Puchar Polski mężczyzn 2021/22

[Resofan]

Cóż, Skra jest wrażliwa w przyjęciu podobnie jak Resovia, a że dziś ta druga lepiej zagrywała, to mecz wyglądał jak wyglądał. Główny atut Bełchatowian - czyli gra środkiem został praktycznie całkowicie zneutralizowany.
Co do krytyki "siermiężnej siatkówki" jak się tu pojawiała, to nie bardzo ją rozumiem. Przecież już przed sezonem patrząc na skład Resovii było wiadomo, że coś takiego będzie prezentować, bo o takim Cebuli czy Muzaju można powiedzieć wszystko, tylko nie to, że są wirtuozami technicznymi. A to są przecież główne motory napędowe w ofensywie Resovii.
Zwycięstwo cieszy tym bardziej, że to pierwszy mały sukces od dłuższego czasu. Bardzo, ale to bardzo szkoda, że Mendez podobno nie zostanie, bo pod nim Resovia to zupełnie inna drużyna, a nie pracuje z nimi jeszcze nawet miesiąca.

[Blanco]

Giulani odszedł, Resovia przestała wyglądać źle i już Fabian nie jest najgorszy i wszystkiemu winien? Niemożliwe

Pewnie sie niektórzy zdziwią, ale dla mnie MVP dzisiaj Cebulj.

Pozwolisz, że wejdę w Twoje buty. Połowa 4 seta, Ebadipour z 5 metra atakuje-plasuje z miejsca, Cebulj te piłkę niechlujnie odbiera, Resovia przegrywa akcję. On jest zbyt jednowymiarowy, a w tej jednowymiarowości za słaby w ataku, jak na ofensywnego przyjmującego. I dlatego świetnie dla Rzeszowa, że się Szerszeń powoli pozycjonuje.

Skry nie będę krytykować. Chowali zawodnika, który miał być liderem, a on im zwiał. I nie wiem, jak długo to będzie rezonować na usprawiedliwianie Pszczół przeze mnie, no ale.

[tomasol]

Moim zdaniem lekki blamaż Skry dzisiaj. Tak, Resovia ma potencjał, ale nie zagrała dziś wybitnych zawodów, raczej podobnie/nieco lepiej niż w meczu z Nysą. Niby nie sensacja, ale niespodzianka już imho tak, biorąc pod uwagę przebieg sezonu. Patrząc dziś na wyczyny pary Taht/Kooy ma @grzegorzg moje poparcie w kwestii Sawickiego. Należało jednak podjąć próbę "zbudowania" tego gracza, może jeszcze jest trochę czasu aby to naprawić. Bo nie wierzę, że z Estończykiem czy Holendrem\Włochem, Skra cokolwiek ugra w tym sezonie. "Pucharek do lodów" ma już z głowy w każdym razie .

W Resovii ciekawe ruchy z odstawieniem Deroo i Kochanowskiego, zobaczymy czy nie na dłużej, ale gra się zazębiła. Myślę, że warto jednak inwestować w Szerszenia, sprawia wrażenie lepiej zbilansowanego od Cebulja (dziś dobry występ) i chyba jest w lepszej dyspozycji od Belga. Osobna sprawa to Muzaj, dziś średnie zawody (21% efektywności ataku, tylko 6 ratio), ale kolejny raz napiszę, że pod Mendezem więcej potrafi dać zespołowi. Dziś aż 9 Bp, i porównując to wcześniejszego meczu ligowego w Bełchatowie to przepaść (tam były 3 w pięciu setach). Co też jest dobrym przykładem, jak te wcześniejsze dobre procenty Muzaja w ataku były "przekłamane". Teraz wygląda gorzej, ale to jest po prostu bardziej urealnione, przez to, że dostaje normalną robotę atakującego, a nie jest traktowany, jak siatkarz specjalnej troski, któremu strach piłkę posłać w ważnym fragmencie meczu.

Gratulacje dla Resovii, w końcu jakiś powód do małej radości dla jej kibiców.

[reeman]

Deroo ma drobną kontuzję, mówił o tym Papa Drzyzga.

