Kuriozum w Białymstoku

[luke]

Ponownie zaskakuja nas dzialacze AZS-u Bialystok. Przed rozpoczeciem poprzedniego sezonu od pierwszego zespolu zostal odsuniety trener Czeslaw Tobolski, a jego miejsce zajal Marian Kardas. Slabe wyniki druzyny sprawily, ze podczas ostatnich kolejek druzyna dowodzil jednak duet - Tobolski/Kardas.

Wydawaloby sie, ze chybione transfery i zla polityka klubu powinny nauczyc czegos bialostockich wlodarzy. Niestety... tym razem w klubie zatrudniono nieznanego brazylijskiego trenera Osmara Augusto Pohla, ktory prowadzil poprzednio akademicka druzyne w Porto. Mogl to byc hit, ale okazal sie niewypalem. Szkoleniowiec sprowadzil do zespolu az 3 swoje rodaczki, jednak zadna z nich nie prezentowala dobrego poziomu. Zespol w przedsezonowych sparingach spisywal sie mocno ponizej oczekiwan. Ostatecznie wczoraj, po niecalych dwoch miesiacach pracy, Pohl zlozyl rezygnacje z pelnionej funkcji, a wraz z nim trio "Canarinhos".

Nowym-starym trenerem bialostoczanek zostal Czeslaw Tobolski. Przed nim stoi bardzo trudne zadanie. Druzyne stanowi obecnie tylko 10 zawodniczek, rynek transferowy jest juz przetrzebiony, a sklad Pronaru nie imponuje.

W mojej opinii AZS bedzie w nadchodzacym sezonie glownym kandydatem do spadku. Wczoraj rozmawiajac przez gg z kolega przeczytalem:

Poszaleli. Mam wątpliwości czy można ich nazwać działaczami. Amatorzy kierowaliby lepiej zespołem (...) To wszystko efekt kupowania miejsc w lidze.

Chyba znajomy mial racje. Lepiej przejsc przez wszystkie klasy rozgrywkowe, piac sie w gore i zdobywac doswiadczenie nie tylko na boisku, ale takze zarzadzajac zespolem. A co Wy myslicie o calej sytuacji?

[evija]

Cóż, niektórzy w Białymstoku cieszą się, że będzie trenerem pan Tobolski, bo wyżej cenią jego warsztat niż trenera Kardasa czy Pohla. Sam trener Pohl bardzo ładnie przed sezonem się wypowiadał na temat planów drużyny i tego jakby miała ona wyglądać. Niestety rzeczywistość zweryfikowała jego plany, a może nawet bardziej umiejętności i nie sprostał. Same zawodniczki miały się skarżyć na monotonię w treningu i brak taktyki. Wydawać się mogło, że te zakupy będą udane, a i same nastroje były przed sezonem pozytywne. Cóż miała być samba, a wyszła samba a'la Pogoń Szczecin niestety.
A na działaczy to brak mi słów. Wydawało się, że zimny prysznic w postaci poprzedniego sezonu sprowadzi ich na ziemię i się opamiętają, jednak jak się okazało wyszło zupełnie inaczej. Zespół jest w trudnej sytuacji, nie ma co ukrywać, a trener Tobolski zespołu do sezonu nie przygotowywał, więc znowu będą usprawiedliwienia i wzajemne pretensje w razie niepowodzeń. Pierwszy sezon był bardzo trudny, a mówi się, że dla beniaminków najtrudniejszy jest ten drugi po awansie, więc czy teraz może być jeszcze gorzej?
Mam nadzieję, że wyjdą na prostą, bo szkoda mi wszystkich ludzi, którym zależy i mają więcej oleju w głowie niż Ci "działacze".

