Oliva urodził się w Rosji, ale wychował sie i dorastał na Kubie, jego rodzice to Kubańczycy. W Niemczech ma dom i tam spędza czas poza sezonem, ma obywatelstwo. Ale jeśli według Ciebie to czyni z niego Niemca, to masz strasznie szkodliwe poglądy. Jeśli według Ciebie pochodzenie, kultury i narody nic nie znaczą, to jesteśmy na najprostszej drodze do zacierania się różnorodności, co może poskutkować tym, że cały świat będzie jednolity. Okropna sprawa.kamil1999 pisze: ↑9 sty 2022, o 11:54dyletant pisze: ↑8 sty 2022, o 20:21To jest jakaś abstrakcja, albo prowokacja.jeśli ich poziom sportowy pozwala na grę dla lepszej reprezentacji. To powinien być ich wybór dla jakiej reprezentacji chcą grać.
Może najlepiej co 2 lata dla innej reprezentacji, Ty naprawdę to piszesz poważnie?
Może wprowadźmy najlepiej kontrakty reprezentacyjne, będziemy żyli okienkami transferowymi przed każdym sezonem
Wywalmy najlepiej 20 ekip europejskich, weźmy najlepszych zawodników zróbmy super 5 europejską gdzie mieszane składy zrobią sobie Polacy, Włosi, Rosjanie, Serbowie i niech będą jeszcze Turcy, którzy będą skupiać najlepszych Bułgarów, Słoweńców i Niemców. Brazylia połączy się z Argentyną, USA z Kanadą i Kubą i zróbmy sobie reprezentacyjną superligę mistrzów elit.
Absolutnie.
Po prostu jestem przeciwnikiem przymusu. Kooy chce grać dla Włoch, nie czuje jakiegoś patriotyzmu czy td, więc czemu mu zakazywać grać dla tych Włoch jeśli zdobędzie paszport? No i jakim prawem? Prawnie jest Włochem bo ma paszport a ten paszport to też w sumie nie zdobędzie się po sezonie gry za granicą, więc nie ma co ironizować bo siatkówka reprezentacyjna bez takich obostrzeń co do ilości naturalizowanych zawodników też nie przemieni się w siatkówkę klubową.
To jaki kraj reprezentujesz to powinna być każdorazowo decyzja zawodnika. Nie ma żadnej polskiej ani włoskiej krwi wbrew temu co sądzi wielu nacjonalistów, więc co ma decydować który kraj masz reprezentować jeśli jakiś w ogóle chcesz reprezentować? Powinno zależeć od ciebie. Jak x woli grać dla Włoch bo bardziej czuje się Włochem lub z innych powódów to przepisy nie powinny mu tego zabraniać. Później dochodzi do takich patologii, że Oliva, który czuje się niemcem i utożsamia się z tym krajem nie może grać dla Niemiec lub Grobelny nawet jeśli zdobędzie odpowiedni poziom sportowy nie zagra dla polski bo w niej gra już inny naturalizowany zawodnik.
Oliva nie powiedział, że czuje się Niemcem. Powiedział, że jest obieżyświatem i sporą część życia posługuje się językiem angielskim, a Kuba i Niemcy to dwa najbliższe mu kraje. Z tym zaznaczył, że Berlin to mieszanka kulturowa i każdy może czuć się tam jak u siebie, a będąc na Kubie czujesz się Kubańczykiem.