Plusliga 2021/2022 - 3. kolejka (15-17.10.2021)

[bono]

Deroo najpierw miał się rehabilitować w Rosji jednak serce nie sługa i "leczył się" we Wrocławiu bo jego dziewczyna tu mieszka. Osoby będące z Kędzierzyna wiedzą o kim mowa

Później już razem pojechali do Moskwy, gdzie pod groźbą rozwiązania kontraktu postawiło Dynamo Belga przed faktem dokonanym.

Wiemy, wiemy dlatego musiał czmychać z Kentacky

[Aranger]

Firlej pod względem tempa niektóre wystawy miód, ale no nie oszukujmy się, gdyby Fabian Drzyzga albo Grzesiu Łomacz prezentowali jego poziom dokładności, to pewnie by im się dostawało. Tym niemniej Olsztyn póki co dobrze na tym nieco szaleńczym stylu rozegrania wychodzi.

[bialasqq]

Olsztyn nieobciążony zagrywką gra piekna siatkówkę. Nie wiem czemu mam wrażenie, że Olsztyn to taki swoisty kolos na glinianych nogach. Firlej z highballa nie najlepiej sobie radzi, Butryn do takiego wysokiego grania nie jest stworzony, a TJ sam nie pociągnie gry...

[tomasol]

Świetnie gra dzisiaj Defalco, przede wszystkim nie daje się ustrzelić serwisem. Ale znakomicie radzi sobie na siatce i w zagrywce. Do tego reszta zespołu gra to co potrafi to i punkcik już jest.
U gospodarzy za to para przyjmujących już zmieniona, niezły ból głowy ma Kowal, bo i Bołądź lekko się zaciął. No i zawodzi zagrywka, niewiele krzywdy robi tym elementem Ślepsk.

[Matson]

Firlej momentami naprawdę wprowadza trochę fantazji. No i ma niezły serwis. Tylko ten środek trochę za nisko.

Marcin Janusz z ZAKSĄ zaczyna dobrze. Może najwyższa pora zmienić już ten duet Gregor-Fabię, który nas dosłownie męczy. Bo młodszym się przede wszystkim CHCE. Są zaangażowani, nie gwiazdorzą. No i w porównaniu do naszego pierwszego sypacza, to oboje biegają i potrafią się rzucić.

Obsesji ciąg dalszy. Bardziej niż gra Fabiana męczą mnie setki twoich postów o nim.

[Indyk AZS Ol]

Ależ grają blokiem Indyki. Trochę nie równy mecz grany takimi falami.

[Artem]

Aaa i jeszcze jedno pytanko. Z tego co widziałem w newsie, to w dzisiejszym meczu Resovii grał Woicki. Tego meczu nie oglądałem. To jakiś uraz Fabiana czy decyzja trenera z uwagi na niezadowalającą grę w ostatnich dwóch meczach?

Drobny uraz, na kolejny mecz ma być gotowy.

[bryt.bryt]

Tak z całkiem innej bajki... Olsztyn wygrywa pierwszego seta ale mam wrażenie, że to.... najgorzej ubrana drużyna w całej lidze

Jak przedstawia się ta klasyfikacja dla całej ligi?
Jest podział na stroje domowe i wyjazdowe?

[Szary Wilk]

Firlej pod względem tempa niektóre wystawy miód, ale no nie oszukujmy się, gdyby Fabian Drzyzga albo Grzesiu Łomacz prezentowali jego poziom dokładności, to pewnie by im się dostawało. Tym niemniej Olsztyn póki co dobrze na tym nieco szaleńczym stylu rozegrania wychodzi.

No, ale Drzyzga nie gra jakoś dokładnie. Ani tempa dobrego nie ma, ani kreatywności tam nie widać. Nie znam siatkarza, który na własne życzenie by tak zjechał z formą. Kiedyś Drzyzdze zdecydowanie bardziej się chciało i jego gra była naprawdę fajna, ale to melodia przeszłości.

