Mecze 7-9 listopada

Awatar użytkownika
mewa
Redaktor
Redaktor
Posty: 2253
Rejestracja: 21 sie 2007, o 07:40
Płeć: M
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Mecze 7-9 listopada

Post autor: mewa »

Kolejna porcja meczów PlusLigi. W najbliższych dniach (sobota - poniedziałek) powinno odbyć się pięć spotkań.

sobota, 7 listopada:
Jastrzębski Węgiel – Czarni Radom (17:30, TV)
Trefl Gdańsk – Ślepsk Suwałki (20:30, TV)

niedziela, 8 listopada:
AZS Olsztyn – Cuprum Lubin (14:45, TV)
Verva Warszawa – Warta Zawiercie (20:30, TV)

poniedziałek, 9 listopada:
Stal Nysa – MKS Będzin (17:30, TV)
Matson
Posty: 1501
Rejestracja: 11 mar 2020, o 17:19
Płeć: M

Re: Mecze 7-9 listopada

Post autor: Matson »

Jastrzębski- Czarni
Jastrzębski ostatnio pokazuje bardzo równą grę,grają u siebie wiec powinni podtrzymać dobrą passę. Czarni ostatnio na fali wznoszącej wiec mogą postraszyć, ale nie sadze ze dadzą radę zdobyć punkty.
Trefl-Suwałki- nie jestem w stanie okreslic faworyta, według mnie drużyny grające podobnie fajnie ale z przestojami. Minimalnie większa szanse daje Treflowi ze względu na atut własnej hali
Olsztyn-Lubin- obie drużyny średnio ale Lubin raczej na fali spadkowej, Olsztyn jednak jakiś tam poziom trzyma ostatnio
Verva-Zawiercie- faworyt jest jeden i chyba nie trzeba dużo argumentować, jedynie wpływ kwarantanny i wirusa może zmienić oblicze
Nysa-Będzin- normalnie postawiłbym na Nyse, aczkolwiek ostatnuo Będzin zagrał bardzo przyzwoity mecz z Lubinem, a Nysa po kwarantannie może być bez formy (której nawet nie do końca złapała nawet do kwarantanny)
Zapraszam do zgadzania i niezgadzania się ;)
johnnyrotten
Posty: 1730
Rejestracja: 3 paź 2019, o 16:04
Płeć: M

Re: Mecze 7-9 listopada

Post autor: johnnyrotten »

Z większością typów (a może nawet ze wszystkimi) bym się zgodził :D

Jastrzębski - Czarni. Tutaj nurtuje mnie nieobecność Fornala. Coś mi umknęło - covid czy co? JW gra bardzo dobrze, chociaż jak rywal się postawi, to będzie ciekawie. A Czarni już pokazali ostatnio interesującą siatkówkę i wychodzą z dołka. Na plus u nich na pewno Nowowsiak i Gąsior, bo o nich można było mieć obawy. Ten drugi wizualnie i stylem przypomina trochę Michała Filipa ;)

Trefl - Ślepsk. W tym meczu powinno być ciekawie. Ślepsk miewa słabsze momenty, ale jeśli skrzydłowi utrzymają poziom, to wynik może być na korzyść Suwałk. Imponuje formą Sapiński, którego pamiętam jeszcze z finałów I ligi. Już wtedy grał nieźle, ale teraz wszedł na wysoki poziom, zwłaszcza w polu zagrywki. A Trefl jak to Trefl. Janusz zrobi swoje. Jakieś obawy można mieć o grę Wlazłego i Miki, ale to nie nowość.

AZS - Cuprum. To spotkanie podobnie jak dwa inne będzie pierwszym starciem ekipy po covidzie. Te dwie drużyny już ze sobą grały i wtedy tak naprawdę Olsztyn pokazywał przebłyski dobrej siatkówki - szczególnie Schulz. Ale wtedy Jimenez wracał chyba po urazie, a Lubin jak zwykle partaczył końcówki. Cuprum już z Tavaresem, a ten sypacz może zrobić różnicę w starciu ze swoim vis-a-vis, kto by nim nie był. Jednak mimo wszystko widzę 5 setów z delikatnym wskazaniem na AZS, jeśli oczywiście wyjdą z Andringą i Schottem.

