Indykpol AZS Olsztyn 2022/2023

[Streeter]

Nie wiadomo czy Andringe w barwach azs w ogole zobaczymy.

Tak, wiem. Co nie zmienia faktu, że fajnie jakby wreszcie udało się zbudować tak przyjęcie, by ten, kto będzie 3, czy będzie to Andringa czy ktokolwiek inny, był 3 a nie 2

Streeter

[tomkasz]

Raczej żeby był trzeci a nie pierwszy

[tomasol]

No środkowi są: Jakubiszak, Sapinski, Majchrzak i Siwczyk.
Szału nie ma, ale może młody odpali.

Szału nie ma to dość eufemistyczne określenie, no słabo to wygląda mówiąc wprost. A liczenie, że ktoś z młodych zrobi mocny krok do przodu w ciągu sezonu to jednak ma w sobie pewną dawkę myślenia magicznego. Do tego słabo blokująca para przyjmujących, słabo blokujący rozgrywający, plus zupełna zagadka na ataku (wiadomo zdrowie, bo klasy sportowej nie sposób odmówić) i zaczynamy urastać na mocnego kandydata na największe rozczarowanie sezonu (przyszłego rzecz jasna).
Zresztą i ten sezon może jeszcze skończyć się dużym rozczarowaniem, bo choć prawdopodobieństwo nie jest duże, to z pierwszej ósemki możemy wypaść. Przy czym jakby tak dobrze poskrobać, to te nasze siódme miejsce jest nieco szczęśliwe, bo Lipiński posadzony na ławkę (za słaby sezon), bo Butryn ma całe 28% efektywności ataku (i takie sobie 0,21 bloku na set), bo brakuje do Averilla drugiego pewnego środkowego, bo forma mocno faluje itd..Do tego na przełomie roku udało nam się trafić trójkę ZAKSA, Jastrzębie, Warta w trudnym dla nich momencie (dołek formy, absencje zdrowotne, natłok spotkań) i zrobiliśmy w tych meczach 8 punktów (plus 2 pkt. na Zawierciu w rundzie pierwszej). Bo z rywalami z "naszej" półki wygląda to kiepsko: Warszawa 0:3 i 1:3, Gdańsk 2x0:3, Nysa 0:3 i 3:1, Lublin 3:1 i 1:3, Suwałki 2:3, co daje bilans 2 wygrane i 7 porażek. Normalnie powinno być już dla nas po zabawie (tak jak dla Skry), ale dzięki sporej liczbie nadmiarowych oczek zrobionych na czołówce ciągle się liczymy w walce o pierwszą ósemkę.
Osobną sprawą jest, że w tych play offach nie mamy za bardzo widoków na jakąś niespodziankę, bo kontuzja Tuanigi zabrała nam spory atut w postaci gry ze środkowymi. To dzięki temu (plus Andringa) udawało się przykryć słabego Lipińskiego i średniego Butryna (bo on większość sezonu kręci się koło 30% efektywności ataku). Z Karlitzkiem to niewiadoma trochę (szklane zdrowie) i mimo świetnej postawy ostatnio, to jest choćby do ustrzelenia serwisem.

[dyletant]

Ja po Andrindze będę płakał i to długo, dopóki nie znajdziemy następnego.

Co do tego sezonu, to chyba kluczowy mecz w następny piątek. Jak się uda wywieźć chociaż 2 punkty Suwałk to chyba przyklepiemy sobie Play off i to może nawet z upragnionym Zawierciem. Suwałki mają mecz mniej, ale gorszy terminarz od naszego. Nysa w sumie tez.

[Adamde]

Heh, Lipinski idzie do Skry gdzie prawdopodobnie będzie Clevenot i Louatii, widzę, że spodobało się klaskanie w kwadracie. A nasz sklad najprawdopodobniej bedzie wygladal tak: Sapinski/Jakubiszak Tuaniga Alan Karlitzek/Szerszen Hawryluk. Licze ze Andriga jednak zostanie na 3, duet Karlitzek-Szerszen raz że kontuzjogenny, dwa że pachnie strzelnicą...