[Matson]

Nie wiem o co chodzi ale resovia w Bełchatowie zagrywa jak Leon. To niesamowite bo widzimy jak wyglada w tym sezonie w zagrywce i założę się że w nastepnym meczu u siebie dalej będzie lipa. Na pewno miło że w końcu wygrali z wyżej notowanym przeciwnikiem, ale jak na to jaką mieli zagrywkę to mogło być większe lanie. Dalej irytują mnie straszne błędy w bloku- sytuacyjna piłka lecąca 5 sekund a tu każdy skacze w innym tempie i pół metra od siebie. Co prawda 12 bloków jak na Resovie to niezły wynik, ale przy takiej zagrywce to aż się prosiło. Atan jak to Atan, pisze to chyba co mecz, potrafi skończyć w jednym secie wszystkie piłki nieważne z którego miejsca i ilu ma w bloku po czym następnego seta jedzie na czystym przelocie wbijając się w blok. No i jak zagrał na 90% to seta wygrali, a jak słabiej to już w trąbę. Uważam że bardzo dobrze poprowadził grę Drzyzga, dużo środkiem a potem pojedynczy na skrzydłach. Nie zgodzę się z krytyką Cebulja bo był jak zwykle bardzo mocno obciążony w przyjęciu i mimo paru baboli trzymał się niezle, a w ataku koło 50% przy tylu atakach to przyzwoity wynik, ale na minus kilka ataków na pojedynczym które dał sobie obronić. Ogólnie Szerszeń skleił przyjęcie dzisiaj i to kolejny dowód na to że potrzeba nam choć troszkę mniej ofensywnego przyjmującego, który potrafi przyjąć więcej niż jeden metr wokół siebie. Myśle że Skra i Resovia są na podobnym poziomie, ale Skra nie gubi tak głupio punktów jak Resovia stad taka przepasc w tabeli.

[Arw165]

Deroo ma drobną kontuzję, mówił o tym Papa Drzyzga.

Natomiast odnośnie do Kochanowskiego mówił o urazie pleców i oszczędzaniu go.

[Adamde]

Czy ktoś kto oglądał zawody, może się wypowiedzieć za co mvp dostał Szerszeń? Inni punktowali lepiej,a w odbiorze 38% (perf.23%) więc też mogło by być lepej.

[grzegorzg]

Czy ktoś kto oglądał zawody, może się wypowiedzieć za co mvp dostał Szerszeń? Inni punktowali lepiej,a w odbiorze 38% (perf.23%) więc też mogło by być lepej.

Ja nie mam pojęcia, może komisarza zawodów zauroczyły te odbiory bomb Atana.
Dawno temu pisałem, że dla mnie jedyna ściezką Szerszenia jest podążanie drogą poprawy odbioru i bloku. On ma w zakresie przyjęcia potencjał, ale na moje oko, to sie po prostu w tym kierunku nie rozwija, bo i w Suwałkach potrafił z jednej strony ten potencjał pokazac, a potem wykazac się sporą niestabilnością. Może to i spowodowane kontuzjami, nie wiem. Natomiast w bloku wyjątkowo często wykazuje się zwykłą niechlujnością, zupoełnie jakby skakał na odp...
Dla mnie, dopiero po powaznym ustabilizowaniu przyjęcia i bloku byłby kandydatem na walkę o jakies cele.

Pozwolisz, że wejdę w Twoje buty. Połowa 4 seta, Ebadipour z 5 metra atakuje-plasuje z miejsca, Cebulj te piłkę niechlujnie odbiera, Resovia przegrywa akcję. On jest zbyt jednowymiarowy, a w tej jednowymiarowości za słaby w ataku, jak na ofensywnego przyjmującego. I dlatego świetnie dla Rzeszowa, że się Szerszeń powoli pozycjonuje.

Szerszeń przy zdrowym Deroo grał nie będzie. Natomiast jesli chodzi o Cebulja, to ja po prostu zauważam pewien postęp, nie piszę, ze grał bez błedów. Ale tak jak pisałem ostatnio, ta równowaga pomiedzy graczami o podobnej charakterystyce, moimi "ulubionymi" - czyli pomiędzy Kooyem a Cebuljem zaczyna przechylac sie w stronę Cebulja i to wyraznie, bo wczoraj Kooy był zwykłym balastem a Cebulj niewątpliwie wartościa dodaną, sporą wartością..
A ja bym się zwyczajnie cieszył gdyby ta tendencja sie utrzymała, bo to ciekawy zawodnik mimo wszystko i szkoda ten potencjał marnotrawic. Czy sie utrzyma? Nie wiem, ale moze Mendez z innym podejsciem jakis wpływ na niego wywrze, bo u Giulianiego jedyne co dało sie zauwazyc, to stagnacja.

