Jastrzębski Węgiel 2020/2021

[Resofan]

Jeśli nie mam pojęcia to proszę wyjaśnij mi. Widocznie mam problem z rozumieniem tekstu. Tylko rzeczowo, bez bicia piany w stylu „wszyscy to wiedzą” i nie na podstawie pogaduszek w programie na YouTube.

Rzeczowego wyjaśnienia ode mnie nie oczekuj, bo jestem (jak pewnie 95% użytkowników tego forum) tylko zwykłym kibicem, nie siedzącym "w branży". Dotąd, tak jak Ty nigdy wprost o zapisach "kwoty odstępnego" w kontraktach zawodników nie słyszałem. Były ogólne informacje w newsach, ewentualnie pisali o tym użytkownicy na forach sportowych, w tym na tym na którym dyskutujemy. Do "Hejt Parku" z A. Śliwką, gdzie powiedział on o tym bez żadnego "owijania w bawełnę" czy dawania do zrozumienia, tylko wprost jasno i zrozumiale. Jeśli uważasz to za niewiarygodne pogaduszki w programie na YouTube, to trudno. Nie wiem tylko po co Śliwka miałby wygadywać kocopoły i "wypuszczać" Smokowskiego robiąc przy okazji idiotów z siebie i widzów.

[jaet]

Bardzo ale to bardzo mi się te finansowe rozwiązania siłowe nie podobają. Jest z roku na rok gorzej.

Im dłużej siedzę w „tym” tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu że za takie zrywanie umów powinny być jakieś sankcje w postaci np. karencji półrocznej dla zawodnika/trenera „siłowo” zmieniającego barwy klubowe.

Wiem, wiem, pieniądze i wolny rynek etc.

O czym Ty piszesz? Jakie sankcje i karencje? Do siatkówki weszło po prostu to, co od wielu lat jest w np. piłce nożnej - zawodnik chce odejść do innego klubu, tamten klub wypłaca obecnemu klubowi kwotę "odstępnego" zawartą w kontrakcie, zawodnik przechodzi do innego klubu. Zasady jasne, klarowne i czyste. Za co tu karać dalibóg nie wiem?

No nie, tak prosto to nie działa. O ile kwoty odstępnego przy kontraktach to dziś podstawa w praktycznie każdym sporcie, a im wyższa kwota (trudniejsza do zapłacenia), tym wyższy też sam kontrakt i na odwrót, to ważne w tej sytuacji jest też coś innego. Większość takich kontaktów chociażby w takiej piłce nożnej obwarowana jest mocno czasowo. Tzn zawodnik może klub zmienić, ale w przypadku ważnego kontraktu musi o takiej chęci poinformować w oficjalny sposób pracodawcę w określonym okresie czasu, który niekoniecznie pokrywa się z okienkiem transferowym. Taki zapis miał chociażby w Barcelonie Messi, ale to szeroko stosowana zasada, zabezpieczająca klub z dużym wyprzedzeniem czasowym w kwestii znalezienia zastępcy. Problemem w przypadku siatkówki nie jest samo podkupywanie zawodników, tylko niemalże absolutna dowolność trwania takiego procederu, sprowadzająca się czasowo do okienek transferowych w lidze kupującego. A to stawia poszkodowaną drużynę często w sytuacji beznadziejnej, bo żadnego sensownego zastępstwa już wtedy nie znajdzie, nawet jeżeli będzie miała na sam kontrakt pieniądze. Ktoś powie, że też kogoś mogą wykupić, ale dobrze wiemy że żaden klub w Polsce na taki luksus się nie zdecyduje.

[Resofan]

@jaet
Pod tym względem masz sporo racji, nie wiem tylko co stoi na przeszkodzie, by takie ramy czasowe informowania klubu o chęci odejścia do kontraktów wprowadzić? Oczywiście jeśli ich nie ma, bo pewnie żaden z nas takiego kontraktu na własne oczy nie widział.
Co do wykupienia przez polski klub kontraktu, to nie byłbym taki pewien, czy żaden z nich się nie zdecyduje. Mowa tu była o możliwości wykupienia z JW Urnauta - dlaczego sądzisz, że JW dostając za niego powiedzmy 100 tys euro (żeby było jasne, kwota kompletnie "z czapy"), nie przeznaczy tych właśnie 100 tys na wykupienie w zamian z innego klubu klasowego zawodnika? Przecież nic finansowo nie dokłada. Problem może mieć wtedy klub będący na końcu tego "łańcuszka" .

