Transfery i plotki na sezon 2022/23

[WysokiPortorykanczyk]

Tego też nie kupuję. No kurczę, Jastrzębie to strasznie patologiczne miasto (po mordzie można dostać w dzień i w nocy), za**** jakich mało, a nie ma tak wyimaginowanego problemu. Zresztą w jakich odległościach od tych bardzo dużych miast leżą Perugia czy Macerata...

Perugia i Umbria to akurat piękny region, ale owszem, to podobne wymówki jak z tą frekwencją na meczach i oddaloną halą - zawodnicy szukają klubu na rok-dwa, na wakacje nie pojadą ani do Kędzierzyna, ani do Civitanovy, lokalizacja/klimat/język/szkoła dla dzieci zrobi różnicę gdy reszta jest na podobnym poziomie, gdyby było inaczej to np. Deroo nigdy nie trafiłby do Kędzierzyna z Werony (gdzie na wakacje akurat warto się wybrać, a co dopiero mieszkać na stałe), ale topowy polski klub całościowo oferuje wiele. Ale niektórzy chyba lubią walczyć z wyimaginowanymi przeciwnościami losu.

O, @kuki91 mnie uprzedził.

[Szary Wilk]

Sportowiec przede wszystkim gra tam, gdzie ma dobrą pensję, warunki do rozwoju i panuje zdrowa atmosfera. Te dyskusje odnośnie atrakcyjności regionu to jest chyba ostatni element, na który się patrzy. Jeśli są dwie podobne oferty, to może wtedy tak.

Taki Uros Kovacević został w Zawierciu na kolejne 2 lata, choć pewnie miał oferty z Włoch. Przykładów jest więcej. Myślę, że naszym problemem jest to, że Serie A jest wciąż najpopularniejszą ligą i taką o której marzą młodzi siatkarze. PlusLiga zawsze będzie wyborem numer 2. Musielibyśmy na kilka lat zdominować europejską siatkówkę, żeby się coś zmieniło. Druga sprawa to kasa. Lube czy Modena mają dużo wyższe budżety. Dla kogoś może bardziej opłacać się gra w Mediolanie, bo może uważa, że szybciej się wybije. W Polsce można się wybić, ale wybijają się głównie najlepsi i ci grający w dobrych klubach. Jak masz grać w Modenie za 500k euro i walczyć o wysokie cele, to lepiej niż np w Jastrzębiu za 300k euro też o wysokie cele. Normalna rzecz.

W Rosji czy Turcji gra się ze względu za kasę, w Brazylii kiedy chciałbyś mieć jakąś przygodę, kasa jest zadowalająca i stawiasz sobie jakieś wyzwanie. No i to są jednak dobre wybory dla Argentyńczyków/Kubańczyków, ewentualnie (co się rzadziej zdarza) Amerykanów, ale niekoniecznie dla zawodników z Europy.

Czyli generalnie PlusLiga i tak dobrze stoi i jest dość atrakcyjna. Ciężko po prostu rywalizować z Serie A, ale bycie drugim wyborem nie jest złe. Do nas przychodzą grać naprawdę dobrzy zawodnicy i kasa nie jest głównym czynnikiem motywującym ich do dołączenia do zespołu PlusLigi. Jesteśmy dobrym kierunkiem, ale Włochy są lepszym. I stąd tak to wygląda.

[Streeter]

Szczerze mówiąc to ja nie będąc nigdy we Włoszech i znając jakieś największe miasta no to zanim się zacząłem siatkówką interesować to też średnio wiedziałem co to jest Trentino czy Macerata, albo i nawet w Niemczech Friedrichschafen. Pewnie podobnie jest z Jastrzębiem czy Kędzierzynem dla ludzi spoza Polski. Ale jakoś we Włoszech i Niemczech sobie radzą, ba nawet u nas przecież przy czołówce kręci się Zawiercie, Bełchatów, więc raczej śmieszne miejsca pod kątem świetności miast. Ale tylko w jednym jest problem

W tej całej dyskusji jest odrzucana przez niektórych teza, że Zaksa zwyczajnie przyspała.

