Prognozy na sezon 2022/2023

[Streeter]

Skra na własne życzenie rządzących klubem stała się średniakiem. Brak żadnego klasowego przyjmującego od lat + libero

Znaczy no ta, jeżeli przestajemy Skrę uważać za klub aspirujący do walki o medale, a zaczynamy za klub rzędu dawnych Kielc czy Lubina, no to Vasina jak najbardziej wpisuje się w tendencję, którą opisałem w poprzednim poście

Ale jednak biorąc pod uwagę budżet i pozycję i abstrahując od tego co zbudowali, to należy ich uznawać jednak za klub czołowy.

W zasadzie to i w tym roku mogą zdobyć medal, jeżeli:
- okaże się, że kolo z Wielkiej Brytanii umie w trenerkę,
- Vasina spełni pokładane w nim oczekiwania,
- Lanza zagra jak za najlepszych czasów w Trento, ewentualnie Kooy wejdzie jakimś ostatnim tchnieniem na poziom choćby z Kędzierzyna,
- Atan przypomni sobie dawnego Atana,
- Piechocki nie będzie przeszkadzał i zagra chociaż tak, jak w sezonie z mistrzostwem.

No tyle że raczej nie są zbyt wielkie szanse, aby aż tyle warunków zostało spełnionych w tym samym czasie.

Streeter

[Szary Wilk]

Jaki Vasina by nie był, to trudno się przy Kacpergio rozwinąć w pełni, jak często libero w przyjęciu trzebs kryć. Zobsczymy w jakiej formie Lanza będzie, ale on raczej przyjmuje dobrze, więc Skra ma farta, bo gdyby npodczas sezonu nie daj Boże Włoch złapał uraz, to klękajta narody

[Indyk AZS Ol]

Jaki Vasina by nie był, to trudno się przy Kacpergio rozwinąć w pełni, jak często libero w przyjęciu trzebs kryć. Zobsczymy w jakiej formie Lanza będzie, ale on raczej przyjmuje dobrze, więc Skra ma farta, bo gdyby npodczas sezonu nie daj Boże Włoch złapał uraz, to klękajta narody

Nie będzie wtedy klękajta narody tylko będzie wystawiajta ludzie z trybun

[Simao]

Jaki Vasina by nie był, to trudno się przy Kacpergio rozwinąć w pełni, jak często libero w przyjęciu trzebs kryć. Zobsczymy w jakiej formie Lanza będzie, ale on raczej przyjmuje dobrze, więc Skra ma farta, bo gdyby npodczas sezonu nie daj Boże Włoch złapał uraz, to klękajta narody

Nie będzie wtedy klękajta narody tylko będzie wystawiajta ludzie z trybun

Na pewno też heroiczna walka do końca rundy zasadniczej o ósemkę

[Orzi]

Jaki Vasina by nie był, to trudno się przy Kacpergio rozwinąć w pełni, jak często libero w przyjęciu trzebs kryć. Zobsczymy w jakiej formie Lanza będzie, ale on raczej przyjmuje dobrze, więc Skra ma farta, bo gdyby npodczas sezonu nie daj Boże Włoch złapał uraz, to klękajta narody

Nie będzie wtedy klękajta narody tylko będzie wystawiajta ludzie z trybun

Na pewno też heroiczna walka do końca rundy zasadniczej o ósemkę

Tak bym się nie zapędzał. Trio Łomacz-Bieniek-Kłos nadal będzie orało ligę.

[Streeter]

Tak bym się nie zapędzał. Trio Łomacz-Bieniek-Kłos nadal będzie orało ligę.

Z 10 metra to nawet skrzyżowanie Rezende z De Cecco nie wrzuci na środek

Streeter

[Zksiak]

W tym dziale prezentujemy typy a mowiac inaczej przewidywania ukladu tabeli w sezonie 22/23.,a powyzsze posty nie maja z tym nic wspolnego

[bez_nazwy]

Jaki Vasina by nie był, to trudno się przy Kacpergio rozwinąć w pełni, jak często libero w przyjęciu trzebs kryć. Zobsczymy w jakiej formie Lanza będzie, ale on raczej przyjmuje dobrze, więc Skra ma farta, bo gdyby npodczas sezonu nie daj Boże Włoch złapał uraz, to klękajta narody

Nie będzie wtedy klękajta narody tylko będzie wystawiajta ludzie z trybun

Na pewno też heroiczna walka do końca rundy zasadniczej o ósemkę

Na tą chwile to Resovia nas przyzwyczaiła do tej heroicznej walki o 8mke, Skra "ostatnio" nie miała z tym najmniejszych problemów z tym, tak że ten...
Więc przyjmę twój post jako sarkazm, no bo jak inaczej skoro w Rzeszowie we wszystkich ostatnich sezonach mieli lepsze figury od tych w bełchatowie, a jak się kończyło to wszyscy wiedzą.