Verva - Aluron. Ten mecz również da nam odpowiedź, jak po wirusie czują się gracze Zawiercia. Na pewno szkoda tego odwołanego spotkania z Zaksą, bo byliby już w jakimś rytmie meczowym. Jeśli jednak nie stracą swoich atutów, to powinni poradzić sobie z Warszawą, która orze praktycznie jednym zawodnikiem. Ale mój ulubieniec Trinidad ma szansę się wykazać - kiedy, jak nie z dobrym rywalem? Verva zagrała już parę spotkań bez przerw, więc to może być jej atut. Ale wskazałbym jednak na Zawiercie.

Nysa - Będzin. Stal też wraca i gra jeden z najważniejszych meczów w sezonie. Jeden z takich meczów tydzień temu wygrał Będzin. To może być bodziec dla ekipy Bednaruka, który da im impuls do jakiejś mini serii. Faryna wrócił do dyspozycji z zeszłego sezonu i imponująco grał Ademar. Ci dwaj goście świetnie zagrywają, a jak wszyscy wiemy - Nysa jest jedną z najbardziej wrażliwych w przyjęciu ekip. Delikatne wskazanie na Będzin ze względu na zwycięstwo ostatnio i bycie w rytmie.
kamil1999
Posty: 5528
Rejestracja: 19 sie 2018, o 09:10
Płeć: M
Lokalizacja: Księstwo Cieszyńskie

Re: Mecze 7-9 listopada

Post autor: kamil1999 »

Nieobecność Fornala jest to tym razem kontuzja jaką nabawił się w pazdzierniku. Ogólnie co do typów to zgadzam się z poprzednikami z tym,że według mnie Cuprum zaskoczy Olsztyn.
Aranger
Posty: 4218
Rejestracja: 15 sty 2015, o 09:07
Płeć: M

Re: Mecze 7-9 listopada

Post autor: Aranger »

Dzisiaj oglądałem jednym okiem, ale chyba muszę posypać głowę popiołem, nie wierzyłem w tegoroczny zespół Trefla, nic mi się tam ze sobą nie kleiło, a wszystko wskazuje na to, że Michał Winiarski znowu stworzył dobrą drużynę, Lipiński zamienił się w ofensywnego potwora, Wlazły gra nieźle, Mika za bardzo nie przeszkadza, środkowi grający świetnie...
Heimlock
Posty: 620
Rejestracja: 29 lut 2020, o 15:29
Płeć: M

Re: Mecze 7-9 listopada

Post autor: Heimlock »

Też jednym okiem oba mecze.

Tak jak napisałeś Aranger chociaż na oko wydaję mi się, że Mika lepiej wizualnie niż w statystykach. Co do Suwałk to znowu zawodzi Bołądź i drugi przyjmujący. Jedynie Waliński walczy.
kibic_siatki
Posty: 2596
Rejestracja: 10 mar 2011, o 19:14
Płeć: M

Re: Mecze 7-9 listopada

Post autor: kibic_siatki »

Jastrzębski- Czarni
Przyjemnie ogląda się JW w tym sezonie. MVP całkowicie zasłużone dla Marokańczyka. Moim zdaniem jest to najlepszy atakujący ligi. Ciągnie zespołowi grę w ataku, kończy b. dużo trudnych piłek. Przy nieobecności Fornala jest jedynym pewnym punktem na skrzydłach. Szymura pokazuje ciekawe zagrania, jednak jest mało przekonujący na przestrzeni całego meczu. Dużo daje zespołowi Gladyr- szczególnie na zagrywce.
Czarni ostatnio dobrze się prezentowali i dzisiaj wyciągnęli jednego seta, jednak na tle JW brakuje im jakości w grze.
Ogólnie spotkanie mogło się podobać.

Trefl - Ślepsk
Spotkanie wyrównane, szczególnie pierwszy set rozstrzygnięty po 30 pkt, dał Gdańskowi przewagę psychiczną. W odróżnieniu od komentatora, nie uważam, że był to rewelacyjny mecz Lipińskiego. Wprawdzie zakończył asem I seta, jednak atakował dość mało (3 opcja na skrzydle) i ta skuteczność wynikała z niezbyt dużej ilości ataków. Crer Zasłużenie MVP- złoty dotyk dzisiaj w bloku. Wlazły dzisiaj dostawał dużo piłek w ważnych momentach setów, w drugim secie pociągnął na zagrywce i od tego momentu przeciwnik popłynął i nie podniósł się do końca seta. Mika obciążony zagrywką dostał więcej piłek do ataku od Lipińskiego.