[Mosze Bernsztajn]

Kontuzjogenne, to może być być bieganie boso po tłuczonym szkle, zawodnik raczej jest podatny na kontuzję. Sorki, musiałem. Bez urazy.
Generalnie znów ładujemy się w budowanie kadry metodą " a nóż widelec się uda". Może Alan odpali, może Karlitzek i Szerszeń nie będą łapać urazów, może też ogarną się na przyjęciu, może Jakubiszak wejdzie na wyższy poziom, a Sapiński nie będzie gorszy, może Majchrzak wejdzie z buta do ligi jak choćby udało się Hawrylukowi, może Tuaniga nie będzie odczuwał skutków urazu... Cholernie dużo tego może i możliwe, że część pytań rozstrzygnie się na naszą korzyść, ale czy wszystkie?
Jeśli zapowiedzi się sprawdzą, na papierze kadra wygląda raczej gorzej, niż obecna (środek!!!), z drugiej strony papier to zawsze tylko papier, bo przez obecnymi rozgrywkami wydawało się, że przyjęcie mamy co najmniej dobre, a znów musieliśmy ratować się Robbertem (znamy jego wady i atuty), bo Lipiński okazał się memem. Czy można to było przewidzieć?
Dodatkowo wkurza mnie, że kolejny sezon będziemy grać w Iławie (czy cały?). Urania jest w tej chwili na poziomie 60% wykonanych prac (za prezydentem Olsztyna), co oznacza, że nie ma co marzyć o tym, że wrócimy do Olsztyna. Nie mam nic do Iławy jako takiej, ale dojazdy na mecze są męczące i nie zawsze możliwe jeśli ktoś pracuje (a pracuje większość), a tym bardziej, że terminarz nie rozpieszcza i mnóstwo spotkań gramy w dni robocze. Reasumując, to patrzę w przyszłość z dość pochmurną miną.

[jarek8dywan]

Generalnie znów ładujemy się w budowanie kadry metodą " a nóż widelec się uda".

Niestety. Jesli masz ambicje powalczyc z czolowka, a nie masz na to wystarczajacych srodkow, to musisz ryzykowac z graczami z potencjalem, ale po przejsciach...

[Mosze Bernsztajn]

Niestety. Jesli masz ambicje powalczyc z czolowka, a nie masz na to wystarczajacych srodkow, to musisz ryzykowac z graczami z potencjalem, ale po przejsciach...

Nic dodać, nic ująć. Z drugiej strony czy akurat przyszłosezonowe (poza Alanem) aż tak bardzo pasuje pod tą tezę? Szerszeń raczej nie bardzo, Sapiński tym bardziej. Środek wygląda w ogóle skromniutko.
Jasne, że jest potencjalnie lepiej niż w czasach, gdy mieliśmy na przyjęciu Kapelusa z Ogurcakiem (z całym szacunkiem do nich), ale jednak przywykliśmy do większego luksusu mówiąc żartem.

[Streeter]

A ja przywykłem że kto się nie pojawi w Olsztynie to źle choćby sam Simon przyszedł na środek to by było źle, bo stary i pewnie po roku odejdzie

Mi tam się te pomysły ryzykowne podobają, wolę Alana z Kartlitzkiem i Szerszeniem, którzy mogą zaskoczyć niż "pewnych" Sasaka, Ferensa i Kwasowskiego. Ci trzej pewnie mniejsza szansa że się połamią (choć z Ferensem to też niekoniecznie), ale i mniejsza szansa, że wystarczą na walkę o fajne lokaty. Z kolei pierwsza trójka większe ryzyko, ale i większe możliwości. No i jak finansów nie wystarcza, by zbudować Jastrzębie, to zdecydowanie bardziej wolę to Olsztyńskie podejście niż takie "ciepłe kluchy".