PS
Forum zmieniło wygląd i jest chyba na innej domenie. Czyżby koniec z zawieszaniem po wejściu więcej niż 10 użytkowników?

[michal1983]

bo pewnie żaden z nas takiego kontraktu na własne oczy nie widział.

Nie masz racji.

Mylisz od samego początku pojęcia.
Zwyczajowy transfer. Kwota odstępnego gdzie w określonych ramach czasowych (jak pisał Jeat) oraz finansowych zawodnik w danym momencie zmienia barwy klubowe. Na transfer wyrazić zgodę musi aktualny klub.
To zupełnie inna konstrukcja niż „odszkodowanie za zerwanie umowy”. Tu klub może sobie pogwizdać i ewentualnie pomachać na dowidzenia. W tym drugim, jakże rozpowszechnionym przypadku klub pozyskujący zawodnika niejako za niego wykłada na stół owe odszkodowanie bez żadnych cezur czasowych. Zawodnik mimo ważnej umowy odchodzi.
Tyle.

[drukjul]

@jaet
Pod tym względem masz sporo racji, nie wiem tylko co stoi na przeszkodzie, by takie ramy czasowe informowania klubu o chęci odejścia do kontraktów wprowadzić? Oczywiście jeśli ich nie ma, bo pewnie żaden z nas takiego kontraktu na własne oczy nie widział.
Co do wykupienia przez polski klub kontraktu, to nie byłbym taki pewien, czy żaden z nich się nie zdecyduje. Mowa tu była o możliwości wykupienia z JW Urnauta - dlaczego sądzisz, że JW dostając za niego powiedzmy 100 tys euro (żeby było jasne, kwota kompletnie "z czapy"), nie przeznaczy tych właśnie 100 tys na wykupienie w zamian z innego klubu klasowego zawodnika? Przecież nic finansowo nie dokłada. Problem może mieć wtedy klub będący na końcu tego "łańcuszka" .

To nie jest wszystko jednak takie proste. Często nie wystarczy mieć pieniądze, bo "rynek" w siatkówce nigdy nie został w pełni uwolniony, jak choćby w przypadku piłki nożnej i prawa które na nim obowiązują nie podlegają wcale do końca tylko i wyłącznie prawom komercyjnym. W dodatku całkiem sporo rozgrywek siatkarskich w Europie - w tym nawet takie jak włoska Serie A - nadal ma w swoim kraju status rozgrywek amatorskich, więc bardzo dużo tu zależy tu od krajowych uregulowań. Ale też jednocześnie od uregulowań międzynarodowych, bo pamiętajmy choćby, że zgodnie z uregulowaniami FIVB możliwość transferu jakiegoś siatkarza do klubu zagranicznego jest warunkowana zgodą federacji macierzystej takiego zawodnika. Zatem można sobie łatwo wyobrazić taką sytuację, że nasz klub chciałby w trakcie sezonu "wyjąć" jakiegoś siatkarza z klubu francuskiego, lub belgijskiego, a wtedy nawet przy braku obwarowań o takiej możliwości w kontrakcie, taka możliwość zostałaby zablokowana przez miejscowe federacje, które nie chcą psuć relacji w własnymi klubami i rozpinają nad nimi swoisty protekcjonistyczny parasol. Młodzi Rosjanie, którzy dekadę, dwie dekady temu bardzo chętnie wyjeżdżali grać do Włoch uczyć się siatkówki, przestali praktycznie wyjeżdżać, w sytuacji kiedy wprowadzono w siatkówce rosyjskiej na kilka lat szlaban na transfery zawodników powoływanych do reprezentacji. Później z tego zakazu formalnie zrezygnowano, ale mleko się już rozlało i dziś te przypadki że rosyjscy siatkarze szukają dla siebie szansy gry za granicą, lub wyjeżdżają do innych lig, uczyć się trochę innej nie szkoła rosyjska siatkówki, są naprawdę wyjątkowo rzadkie. W irańskimi siatkarzami mamy od kilku sezonów odwrotną sytuację - przez wiele lat krajowa, irańska federacja blokował dość skutecznie takie transfery, ale kilka lat temu pozwolono najpierw wyjechać najpierw Saeidowi Maroufowi i Ebadipourowi, a w ślad za nimi grać za granicę wyjechało już obecnie cała masa irańskich zawodników - obecnie uzyskanie takiego zezwolenia nawet dla bardzo młodych zawodników nie stanowi w Iranie większego problemu. Ciekawa sytuację mamy ale znów od niedawna z federacją kubańską, która najpierw podpisała umowę z federacją grecką, a później argentyńską, na to że w tym kraju będą ogrywali się młodzi Kubańczycy, ale kiedy w ubiegłym roku z powodu epidemii koronawirusa siatkarska liga argentyńska mocno straciła jeżeli chodzi o poziom, pozwoliła tym młodym zawodnikom przenieść się do Europy, w większości do klubów ligi francuskiej.