Trudno zrozumieć taktykę zagrywki Ślepska: na Mikę poszło 60% zagrywek i jego przyjęcie wytrzymało. Bołądź więcej oddał punktów jak sam zdobył, tylko Waliński wyglądał przyzwoicie.
TommyLeeJones
Posty: 1672
Rejestracja: 1 lut 2016, o 19:28

Re: Mecze 7-9 listopada

Post autor: TommyLeeJones »

kibic_siatki pisze:Jastrzębski- Czarni
Przyjemnie ogląda się JW w tym sezonie. MVP całkowicie zasłużone dla Marokańczyka. Moim zdaniem jest to najlepszy atakujący ligi. Ciągnie zespołowi grę w ataku, kończy b. dużo trudnych piłek. Przy nieobecności Fornala jest jedynym pewnym punktem na skrzydłach. Szymura pokazuje ciekawe zagrania, jednak jest mało przekonujący na przestrzeni całego meczu. Dużo daje zespołowi Gladyr- szczególnie na zagrywce.
Czarni ostatnio dobrze się prezentowali i dzisiaj wyciągnęli jednego seta, jednak na tle JW brakuje im jakości w grze.
Ogólnie spotkanie mogło się podobać.
Marokańczyk najlepszym atakującym ligi? Nie mogę się zgodzić. Po pierwsze ma słabe nogi, po drugie rozegrał w tym sezonie zbyt wiele słabszych spotkań. Nie uważam by był słaby jak uparcie stwierdza to Aquino ale żeby od razu najlepszy... Oj nie.

Co do Czarnych - oglądam ich mecze - wcale nie prezentują się dobrze. Mają bilans 4-6 i wyłapują manto od każdej, chociaż nieco konkretnej ekipy. Pokonali po 3:2 cieniujących w sezonie Olsztynian i Nysan (wtedy to w ogóle Nysa i AZS grały piach-piachów). Wygrali 3:1 z Cuprum, tylko dlatego, że Lubinianie pozawalali końcówki, bo to Cuprum miało o wiele lepsze momenty. Do tego rozbicie 3:0 Warszawy, która sama jest rozbita, a wtedy była w szczycie rozbicia bez Nowakowskiego, Szalpuka i forsowanym Ziobrowskim na prawym (dla mnie to ostatnie było sabotażem). Od całej reszty (Gdańsk, Zawiercie, Suwałki, JW i nawet Reska) dostali oklep. Zasłużony. Radom męczy się sam ze sobą, gra pryglowską, przyciężką młóckę. Tak po rosyjsku. Dzisiaj przez pierwsze dwa sety nawet nie pisnęli i gdyby JW się nie rozluźniło, byłyby 3 sety.
Aranger pisze:Dzisiaj oglądałem jednym okiem, ale chyba muszę posypać głowę popiołem, nie wierzyłem w tegoroczny zespół Trefla, nic mi się tam ze sobą nie kleiło, a wszystko wskazuje na to, że Michał Winiarski znowu stworzył dobrą drużynę, Lipiński zamienił się w ofensywnego potwora, Wlazły gra nieźle, Mika za bardzo nie przeszkadza, środkowi grający świetnie...
Co jeszcze lepsze - bez Miki a z Reichertem też byliby porównywalni. Winiar ewidentnie dąży do odbudowy Mateusza jako asa w rękawie na potencjalne play-offy. Winiarski nieco ryzykował ze składem ale na chłodny rozum... Ma naprawdę dobre rozegranie, jest libero i Wlazły na prawym ergo - jest podstawa. Srodkowi byli znani i ograni, Lipiński odkąd wrócił z Serie B pokazywał solidne rzemiosło... No i bezpieczny Reichert w razie kontuzji chimerycznego Miki. To miało ręce i nogi. Zatrybiło nad wyraz dobrze w przeciwieństwie do Radomia.
Diomedea
Posty: 4364
Rejestracja: 1 cze 2020, o 18:33
Płeć: K

Re: Mecze 7-9 listopada

Post autor: Diomedea »

Masz racje, z jednym drobnym stwierdzeniem sie nie zgodze. Mordyl zawsze byl tym srodkowym "drugiego rzedu".
Niby zdolny i dosyc plastyczny, ale nie dysponujacy ani super zagrywka, ani bardzo widowiskowym atakiem. W mlodziezowce i poczatkach seniorow nie byl tym pierwszym wyborem. A ostatnio radzi sobie calkiem dobrze.