[Mosze Bernsztajn]

Mi tam się te pomysły ryzykowne podobają, wolę Alana z Kartlitzkiem i Szerszeniem, którzy mogą zaskoczyć niż "pewnych" Sasaka, Ferensa i Kwasowskiego. Większe ryzyko, ale i większe możliwości.

A tu się akurat z Tobą zgadzam. Ja też wolę.
Czy każdy kogo Olsztyn weźmie to źle? No protestuję, bo na przykład przed poprzednim sezonem bolała mnie strata TJ-a i Janka, ale już ruchy do klubu mi się podobały. Nawet Lipiński. No że wyszło, jak wyszło i Lipa gra lipę, a Moritz wpisał się na listę zawodników, którzy w Olsztynie się sypią zdrowotnie, to już inna inszość. Poza tym ja z natury trochę maruda jestem. Ponarzekam, pomarudzę, a i tak na meczu będę szalał jak dzieciak.

[dyletant]

Mi tam się te pomysły ryzykowne podobają, wolę Alana z Kartlitzkiem i Szerszeniem, którzy mogą zaskoczyć niż "pewnych" Sasaka, Ferensa i Kwasowskiego. Większe ryzyko, ale i większe możliwości.

A tu się akurat z Tobą zgadzam. Ja też wolę.
Czy każdy kogo Olsztyn weźmie to źle? No protestuję, bo na przykład przed poprzednim sezonem bolała mnie strata TJ-a i Janka, ale już ruchy do klubu mi się podobały. Nawet Lipiński. No że wyszło, jak wyszło i Lipa gra lipę, a Moritz wpisał się na listę zawodników, którzy w Olsztynie się sypią zdrowotnie, to już inna inszość. Poza tym ja z natury trochę maruda jestem. Ponarzekam, pomarudzę, a i tak na meczu będę szalał jak dzieciak.

To zapraszamy do nas na sektor

[Adamde]

Kontuzjogenne, to może być być bieganie boso po tłuczonym szkle, zawodnik raczej jest podatny na kontuzję. Sorki, musiałem. Bez urazy.

Prawda! Nasłuchałem się polskich komentatorów kopanej i teraz sam pier...lę głupoty.

Mi tam się te pomysły ryzykowne podobają, wolę Alana z Kartlitzkiem i Szerszeniem, którzy mogą zaskoczyć niż "pewnych" Sasaka, Ferensa i Kwasowskiego. Większe ryzyko, ale i większe możliwości.

Co kto lubi, to już trzeci sezon "ryzykowania" składem. Pierwszy był z Salehim i słabo to wyszło, teraz jest z Karlitzkiem i Lipińskim i też szału nie ma. Nie wydaje mi się również, żeby kibice Olsztyna jakoś szczególnie narzekali, jest mniej więcej tak samo jak w innych klubach. Pamiętam, że kibice Kędzierzyna w tym sezonie po dwóch porażkach z rzędu chcieli zwalniać trenera i prezesa (oczywiście nie wszyscy kibice, ale były na forum takie głosy) - pomimo przecież OGROMNEGO sukcesu w dwóch ostatnich sezonach.

[towalowli]

Ja bym ostatniego sezonu ryzykowaniem nie nazwał. A przynajmniej na pozycji przyjmującego. Lipiński to był przecież "pewniak", pół forum wrzucało go do klubów lepszych od Olsztyna. Karlitzek mógł być jakąś niewiadomą, ale to nadal gość o jakiejś tam marce. No i pozostawał nieśmiertelny Andringa.

A co do kolejnego sezonu... Środek tragiczny, ale może nagłe ozdrowienie pary Szerszeń - Karlitzek to jakoś wynagrodzi. Hawryluk będzie tylko lepszy, przyjęcie jakoś może będzie wyglądało. O Alana jakoś jestem spokojny - czuję, że to będzie transfer typu TJ.