Co do tej opinii o zbyt szybkim awansie, to absolutnie się zgadzam. Nie pierwszy raz AZS Białystok ominął sportowy awans i wszedł kuchennymi drzwiami do ligi. Jeszcze wcześniej kupili dziką kartę na grę w I lidze i zaraz z niej spadli, więc nie podołali wyzwaniu. Teraz było wykupienie miejsce od Myślenic po wygraniu II ligi i od razu awans do LSK. Jak widać za szybko - bo w poprzedniej sytuacji wyszło, że muszą się jeszcze wiele uczyć organizacji i profesjonalizmu. Jedynym wyjściem jest chyba przewietrzenie kadr wśród władz klubu, ale muszą być też chętni i zaangażowani poważni, rozgarnięci ludzie, bo nie sztuką będzie dymisja tych obecnych jak nie będzie komu na ich miejsce przyjść.

[mewa]

Widziałem te trzy Brazylijki na AMP. Wszystkie miały by problemy z załapaniem się do podstawowej szóstki w I lidze. AZS ma w tej chwili może 2, może 3 zawodniczki na poziomie LSK, trenera żadnego, i zamienia siekierkę na kijek...

Zlecą z hukiem, chyba, ze pojawi się tam jakiś cudotwórca.

[mAt]

Już dzisiaj napisałem co sądzę o całej tej sytuacji na stronie AZS-u. Nie wiem jak zareagowali kibice Białegostoku, bo strona jest nieczynna. Mam nadzieję, że to tylko zbieg okoliczności.

Nie ma już co wypominać wykupienia dzikiej karty. Była ku temu okazja, więc "działacze" z Białegostoku z niej skorzystali. PZPS nie mógł przecież zweryfikować ich zachowania w prowadzeniu klubu w przyszłości. Grunt, że były pieniądze i że Dalin chciał zawrzeć transakcję.

Obawiam się teraz, że Bogu ducha winny człowiek, Osmar Pohl stanie się idealną wymówką dla tych pseudodziałaczy. W końcu to on był odpowiedzialny za przygotowanie zespołu, nie oni. Nikt nie będzie pamiętał, że to właśnie ONI, jako jedyni w Polsce odpowiedzieli na ofertę Pohla (przynajmniej tak twierdził). Mało tego, trener został od razu zatrudniony. Dano mu wolną rękę. Cieszono się, że zostaną ściągnięte jego rodaczki. Jak to się wszystko skończyło, każdy widział lub słyszał.

Widziałem w miniony weekend zespół AZS-u na turnieju w Gdańsku. Widać było, że Brazylijczyk nie za bardzo wie o co chodzi w profesjonalnej trenerce. Na trybunach zasiadał Czesław Tobolski. Można więc było od razu domyślić się, czym spowodowana jest obecność byłego trenera na trybunach.

Teraz działacze mówią coś o ściągnięciu nowych zawodniczek. Tylko skąd, skoro rok temu narobili sobie takiej opinii (niewypłacalnego klubu i nieprofesjonalnie prowadzonego), że teraz zatrudnienie siatkarki z Polski lub zagranicy na choćby przeciętnym poziomie LSK graniczyć będzie z cudem.

Prawda jest taka, że na ten temat to kiedyś studenci będą chyba praca magisterskie pisać. Pozostaje nam czekać na kolejny ruch działaczy. Mi jest tylko żal tych dziewczyn-siatkarek.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Ciąg dalszy wieści z Białegostoku.

Liczą, że Tobolski odpowiednio zajmie się zespołem i że liga zacznie się w grudniu. Ma tu umożliwić wzmocnienia. Więcej na stronach GW:

http://miasta.gazeta.pl/bialystok/1,35239,4503709.html

[ppoh]