W ogole to milo sie czyta wasze komentarze. Nie ogladalam bo nawal pracy i przesuniecie godzinne, ale zawsze jakas doza informacji i emocji zostaje przekazana. Wiec dziekuje komentujacym.
WysokiPortorykanczyk
Posty: 7858
Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22

Re: Mecze 7-9 listopada

Post autor: WysokiPortorykanczyk »

Aranger pisze:Dzisiaj oglądałem jednym okiem, ale chyba muszę posypać głowę popiołem, nie wierzyłem w tegoroczny zespół Trefla, nic mi się tam ze sobą nie kleiło, a wszystko wskazuje na to, że Michał Winiarski znowu stworzył dobrą drużynę, Lipiński zamienił się w ofensywnego potwora, Wlazły gra nieźle, Mika za bardzo nie przeszkadza, środkowi grający świetnie...
Lipiński na razie gra na 47% efektywności ataku jako pierwsza opcja na wysokiej piłce - to na dystansie sezonu raczej się nie utrzym: Wlazły jest w ataku chimeryczny, a Mika, pomimo przebłysków, ledwo przekracza 40%. Co nie znaczy, że nie doceniam Winiarskiego, ale jak Lipiński przez całą rundę zasadniczą będzie wyglądać jak jakiś Bednorz, to jednak będę zaskoczony - może nie dziś, ale to jednak główny powód dla którego Trefl ma dodatni bilans do tej pory.
TommyLeeJones
Posty: 1672
Rejestracja: 1 lut 2016, o 19:28

Re: Mecze 7-9 listopada

Post autor: TommyLeeJones »

Dodam jeszcze, że Al-Hachdadi grał tak dobrze, że aż w poprzednim meczu usiadł na ławce za Buckiego ;) . Może to podrażniło Marokańczyka, bo był zdrowy w tamtym meczu.
Diomedea pisze:Masz racje, z jednym drobnym stwierdzeniem sie nie zgodze. Mordyl zawsze byl tym srodkowym "drugiego rzedu".
Niby zdolny i dosyc plastyczny, ale nie dysponujacy ani super zagrywka, ani bardzo widowiskowym atakiem. W mlodziezowce i poczatkach seniorow nie byl tym pierwszym wyborem. A ostatnio radzi sobie calkiem dobrze.
Zgadzam się, Mordyl efektownością nigdy nie grzeszył. Niemniej w tamtym sezonie ciut pograł, jeszcze wcześniej otrzaskiwał się, z tego co pamiętam, w 1 lidze, bo pobyt w Warszawie to już prehistoria. Nie miałem co do niego żadnych obaw przy Januszu. Zresztą to "tylko" jeden środkowy. To o wiele mniej niż jeden rozgrywający :D .
Diomedea pisze:W ogole to milo sie czyta wasze komentarze. Nie ogladalam bo nawal pracy i przesuniecie godzinne, ale zawsze jakas doza informacji i emocji zostaje przekazana. Wiec dziekuje komentujacym.
Mi najbardziej brakuje relacji z meczów od ludzi oglądających mecz na żywo. Sam wolę TV, powtórki, lepsza analiza, taniej, mogę przeklinać na potęgę etc. ale dopiero na żywo pojąłem jak szybko Conte szedł w górę w porównaniu do reszty i takie uwagi od kibiców były dla mnie na wagę złota. Z TV nie umiem tego wypatrzeć.
dezerter
Posty: 1274
Rejestracja: 29 cze 2012, o 00:34
Płeć: M
Lokalizacja: Stalowa Nysa/ Around Cork

Re: Mecze 7-9 listopada

Post autor: dezerter »

Zastanawiam się, czy dzisiejszy mecz, dla Marcelo Frąckowiaka będzie ostatnim w roli trenera? Klub napisał na swojej stronie, że wierzy, iż uda się im przełamać, niemniej jednak ciągle analizuje sytuację. Hmm...
Blanco
Posty: 1086
Rejestracja: 24 cze 2015, o 14:26
Płeć: M

Re: Mecze 7-9 listopada

Post autor: Blanco »

To nie Fronckowiak jest problemem Cuprum, tylko cholernie dziwnie skonstruowana linia przyjęcia. Zaczyna się sezon, a Cuprum nie ma ani jednego zawodnika, który pokryłby z Makosiem boisko. Próba naprawiania tego w trakcie, i stąd ten Penczew. Maruszczyk=Ferens. Jakubiszak przesunięty na środek, bo tam kolejny problem - wypadający Pietraszko, który dawałby Tavaresowi sporo opcji w ofensywie.