W Polsce sporo klubów (chyba tylko poza ZAKSĄ) jest przywiązane do nazwisk. Dlatego Łomacz,Konarski,Drzyzga grają w mocnych klubach, takich, które biją się o medale, a nie w innych. Gdyby nie łatka mistrza świata i etatowego kadrowicza, to Gregor mógłby grać dzisiaj w meczu Ślepsk-AZS w którejś z drużyn. Konarski może w Lublinie za Filipiaka, albo gdzieś w Turcji, a Fabian chyba znowu w Olympiacosie, bo jego kariera pokazuje, że za granicą to na jego usługi dużego popytu raczej nie było, choć 2 lata w Nowosybirsku naprawdę przyzwoite, to woleli Abajewa i obcokrajowca w ofensywie. A w lidze rosyjskiej akurat nie potrzebują wirtuozów rozegrania, jak we Włoszech. Poza Christensonem dawno nie było tam gorących nazwisk na tej pozycji, jeśli mówimy o siatkarzach zagranicznych (Grankin jeszcze kilka lat temu TOP, ale zjechał mocno). Także Fabian też za takiego nie uchodził, bo widocznie uznali, że zmiana sypacza grającego głównie lewe-prawe na gościa z podobną taktyką, ale rosyjskim paszportem, jest opłacalna.

[tomasol]

Po fatalnym występie w pierwszej kolejce, dzisiejsze trzy punkty, to miód na serce kibica AZS-u. Brawo i nie tylko za wynik ale i za grę, oby w większości spotkań tak to wyglądało.

[kibic_siatki]

Najlepszy dzisiejszy mecz: w końcu zespoły mające prawdziwego atakującego na wysokim poziomie. Przyjemnie się oglądało, Olsztyn jednak bardziej zmotywowany, a Suwałki zaczęły mecz dość odważnie z Łukasikiem.

[Demandred]

Przede wszystkim gra wyglądała dobrze, bo wynik, powiedzmy szczerze, przy odrobinie mniej szczęścia mógłby być też inny. Było oczywiście trochę mankamentów i parę głupich błędów, jak ten w końcówce 1 seta, przez co mogli wtopić cały set, ale wyglądało to nieźle. Jak dojdzie lepsze zgranie to może być fajnie w tym sezonie.

[MWi]

DeFalco dzisiaj kosmos, brawa dla Olsztyna za zwycięstwo, ale można mieć drobne ale. Najbardziej kulało przyjęcie Gruszczyńskiego dzisiaj, Bołądź strzelał ciężkimi kamieniami, lecz zero przyzwoitych przyjęć na 5 prób to po prostu za słabo jak na libero. Averill na razie niewyraźnie, Poręba wyglądał znacznie lepiej, jakby to on był najlepszym środkowym we Francji w poprzednim sezonie. No i liczę, że Salehi pogra więcej, ma windę facet i niezłe uderzenie, no ale na razie gra z nim chyba się nie opłaca. Szkoda.

W Suwałkach Bołądź znakomicie na zagrywce, w ataku różnie. Linia przyjęcia Suwalczan to duży znak zapytania, w przeciwieństwie do użytkownika, który napisał posta gdzieś poniżej, ja nie mam przekonania, że Suwałki zameldują się w play-offach. I to właśnie przez słabości na lewej stronie. 6 drużyn z wyraźnie większym potencjałem, a w grupie pościgowym Olsztyn i Gdańsk. Będzie ciężko. Btw. co się dzieje z Halabą? Gdzie się podział ten zawodnik sprzed dwóch lat? O ile Kolakoviciowi nie wierzę w zakresie poprawnej selekcji zawodników, o tyle Kowal to facet z dobrym czuciem w tym zakresie. Mental? Taka obniżka formy? Słaba praca na treningach?

Ach, Ślepsk dzisiaj słabiutko na środku, kamyczek do ogródka rozgrywającego, bo często sypał na podwójny blok, a Olsztyn ładnie to wyłapywał.

[reeman]

Jakoś inaczej wygląda zwycięstwo Resovii nad Olsztynem w pierwszej kolejce.

[MWi]

Jakoś inaczej wygląda zwycięstwo Resovii nad Olsztynem w pierwszej kolejce.

Powiedziałbym, że Olsztyn wygląda, jakby od tamtego czasu wykonał ogromną pracę. Czy w Rzeszowie jest tak samo, to nie jestem taki pewien.