[Streeter]

Tą zmianę Tahta na poprawę przyjęcia to mogłoby przebić chyba tylko wpuszczenie Woickiego na podwyższenie bloku

Streeter

[qtp]

Tym dziwniejsza jest ta zmiana że Sawicki chyba przyjmuje wyraźnie solidniej od Tahta.

[ciorny17]

Tym dziwniejsza jest ta zmiana że Sawicki chyba przyjmuje wyraźnie solidniej od Tahta.

Oj nie, nie przyjmuje lepiej od Estończyka. Nie zdziwię się, jak niebawem zobaczymy Milczarka w koszulce meczowej, a nie libero, bo brak kogokolwiek kto potrafi na chwilę chociaż uspokoić przyjęcie jest nader widoczny.

[grzegorzg]

Może i w tym momencie lepeij nie przyjmuje, ale nie tylko ja widzę w tym chłopaku potencjał w tym elemencie. Co by nie powiedziec o Jaroszu, to czasami cos dostrzeże . Do tego oba kierunki ataku, bez porównania lepszy blok od Tahta i młodośc. Zdecydowanie bardziej wolałbym ogladac młodego grajka bez wiekszego doswiadczenia robiacego błedy, niż emerytów i rencistów z tak naprawdę wątpliwą przyszłością...

[Matson]

Gorzej niż wczoraj Taht i Kooy przyjmować się nie dało. 0% perfekcyjnego i odpowiednio 5 i 4 błędy to myśle że Sawicki by podołał Resovia zagrywala dobrze ale nie jakoś wybitnie, po prostu koło 100kmh nawet niespecjalnie trafiając w Kooya. Nie wiem co się stało z przyjęciem Skry, drewniany Cebulj miał prawie tyle perfekcyjnego co Ebadipour pozytywnego, nie mówiąc o wyżej wymienionej dwójce tuzów przyjęcia. A Skra wczoraj też bardzo dobrze zagrywala.

[Arw165]

Mielewski na tt podaje, że mecz JW vs Projekt w 1/4 finału PP przełożony.

[Streeter]

Logika lvl PLS:

- Panie PLSu, bo my tu w Jastrzębiu nie mamy rozgrywających do gry!
- A co im?
- Covid.
- Ok, przekładamy.
- Panie PLSu, my w Zawierciu też nie mamy rozgrywających
- Co, też covid?
- Nie.
- No to trudno, grajcie bez.



Streeter

[bono]

Czyli co znowu Uros na rozegraniu?Czy ten nowy wynalazek?To Resovia o finał z JW.

[bono]

" Klub z Zawiercia poprosił najbliższych rywali o przełożenie spotkań, ale Cuprum i Asseco Resovia, z którą zmierzy się w środę w Pucharze Polski - odmówiły. Nie udało się też zakontraktować rozgrywającego na krótki czas - trzeba było pojechać do Lubina w eksperymentalnym zestawieniu"

Tego się po Resovii nie spodziewałem...

[PabloFX]

No to już wiem, za kogo mocno trzymać kciuki w środę

[miro1905]

Resovia za każdym razem szła na rękę innym klubom. Gdyby się teraz zgodzili to mieliby prawie dwutygodniową przerwę od meczów. W Zawierciu nie chodzi też o covid, tylko o kontuzję, więc nie rozumiem tego zdziwienia.

[miro1905]

No to już wiem, za kogo mocno trzymać kciuki w środę

Tak jakbyś miał pierwotnie trzymać kciuki za tę drugą drużynę.

[Streeter]

W Zawierciu nie chodzi też o covid, tylko o kontuzję, więc nie rozumiem tego zdziwienia.

A ja nie rozumiem czym się różni nieposiadanie dwóch rozgrywających z powodu kontuzji, a z powodu covida. Powinny te przepisy być jednolite moim zdaniem. Oczywiście można powiedzieć, że kontuzją się nie zarazisz, ale w obydwu przypadkach można mieć drużynę rezerwową, z której można wziąć rozgrywającego (choćby JW, gdyby musiało, to przyszedłby jakiś chłopaczek z AT i mógł rozgrywać, czy w Zaksie z drugiej Zaksy mającej swą siedzibę w Strzelcach).

A do meczu z Resovią również nie udało się zgłosić Bieńkowskiego?

Streeter

[miro1905]

W Zawierciu nie chodzi też o covid, tylko o kontuzję, więc nie rozumiem tego zdziwienia.

