Tak, Atanasijevic to ot co dobry gracz z wielkim nazwiskiem. W sumie rozumiem uleganie magii nazwiska, bo nie każdy ma czas na śledzenie siatkówki, więc ktoś może nie być świadomy tego jak np. od 5-6 lat w klubach gra Matt Anderson - niekoniecznie w sytuacji gdzie przez dwa lata Atanasijevic grał w Polsce + kompromitował się na MŚ w Polsce. Dlatego zdziwiły mnie komentarze w tym temacie, ale my jako kibice mamy tak ograniczony dostęp do sensownych analiz, że jeszcze przez lata będziemy te opinie mocno ''subiektywizować'', a wielkie nazwisko + bezmyślny styl gry z jakichś powodów daje punkty bonusowe. Mogę np. postawić tezę, że Atanasijevic jest słaby na wysokiej piłce (i to najprawdopodobniej prawda, skoro dostaje mniej piłek od innych atakujących i gra na gorszej efektywności od nich), ale nie mam szczegółowych danych, by to czymkolwiek poprzeć. Oczywiście takie dane są, tylko sporadycznie mamy do nich dostęp. Przy czym z Atanasijeviciem sprawa jest oczywiście duża prostsza, bo rok temu miał 4,1 pkt/set na 51,1/29,5% ataku w lidze, 3,3 pkt/set na 45/22% w CEV Cup i 0% efektywności ataku (lol) na MŚ, więc Skra nie potrafiła przejść Tours bez najlepszego zawodnika, wszystko na naszych oczach (DZIĘKI KAMEROM POLSATU).Papito13 pisze: ↑21 mar 2023, o 16:48 W tej chwili Aleks jest zawodnikiem, który może w meczu zrobić różnicę, ale może go też w pojedynkę przegrać. A taka charakterystyka jednak do topowego atakującego nie pasuje. W jego wieku nie można chyba liczyć, że nagle wróci do top formy po takim długim zjeździe, nawet jeśli odpocznie od kadry (a jeśli ktoś na to liczy to podejmuje ryzyko większe niż Olsztyn z Alanem)
Ja tam Serba bardzo ceniłem swego czasu, bo w porównaniu do paru innych graczy na jego pozycji zawsze grał na maxa w klubie (niesamowity miał ten okres w Perugii, Sirci na nim zbudował cały klub i nie jest to przesadzona opinia), ale parę lat i parę kontuzji kolana później jest jak jest.