Nie sądzę. To bardziej jest temat typu masz 200 złotych i zapłać za to 150 prądu, 60 internetu i 100 zostaw na jedzenie

Streeter

[dedede]

Klub jest z miasta położonego tak a nie inaczej (w promieniu 100km niema żadnego dużego miasta)

Opole 50km
Ostrawa 70km
Gliwice 44km
Katowice 75km

No nie ma obok dużego miasta jak Warszawa, ale są i znane miasta, i miejsca gdzie idzie coś porobić. Już nie rób z Kędzierzyna środka niczego, pod względem dostępu do zasobów dużego miasta łatwiej tutaj niż w Kazaniu, Nowosybirsku czy innych miastach w Rosji nie będących Moskwą, a pewnie i sporej ilości miast z klubów włoskich

Że co? Przecież Kazań i Nowosybirsk są 10 razy większe od Opola...niewiele mniejsze od Warszawy...

[Halabank]

Klub jest z miasta położonego tak a nie inaczej (w promieniu 100km niema żadnego dużego miasta)

Opole 50km
Ostrawa 70km
Gliwice 44km
Katowice 75km

No nie ma obok dużego miasta jak Warszawa, ale są i znane miasta, i miejsca gdzie idzie coś porobić. Już nie rób z Kędzierzyna środka niczego, pod względem dostępu do zasobów dużego miasta łatwiej tutaj niż w Kazaniu, Nowosybirsku czy innych miastach w Rosji nie będących Moskwą, a pewnie i sporej ilości miast z klubów włoskich

Że co? Przecież Kazań i Nowosybirsk są 10 razy większe od Opola...niewiele mniejsze od Warszawy...

Źle go zrozumiałeś, pisał o zasobach dużego miasta a nie, porównywał wielkosciowo miast. Kiedyś jakiś zawodnik udzielił wywiadu, że lepiej żyje mu się w mniejszym mieście niż w Warszawie bo nie traci czasu na zakupy czy załatwianie spraw 2-3 godziny tylko jest w stanie załatwić to w godzinę i ma więcej czasu dla rodziny, wspominał też o czasie dojazdu na halę itp, że może chodzić na nogach a nie tracić 45 minut w aucie. Nie pamiętam o kogo chodziło, każdy lubi to co lubi, jedni lubią metropolie inni małe miasta, kwestia gustu. W sporcie żądza teraz pieniądze, popatrzcie na Bartmana

[Orzi]

Opole 50km
Ostrawa 70km
Gliwice 44km
Katowice 75km

No nie ma obok dużego miasta jak Warszawa, ale są i znane miasta, i miejsca gdzie idzie coś porobić. Już nie rób z Kędzierzyna środka niczego, pod względem dostępu do zasobów dużego miasta łatwiej tutaj niż w Kazaniu, Nowosybirsku czy innych miastach w Rosji nie będących Moskwą, a pewnie i sporej ilości miast z klubów włoskich

Że co? Przecież Kazań i Nowosybirsk są 10 razy większe od Opola...niewiele mniejsze od Warszawy...

Źle go zrozumiałeś, pisał o zasobach dużego miasta a nie, porównywał wielkosciowo miast. Kiedyś jakiś zawodnik udzielił wywiadu, że lepiej żyje mu się w mniejszym mieście niż w Warszawie bo nie traci czasu na zakupy czy załatwianie spraw 2-3 godziny tylko jest w stanie załatwić to w godzinę i ma więcej czasu dla rodziny, wspominał też o czasie dojazdu na halę itp, że może chodzić na nogach a nie tracić 45 minut w aucie. Nie pamiętam o kogo chodziło, każdy lubi to co lubi, jedni lubią metropolie inni małe miasta, kwestia gustu. W sporcie żądza teraz pieniądze, popatrzcie na Bartmana

Tak samo się wypowiadał Uros Kovacevic po przeprowadzce z Pekinu do Zawiercia, że w stolicy Chin wyprawa do fryzjera to była całodzienna czynność, a w Zawierciu pół godziny i po sprawie. Na pewno są zawodnicy, którzy od wielkiego życia w Mediolanie wybraliby malowniczą Jurę Krakowsko-Częstochowską

Choć generalnie tutaj bym patrzył na tych pod trzydziestkę, nie chcących się wyszumieć młodzików

Kto wie, może dla takiego Andersona spokojny Kędzierzyn będzie kuszący?