[Simao]

Nie będzie wtedy klękajta narody tylko będzie wystawiajta ludzie z trybun

Na pewno też heroiczna walka do końca rundy zasadniczej o ósemkę

Na tą chwile to Resovia nas przyzwyczaiła do tej heroicznej walki o 8mke, Skra "ostatnio" nie miała z tym najmniejszych problemów z tym, tak że ten...
Więc przyjmę twój post jako sarkazm, no bo jak inaczej skoro w Rzeszowie we wszystkich ostatnich sezonach mieli lepsze figury od tych w bełchatowie, a jak się kończyło to wszyscy wiedzą.

Bardzo dobra interpretacja, to była właśnie forma sarkazmu z mojej strony. To co się dzieje z Resovią w ciągu ostatnich kilku lat, jest naprawdę przykre dla mnie. Najgorsze jest to, że najbliższy sezon nie zapowiada się lepiej. Przewiduje powtórkę z ubiegłego sezonu, gorzej być nie powinno. Skra w ciągu ostatnich kilku sezonów też słabo wygląda. Pod względem wyników, jak również jakości sportowej, jednak jest o ten krok przed Resovią. Najlepsze jest to, że jeszcze nie tak dawno zarówno Skra jak i Resovia były regularnie w trójce i realnie walczyły o mistrzostwo Polski. Wtedy brak finału to było rozczarowanie, a obecnie jako kibic Resovii byłbym bardzo szczęśliwy, gdyby chociaż udało się zająć to trzecie miejsce. Jednak będzie o to bardzo ciężko.

[michal1983]

Sprawidzilem sobie z ciekawosci to regularne granie o najwyzsze cele i wychodzi na to ze od tak zwanych czasow "nowozytnej siatkowki" 1997 roku (od momentu zmiany systemu z gry do 15pkt na system gry do 25pkt) w scislym finale zagralo 9 zespolow.

15 Zaksa (Mostostal) - 1997/1998/1999/2000/2001/2002/2003/2011/2013/2016/2017/2018/2019/2021/2022

11 Skra - 2005/2006/2007/2008/2009/2010/2011/2012/2014/2017/2018

6 Jastrzebie - 2004/2006/2007/2010/2021/2022

6 AZS Czestochowa - 97/99/01/2002/2003/2008

6 Resovia - 2009/2012/2013/2014/2015/2016

2 AZS Olsztyn - 2004/2005

1 Trefl - 2015

1 Warszawa - 2021

1 Stilon - 2000

Wiec o ile mozna napisac ze Skra rzeczywiscie regularnie walczyla to Resovia na te 25 lat raczej miala taki epizod 5cio letni. Ale dobra nie czepiam sie

[Simao]

Sprawidzilem sobie z ciekawosci to regularne granie o najwyzsze cele i wychodzi na to ze od tak zwanych czasow "nowozytnej siatkowki" 1997 roku (od momentu zmiany systemu z gry do 15pkt na system gry do 25pkt) w scislym finale zagralo 9 zespolow.

15 Zaksa (Mostostal) - 1997/1998/1999/2000/2001/2002/2003/2011/2013/2016/2017/2018/2019/2021/2022

11 Skra - 2005/2006/2007/2008/2009/2010/2011/2012/2014/2017/2018

6 Jastrzebie - 2004/2006/2007/2010/2021/2022

6 AZS Czestochowa - 97/99/01/2002/2003/2008

6 Resovia - 2009/2012/2013/2014/2015/2016

2 AZS Olsztyn - 2004/2005

1 Trefl - 2015

1 Warszawa - 2021

1 Stilon - 2000

Wiec o ile mozna napisac ze Skra rzeczywiscie regularnie walczyla to Resovia na te 25 lat raczej miala taki epizod 5cio letni. Ale dobra nie czepiam sie

Wiesz, ja nie neguję faktów W domyśle miałem właśnie ten "epizod" jak to określiłeś. W tym czasie właśnie głównie ze Skrą, w sumie też z ZAKSĄ rywalizowaliśmy o tytuł MP. Jednak z tego okresu wyłania się taka czwórka Skra, ZAKSA, Resovia i ZAKSA. W pewnym okresie czasu z kilkoma wyjątkami była to co roku pierwsza czwórka ligi. Tak naprawdę to zmieniło się to dopiero w kilku ostatnich sezonach. Dobry okres Gdańska i Warszawy, teraz dołączyło też Zawiercie.

[JootPe2]

Sezon się jeszcze nie zaczął, a tu już takie kwiatki wychodzą dzień po dniu w tej naszej ukochanej Lidze Mistrzów Świata.

1. kolejna ucieczka amerykańskiego zawodnika. Tym razem ofiarą padł zespół GieKSy.
2. Oficjalnie: PlusLiga wytacza wojnę zagorzałym twitterowiczom.
3. FIVB nakłada sankcje transferowe na drużynę JW.
4. to be continued... ?
5. ....a nie, czekaj! Już zdążyli coś namieszać... ci nasi arbitrzy rzecz jasna. W Memoriale Wagnera chyba coś z kierunkami lewa - prawa jak zwykle pokręcili. Tak że ten...
6. Coś można jeszcze tu dopisać? Się okaże! A tam, na siłę jeszcze by co znalazł ciekawego.

