Mecze zaległe 17-18.11

johnnyrotten
Posty: 1730
Rejestracja: 3 paź 2019, o 16:04
Płeć: M

Re: Mecze zaległe 17-18.11

Post autor: johnnyrotten »

TommyLeeJones pisze: wygryzł wtedy Cox'a (to chyba był właśnie ten Belg), w Radomiu też orał równo i solidnie. Przecież nie zapomniał jak się atakuje czy zagrywa. A na przyjęciu nr 4 RR to Buszek i właściwie to wyczerpuje temat ;)

Resovia ma potencjał (jak sam piszesz) właśnie na 4 przy drobnej pomocy innych a gra na 9-11 i to nie od dzisiaj. Także sam Troszkę potwierdzasz moją tezę o zmarnowanym potencjale kadrowym ;) . Na pudło jej nie pcham, więc może nasze zdania zejdą się po środku.
Belg to był Gert van Walle. Z tego co kojarzę to leworęczny, ale już parę sezonów temu to było.

Masz słuszność w wielu kwestiach, ale jednak forma zawodników na miejsce w top 4 musiałaby być bardzo wysoka. Bo - nie ukrywajmy - takie babole, jakie daje Fabian i jego ogólna dystrybucja jak dziś nie dają gwarancji nawet 5-6 miejsca. Być może są sytuacje, o których nie wiemy, np. Jendryk czy Hain nie są gotowi po chorobie albo mają kontuzje, dlatego ich siedzenie na ławie jest tak częste.

Liga to maraton, a nie sprint. Ja nie jestem fanem systemu playoff i wolałbym, aby medale przyznawane były za całą rundę zasadniczą. Takie mecze jak ten dzisiejszy ważyłyby tyle samo co hity kolejki. Ale skoro tak nie jest, to Resovia na medal jakieś minimalne szanse ma. Ale rozstawienie musi być przynajmniej z miejsca 5-6. Jeśli Rzeszów będzie niżej, to przy założeniu, że Zaksa i JW będą na dwóch pierwszych miejscach, to pożegna się z marzeniami bardzo szybko.
TommyLeeJones
Posty: 1672
Rejestracja: 1 lut 2016, o 19:28

Re: Mecze zaległe 17-18.11

Post autor: TommyLeeJones »

A fakt, to był van Walle, wtedy z Cox'em walczyli o pierwszego młotka w kadrze, oj kiepska ta moja pamięć. Oczywiście forma musiałaby być wysoka. W tym forma Fabiana, który właśnie ten potencjał jednak ma ;) . Tylko tak jak wszyscy, bardzo skrzętnie go ukrywa. Dzisiaj Ślepsk świetnie obnażył słabości Resovii, starcie kolektywu z luźną zbieraniną tak właśnie powinno się kończyć w grach zespołowych.

Oczywiście, możemy też czegoś nie wiedzieć ale to już nie nasza wina, że dziennikarstwo siatkarskie nieco siada i w porównaniu do nogi mało wiadomo. Ale inni też mają problemy, wirusa, kontuzje a jednak aż tak nie kaleczą.

Nawiązując do meczu Warty ze Stalą. Kolaković odpuścił Malinie, gra Bociek i po bardzo mocnym starcie Zawiercie poczęło powoli słabnąć. Nysa niemal odrobiła 16:9 w pierwszym secie, w drugim już idą równo. Stelmach wreszcie wymienia Filipa z Ben Tarą. Zanosiło się na gładziutkie 3:0 a jednak bez perturbacji się nie obejdzie.
Aquino
Posty: 1305
Rejestracja: 7 lip 2019, o 10:42
Płeć: M

Re: Mecze zaległe 17-18.11

Post autor: Aquino »

Co się dzieje z Maliną? Bociek grał słabiutko, a Kolakovic nie robi zmiany.
Matson
Posty: 1501
Rejestracja: 11 mar 2020, o 17:19
Płeć: M

Re: Mecze zaległe 17-18.11

Post autor: Matson »

Zawiercie męczące się u siebie z jedyna drużyna bez wygranej.... nono, kto by tydzień temu powiedział
liniaprosta
Posty: 120
Rejestracja: 10 maja 2018, o 18:12
Płeć: K