[kamil1999]

Być może mógłby być, ale chodziłu dość poważne słuchy, że odrzucił ofertę.

[Simao]

Być może mógłby być, ale chodziłu dość poważne słuchy, że odrzucił ofertę.

Wiadomo z jakich względów, chodzi tylko o jeden aspekt...
Podobnie byłoby z ofertami ze wszystkich polskich klubów, takie są realia. Jednak w Polsce mimo wszystko mamy graczy na wysokim poziomie, również gwiazdy z zagranicy. Jest naprawdę dobrze, nie ma co narzekać, oby tylko utrzymał się obecny stan.

[grzegorzg]

Nie sądzę. To bardziej jest temat typu masz 200 złotych i zapłać za to 150 prądu, 60 internetu i 100 zostaw na jedzenie

Streeter

Bardzo obrazowo i celnie to opisałeś tym razem.
Myślę, że ta "mocarstwowowśc" Zaksy ze względu na sukcesy, jest zbyt mocno przekładanan na pozycję na rynku transferowym chocby ze względu na zapewne prawdziwą opinię o 4-5 budżecie w lidze i jednak - czego by nie napisac - "otoczkę lokalizacyjną". Bez urazy rzecz jasna, bo raczej wiecie o czym piszę przecież...
Maja pewna wizję, moim zdaniem bardzo słuszną, i się jej trzymaja konsekwentnie. A co do porównań, to raczej Zaksie raczej bliżej do niegdysiejszych Paris Volley i Friedrichshaven, a jak się to skończyło, to przeciez (chyba) pamietamy. Jak się komuś wydaje, że to takie proste, to trudno...

[Szary Wilk]

Dobra, to jeśli wierzyć pogłoskom o tym, z kim rozmawiała ZAKSA i kto jej odmówił

Anderson
Lucarelli
Mozić
Pope
Nikołow
Lavia

Jeśli nie uda się pozyskać Jaeschke, to nie wiem. Można podpisać z Bednorzem, bo dalej nie wiadomo co ze Skrą i PGE i Bartek jest wolnym zawodnikiem. Problem w tym, że nie wiadomo czy oni by go chcieli.

Poza tym teoretycznie można postarać się wykupić zawodników takich jak: Davyskiba,Lopez,Loeppky,Ishikawa,Płotnicki. Z czego ten pierwszy pewnie i tak nie przyjdzie, bo żona nie chce grać w Polsce.

Zawodnicy nieosiągalni z różnych przyczyn (wysokie kontrakty, nowe kontrakty, narodowość, wiek)

Ngapeth
Kovacević
Fornal
Kwolek
Conte
Michieletto
Leal
Leon
Dzavoronok
Yant
Kazijski
Juantorena
Kubiak
Russell
Douglas

Jest naprawdę bardzo niewiele opcji i absolutnie nie wierzę, że w ZAKSIE wszyscy są spokojni, że wszystko się na luzie uda, tak jak próbują pisać tutaj niektórzy użytkownicy, reagując agresją na inne posty. W lidze chińskiej też kontrakty nie zostały podpisane przez duże grono dobrych zawodników. No bo co, Urnaut?

[jinx]

Z jakim Lavią??:D

[kamil1999]

Urnaut podpisał chyba w Japonii a nie w Chinach

[kri$2]

Z jakim Lavią??:D

Daniele Lavia. Raczej nie chodziło o Lanzę jeśli o to chodzi

[jinx]

ZAKSA nie rozmawiała ani z jednym, ani z drugim.

[Simao]