Szczęścia brakuje ewidentnie Lubinowi. Już nawet nie chodzi mi o to, że oni nie przegrywają do zera, bo set, bo ładnie grają, a są blisko, ale choćby o to, że grają najważniejszy mecz z Będzinem - i grają go bez Tavaresa.
liniaprosta
Posty: 120
Rejestracja: 10 maja 2018, o 18:12
Płeć: K

Re: Mecze 7-9 listopada

Post autor: liniaprosta »

Dlaczego mecz opóźniony? Nje mam możliwości obejrzenia transmisji.
dezerter
Posty: 1274
Rejestracja: 29 cze 2012, o 00:34
Płeć: M
Lokalizacja: Stalowa Nysa/ Around Cork

Re: Mecze 7-9 listopada

Post autor: dezerter »

No i wstrząs kibiców zespołem przyniósł efekt w postaci wygrania pierwszego seta. Druga strona jest taka, że nie pamiętam tak słabo grającego Olsztyna. Jeszcze chwila i nie będzie miał czym trener rotować, a Schott mógłby chwilę odpocząć, bo wygląda słabo.
jarek8dywan
Posty: 594
Rejestracja: 24 sie 2008, o 21:57
Płeć: M

Re: Mecze 7-9 listopada

Post autor: jarek8dywan »

Olsztyn jak zwykle laskawy dla druzyn z problemami. Rozegranie dno - zeszłoroczny Woicki to przy tych sierotach magik...
kader14
Posty: 665
Rejestracja: 1 kwie 2010, o 14:08
Płeć: M

Re: Mecze 7-9 listopada

Post autor: kader14 »

Następnym razem Olsztyn niech zatrudni jakiś młodych rozgrywających z gimnazjum czy podstawówki.Poziom ten sam co obecni ,a przynajmniej chłopacy zapamiętają to do końca życia
Mam nadzieję,że dożyje czasów,kiedy siatkarze staną na olimpijskim pudle
dezerter
Posty: 1274
Rejestracja: 29 cze 2012, o 00:34
Płeć: M
Lokalizacja: Stalowa Nysa/ Around Cork

Re: Mecze 7-9 listopada

Post autor: dezerter »

Oczy krwawią od oglądania tego meczu.
Blanco
Posty: 1086
Rejestracja: 24 cze 2015, o 14:26
Płeć: M

Re: Mecze 7-9 listopada

Post autor: Blanco »

W pierwszym secie: Stępień-Schulz, Droszyński-Kapica - i w trąbę. W drugim doszła jeszcze para: Droszyński-Schulz - i w trąbę. No to jeszcze jedna kombinacja pozostała Castellaniemu.

Wciąż okropnie przyjmuje Cuprum.
jarek8dywan pisze:Olsztyn jak zwykle laskawy dla druzyn z problemami. Rozegranie dno - zeszłoroczny Woicki to przy tych sierotach magik...
kader14 pisze:Następnym razem Olsztyn niech zatrudni jakiś młodych rozgrywających z gimnazjum czy podstawówki.Poziom ten sam co obecni ,a przynajmniej chłopacy zapamiętają to do końca życia
Racja, że wszystko winą rozgrywających. Widać to było najdobitniej w drugim secie: jak Schulz dostał piłkę na pojedynczy, to wyłapał czapę od Penchewa. Ale jak się rozgrywający poprawił i rozegrał na czystą siatkę, to Schulz już dał radę skończyć.
Blanco
Posty: 1086
Rejestracja: 24 cze 2015, o 14:26
Płeć: M

Re: Mecze 7-9 listopada

Post autor: Blanco »

No, i Castellani na tę ostatnią opcję postawił. Ale to super, bo bardzo mi się podobał Kapica w pierwszym secie. Dziękuję.
jarek8dywan
Posty: 594
Rejestracja: 24 sie 2008, o 21:57
Płeć: M

Re: Mecze 7-9 listopada

Post autor: jarek8dywan »