Podsumowując, nie można więc zapominać, że krajowe związki siatkarskie jeżeli chodzi o transfery też mają całkiem sporo do powiedzenia - mogą niektóre blokować, jeżeli z jakiś tylko powodów im się nie podobają, ale z drugiej strony mogą też przymykać oko na pewne nieprawidłowości, jeżeli uważają że jest to w ich interesie. Przykładowo poszczególne federacje krajowe nie mają zwykle żadnego interesu, ażeby własny zawodnik-reprezentant kraju za podpisanie podwójnej umowy mógł być zawieszony przez FIVB, więc wyrażając zgodę przed każdym nowym sezonem w systemie elektronicznym na przedłużenie dotychczasowego kontraktu, lub też transfer do tylko jednego z tych dwóch klubów - a FIVB takiej zgody przed każdym sezonem ze strony macierzystej niezależnie od wieloletnich umów zawodnika z klubem i tak wymaga - w praktyce często przesądzają, która z dwóch podpisanych przez delikwenta umów jest ważna, a która ma już teraz bardziej wartość jedynie makulatury.

[Vilgefortz]

Ja osobiście czekam na jakieś odniesienie się klubu do tych plotek. MP bez jakiegoś klasowego przyjmującego obok silnych Polaków byłby osłabiony.

[drukjul]

Ja osobiście czekam na jakieś odniesienie się klubu do tych plotek. MP bez jakiegoś klasowego przyjmującego obok silnych Polaków byłby osłabiony.

Na razie mamy potwierdzenie wcześniejszych informacji Pasiniego o Wornkowie i Tine Urnautcie prosto z Rosji http://www.forum.siatka.org/viewtopic.p ... 79#p600979

Młodszy Zenit już oficjalnie wykupił kontrakt Fiodora Woronkowa za zadziwiająca nawet także w Rosji, szczególnie w przypadku zawodnika rezerwowego kwotę 50 milionów rubli (w przeliczeniu około 2.5 miliona złotych), ale jak potwierdzają teraz media rosyjskie kontrakt Tine Urnaut z JW Zenit Sankt Petersburg przed nowym sezonem też zamierza jeszcze wykupić i przy praktycznie nielimitowanych jak na siatkówkę środkach finansowych, raczej mają pewność że Petersburg i w tym przypadku dopnie swego. Prezes Adam Gorol i trener Andrea Gardini na pewno mają teraz duży problem, kim Słoweńca w składzie na sezon 2021/22 ewentualnie można by zastąpić, choć JW tak jak Zenit Kazań przynajmniej ma okazję zarobić być może nawet całkiem sporo pieniędzy.

[TheLinkin]

Urnaut na 90% poza Jastrzębiem.

[jaet]

Prezes Adam Gorol i trener Andrea Gardini na pewno mają teraz duży problem, kim Słoweńca w składzie na sezon 2021/22 ewentualnie można by zastąpić...

[drukjul]

Parodi już ręce zaciera

Jeżeli rekompensata pieniężna od Sankt Petersburga będzie wystarczająco, po królewsku szczodra, to być może najbardziej sensownym wyjściem dla JW byłoby wtedy żeby spróbować zastąpić w kadrze na sezon 2021/22 Tine Urnauta przez dwóch siatkarzy. Jakiegoś młodego, perspektywicznego, ale też i niekiedy jeżeli chodzi o dyspozycję nieobliczalnego jak choćby wczoraj przeciwko naszej reprezentacji grająca para irańskich 22 letnich przyjmujących - mistrzów świata juniorów sprzed dwóch lat Amira Esfandiara i Morteza Sharifi. I drugiego, mającego całkiem możliwe że już spore problemy ze zdrowiem i raczej trudno oczekiwać że potrafiącego wytrzymać trudy całego sezonu, ale z drugiej strony można jednak liczyć potrafiącego jeszcze dorzucić do pieca i pomóc kolegom w kilku ważnych spotkaniach doświadczonego weterana - tu w sumie także powrót do Jastrzębskiego Węgla Juliena Lyneela mógłby być pewnie do rozważenia.

