Cuprum Lubin 2020/2021

Awatar użytkownika
mewa
Redaktor
Redaktor
Posty: 2253
Rejestracja: 21 sie 2007, o 07:40
Płeć: M
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Cuprum Lubin 2020/2021

Post autor: mewa »

viewtopic.php?f=18&t=7659 - link do poprzedniego wątku.

Proszę, by ktoś wkleił aktualny skład zespołu na sezon 2020/2021.
PioterZJastrzebia
Posty: 1224
Rejestracja: 31 sie 2019, o 10:08
Płeć: M
Lokalizacja: Jastrzębie-Borynia

Re: Cuprum Lubin 2020/2021

Post autor: PioterZJastrzebia »

Rozgrywający:
Miguel Tavares
Mariusz Magnuszewski

Atakujący:
Ronald Jimenez
Adam Lorenc

Środkowi:
Przemysław Smoliński
Bartłomiej Zawalski
Dawid Gunia
Paweł Pietraszko

Przyjmujący:
Daniel Muniz De Oliveira
Wojciech Ferens
Szymon Jakubiszak
Kamil Maruszczyk

Libero:
Kamil Szymura
Bartosz Makoś
Camillo Marcotti

Re: Cuprum Lubin 2020/2021

Post autor: Camillo Marcotti »

Zapowiada się więc, że Jakubiszak znowu się ukisił. Szkoda, ale z drugiej strony skoro nie przebił się przez Maruszczyka, to przez kogo by dał radę?
Diomedea
Posty: 4364
Rejestracja: 1 cze 2020, o 18:33
Płeć: K

Re: Cuprum Lubin 2020/2021

Post autor: Diomedea »

W pierwszej lidze. Jeden pelny sezon gry dobrze by mu zrobil.
Ale skoro chcial sie przestawiac...
Firszt poszedl do I ligi, Halaba tez sie nie przebijal i wyjechal za granice na 2 lata.
Jak sie bardzo chce, to jakies alternatywne drogi sa.
Ostatnio zmieniony 19 wrz 2020, o 08:52 przez Diomedea, łącznie zmieniany 1 raz.
Camillo Marcotti

Re: Cuprum Lubin 2020/2021

Post autor: Camillo Marcotti »

Oczywiście, że tak. Nawet przecież Kubiak nie zaczynał w sposób wybitny. Pytanie z czego to wynika. Może po prostu chłopak nie odnajduje się na tym poziomie w przyjęciu. Szczerze mówiąc nigdy go w jakimś dłuższym wymiarze nie widziałem, pomijając ochy i achy forumowe, że może być z niego solidny zawodnik. A młodzieżówki raczej śledzę po wynikach tylko. Niemniej, idąc za nurtem tych co się znają myślałem, że coś ciekawego pokaże w Lubinie.

Co do zmiany pozycji, to jest pewne info? Widać było wczoraj że chłopak nie wszedł na ten środek z ulicy, coś więc pewnie tak potrenowali. Aczkolwiek z dwoma środkowymi i 5 przyjmującymi ciężko trenować, więc równie dobrze może to wynikać z tego. Oczywiście powodem może również być to, że Szymon doszedł do wniosku, że skoro w Lubinie nie udało mu się wywalczyć miejsca w składzie, to może warto spróbować coś zmienić.
Diomedea
Posty: 4364
Rejestracja: 1 cze 2020, o 18:33
Płeć: K

Re: Cuprum Lubin 2020/2021

Post autor: Diomedea »

Poza forumowiczami, byly jeszcze opinie mlodziezowych trenerow reprezentacyjnych.
I kolegow z mlodziezowych reprezentacji, nawet tych o szczebelek starszych. Ja slyszalam kilka pozytywnych, para spotkan widzialam. Bylo bardzo obiecujaco.
Ale bylo bardzo dlugie siedzenie na lawce w Gdansku, przestawiania okazjonalne w zwiazku z brakiem zaufania do atakujacych .
Co jest przyczyna, a co skutkiem, trudno powiedziec.
Awatar użytkownika
hunter
Posty: 1041
Rejestracja: 13 lis 2013, o 16:15
Płeć: M

Re: Cuprum Lubin 2020/2021

Post autor: hunter »

Orientuje się ktoś jak ze zdrowiem u Jimeneza?
Amfetamina-produkcja, dystrybucja, masturbacja.
Za bezpieczny weekend Władziu.
Camillo Marcotti

Re: Cuprum Lubin 2020/2021

Post autor: Camillo Marcotti »

hunter pisze:Orientuje się ktoś jak ze zdrowiem u Jimeneza?
Z Olsztynem zagrał, więc już chyba OK.
johnnyrotten
Posty: 1730
Rejestracja: 3 paź 2019, o 16:04
Płeć: M

Re: Cuprum Lubin 2020/2021

Post autor: johnnyrotten »

Lubię przyglądać się grze zespołów ze środka i dołu tabeli, a Cuprum przypatruję się głównie ze względu na Tavaresa.

