Półfinały play-off 2021

[jinx]

To samo w przypadku ZAKSY i libero? Nie ma szans?

[Matson]

A pamiętny transfer Muzaja do Onico nie odbyło się podczas trwania PO? Pamietam że zagrał tylko drugi mecz z JW, ale nie pamietam kiedy formalnie złożyli wniosek.

[Klugenhammer]

To samo w przypadku ZAKSY i libero? Nie ma szans?

Nawet gdyby to było możliwe (a nie jest) to w przypadku ZAKSy i tak nie miałoby za dużego sensu. Te 2 dni do finału to za mało czasu na wkomponowanie zupełnie nowego gracza do zespołu grającego ze sobą od kilku lat.
Staszewski nie jest idealnym libero, ale mimo wszystko funkcjonuje w tej drużynie i jej systemie gry od bardzo dawna. Z kazdym kolejnym meczem i treningiem powinien być coraz lepszy. Nie zastąpi Zatora 1:1, ale będzie z niego więcej pożytku niż ze ściągniętego awaryjnie libero z zewnątrz.

[Vilgefortz]

A pamiętny transfer Muzaja do Onico nie odbyło się podczas trwania PO? Pamietam że zagrał tylko drugi mecz z JW, ale nie pamietam kiedy formalnie złożyli wniosek.

Po tym właśnie zmienili reguły - Kurek przed 1 meczem się kontuzjował, chcieli Muzaja, ale za mało Kuraś grał, na ich (nie)szczęście Kwolo skręcił kostkę w tym meczu i w na 2 mecz ściągnęli Muzaja (i go w Jastrzebiu za to wygwizdali)

[jinx]

To samo w przypadku ZAKSY i libero? Nie ma szans?

Nawet gdyby to było możliwe (a nie jest) to w przypadku ZAKSy i tak nie miałoby za dużego sensu. Te 2 dni do finału to za mało czasu na wkomponowanie zupełnie nowego gracza do zespołu grającego ze sobą od kilku lat.
Staszewski nie jest idealnym libero, ale mimo wszystko funkcjonuje w tej drużynie i jej systemie gry od bardzo dawna. Z kazdym kolejnym meczem i treningiem powinien być coraz lepszy. Nie zastąpi Zatora 1:1, ale będzie z niego więcej pożytku niż ze ściągniętego awaryjnie libero z zewnątrz.

To z jakiego powodu nie jest?
Dwa, na finał LM też nie jest możliwe?

[bryt.bryt]

[post skasowany]

[WysokiPortorykanczyk]

Dwa, na finał LM też nie jest możliwe?

Gdy w 2016 roku w marcu do Trentino dołączył Kazijski, to Trentino nie mogło go zgłosić do rozgrywek żeby wystąpił we Final Four w Rzeszowie, przez co (po kontuzji Filippo Lanzy) w szóstce grał nominalnie trzeci przyjmujący Oleg Antonow, a na ataku Mitar Djuric, który ledwo co po kontuzji dokończył tamten turniej. Chyba bez szans.

[mmb]

Będzie kiepsko bez Sandera, bo Skra nie zrobi już takiego gwałtu przeciwnika na środku jak w pierwszym meczu z Resovią, jednak Wwa ma znacznie lepszych środkowych. Jednak liczę że wygrają, bo LM dla stolicy to tyko stracone miejsce.

[drukjul]

Będzie kiepsko bez Sandera, bo Skra nie zrobi już takiego gwałtu przeciwnika na środku jak w pierwszym meczu z Resovią, jednak Wwa ma znacznie lepszych środkowych. Jednak liczę że wygrają, bo LM dla stolicy to tyko stracone miejsce.

Skąd wiesz jakim składem Warszawa będzie dysponować w przyszłym sezonie?