Tak już abstrahując, to wszyscy zastanawiają się, kto będzie tym graczem w miejsce Semena, a ZAKSA ma problemy, aby zakontraktować gracza o zbliżonym poziomie. Ostatecznie powinno się udać, jednak ZAKSA to będzie dalej drużyna wyłącznie pierwszej szóstki. Natomiast gracze na ławce to raczej wyłącznie do treningów, krótkich wejść na boisko. Jak do tej pory klub z Kędzierzyna miał dużo szczęścia, bo oprócz kontuzji Hubera pod koniec sezonu, obyło się bez kontuzji kluczowych graczy. Jednak takie podejście jest bardzo ryzykowne. W szczególności przy powiększeniu ligi o dwa kluby, PP, LM. Jest bardzo dużo meczy. Kaczmarek już jakiś czas zjechał z formą i ciężko mu się odbudować. Śliwce też organizm może odmówić posłuszeństwa, w kadrze gra również bardzo dużo. W sytuacji jakiś problemów zdrowotnych np. Śliwki i obecnej formy Kaczmarka, ZAKSA może nie być już tym samym klubem co przez ostatnie kilka sezonów. W dodatku raczej pewne, że gracz za Semena to nie będzie ten poziom co Kamil. Oczywiście wszystko może być ok, ZAKSA znów będzie zdecydowanym liderem ligi. Jednak nikt logicznie myślący nie będzie negował tego, że może być w sytuacji ZAKSY duża sinusoida. W przypadku braku kontuzji skrzydłowych pierwszego składu, będzie raczej bardzo dobrze. Natomiast w sytuacji jakiś kontuzji słabiutko. Takie są fakty, rzeczywistość. W ubiegłym sezonie ZAKSA miała bardzo dużo szczęścia. Zawiercie zakończyło sezon z medalem, ale mieli dużo problemów kadrowych, nawet Kovacević grał jako rozgrywający. Kędzierzyn przy kontuzjach może, choć nie musi, jednak jest duże prawdopodobieństwo, że będzie miał problemy. To jednak jest wyłącznie sprawa klubu, ZAKSA mimo jakiś ewentualnych problemów i tak będzie w czołówce.

[Marcy$]

Resovia poucza Zaksę o kompletowaniu drużyny - Zaksa ma świetnego widać fizjo dlatego dają radę

[WysokiPortorykanczyk]

Jednak takie podejście jest bardzo ryzykowne.

To nie jest kwestia podejścia, tylko braku pieniędzy, alternatywne podejście jest dużo gorsze.

[Nuriel]

Tak już abstrahując, to wszyscy zastanawiają się, kto będzie tym graczem w miejsce Semena, a ZAKSA ma problemy, aby zakontraktować gracza o zbliżonym poziomie. Ostatecznie powinno się udać, jednak ZAKSA to będzie dalej drużyna wyłącznie pierwszej szóstki. Natomiast gracze na ławce to raczej wyłącznie do treningów, krótkich wejść na boisko. Jak do tej pory klub z Kędzierzyna miał dużo szczęścia, bo oprócz kontuzji Hubera pod koniec sezonu, obyło się bez kontuzji kluczowych graczy. Jednak takie podejście jest bardzo ryzykowne. W szczególności przy powiększeniu ligi o dwa kluby, PP, LM. Jest bardzo dużo meczy. Kaczmarek już jakiś czas zjechał z formą i ciężko mu się odbudować. Śliwce też organizm może odmówić posłuszeństwa, w kadrze gra również bardzo dużo. W sytuacji jakiś problemów zdrowotnych np. Śliwki i obecnej formy Kaczmarka, ZAKSA może nie być już tym samym klubem co przez ostatnie kilka sezonów. W dodatku raczej pewne, że gracz za Semena to nie będzie ten poziom co Kamil. Oczywiście wszystko może być ok, ZAKSA znów będzie zdecydowanym liderem ligi. Jednak nikt logicznie myślący nie będzie negował tego, że może być w sytuacji ZAKSY duża sinusoida. W przypadku braku kontuzji skrzydłowych pierwszego składu, będzie raczej bardzo dobrze. Natomiast w sytuacji jakiś kontuzji słabiutko. Takie są fakty, rzeczywistość. W ubiegłym sezonie ZAKSA miała bardzo dużo szczęścia. Zawiercie zakończyło sezon z medalem, ale mieli dużo problemów kadrowych, nawet Kovacević grał jako rozgrywający. Kędzierzyn przy kontuzjach może, choć nie musi, jednak jest duże prawdopodobieństwo, że będzie miał problemy. To jednak jest wyłącznie sprawa klubu, ZAKSA mimo jakiś ewentualnych problemów i tak będzie w czołówce.