Po wczorajszym meczu mam kilka wniosków.

Pierwsza rzecz, która rzuca się w oczy i uszy to Fronckowiak. Na czasach wygląda to tak, jak gdyby zawodnicy nie słuchali albo mieli gdzieś słowa trenera. Nie wiem, co jest tego przyczyną, ale przypomina mi to późnego Lebedewa w zeszłorocznym Zawierciu i nic dobrego nie wróży.

Druga rzecz, czyli przyjęcie. W pierwszych meczach Maruszczyk i ostrzeliwany Ferens się bronili, co pozwalało Tavaresowi na uruchomienie wszystkich stref. Teraz Wojtek jest niemiłosiernie punktowany, a Penczew, który z nim wyszedł w szóstce, też nie gra zbyt dobrze.

No właśnie - Penczew. To dla mnie zawodnik-fenomen. Gość, który po efektownej grze w Resovii, zyskał dobrą markę. I na tej marce jedzie od ładnych kilku lat. Rzekłbym, że wyłącznie na niej, bo zeszły rok w Zawierciu całkowicie stracony, a początek w Lubinie tylko to potwierdza.

We Włoszech grają jakieś van Gardereny czy inne Ter Horsty, czyli gracze w meczach z naszą kadrą wypadający bladziutko. Nie śledzę ligi włoskiej, ale myślę, że jest to podobna sytuacja - to znaczy w danej lidze zawodnik się pokaże, zyskuje miano solidnego i się na tym ślizga.

A ślizganie się Penczewa naprawdę ciężko się ogląda. Gdy patrzyłem na serwis Bułgara, załączyła mi się magiczna fraza z fonią Jarosza "to nie jest zagrywka". To nawet nie było ćwierć zagrywki. Baloniki na drugą stronę i tyle. O dziwo poszedł na pipe'a, ale jego gra w ataku jest męczarnią. Bez siły, bez dynamiki, bez przekonania.

Gdyby w siatkówce praktykowano zwalnianie graczy, jak to robi się w koszykówce, to bez wahania pozbyłbym się Penczewa i Oliveiry. Cuprum nie jest krezusem, ale np. na Kaliberdę powinno być ich stać.

Lubinowi brakuje armaty na lewym, która odciążyłaby Jimeneza. Ferens mimo ofensywnej charakterystyki taką nie jest. Warunki ma Jakubiszak, ale na czas kontuzji Pietraszki i Zawalskiego o powrocie na przyjęcie nie ma mowy. Tu nawet tak fajny sypacz jak Tavares nie pomoże przy problemach z przyjmującymi, gdzie jest ich czterech na podobnym poziomie, ale żaden nie spełnia oczekiwań.
drukjul
Posty: 8444
Rejestracja: 2 lip 2015, o 16:23
Płeć: M

Re: Cuprum Lubin 2020/2021

Post autor: drukjul »

johnnyrotten pisze:
We Włoszech grają jakieś van Gardereny czy inne Ter Horsty, czyli gracze w meczach z naszą kadrą wypadający bladziutko. Nie śledzę ligi włoskiej, ale myślę, że jest to podobna sytuacja - to znaczy w danej lidze zawodnik się pokaże, zyskuje miano solidnego i się na tym ślizga.
W przypadku van Garderena - który całą karierę był i jest siatkarzem przeciętnym do bólu coś z tym "ślizganiem" pewnie jest na rzeczy, ale akurat Ter Horst to siatkarz z fenomenalnymi warunkami fizycznymi i zasięgiem do ataku niewiele ustępującym Leonowi, który grając dwa sezony w Korei potrafił w tamtejszej lidze zdobywać w meczu ponad 50 pkt i atakować nawet 80-90 razy. Z przyjęciem Holender zawsze miewał problemy, ale teraz w Perugii, kiedy Vital ustawia go w roli atakującego po przekątnej z rozgrywającym może tym bardziej rozwinąć skrzydła.

Nikołaja Penczewa już po jednym takim meczu w lidze koreańskiej jakich jednak sporo w swojej karierze rozegrał Ter Horst pewnie trzeba by było na sygnale odwozić na OIOM, więc myślę że to akurat mało trafiona analogia. Już zdecydowanie bardziej by pasowało porównanie do mającego nie tylko podobne koreańskie doświadczenia, ale też i podobną siatkarską charakterystykę Portugalczyka Alexandra Ferreiry, który co prawda swój drugi sezon w Zawierciu 2019/20, kiedy grał tam z Penczewem miał rzeczywiście już dość słaby, natomiast w pierwszym 2018/19 co by nie mówić robił w naszej lidze prawdziwą furorę i niewiele brakowało, żeby wprowadził Zawiercie do ścisłego finału rozgrywek.
kamil1999
Posty: 5528
Rejestracja: 19 sie 2018, o 09:10
Płeć: M
Lokalizacja: Księstwo Cieszyńskie