[asps]

Ciekawostka, że Bołądź i Butryn wykręcili dokładnie takie same statystyki, 17 pkt, 16 atakiem (53%) i po jednym asie

[dyletant]

Naprawdę przyjemny do oglądania mecz w Suwałkach, szkoda tylko że spiker zagłusza własny klub kibica o przyjezdnych nie wspominając.
Olsztyn i Suwałki to są generalnie bardzo podobnie skomponowane zespoły. Szybko i kreatywnie grający rozgrywający, bardzo dobrzy atakujący, przyjmujący z podziałem na zadania ofensywne i defensywne, dobrzy, ale zbyt mało wykorzystywani środkowi i solidni libero, lepiej grający jednak w obronie (Czunkiewicz dziś wtmiatał) niż w przyjęciu.
Dlaczego wygraliśmy? Bo dzień konia miał TJ a nie Łukasik. Nawet zmiennicy dali podobną jakość, bo i Halaba i Salehi solidarnie skończyli 4/6 piłek. Zadecydowały niuanse i jednak lepsza zagrywka po naszej stronie, a to od razu skutkowało blokiem.

Tak jak pisałem, bardziej bałem się Suwałk niż Rzeszowa więc jestem zaskoczony obydwoma wynikami z naszym udziałem. Spokojnie jest jednak potencjał, żeby postawić się teraz Zawierciu a potem punktować w meczu z Katowicami i Lublinem. Październik powinien być udany.

Jedyne co od 2 at się tam nie zmieniło to bucowata i agresywna ochrona. Dziś (wczoraj) przeszli samych siebie zatrzymując nawet naszego rzecznika prasowego . Na plus smaczne krówki przy wejściu

Co do koszulek, niestety zgoda. Ale ładne były w tamtym roku, a nie było ładnej gry. Jeśli teraz ma być odwrotnie, to jakoś to przeżyję

[kuki91]

Deroo najpierw miał się rehabilitować w Rosji jednak serce nie sługa i "leczył się" we Wrocławiu bo jego dziewczyna tu mieszka. Osoby będące z Kędzierzyna wiedzą o kim mowa

Wiemy, wiemy dlatego musiał czmychać z Kentacky

Kurde, od jego odejścia czytam że przez to musiał uciekać z KK, żona kolegi z zespołu, dziewczyna lokalnego gangstera? Aby nie zniżać forum do poziomu Pudelka, to ktoś może mi to na PM wysłać, ale już po prostu nie wytrzymam w niewiedzy

[Diomedea]

Nie ogladalam Trefla z Cuprum.
Wspominaliscie o dobrej grze Remka w pierwszym secie. Finalne staty raczej nie porywaja. Naprawde gral dobrze i potem zjechal z poziomem, czy to byla ironia?
Jak gra Ferens? Nie widze zadnych wejsc Gierzota, nie bylo okazji? Zgloszony byl, wiec z kostka juz chyba w porzadku.
Stepien pierwszym?

W Gdansku rozumiem, ze Wlazly liderem. Jak Sasak wykrecal takie staty, to komentarzy bylo pelno. Obronil sie jakimis innymi elementami?
Urbanowicz przegral sportowo z Mordylem, czy jakies dolegliwosci?

[grzegorzg]

Ciekawostka, że Bołądź i Butryn wykręcili dokładnie takie same statystyki, 17 pkt, 16 atakiem (53%) i po jednym asie

I bez bloku z jednym wyblokiem. Ale duży plus po stronie Butryna za ratio 11/17 do 8/16 Bołądzia. I jeszcze jeden plus jednak za jakosc rozegrania, bo sporo piłek po prostu gonił.