Na pewno przykro jest czytać takie rzeczy o swojej drużynie, ale im jest gorzej, tym bardziej wierzę, że dziewczyny jeszcze pokażą, że potrafią grać. W ubiegłym roku oczekiwania były duże, dziewczynom drżały przy każdym meczu nogi ze stresu; gdyby nie cyrki w Mielcu przy jednoczesnej przegranej 0:3 z Kaliszem, to ubiegłoroczny sezon byłby całkiem przyzwoity.
W obecnej sytuacji dziewczyny mogą wreszcie zagrać z luzem. Jeśli przegrają, to nikt nie będzie miał pretensji. Natomiast jeśli przeciwniczki będą je lekceważyć, to parę miłych niespodzianek może się jeszcze zdarzyć.
Chociaż na trenera Tobolskiego psioczyłem od samego początku jego kariery w Białymstoku, to jednak liczę na jego duże doświadczenie i jeśli działacze nie wywiną mu orła, może jeszcze stary wyga sprawić niejednego psikusa.
Myślę, że nie powinno się tej drużyny za wcześnie skreślać.
Strona AZS-u chwilowo była nieczynna, kibice białostoccy są chyba skołowani z nadmiaru wrażeń ale na pewno do rozpoczęcia sezonu dojdą do siebie.
Na Podlasiu im gorszy poziom, tym więcej stron siatkarskich: np. dwie strony ma spadkowicz z I ligi Pronar Parkiet Hajnówka, a doszła ostatnio strona czysto informacyjna http://www.siatka-podlaska.webpark.pl

[virus304]

gdyby nie cyrki w Mielcu

cyrk to robią działacze z Białegostoku

przy jednoczesnej przegranej 0:3 z Kaliszem,

Wam wystarczył tylko jeden set, któego mogliście ugrać przez cały sezon, więc nie wracajmy do tego:D

Strona AZS-u chwilowo była nieczynna

Strona była przenoszona na inny serwer czyli to był przypadek.

[ppoh]

Może myślałeś, że białostoccy kibice odwrócili się od klubu? Nic z tych rzeczy. Może być ich mniej ale ci, którzy zostali, są z drużyną i będą dalej kibicować.
Chociaż to, co się dzieje w klubie nikomu się nie podoba, ale z drugiej strony dzięki decyzjom azs-owskich działaczy mamy w Białymstoku LSK, zobaczyliśmy najlepsze w kraju siatkarki, powstał klub kibica, który zrobił kilka wyjazdów z drużyną. W Białymstoku zawitała wielka siatkówka i to był strzał w dziesiątkę. Tak więc oprócz tych ciemnych stron są i jasne, których nikt nie chce zauważyć.

[jasson]

Który to już raz Białystok sie przewozi? Najpierw kupili I ligę, mieli awansować - spadli. Później kupili LSK, miały być medale - ledwo się utrzymały. Teraz też, kolonia brazylijska, spokojny sezon, itd... I co? I znowu lipa? Po co było się na siłę utrzymywać? AZS ma 2 zawodniczki, marnego trenera którego dwa razy odstawiali i który spadł nawet z I ligi 3 lata temu.
Śmiech i żenada. Lepiej od razu oddać miejsce w LSK np. Gwardii czy Wiśle i powalczyć w I lidze bo na więcej tego zespołu nie stać. Klub nieprofesjonalny, niewypłacalny, w którym dziś jest dobrze a jutro cię wyrzucają. Kto będzie chciał tam grać? A może tatuś Niemczyk pomoże ściągnąć jakiegoś cudotwórcę i ze dwie białorusinki bo nikt więcej tam nie chce zaglądać. Mamy głównego kandydata do spadku...
Szkoda że takie amatorskie kluby psują wizerunek chcącej być profesjonalną LSK...

[ppoh]

Wystarczy, że my się przejmujemy swoim klubem, więc nie musicie się za nas martwić

[jasson]

Uwierz mi, że jak ten zespół będzie w II lidze czyli tam gdzie jego miejsce to kibice przestaną się martwić. Dla zespołów niewypłacalnych nie powinno być miejsca w zawodowym sporcie a awans powiino wywalczać się na boisku a nie dzięki wirtualnym pieniądzom...

[ppoh]

Kibice mogą sobie mówić, co chcą, tymczasem wszystko było zgodnie z przepisami. Jeśli zespół spadnie, to też zgodnie z przepisami i nic na to nie zrobimy.
Pronar Parkiet OSiR Hajnówka

[Macka]

Po co ciągle wracac do sytuacji sprzed ponad roku i wspominać o wykupieniu miejsca w LSK ? to nie wpływa bezporednio na to co się dzieje teraz.
Sytuacja jest ciężka, nie ma co ukrywac, nie mamy składu, nie mamy drużyny, zmiana trenera, a czasu niewiele. Jeżeli jakims cudem uda się ściągnąc z jedną/dwie zawodniczki to będzie dobrze. Obecnie w drużynie są 3-4 zawodniczki, które prezentują poziom LSK, po Mistrzostwach Europy do drużyny dołączą dwie białorusinki, wiec nawet szóstki nie mamy.