Halo Stano, jest temat do zrobienia. Wchodzisz?

[michal1983]

2. Oficjalnie: PlusLiga wytacza wojnę zagorzałym twitterowiczom.

Możesz proszę przybliżyć? Jakoś przeszło to obok mnie, pewnie dlatego że nie czytuje Twittera.

[PioterZJastrzebia]

2. Oficjalnie: PlusLiga wytacza wojnę zagorzałym twitterowiczom.

Możesz proszę przybliżyć? Jakoś przeszło to obok mnie, pewnie dlatego że nie czytuje Twittera.

Obok mnie też by to przeszło, gdybym nie natrafił przypadkiem na falę oburzenia i jakieś pseudoprzeprosiny ze strony oficjalnego profilu Plusligi. W skrócie:

W połowie tygodnia na plusligowym portalu pojawił się "felieton" (choć ciężko to coś nazwać felietonem) niejakiego pana Hochstima, w którym dosłownie napluł na twitterowych sympatyków siatkówki. Za to że ośmielają się nie zgadzać z jedyną słuszną wersją, że wszystko wszędzie jest dobrze. Że tylko krytykują, że narzekają, czy to na decyzje w kadrze, czy to na decyzje w lidze, czy to na frekwencję na meczach. A na niczym się nie znają, że pozjadali rozumy, że wszyscy na tt są ekspertami od siatkówki tylko jakoś kluby ich nie zatrudniają. Były nawet personalne wycieczki, tylko tak żeby nie można było jednoznacznie określić o kogo chodzi. Nawet było czepianie o ortografię Całość napisana w stylu obrażonego nastolatka, który poczuł że musi gdzieś wylać swój jad.

Osobiście, nawet mnie ten felieton nie ruszył. W końcu mamy wolność słowa, ludzie mogą pisać i takie coś, nawet jeśli pozbawione jakiejkolwiek merytoryki i skrajnie emocjonalnie naładowane. Nawet znalazło się parę wpisów poparcia dla dzieło Hochstima (m.in. od naszego dawnego kolegi Noworocznego). W końcu i tu na forum mamy głosy że twitterowicze o niczym nie wiedzą
Dziwi mnie natomiast to (i martwi), że social media Plusligi coś takiego opublikowały, a tym samym się pod tym podpisały. Następnego dnia pojawiło się oświadczenie autora, ale już nie na oficjalnym profilu Plusligi, gdzie zamiast tego pojawiły się wpisy, które mimo "Wiemy, że wam się to nie spodobało, wyciągnęliśmy wnioski" to raczej nie wskazują na to że zmienili zdanie i dalej to popierają.
Jeśli ktoś uważa, że marketing w Pluslidze leży i kwiczy, to teraz jest już pare metrów pod ziemią.

[michal1983]

Dzięki. Przeczytałem.

Przesadził z formą, nie żyjemy w Korei północnej i każdy ma prawo wyrażać swoją opinie ale… w wielu aspektach ma racje.
Niemniej faktycznie, nie powinien tego rodzaju „felieton” pojawić się na oficjalnej stronie plusligi!

[niepoinformowany]

Felieton został usunięty z portalu. Przyznam, że gdyby nie powyższe posty to też by mi umknął. Argumenty słabe, a język skandaliczny. Więcej nie bardzo jest sens się rozwodzić. Wygląda na to, że według autora albo trzeba się zgadzać i przyklaskiwać, albo nie odzywać.

Tutaj więcej: https://www.sportmarketing.pl/aktualnos ... najlepiej/

[Adriano]

Vasina to będzie odkrycie ligi

[JootPe2]

2. Oficjalnie: PlusLiga wytacza wojnę zagorzałym twitterowiczom.

Możesz proszę przybliżyć? Jakoś przeszło to obok mnie, pewnie dlatego że nie czytuje Twittera.

User PioterZJastrzebia pokrótce i obrazowo, ładnie to wszystko przedstawił. Nic więcej nie trzeba dodawać. Ktoś to musiał wcześniej przecież przeczytać, ktoś to musiał wcześniej zatwierdzić, zamieścić na portalu, opublikować, puścić dalej w eter. Nie wyglądało to na pojedynczy akt, wybryk jakiegoś rozżalonego dziennikarza ze zranioną męską dumą, tylko na dobrze zorganizowaną wcześniej i zaplanowaną akcję, celowe i świadome działania podjęte z pełną premedytacją, mające na celu obrazić, umoralnić, dać prztyczka i Bóg wie co jeszcze autor tych wypocin miał na myśli? Zamknąć wszystkich w wolierę, pozatykać dzióbki... chyba o to mu (im) chodziło. ZEMSTA. Ustawka jak ta lala!