[Vilgefortz]

Urnaut na 90% poza Jastrzębiem.

Obyś się mylił

[jaet]

Parodi już ręce zaciera

Jeżeli rekompensata pieniężna od Sankt Petersburga będzie wystarczająco, po królewsku szczodra, to być może najbardziej sensownym wyjściem dla JW byłoby wtedy żeby spróbować zastąpić w kadrze na sezon 2021/22 Tine Urnauta przez dwóch siatkarzy. Jakiegoś młodego, perspektywicznego, ale też i niekiedy jeżeli chodzi o dyspozycję nieobliczalnego jak choćby wczoraj przeciwko naszej reprezentacji grająca para irańskich 22 letnich przyjmujących - mistrzów świata juniorów sprzed dwóch lat Amira Esfandiara i Morteza Sharifi. I drugiego, mającego całkiem możliwe że już spore problemy ze zdrowiem i raczej trudno oczekiwać że potrafiącego wytrzymać trudy całego sezonu, ale z drugiej strony można jednak liczyć potrafiącego jeszcze dorzucić do pieca i pomóc kolegom w kilku ważnych spotkaniach doświadczonego weterana - tu w sumie także powrót do Jastrzębskiego Węgla Juliena Lyneela mógłby być pewnie do rozważenia.

Tak już całkiem na poważnie, to w razie wykupienia kontraktu Urnauta jakieś opcje JW jeszcze zostaną, szczególnie jeżeli będą dysponowali okrągłą sumką odstępnego. Francuski kierunek może być prawdopodobny, oprócz Lyneela wchodzi pewne też w rachubę Tillie, który grę w JW może przedłożyć ponad Tours. Tak się też zastanawiam co z Clevenot i Louatim. Niby klepnięci w Turcji, ale kto wie. Obaj jeszcze na sportowym dorobku, na odcinanie kuponów mają jeszcze czas.

[Bartek O]

Po podpisaniu (dwuletniej) umowy z Jastrzębskim Węglem Słoweniec twierdził, że głównym powodem dla którego się na to zdecydował są wysokie ambicje jakie posiada jego nowa (była ??) drużyna. W Rosji powie to samo? Plus formułka, że zawsze marzył o sprawdzeniu się w Superlidze, która jest jedną z najsilniejszych na świecie i takie tam. Czy jednak powie tym razem, że głównym powodem dla którego zdecydował się na "ucieczkę" z Polski są wysokie kontrakty jakie zapewnia Zenit?

Ale tym razem chyba się zgodzę, że każdy z nas zrobiłby dokładnie to samo. Zamiast ryzykować przegraną rywalizację o miejsce w wyjściowym składzie z Szymurą i za sporo mniejsze zapewne pieniądze, wolałbym iść grać do Rosji za większą kasę i mieć słabszego jednak konkurenta do "szóstki".

Mistrz Polski rzeczywiście mieć będzie teraz problem. Oczywiście para Fornal - Szymura też jest mocna, ale chcąc walczyć w mocarnej (o ile znowu inni bogacze nie wykupią od naszych zespołów Sama, Urosa itp ) PlusLidze i Lidze Mistrzów, zapewne będą chcieli kogoś znaleźć na miejsce Słoweńca.

[drukjul]

Po podpisaniu (dwuletniej) umowy z Jastrzębskim Węglem Słoweniec twierdził, że głównym powodem dla którego się na to zdecydował są wysokie ambicje jakie posiada jego nowa (była ??) drużyna. W Rosji powie to samo? Plus formułka, że zawsze marzył o sprawdzeniu się w Superlidze, która jest jedną z najsilniejszych na świecie i takie tam. Czy jednak powie tym razem, że głównym powodem dla którego zdecydował się na "ucieczkę" z Polski są wysokie kontrakty jakie zapewnia Zenit?