Będzie cięzko, ale nie mozna sie poddawać. Działacze dali ciała ... my jako kibice nie mamy na to wpływu jedyne co nam pozostało to wspierać drużyne, kibicować jej, poprostu z nimi być.

[therion]

Który to już raz Białystok sie przewozi? Najpierw kupili I ligę, mieli awansować - spadli. Później kupili LSK, miały być medale - ledwo się utrzymały. Teraz też, kolonia brazylijska, spokojny sezon, itd... I co? I znowu lipa? Po co było się na siłę utrzymywać?

Czy możesz mi wytłumaczyć co rozumiesz pod pojęciem "utrzymywać się na siłę"? Bo nie bardzo rozumiem jak to miałoby wyglądać. Zespół rozegrał zgodnie z przepisami baraże o utrzymanie z Gwardią i Wisłą, po czym się zgodnie z przepisami utrzymał i nie słyszałem, aby w jakikolwiek sposób robił to na siłę.

AZS ma 2 zawodniczki, marnego trenera którego dwa razy odstawiali i który spadł nawet z I ligi 3 lata temu.

Niestety Twoje informacje są niezgodne z prawdą, gdyż mając dwie zawodniczki nie można by było rozegrać meczu. Musi być ich co najmniej 6. A ocena kwalifikacji trenera to subiektywna opinia, myślę że np. kibice z Kalisza mieliby inną opinię na temat Tobolskiego

Śmiech i żenada. Lepiej od razu oddać miejsce w LSK np. Gwardii czy Wiśle i powalczyć w I lidze bo na więcej tego zespołu nie stać.

A na jakiej podstawie twierdzisz, że Gwardię i Wisłę stać na więcej, skoro to właśnie te kluby przegrały baraże z białostocką drużyną? Sezon zweryfikuje wszystko, jeżeli zespół okaże się najsłabszy w LSK to zgodnie z Twoim życzeniem w przyszłym sezonie zagra w I lidze.

Klub nieprofesjonalny, niewypłacalny, w którym dziś jest dobrze a jutro cię wyrzucają. Kto będzie chciał tam grać? A może tatuś Niemczyk pomoże ściągnąć jakiegoś cudotwórcę i ze dwie białorusinki bo nikt więcej tam nie chce zaglądać. Mamy głównego kandydata do spadku...
Szkoda że takie amatorskie kluby psują wizerunek chcącej być profesjonalną LSK...

Tatuś Niemczyk dawno do Białegostoku nie zaglądał Ocena profesjonalności klubu należy do delegatów LSK.

A takimi wypowiedziami to kolega sam nie buduje sobie najlepszego wizerunku i szkoda, że zamiast merytorycznych argumentów w dyskusji używasz insynuacji, nie wykazując szacunku dla klubu i jego kibiców. Trochę to przykre...

[jasson]

Napiszę krótko. Nie mam szacunku do klubów, które nie potrafią awansować na boisku tylko za pomocą pieniędzy zmieniają ligę. Na wykupienie miejsca kasa jeszcze jest ale na płace dla zawodniczek już nie. Jeśli się nie ma budżetu dopiętego to nie podpisuje się wielkich kontraktów. Dlaczego wina jest po stronie zawodniczek? Bo za dużo zarabiały? Ktoś przecież te pieniądze im obiecał! Nie jesteś wypłacalny? Do widzenia!
Nie znam klubu, który po wykupieniu miejsca w wyższej lidze nie miałby problemów. Dotyczy siatkówki, koszykówki i piłki nożnej. Większośći tych klubów już nie ma wcale...
Do kibiców każdej dużyny mam szacunek ale wiem, że w Białymstoku kibice woleli by spokój i normalność niż to co mają co sezon...
Co do zawodniczek. AZS ma więcej zawodniczek ale na poziomie LSK max 2-3. Trener? Dawno już bez sukcesów. Zresztą włodarze klubu już kilka razy wypowiadali się na jebgo temat. Oczywiście wtedy jak odsuwali go od drużyny. Ale teraz znowu jest najlepszy...

