Frekwencja na meczach

Delont
Posty: 410
Rejestracja: 1 gru 2021, o 20:23
Płeć: M

Re: Frekwencja na meczach

Post autor: Delont »

kamil1999 pisze: 10 maja 2022, o 12:09
Streeter pisze: 9 maja 2022, o 15:21 Zrobiłem taki prosty ranking, gdzie wziąłem pod uwagę ilość miejsc siedzących wg. PlusLigi (wyjątkiem był Olsztyn, gdzie Uranię wziąłem z Wikipedii, żeby wziąć pod uwagę normalną sytuację, a nie tymczasową halę w Iławie) oraz ilość mieszkańców miasta przedstawioną w Wikipedii. Tym samym udało mi się wyliczyć, ile mieszkańców "walczy" o jedno krzesełko w hali. Oczywiście takie dane są średnio miarodajne, bo wpływ na frekwencję oprócz wielkości miasta ma gęstość okolicy, odnoszone sukcesy przez klub czy zasobność portfela mieszkańców regionu lub też inne dostępne atrakcje. Ale jakiś pogląd to daje, bo w tych liczbach najgorzej wypada właśnie Kędzierzyn, spójrzcie:

1. Warszawa - 1245,08 mieszkańca/miejsce (1441 miejsc w hali, 1 794 166 mieszkańców)
2. Katowice - 189,41 (1534, 290 553)
3. Lublin - 82,01 (4119, 337 788)
4. Olsztyn - 71,39 (2390, 170 622)
5. Radom - 56,57 (3700, 209 296)
6. Rzeszów - 46,11 (4304, 198 476)
7. Gdańsk - 42,02 (11200, 470 633)
8. Zawiercie - 32,47 (1500, 48 703)
9. Suwałki - 30,29 (2299, 69 639)
10. Jastrzębie - 28,29 (3112, 88 038)
11. Bełchatów - 21,10 (2700, 56 973)
12. Lubin - 19,31 (3714, 71 710)
13. Nysa - 17,66 (2505, 44 243)
14. Kędzierzyn-Koźle - 15,91 (3375, 53 705).

Warto zaznaczyć, że niski ten współczynnik wyszedł też w często krytykowanym Lubinie - biorąc pod uwagę "potencjał" drużyny i ten współczynnik, tamtejsza frekwencja chyba nie powinna dziwić.

Streeter
Super robota. To jest chyba najbardziej miarodajne. Trochę zdziwiony jestem negatywnie Jastrzębiem i pozytywnie Warszawą. Co do Jastrzębia to być może to przez te mecze z Cuprum i innymi słabszymi przeciwnikami, gdzie hal świeciła pustkami, ale nie może to dziwić.
Nie jestem przekonany czy dobrze interpretujesz te dane. To nie oznacza, że w Warszawie najwięcej osób chodzi na mecz, a w Kędzierzynie najmniej. To oznacza, że w Warszawie jako mieście najwięcej osób przypada na jedno miejsce na hali, czyli walka o bilet i przez to frekwencja powinna być największa (oczywiście dochodzi tutaj komplet innych rzeczy jak atrakcje alternatywne itd). To tylko oznacza, że w Kędzierzynie jest najmniej mieszkańców jak na wielkość hali jaką mają i stąd przy spadającym zainteresowaniu w całym kraju może być wrażenie pustej hali w sezonie. To taki sztuczny indeks mówiący komu może być najtrudniej zapełniać hale stąd mniejsze miejscowości są na końcu, bo przy podobnych halach (wyjątkiem zdecydowanym Gdańsk) mają najmniej mieszkańców.
kamil1999
Posty: 5513
Rejestracja: 19 sie 2018, o 09:10
Płeć: M
Lokalizacja: Księstwo Cieszyńskie

Re: Frekwencja na meczach

Post autor: kamil1999 »

Racja, źle doczytałem o co chodzi Streeterowi:)
Streeter
Posty: 7266
Rejestracja: 20 wrz 2011, o 20:49
Płeć: M
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Frekwencja na meczach

Post autor: Streeter »

kamil1999 pisze: 10 maja 2022, o 14:43 Racja, źle doczytałem o co chodzi Streeterowi:)
No właśnie miałem odpisywać na Twój post ale widzę kolega wyżej wyjaśnił :)

Streeter
#ŁączyNasSiatka

Aktualne składy wielu lig siatkarskich:

http://laczynassiatka.pl
astronauta
Posty: 2895
Rejestracja: 24 sie 2011, o 12:11
Płeć: M

Re: Frekwencja na meczach

Post autor: astronauta »