JW poinformował oficjalnie oficjalnie o podpisaniu dwuletniej umowy z Urnautem 10 czerwca i z tego dnia pochodzi ta wspomniana przez ciebie wypowiedź, a już następnego dnia jak informowałem kilkanaście postów wcześniej przy okazji meczy Rosja-Słowenia można było przeczytać wywiad z Tine, gdzie znalazły się jego zapewnienia, że chciałby występować już wkrótce w lidze rosyjskiej, tylko że wtedy była jeszcze mowa o sezonie 2022/23, choć skądinąd informację że ma propozycję gry w Rosji "także nawet teraz" Słoweniec w sumie też już wtedy w tym wywiadzie przemycił.

"-Chciałbyś kiedyś zagrać w rosyjskiej siatkarskiej superlidze? Może już miałeś takie propozycje?

- Owszem chcę. Chciałbym zagrać w Rosji, miałem w tym roku kilka ofert, nawet i teraz mam. Być może po mundialu pojawią się tutaj nowe możliwości i zagram w rosyjskiej superlidze.

- Śledzisz ligę rosyjską?

- Tak, śledzę najważniejsze turnieje. Oglądałem mecze Final Six tegorocznych mistrzostw, a wcześniej także Final Four Pucharu Rosji, oraz najciekawsze mecze sezonu zasadniczego."

A co do zapewnień zawodników przy okazji podpisywania nowych kontraktów typu zdecydowałem się grać w jakimś klubie "ze względu na wysokie ambicje jakie posiada moja nowa drużyna" to nie oszukujmy się, że nawet jeżeli są jakoś tam prawdziwe i sami zawodniczy w swoje słowa częściowo wierzą, to jednocześnie są wręcz do bólu stereotypowymi, oklepanymi formułkami, do których nikt nie powinien przykładać większego znaczenia.

Już w XVII wieku w całej Europie pełno było w obiegu wydawniczym "gotowców" szablonów wypowiedzi stereotypowych np. listów do krewnych - w jakich słowach prosić ich skutecznie o pożyczkę, czy listów pomagających wkraść się w czyjeś łaski. Wystarczyło do takiego gotowca wpisać nazwisko nadawcy, odbiorcy i voila-gotowe. Wszyscy w jakimś stopniu jesteśmy niewolnikami w stosunkach między ludźmi takich szablonów, czy oklepanych językowych formułek - nie ma co kryć, że używamy ich chętnie bo dla nas samych są one zwyczajnie często bardzo wygodne, natomiast nie oczekujmy tutaj na jakąś szczerość i serce na dłoni.

[Bartek O]

JW poinformował oficjalnie oficjalnie o podpisaniu dwuletniej umowy z Urnautem 10 czerwca i z tego dnia pochodzi ta wspomniana przez ciebie wypowiedź, a już następnego dnia jak informowałem kilkanaście postów wcześniej przy okazji meczy Rosja-Słowenia można było przeczytać wywiad z Tine, gdzie znalazły się jego zapewnienia, że chciałby występować już wkrótce w lidze rosyjskiej, tylko że wtedy była jeszcze mowa o sezonie 2022/23, choć skądinąd informację że ma propozycję gry w Rosji "także nawet teraz" Słoweniec w sumie też już wtedy w tym wywiadzie przemycił.

"-Chciałbyś kiedyś zagrać w rosyjskiej siatkarskiej superlidze? Może już miałeś takie propozycje?

- Owszem chcę. Chciałbym zagrać w Rosji, miałem w tym roku kilka ofert, nawet i teraz mam. Być może po mundialu pojawią się tutaj nowe możliwości i zagram w rosyjskiej superlidze.

- Śledzisz ligę rosyjską?

- Tak, śledzę najważniejsze turnieje. Oglądałem mecze Final Six tegorocznych mistrzostw, a wcześniej także Final Four Pucharu Rosji, oraz najciekawsze mecze sezonu zasadniczego."

Widać Tine liczy, że znacznie wcześniej niż w sezonie 2022/23, bo już teraz uda mu się zagrać w wymarzonej Superlidze, a do Polski wróci za dwa lata, kiedy już nikt "poważny" chcieć go nie będzie.

A co do zapewnień zawodników przy okazji podpisywania nowych kontraktów typu zdecydowałem się grać w jakimś klubie "ze względu na wysokie ambicje jakie posiada moja nowa drużyna" to nie oszukujmy się, że nawet jeżeli są jakoś tam prawdziwe i sami zawodniczy w swoje słowa częściowo wierzą, to jednocześnie są wręcz do bólu stereotypowymi, oklepanymi formułkami, do których nikt nie powinien przykładać większego znaczenia.