W internetach nic nie ginie, wszystko można sobie swobodnie odszukać, nie ma sensu przytaczać całości. Jeden z późniejszych tweetków, rzekomo prostujących, próbujących załagodzić ów stan (IMHO jeszcze bardziej podgrzewający atmosferę z zaczepnymi gifami, memami) - można przetłumaczyć dosłownie: "My wyciągnęliśmy z tego wnioski, ale wy też musicie się nad tym z pokorą pochylić i srogo uderzyć w pierś" (ts. "bo w tym cały jest ambaras, żeby dwoje chciało naraz") - dając tym samym do zrozumienia, że treść w dalszym ciągu pozostaje aktualna i posiada moc wiążącą. Dalej pozostajemy przy swoim stanowisku, róbta z tym co chceta. Niby cyt. "Ukłony, Łączy Nas Pi... Siatka", ale chyba jednak coś nas dzieli : )) I co się później okazuje? Tekst jak wisiał na stronce, tak dalej wisi jak gdyby nigdy nic. Dopiero the day after z interwencją przychodzi sam Dyrektor działu komunikacji PLS (rzecznik 20-lecia), łaskawie usuwa materiał oraz przedstawia oficjalny komunikat, poniekąd rozwijając uproszczoną formę przeprosin P. Hochstima. I gdyby nie te cztery linijki z #OPL zawarte w tym tekście (dokładnie trzy zdania), człowiek dalej doszukiwałby się podtekstów i dociekał... Teraz wszystko się wyjaśniło o co głównie poszło, o co tak naprawdę cho. Oj dostało się, oberwało krytykantom, "decydentom" z TT (pewnie też i za całokształt). Było zaczynać? (bez urazy, traktować z przymrużeniem).

[WysokiPortorykanczyk]

To nie ten wątek (ale nie wiem gdzie to napisać, skoro reprezentacja, ale na stronie Plusligi -- byłbym wdzięczny za przeniesienie może), ale - tak jak pisze michal1983 - ten artykuł akurat poruszał istotną kwestię, tylko zrobił to w wyjątkowy niemądry sposób - tzn. jak na absolutny peak naszej siatkówki, atmosfera wokół reprezentacji była rzeczywiście nieznośna i jednak trochę wykraczała poza ''konstruktywną krytykę". Odkąd śledzę reprezentację, nie przypominam sobie przed wielkim turniejem takiego rabanu o dyskusyjne, ale jednak nie skandaliczne decyzje trenera. I może to po prostu nasza nowa rzeczywistość, że wygraliśmy tak wiele, że w formie skandalu przedstawiane będzie stawianie na jednego klasowego gracza kosztem drugiego klasowego zawodnika, albo wzięcie jednego z porównywalnych atakujących kosztem drugiego, albo niewzięcie gracza dopiero wracającego do treningów po operacji kolana - ludzie mają potężne potrzeby ekspresji, a nie było Drzyzgi czy innego Konarskiego, żeby móc to robić pod adresem typowego kozła ofiarnego, więc będziemy operować w przejaskrawionych realiach, gdzie w internecie dziennikarze, zawodnicy i kibice kłócą się o rzeczy jednak mieszczące się w granicach racjonalności (decyzje Grbicia).

Nie wiem, ale to jest coś, co realnie miało miejsce - i artykuł o hejterach z Twittera zamknął dyskusję, bo był głupi, a szkoda, bo obie strony w wakacje mocno popłynęły. Zwłaszcza, że ten turniej uczy, że niektóre decyzje trenerów się bronią (Śliwka, Zaytsev, żelazny skład Brazylii, zwolnienie Lebedewa), a niektóre nie (Francja i USA, które chciały łączyć Ligę Narodów i MŚ), tylko to dopiero rzeczywistość weryfikuje, a takiej refleksji części osób mocno zabrakło.

[Orzi]

2. Oficjalnie: PlusLiga wytacza wojnę zagorzałym twitterowiczom.

Możesz proszę przybliżyć? Jakoś przeszło to obok mnie, pewnie dlatego że nie czytuje Twittera.

User PioterZJastrzebia pokrótce i obrazowo, ładnie to wszystko przedstawił. Nic więcej nie trzeba dodawać. Ktoś to musiał wcześniej przecież przeczytać, ktoś to musiał wcześniej zatwierdzić, zamieścić na portalu, opublikować, puścić dalej w eter. Nie wyglądało to na pojedynczy akt, wybryk jakiegoś rozżalonego dziennikarza ze zranioną męską dumą, tylko na dobrze zorganizowaną wcześniej i zaplanowaną akcję, celowe i świadome działania podjęte z pełną premedytacją, mające na celu obrazić, umoralnić, dać prztyczka i Bóg wie co jeszcze autor tych wypocin miał na myśli? Zamknąć wszystkich w wolierę, pozatykać dzióbki... chyba o to mu (im) chodziło. ZEMSTA. Ustawka jak ta lala!