Re: Cuprum Lubin 2020/2021

Post autor: kamil1999 »

Nie no nie przesadzajmy z porównaniem Ter Horsta do Ferreiry. Ferreira to jednak półka wyżej. Pokazują to choćby kluby w których grał czy jego umiejętności w ataku które są bardziej różnorodne od Ter Horsta, który bazuje głównie na wzroście. Ter Horst też nigdy tak jak Penchev nie osiągnął poziomu na medale LM, ale i nigdy swoim poziomem nie spadł tak jak Bułgar i obecnie go bije umiejętnościami na głowę, choć to też inna charakterystyka siatkarzy. Ter Horst to zawodnik solidny, może z zasięgiem Leona, ale za to najwyżej tylko przyzwoitym liczbami. Dla klubów typu Ravenna to fajny szostkowy, dla klubów jak Perugia, najwyżej rezerwowy. Penchev teraz jest na poziomie rezerwowego takiej Raven y jeśli nie gorzej a Ferreira to zawodnik, który może w najlepszych włoskich klubach już nie zagra, ale na takie Milany czy Werony z aspiracjami to zawodnik idealny.
johnnyrotten
Posty: 1730
Rejestracja: 3 paź 2019, o 16:04
Płeć: M

Re: Cuprum Lubin 2020/2021

Post autor: johnnyrotten »

drukjul pisze:
Nikołaja Penczewa już po jednym takim meczu w lidze koreańskiej jakich jednak sporo w swojej karierze rozegrał Ter Horst pewnie trzeba by było na sygnale odwozić na OIOM, więc myślę że to akurat mało trafiona analogia.
Bardzo ciekawe uwagi o tych graczach, erudycyjne siatkarsko, jeśli można tak powiedzieć. Ale ta analogia, czego być może nie wychwyciłeś (lub zagubiłeś w dygresji) odnosiła się do samego mechanizmu.

To znaczy do tego, co obserwujemy w wielu ligach, czyli pewnego kręcenia się wokół tych samych nazwisk. Znamy tego gracza, grał w naszej lidze i wiemy, na co go stać - więc bierzemy. Stąd Holendrzy - inni także, np. Horstink czy Bontje - kisili się przez lata w klubach włoskich, a choćby wielu perspektywicznych Francuzów przewinęło się przez naszą Plusligę ze względu na renomę, którą sobie wyrobili i wyszkolenie techniczne.

To oczywiście nic dziwnego, ale jako osoba dużo lepiej zorientowana w różnych ligach niż ja potwierdzisz, że na świecie jest wielu ciekawych graczy. Argentyńczycy tłumnie nawiedzili ligę francuską, a w Argentynie grają młodzi Kubańczycy. Na pewno walory ofensywne tych ostatnich byłyby bardzo ciekawe do oglądania, co potwierdza Concepcion. Może Będzin czy Lubin na przyjęciu drugiego Marlona Yanta nie wyłowi, ale jednak co szkodzi zaryzykować?

Ta wyświechtana solidność w stylu Penczewa z czasem staje się uciążliwa, bo zawodnicy tego rodzaju wchodzą w fazę regresu i frustrują grą tym bardziej, im większą mają świadomość tego, że kiedyś skakali wyżej, atakowali mocniej itd.

W odniesieniu do koszykarzy mówi się często, że kto wysoko skacze, ten skacze krótko. Bułgar na początku kariery w lidze był dynamiczny i kipiał energią i radością z gry, a teraz jest cieniem tamtego gracza. Nie śledziłem, jak było z jego zdrowiem, ale gdyby miał jakieś kontuzje, to przynajmniej jego potężny zjazd można usprawiedliwić. Ale to kolejny obok Miki zawodnik, który przed trzydziestką wygląda na zmęczonego siatkówką i męczy przy tym kibiców.
Aquino
Posty: 1305
Rejestracja: 7 lip 2019, o 10:42
Płeć: M

Re: Cuprum Lubin 2020/2021

Post autor: Aquino »

Zjazd Pencheva w przeciwieństwie do Miki jest stopniowy. Mateusz po dobrym sezonie w Gdańsku, w Resovii stracił wszystkie swoje atuty, natomiast utrata umiejętności Pencheva przebiegała na przestrzeni 4 sezonów. Od zawodnika, który wygrał mistrzostwo Skrze, poprzez rezerwowego w Onico, który jednak dawał dobre zmiany, żelaznego rezerwowego Zawiercia do rezerwowego w Cuprum Lubin.
Papito13
Posty: 619
Rejestracja: 25 mar 2019, o 01:03
Płeć: M

Re: Cuprum Lubin 2020/2021

Post autor: Papito13 »