Już w XVII wieku w całej Europie pełno było w obiegu wydawniczym "gotowców" szablonów wypowiedzi stereotypowych np. listów do krewnych - w jakich słowach prosić ich skutecznie o pożyczkę, czy listów pomagających wkraść się w czyjeś łaski. Wystarczyło do takiego gotowca wpisać nazwisko nadawcy, odbiorcy i voila-gotowe. Wszyscy w jakimś stopniu jesteśmy niewolnikami w stosunkach między ludźmi takich szablonów, czy oklepanych językowych formułek - nie ma co kryć, że używamy ich chętnie bo dla nas samych są one zwyczajnie często bardzo wygodne, natomiast nie oczekujmy tutaj na jakąś szczerość i serce na dłoni.

Wiesz drukjul, ja coraz mniejszą wagę przywiązuję do informacji o podpisaniu przez jakiegoś zawodnika z danym klubem kontraktu, a co dopiero do jakichś formułek wypowiadanych przez zawodników

[Szary Wilk]

Jastrzębie drugi raz zostaje wyrolowane w podobny sposób. Najgorsze jest to, że nikogo nie ma na rynku. Fajną alternatywą byłby Trevor Clevenot, ale podpisał ostatnio w Turcji i nie wierzę, że będą w stanie go wykupić i ktokolwiek się w Ankarze zgodzi go puścić do Polski.

Zapewne skończy się na jakimś średniaku. Ogromna szkoda. Mocarne plany miało Jastrzębie. Kovacević i Deroo sprzątnięci sprzed nosa, Urnaut zrobił ich w konia. Finalnie pewnie będzie jakiś Karlitzek, albo inny zmiennik Szymury.

Stehen Maar
Timothee Carle
Nicholas Hoag
Alexander Berger
Morteza Sharifi
Oleg Antonow
Moritz Karlitzek



Tyle chyba z takich realnych do wyciągnięcia, wszyscy zdecydowanie za słabi na taki poziom grania...

[qtp]

Gardini miał zawsze świetny kontakt ze Śliwką, może namówi go do przenosin kilka kilometrów na wschód
Jak JW dostanie te 2mln zł to sobie poradzą, na pewno znajdzie się siatkarz chętny do przenosin.

[Tharaster]

Płotnicki pod Toniuttim luks

[WysokiPortorykanczyk]

Jak JW dostanie te 2mln zł to sobie poradzą, na pewno znajdzie się siatkarz chętny do przenosin.

Jak dostanie więcej niż 1/4 tej kwoty to będzie sukces.

[andrevb]

Rok Mozic brałbym w ciemno.

[Vilgefortz]

Rok Mozic brałbym w ciemno.

Młody, ale z Włoch nie wyciągniesz. Na miejscu AG jednak zrobiłbym tak jak Zenit, bezczelnie podkupił...

[kamil1999]

No tak JW jeśli straci Urnauta to nie ma co wybierać wśród zawodników bez kontraktu a podkupić kogoś z kontraktem. Ciekawą opcją byłyby Clevenot czy Płotnicki.

[Szary Wilk]

Nawet na wypożyczenie ten Płotnicki. Przy Andersonie i Leonie i tak nie pogra, a Perugia ma jeszcze ter Horsta.

[drukjul]

Rok Mozic brałbym w ciemno.

Młody, ale z Włoch nie wyciągniesz. Na miejscu AG jednak zrobiłbym tak jak Zenit, bezczelnie podkupił...

Karta zawodnicza Mozica, tak jak karta Płotnickiego należy do Perugii. Nie da się Słoweńca wykupić, można jedynie spróbować go wypożyczyć. Choć ja mam akurat takie podejrzenia, iż to że Sirici postanowił że na przyszły sezon młody Słoweniec zostanie oddany do szlifowania pod skrzydła Stojeczewa do Verony, nie wynika tylko z predyspozycji wymagającego bułgarskiego trenera i jego dobrej ręki jeżeli chodzi o wyciągnie maxa z takich młodych talentów, ale także z tego powodu że 19-latek będzie miał z Verony rzut beretem do rodzinnego domu, czy też dotychczasowych przyjaciół - bo przejazd do Lublany z miasta Romea i Julii zajmuje niewiele ponad 3 godziny.