[Indyk AZS Ol]

Dodatkowo wkurza mnie, że kolejny sezon będziemy grać w Iławie (czy cały?). Urania jest w tej chwili na poziomie 60% wykonanych prac (za prezydentem Olsztyna), co oznacza, że nie ma co marzyć o tym, że wrócimy do Olsztyna. Nie mam nic do Iławy jako takiej, ale dojazdy na mecze są męczące i nie zawsze możliwe jeśli ktoś pracuje (a pracuje większość), a tym bardziej, że terminarz nie rozpieszcza i mnóstwo spotkań gramy w dni robocze. Reasumując, to patrzę w przyszłość z dość pochmurną miną.

Nie sądzę aby AZS grał kolejny sezon w Iławie bo Urania ma być skończona do końca października 2023 bo do sierpnia 2023 się nie wyrobią pewnie zrobią tak jak to było w Suwałkach w pierwszym sezonie, że Ślepsk grał mecze na wyjazdach dopóki nie skończyli budowy hali. Bo jak skończą Uranię, a ludzie wykupią karnety na halę w Iławie to później będzie problem z karnetami w Uranii więc wskazane byłoby gdyby prezes Jankowski dogadał się z władzami PLS, żeby Olsztyn początkowe mecze rozgrywał tylko na wyjazdach bo Urania do końca tego roku musi zostać skończona i rozliczona.

PS: Poza tym bardziej mi odpowiada takie podejście bo później mecze rundy rewanżowej będziemy brać u siebie.

[kamil1999]

Ja bym ostatniego sezonu ryzykowaniem nie nazwał. A przynajmniej na pozycji przyjmującego. Lipiński to był przecież "pewniak", pół forum wrzucało go do klubów lepszych od Olsztyna. Karlitzek mógł być jakąś niewiadomą, ale to nadal gość o jakiejś tam marce. No i pozostawał nieśmiertelny Andringa.

A co do kolejnego sezonu... Środek tragiczny, ale może nagłe ozdrowienie pary Szerszeń - Karlitzek to jakoś wynagrodzi. Hawryluk będzie tylko lepszy, przyjęcie jakoś może będzie wyglądało. O Alana jakoś jestem spokojny - czuję, że to będzie transfer typu TJ.

Salehi też wydawał się raczej pewny. O jego kontuzji to dowiedzieliśmy się gdy już był w Olsztynie.
Tylko zawsze dopiero w czasie sezonu się okazywało, że jakiś zawodnik był kontuzjowany. Raczej kontuzji Salehiego czy Karlitzka to mało kto się spodziewał.
Teraz jest inaczej i rzeczywiście ryzyko nawet papierowe jest. Szerszeń ciągle ma jakieś problemy zdrowotne. Alan po długiej kontuzji. Karlitzek, który w tym sezonie ma poważne problemy. Brak Andringi. Jest ryzyko większe. Ale ja też wolę to niż Ferensy czy Kwasowskie. Ci siatkarze mieli naprawdę niezłe sezony, ale z najlepszymi nie powalczą. Karlitzek, Alan czy nawet zdrowy Szerszeń już jak najbardziej.

[Mosze Bernsztajn]

Mi tam się te pomysły ryzykowne podobają, wolę Alana z Kartlitzkiem i Szerszeniem, którzy mogą zaskoczyć niż "pewnych" Sasaka, Ferensa i Kwasowskiego. Większe ryzyko, ale i większe możliwości.

A tu się akurat z Tobą zgadzam. Ja też wolę.
Czy każdy kogo Olsztyn weźmie to źle? No protestuję, bo na przykład przed poprzednim sezonem bolała mnie strata TJ-a i Janka, ale już ruchy do klubu mi się podobały. Nawet Lipiński. No że wyszło, jak wyszło i Lipa gra lipę, a Moritz wpisał się na listę zawodników, którzy w Olsztynie się sypią zdrowotnie, to już inna inszość. Poza tym ja z natury trochę maruda jestem. Ponarzekam, pomarudzę, a i tak na meczu będę szalał jak dzieciak.