A ja nie rozumiem czym się różni nieposiadanie dwóch rozgrywających z powodu kontuzji, a z powodu covida. Powinny te przepisy być jednolite moim zdaniem. Oczywiście można powiedzieć, że kontuzją się nie zarazisz, ale w obydwu przypadkach można mieć drużynę rezerwową, z której można wziąć rozgrywającego (choćby JW, gdyby musiało, to przyszedłby jakiś chłopaczek z AT i mógł rozgrywać, czy w Zaksie z drugiej Zaksy mającej swą siedzibę w Strzelcach).

A do meczu z Resovią również nie udało się zgłosić Bieńkowskiego?

Streeter

Dla mnie się różni, bo jeśli dwóch z drużyny wypada przez covid to dzięki tym "niezawodnym" testom chorych może być albo 0 albo nawet cała drużyna. Po co narażać kolejną? Przez takie mecze na siłę jeszcze bardziej rozwala się terminarz. Co do rozgrywających w Zawierciu to faktycznie jest kompromitacja klubu, że nie mogą wziąć młodzieżowca. Pewnie w przyszłym sezonie będą już gotowi na taką sytuację jak teraz.

[Streeter]

Oczywiście, znaczy ja generalnie byłbym za tym że jak już jest taki przepis to niech będzie z każdego powodu, a nie tylko covida. Bo równie dobrze mogą się siatkarze od siebie zarazić jakąś inną chorobą, choćby grypą żołądkową, albo ospą, jeżeli np. obydwaj rozgrywający nie mieli. Z tego co rozumiem nasze przepisy to w takich przypadkach również należy wystąpić do klubu rywali z prośbą, jedynie w przypadku covida jest to narzucone przez ligę. To moim zdaniem jest kompletnie bez sensu. Ewentualnie wprowadzić przepis, że raz w sezonie każdy klub może wystąpić o zmianę terminu meczu bez podawania przyczyny - wtedy klub będzie mógł tym zarządzać i wystąpić o przeniesienie kiedy rzeczywiście zajdzie taka potrzeba. Choć to raczej słabe rozwiązanie, bo mogłoby się zdarzyć, że np. 10 ekip chciałoby przenieść mecz z Resovią.

Streeter

[qtp]

Przełożenie z co

Oczywiście, znaczy ja generalnie byłbym za tym że jak już jest taki przepis to niech będzie z każdego powodu, a nie tylko covida.

Tylko z covidem wiemy że to sytuacja na 14 a teraz chyba 7 dni, z innymi przyczynami nie wiadomo. Ile czasu dać klubowi na ogarnięcie? tydzień, dwa, miesiąc? Czy kluby by nie nadużywały takiej możliwości?

[Streeter]

Tylko z covidem wiemy że to sytuacja na 14 a teraz chyba 7 dni, z innymi przyczynami nie wiadomo. Ile czasu dać klubowi na ogarnięcie? tydzień, dwa, miesiąc? Czy kluby by nie nadużywały takiej możliwości?

No w sumie tak, trzeba by to było jakoś rozsądnie zrobić. W każdym razie obecne rozwiązanie wydaje mi się niesprawiedliwe, bo zarówno Zawierciu jak i Jastrzębiu wypadli obydwaj rozgrywający z przyczyn niezależnych od klubu (co innego gdyby np. obydwaj odeszli, bo klub nie płaci). I jednemu klubowi liga idzie na rękę i sama zarządza przeniesienie meczu, a drugi musi grać, bo rywal się nie zgodził. Sytuacja tym śmieszniejsza, że Jastrzębie ma do rozgrywek zgłoszonego trzeciego rozgrywającego (Strzymszok, pojawiał się na początku sezonu pod nieobecność Eemiego, zanim przyszedł Bieńkowski), natomiast Zawiercie nie.

Streeter

[Resofan]

Od razu na początku napiszę, że nie podoba mi się postawa Resovii w tym aspekcie. W duchu fair-play powinna zgodzić się na przełożenie środowego meczu tym bardziej, ze nie mają nawarstwionych innych przełożonych spotkań za wyjątkiem meczu ligowego z Radomiem. Są kluby które mają gorzej.

