kamil1999 pisze: ↑7 cze 2022, o 22:22
Ten trend to zapewne bardzo uniwersalni skrzydłowi ze świetną techniką. W efekcie tego drużyna jest nie do ruszenia zagrywką plus dużo broni. Taka francuska szkoła siatkówki. Nie wiem czy to jakiś obecny trent. Swego czasu Francja tym przez 2/3 lata zdominowała siatkówkę a teraz Zaksa
Oczywiście to nie pstryczek w Zakse czy coś, bo na przykład JW grało bardzo podobnie, względem personaliów.
Ogólnie zgoda, ale do momentu, jak na przeciwko stoi zespół, który nie zagrywa jak w transie. Zaksa przegrała w tym sezonie mecz ze Skrą, który dla wielu był jakimś omenem i zwiastował rychły upadek, a tam najzwyczajniej skrzydłowi nie dawali rady na wysokiej i tyle, bo akurat Skra zagrała tak, że zacząłem wierzyć, że są w stanie zagrać w finale.
Włodarze JW starali się skopiować bądź wzorować na stylu gry kędzierzynian. Problem jest taki, że sumarycznie, JW źle wypadło na tle Zaksy na środku i zbyt często któryś z przyjmujących nie dojeżdżał. Wszyscy się zgodzimy, że Fornal, Clevnot i Szymura stylem gry bardziej do allarounderów pasują jak do szufladkowania. O ile w najważniejszych meczach Zaksa miała wytrych w postaci Semeniuka, który sumarycznie w finałach zagrał na bardzo dobrym poziomie a w finale LM na kosmicznym, tak poza meczem nr 2 finałów JW kogoś takiego nie miało. Ciężko więc mówić o jakimkolwiek trendzie, scharakteryzowanym przez Ciebie, jak jeden zawodnik gra w półfinale i finale na 54% skuteczności i 41% efektywności a pozostali skrzydłowi odpowiednio na 50% skuteczności i 33% efektywności oraz 43% skuteczności i 29% efektywności.
Kłamca.