Re: Mecze zaległe 17-18.11

Post autor: liniaprosta »

Kolakovic drugi mecz z rzędu przegrywa wyborami niestety. Z treflem maszyna losująca kto na przyjęciu, dzisiaj maszyna losująca (nieodwrotna) na ataku i trzymanie przyjmujących defensywnych, którzy nie potrafią przyjść dobrze zagrywki. ;)
Lynn
Posty: 969
Rejestracja: 24 kwie 2009, o 22:28

Re: Mecze zaległe 17-18.11

Post autor: Lynn »

Nie mamy informacji na temat tego czego Malinowski nie gra. Może jakiś lekki uraz.
Bociek w I secie nie grał źle, w II już to gorzej wyglądało. Depowski w ofensywie też nieźle za to w przyjęciu (zwłaszcza zagrywek MBAYE) słabo. Za to Czarnowski dynamika jak na 35-latka idealna.

Czyżby potwierdziło się to, że 2-3 mecz po kwarantannie to czas na lekki kryzys. W takim razie ciekawe jak jutro Katowice zagrają z Lubinem.
Matson
Posty: 1501
Rejestracja: 11 mar 2020, o 17:19
Płeć: M

Re: Mecze zaległe 17-18.11

Post autor: Matson »

Ben Tara zjada Filipa jak już dostanie chwilkę więcej czasu. A przyjmujący Nysy zjadają takiego Buszka a medali na szyi po stokroć mniej, pensji miesięcznej zapewne tez.
Ben Tara idący GÓRĄ nad Halaba wbijając gwoździa w 6 metr... wow. Fajną formę złapał chłopak, widać ze skoczny bardzo, zobaczymy ile utrzyma taka gre
Lynn
Posty: 969
Rejestracja: 24 kwie 2009, o 22:28

Re: Mecze zaległe 17-18.11

Post autor: Lynn »

Blok na Halabie na 18:22 :o

Ewentualne zwycięstwo Nysy spowoduje, że dół tabeli będzie bardzo ciekawy. Jak jutro Lubin wygra w Katowicach, a Będzin w Olsztynie to Olsztyn spada na sam dół tabeli.
johnnyrotten
Posty: 1730
Rejestracja: 3 paź 2019, o 16:04
Płeć: M

Re: Mecze zaległe 17-18.11

Post autor: johnnyrotten »

Zawiercie gdzieś od połowy drugiego seta padło fizycznie. Mbaye swoimi flocikami całkiem załatwił Amerykanina i to był według mnie moment zwrotny. Aluron cienko grał na skrzydłach też w wygranym secie, ale chodził środek. Bez dobrego przyjęcia gra całkiem się posypała.

Ciężko się na to patrzy. Myślę, że Nysa może mieć świetną okazję na pierwsze zwycięstwo w lidze. Już w Gdańsku było widać, że Zawiercie kondycyjnie nie jest w najlepszym stanie. Nysa złapała rywala na słabości i myślę, że już tego nie wypuści.
Awatar użytkownika
MWi
Posty: 1071
Rejestracja: 12 maja 2012, o 22:12
Płeć: M

Re: Mecze zaległe 17-18.11

Post autor: MWi »

No trochę szkoda, że się Stelmach obudził z tym Ben Tarą dopiero teraz. Widać, że wydolnościowo zupełnie inna jakość od Filipa, stosunkowo mało błędów, bardzo dobrze w końcówkach setów, byle tak dalej. Trochę oczy krwawią nieraz patrząc na to, jak np. skacze do bloku i przy sytuacyjnych piłkach często jest podbijany, ale Tunezyjczyk zasługuje na znacznie więcej gry niż dostawał do tej pory.
dyletant
Posty: 5086
Rejestracja: 10 maja 2018, o 17:20
Płeć: M

Re: Mecze zaległe 17-18.11

Post autor: dyletant »

Co w głowie ma Cavanna, że posyła Boćkowi tyle piłek, a ten w pewnym momencie zjechał do 30%? Nawet jeśli z jakiegoś powodu nie może grać Malina to można spróbować Orczyka na ataku, bo zaraz się nie przebudzą i Nysa wyjedzie z pierwszą wygraną.