Z kolei w przypadku Płotnickiego, raczej nie po to prezes Sirci zainwestował tak duże pieniądze tego lata we wzmocnienia swojego zespołu, żeby teraz pozbywać się Ukraińca i w razie niedyspozycji, nie mówiąc już o kontuzji jednego ze skrzydłowych - tak przyjmujących, jak i szykowanego na atak Rychlickiego, pozostać na lodzie z jednym uniwersalnym, ale jeżeli chodzi o poziom sportowy nieszczególnym i nijakim Thijsem ter Horstem. Więc to jeszcze bardziej nierealne.

[WysokiPortorykanczyk]

Przede wszystkim, nie po to Sirci budował dream team wydając fortunę na Andersona, Rychlickiego i Giannellego, żeby za pięć dwunasta ktoś mu wykupował bardzo dobrego gracza i alternatywę dla Andersona, jeśli ten nie dojedzie z formą do Umbrii.

Wszystko zależy od tego ile pieniędzy JW dostałoby za tego Urnauta, bo tak jak wielokrotnie pisaliśmy, regularnie zdarza się, że klasowi siatkarze te kwoty wykupu kontraktu mają na bardzo niskim poziomie i np. Nimir Abdelaziz w Trentino miał ją na poziomie 150 tysięcy euro, a w takich okolicznościach JW może być postawione w podobnej sytuacji jak Zaksa po odejściu Deroo.

Dick Kooy to pewnie dużo bardziej realne nazwisko, bo Płotnicki to podobny sportowo, a dużo bardziej perspektywiczny zawodnik od Urnauta: trochę fantastyka, że w lipcu Jastrzębie zrobi taką podmiankę.

[drukjul]

Przede wszystkim, nie po to Sirci budował dream team wydając fortunę na Andersona, Rychlickiego i Giannellego, żeby za pięć dwunasta ktoś mu wykupował bardzo dobrego gracza i alternatywę dla Andersona, jeśli ten nie dojedzie z formą do Umbrii.

Wszystko zależy od tego ile pieniędzy JW dostałoby za tego Urnauta, bo tak jak wielokrotnie pisaliśmy, regularnie zdarza się, że klasowi siatkarze te kwoty wykupu kontraktu mają na bardzo niskim poziomie i np. Nimir Abdelaziz w Trentino miał ją na poziomie 150 tysięcy euro, a w takich okolicznościach JW może być postawione w podobnej sytuacji jak Zaksa po odejściu Deroo.

Dick Kooy to pewnie dużo bardziej realne nazwisko, bo Płotnicki to podobny sportowo, a dużo bardziej perspektywiczny zawodnik od Urnauta: trochę fantastyka, że w lipcu Jastrzębie zrobi taką podmiankę.

Kooy ma ciągle dość wysoki ważny kontrakt z Trentino, z tego powodu klub z Trydentu - choć z klubie Mosny go nie chcą - ma problem, żeby znaleźć dla niego nowy klub więc to nie jest zawodnik tani. Jego głównym atutem we Włoszech i powodem, dla którego Trentino mu było skłonne płacić spore pieniądze była posiadana od kilku lat włoska licencja sportowa, natomiast za granicą Włoch ten jego walor nie ma żadnego znaczenia.

Nie wiem, czy nie lepszym wyjściem byłoby jednak postawić na któregoś z wyróżniających się siatkarzy przyjmujących ligi francuskiej - np. Rumun Adrian Aciobantei w Ligue A ma za sobą całkiem dobry sezon i Prandi ściga go teraz do swojego Chaumont. Zawodnik jest jeszcze realnie ciągle młody 23 letni, choć jak pamiętamy w podstawowej szóstce VfB Friedrichshafen, gdzie ściągnął go z kolei jego rodak Stelian Moculescu młody Rumun grał już dobrych parę lat temu jeszcze jako 17-latek. Nie ma więc co kryć, że Aciobantei zapowiadał się parę lat temu na pistolet znacznie większego kalibru i do tej pory nie spełnił do końca pokładanych w nim nadziei, ale kto wie czy przy Benjaminie Toniuttim by w końcu raz solidnie wreszcie nie sobie nie wystrzelił. Jeżeli chodzi o rzemiosło siatkarskie to Aciobantei zarzucić niczego właściwie nie można, to bardzo dobrze ułożony i wyszkolony siatkarz, tylko jakoś ciągle bez tego potrzebnego błysku. Ale w sumie właśnie Tine Urnaut też bardzo wcześnie, jeszcze jako nastolatek zaczął międzynarodową karierę i też bardzo długo takim zawodnikiem nie do końca spełniającym oczekiwań był.