MAG siatki pisze: 10 maja 2022, o 11:27 Astronauta dużo tych emocji w finale, ale inwektywy sobie odpuśćmy...
Brawo i dziękuję, bo w wielu sytuacjach miałem okazję toczyć bardzo merytoryczne rozmowy z fanami KK, ba, nawet mam z nimi kontakt w pracy i są to bardzo pozytywne kontakty. O siatce i naszej czarnej serii zawsze miło pogadamy :-)
Więc jutro liczę na walkę i dobry mecz mając nadzieję, że nasi dojadą na ten mecz fizycznie i mentalnie. Dziś sobie jeszcze raz obejrzałem tie-break i był to kawał naprawdę dobrej siatkówki z kilkoma kluczowymi momentami, np. kapitalna obrona Shoji od razu z dograniem do Janusza po ataku Fornala bez bloku, fatalna druga piłka Tervaporttiego w kontrze po świetnej obronie JW, atak Kaczmarka na żyletki w linię boczną, no i ten finalny blok Hubera będącego metr od siatki. Ten set mógł pójść w każdą stronę, ale szczęście ewidentnie sprzyjało lepszym tego dnia.
Oby jutro poziom gry był taki jak w TB w sobotę i chciałbym znów pójść na mecz w weekend :-)
Zwycięzca Typera Rio 2016 i Typera 2022/2023 :-) Na razie lider tabeli wszechczasów Typera.
Zdobywca zaszczytnego medalu z buraka w Typerze +Ligi 2015/2016, 2018/2019 i ziemniaka 2016/2017 :-)
Pan Wacek
Posty: 346
Rejestracja: 28 paź 2012, o 12:25
Płeć: M
Lokalizacja: Opole

Re: Frekwencja na meczach

Post autor: Pan Wacek »

No i mamy frekwencyjne liczby wstydu. W Katowicach 200 osób, w Kędzierzynie 600, trochę lepiej w Jastrzębiu 1100 co w sumie daje 2 tys na 3 meczach. Niestety decyzje o poszerzaniu ligi, grania co kilka dni i ogólny spadek poziomu ligi na pewno nie pomagają. Jeśli do tego dołożymy ogólny wzrost cen, fakt że większość meczy jest transmitowana to poza meczami najlepszych drużyn na wielu halach będą pustki.
No one likes us, we don't care!
Diomedea
Posty: 4334
Rejestracja: 1 cze 2020, o 18:33
Płeć: K

Re: Frekwencja na meczach

Post autor: Diomedea »

W telewizji tez bedzie mniejsza ogladalnosc, wiec pomyslodawca strzelil sobie w stope.
Awatar użytkownika
Klugenhammer
Posty: 3942
Rejestracja: 23 lis 2008, o 12:54
Płeć: M
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle

Re: Frekwencja na meczach

Post autor: Klugenhammer »

Organizowanie meczów w środku tygodnia o godzinie 16 po południu lub godz 21 wieczorem to oznaka braku szacunku dla kibiców.
I oni jeszcze bezczelnie mówią, że wprowadzane zmiany mają zwiększyć popularność dyscypliny. :(
ciorny17
Posty: 8518
Rejestracja: 6 sty 2011, o 11:22
Płeć: M

Re: Frekwencja na meczach

Post autor: ciorny17 »

Klugenhammer pisze: 6 paź 2022, o 10:34 Organizowanie meczów w środku tygodnia o godzinie 16 po południu lub godz 21 wieczorem to oznaka braku szacunku dla kibiców.
I oni jeszcze bezczelnie mówią, że wprowadzane zmiany mają zwiększyć popularność dyscypliny. :(
Mhmm. Do tego dochodzi jeszcze bzdurne tłumaczenie o możliwości wyborów spotkań. No Chryste. Ręce opadają.
Z ręką na sercu przyznam, że obejrzałem póki co kawałek meczu Olsztyn vs Zaksa, Zawiercie vs Skra i tyle. Reszty mi się nawet nie chciało.

To co się dzieje na trybunach to osobna para kaloszy. Ludzie są przesyceni, mają dość siatkówki, a w PLPSie i Polsacie jak widać widzą to inaczej. Hajs z reklam się zgadza, powierzchnie utkane i jazda. Zdaje się, że Kmita i Popko powiedzieli "Zygmunt spokojnie, rynek wytrzyma".
Kłamca.
WysokiPortorykanczyk
Posty: 7823
Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22

Re: Frekwencja na meczach

Post autor: WysokiPortorykanczyk »

Frekwencja pierwszej kolejki była wyższa niż średnia z poprzedniego sezonu, te mecze w tygodniu to jest po prostu bezsens. Aczkolwiek - i chyba o to pytałem, ale już nie pamiętam - co robi Gdańsk i Zawiercie, że tam spadki frekwencji są mniejsze niż w innych klubach (tzn. w Zawierciu prawie zawsze komplet)? Wiem, że Zawiercie ma lepiej zorganizowanych kibiców, a Trójmiasto jest duże, ale np. na meczach Trefla frekwencja spadła o ~20% w porównaniu do sytuacji sprzed dwóch lat (nie wiem jak będzie w tym, tak było w tamtym sezonie), a w takim Rzeszowie +50%, więc chyba coś muszą jako klub robić lepiej.
Awatar użytkownika
Klugenhammer
Posty: 3942
Rejestracja: 23 lis 2008, o 12:54
Płeć: M
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle

Re: Frekwencja na meczach

Post autor: Klugenhammer »

Zawiercie jest dokładnie na takim samym etapie, na jakim Kędzierzyn był pod koniec lat dziewięćdziesiątych.
Awans do ligi, debiut, pierwsze wygrane mecze z potentatami, pierwszy medal, pierwsze mecze w Europie, pierwsze mistrzostwo... itd.
W rezultacie całe miasto żyje losami klubu i każdy chce być na meczu. Do tego mała hala, więc przed sezonem trzeba kupić karnet na cały sezon, bo inaczej ciężko byłoby dostać się na hitowe spotkania. A jak już się ma karnet to siłą rzeczy chodzi się nawet na te wszystkie BBTSy i Radomie. ;)
Pan Wacek
Posty: 346
Rejestracja: 28 paź 2012, o 12:25
Płeć: M
Lokalizacja: Opole

Re: Frekwencja na meczach

Post autor: Pan Wacek »

Jeśli w całym Trójmieście masz 800 tys mieszkańców to łatwiej znaleźć te kilka tys niż w miastach 10 krotnie mniejszych. A Zawiercie to się nie ma co dziwić. Hala na 1000 widzów to się zawsze zapełni.
No one likes us, we don't care!
WysokiPortorykanczyk
Posty: 7823
Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22

Re: Frekwencja na meczach

Post autor: WysokiPortorykanczyk »

To na pewno prawda, tylko fakty są takie, że z dwa-trzy razy mniejszą halą, Zawiercie ma trochę gorszą frekwencję do Resovii i lepszą od całej czołówki (Skra, Warszawa, Zaksa, Jastrzębski), tak że to raczej argument mocno na niekorzyść tych klubów. Gdańsk czy Lublin też miały dużo lepszą frekwencję od Warszawy i Rzeszowa. Tak że oczywiście zgadzam się, że pandemia (zmiana nawyków) + przesyt siatkówki robią swoje, ale to nie może być jedyne wytłumaczenie, skoro w niektórych dużych miastach udaje się robić 2,5-3k frekwencji średnio, a w niektórych nie, w niektórych frekwencja spadła o ~50%, a w niektórych nie. Przy czym ciężko mi to ocenić z praktycznej perspektywy, zważywszy, że jestem z Krakowa.
Garp
Posty: 599
Rejestracja: 18 mar 2012, o 20:46
Płeć: M

Re: Frekwencja na meczach

Post autor: Garp »

Wczoraj na meczu Lwowa z Rzeszowem frekwencja 750 na 1000. widać głód siatkówki Plusligowej w Krakowie. A jeszcze jak przyjedzie ZAKSA czy Jastrzębie, to pewnie będzie komplet. Hala kameralna, trybuny blisko boiska, fajnie się ogląda.
bono
Posty: 3479
Rejestracja: 17 gru 2011, o 15:10
Płeć: M
Lokalizacja: Kędzierzyn

Re: Frekwencja na meczach

Post autor: bono »

Co do Kędzierzyna - tak jak tu pisane było x razy - 25 lat temu jak Zaksa była na etapie Zawiercia zapotrzebowanie wówczas w mieście 80 tysięcznym było na poziomie 5-6 tyś na mecz, na finały nawet na 10 tyś. Dzisiaj to podstarzałe miasto ma jakieś 56 tyś ludzi a siatkówka się już mocno przejadła(plus za dużo jej w TV) i tylko topowe zespoły i jakieś mega ważne mecze spowodują większe zainteresowanie. Raczej będzie gorzej niż lepiej i to nie tylko w Kędzierzynie. Kilka wyjątków pewnie będzie jak Zawiercie czy (ciągle wierzący w powrót na tron)Rzeszów.
Co do frekwencji na meczach narodowych - to inna kwestia - w 90% Ci ludzie nie wiedzą co to jest 6 strefa - raczej przychodzą dla rozrywki i wrzucenia zdjęcia na FB ;)
słupek...wałek...Rejtan....repra...depra...
Diomedea
Posty: 4334
Rejestracja: 1 cze 2020, o 18:33
Płeć: K

Re: Frekwencja na meczach

Post autor: Diomedea »

WysokiPortorykanczyk pisze: 6 paź 2022, o 12:22 To na pewno prawda, tylko fakty są takie, że z dwa-trzy razy mniejszą halą, Zawiercie ma trochę gorszą frekwencję do Resovii i lepszą od całej czołówki (Skra, Warszawa, Zaksa, Jastrzębski), tak że to raczej argument mocno na niekorzyść tych klubów. Gdańsk czy Lublin też miały dużo lepszą frekwencję od Warszawy i Rzeszowa. Tak że oczywiście zgadzam się, że pandemia (zmiana nawyków) + przesyt siatkówki robią swoje, ale to nie może być jedyne wytłumaczenie, skoro w niektórych dużych miastach udaje się robić 2,5-3k frekwencji średnio, a w niektórych nie, w niektórych frekwencja spadła o ~50%, a w niektórych nie. Przy czym ciężko mi to ocenić z praktycznej perspektywy, zważywszy, że jestem z Krakowa.
Takie analizy to raczej kompleksowe by sie przydaly.
Dzialaja rozne czynniki na korzysc mniejszych miast i klubow. Mniejszy wybor rozrywek, latwiejsza identyfikacja z klubem.
Warszawa, gdzie pewnie ponad polowa aktywnych mieszkancow wyjezdza na weekendy do rodzin w innych kawalkach polski jest poza skala.