Fizycznie Nysa wygląda bardzo przyzwoicie, obawiam się, że na dziś rozjechałaby Olsztyn.
Ostatnio zmieniony 17 lis 2020, o 22:25 przez dyletant, łącznie zmieniany 1 raz.
Kiedy Łomacza bijesz piłką po głowie, pamiętaj pozostać na własnej połowie.
Matson
Posty: 1501
Rejestracja: 11 mar 2020, o 17:19
Płeć: M

Re: Mecze zaległe 17-18.11

Post autor: Matson »

Nysa fizycznie wyglada jak w Peaku. Zawiercie fizycznie wyglada fatalnie, powoli zaczyna się potwierdzać teoria o spadku formy dopiero po 2-3 meczach od choroby
Ależ akcja libero, czapki z głów, dzisiaj chowa Żurka do kieszeni
Awatar użytkownika
Vilgefortz
Posty: 1676
Rejestracja: 15 kwie 2020, o 15:04
Płeć: M

Re: Mecze zaległe 17-18.11

Post autor: Vilgefortz »

Z takim podejściem to Rycerze w Jastrzębiu-Zdroju mogą mieć ogromne problemy.
Veritatem dicam, quam nemo audebit prohibere...
Matson
Posty: 1501
Rejestracja: 11 mar 2020, o 17:19
Płeć: M

Re: Mecze zaległe 17-18.11

Post autor: Matson »

Cavanna mocno chwalony ale jak przyjdą słabsze momenty to sabotuje. Przyzwyczaił się do grania każdego BP do prawego a jak nie ma Maliny to nie działa. Ciekawe czy to kwestia fizyki Zawiercia czy braku Maliny
dyletant
Posty: 5086
Rejestracja: 10 maja 2018, o 17:20
Płeć: M

Re: Mecze zaległe 17-18.11

Post autor: dyletant »

Ogólnie to bardzo dobra dystrybucja piłek od Komendy, fajnie rozłożony atak. Nawet Mbaye mógłby dostać 3-4 piłki więcej, bo na razie ma 5/6, a Zawiercie gra kompletnie bez bloku.

15:19, nie takie przewagi Nysa wypuszczała już, ale chyba dziś zgarną pierwszą wygraną.
Kiedy Łomacza bijesz piłką po głowie, pamiętaj pozostać na własnej połowie.
TommyLeeJones
Posty: 1672
Rejestracja: 1 lut 2016, o 19:28

Re: Mecze zaległe 17-18.11

Post autor: TommyLeeJones »

Ach te emocjalne okrzyki sympatyków/graczy Zawiercia. Nysa zaczyna się chwiać, wkrada się bojaźń, zobaczymy czy dociągną wynik do końca.

Generalnie zgadzam się co do ocen Ben Tary. Ma jeszcze rezerwy ale zaliczył sportowy przeskok, robi widoczne postępy, dać mu grać i obserwować.

Edit: jednak dali radę, nieco fartem z tym atakiem Ben Tary ale wygrali zasłużenie i cieszyli się jak dzieci.

Dobry mecz Nysan jako zespołu, wreszcie. Było sporo baboli, Lemański rozjeżdża się z Komendą nieprzyzwoicie często (a znają się nie od dzisiaj), troszkę zepsutych serwisów ale wreszcie mecz dźwignęli wszyscy skrzydłowi. Starczyło, ponieważ Zawiercie klapło fizycznie i się męczyło same ze sobą. No ale takie tam dywagacje nt. jakości zwycięstw to może mieć ZAKSA, Nysa walczy o utrzymanie i zainkasowali bezcenne 3 punkty.
Ostatnio zmieniony 17 lis 2020, o 22:56 przez TommyLeeJones, łącznie zmieniany 1 raz.
azirck
Posty: 161
Rejestracja: 12 sty 2017, o 14:14
Płeć: M

Re: Mecze zaległe 17-18.11

Post autor: azirck »

Ogólnie było mi zupełnie obojętne kto wygra ten mecz, ale radość siatkarzy Nysy po wygranej zdecydowanie była jednym z najbardziej satysfakcjonujących momentów jak dotąd w sezonie.
dyletant
Posty: 5086
Rejestracja: 10 maja 2018, o 17:20
Płeć: M

Re: Mecze zaległe 17-18.11

Post autor: dyletant »

