Troszkę jedno zaprzecza drugiemu , to ja napiszę inaczej - zabrałem się za odsłuchanie z ciekawością, a skończyłem z baardzo mieszanymi uczuciami. Dla mnie wywiad jest zwyczjnie miałki w sensie tego, co powiedział MMG.kibic_siatki pisze: ↑27 gru 2021, o 23:02 Ciekawy wywiad, jednak mam wrażenie, że za dużo jest ściemniania.
O Piechockim, to trener zapomniał, ze nie przyszedł do Skry jako jeden z lepszych libero ligi, tylko zapewne dlatego, że zaden klub tej ligi by go nie zatrudnił. Rozwinął sie jak rozwinał, gra jak gra, a ten cięzar, który nosi, jest ciezarem, który został wybrany przez obu panów P., chocby ze wzgledu w/w okolicznosci świadomie. Więc ja współczuł cięzaru nie będę... Zatorski też był związny ze Skrą niesamowicie, a jednak tę "pepowinę" prezes przeciął dosc brutalnie, bez litości...
Sander, jeśli powody miał istotne, to powinien zwyczajnie wsiąś w samolot, albo przynajmniej nie udawac strusia...
Sam Mieszko Gogol też o swojej postawie mówi, ze jest nastawiony przede wszystkim na rozwój. Ok, ale chyba nie po to sie zatrudnia trenera, zeby się rozwijał, tylko po to, zeby zrobił wynik. Jesli rozwinie sie niejako przy okazji, to świetnie, ale raczej nie w tym rzecz. Trener jest po to, zeby zawodnicy stawali si lepszymi, a dzieki temu zespół robił progres. Nie mam tu na myśli specjalni Skry, bo rózne okoliczności nie sprzyjały dobrym wynikom, i ja za ten okres nigdy go nie krytykowałem. Mam na mysli raczej jego przyszłośc. Nie wiem, czy to jakas forma asekuracji, czy brak troszkę wiary, czy ta dosc słaba imho jednak dyplomacja, ale Estończycy zatrudnili go po to, żeby zepołowi narodowemu pomógł i to jest jego podstawowe zadanie, a nie rozwój. To takie imho trochę podejście bardziej zawodnicze niż trenerskie.
Mimo wszystko, jak każdemu naszemu trenerowi będę kibicował i spogladał na wyniki z nadzieją.