Ale to generalnie wszyscy wiedzą. ZAKSA ma do wyboru albo zaryzykować i bić się o najważniejsze trofea, albo nie ryzykować i być średniakiem.
Myślę, że nie ma sensu dyskusja, które podejście jest lepsze.
Budżet z gumy nie jest.
Pytanie na ile ryzyka mogą sobie pozwolić przy wyborze tego zastępstwa za Semeniuka. Ale jeśli mają brać jakiegoś średniaka, albo kogoś, kto chce dorobić do emerytury, to wolę już żeby wzięli nawet zupełnego anonima z Wysp Cooka, w którym będą widzieli szansę na rozwój.

[Simao]

Resovia poucza Zaksę o kompletowaniu drużyny - Zaksa ma świetnego widać fizjo dlatego dają radę

Tak myślałem, że będzie to odebrane w ten sposób, niesłusznie. Na pewno nie jest to jakaś forma ataku itp. z moje strony. Obawiam się, że też tak, może być to odebrane w szczególności przez kibiców ZAKSY. Dlatego też od razu piszę to wyraźnie, że to tylko stwierdzenie realnego zagrożenia z mojej strony, przy tak zbudowanej drużynie. Jak słusznie zauważył to @WysokiPortorykanczyk uwarunkowane jest to kwestią finansową. Klub z Kędzierzyna jest dobrze zarządzany, po mimo ewidentnych problemów z zastępstwem za Semena. Jednak to warunkuje sytuacja na rynku transferowym i właśnie te finanse, możliwość zakontraktowania godnego następcy Semeniuka.
Nie uważam też, że w Resovii jest wszystko ok, bo nie jest i świadczą o tym chociażby wyniki w ostatnich sezonach, ale też przygotowanie motoryczne poszczególnych graczy, ogólna dyspozycja fizyczna. Częste urazy mniejsze lub większe wykluczające z gry na jakiś czas poszczególnych graczy. Jednak w najbliższym sezonie powinno być lepiej. Trzeba jednak szczerze przyznam, że kontuzje to sytuacje losowe, nie pomoże nawet najlepszy sztab, fizjoterapeuta i całe zaplecze medyczne. Gdyby tak było, to najlepsi gracze, grający w najlepszych klubach na świecie, nie mieliby żadnych urazów, nie mówiąc już o poważnych kontuzjach wykluczających z gry na kilka miesięcy.

[Diomedea]

Zawsze mozna do drugiej szostki zastosowac te sama logike co do pierwszej, z lekkim przesunieciem poziomu.
Tzn brac mlodych, wrozniajacych sie. Przynajmniej na kilku pozycjach, dosyc slabo obsadzonych (libero, sypa np).
I dawac troche wiecej pograc rezerwowym skrzydlowym, by odciazyc podstawowych. Sa solidni.
Bo ze Zaksa nie jest w stanie wyciagnac z I ligi libero lepszego niz Banach, za zblizone pieniadze, to nie uwierze.
Srodkowych lepszych od Kalembki tez by sie kilku znalazlo, choc akurat na tej pozycji wydaja sie zabezpieczeni i wlasnie wykonali zaproponowany manewr (Poreba).
Mogliby jeszcze zaczaic sie na libero, tak w dalszej perspektywie. Ze zblizonego kierunku, za te 2-3 lata.
A w krotszej perspektywie wyciagnac zawodnika poprawnego.

Niestety-dobry fizjo nie zalatwi kontuzji "pechowych" jak ta Hubera (do dyskusji, czy jednak jakiegos przeciazenia tam nie bylo).
Mlodsi zawodnicy, to szansa na mniej problemow przewleklych, z akumulacji przeciazen, ale tez nie gwarancja.

[Streeter]

Tzn brac mlodych, wrozniajacych sie.

Biorąc pod uwagę ile gra taki drugi rozgrywający, atakujący czy libero w Zaksie to może być ciężko przekonać młodego, wyróżniającego się, by zagrał 6 setów w sezonie.

Streeter

[Simao]

Z Kędzierzynem to ciekawa sytuacja, bo można zaryzykować stwierdzenie, że chyba nawet Nysa ma ogólnie lepszych, na pewno nie gorszych graczy na ławce. Jednak, jeśli chodzi o pierwszy skład to ZAKSA jest czołową drużyną w lidze, niezależnie od tego kto zastąpi Kamila. ZAKSA ma budżet raczej porównywalny do Zawiercia, jeśli to 4,5 budżet w lidze. Większy budżet będą mieć raczej tylko Resovia, JW i Skra, może Zawiercie. Kilka klubów w lidze po za tą czołową piątką, patrząc po transferach, też musi mieć dosyć dobry budżet.