W internetach nic nie ginie, wszystko można sobie swobodnie odszukać, nie ma sensu przytaczać całości. Jeden z późniejszych tweetków, rzekomo prostujących, próbujących załagodzić ów stan (IMHO jeszcze bardziej podgrzewający atmosferę z zaczepnymi gifami, memami) - można przetłumaczyć dosłownie: "My wyciągnęliśmy z tego wnioski, ale wy też musicie się nad tym z pokorą pochylić i srogo uderzyć w pierś" (ts. "bo w tym cały jest ambaras, żeby dwoje chciało naraz") - dając tym samym do zrozumienia, że treść w dalszym ciągu pozostaje aktualna i posiada moc wiążącą. Dalej pozostajemy przy swoim stanowisku, róbta z tym co chceta. Niby cyt. "Ukłony, Łączy Nas Pi... Siatka", ale chyba jednak coś nas dzieli : )) I co się później okazuje? Tekst jak wisiał na stronce, tak dalej wisi jak gdyby nigdy nic. Dopiero the day after z interwencją przychodzi sam Dyrektor działu komunikacji PLS (rzecznik 20-lecia), łaskawie usuwa materiał oraz przedstawia oficjalny komunikat, poniekąd rozwijając uproszczoną formę przeprosin P. Hochstima. I gdyby nie te cztery linijki z #OPL zawarte w tym tekście (dokładnie trzy zdania), człowiek dalej doszukiwałby się podtekstów i dociekał... Teraz wszystko się wyjaśniło o co głównie poszło, o co tak naprawdę cho. Oj dostało się, oberwało krytykantom, "decydentom" z TT (pewnie też i za całokształt). Było zaczynać? (bez urazy, traktować z przymrużeniem).

Mnie generalnie mierzi ta klakierowatość środowiska siatkarskiego wśród komentatorów Polsatu. Włączyłem studio przed meczem Polska - Niderlandy w piłkę nożną i tam Tomek Hajto wraz z całą ławką ekspertów jadą jak po burej suce Michniewicza, że nie wystawił Milika w pierwszym składzie. Eksperci wymieniają się własnymi uwagami, oceniają zgodnie z własną opinią, nie patyczkują się, ale i potrafią docenić. A w siatkówce? Kółeczko wzajemnej adoracji i umysł roju całej ekipy komentatorskiej, gdzie nikt nie ma własnego zdania, a wszyscy mają tę samą cukierkowatą narrację.

Nic dziwnego, że kibice nie przebierają w słowach w mediach społecznościowych, gdy Polsat o naszej kadrze wypowiada się niczym TVP o PiS.

Dobrze, że chociaż Kuba Bednaruk tam dołączył, bo wnosi bardzo potrzebną dawkę wigoru i świeżości.

[Szary Wilk]

Polsatowcy to koledzy siatkarzy. Np taki Jerzy Mielewski spędza sporo czasu wolnego, prywatnego z niektórymi siatkarzami. Poza tym siatkarzy (byłych, a nawet i obecnych) zatrudnia się w Polsacie. Np Bednaruka, nawet Wronę teraz. O starszych nawet nie wspominam, bo każdy wie. To jest na tyle hermetyczne środowisko, że poprawność jest tam wręcz poza skalą.

Poza tym, siatkarze nie są przyzwyczajeni do absolutnie żadnej krytyki. Każdy sportowiec podlega krytyce, z wyjątkiem siatkarzy, którzy nawet na konstruktywną krytykę reagują wręcz agresją. Tutaj świetny przykład to Norbert Huber, który sobie założył konto na twitterze do walki z internautami i atakuje ludzi za komentarze inne niż klepanie po plecach. Żaliński chyba nawet kogoś debilem nazwał, bo jakiś twitterowicz ośmielił się skrytykować grę ZAKSIAKÓW w reprezentancji w jakimś tam okresie.

Dlatego mnie wcale nie dziwi ten artykuł na stronie PlusLigi, bo jego poziom to dno i wodorosty. Jeśli komuś się nie podoba, że ludzie mają własne zdanie i chętnie się nim dzielą, to niech sobie spółki skarbu państwa dadzą spokój z finansowaniem tej dyscypliny, Solorz z puszczaniem tego w telewizji, skoro nic nie można powiedzieć, napisać i generalnie wszystko jest tematem tabu.

Oni by chcieli, żeby zainteresowanie siatkówką ograniczyło się do płacenia i śpiewania popowych piosenek podczas meczów w atmosferze pikniku rodzinnego, ale tak dobrze to nigdzie nie ma. Jeśli bierzesz za coś kasę, odpowiadasz za wyniki, jesteś medialny, to po prostu jesteś rozliczany za to co robisz.