Też rzuciło mi się w oczy zachowanie zawodników na czasach w drużynie Cuprum. Wygląda to tak jakby Fronckowiak mówił do siebie i był kompletnie olewany przez siatkarzy. Transfery też okazują się dziwne lub nietrafione. Brazylijczyk jest beznadziejny, a Penchev wygląda fatalnie i nie chce mi się wierzyć, że to tylko kwestia opuszczenia okresu przygotowawczego. Z drugiej strony ta drużyna pokazała już, że potrafi grać w siatkówkę. Przy niezłym przyjęciu (gdy grał duet Ferens-Maruszczyk) Tavares miał pole do popisu i ich gra wyglądała nieźle, a jak Jimenez jeszcze miał siły (bo często po dwóch setach było widać zjazd w jego przypadku) to nawet całkiem dobrze. Potem przyszły 2 porażki po dobrej grze i wydaje się, że coś się załamało, bo styl i jakość gry poleciały potężnie w dół, a za tym przyszły kiepskie wyniki w fatalnym stylu.
drukjul
Posty: 8444
Rejestracja: 2 lip 2015, o 16:23
Płeć: M

Re: Cuprum Lubin 2020/2021

Post autor: drukjul »

kamil1999 pisze:Nie no nie przesadzajmy z porównaniem Ter Horsta do Ferreiry. Ferreira to jednak półka wyżej. Pokazują to choćby kluby w których grał czy jego umiejętności w ataku które są bardziej różnorodne od Ter Horsta, który bazuje głównie na wzroście.
Wzroście, dynamice, skokowi nawet ponad 360 cm, ciężkiej ręce - wszystkiemu co jest potrzebne tak zwanemu ofensywnemu przyjmującemu do szczęścia i sukcesu. Jeżeli chodzi o te ofensywne walory, to trudno się spierać, że obaj i Holender i Portugalczyk je posiadają w wysokim stopniu. Natomiast znacznie gorzej jest u obu panów z przyjęciem. Jeżeli ktoś więc potrafi zawodnika z ich charakterystyką wkomponować ładnie w zespół i przykryć go w przyjęciu to się to może nawet całkiem ładnie kleić, natomiast kiedy tego przyjęcia nie ma to zaczynają się tarcia i zgrzyty - normalna sprawa.

A co do klasy zawodników, to z ich statystyk w lidze koreańskiej w sezonie 2017/2018, kiedy tam tak się składa obaj wspólnie występowali, czyli bezpośrednio przed tym nim Ferreira (jak pamiętamy tylko z powodu kontuzji) trafił do Zawiercia, bynajmniej to jakoś nie wynika, żeby Portugalczyk miał być zawodnikiem od Holendra lepszym. Pozostają więc najwyżej "wrażenia artystyczne", ale to już de gustibus....

Po rundzie zasadniczej rozgrywek KOVO (play-offy pomijam, bo Ferreira grał w słabszej drużynie niż Holender) dorobek punktowy i skuteczność ataku obu tych siatkarzy przedstawiała się następująco:
Najwięcej punktów

1. Krisztian Padar(Woori Card) - 966 pkt.
2. Thijs Ter Horst(Samsung) - 893 pkt.
3. Felipe Bandero(KEPCO) - 880pts.
4. Mitja Gasparini(Korean Air) - 863pts.
5. Alexandre Ferreira(KB Insurance) - 832pts.


Najlepsza skuteczność ataku:
1. Park Chul-woo(Samsung) - 55.16%
2. Thijs Ter Horst(Samsung) - 54.69%
3. Jung Ji-seok(Korean Air) - 54.05%
4. Krisztian Padar(Woori Card) - 53.62%
5. Alexandre Ferreira(KB Insurance) 52.68%
kamil1999 pisze:Ter Horst też nigdy tak jak Penchev nie osiągnął poziomu na medale LM, ale i nigdy swoim poziomem nie spadł tak jak Bułgar i obecnie go bije umiejętnościami na głowę, choć to też inna charakterystyka siatkarzy. .
Przede wszystkim całkiem inna charakterystyka siatkarzy. Jak chcesz to Ter Horsta, czy Ferreire możesz porównać do Christiana Fromma - innego siatkarza jeżeli charakterystykę do tej dwójki podobnego, ale jednak właśnie z uwagi na charakterystykę - zarówno nominalne walory, jak i zwykle jednak bardziej realne, rzeczywiste słabości nie sposób porównywać do starszego Penczewów (już szybciej do młodszego Rozalina).