Całkiem fajna kolejka - były i grzmoty, i dobre ligowe granie, i młócka tez była, a nawet kontrowersje, co jak wiadomo, wpływa zasadniczo na licznik.
W starciu gigantów mentalne zwyciestwo Wa-wy, bo sportowo i wynikowo w rozumieniu jakiegos wpływu na tabelę raczej remis.
O grupie potencjalnie spadkowej mozna napisa tylko tyle, co pisałem wczesniej, na tle zespołów robiacych sporo błędów, jak np Skra wypadają znacznie lepiej. Nie sa to zadne czary ani zadna spina, tylko gra w kategorii "nie musisz, ale możesz" podparta ilością błedów po drugiej stronie i tyle.
Z tym, ze trudno jednak nie zauwazyc, że na czoło wysuneły sie Katowice, bo jednak ten handicap w postaci 5 pkt da im raczej spory luz w pojedynkach z gatunku "musisz".
Z uwagą obejrzałem tylko mecz otwarcia i zamknięcia, ale do meczu Skry, którego nie widziałem, muszę się odniesc. Jesli prawdą jest to, co było napisane na stronie klubu ( wiem, wiem, to ryzykowne założenie ), to szacunek dla Kovaca za wstawienie Sawickiego kosztem Koya. Co prawda sumarycznie zagrał ciut gorzej niż Koy, ale trudno jednak nie zauważyc względnej łatwości w zdobywaniu punktów. Niestety, ratio wyszło koszmarne (2 pkt gorsze niż Koy ostatnio) ale trundo go nie usprawiedliwic tak naprawdę debiutem przed własna publiką. Nie wierzę, że dla tego 22 latka taki występ nie jest obciązajacy i ilośc popełnionych błędów raczej na to wskazuje. Niemniej warto chyba te eksperymenty kontynowac własnie na zasadzie zdrowej rywalizacj, bo u Koya ja niczego wiecej się nie spodziewam, a Sawicki może tylko progresowac.
To, ze w Nysie Ben Tara może wejśc pózniej w sezon, to raczej było oczywiste, prawda?
Na koniec mecz zamkniecia. Przyznam, że najpierw kibicowałem Olsztynowi, a potem szkoda mi się zrobiło Suwałk. Oba kluby w tym sezonie maja sporo mojej sympatii, z wielu wzgledów. Taka choroba subiektywna dwubiegunowa.
Bonita kolejny raz próbował zepsuc wynik. Zuepłnie nie wiem, dlaczego przy tak słabej jednak postawie Gruszczyńskiego, nie jest ostrozniejszy w swoich poczynaniach, bo to przeciez kolejny taki jego "wyskok".

[hubert]

Bonita kolejny raz próbował zepsuc wynik. Zuepłnie nie wiem, dlaczego przy tak słabej jednak postawie Gruszczyńskiego, nie jest ostrozniejszy w swoich poczynaniach, bo to przeciez kolejny taki jego "wyskok".

Pytanie czy jest kim reagować na pozycji libero ? Jeśli chodzi o wczoraj to ja mam bardziej zastrzeżenie, że po wejściu Makowskiego Olsztyn dalej ryzykował zagrywką i chyba ze 2 czy 3 z rzędu były zepsute. Może zabrakło komunikacji ze statystykiem, ale warto chyba było dać im piłkę po prostu biorąc pod uwagę, że Makowski ani nie kombinuje ani dokładny nie jest.

Olsztyn i Suwałki powinny trzymać się niedaleko siebie w tabeli. Jednak daję Olsztynowi większe szanse bo ma dwa elementy które są "poprawialne":
1) lepsze reagowane na piłki sytuacyjne - kilka razy Firlej niepotrzebnie przejmował pierwszą piłkę z czego raz o mało nie uciekł set
2) wprowadzenie do gry Irakijczyka - mam nadzieję, że Bonita taki ma plan.
Do tego dochodzi raczej lepsza ławka z Salehim/Andrindgą oraz Królem.

Mnie bardzo cieszy, że w końcu było dużo bardzo fajnych akcji Olsztyna. Kilka razy Firlej rewelacyjnie podłączył pipe'a a do tego mniej więcej równo rozdzielał. Poręba cichym bohaterem. Co dostał to kończył a do tego wybloki.

W Suwałkach jest duża dysproporcja na skrzydłach. Z jednej strony jest solidny ligowy Buchowski, który gry nie pociągnie. Natomiast Łukasik jest bardzo przydatny do momentu ustrzelenia zagrywką co będzie starał się zrobić każdy przeciwnik Suwałk. I co gorsza wielu to się uda bo Łukasik nigdy dobrze nie przyjmował i tego elementu nie poprawi. Poza tym Kowal powinien w game planie przy punkcie "szanować zagrywkę" dodać "nie dotyczy Łukasika". Chłop jest technicznie tak surowy, że jako jedyny więcej psuł zagrywek jak zwolnił rękę.

[grzegorzg]

Pytanie czy jest kim reagować na pozycji libero ?