[Streeter]

Bo Kędzierzyn jest zbudowany na włoski styl, gdzie często druga szóstka odbiega od pierwszej. Szczerze mówiąc to wolę takie podejście niż jak Suwałk w zeszłym sezonie, gdzie pół budżetu wydali żeby kupić 4 takich samych przyjmujących.

Takie Jastrzębie czy Resovię wydaje mi się że byłoby stać zatrudnić zawodników typu Ngapetha czy De Cecco (abstrahując od tematu czy chcieliby grać w tych klubach itp.), gdyby zbudować tam kędzierzyńską ławkę rezerwowych. Niby można to kontrować że lepiej mieć solidną ławkę, ale wyniki póki co przemawiają wyraźnie za kędzierzyńskim podejściem.

Streeter

[buzinga]

Bo Kędzierzyn jest zbudowany na włoski styl, gdzie często druga szóstka odbiega od pierwszej. Szczerze mówiąc to wolę takie podejście niż jak Suwałk w zeszłym sezonie, gdzie pół budżetu wydali żeby kupić 4 takich samych przyjmujących.

Takie Jastrzębie czy Resovię wydaje mi się że byłoby stać zatrudnić zawodników typu Ngapetha czy De Cecco (abstrahując od tematu czy chcieliby grać w tych klubach itp.), gdyby zbudować tam kędzierzyńską ławkę rezerwowych. Niby można to kontrować że lepiej mieć solidną ławkę, ale wyniki póki co przemawiają wyraźnie za kędzierzyńskim podejściem.

Streeter

Problem tkwi w tym, że Zaksa miała na początku powrotu do czołówki całkiem sensowną ławkę. Tylko jak trzon zespołu trzeba było zachować to pieniążki jakie na ten cel przeznaczano pochodziły ze skalpowania ławki właśnie. To nie jest kwestia stylu a raczej tego, że jeśli klub z 4 budżetem chce się bić o najwyższe cele to tak naprawdę nie ma innego wyjścia. Generalnie taki Żaliński jako 3 przyjmujący w Kentaki jest ok. Ja bym się tak tej ławki nie czepiał, bo może nie ma tam głośnych nazwisk, co najwyżej solidni rzemieślnicy. Jednak nie zmienia to faktu, że dałoby radę wykorzystywać ich częściej z pożytkiem dla zespołu.

Co do zastępstwa za Kamila. Jako sympatyk, nie kibic, a właśnie sympatyk Zaksy, nie płakałbym jakby skończyło się na wykupie np Gierżota. Wiem, wiem ponosi mnie fantazja, ale skoro mówimy już tyle czasu, że chłopak ma talent tej samej skali co Michielletto no to fajnie by było jakby ktoś rzeczywiście mocno na niego postawił, bo młody Włoch jakby nie patrzeć wystrzelił trochę tak z niczego. A był na początku zmiennikiem Kooya. Gdyby Trento miało kogoś mocniejszego od naturalizowanego Holendra to zapewne Alesandro dłużej przebijałby się do pierwszej szóstki. Czasem wystarczy uwierzyć w jakiegoś zawodnika, stworzyć mu dobre warunki do pracy i rozwoju, no i uzbrajając się w cierpliwość czekać na efekty.

[WysokiPortorykanczyk]

Z tym włoskim stylem to trochę dawno i nieprawda, patrząc na to jak od jakiegoś czasu wyglądają włoskie kluby: Zaksa chętnie by przytuliła Dzavoronoka, Pope'a, Nikolova czy Płotnickiego, a to będą/mogą być rezerwowi w przyszłym sezonie. No ale ciężko pisać o rezerwowych Zaksy, skoro zaczynają się przygotowania do sezonu, a ona nie ma dogadanego nowego podstawowego przyjmującego, po podpisaniu Paszyckiego chyba i tak ławka wyjdzie drożej niż rok wcześniej. Zresztą, z tą ławką Zaksy też trochę przesada, jak trzeba było wstawić Żalińskiego z Zawierciem to dał sobie radę, tylko brak realnego drugiego libero trochę dziwny.