To zapraszamy do nas na sektor

Nie zawsze, ale bywam. A w zeszłym sezonie to nawet wyjazd zaliczyłem, co biorąc pod uwagę różne kwestie osobiste, łatwe nie było.

[Adamde]

Salehi pewny? To byl gosc po 1 (slownie: jednym) dobrym sezonie w lidze iranskiej. To ze potem blysnal w reprze w lidze narodow, to juz zupelnie inna historia (byl juz zawodnikiem azs).

[hubert]

Pająk zostaje ? Z całym szacunkiem do Tuanigi ale tylko współpraca z Averillem wyglądała lepiej. Pająk po miesiącu lepiej wygląda niż Tuaniga po pół roku. Do tego lepsza zagrywka i blok.

[Arw165]

Pająk zostaje ? Z całym szacunkiem do Tuanigi ale tylko współpraca z Averillem wyglądała lepiej. Pająk po miesiącu lepiej wygląda niż Tuaniga po pół roku. Do tego lepsza zagrywka i blok.

Klub już chyba ogłaszał, że Tuaniga zostaje na przyszły sezon.

[WysokiPortorykanczyk]

O Alana jakoś jestem spokojny - czuję, że to będzie transfer typu TJ.

Mecz ekipy Alana (Blumenau) z Sao Jose (Douglas Souza, Michel Sanchez, Taht, aczkolwiek nie grał):

35 pkt, 5 asów, 3 bloki, 59/37% ataku. Wraca do formy Brazylijczyk, bo o ile ~połowa ligi brazylijskiej to poziom I ligi, to ta ekipa z Sao Jose niezła. W ćwierćfinale drużyna Alana wpadnie na Sade Cruzeiro, więc będzie ciekawy test.

[Adamde]

Z tym Pajakiem to chyba blad klubu, powinni go zostawic. Pierwsze mecze wygladaly slabo ale jest juz duzo lepiej, plus tak jak Hubert wspomnial potrafi cos dorzucic z zagrywki i nawet bloku, o co w przypadku Tuanigi raczej ciezko, plus polski paszport. Ma 36 lat, ale ilu sypaczy gralo dosc dobrze nawet do 40( jak chocby Pawel Woicki:) zart). Cieszy postawa Jakubiszaka na srodku, odejscia Poreby mozemy nawet nie odczuc.

[lukecik]

Pająk podobno do Będzina ma iść.

[kamil1999]

Ja tam nie widzę żadnej poprawy w grze Pająka.
Wystawy do Karlitzka czy Butryna były fatalne.
Co prawda Pająk gra dość szybko, ale z wiekiem traci sporo na dokładności. Tak jak Woicki w Olsztynie.
Tuaniga miał kiepski początek, ale później grał naprawdę dobrze. Tylko brakuje właśnie u niego tych elementów poza rozegraniem. Miał fajną zagrywkę, ale niestety ją stracił. W obronie też nie daje tyle co Toniutti czy Janusz
Pająk to IMO nie jest już zawodnik na aspiracje Olsztyna a Tuaniga? Zapowiadał się lepiej swego czasu ale teraz trudno powiedzieć

[Adamde]

Tuaniga tez jakims mistrzem dokladnosci nie jest. Mam wrazenie ze Butrynowi lepiej gra sie z Pajakiem czy nawet Jankiewiczem niz z Tuaniga.

[tomkasz]

Dlatego Butryna już nie będzie

[Mosze Bernsztajn]

Cieszy postawa Jakubiszaka na srodku, odejscia Poreby mozemy nawet nie odczuc.

Cieszy, niemniej odejście Poręby odczujemy bardzo, a tym bardziej, że:
-odchodzi także Averill,
-nazwiska następców, delikatnie mówiąc, nie rzucają na kolana.