Piłkarze, koszykarze, a już w ogóle zawodnicy sportów indywidualnych, na co dzień mierzą się nie tylko z krytyką, ale i sporym hejtem. Obrzydliwymi wyzwiskami, niesmacznymi memami, które zahaczają o ich życie prywatne. Generalnie mają na to wylane i mimo wszystko potrafią docenić prawdziwych fanów i nie robią szopki. O Śliwce pisano, że ma grać Fornal, bo Olek zawodzi, to nagle Kurek zrobił się obrońcą ucieśnionych, Olek reagował jakby go nic nie cieszyło i w ogóle nie ma zamiaru się afiszować z publiką. Podobno odmawiał autografów. Cholera, przecież dzięki tym ludziom (kibicom) ta kadra tyle znaczy...A to była tylko duża ilość krytyki. Krytyki, a nie wyciągania brudów z życia prywatnego, gróźb czy coś. Swego czasu Kubiaka wygwizdano w Jastrzębiu na meczu, a jak go przeprosili,to powiedział, że są rzeczy, których się nie wybacza i kibice Jastrzębia mogą dla niego nie istnieć

Aaa i jeszcze dodam, że jak Skra przegrała swój pierwszy finał MP z Resovią, to Zatorski i Kurek rąk nie chcieli podać kibicom Resovii, którzy chcieli im podziękować za fajne widowisko, bo się gwiazdy obraziły i kibic to jest nikt i niech spada. O ile Kurek od tamtego czasu bardzo się zmienił, tak o Zatorskim różne głosy krążą, że takie zachowanie to jednak w jego stylu.

No generalnie nigdzie nie ma takich babskich zachowań, co w siatkówce.

[kamil1999]

Problemem było raczej to, że Grbic nie był rozliczany przez kibiców za wyniki co raczej za decyzje personalne. Każdy miał swoich faworytów, ja sam byłem i jestem ogromnym zwolennikiem Butryna, ale Grbic jeszcze nic nie przegrał a już niektóre dyskusyjne wybory były nieco zbyt przesadnie krytykowane. Więc tutaj zgoda z wysokim. Było sporo przesady. Niektórzy jak ja przesadną obroną reagowali na przesadną krytykę co mi niedawno wypominano:)
Szary też ma po części rację i krytyka czy emocje nieraz przelewane na klawiaturę związane ze sportem to normalne rzeczy. Nie ma tak wyczulonego środowiska na to chyba jak polskie środowisko siatkarskie.

[szatow]

...wolność słowa...

Ale jedna rzecz, to nie wprowadzać zakazów formalnie usuwających tę wolność słowa, a druga, to przyzwalać na i powstrzymywać się od krytyki całkowicie wykraczających poza wszelkie standardy wypowiedzi autorów, którzy nijak nie przejmują się czymś takim jak testowanie rzeczywistości. Nie czytałem tego niecnego artykułu, podejrzewam, że mógł być chybiony i niemądry, ale jak można tłumaczyć głupie i obraźliwe, a przede wszystkim całkowicie bezrefleksyjne wpisy tym, że ktoś dał się ponieść emocjom i komentował na bieżąco? To usprawiedliwienie powinno być wręcz obraźliwe dla nie potrafiących panować nas sobą komentujących i ich, nie wiem, charakteru i dojrzałości psychicznej.

Ale może taka już charakterystyka współczesnego internetu, której już nie odratujemy .

Osobna kwestia jest taka, że musi się chyba coś znajdować pomiędzy "naiwnym" kibicowaniem typu: my chłopcy z wami zawsze i wszędzie, a potokami dziwnych i jakże często chybionych ujadań uświadomionej "krytyki".

[Arw165]

Styl w jakim został napisany tamten artykuł, szczęśliwie dla tych nim dotkniętych*, pozwolił przysłonić całe jego clou. Pozwolę sobie zalinkować inny artykuł o podobnej tematyce napisany w dużo lepszy sposób i o tyle cenniejszy, że powstał zanim się okazało że np. decyzja ze Śliwką się obroniła. Śledzę twitter dość uważnie, ale nie widziałam, żeby był szeroko cytowany albo komentowany przez środowisko siatkarskie. Dlaczego, cytując klasyka: nie wiem, choć się domyślam.
https://natemat.pl/434383,kibice-opluwa ... to-robicie

Nie wiem, ale to jest coś, co realnie miało miejsce - i artykuł o hejterach z Twittera zamknął dyskusję, bo był głupi, a szkoda, bo obie strony w wakacje mocno popłynęły. Zwłaszcza, że ten turniej uczy, że niektóre decyzje trenerów się bronią (Śliwka, Zaytsev, żelazny skład Brazylii, zwolnienie Lebedewa), a niektóre nie (Francja i USA, które chciały łączyć Ligę Narodów i MŚ), tylko to dopiero rzeczywistość weryfikuje, a takiej refleksji części osób mocno zabrakło.

Braku refleksji ciąg dalszy. Zacytuję Oskara Kaczmarczyka, bo moim zdaniem jego wypowiedź świetnie się w to wpisuje:

Na samym końcu mnie najbardziej boli w tym wszystkim to, że całe lato trener pokazuje, jak bardzo rozumie swój zespół, ale do jego CV czy naszego ogólnego poczucia co powiemy o Nikoli Grbiciu są wszystkie nieudane akcje Olka Śliwki. Bo my na samym końcu powiemy "no miał rację, miał rację", ale ta kartka jest zapisana już przez 3 strony, że tu nie miał racji, tu nie miał racji, a później jedno zdanie "chyba miał jednak rację". I szybko zapomnimy o tym, że miał rację. Tego się najbardziej boję.
(...) Oczywiście gorzej by było gdyby nie miał racji i Olek by położył np. mecz 1/4, ale nie położył. I tutaj tylko czapka z głów dla trenera, że on ma jaja, żeby stanąć i powiedzieć "ja wiem, co robię, wy możecie mówić sobie co chcecie, ale to ja biorę odpowiedzialność", bo my wszyscy łącznie ze mną mówiącym teraz nie bierzemy odpowiedzialności za decyzje. Ja biorę odpowiedzialność za to, że mówię teraz do ciebie, staram się być merytoryczny, mogę kogoś urazić, mogę kogoś nie urazić, mogę się komuś podobać albo nie podobać i za to biorę odpowiedzialność. Ale nie biorę za to, że siądę i ci powiem "nie on nie ma racji, bo powinien grać Fornal". Ja to sobie strzelam, a on na samym końcu wychodzi na meczu i prowadzi drużynę. (...)

Zawsze znajdziemy wytłumaczenie zeby powiedzieć, że trener robi coś źle, a na samym końcu powiemy też, że trenera bronią wyniki. Tylko często już do tego kluczowego momentu trenery nie dojeżdżają.

*nie mam na myśli tych 2 osób, do których w szczeniacki sposób autor się odniósł, nie podając bezpośrednio ich personaliów

[michal1983]

To nie ten wątek (ale nie wiem gdzie to napisać, skoro reprezentacja, ale na stronie Plusligi -- byłbym wdzięczny za przeniesienie może), ale - tak jak pisze michal1983 - ten artykuł akurat poruszał istotną kwestię, tylko zrobił to w wyjątkowy niemądry sposób - tzn. jak na absolutny peak naszej siatkówki, atmosfera wokół reprezentacji była rzeczywiście nieznośna i jednak trochę wykraczała poza ''konstruktywną krytykę". Odkąd śledzę reprezentację, nie przypominam sobie przed wielkim turniejem takiego rabanu o dyskusyjne, ale jednak nie skandaliczne decyzje trenera. I może to po prostu nasza nowa rzeczywistość, że wygraliśmy tak wiele, że w formie skandalu przedstawiane będzie stawianie na jednego klasowego gracza kosztem drugiego klasowego zawodnika, albo wzięcie jednego z porównywalnych atakujących kosztem drugiego, albo niewzięcie gracza dopiero wracającego do treningów po operacji kolana - ludzie mają potężne potrzeby ekspresji, a nie było Drzyzgi czy innego Konarskiego, żeby móc to robić pod adresem typowego kozła ofiarnego, więc będziemy operować w przejaskrawionych realiach, gdzie w internecie dziennikarze, zawodnicy i kibice kłócą się o rzeczy jednak mieszczące się w granicach racjonalności (decyzje Grbicia).

Lepiej bym tego nie ujął. Przez formę popełnionego tekstu rozmył się całkowicie sens który mimo lamentu porusza niezwykle istotną kwestie. Tak się przyjęło że brzydko mówić wolno tylko w jedną stronę a od jakiegoś czasu jednak pewne granice zdrowej krytyki zostają przekraczane. Animozje i antypatie klubowo-personalne przybrały bardzo mało elegancki kierunek.

Osobna kwestia jest taka, że musi się chyba coś znajdować pomiędzy "naiwnym" kibicowaniem typu: my chłopcy z wami zawsze i wszędzie, a potokami dziwnych i jakże często chybionych ujadań uświadomionej "krytyki".

Otóż to. Wydaje mi się że trzeba o tym mówić ale nie w taki sposób jak to zrobiono.

Wiesz Szary że cenie i lubię Twoją stanowczość ale w tym wypadku idziesz w ten sam deseń co plujący koledzy z TT czy autor artykułu.

[lukecik]

Mylicie źródło problemu. Twitterowi siatkarskiemu nie poświęcono tego pseudo felietonu ze względu na kwestionowanie tych czy innych wyborów Grbicia (choć wiadomo, że to jakiś przykład tezy "twitter wie zawsze lepiej"). Najbardziej autora tego paszkwilu, zresztą jak wszystkie osoby związane z działem promocji Plusligi, na czele z rzecznikiem dwudziestolecia, boli krytyka (niech no ktoś powie, że nieuzasadniona) ich zaangażowania w promocję naszej ligi w kraju. Marketing leży, komunikacja z kibicami również, rozpropagowywanie siatkówki i pozyskiwanie nowych widzów leży i kwiczy. W tym roku nawet nie wystartuje fantasy plusliga i w zasadzie nie wiadomo dlaczego, gdyż ograniczono się jedynie do lakonicznego komunikatu, że w tym roku zabawa nie wystartuje i tyle. To właśnie z tego powodu regularnie dostaje się na twitterze Składowskiemu i reszcie ekipy najbardziej i wcale się temu nie dziwię, bo to ludzie, którzy uważają się za nieomylnych, najmądrzejszych, a każdą krytykę zbywają i nie są nawet otwarci na dyskusję, bo to oni są fachowcami i co twitterowy plebs może wiedzieć o czymkolwiek. Kiszą się razem z Polsatem w cukierkowym sosie, patrzą na wszystko przez różowe okulary i kompletnie nie patrzą perspektywicznie, nie dostrzegając przy tym bieżących, mniejszych bądź większych problemów.