Takze podlinkowana przez Streetera ilosc mieszkancow na miejsce to raczej punkt wyjscia do dyskusji.

Akurat Gdansk chyba mocno wpisuje sie w profil "identyfikacja z klubem" i rozne rzeczy tu dzialaja. Bo pewnie wybor rozrywek jest wiekszy niz w Zawierciu. W Gdansku wladze miasta afiszuja sie z bliskoscia, miejscowa firma dofinansowuje, jest ciaglosc pomiedzy druzynami mlodziezowymi a juniorska, jest nieglupia polityka personalna i finansowa klubu-,mozna sie identyfikowac.
WysokiPortorykanczyk
Posty: 7823
Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22

Re: Frekwencja na meczach

Post autor: WysokiPortorykanczyk »

Diomedea pisze: 6 paź 2022, o 14:17 Takie analizy to raczej kompleksowe by sie przydaly.
Owszem. Mnie to aż tak nie nurtuje, bo jestem poza kibicowską bańką [tzn. tą uczestniczącą w meczach] - dla mnie tendencje są dwie, tzn. pierwsza taka, że mamy ogólny mocny spadek frekwencji, druga, że niektóre kluby radzą sobie z tym lepiej, a niektóre gorzej. Czy to jest kwestia uwarunkowań społecznych, czy niektóre kluby wykonują lepiej pracę marketingową, czy jedno i drugie, czy jeszcze ileś zmiennych - nie wiem. Developres w Tauron Lidze w rundzie zasadniczej miał +- taką samą frekwencję jak Resovia u mężczyzn, przy całej dysproporcji popularności żeńskiej i męskiej siatkówki w Polsce, to oczywiste, że chodzi o coś więcej.
Awatar użytkownika
lukecik
Posty: 1574
Rejestracja: 24 wrz 2009, o 17:03
Płeć: M

Re: Frekwencja na meczach

Post autor: lukecik »

Pan Wacek pisze: 6 paź 2022, o 12:16 A Zawiercie to się nie ma co dziwić. Hala na 1000 widzów to się zawsze zapełni.
O przepraszam, 1500 miejsc siedzących plus kilkadziesiąt stojących. :D

Oprócz tego, co napisaliście, ważnym czynnikiem moim zdaniem są też transmisje telewizyjne. Jeszcze całkiem niedawno temu w tv można było obejrzeć trzy, cztery mecze w kolejce, a gdy kolejka rozgrywana była w środku tygodnia to jeszcze mniej i to na kodowanych antenach polsatu. Teraz wszystkie mecze są transmitowane to nie każdemu się chce iść na halę i płacić nie wiadomo za bilet. Pewnie podwyżki cen biletów mają miejsce wszędzie, ale na naszym przykładzie za wejściówkę trzeba dać 35zł, a gdy awansowaliśmy do Plusligi było to 20zł. Przy obecnych cenach wszystkiego, pewnie liczbę ludzi wolących obejrzeć mecz w tv widać wyraźniej na większych halach niż w naszym skromnym OSiR.
granvorka
Posty: 737
Rejestracja: 24 wrz 2019, o 11:29
Płeć: M

Re: Frekwencja na meczach

Post autor: granvorka »

A ja mam tak, że choć też jestem kompletnie poza kibicowską bańką i do najbliższego Plusligowego miasta mam 2 godziny jazdy, to z przykrością patrzę na te puste hale w pierwszych meczach i jakoś odbiera mi to walory odbioru telewizyjnego. To już wolałem, jak grali bez kibiców w warunkach pandemicznych, przynajmniej można było się łudzić, że bez covidu hale byłyby pełne ;)

A co do Twojego pytania o przyczyny zarówno ogólnego trendu, jak i zróżnicowania w jego obrębie, to pewnie nie da się tego zrobić inaczej niż case by case (ogólny przesyt siatkówki, ale różne konfiguracje czynników takich jak tradycja kibicowania, atrakcyjność składów, siła marketingowa klubów, wielkość ośrodków i konkurencyjnych sportów/klubów w nich).
michal1983
Posty: 1005
Rejestracja: 11 kwie 2021, o 10:17
Płeć: M

Re: Frekwencja na meczach

Post autor: michal1983 »

Ja tak w szybko, w kilku słowach.