Niemiec zresztą, mimo że podobnie jak Penczew, w przeciwieństwie do niewiele młodszych Ter Horsta, czy Ferreiry też ma na koncie medale MŚ, czy ME, w zespołach w których miał miejsce w pierwszej "6", obecnie wcale nie jest od nich wyżej cenionym siatkarzem. Taki to sport, że tutaj nic - także pozycja - nie jest dana raz na zawsze i najczęściej jesteś tak "wyceniany" jaki był twój ostatni sezon, góra dwa ostatnie sezony. Przykłady pierwsze z brzegu Mateusz Mika, Artur Szalpuk, czy Salvador Hidalgo Oliva.
johnnyrotten pisze:

W odniesieniu do koszykarzy mówi się często, że kto wysoko skacze, ten skacze krótko. Bułgar na początku kariery w lidze był dynamiczny i kipiał energią i radością z gry, a teraz jest cieniem tamtego gracza. Nie śledziłem, jak było z jego zdrowiem, ale gdyby miał jakieś kontuzje, to przynajmniej jego potężny zjazd można usprawiedliwić. Ale to kolejny obok Miki zawodnik, który przed trzydziestką wygląda na zmęczonego siatkówką i męczy przy tym kibiców.
Niekiedy nawet i przed 25-ką. Szkoda, a może i dobrze że nie śledzisz na bieżąco jak wygląda Dmitrij Wołkow w ostatnich dwóch sezonach ligi rosyjskiej. To niestety cień zawodnika, który w wieku 22-lat wygrał Rosjanom finał ME 2017 w Krakowie i w ostatnich kilku sezonach był już zresztą nawet formalnie nie tylko liderem, ale nawet i kapitanem seniorskiej sbornej.
Wydawało się wtedy, że wielka kariera dopiero się przed nim otwiera, a dziś rosyjscy kibice siatkówki zastanawiają się całkiem poważnie, czy Wołkow kiedykolwiek wróci jeszcze do swojej poprzedniej formy. Podobna jest historia z kilka lat starszym, ale też jeszcze ciągle przecież przed 30-tką Filippo Lanzą - również kapitanem włoskiej reprezentacji, który jeszcze dwa lata temu był w Serie A1 najbardziej pożądanym włoskim siatkarzem, a przed obecnym sezonem nikt go we Włoszech nie chciał zatrudnić i realnie groziło mu to, że w roku przedolimpijskim straci cały klubowy sezon. Więc i tak w siatkówce bywa i to nie są wcale tak rzadkie przypadki. :<

W porównaniu z tymi upadłymi, czy chylącymi się podporami włoskiej, rosyjskiej, czy polskiej reprezentacji jak choćby właśnie Lanza, Wołkow, Mika jednak taki Penczew - to umówmy się upadek wcale nie z takiej dużej wysokości i tak dramtyczny jak znowu sugerujecie, bo Nikołaj nawet w reprezentacji Bułgarii, w przeciwieństwie do wspomnianych trzech reprezentacji nie zaliczającej się przecież przynajmniej po 2012 do tych walczących na czołowych imprezach typu IO, MŚ, ME, PŚ, czy LŚ medale - w przeciwieństwie przede wszystkim do Todorów Aleksiejewa i Skrimowa nie był bowiem zbyt często siatkarzem szóstkowym, a tym bardziej liderem bułgarskiej kadry, a najwyżej pierwszym rezerwowym.
kamil1999
Posty: 5528
Rejestracja: 19 sie 2018, o 09:10
Płeć: M
Lokalizacja: Księstwo Cieszyńskie

Re: Cuprum Lubin 2020/2021

Post autor: kamil1999 »

drukjul pisze:

