Forum siatkarskie Strefy Siatkówki

Serku, to ty?

Ciekawe były pierwsze półfinały. Trentino-Perugia ogladalem cały, Modena-Latina urywkami.

Trentino nie zachwyciło, ale przynajmniej ja przez cale spotkanie odnosilem wrażenie, ze oni po prostu ten mecz kontrolują i tak czy siak wygrają. Naprawdę widac, ze u siebie są mocni. Czerpią z tego, ze grają u siebie, a nie wszystkie zespoly potrafią wykorzystać ten atut w 100%. Dobry mecz Lanzy, bardzo dobry występ środkowych (chyba właśnie na środku siatki Trento miało największą przewagę). Zygadlo przyzwoicie, ale sporo niedokładności przy nim. Szczególnie te piłki na lewe skrzydło często były bardzo wymagające i wymuszające.

Perugia całkiem fajnie w systemie blok-obrona i tu naprawdę dobrze wyglądają. Szkoda, ze na kontrach zazwyczaj jest tylko jedna opcja. Nie rozumiem dlaczego Maruotti nie dostaje więcej szans. Vujevic w przyjęciu dobrze, bardzo mocno obciążony (więc te kilka błędów nie dziwi), ale w ataku tego drugiego przyjmującego brakuje.

Atanasijevic niezły mecz, ale naprawdę nie mogę się jakoś do niego przekonać. Dobry atakujący, który idealnie pasuje do zespołu, w którym będzie dostawał mnóstwo piłek. Nie podoba mi się jednak ten jego styl ataku. Widać juz więcej pomyslu w niektórych sytuacjach, częściej zmienia kierunki, ale w najważniejszym momencie i tak uderzy przed siebie. A w takiej sytuacji trzeba tez (a może przede wszystkim) liczyć na szczęście. Często specjalnie ogladam ataki Serba w powtorkach i tam wszystko idealnie widac. W niektórych meczach ma naprawdę mnóstwo szczęścia.


Co do drugiego meczu. Wielkie brawa dla Blenginiego za to jak daleko zaszła Latina i jak prezentuje się w tym momencie sezonu. Warto wspomnieć, ze Latina musi sobie radzić bez Van De Voorde, który (chyba nie przesadze) był jednym z lepszych środkowych w tym sezonie w A1, zwłaszcza jeżeli mówimy o grze w bloku. Semenzato ostatnio tez brakuje, ale tutaj juz łatwiej zastąpić.
Kolejny bardzo fajny mecz w wykonaniu Starovica i Urnauta. Zdarzały im się słabsze spotkania, ale naprawdę w tym sezonie imponuja wysoka i przede wszystkim równa forma.

Po stronie Modeny rzuca się w oczy całkiem dobra gra Vettoriego w ostatnim czasie. Wiadomo, ze to inny typ atakującego niż np. Atanasijevic, ale w tegorocznej Modenie sprawdza się bardzo dobrze. Były opinie, ze zatrzymał się w rozwoju, ale nie ma co go przedwcześnie skreslac.
Akurat Luce bardzo lubię oglądać. Wszystko u niego takie jakieś płynne, naturalne. No i ta technika ataku.

Dlaczego nie grają Van den Voorde i Sementazo?

According to Gian Luca Pasini from gazzetta.it, Bruno Rezende has received an Italian citizenship and he will play in Serie A as a domestic player from the next season.

Tam nikt nie ma z tym problemu, heh.

Ale Trento dało się ograć. Lepsi w zagrywce, bloku, przyjęciu, ale tak fatalnie. Meczu nie oglądałem ale Matej widać dalej w gazie. A Perugia w swoim stylu, Atan i do pomocy From.