[kuchcik77]

Ponieważ bukmacherzy ocenili dosyć dobrze dzisiejszy mecz to w finałowej serii:
Bełchatów @1.6 v. Warszawa@ 2.35
Kedzierzyn @ 1.12! Jastrzebie @ 6.25

[pietrus72]

po meczu kibice ostudzili emocje i na spokojnie każdy reflektuje p.s meczowe.
Tak jak spodziewałem się że jak 1 pierwszego seta wygra Zaksa to wrzuci kolejny bieg i nie wypuści prowadzenia w tym spotkaniu.
W pierwszym secie Skra starała się utrzymać poziom ze środy,wiedzieli o problemie z libero ,więc narzucili tempo z zagrywką i środkiem.Bieniek miał zaangażowanie w każdej akcji.Petković wspomagał w ataku,reszta tylko asysty. Milad cień zawodnika sprzed 2 lat.Trudno nie domyśleć ile wytrzymają tempo gry przeciwko Zaksie.Natomiast po drugiej stronie czyli w Zaksie Semen bardzo słabo zaczął spotkanie,Śliwka nie lepszy.Srodek malo aktywny.Energia wśród zawodników Zaksy przez cały czas spotkania na 100 % bo wiedzieli o tym od początku, jak wygrają seta to powiedzą sobie jedziemy dalej z koksem.
Drugi set Skra jeszcze walczyła do połowy seta,później już ciężko było widać po każdej akcji,Zaksa już powoli czytała grę Łomacza,pilnowali Petkovica ,obierając wyższy blok,Sander trochę tak sobie,tylko Bieniek walczył.W Zaksie natomiast wyróżniał się Staszewski -drugi mecz na pozycji libero,a juz taki plus mimo brak Zatora na boisku,nie bał się potężnych zagrywek ze strony Skry,widać bylo po nim że stara się na 100 % pomóc drużynie w każdej akcji. Grbić widział co się dzieje na boisku ,nie dziwiąc się jaka była zmiana libero w środę Banach -Staszewski,jak reagowali obaj na boisku. Postawił na Staszka.
Trzeci set to juz pilnowanie wyniku przez Zaksę ,,grali jakby jeden na jeden,ewentualnie dodatkowo przy błędach Skry powiększali przewagę,kontuzja Sandera trochę odcięła prąd zawodnikom Skry ale starali się do końca meczu ,zwłaszcza Petković i Bieniek trochę uprzykrzyć zawodnikom Zaksy .Sawicki to jest czwórka przyjmującego w kadrze,mało gra ,więc szkoda że Gogol mial tyle czasu w tym sezonie że nie spróbował różnych taktyk z nim.Takie efekty mamy jeśli na przyjęciu jest 2 kontuzjowanych. No i problemy chodzą parami ,a nie ma czym się ratować.Jest Huber czy Filipiak ,tylko kwadrat nic nie daje w doświadczeniu zawodnika.

Teraz

[michal1983]

Oglądałem w nocy drugi raz mecz i naszła mnie pewna myśl. W drugim secie (25:19) od stanu 8:11 następuje jakieś magiczny zwrot i mamy 17:8 zdobytych punktów. Abstrahując od niesamowitej siły Zaksy, takiej drużynie jak Skra z takimi zawodnikami w skladzie, po przegranym zaledwie dwoma punktami pierwszym secie taka seria nie ma prawa się wydarzyć. Rozumiem ze Zaksa, że prawdopodobnie najlepsza drużyna w historii polskiej siatkówki klubowej, że ciężar gatunkowy ale mimo wszystko.

Druga konkluzja po obserwacji Staszewskiego jest taka że może okazać się że ta magia i czary kędzierzyńskie w przyszłym sezonie mogą trwać w najlepsze nic nie robiąc sobie z napompowanych nazwiskami składów reszty. Ktoś pisał o tym wczoraj w innym wątku.

Szkoda Sandera. Oby to nie był przysłowiowy „gwóźdź do trumny”.

No i Kacper. Temat rzeka. Nawet nie chce się pisac bo zostało powiedziane już chyba wszystko co można powiedzieć. Szkoda.