A co do klasy zawodników, to z ich statystyk w lidze koreańskiej w sezonie 2017/2018, kiedy tam tak się składa obaj wspólnie występowali, czyli bezpośrednio przed tym nim Ferreira (jak pamiętamy tylko z powodu kontuzji) trafił do Zawiercia, bynajmniej to jakoś nie wynika, żeby Portugalczyk miał być zawodnikiem od Holendra lepszym. Pozostają więc najwyżej "wrażenia artystyczne", ale to już de gustibus....
Proszę cię, nie chcę deprecjonować ligi koreańskiej, ale jednak tam Ter Horst i Ferreira grają na przeciwko koreańczykom a to nie jest najlepszy siatkarsko naród. Tam po prostu wystarcfzy wysoko skakać i silno bić. Jak chcesz mnie przekonać, że Ter Horst to ta sama klasa co Ferreira to podaj mi statystyki obu z Serie A.
drukjul pisze: Przede wszystkim całkiem inna charakterystyka siatkarzy. Jak chcesz to Ter Horsta, czy Ferreire możesz porównać do Christiana Fromma - innego siatkarza jeżeli charakterystykę do tej dwójki podobnego, ale jednak właśnie z uwagi na charakterystykę - zarówno nominalne walory, jak i zwykle jednak bardziej realne, rzeczywiste słabości nie sposób porównywać do starszego Penczewów (już szybciej do młodszego Rozalina).
Tak masz rację, że takie porównania są nie do końca stosowne. Sam też to zauważyłem i napomknąłem w wcześniejszym komentarzu. Chodziło mi tutaj przede wszystkim o dorobek medalowy bo najważniejsze w siatkówce to jednak nie najwyżej skoczyć a wygrywać trofea. Penchev co by nie mówić był bardzo ważnym siatkarzem Resovii(trójka Ivović, Lotman i Penchev była dość równorzędna jeśli dobrze pamiętam) i wygrywał z nią mistrzostwa polski czy srebro LM, często grając w pierwszym składzie. Ter Horst nie ma takich sukcesów. Ferreira też nie, ale jego klasę może zdefiniować też to, że swego czasu przychodził do Trentino jak szóstkowy za Kazijskiego no a z Zawierciem niemal zdobył medal.
drukjul pisze:Niemiec zresztą, mimo że podobnie jak Penczew, w przeciwieństwie do niewiele młodszych Ter Horsta, czy Ferreiry też ma na koncie medale MŚ, czy ME, w zespołach w których miał miejsce w pierwszej "6", obecnie wcale nie jest od nich wyżej cenionym siatkarzem. Taki to sport, że tutaj nic - także pozycja - nie jest dana raz na zawsze i najczęściej jesteś tak "wyceniany" jaki był twój ostatni sezon, góra dwa ostatnie sezony. Przykłady pierwsze z brzegu Mateusz Mika, Artur Szalpuk, czy Salvador Hidalgo Oliva.
I tu też się zgadzam. Zresztą wyraźnie napisałem, że w mojej ocenie to Ter Horst na tą chwilę jest zawodnikiem po prostu lepszym od Pencheva(jakkolwiek trudno to ocenić, patrz różna charakterystyka). Pisałem, że Ter Horst jest niżej niż był kiedyś Penchev, ale dużo wyżej niż jest teraz.
Poza tym abstrahując od tego czy jest lepszy czy gorszy niż kiedyś był Penchev to jednak pewnego poziomu nie przeskoczył i tutaj uważam, że rację ma "johnnyrotten", który widzi pewien problem w zamknięciu najlepszych lig i takim kiszeniu się w swoim sosie. Ter Horst jest niezły, ale kest wielu innych ciekawych grajków na jego pozycji, którzy by też mogli dostać swoją szansę we Włoszech. Było by to też pewnie ciekawsze z punktu widzenia kibica włoskiej ligi niż ciągłę oglądanie Van Garderenów czy innych solidniaków. W polskiej lidze jest podobny problem. Tu tego typem zawodnika może być taki Klinkenberg czy nawet Rousseaux, którego bardzo lubię, ale jest trochę takim zapychaczem składu, który gra bo wiadomo, że zapewni solidny poziom.
rstachu74
Posty: 33
Rejestracja: 3 paź 2011, o 18:07
Płeć: M

Re: Cuprum Lubin 2020/2021

Post autor: rstachu74 »

LIST OTWARTY DO WŁADZ I DZIAŁACZY CUPRUM LUBIN

W związku z zapytaniami i publikacjami na temat gry Cuprum Lubin w obecnym sezonie w Plus Lidze w imieniu Kibiców siatkówki chcemy wyraźnie i dobitnie powiedzieć ŻE NAM SIĘ TEŻ TO BARDZO ALE TO BARDZO NIE PODOBA.
Jak wielu pytających tak i nam cisną się na usta pytania:
 co na to władze klubu?
 co zamierzają zrobić i jakie kroki podjąć by zmienić obecną sytuację?
 Jak długo mamy udawać że nic się nie dzieje?
 Co na to trener, sztab i zawodnicy?
 Jak długo jeszcze Kibice mają patrzeć na ten dramatyczny spadek – który niestety trwa już kolejny sezon?
 Czy ktoś jeszcze w ogóle ma jakiś plan na tę Drużynę?
 Jak długo Rada Nadzorcza Cuprum i założyciele stowarzyszenia Towarzystwo Sportowe Cuprum - będącego właścicielem klubu Cuprum S.A. - zamierzają spokojnie patrzeć na wykańczanie siatkówki w Lubinie?
 Dlaczego w innych klubach w podobnych sytuacjach podejmuje się konstruktywne decyzje i wdraża jakieś plany naprawcze – a u nas podąża do spadku?

Jako Kibice jesteśmy z naszą Drużyną na dobre i na złe. Ale obecna sytuacja całkowicie wyczerpuje pokłady naszej cierpliwości. Oczekujemy jakichś decyzji dla ratowania siatkówki w Lubinie.
Oczekujemy działań i odpowiedzi na nasze pytania.
johnnyrotten
Posty: 1730
Rejestracja: 3 paź 2019, o 16:04
Płeć: M

Re: Cuprum Lubin 2020/2021

Post autor: johnnyrotten »

Cuprum rozwiązało za porozumieniem stron kontrakt z Brazylijczykiem.

Ruch całkiem logiczny, biorąc pod uwagę, że Penczew, Tavares i Jimenez są praktycznie nie do zmiany.

Niby robi się wakat na przyjęciu, ale jest Jakubiszak, który chyba lepiej jak będzie trzecim lub czwartym przyjmującym niż czwartym lub piątym środkowym (jest Gunia, Smoliński, a wrócą Pietraszko i Zawalski).

