Mecze w weekend 30.10-1.11
Re: Mecze w weekend 30.10-1.11
Powinien być fajny mecz, dwa dobre zespoły znajdujące się w niezłej formie.
Re: Mecze w weekend 30.10-1.11
xDkamil1999 pisze:No nie wiem czy Bednorz to taki pewniak. Jak na razie Heynen na niego nie stawiał. Powalczy pewnie z Kwolkiem i Fornalem o miejsce w składzie.
Lubię to forum: raz czytam, że Wojtaszek za Zatora na IO, a raz, że:
Aha,Aquino pisze:To jest już totalny upadek tej drużyny. Po sezonie należy podziękować pseudo gwiazdeczkom z ... i Wojtaszekiem na czele.
tutaj też xDAquino pisze:To jest już totalny upadek tej drużyny. Po sezonie należy podziękować pseudo gwiazdeczkom z ..., Kwolkiem ... na czele.
Re: Mecze w weekend 30.10-1.11
Tyle lat mija, tyle nieziszczonych nadziei, tyle rozczarowań, a ja nadal trochę kocham nadgarstek Miki.
Re: Mecze w weekend 30.10-1.11
Wstawiasz w tym sezonie Leona w miejsce Lipińskiego do Trefla i masz wymianę co najwyżej 1 do 1.
Re: Mecze w weekend 30.10-1.11
Kwolek zagrał pierwszy słabszy mecz, tak to jest nadal w mojej opinii najbardziej zbilansowanym przyjmującym ligi. Ostatnio jego mowa ciała w Vervie niepokoi, jak większości zawodników. I tak mógłby grać w pierwszym składzie każdej z ekip... no oprócz skry bo tam Sander jest
Re: Mecze w weekend 30.10-1.11
Nie no, Leon więcej na zagrywce daje od Lipińskiego, co jest chyba jego największym mankamentem w tym sezonie.Aranger pisze:Wstawiasz w tym sezonie Leona w miejsce Lipińskiego do Trefla i masz wymianę co najwyżej 1 do 1.
Kłamca.
Re: Mecze w weekend 30.10-1.11
Przecież Lipiński wygrał Treflowi seta tą serię zagrywek w okolicach 20 punktu.ciorny17 pisze:Nie no, Leon więcej na zagrywce daje od Lipińskiego, co jest chyba jego największym mankamentem w tym sezonie.Aranger pisze:Wstawiasz w tym sezonie Leona w miejsce Lipińskiego do Trefla i masz wymianę co najwyżej 1 do 1.
Debiut Gierżota, warto odnotować.
Re: Mecze w weekend 30.10-1.11
Zapomniałem jakiejś szyderskiej emotki dać i pisałem bardziej o sezonie. Fakt Bartek zmasakrował teraz Jastrzębie. Jednak przez cały sezon tam różnie tam wygląda.
Kłamca.
Re: Mecze w weekend 30.10-1.11
Lipiński gra znakomicie jak do tej pory w tym sezonie. W ogóle bardzo dobrze się patrzy na zespół Winiarskiego i to już drugi sezon z rzędu. Fajnie prowadzi grę Janusz, który zdecydowanie wyrósł na najlepszego rozgrywającego "młodego" pokolenia.
Jedyne czego nie rozumiem, to trzymanie się Wlazłego, gdy ten gra na jakieś -8 punktów.
Jedyne czego nie rozumiem, to trzymanie się Wlazłego, gdy ten gra na jakieś -8 punktów.
Re: Mecze w weekend 30.10-1.11
W ogole zaskakuje z sezonu na sezon Lipiński- po dobrym ofensywnie sezonie w Bydgoszczy, poszedł do Cuprum gdzie miał być liderem zespołu bez zadnego obciążenia presją, a wygladal tam przeciętnie. Teraz poszedł do Gdańska i jest najlepszym ofensywnym zawodnikiem drużyny a i defensywnie się tez broni.
Re: Mecze w weekend 30.10-1.11
I tutaj zgoda, bo sprawdziłem, i te 3 asy w tym pierwszym secie, to połowa jego dorobku w całym sezonie do dziś.ciorny17 pisze:Zapomniałem jakiejś szyderskiej emotki dać i pisałem bardziej o sezonie. Fakt Bartek zmasakrował teraz Jastrzębie. Jednak przez cały sezon tam różnie tam wygląda.
Ostatnim zespołem, który miał dwóch tak zbliżonych poziomem rozgrywających, którymi trener by tak rotował, była Resovia 2013/2014 z Drzyzgą i Tichackiem, czy był jeszcze jakiś później?