Poszerzenie ligi i ilość transmisji jest warunkowane tylko i wyłącznie biznesowo i chodzi tu o czasową ekspozycje medialną która wprost proporcjonalnie wpływa na budżety klubów i umowy. Bez filozofii. Dlatego niby wszyscy protestują ale tak naprawdę to nie protestują.

Kibice, frekwencja, przesyt etc. wszystko jest sprawą drugorzędną.

Tyle.
uszat | Chemik’94 Mostostal’97 | BB98-07 | Hoga‘98 | Sportsboard‘02
Streeter
Posty: 7266
Rejestracja: 20 wrz 2011, o 20:49
Płeć: M
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Frekwencja na meczach

Post autor: Streeter »

WysokiPortorykanczyk pisze: 6 paź 2022, o 12:22 Przy czym ciężko mi to ocenić z praktycznej perspektywy, zważywszy, że jestem z Krakowa.
A tam nie, przecież wczoraj Rzeszów grał ze Lwowem u nas w Krakowie :D

Gdzieś w tamtym sezonie robiłem taki przelicznik ilości miejsc w hali w stosunku do wielkości miasta i nijak miało się to do tego, jak widzimy zapełnione hale - w sensie część się zgadzała, np. Kędzierzyn miał jeden z trudniejszych współczynników ludzi na miejsce w hali, co może tłumaczyć pustki, ale podobne dane jak dobrze pamiętam miały Zawiercie i Jastrzębie, a tam to wygląda lepiej. Nie mówiąc już o Warszawie, która tym współczynnikiem roznosiła, a przecież ciężko powiedzieć, żeby hala w Warszawie była zawsze pełna.

Moim zdaniem na frekwencję wpływają oprócz oczywiście ludności w okolicy następujące kwestie:
- zasobność portfela w rejonie
- atrakcje w rejonie (w Warszawie siatkówka ma ogrom konkurencji w spędzaniu wolnego czasu, a w mniejszych miastach siatkówka może być największym wow)
- tradycje/wyniki drużyny - jest w ogóle coś takiego jak klub kibica Cuprum Lubin? Jak jest to trzeba więcej niż samochód, żeby ich zmieścić? No i porównajmy to do Resovii czy Skry. KK robi atmosferę, co moim zdaniem przyciąga i pozostałych kibiców, którzy poczują atmosferę. Jak ktoś przyjdzie w Lubinie i słyszy jak się piłka od parkietu odbija, to i emocje mniejsze, więc części nie będzie się chciało na coś takiego wracać
- przesyt wyników - taki kibic Zaksy, jak przywykł, że Zaksa walczy z Lube, z Zenitem, to nie chce mu się tracić czasu i kasy żeby obejrzeć, jak Zaksa w godzinę z przysznicem leje Lwów. W takiej sytuacji ciężko jest zapełnić halę przy tych mniej zaciętych przynajmniej z założenia meczach.

Streeter
#ŁączyNasSiatka

Aktualne składy wielu lig siatkarskich:

http://laczynassiatka.pl
WysokiPortorykanczyk
Posty: 7823
Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22

Re: Frekwencja na meczach

Post autor: WysokiPortorykanczyk »

Streeter pisze: 6 paź 2022, o 16:30tradycje/wyniki drużyny - jest w ogóle coś takiego jak klub kibica Cuprum Lubin? Jak jest to trzeba więcej niż samochód, żeby ich zmieścić? No i porównajmy to do Resovii czy Skry. KK robi atmosferę, co moim zdaniem przyciąga i pozostałych kibiców, którzy poczują atmosferę. Jak ktoś przyjdzie w Lubinie i słyszy jak się piłka od parkietu odbija, to i emocje mniejsze, więc części nie będzie się chciało na coś takiego wracać
No właśnie z tymi tradycjami, to Skra i Resovia mają duże problemy z frekwencją (a to dwa z trzech najbardziej utytułowanych polskich klubów ostatnich 15 lat), Skra miała tam jakieś śmieszne 800 widzów w rundzie zasadniczej rok temu na mecz, Resovia jak na duże miasto i to, jak wyglądało dawniej, też marnie. Można pisać o kryzysie Skry i Resovii, ale bez przesady, LUK robił drugą najwyższą frekwencję w Pluslidze rok temu. Ciekawe jak to wygląda z perspektywy klubowego marketingu, bo w socialach chyba dalej Skra i RR są najmocniejsze, nie wiem, nie wiem, nie wiem.
Awatar użytkownika
Simao
Posty: 2690
Rejestracja: 7 maja 2015, o 18:35
Płeć: M
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Frekwencja na meczach

Post autor: Simao »