Nie o to mi chodziło. Miałem na mysli to, że Bonita przy silnej zagrywce (Bołądz) kolejny raz próbował zostawic na przyjęciu Salehiego. Przy takim Gruszczynśkim, to ma małe szanse powodzenia, co było widac juz w meczu ze Skrą.


Co do Łukasika, to ja mam wrażenie troszke inne - zupełnie dobrze się bilansował i nawet przyjmował, do momentu, kiedy wystarczyło sił.

[hubert]

Pytanie czy jest kim reagować na pozycji libero ?

Nie o to mi chodziło. Miałem na mysli to, że Bonita przy silnej zagrywce (Bołądz) kolejny raz próbował zostawic na przyjęciu Salehiego. Przy takim Gruszczynśkim, to ma małe szanse powodzenia, co było widac juz w meczu ze Skrą.

Muszę jeszcze powtórkę obejrzeć bo wydawało mi się, że te zagrywki były centralnie w Gruszczyńskiego więc niezależnie kto by obok stał nie miałoby to znaczenia. Salehi został raz ustrzelony ale to chyba nie przez Bołądzia.

[dyletant]

Salehiego trafił Halaba, ale te zagrywki Bołądzia to były z gatunku do utrzymania w grze a nie do przyjmowania. Pamiętajmy, że Firlej nie ma zasięgu Kubańczyka i czasami lepiej zostawić mu piłkę na 4 metrze niż silić się na dogranie, którego nie sięgnie.

[grzegorzg]

Do utrzymania były i kto kogo trafił tego trafił, z małym . Mi chodzi o cos innego - w tym układzie pozostawianie Salehiego to jednak proszenie się o kłopty i duży komfort dla zagrywajacego a znacznie mniejszy dla przeciętnego libero.

[Diomedea]

Moze za to wiekszy komfort dla wystawiajacego z takiego odbioru pod sufit. Miec zawodnika wzglednie pewnego na wysokiej to nie jest zla sprawa.
A cudow i tak sie nie da zrobic przy odbiorze na utrzymanie w boisku. Ze wszystkich skrzydlowych Olsztyna to Salehi jest najbardziej predystynowany do skonczenia wysokiej.

[grzegorzg]

Pewnie tak, i to też jest argument, pod warunkiem jednak, ze piłka na tym boisku pozostanie. Tylko dla mnie, i moim zdaniem , to troche tak jak kiedyś ktoś powiedział o komputerach: "Dzieki komputerom jesteśmy w stanie rozwiązac problemy, o których wczesniej nie mielismy pojęcia". Z dużym rzecz jasna...

[dyletant]

Jeśli mamy docelowo postawić na Salehiego, kosztem Andringi to trzeba przyzwyczajać Irańczyka do takich wyzwań jak przyjmowanie mocnej zagrywki. Zawsze w razie czego Holender pomoże, ale czego Meisuś się nie nauczy, tego Meisam nie będzie umiał. Poza tym myślę, że przy Butrynie ma dobrą okazję takie bomby poprzyjmować.

[asps]

Można powiedzieć, że dla AZSu bardzo ważny sprawdzian z Zawierciem, po tych 3 kolejkach drużyna już weszła w jakiś rytm i ten mecz w Iławie może pokazać czy Olsztyn będzie walczył o miejsca bliżej 5 czy bliżej 8.

[grzegorzg]

Jeśli mamy docelowo postawić na Salehiego, kosztem Andringi to trzeba przyzwyczajać Irańczyka do takich wyzwań jak przyjmowanie mocnej zagrywki. Zawsze w razie czego Holender pomoże, ale czego Meisuś się nie nauczy, tego Meisam nie będzie umiał. Poza tym myślę, że przy Butrynie ma dobrą okazję takie bomby poprzyjmować.

To prawda. Ja tylko zwracam uwagę, że - moim przynajmniej zdaniem - takie stawianie wymaga lepszej dyspozycji Gruszczyńskiego. Bo w obecnej, to srednio to widzę.
Poza tym to "przyzwyczajanie" jest póki co chyba jednak zyczeniowe, bo - o ile te problemy wynikają z charakterystyki zawodnika, nie wiem, nie obserwowałem go tak dokładnie - takie problemy nie znikają z dnia na dzień, a czasami i z sezonu na sezon. Czas pokaże...