Re: Mecze w weekend 30.10-1.11
Wydaje mi się że wtedy Drzyzga grał znacznie więcej niż Łukas. Bardziej bym powiedział sezon gdzie był Lukas i Kedzierski, no i oczywiście dwa poprzednie sezony Resovii z Shojim. Teraz tez para w Olsztynie podobnie, choć to kilkukrotnie mniejszy rozmiar kapeluszaBlanco pisze:I tutaj zgoda, bo sprawdziłem, i te 3 asy w tym pierwszym secie, to połowa jego dorobku w całym sezonie do dziś.ciorny17 pisze:Zapomniałem jakiejś szyderskiej emotki dać i pisałem bardziej o sezonie. Fakt Bartek zmasakrował teraz Jastrzębie. Jednak przez cały sezon tam różnie tam wygląda.
Ostatnim zespołem, który miał dwóch tak zbliżonych poziomem rozgrywających, którymi trener by tak rotował, była Resovia 2013/2014 z Drzyzgą i Tichackiem, czy był jeszcze jakiś później?
Re: Mecze w weekend 30.10-1.11
Strasznie fajnie gra Kampa. Kwinresencją ten daleki przerzut za plecy pod rękę do Marokańczyja
Re: Mecze w weekend 30.10-1.11
Szacun dla Bartka i Mariusza za wsparcie kobiet
Re: Mecze w weekend 30.10-1.11
Popieram.reeman pisze:Szacun dla Bartka i Mariusza za wsparcie kobiet
Statystycy mówią, że to najbardziej przewidywalny rozgrywający w Pluslidze. Pomimo tego zawsze podobała mi się jego gra i jest do tego bardzo dokładny.kamil1999 pisze:Strasznie fajnie gra Kampa. Kwinresencją ten daleki przerzut za plecy pod rękę do Marokańczyja
Re: Mecze w weekend 30.10-1.11
Nie dodałem, że chodziło mi o zespoły walczące o medale - co dyskwalifikuje i parę Olsztyna, i Shojiego, i Vincicia/Kędzierskiego.Matson pisze:Wydaje mi się że wtedy Drzyzga grał znacznie więcej niż Łukas. Bardziej bym powiedział sezon gdzie był Lukas i Kedzierski, no i oczywiście dwa poprzednie sezony Resovii z Shojim. Teraz tez para w Olsztynie podobnie, choć to kilkukrotnie mniejszy rozmiar kapeluszaBlanco pisze:I tutaj zgoda, bo sprawdziłem, i te 3 asy w tym pierwszym secie, to połowa jego dorobku w całym sezonie do dziś.ciorny17 pisze:Zapomniałem jakiejś szyderskiej emotki dać i pisałem bardziej o sezonie. Fakt Bartek zmasakrował teraz Jastrzębie. Jednak przez cały sezon tam różnie tam wygląda.
Ostatnim zespołem, który miał dwóch tak zbliżonych poziomem rozgrywających, którymi trener by tak rotował, była Resovia 2013/2014 z Drzyzgą i Tichackiem, czy był jeszcze jakiś później?
Drzyzga grał więcej, bo limity.
Al Hachdadi w 1 secie; 2/9
Al Hachdadi w 2 secie: 9/12
Re: Mecze w weekend 30.10-1.11
Faryna i Santana ciągną ofensywe Będzina i ci prowadzą już 2:0
jak Będzin utrzyma jakość gry to będzie piersze zwycięstwo
jak Będzin utrzyma jakość gry to będzie piersze zwycięstwo
Re: Mecze w weekend 30.10-1.11
Cuprum miało być wielkim zaskoczeniem, naprawdę ładnie wyglądała ich gra w pierwszych meczach. Nie udało się wygrać tych meczów i teraz jedna wielka równia pochyla
-
- Posty: 1730
- Rejestracja: 3 paź 2019, o 16:04
- Płeć: M
Re: Mecze w weekend 30.10-1.11
Bardzo pozytywnie dziś zaskoczył Będzin. Sobański mało widoczny, ale Faryna wreszcie robił to, do czego przyzwyczaił w zeszłym sezonie - kilka asów i świetna gra w ataku pokazały, że w ważnych momentach nie pęka. Ademar również świetny występ - te jego ataki po skosie czasami były nad blokiem. Zasięg i dynamikę ma niesamowitą, kwestia, żeby trzymał kierunki, to będzie naprawdę solidny grajek. Mało środkiem gra Thiago, ale dziś miał odejście na skrzydłach, więc to zrozumiałe. Podoba mi się też gra Gregorowicza od początku sezonu. Widać, że dobrze przewiduje wydarzenia, ustawia się i broni. Moim zdaniem w takiej drużynie jak najbardziej może być pierwszym libero. Trochę brakuje Będzinowi ławki, bo Bobrowski wchodzi tylko na zagrywkę i psuje, a Szeto (czy może: szto eto?) jeszcze chyba się nie pojawił w żadnym meczu. Na środku o dziwo Ratajczak grał nieźle, choć pod koniec pograł nieco Kalembka.