"Pośmiewisko" - te słowa nie są moje tylko zacytowane z jednego z artykułów na strefie a dotyczące tego klubu...

[ppoh]

Jeśli ktoś chce czymś błysnąć, to rzuca takie hasła (chodzi zapewne o Gazetę Wyborczą). Bardziej by pasowało-współczucie a nie pośmiewisko. Na pewno każdy klub ma jakieś problemy, kiedyś klub, któremu kibicuję był na skraju przepaści, nie wypłacano zawodnikom pensji. Nikt nie mówił o posmiewisku. A co mają powiedzieć kibice ze Zduńskiej Woli?
Podobała mi się wypowiedź moderatora, po jej przeczytaniu doszedłem do wniosku, że jeszcze coś z tą drużyną można dobrego zrobić. Dziekuję.

[gruby]

czesiek wszystko jeszcze pouklada zobaczycie

[dreamer]

czesiek wszystko jeszcze pouklada zobaczycie

Niezwykle trafna uwaga .
Swoją drogą, próbowałem już kiedyś przemyśleć i poukładać jakoś po kolei tę białostocką "układankę", z nadzieją, że wyłoni mi się jakaś logiczna koncepcja, tłumacząca sposób postępowania białostockich działaczy w dwóch ostatnich sezonach. Niestety, poddałem się...

To zbyt skomplikowane, aby zrozumieć dlaczego trener (Czesław Tobolski) który kilkukrotnie odstawiany był od pracy z pierwszym zespołem, potem przez tych samych działaczy traktowany jest jak "jedyny lek na toczącego białostocki organizm raka".

Dochodzę w końcu do wniosku (chyba słusznego), że to nie trenerowi Tobolskiemu brakuje umiejętności pracy szkoleniowej z drużyną... To białostoccy działacze chorują na "owczy pęd" - najpierw do gry w LSK, a potem do... nie, nie może mi ta myśl przejść przez głowę... do tytułu mistrzowskiego .
eeeeeeeee tam... chyba lepiej pójdę się przespać... .

dreamer

[ppoh]

Może z tej układanki jakiś punkcik w Pile wyskoczy?

[evija]

Według mnie teraz jeszcze nie.
W rundzie rewanżowej w Białymstoku - kto wie, kto wie

Trochę mało czasu miał trener Tobolski na poskładanie tego wszystkiego. W miarę mu się udało to ogarnąć do ligi, ale na niespodzianki z udziałem AZS musimy chyba jeszcze poczekać - może jeszcze z miesiąc i dziewczyny nadgonią już na dobre resztę drużyn.

[jasson]

Uwaga, Uwaga!!!
Telenoweli białostockiej odcinek kolejny!!!
Trenerem AZS-u ma zostać Luks!!!
Akcja znów się rozkręca!!!

Ja tylko przyznam rację trenerowi Tobolskiemu że z II-ligowych zawodniczek nie zrobi zespołu na LSK. Znów Tobolski okazał się chwilowym ratownikiem. Jeszcze kilka miesięcy temu tego zespołu nie chciał prowadzić nawet kulawy pies...

[evija]

Trenerem już jest pan Luks ( opinię na ten temat lepiej zostawię dla siebie ).

Klub zainteresował się nowymi zawodniczkami, jedną z kandydatek do gry jest znana z występów w Dalinie Myślenice, a ostatnio w Mieleckiej Stali - Marta Wrzesińska. Z tego co pamiętam jednak zawodniczka miała jakieś problemy ze zdrowiem (bark), więc nie wiem jak to obecnie z nią teraz jest... w każdym razie, z całym szacunkiem, wiadomość odnośnie Marty nie jest dla mnie osobiście wzmocnieniem drużyny na poziom LSK. Ale Białystok się nie poddaje i jak zapowiada pan (")Prezes(") Prokop (UWAGA): "- Będą to dość znane siatkarki, który grały już w zespołach ekstraklasy, jak też ligach zagranicznych."