WysokiPortorykanczyk pisze: 6 paź 2022, o 17:43
Streeter pisze: 6 paź 2022, o 16:30tradycje/wyniki drużyny - jest w ogóle coś takiego jak klub kibica Cuprum Lubin? Jak jest to trzeba więcej niż samochód, żeby ich zmieścić? No i porównajmy to do Resovii czy Skry. KK robi atmosferę, co moim zdaniem przyciąga i pozostałych kibiców, którzy poczują atmosferę. Jak ktoś przyjdzie w Lubinie i słyszy jak się piłka od parkietu odbija, to i emocje mniejsze, więc części nie będzie się chciało na coś takiego wracać
No właśnie z tymi tradycjami, to Skra i Resovia mają duże problemy z frekwencją (a to dwa z trzech najbardziej utytułowanych polskich klubów ostatnich 15 lat), Skra miała tam jakieś śmieszne 800 widzów w rundzie zasadniczej rok temu na mecz, Resovia jak na duże miasto i to, jak wyglądało dawniej, też marnie. Można pisać o kryzysie Skry i Resovii, ale bez przesady, LUK robił drugą najwyższą frekwencję w Pluslidze rok temu. Ciekawe jak to wygląda z perspektywy klubowego marketingu, bo w socialach chyba dalej Skra i RR są najmocniejsze, nie wiem, nie wiem, nie wiem.
W przypadku Resovii i Skry frekwencję w dużej mierze warunkują wyniki. Będą dobre wyniki, regularne zwycięstwa, w szczególności z czołówką tabeli, to frekwencja będzie stopniowo wzrastać. Jest dużo kibiców, którzy nie przyjeżdżają na mecze, bo są rozczarowani wynikami. Każdy ma jakieś swoje codzienne obowiązki i ciężko znaleźć wolny czas. W przypadku dobrych wyników drużyny, będą większe chęci, aby zorganizować czas w taki sposób, aby można było wybrać się na mecz.
Streeter
Posty: 7266
Rejestracja: 20 wrz 2011, o 20:49
Płeć: M
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Frekwencja na meczach

Post autor: Streeter »

WysokiPortorykanczyk pisze: 6 paź 2022, o 17:43
Streeter pisze: 6 paź 2022, o 16:30tradycje/wyniki drużyny - jest w ogóle coś takiego jak klub kibica Cuprum Lubin? Jak jest to trzeba więcej niż samochód, żeby ich zmieścić? No i porównajmy to do Resovii czy Skry. KK robi atmosferę, co moim zdaniem przyciąga i pozostałych kibiców, którzy poczują atmosferę. Jak ktoś przyjdzie w Lubinie i słyszy jak się piłka od parkietu odbija, to i emocje mniejsze, więc części nie będzie się chciało na coś takiego wracać
No właśnie z tymi tradycjami, to Skra i Resovia mają duże problemy z frekwencją (a to dwa z trzech najbardziej utytułowanych polskich klubów ostatnich 15 lat), Skra miała tam jakieś śmieszne 800 widzów w rundzie zasadniczej rok temu na mecz, Resovia jak na duże miasto i to, jak wyglądało dawniej, też marnie. Można pisać o kryzysie Skry i Resovii, ale bez przesady, LUK robił drugą najwyższą frekwencję w Pluslidze rok temu. Ciekawe jak to wygląda z perspektywy klubowego marketingu, bo w socialach chyba dalej Skra i RR są najmocniejsze, nie wiem, nie wiem, nie wiem.
W przypadku Resovii to dość zrozumiałe, że kibice nie mieli ochoty oglądać tego, co się tam ostatnimi czasy działo. W Bełchatowie też pewnie część kibiców ma dość upychania synka - to mogą (choć nie muszą) być powody gorszych wyników frekwencyjnych.

Lublin z kolei mnie nie dziwi, bo jak siatkówka była dotąd tylko w TV, a Lublin zbudował beniaminka, którego dało się oglądać, to ludzie napierali.

Tak naprawdę to nie ma jednej reguły, którą można wykorzystać, by zapełnić halę. W jednym przypadku (Warszawa) pewnie wystarczyłaby lepsza promocja - przy tej ilości ludzi bez problemu by tą halę zapełnił, gdyby większa ilość ludzi wiedziała o meczu), w drugim może pomóc zmiana cen. Są natomiast przypadki gdzie jedno i drugie może nie przynieść wymiernych rezultatów i wtedy trzeba kombinować na inne sposoby.

Wracając do Krakowa, też nigdzie nie spotkałem jakichś plakatów zapowiadających mecze PlusLigi. Abstrahując od tego że przyjdzie człowiek z Krakowa na mecz Lwów - Suwałki to komu ma kibicować? :D ale też więcej ludzi by przyszło, gdyby w ogóle wiedziało. Dla przykładu plakaty w nogę można znaleźć na mieście, nawet na Małym Rynku były mistrzostwa jakiegoś niszowego sportu, którego nie znałem i już nawet zapomniałem co to w ogóle było, ale gdzie człowiek nie poszedł, to widział plakaty że to będzie. W zeszłym roku były mistrzostwa amp futbolu, też dość niszowy temat, a mocno rozpromowany był w rejonie. Także da się.