Pamiętacie jeszcze jak od CEV w 2016 roku Tine Urnaut otrzymał wyróżnienie Young Player of the Year i wszyscy się z tego, że przyznano je zawodnikowi już wtedy 28-letniemu porządnie się uśmialiśmy? https://www.youtube.com/watch?v=Mfa84zp3QvI

[rafak]

Interesująca sytuacja. Na forum nie widziałem jakiegoś wielkiego zadowolenia z podpisania Urnauta (mając na względzie transfery takich graczy jak Kovacevic czy Deroo), a teraz płacz za odchodzącym graczem Słowenii.

Przestałem dawno czytać wywiady z zawodnikami i zapewnienia o "życiowej szansie w klubie X". Jedyne autentyczne wywiady to z Michałem Kubiakiem.

Kim zastąpić Urnauta? Można próbować wykupić graczy pod kontraktem (wspomniani Clevenot w Turcji, Tille we Francji).
Myślę, że ciekawą opcją byłby Ivovic. Ostatni sezon nie był dla niego najlepszy, trafił do rosyjskiego średniaka. W VNL gra całkiem, całkiem. Zgadzam się z drukjulem co do Aciobanitei. Za Kooyem żadne walory sportowe nie przemawiają.

Maar, Berger i Muagututia są chyba ciągle bez kontraktu. Są młodzi Irańczycy (bardziej wierzę w rozwój Sharifiego niż Esfandiara).

[WysokiPortorykanczyk]

Maar zostanie ogłoszony w Cisternie.

Z tym Clevenot to chyba też trochę wishful thinking, bo Ziraat Ankara to jest ten sam klub, który swego czasu potrafił wyjąć z polskiej ligi Dawida Konarskiego i Bartka Kurka, czyli liderów ataku ówczesnych finalistów Plusligi, a jako, że oni wygrali mistrzostwo Turcji w poprzednim sezonie, to bardzo możliwe, że Francuz dostał tam baaardzo solidny kontrakt. Nie jest to na pewno niemożliwe, ale żeby rzeczywiście ''wykupić'' jakiegoś zawodnika, to z reguły nie tylko trzeba zapłacić za jego kontrakt, ale też dać mu podwyżkę.

Jeżeli Jastrzębie rzeczywiście miałoby kogoś wykupić, to moim zdaniem w pierwszej kolejności kogoś z Niemiec, Francji czy Brazylii, albo z jednego ze słabszych włoskich klubów.

@drukjul - Kooy jest mocno łączony z drużyną Taranto, która ma aspiracje na utrzymanie się w Superlidze, i to być może najlepsze nazwisko ''do wzięcia'' (czyli realne) pod względem sportowym ze wszystkich tu wymienianych. Żeby była jasność, nie chcę dyskutować o jego ficie, aktualnej formie i przydatności, bo nie ma co uprzedzać faktów, ale warto pamiętać, że np. Andrea Gardini prowadził go w Piacenzy.

Niedługo będzie lipiec, to nie jest moment na podpisywanie mocnych zawodników.

[Kliper]

Interesująca sytuacja. Na forum nie widziałem jakiegoś wielkiego zadowolenia z podpisania Urnauta (mając na względzie transfery takich graczy jak Kovacevic czy Deroo), a teraz płacz za odchodzącym graczem Słowenii.

Przestałem dawno czytać wywiady z zawodnikami i zapewnienia o "życiowej szansie w klubie X". Jedyne autentyczne wywiady to z Michałem Kubiakiem.

Kim zastąpić Urnauta? Można próbować wykupić graczy pod kontraktem (wspomniani Clevenot w Turcji, Tille we Francji).
Myślę, że ciekawą opcją byłby Ivovic. Ostatni sezon nie był dla niego najlepszy, trafił do rosyjskiego średniaka. W VNL gra całkiem, całkiem. Zgadzam się z drukjulem co do Aciobanitei. Za Kooyem żadne walory sportowe nie przemawiają.

Maar, Berger i Muagututia są chyba ciągle bez kontraktu. Są młodzi Irańczycy (bardziej wierzę w rozwój Sharifiego niż Esfandiara).

Berger w Czarnych

[Vilgefortz]

Urnaut zaobserwował Zenit na insta, no cóż - chyba po ptokach