Blanco pisze: Racja, że wszystko winą rozgrywających. Widać to było najdobitniej w drugim secie: jak Schulz dostał piłkę na pojedynczy, to wyłapał czapę od Penchewa. Ale jak się rozgrywający poprawił i rozegrał na czystą siatkę, to Schulz już dał radę skończyć.
Nie no, idac Twoimi skrajnosciami pewnie przesadzam - maja dwoch swietnych sypaczy, dwoch wirtuozow, co chwila atakujacy maja wyczyszczona siatke, a tempo akcji miodzio. Schodzac ma ziemię - tempo jest tak rwane, ze nie dziwi mnie meczenie na poj. bloku... srodkowych zal, ze w kazdej wystawie maja kinder niespodziankę.
Blanco
Posty: 1086
Rejestracja: 24 cze 2015, o 14:26
Płeć: M

Re: Mecze 7-9 listopada

Post autor: Blanco »

jarek8dywan pisze:
Blanco pisze: Racja, że wszystko winą rozgrywających. Widać to było najdobitniej w drugim secie: jak Schulz dostał piłkę na pojedynczy, to wyłapał czapę od Penchewa. Ale jak się rozgrywający poprawił i rozegrał na czystą siatkę, to Schulz już dał radę skończyć.
Nie no, idac Twoimi skrajnosciami pewnie przesadzam - maja dwoch swietnych sypaczy, dwoch wirtuozow, co chwila atakujacy maja wyczyszczona siatke, a tempo akcji miodzio. Schodzac ma ziemię - tempo jest tak rwane, ze nie dziwi mnie meczenie na poj. bloku... srodkowych zal, ze w kazdej wystawie maja kinder niespodziankę.
Cały Olsztyn zrobił 1 asa przy 10 zepsutych (Lubin 5/11). Tylko jeden gracz miał chociażby w tym meczu 10 zagrywek (W Lubinie - 4). W blokach Olsztyn przegrał 5 do 9, bo to naturalna pochodna zagrywki. Przyjmujący Olsztyna zagrali dzisiaj razem na +3. Sam Jimenez miał lepsze ratio niż cały Olsztyn. Blokować i zagrywać też przeszkadzają sypacze?

Ja wiem, że łatwiej hiperbolizować, ale tu jest to samo, co w przypadku Warszawy - to nie rozgrywający są winni wszystkiemu, ale tych punktów jest o wiele więcej.

Dziwie się Castellaniemu, że w takim meczu, gdy Schulz gra źle, gdy Żaliński czuje się tak na przyjęciu, że jak wchodzi, to na atak, i gdy Jimenez śmiga sobie nad przyjmującymi Olsztyna, jak chce, nie zaryzykuje Argentyńczyk po dwóch setach i nie wyjdzie Schulzem na przyjęciu i Żalińskim/Kapicą na ataku. Schott z Gruszczyńskim mu przecież pokryją boisko, a zwiększa siłę serwisu, bloku i ataku, czyli tego wszystkiego, czego Olsztynowi brakuje.

Jak Penczew wróci trochę z tego rekreacyjnego stylu, przypomni sobie, jak serwował, a Cuprum będą omijać kontuzje (Jimenez, Tavares, Pietraszko), to zaczną wygrywać.
Ostatnio zmieniony 8 lis 2020, o 16:51 przez Blanco, łącznie zmieniany 1 raz.
johnnyrotten
Posty: 1730
Rejestracja: 3 paź 2019, o 16:04
Płeć: M

Re: Mecze 7-9 listopada

Post autor: johnnyrotten »

Rozgrywający absolutnie byli dziś języczkiem u wagi. Widać kolosalną różnicę w grze między Tavaresem a Stępniem. Temu drugiemu pewnie nawet przez myśl by nie przeszło grać takie wrzutki, jakie dziś dawał Portugalczyk. A nawet gdyby, to pewnie byłyby za niskie albo niedokładne jeszcze w inny sposób.

Trochę lepiej grał dziś Penczew, a Ferens tak jak z Czarnymi trzymał dobry poziom, dlatego Tavares mógł choć na chwilę odciążyć w większym wymiarze Jimeneza. Ten był nie do zatrzymania, ale powiedzmy sobie szczerze - Olsztyn to blokiem nie grzeszy. Jakubiszak nieźle w zagrywce, ale coś go nie widzę jako choćby przyzwoitego środkowego klasy plusligowej.