Środek na sezon 23/24 jedzie niestety bardzo, bardzo ligowym dżemikiem.

[Adamde]

Cóż, wydaje mi się, że gro kasy poszło w Alana. Na środek nie stykło. Liczą, że w pojedynkę będzie wygrywał im mecze, zobaczymy. Ciekawe czy planowana jest pielgrzymka do Częstochowy, w celu wymodlenia zdrowia wszystkich.

[Mosze Bernsztajn]

Cóż, wydaje mi się, że gro kasy poszło w Alana. Na środek nie stykło. Liczą, że w pojedynkę będzie wygrywał im mecze, zobaczymy. Ciekawe czy planowana jest pielgrzymka do Częstochowy, w celu wymodlenia zdrowia wszystkich.

Jeśli ktoś tam we władzach i sztabie jest wierzący, to z całą pewnością powinni się wybrać. Jeśli takich nie ma, to w sumie też nie zaszkodzi spróbować. Przy takiej konstrukcji kadry, zdrowie zawodników będzie absolutnie kluczowe. Nie żeby generalnie nie było to ważne, ale mam na myśli fakt, że będziemy mieć siatkarski skład porcelany. Całkiem ładnej, ale kruchej.

[kamil1999]

Cóż, wydaje mi się, że gro kasy poszło w Alana. Na środek nie stykło. Liczą, że w pojedynkę będzie wygrywał im mecze, zobaczymy. Ciekawe czy planowana jest pielgrzymka do Częstochowy, w celu wymodlenia zdrowia wszystkich.

Nie w Alana lecz ogólnie w skrzydła. Poza Alanem jest jeszcze Karlitzek i Szerszeń. To są skrzydła, które w formie mogą powalczyć nawet o medal. Ale z tym środkiem to chyba nie ma szans. Jeśli Olsztyn ma wywalczyć medal to w tym sezonie, ale to by Bytryn musiał wrócić do równej formy, Karlitzek pozostać zdrowy, Pająk wystawiać dokładniej a Andringa utrzymać formę. Reasumując będzie to praktycznie niewykonalne, ale jakieś drobne szanse na sansacje są.

Co do Tuanigi to on miał kiepski początek, ale wystawia dokładnie. Dokładniej nnawet niż w Suwałkach, choć brakuje mu już tego polotu jaki miał w pierwszych sezonach w Suwałkach. Z Jankiewiczem Butrynowi się gra na pewno dobrze bo on lubi tego typu piłki jakie wystawia Jankiewicz.
Nie ma raczej też żadnych problemów na linii Tuaniga- Butryn. Problem jest z Butrynem w tym sezonie. Być może pokutuje jego pierwszy okres na kadrze a być może już nie potrafi z siebie wykrzesać tyle motywacji do gry "tylko" o PO, ale jest bardzo rozregulowany. Na dystansie meczu to w jednym secie gra super na skuteczności blisko 80% będąc pierwszą opcją w ataku by w następnym secie zagrać na jakieś 1/9. To raczej nie wina sypacza bo nie jest tak, że w jednym secie ma super piłki a w drugim fatalne.
IMO trochę go kadra rozregulowała i teraz gra najgorszy sezon od dobrych paru lat.
Nawet nie wiem czy nie najgorszy od kiedy gra w PL. W pierwszych sezonach w Katowicach grał pewnie na podobnej skuteczności, ale pamiętam, że wtedy miał super blok. W tym sezonie o ile na wybloku wygląda ok to w tym punktowym mizernie.

[towalowli]

Weber rozpuścił wici w ojczyźnie: Manuel Armoa dołącza do ekipy przyjmujących. Zawodnik mocno ofensywny, efektowny jak ma swój dzień - mocno ryzykuje Olsztyn, aczkolwiek takie transfery propsuję w 100%.
Oby nie było powtórki z Concepciona, że łapie wysoko i bije fajnie na rozgrzewkach, chociaż to chyba nie ten przypadek.