Widocznie Marcelo nie miał cierpliwości do Oliveiry albo po prostu chłopak chciał grać. Widać, że ma potencjał na ciekawego ofensywnego gracza, ale nasza liga jest brutalna i tu trzeba mieć jakość na tu i teraz. Loh się kiedyś o tym przekonał i prezentuje jako taki poziom dopiero jako gracz przed trzydziestką. Weteran Dvoranen przy całym swoim fizycznym ograniczeniu w ataku był zawodnikiem bardzo pożytecznym w zeszłym sezonie. Daniel to jeszcze młody gracz i lata miną, zanim wejdzie na solidny poziom albo i nie wejdzie. :D Na tę chwilę trudno decyzję Fronckowiaka krytykować.
Lucarelli
Posty: 2736
Rejestracja: 31 mar 2013, o 14:50
Płeć: M

Re: Cuprum Lubin 2020/2021

Post autor: Lucarelli »

Bardzo mi się podoba sposób budowania zespołu w Lubinie w ostatnich kilku sezonach, jest to robione z głową, na miarę możliwości finansowych klubu. Kompletują jak na kasę którą mają ciekawe składy.
Wyniki nie zawsze zadawalajace, wynika to głównie z problemów z zamykaniem setów i meczów, ale gra zazwyczaj przyjemna dla oka.
johnnyrotten
Posty: 1730
Rejestracja: 3 paź 2019, o 16:04
Płeć: M

Re: Cuprum Lubin 2020/2021

Post autor: johnnyrotten »

@Lucarelli

Podpisuję się obiema rękami.

Przede wszystkim dla Fronckowiaka priorytetem jest przyjęcie i gra blok-obrona. To widać, niezależnie od tego, kto jest wykonawcą. No i przede wszystkim brazylijski trener od początku był zdeterminowany, żeby ściągnąć Tavaresa z Francji, a teraz go za wszelką cenę utrzymać. Przy takim rozgrywającym wszyscy niesamowicie zyskują. Wystarczy chociażby popatrzeć, jakie wyniki kręci Smoliński, który przecież jakimś nie wiadomo jak ofensywnym środkowym nie jest.

Kolejna rzecz to podpisanie Jimeneza, który z meczu na mecz się rozkręca i imponuje coraz bardziej. I tu kolejny bardzo dobry pomysł - nie mamy wielkich pieniędzy na jakiegoś kozaka na atak, to weźmy takiego, który od razu się wkomponuje (Jimenez grał z Tavaresem przez dwa lata w jednym klubie).

Jeśli w Lubinie pomyślą w przyszłym sezonie, żeby się utrzymać, to KGHM mógłby sypnąć groszem trochę obficiej. Bo jeśli spadnie Będzin, to już biedniejszego klubu w lidze chyba nie będzie. A jak wejdzie Lublin albo Bydgoszcz, to myślę, że z większym pomyślunkiem niż Nysa.

Na pewno Cuprum wykorzystało swój niewielki budżet do maksimum i z pomysłem. Nysa, która ma podobne wyniki, prawdopodobnie przepłaciła, biorąc parę głośnych nazwisk, ale bez głębszego planu, jak te puzzle poukładać.
Lynn
Posty: 969
Rejestracja: 24 kwie 2009, o 22:28

Re: Cuprum Lubin 2020/2021

Post autor: Lynn »

Skoro Będzin zaoszczędził kase, która była na Fabio i na Szeto, to może weźmie Brazylijczyka z Cuprum? Gorszy w ataku od Sobańskiego nie będzie. Skoro w Będzinie już jest dwóch Brazylijczyków Muniz byłby jak znalazł.
johnnyrotten
Posty: 1730
Rejestracja: 3 paź 2019, o 16:04
Płeć: M

Re: Cuprum Lubin 2020/2021

Post autor: johnnyrotten »

Lynn pisze:Skoro Będzin zaoszczędził kase, która była na Fabio i na Szeto, to może weźmie Brazylijczyka z Cuprum? Gorszy w ataku od Sobańskiego nie będzie. Skoro w Będzinie już jest dwóch Brazylijczyków Muniz byłby jak znalazł.
Gałązka napisał na twitterze, że Będzin chciał go wziąć. Ale nie może ze względu na zapis w umowie. Widocznie nie chcieli wzmacniać rywala w walce o utrzymanie i się na ewentualność odejścia przygotowali. Tak jak piszesz - gość jest na miejscu, byłoby mu łatwiej się zaaklimatyzować. Jednak nawet jakby Bednaruk go bardzo chciał, to nie da rady.
WysokiPortorykanczyk
Posty: 7858
Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22

Re: Cuprum Lubin 2020/2021

Post autor: WysokiPortorykanczyk »

Jimenez na razie w Polsce robi lepsze statystyki niż robił we Francji, Fronckowiak to bardzo dobry trener, pamiętam że robił na mnie duże wrażenie w Brazylii, można pisać, że miał intuicję, ale to, że 30-letni Kolumbijczyk gra na razie życiówkę po przejściu do dużo, dużo lepszej ligi - to jednak spora niespodzianka. I oczywiście brawo dla Cuprum, ale chyba nawet osoby śledzące ligę francuską na bieżąco się tego nie spodziewały.
Blanco
Posty: 1086
Rejestracja: 24 cze 2015, o 14:26
Płeć: M

Re: Cuprum Lubin 2020/2021

Post autor: Blanco »

To wszystko prawda, o czym pisze Wysoki, ale Cuprum zaczęło przekładać dobrą grę na punkty od momentu ściągnięcia Penczewa, który daje im spokój w defensywie.