Streeter
#ŁączyNasSiatka

Aktualne składy wielu lig siatkarskich:

http://laczynassiatka.pl
WysokiPortorykanczyk
Posty: 7823
Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22

Re: Frekwencja na meczach

Post autor: WysokiPortorykanczyk »

Streeter pisze: 6 paź 2022, o 19:01W przypadku Resovii to dość zrozumiałe, że kibice nie mieli ochoty oglądać tego, co się tam ostatnimi czasy działo. W Bełchatowie też pewnie część kibiców ma dość upychania synka - to mogą (choć nie muszą) być powody gorszych wyników frekwencyjnych.
Resovia miała średnio 3400 widzów, gdy byli przedostatni w lidze, i 1800 widzów teraz, Skra miała chyba trzecią, najgorszą frekwencję w całej lidze w poprzednim sezonie, procentowo jeden z największych spadków od COVIDu w rozgrywkach, mniej więcej taka jest skalania zwijania się frekwencji w PL. Ale tak jak pisał Kolega Frantz, to trzeba byłoby wszystko jednostkowo analizować w kontekście tego ogólnego trendu, ale to dobrze pokazuje, o czym mówimy, że najlepsze kluby mają takie problemy z zapełnianiem hal.
Streeter
Posty: 7266
Rejestracja: 20 wrz 2011, o 20:49
Płeć: M
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Frekwencja na meczach

Post autor: Streeter »

Ale ja przecież nie twierdzę, że to tylko pokłosie wyników. Tylko wymieniam to jako jedną ze składowych. Niestety, swoje zrobiło zamknięcie wszystkiego, możliwość oglądania wszystkich występów w tv no i sytuacja. Jak masz pół wypłaty wydać na węgiel, a drugie pół na masło, to nie w głowie Ci łażenie po siatkówkach. Nie mniej są kluby, które sobie z tym problemem radzą lepiej (np. Zawiercie, Lublin), a są takie, które gorzej (np. Kędzierzyn, Lubin).

Streeter
#ŁączyNasSiatka

Aktualne składy wielu lig siatkarskich:

http://laczynassiatka.pl
granvorka
Posty: 737
Rejestracja: 24 wrz 2019, o 11:29
Płeć: M

Re: Frekwencja na meczach

Post autor: granvorka »

WysokiPortorykanczyk pisze: No właśnie z tymi tradycjami, to Skra i Resovia mają duże problemy z frekwencją (a to dwa z trzech najbardziej utytułowanych polskich klubów ostatnich 15 lat), Skra miała tam jakieś śmieszne 800 widzów w rundzie zasadniczej rok temu na mecz, Resovia jak na duże miasto i to, jak wyglądało dawniej, też marnie. Można pisać o kryzysie Skry i Resovii, ale bez przesady, LUK robił drugą najwyższą frekwencję w Pluslidze rok temu. Ciekawe jak to wygląda z perspektywy klubowego marketingu, bo w socialach chyba dalej Skra i RR są najmocniejsze, nie wiem, nie wiem, nie wiem.
Ciekawy wątek, widzę analogie do dyskusji odbywających się w kręgach żużlowych, tj. spadek frekwencji w kilku czołowych ośrodkach klubowych z tradycjami (Leszno, Toruń) i hype na żużel w miejscach takich jak Lublin i Krosno, w których te tradycje są małe, a kluby weszły/wróciły do czołówki po latach tułania się w niższych ligach. Argument przesytu żużla jest równie często poruszany jak przy siatkówce (ogrom transmisji ze wszystkich liczb, milion turniejów itp.). Trochę podobieństw do sytuacji Skry i Resovii vs LUK i Zawiercie - brak bodźca po latach sukcesów i teraz kilku latach marazmu vs udana kombinacja tych czynników, o których pisałem wyżej (świeżość, lokalna siła, marketing, hype na fajny skład itd.). Nie wiem, czy są jakieś wnioski, ale akurat przykłady Resovii i Skry można imho tłumaczyć dość prosto monotonią braku sukcesów/poziomu, do których ich kibice się przyzwyczaili. Gdyby obie ekipy ponownie biły się o złoto co roku i każdy mecz był jednak „o coś” (czyli 1. miejsce w play-off), to mogłoby to wyglądać zgoła inaczej.
WysokiPortorykanczyk
Posty: 7823
Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22

Re: Frekwencja na meczach

Post autor: WysokiPortorykanczyk »

Streeter pisze: 6 paź 2022, o 20:48 Nie mniej są kluby, które sobie z tym problemem radzą lepiej (np. Zawiercie, Lublin), a są takie, które gorzej (np. Kędzierzyn, Lubin).
Kędzierzyn jest z tego co kojarzę na poziomie średniego spadku frekwencji w jakimś tam okresie, Bełchatów i Verva chyba najgorzej wypadają z czołówki.