Jak sobie ta znakomita ekipa radzi z krytyką, to pokazał właśnie ten grafomański tekst, który został napisany w iście szczeniackim stylu i żadna oficjalna, szanująca się witryna nie powinna byla go publikować. W pseudo przeprosinach Składowski napisał, że autorowi puściły nerwy, bo kampania angażująca polskich lekkoatletów spotkała się z nieprzychylnym odbiorem. Przecież to śmieszne nawet nie jest, a żałosne. Tym bardziej, że szczerość w tych przeprosinach jest znikoma, o czym świadczą wpisy na profilu twitterowym Plusligi, zanim te przeprosiny się ukazały. Fakt, jak długo ten tekst na stronie Plusligi wisiał też o czymś mówi. Skrucha na pokaz, bo skrytykowało ich kilka portali, oburzenie zwykłych kibiców mają gdzieś.

[Adriano]

Ależ to będzie piękny sezon patrząc jak Zaksa będzie dostawała w ciry.

[Arw165]

Ależ to będzie piękny sezon patrząc jak Zaksa będzie dostawała w ciry.

Wreszcie. A jak nie to co? Niech zgadnę, może być ban?

[Heimlock]

Moje prognozy:
1. JW - skład utrzymany, mocny i dodatkowo powinien być jeszcze lepiej zgrany.

Teraz najcięższy wybór i po prostu nie potrafię zdecydować kogo bym dał wyżej więc zespoły określane jako 2-4.
2-4. Zaksa - odpadł im jeden, ale prawdopodobnie najważniejszy element, czyli Semeniuk. Widać było, że Kwolek, Lipiński czy może też Szymura byli do wyciągnięcia. Z tego co jest raczej stawiałbym na Żalińskiego, czyli w przeszłości bardzo dobrego ligowca. Dalej groźni i mocni, przyjęcie może być ich słabą stroną.
2-4. Zawiercie - wzmocnili się. Kwolek > Conte praktycznie w każdym elemencie, Danani powinien być wzmocnieniem na libero. Jeżeli Konar nie utrzyma poziomu to może Dulski zrobi progres.
2-4. Resovia - nie wiem jak Rossard aktualnie wygląda ale miał dobry atak, zagrywkę, nie pamiętam jak w przyjęciu. DeFalco był w zeszłym sezoniu najlepszym ofensywnym przyjmującym więc powinien być ogień. Jedyny minus to przyjęcie może być słabsze. Muzaj miał dobry poprzedni sezon, może dostanie kolejnego impulsu do poprawy, Drzyzga oczywiście urażona duma więc też może mieć impuls do pracy.

5-6. Olsztyn - stracili DeFalco i Firleja ale Lipiński i Tuaniga to dobre zastępstwa. Karlitzek może w końcu dać temu zespołowi jakość na drugim przyjęciu zamiast dziury w ataku. Oby Poręba funkcjonował podobnie jak Takvam z Tuanigą. Mogą prezentować fajną siatkówkę, zdolni do niespodzianek.
5-6. Gdańsk - wzmocnili znacznie atak, Bołądź był w top 3 ligi. Orczyk to godne zastępstwo, Franchiego tylko widziałem raz na sparingu w tv, dobre wrażenie ale nie wiem jak na dłuższym dystansie. Kampa i Perry to bardzo mocne formacje. Tak samo jak Olsztyn jest to interesująca ekipa i zdolna do niespodzianek.

7. Skra - bieda na przyjęciu, Kooy dobry ale nie wybitny w ofensywie, Lanza dawno nie grał na wysokim poziomie, Vasiny nie znam. Atan w zeszłym sezonie w środku atakujących ligowych, w reprezentacji też słabo, nie sądzę aby wrócił do dawnej formy. Jedynie środek mocny i dobre rozegranie.
8. Warszawa - środek i rozegranie mocne, atak chyba przyzwoity ale przyjmujący zagadka. Tillie kiedyś kozak, dalej powinien zapewniać chociaż przyjęcie. Szalpuk ostatnimi czasy strzelnica i skarbnica punktów dla przeciwników, Grobelny ostatni sezon słabiutko.

[Szary Wilk]

Ryzykownie z tą Skrą, Panowie. Jeśli Vasina wypali i faktycznie jest to talent, a tak mówią, to na przyjęciu nie będzie gorzej niż w zeszłym sezonie, a Skra zajęła 4 miejsce. Może nawet będzie lepiej? Głębia składu lepsza. Według mnie Vasina,Kooy,Lanza >Kooy,Ebadipour,Sawicki. Środek to dalej ten sam mocny środek, z którym Łomacz gra dobrze. No i Atanasijević.

Ja będę w swoich przewidywaniach prosty.

1-3: Jastrzębie,Zawiercie,ZAKSA
4-6: Resovia,Skra,Projekt
7-8: AZS,Trefl,