Ciekawa bardzo jestem jakie to będą zawodniczki, doprawdy, w styczniu znaleźć dobrą klasową zawodniczkę to spora sztuka. Może jest w tym ciut prawdy, jeśli mają zamiar pożerować na nieszczęściu AZS Poznań(?). Jest kilka klubów chętnych swoją drogą na zawodniczki AZS, ale to temat nie o tym AZS.

Niedobrze to wygląda w Białymstoku, oj niedobrze... szczerze to władze nie wyciągają żadnych wniosków z zeszłego sezonu, co martwi kibiców... nie tylko z Białegostoku. Mówią, że uczymy się na błędach, ale to chyba nie dotyczy podlaskiej ekipy zarządzającej... mądry Polak po szkodzie? Oby nie. Lepiej, żeby szkód nie było...

[Macka]

U nas Ewa na błędach chyba nikt się nie nauczył. Napewno nie zarząd.
Sytuacja jest tragiczna, a oni zamiast zrobić coś to zwalniają trenera ...
potrzebny był spokój i praca, praca i jeszcze raz ciężka praca, a nie jakies gwałtowen zmiany ...
BRAK SŁÓW

[ppoh]

Z wielką satysfakcją przyjąłem wiadomość o utrzymaniu się AZS-u Białystok w LSK. Mimo b. negatywnych wypowiedzi internautów na początku sezonu o zespole, którego stronę internetową prowadziłem przez 3 lata, udało się pokazać innym kibicom, że w Białymstoku są ludzie, którzy wierzą w ten zespół i kibicują do końca. Chciałbym ze swojej strony podziękować Maćce, b. aktywnej dziewczynie kibicującej drużynie (i obiecującej dziennikarce sportowej), która mnie wsparła w walce o honor AZS-u i jej koleżankom i kolegom z Klubu Kibica. Dziękuję również moderatorowi, który b. rozsądnie wypowiadał się na temat szans drużyn w LSK. A szczególnie zaś dziękuję naszym siatkarkom i trenerowi Luksowi, którego znam z turniejów w Hajnówce, którzy dali nam tyle radosnych chwil w końcówce sezonu, mimo tragicznego początku.

[Robert]

Składam gratulacje za utrzymanie. Powtórzę po raz kolejny awans wywalczony na parkiecie lepiej smakuje niż kupiony. dlatego były takie wypowiedzi ponieważ namieszali Wasi działacze i zrobili niezły bigos zawodniczkom, trenerowi i nie wiadomo do końca było o co w tym wszystkim chodzi? Nie dziw się, że były takie a nie inne głosy.

Teraz pora spokoju i mam nadzieję, że waszym działaczom "nie zagotują" się po raz kolejny głowy i wyciągną dalekoidące wnioski na przyszłość. Przysłowie "lepszy wróbel w garści niż sroka na dachu" niech będzie puentą mojego zakończenia.

[Roberto36]

Może z tej układanki jakiś punkcik w Pile wyskoczy?

o tym punkciku możesz sobie tylko pomarzyć...

[Mateusz_AZS]

Myślę że już ten temat powinno się zamknąć . Sezon się skończył zespół coraz lepiej jest po układany .Drużyna zaczyna już grać na poziomie godnym starej już Ligi Siatkówki Kobiet . Optymistycznie patrze w I sezon w nowej PLK .

[jasson]

A czy AZS wywiązał się z wszystkich zaległości? Czy rok temu gdy AZS utrzymał się po ciężkiej walce w barażach właśnie o tej porze nie było podobnie? Każdy mówił o spokoju i poukładaniu wszystkich spraw... Ale sam widzę poprawę więc może będzie ok...

PS: Ostatni wpis w tym temacie pojawił się dwa miesiące temu więc temat się dawno sam zamknął...