Po stronie AZS-u straszna mizeria. Ta ekipa nie ma w ogóle charakteru. Nawet Gruszczyński tam zgasł. Założę się, że wiele by nie stracił, gdyby został w Cuprum na kolejny sezon. Zamienił siekierkę na kijek. Iść do Gdańska czy Radomia - OK, to już jakiś krok naprzód, nie mówiąc o Rzeszowie i tamtejszej presji. A tutaj poszedł do drużyny o w sumie podobnej charakterystyce i jakości.
Blanco
Posty: 1086
Rejestracja: 24 cze 2015, o 14:26
Płeć: M

Re: Mecze 7-9 listopada

Post autor: Blanco »

johnnyrotten pisze:Rozgrywający absolutnie byli dziś języczkiem u wagi. Widać kolosalną różnicę w grze między Tavaresem a Stępniem. Temu drugiemu pewnie nawet przez myśl by nie przeszło grać takie wrzutki, jakie dziś dawał Portugalczyk. A nawet gdyby, to pewnie byłyby za niskie albo niedokładne jeszcze w inny sposób.
Ja z tym w ogóle nie dyskutuje, sam pisałem w temacie Olsztyna po 1 czy 2 kolejce, dlaczego nie zainteresowali się Pająkiem.

Natomiast, gdybyśmy sobie popatrzyli na czyste liczby skrzydłowych:
8/24 *** 16/35
8/23* *** 8/23
7/17 *** 4/17

No to ja jedyną różnicę, którą dostrzegam, widzę w Jimenezie, który wygrał po prostu Cuprum mecz i który kapitalny ma ten sezon jak na razie.

*Połączyłem sobie Kapicę i Schulza.
TommyLeeJones
Posty: 1672
Rejestracja: 1 lut 2016, o 19:28

Re: Mecze 7-9 listopada

Post autor: TommyLeeJones »

dezerter pisze:Oczy krwawią od oglądania tego meczu.
Ja za to kocham taką ligową młóckę, obejrzałem z radością, tuż po tym jak zza płotu przyglądałem się piłkarskiej A-klasie :D .

Zabawne, że Lubin mimo rozegrania tylu dobrych setów, niekiedy prawie całych spotkań wygrał prezentując się nader przeciętnie. Grę ciągnął duet Tavares-Jimenez. Pierwszy się mocno nabiegał i bardzo mądrze prowadził grę. Umiejętnie chował cienkiego dzisiaj jak sik pająka Pencheva (tutaj prosiło się o zmianę, bardzo mocno), starając się oszczędzać Jimeneza, który z kolei pełne trzy sety trzymał atak. Obaj popracowali też serwisem. Ferens nieco się szarpał, Makoś uwijał, środkowi zachowali przyzwoitość. Smiem twierdzić, że z Tavaresem to Lubin ograłby pewnie Będzin. Portugalczyk robi różnicę w rozegraniu ale też serwisie, obronie i nieźle gra nogami. Wreszcie Lubinianie przetrwali też nieciekawą końcówkę w trzecim secie. Jimenez pospieszył się i dotknął piłkę po stronie AZS-u. Decyzja przepisowa, chociaż Olsztynianie nie mieli żadnych szans aby tę piłkę choćby musnąć. Było nerwowo ale Lubinianie dali radę.

Skąd jednak to 3:0? Otóż to gościnne chłopaki z Warmii zagrali nędzną padakę, za którą pokaranoby ich nawet w I lidze. Schulz beznadzieja, Kapica parę razy błysnął, by po chwili zostać efektownie gaszonym. Słabiutcy przyjmujący, jakaś niewytłumaczalna mizeria. Oczywiście zawiedli rozgrywający, duet Stępień&Droszyński nie przystaje nie tylko do AZS-u ale w ogóle +Ligi. Tylko reszta też im nie pomagała. Próbuję pojąć Castellaniego ale chłop mi tego nie ułatwia. Wychodzi Wochem (!), by za chwilę go ściągnąć (słusznie zresztą ale po co zaczynać czwartym środkowym?). Drużyna gra w ataku jak banda frajerów - Żaliński, teoretycznie najlepsza armata na lewym kisi się w kwadracie i wchodzi jako trzeci atakujący w trzecim secie (WTF?!). No i ta żonglerka sypaczami, jakby miała pomóc, a tylko bujała zespołem jak sztorm starą łajbą. Na koniec meczu Stępień zmienił się z Droszyńskim po raz enty, gdy drużyna zbiera manto, a na ławce dokazywał uśmieszkami. Brakowało w tym meczu stabilności, można było zaryzykować Kapica-Żaliński-Andringa (Kapica miał parę dobrych strzałów, wystarczyło go odciążyć), niemrawy środek ożywić Conceptionem, skoro i tak żaden blokujący nie był w stanie sięgnąć Jimeneza.