Jedyny pozytyw po stronie Zawiercia to taki w miarę pierwszy dobry mecz Halaby.
Za to Nysa z atakiem na poziomie 57%, dokonaliby sztuki gdyby to przegrali.
Kiedy Łomacza bijesz piłką po głowie, pamiętaj pozostać na własnej połowie.
dezerter
Posty: 1269
Rejestracja: 29 cze 2012, o 00:34
Płeć: M
Lokalizacja: Stalowa Nysa/ Around Cork

Re: Mecze zaległe 17-18.11

Post autor: dezerter »

Matson pisze:Nysa fizycznie wyglada jak w Peaku. Zawiercie fizycznie wyglada fatalnie, powoli zaczyna się potwierdzać teoria o spadku formy dopiero po 2-3 meczach od choroby
Ależ akcja libero, czapki z głów, dzisiaj chowa Żurka do kieszeni
Lol.
To był 3 mecz Stali po koronowirusie...
janek50
Posty: 219
Rejestracja: 18 kwie 2015, o 14:38
Płeć: M

Re: Mecze zaległe 17-18.11

Post autor: janek50 »

dyletant pisze:Jedyny pozytyw po stronie Zawiercia to taki w miarę pierwszy dobry mecz Halaby.
Właściwie ten mecz ,bo dwa poprzednie wejścia na parkiet trudno oceniać spowodował,że Paweł Halaba w rankingu przyjmujących Plus Ligi znalazł się na pierwszym miejscu.
https://www.plusliga.pl/statsRanking/ty ... nking.html
Awatar użytkownika
Vilgefortz
Posty: 1676
Rejestracja: 15 kwie 2020, o 15:04
Płeć: M

Re: Mecze zaległe 17-18.11

Post autor: Vilgefortz »

janek50 pisze:
dyletant pisze:Jedyny pozytyw po stronie Zawiercia to taki w miarę pierwszy dobry mecz Halaby.
Właściwie ten mecz ,bo dwa poprzednie wejścia na parkiet trudno oceniać spowodował,że Paweł Halaba w rankingu przyjmujących Plus Ligi znalazł się na pierwszym miejscu.
https://www.plusliga.pl/statsRanking/ty ... nking.html
XDD
Bo zagrał pierwszy raz dłużej i wychodzi duża średnia. Długo się nie utrzyma na tej pozycji.
Veritatem dicam, quam nemo audebit prohibere...
Awatar użytkownika
jaet
Posty: 2347
Rejestracja: 13 paź 2009, o 06:56
Płeć: M
Lokalizacja: Tijuana

Re: Mecze zaległe 17-18.11

Post autor: jaet »

dezerter pisze:
Matson pisze:Nysa fizycznie wyglada jak w Peaku. Zawiercie fizycznie wyglada fatalnie, powoli zaczyna się potwierdzać teoria o spadku formy dopiero po 2-3 meczach od choroby
Ależ akcja libero, czapki z głów, dzisiaj chowa Żurka do kieszeni
Lol.
To był 3 mecz Stali po koronowirusie...
Pytanie, co kto na kwarantannie robił ;)
"Sometimes you eat the bear, and sometimes the bear eats you"
Lucarelli
Posty: 2736
Rejestracja: 31 mar 2013, o 14:50
Płeć: M

Re: Mecze zaległe 17-18.11

Post autor: Lucarelli »

Nysa wygrywa pierwszy mecz gdy Bartmana i Filipa nie ma w składzie. To nie przypadek, ci "gwiazdorzy" to hamulcowi tej ekipy.
BuenoSausage
Posty: 1559
Rejestracja: 25 wrz 2020, o 16:18
Płeć: M

Re: Mecze zaległe 17-18.11

Post autor: BuenoSausage »

Moim zdaniem jak ktoś odpowiednio przepracuje okres izolacji to nie ma większego znaczenia, czy to pierwszy, drugi, trzeci czy dziesiąty mecz po koronawirusie.
To nie jest tak, że Zawiercie zagrało wybitny mecz w Warszawie by teraz zjechać z poziomem gry. Wybitny mecz w Warszawie to zagrał Malinowski, ale reszta była przeciętna, a zwłaszcza lewoskrzydłowi.

