Belg to był Gert van Walle. Z tego co kojarzę to leworęczny, ale już parę sezonów temu to było.TommyLeeJones pisze: wygryzł wtedy Cox'a (to chyba był właśnie ten Belg), w Radomiu też orał równo i solidnie. Przecież nie zapomniał jak się atakuje czy zagrywa. A na przyjęciu nr 4 RR to Buszek i właściwie to wyczerpuje temat
Resovia ma potencjał (jak sam piszesz) właśnie na 4 przy drobnej pomocy innych a gra na 9-11 i to nie od dzisiaj. Także sam Troszkę potwierdzasz moją tezę o zmarnowanym potencjale kadrowym . Na pudło jej nie pcham, więc może nasze zdania zejdą się po środku.
Masz słuszność w wielu kwestiach, ale jednak forma zawodników na miejsce w top 4 musiałaby być bardzo wysoka. Bo - nie ukrywajmy - takie babole, jakie daje Fabian i jego ogólna dystrybucja jak dziś nie dają gwarancji nawet 5-6 miejsca. Być może są sytuacje, o których nie wiemy, np. Jendryk czy Hain nie są gotowi po chorobie albo mają kontuzje, dlatego ich siedzenie na ławie jest tak częste.
Liga to maraton, a nie sprint. Ja nie jestem fanem systemu playoff i wolałbym, aby medale przyznawane były za całą rundę zasadniczą. Takie mecze jak ten dzisiejszy ważyłyby tyle samo co hity kolejki. Ale skoro tak nie jest, to Resovia na medal jakieś minimalne szanse ma. Ale rozstawienie musi być przynajmniej z miejsca 5-6. Jeśli Rzeszów będzie niżej, to przy założeniu, że Zaksa i JW będą na dwóch pierwszych miejscach, to pożegna się z marzeniami bardzo szybko.