Gierżot to fajny ruch w Football, tzn. Volleyball Managerze, nie coś, co dzieje się naprawdę. Może niestety.

[Simao]

Mam nadzieję, że Michał Gierżot w najbliższym sezonie będzie podstawowym przyjmującym w Nysie. To jest wielki talent i liczę na jego rozwój również w perspektywie kadry. Jest to młody gracz, przyszłość polskiej siatkówki, reprezentacji. Najważniejsze, aby omijały go kontuzje, mógł rozwijać się spokojnie, bez ciśnienia, właśnie w takim klubie jak Nysa. Wierzę w to, że w najbliższym sezonie rozpocznie swój "marsz na szczyt". Natomiast za jakieś kilka lat będzie jednym z liderów kadry i czołowych przyjmujących na świecie. Ma potencjał i możliwości ku temu.

[leeon]

Skra rozpoczyna treningi. Jest łopoka, Milczarek, Kooy. Będą wyniki.

[Streeter]

W Bielsku po staremu:

Nie mamy czwartego przyjmującego i codziennie zadaję sobie pytanie czy zostaniemy z trzema. Mieliśmy gotową drużynę, niestety doszło do pewnych perturbacji i zawodnik, który miał podpisać z nami kontrakt, wycofał się. Bardzo trudno w tym momencie znaleźć dobrego, polskiego przyjmującego, ale wciąż szukamy.

Streeter

[Simao]

Skra rozpoczyna treningi. Jest łopoka, Milczarek, Kooy. Będą wyniki.

Wszystko jest możliwe, jak będzie Bednorz w Skrze, to nie powinno być źle, ale na pierwszą trójkę może być za mało. Do medali jest więcej niż trzech kandydatów, dlatego niektóre kluby z aspiracjami na medal, będą musiały pogodzić się z jego brakiem. Mam takie wrażenie, że bardzo mocne będzie Zawiercie, przy założeniu braku urazów i stabilnej formy Urosa i Kwolka. Nie ukrywam też, że kibicuję Winiarowi, dlatego też będę wspierał Zawiercie i liczę na dobry wynik Zawiercia. Takim będzie przynajmniej pierwsza czwórka na koniec sezonu. Odnośnie Winiara to liczę na jego ciągły rozwój i widzę w Nim przyszłego szkoleniowca kadry. Fajnie gdyby tak powtórzył swój sukces i zdobył z kadrą tytuł MŚ już jako szkoleniowiec. Po za tym medal na IO

[Paragon]

Mam nadzieję, że Michał Gierżot w najbliższym sezonie będzie podstawowym przyjmującym w Nysie. To jest wielki talent i liczę na jego rozwój również w perspektywie kadry. Jest to młody gracz, przyszłość polskiej siatkówki, reprezentacji. Najważniejsze, aby omijały go kontuzje, mógł rozwijać się spokojnie, bez ciśnienia, właśnie w takim klubie jak Nysa. Wierzę w to, że w najbliższym sezonie rozpocznie swój "marsz na szczyt". Natomiast za jakieś kilka lat będzie jednym z liderów kadry i czołowych przyjmujących na świecie. Ma potencjał i możliwości ku temu.

Jak taki wielki talent no to niech to udowodni sportowy na parkiecie, bo czas najwyższy zacząć grać, bo chłop ma już 21 lat (Kurek w tym wieku poprowadził kadrę do złota w mistrzostwach Europy) a zero ogrania ligowego, talenty z rocznika 97 (Kwolo, Kochan, Fornal) weszły w Plusligę z przytupem w wieku 19 lat i od razu udowodnili swój potencjał, nie mówiąc o takich talentach jak Michieletto czy Gianelli, którzy weszli z przytupem do serie A w jeszcze młodszym wieku. A stawiam, że chłop zacznie znowu w kwadracie a Nysa rozpocznie sezon parą El Graoui-Buszek, w obwodzie jeszcze solidny ligowiec Kwasowski, więc czas się zacząć przebijać, bo jak w Nysie się nie przebije, to trochę lipa.