Ale ta meme Resovia z sezonów 18-20 była w stanie na trybuny sprowadzić 3,5k widzów średnio, w poprzednim sezonie było dwa razy mniej - możemy uznać, że to konsekwencje przesytu siatkówki, pandemii i meczów w TV - tylko potem się okazuje, że w tej samej hali, żeński Rzeszów ma tą samą frekwencję, i może jednak polskie kluby nie są przyzwyczajone marketingowo, żeby walczyć o kibica w nowych okolicznościach? Bo, z całym szacunkiem do sukcesu żeńskiej ekipy z Rzeszowa, posiadanie całej grupy reprezentantów Polski i mocną męską drużynę (Zatorski, Muzaj, Drzyzga, Kochanowski) powinno u nas dać większą frekwencję u mężczyzn (taki mamy klimat), a żeńskiej drużynie ta frekwencja spadła po prostu mniej względem covidowego sezonu (2,8k-1,7k vs 3,4k-1,8k, w rundzie zasadniczej, playoffów nie sprawdzałem), i to pomimo tego, że Resovia w sezonie 19/20 była przedostatnia, a w poprzednim sezonie jednak się liczyła, a Developres cały czas w czołówce.
granvorka
Posty: 737
Rejestracja: 24 wrz 2019, o 11:29
Płeć: M

Re: Frekwencja na meczach

Post autor: granvorka »

WysokiPortorykanczyk pisze: 6 paź 2022, o 22:13
Ale ta meme Resovia z sezonów 18-20 była w stanie na trybuny sprowadzić 3,5k widzów średnio, w poprzednim sezonie było dwa razy mniej - możemy uznać, że to konsekwencje przesytu siatkówki, pandemii i meczów w TV - tylko potem się okazuje, że w tej samej hali, żeński Rzeszów ma tą samą frekwencję, i może jednak polskie kluby nie są przyzwyczajone marketingowo, żeby walczyć o kibica w nowych okolicznościach? Bo, z całym szacunkiem do sukcesu żeńskiej ekipy z Rzeszowa, posiadanie całej grupy reprezentantów Polski i mocną męską drużynę (Zatorski, Muzaj, Drzyzga, Kochanowski) powinno u nas dać większą frekwencję u mężczyzn (taki mamy klimat), a żeńskiej drużynie ta frekwencja spadła po prostu mniej względem covidowego sezonu (2,8k-1,7k vs 3,4k-1,8k, w rundzie zasadniczej, playoffów nie sprawdzałem), i to pomimo tego, że Resovia w sezonie 19/20 była przedostatnia, a w poprzednim sezonie jednak się liczyła, a Developres cały czas w czołówce.
Hm, no ale tak jak masz hype na żeńską siatkówkę w Rzeszowie, w tym 3 finały ligi z rzędu + mocne występy w LM, tak w przypadku Resovii można chyba stwierdzić, że momentum było bardzo dawno temu, a ostatnie lata to było coraz większe zmęcznie materiału. Oczywiście, w teorii frekwencja powinna być słabsza w tym fatalnym sezonie 19/20 niż ubiegłym, ale być może działa efekt odwleczonego rozczarowania ;). Zupełnie nie znam kontekstu kibicowskiego w Rzeszowie, ale może też działać efekt substytucji i w obliczu ogólnego odpływu widzów ze sportów (covid, przesyt transmisyjny etc. etc.) być może część ludzi przerzuca się z męskiej na żeńską, co potęguje negatywny spadek Resovii (= Developres miałby porównywalnie niższą, gdyby nie to, nie wiem - tu można mnie łatwo z błędu wyprowadzić).

Anyway, ja bym stawiał dość mocną tezę, że jeśli Resovia włączy się do walki o medale w tym roku to może być spore odbicie frekwencji, co jakoś tam zweryfikuje tę dość prostacką hipotezę o zależności między wynikami a liczbą kibiców (w każdym razie ona działa dla mocnych klubów, bo taki LUK jedzie bardziej na świeżości projektu).
Awatar użytkownika
hunter
Posty: 1036
Rejestracja: 13 lis 2013, o 16:15
Płeć: M

Re: Frekwencja na meczach

Post autor: hunter »

Simao pisze: 6 paź 2022, o 17:54 W przypadku Resovii i Skry frekwencję w dużej mierze warunkują wyniki.
A gdzie nie warunkują?
Amfetamina-produkcja, dystrybucja, masturbacja.
Za bezpieczny weekend Władziu.
Orzi
Posty: 793
Rejestracja: 2 lut 2022, o 17:09
Płeć: M

Re: Frekwencja na meczach

Post autor: Orzi »

Radom 2000 w środę o 16:30 ;). DZIESIĘCIOKROTNIE więcej niż Katowice.

Szkoda, że nie mamy jakiejś państwowej spółki w Radomiu, bo atmosfera na siatę jest, tylko hajsu na drużynę brak.
ODPOWIEDZ

Wróć do „PlusLiga”