Zobaczymy jak zaprezentują się GKS i Skra, ale wątpię, aby nagle doznali jakiejść zapaści formy sportowej. Bo faktem jest, że powrotne mecze tych drużyn były chyba dotychczas najlepszymi ich występami w tym sezonie.
proforma
Posty: 174
Rejestracja: 17 lis 2020, o 09:46
Płeć: M
Lokalizacja: Warszawa

Re: Mecze zaległe 17-18.11

Post autor: proforma »

Lucarelli pisze:Nysa wygrywa pierwszy mecz gdy Bartmana i Filipa nie ma w składzie. To nie przypadek, ci "gwiazdorzy" to hamulcowi tej ekipy.
I atmosfera na boisku jakaś taka lepsza.Jeszcze przyjaciel Zibiego, libero jakoś się wczoraj gra obrobił.No ale on nie ma wyjścia, nie może fochów strzalać.
johnnyrotten
Posty: 1730
Rejestracja: 3 paź 2019, o 16:04
Płeć: M

Re: Mecze zaległe 17-18.11

Post autor: johnnyrotten »

W pierwszym secie Katowice wypuściły kilkupunktową przewagę. Lubin ruszył przyjęcie gospodarzy i to jest klucz do meczu dla tego zespołu. Po Gieksie na razie spadku jakości nie widać, bo mecz na styku.

Set drugi miał w sumie dość podobny przebieg, choć to Lubin odskoczył na 14-11. Potem Katowice trochę nadgoniły, ale ostatecznie w końcówce pewnie dowieźli goście swoje kilkupunktowe prowadzenie. Warto odnotować, że Jarosza zmienił od początku Musiał, ale zbyt wielkich efektów to nie dało. Świetnie zagrywa Tavares, a jego zgranie ze Smolińskim procentuje. W ekipie gospodarzy trochę ruszone jest przyjęcie i już gra nie wygląda na tak swobodną jak w meczu z Radomiem.
Ostatnio zmieniony 18 lis 2020, o 18:43 przez johnnyrotten, łącznie zmieniany 1 raz.
Matson
Posty: 1501
Rejestracja: 11 mar 2020, o 17:19
Płeć: M

Re: Mecze zaległe 17-18.11

Post autor: Matson »

Katowice drugi mecz nieporównywalnie słabszy niż pierwszy po przerwie
johnnyrotten
Posty: 1730
Rejestracja: 3 paź 2019, o 16:04
Płeć: M

Re: Mecze zaległe 17-18.11

Post autor: johnnyrotten »

W trzecim secie w Katowicach GKS trochę poprawił grę, ale przede wszystkim przy prowadzeniu Lubina już w końcówce był blok na Jimenezie i dwa błędy Ferensa, co pozwoliło Gieksie doszusować i wygrać seta do 23. Spięcie Jimeneza z Buchowskim po ostatniej akcji pewnie bez żadnych konsekwencji - raczej żaden z nich nie przeklinał, nawet po włosku. :D

Na spotkanie AZS-u z MKS-em nie zerkałem, ale patrząc na sam wynik, to musi być wyraźna dominacja Olsztyna. Gdy to piszę, w trzecim secie jest 16-5 dla ekipy Castellaniego. Może to małe przebudzenie? Chociaż przy tym składzie personalnym, to absolutny obowiązek wygrywać takie mecze. Z Cuprum raz umoczyli, a raz wygrali. Jeśli myślą jeszcze cokolwiek o playoffie, to nie ma nawet opcji przegranego meczu z drużynami na papierze słabszymi.
Awatar użytkownika
Kicu
Posty: 3239
Rejestracja: 5 kwie 2012, o 18:04
Płeć: M
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Re: Mecze zaległe 17-18.11

Post autor: Kicu »

25:7 :o To nie jakiś rekord? W męskiej siatkówce takiego wyniku nie pamiętam.
Matson
Posty: 1501
Rejestracja: 11 mar 2020, o 17:19
Płeć: M

Re: Mecze zaległe 17-18.11

Post autor: Matson »

Kicu pisze:25:7 :o To nie jakiś rekord? W męskiej siatkówce takiego wyniku nie pamiętam.
Takie bywaly, zdaje mi się ze 25:6 to rekord
ODPOWIEDZ

Wróć do „PlusLiga”