Co do kwestii które podniósł Streeter, czym covid różni się od innych przyczyn, że w przypadku pandemii obligatoryjnie przenosimy, a w innych nie. No dla mnie się różni. W przypadku covidu mamy niezależne badania i centralny rejestr. W przypadku kontuzji nic takiego nie ma i kluby mogą "kombinować". Podam hipotetyczna sytuację (I wezmę przykład Resovii, żeby nie było ): zbliża się koniec rundy zasadniczej, mamy ważny mecz. Kontuzjowany jest Deroo i (jak zwykle) łapie kontuzję Szerszeń. Trzeba wyjść na mecz z Buszkiem w "szóstce" i Poterą jako rezerwowym przyjmującym. Co robię na miejscu władz klubu? Każę zgłosić kontuzję Drzyzdze i Woickiemu i mam obligatoryjnie przełożony mecz. Za tydzień Deroo będzie gotowy i będę mógł wystawić teoretycznie najmocniejszą szóstkę. Nie trzeba żadnych badań, niczego, właściwie nikt nie jest w stanie tego zweryfikować.

I jeszcze raz powtarzam, by mnie nie zakrzyczano - Resovia bezdyskusyjnie moim zdaniem powinna się zgodzić na przełożenie. Nie podoba mi się to i to bardzo. A jak jeszcze dostanie bęcki z Wartą grającą z Urosem na rozegraniu, to już skompromituje się dziesięć razy bardziej, niż przez te pięć lat budowania drużyny co roku na nowych fundamentach.

[Streeter]

Za to testy na covid są tak wiarygodne i robione przy kamerach, że gdyby chciał robić podobne kombinacje jak zaprezentowane przez Ciebie, to przecież nie ma najmniejszej możliwości i sposobu by te testy były pozytywne

Ja wiem że w naszym kraju panuje podejście, że kto nie kombinuje ten debil, ale nie można od razu zakładać, że jak się zrobi przepis, że od 50 złotych będzie można zgłosić kradzież paliwa ze stacji paliw, to wszyscy zaczną tankować za 49.99 i odjeżdżać bez płacenia.

Streeter

[Resofan]

Za to testy na covid są tak wiarygodne i robione przy kamerach, że gdyby chciał robić podobne kombinacje jak zaprezentowane przez Ciebie, to przecież nie ma najmniejszej możliwości i sposobu by te testy były pozytywne

Jest zasadnicza różnica - sfałszowanie testu wiąże się ze sfałszowaniem wpisu do krajowego rejestru, a tu już wchodzi prokurator. Nie wiem czy ktoś dla przełożenia meczu poszedłby na takie ryzyko, nie wspominając o kwarantannach dla zawodnika i członków rodziny oraz innych konsekwencjach.

A co do reszty Twojej wypowiedzi, to weź nie żartuj - w sporcie na poziomie zawodowym handluje się meczami, przekupuje sędziów czy zawodników drużyny przeciwnej, a Ty próbujesz sugerować, że gdyby była możliwość niewinnego udawania kontuzji, to kluby absolutnie by z tego nie korzystały. No bez jaj.

[Streeter]

Jest zasadnicza różnica - sfałszowanie testu wiąże się ze sfałszowaniem wpisu do krajowego rejestru, a tu już wchodzi prokurator. Nie wiem czy ktoś dla przełożenia meczu poszedłby na takie ryzyko, nie wspominając o kwarantannach dla zawodnika i członków rodziny oraz innych konsekwencjach.

Nie takie rzeczy się w Polsce działy. Oczywiście mój przykład jest dość absurdalny, ale Twój również taki był zresztą nie ma czegoś takiego jak kontuzja bez dokumentacji medycznej - jeżeli był uraz, musiało być jakieś badanie, prześwietlenie - na tej podstawie liga mogłaby weryfikować prawdziwość urazów. Tak jak teraz u Tavaresa są robione jakieś badania nerek - można to bez problemu sprawdzić. Co dolega Cavannie nie wiem, ale raczej też coś, co można czymś poza "słowem" potwierdzić.

Streeter

[Resofan]

Nie takie rzeczy się w Polsce działy. Oczywiście mój przykład jest dość absurdalny, ale Twój również taki był zresztą nie ma czegoś takiego jak kontuzja bez dokumentacji medycznej - jeżeli był uraz, musiało być jakieś badanie, prześwietlenie - na tej podstawie liga mogłaby weryfikować prawdziwość urazów. Tak jak teraz u Tavaresa są robione jakieś badania nerek - można to bez problemu sprawdzić. Co dolega Cavannie nie wiem, ale raczej też coś, co można czymś poza "słowem" potwierdzić.

Ból pleców - zbadaj to.....