A ja się zgadzam z Kiepskim. Kąkolewska wraca, bo o ile w Casalmaggiore broniła się blokami, to w Scandicci poznali się na jej ograniczeniach w ataku i młoda Lubian posadziła ją na ławce, Górecka miała zostać we Włoszech, ale powiedzmy sobie szczerze w Novarze nie pokazała nic, żeby zasłużyć sobie na transfer do innego klubu włoskiego.
Brakocevic miała bardzo dobry sezon w Łodzi ale w Novarze sromotnie zawiodła, Rivero nie miała jakiś rewelacyjnych statystyk w Brescii, ale może Chiappini lepiej widzi, bo to chyba jego osobisty wybór. Honorio młoda już nie jest, oby nie była niewypałem jak Lazcano.
Dziwi mnie że polskie kluby niezbyt chętnie stawiają na wyróżniające się młode Amerykanki. Na ten moment będą dwie : Stafford, która z Baylor grała w Final Four ligi uniwersyteckiej i Swenson -Salinger, która po wyrzuceniu Lloyd jest teraz czwartą rozgrywającą amerykańskiej kadry. Dla porównania Dresdner zatrudnił cztery Amerykanki z mistrzowskiego Stanford (brak limitów w lidze niemieckiej też pewni robi swoje).
Dotychczas z Amerykanek z udaną karierą uniwersytecką chyba tylko Holston w Chemiku zawiodła, a pozostałe jak Hill, Adams, Hodge (Easy), Hancock czy Ogbogu robią fajne kariery. Nie wydaje mi się żeby kosztowały dużo , mają ambicje, radzą sobie z presją ( finałowy mecz ligi uniwersyteckiej oglądało tam 15 tysięcy widzów, czyli więcej niż na niektórych halach w Polsce jest przez cały sezon
)
![:]](./images/smilies/icon_lol.gif "Laughing"){kind=icon}
Tak czy inaczej też obstawiam Monikę Ptak.