Zapomniałbym, co z Jakubiszakiem? Cuprum ma teraz 3 przyjmujących bez Szymona..
Aquino
Posty: 1305
Rejestracja: 7 lip 2019, o 10:42
Płeć: M

Re: Cuprum Lubin 2020/2021

Post autor: Aquino »

Nie wiem w jakim wątku to napisać, więc pisze tu.
Polecam włączyć TVP Sport , gdzie rezerwowe Bielsko jak na razie wygrywa z podstawowym Lubinem. Słabo wygląda para Tavares - Jimenez.
Lucarelli
Posty: 2736
Rejestracja: 31 mar 2013, o 14:50
Płeć: M

Re: Cuprum Lubin 2020/2021

Post autor: Lucarelli »

Aquino pisze:Nie wiem w jakim wątku to napisać, więc pisze tu.
Polecam włączyć TVP Sport , gdzie rezerwowe Bielsko jak na razie wygrywa z podstawowym Lubinem. Słabo wygląda para Tavares - Jimenez.
Tavares znowu zawalił końcówkę koncertowo, dwie złe wystawy na środek.
Niestety to wygląda jak trwała tendecja, Portugalczyk nie wytrzymuje najważniejszych piłek i zbytnio kombinuje.
WysokiPortorykanczyk
Posty: 7858
Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22

Re: Cuprum Lubin 2020/2021

Post autor: WysokiPortorykanczyk »

Ta krótka z tyłu przy 14-13 to faktycznie ekwilibrystyka.
Aquino
Posty: 1305
Rejestracja: 7 lip 2019, o 10:42
Płeć: M

Re: Cuprum Lubin 2020/2021

Post autor: Aquino »

To może być ten aspekt, przez który nie chcą Tavaresa w lepszych klubach. On spala się mentalnie w końcówkach. Albo posyła same piłki do Jimeneza, gdzie czeka na niego dobrze ustawiony podwójny blok, albo zbytnio kombinuje, przez co Cuprum przegrywa końcówki jak nikt w lidze.
Warte odnotowania zwycięstwo BBTS, które pokazuje, że jest gotowe na grę w elicie. Seria zwycięstw trwa nadal.
TommyLeeJones
Posty: 1672
Rejestracja: 1 lut 2016, o 19:28

Re: Cuprum Lubin 2020/2021

Post autor: TommyLeeJones »

Aquino pisze:Warte odnotowania zwycięstwo BBTS, które pokazuje, że jest gotowe na grę w elicie. Seria zwycięstw trwa nadal.
Nie jest, przecież oni tym składem zlecieli z ligi. Wtedy jeszcze mieli ciągnącego wóz Łukasika i Buckiego na zmiany z Krikunem. Poza tym Maciończyk, Krikun, Tarasov, Cedzyński, Marek - byli przy spadku. Teraz po kilku latach poziom ligi poszedł jednak w górę i BBTS z tymi samymi nazwiskami, a bez Łukasika czy Buckiego - oj nie. Gdyby jeszcze były widoki na rozwój tego ośrodka, można byłoby powiedzieć "dajmy im szansę" ale oni szansę mieli i w żadnym sezonie nie pokazali więcej niż mizerii.

Faktycznie Tavares przekombinowuje końcówki ale też po to jest trener, żeby ustalić grę w tych momentach, troszkę Miguelowi by się to przydało.
kamil1999
Posty: 5528
Rejestracja: 19 sie 2018, o 09:10
Płeć: M
Lokalizacja: Księstwo Cieszyńskie

Re: Cuprum Lubin 2020/2021

Post autor: kamil1999 »

Aquino pisze:To może być ten aspekt, przez który nie chcą Tavaresa w lepszych klubach. On spala się mentalnie w końcówkach. Albo posyła same piłki do Jimeneza, gdzie czeka na niego dobrze ustawiony podwójny blok, albo zbytnio kombinuje, przez co Cuprum przegrywa końcówki jak nikt w lidze.
Warte odnotowania zwycięstwo BBTS, które pokazuje, że jest gotowe na grę w elicie. Seria zwycięstw trwa nadal.
Nie wiem czy można to nazwać spalaniem mentalnym. To raczej nie stres a po prostu może zbyt duże zaufanie do swoich wszystkich siatkarzy i może taka niechęć do oczywistych rozwiązań, które czasami są na miejscu.
Zablokowany

Wróć do „PlusLiga”