Lubin dobrze zaczynał praktycznie każdego z setów, by prędzej czy później przewagę stracić. Zwłaszcza w drugim secie mogli sobie pluć w brodę, bo mieli 21-19, a ostatecznie przegrali gracze Cuprum. Brak Tavaresa trudno ocenić. Magnuszewski gra na pewno wolniej, ale dokładnie i nie popełnia błędów, a jego współpraca z Jimenezem wyglądała już lepiej niż ostatnio z Zaksą. Ma również dobrą zagrywkę i potrafi lewą ręką kropnąć z drugiej piłki, chociaż w końcówce czwartego seta został zablokowany przy takiej próbie. Penczew zagrał lepiej niż wcześniej - szczególnie w polu zagrywki, ale z czasem jakby stopniowo było go coraz mniej. Na środku Gunia na plus w ataku, ale w bloku ani on, ani Smoliński czy Jakubiszak nie brylowali. Para przyjmujących - jaka by ona nie była - to w Lubinie spore ograniczenie i według mnie właśnie ona jest problemem Lubina. Sam Jimenez meczu nie wygra.
Ja osobiście bardzo lubię takie mecze, bo wychodzi w nich siła mentalna drużyn. A sam poziom spotkania był niezły - dużo twardej gry, więc ci, którzy lubią bardziej klimaty włosko-rosyjskie od śliwek-kiwek i dużo gry skrzydłami, mogą docenić nawet mecze dołu tabeli. Z dna lekko się wynurza Będzin, ale zobaczymy, co będzie dalej. Na pewno powrót Tavaresa powinien dać nieco większe szanse Lubinowi w kolejnych meczach, ale jak na razie przez wirusa nie było go w dwóch ostatnich spotkaniach. Będzin za to zyskał bardzo silny bodziec pozytywny i tym razem aż tak długiej serii porażek jak rok temu nie notuje. Ciekaw jestem postawy Nysy, szczególnie tego, jak się pozbierają po covidzie oraz Olsztyna, który niby coś zaczął grać, ale jednak nadal stawiam AZS w tej czwórce bijącej się o utrzymanie.
Lubin dobrze zaczynał praktycznie każdego z setów, by prędzej czy później przewagę stracić. Zwłaszcza w drugim secie mogli sobie pluć w brodę, bo mieli 21-19, a ostatecznie przegrali gracze Cuprum. Brak Tavaresa trudno ocenić. Magnuszewski gra na pewno wolniej, ale dokładnie i nie popełnia błędów, a jego współpraca z Jimenezem wyglądała już lepiej niż ostatnio z Zaksą. Ma również dobrą zagrywkę i potrafi lewą ręką kropnąć z drugiej piłki, chociaż w końcówce czwartego seta został zablokowany przy takiej próbie. Penczew zagrał lepiej niż wcześniej - szczególnie w polu zagrywki, ale z czasem jakby stopniowo było go coraz mniej. Na środku Gunia na plus w ataku, ale w bloku ani on, ani Smoliński czy Jakubiszak nie brylowali. Para przyjmujących - jaka by ona nie była - to w Lubinie spore ograniczenie i według mnie właśnie ona jest problemem Lubina. Sam Jimenez meczu nie wygra.
Ja osobiście bardzo lubię takie mecze, bo wychodzi w nich siła mentalna drużyn. A sam poziom spotkania był niezły - dużo twardej gry, więc ci, którzy lubią bardziej klimaty włosko-rosyjskie od śliwek-kiwek i dużo gry skrzydłami, mogą docenić nawet mecze dołu tabeli. Z dna lekko się wynurza Będzin, ale zobaczymy, co będzie dalej. Na pewno powrót Tavaresa powinien dać nieco większe szanse Lubinowi w kolejnych meczach, ale jak na razie przez wirusa nie było go w dwóch ostatnich spotkaniach. Będzin za to zyskał bardzo silny bodziec pozytywny i tym razem aż tak długiej serii porażek jak rok temu nie notuje. Ciekaw jestem postawy Nysy, szczególnie tego, jak się pozbierają po covidzie oraz Olsztyna, który niby coś zaczął grać, ale jednak nadal stawiam AZS w tej czwórce bijącej się o utrzymanie.
Re: Mecze w weekend 30.10-1.11
Aż się zalogowałem. Jak dla mnie mieszanie polityki ze sportem jest akurat żałosne i Trefl po raz kolejny bierze udział w medialnej szopie, aby tylko przypodobać się PLS'owi. Jak nie akcja z koronaścierusem, to teraz kobiety. Popieram postulaty, ale z dala od sportu!reeman pisze:Szacun dla Bartka i Mariusza za wsparcie kobiet