W ogóle nie rozumiem jak AZS mógł pozwolić sobie na kwartet Teryomenko-Conception-Poręba-Woch. Mogli zostawić dwóch ostatnich, dobrać dwóch juniorów/I-ligowców ale ściągnąć choćby przeciętnego rozgrywającego. Chyba już któryś raz się na to użalam ale ciągle o tym myślę i nie mogę zrozumieć. Może za głupi na to jestem.
Heimlock
Posty: 620
Rejestracja: 29 lut 2020, o 15:29
Płeć: M

Re: Mecze 7-9 listopada

Post autor: Heimlock »

TommyLeeJones pisze:Drużyna gra w ataku jak banda frajerów - Żaliński, teoretycznie najlepsza armata na lewym kisi się w kwadracie i wchodzi jako trzeci atakujący w trzecim secie (WTF?!).
Żaliński od dłuższego czasu grał piach w ataku i przez to stracił miejsce w składzie. Ale powinien dostać szansę wyjścia na przyjęciu w obliczu dzisiejszej mizerii pozostałych przyjmujących. Kapica również powinien zostać dłużej, parę fajnych ataków i parę piłek gdzie tylko przebijał/obijał bo nie dało rady zaatakować, przez co tracił skuteczność na papierze.
dyletant
Posty: 5087
Rejestracja: 10 maja 2018, o 17:20
Płeć: M

Re: Mecze 7-9 listopada

Post autor: dyletant »

Akurat Żaliński swój ostatni i jedyny dobry mecz w tym sezonie rozegrał właśnie w Lubinie, dziś się prosiło o to żeby kosztem przyjęcia spróbować wzmocnić lewe skrzydło, chociaż przy dokładności tych piłek raczej wiele by to nie dało. Może jednak znowu by odpalił w serwisie. Nie zgodzę się z negatywną oceną Gruszczyńskiego, dziś imo bardzo stabilny w przyjęciu, do tego wyjął kilka piłek niemal na czysto. Gra w drużynie prawdopodobnie z najgorszym blokiem w lidze, więc ma jeszcze trudniejsze zadanie od swoich odpowiedników w innych zespołach.
Z Rzeszowem mimo wszystko spodziewam się lania, jeżeli dziś rozbił nas zagrywką Jimenez to słabo to widzę jak trafiać zaczną Szerszeń, Cebulj czy Butryn, ale do meczu z Będzinem zaczynam podchodzić jak do meczu o utrzymanie. Tak słabo jak my gra tylko Warszawa, ale mimo wszystko ma większy potencjał i powinna się ogarnąć.
Kiedy Łomacza bijesz piłką po głowie, pamiętaj pozostać na własnej połowie.
bryt.bryt
Posty: 393
Rejestracja: 15 cze 2020, o 20:10

Re: Mecze 7-9 listopada

Post autor: bryt.bryt »

Andrzej Wrona zgolił brodę. Chyba nic bardziej ekscytującego w tym meczu się nie wydarzy. ;)
Heimlock
Posty: 620
Rejestracja: 29 lut 2020, o 15:29
Płeć: M

Re: Mecze 7-9 listopada

Post autor: Heimlock »

bryt.bryt pisze:Andrzej Wrona zgolił brodę. Chyba nic bardziej ekscytującego w tym meczu się nie wydarzy. ;)
No póki co Malina wybija warszawiakom siatkówkę z głowy :)
Diomedea
Posty: 4364
Rejestracja: 1 cze 2020, o 18:33
Płeć: K

Re: Mecze 7-9 listopada

Post autor: Diomedea »

Co ten AA wykombinowal?? Do przyjecia flota Niemca staja w dwoch, bez Szalupy. Ktory akurat zazwyczaj flota na palce przyjmuje dobrze.
Ostatnio zmieniony 8 lis 2020, o 21:02 przez Diomedea, łącznie zmieniany 1 raz.
Zablokowany

Wróć do „PlusLiga”