Wygląda na to, że Christenson wyląduje w tej Weronie. A ponoć i sondują możliwość zakontraktowania Zajcewa. Jednak wiązałoby się to ze sporymi kosztami ok. 750 tys euro- wykupienie plus kontrakt zawodnika.
Nie wiem, bo osobiście wciąż bardzo liczę na powrót do Trei (tak wiem zawodnik zaprzeczał, ale co miał mówić). Sezon katastrofalny (indywidualnie). Głównie przez kontuzje, ale i jak kiedyś pisałem trener nie pomógł, a dziś jeszcze czytam, że nie przepada (myślę, że to lekko powiedziane) za obcokrajowcami. To ja będąc na miejscu obcokrajowca z takim trenerem nie chciałbym pracować, fakt jak już do tego doszło to robić wszystko by pokazać, że się mylił, ale tak czy inaczej spieprzałbym od takiego trenera czym prędzej, bo chyba nie ma nic gorszego niż brak wiary ze strony szkoleniowca, więc jakby miał wylądować Ivan w Weronie to i tak (z mojej perspektywy) będę zadowolony- o wiele bardziej niż na kolejny sezon w Rosji, a gdyby tak faktycznie pogłoski o ambitnych planach Werony się potwierdziły, zostałby Sander i doszedł Christenson to byłoby na prawdę ciekawe zestawienie składu mogące walczyć z wieloma drużynami w A1.
Jak już jestem w temacie transferowym, to obywatelstwo dla Bruno jest jasnym sygnałem mocarstwowych planów Modeny i myślę, że kwestią czasu będzie jak po Lucasie na środek zespół Lorenzettiego wzmocni jakiś porządny atakujący (choćby z zagranicy, bo miejsce się robi), a Vettori to nie atakujący na zwycięstwo w LM, a jednak ten paszport daje Modenie możliwość dołożenia tej brakującej cegiełki do stania się bardzo mocnym zespołem.

Co do meczów. Klasę po raz kolejny w tym pierwszym pokazał Lanza, jednak w drugim wiele słabiej, no i Perugia wyrównała stan rywalizacji, jednak myślę, że Trento u siebie jest na tyle mocne, że powinno sobie poradzić, a Rado powinien chyba zacząć Djuricem. Matej klasa cały czas

To może Modena skusi Pawłowa? Po słabszym sezonie drogi nie będzie. Choć nie wiadomo czy będzie chciał opuścić Rosję.

maciek77 pisze:To może Modena skusi Pawłowa? Po słabszym sezonie drogi nie będzie. Choć nie wiadomo czy będzie chciał opuścić Rosję.

Szczerze to pojęcia nie mam. Ale po tym co można było wyczytać w tym artykule na PS to zdrowie mocno nie pewne, a do tego ktoś tu na forum pisał, w jeszcze mocniejszym tonie. A mając kasę wcale nie trzeba ryzykować.

Dobra końcówka Trentino. Są już tylko o jednego seta od finału.
Dobrze gra Żygadło.

Matej im wygrał seta, najpierw odrabia przy setowej 3pkt zagrywką a później kończy kontrę i set.

Naprawdę zmiennik Atanasijevica jest tak słaby, że nie może zmienić Serba przy tak słabej postawie? Bo niby Perugia wygrała tego seta, ale oni grają z 1 zawodnikiem na skrzydle tylko, bo Vujević to nie wiem, czy z 5 piłek dzisiaj skończył. Wydaje mi się, że Trento się teraz pozbiera i wygra tego seta.

Z tego wszystkiego też mi się oczy zaszkliły. Żal mi beczącego Atana, beczących kibiców i całej beczącej Perugii. Niesamowicie dramatyczny mecz, zresztą prawie wszystkie sety na przewagi mówią same za siebie. Matej to jest jednak Kaiser, prawdziwy. Mistrz trzymający grę Trentino. Lanza jakby nie trzymał ciśnienia. Ale przed Frommem czapki z głów za zagrywki w samej końcówce tie breaka. Alex nie miał prawa wywalić tej ostatniej piłki w aut, była całkiem dobrze wystawiona.
Tak po prawdzie Trento bardziej zasłużyło, ma bardziej kompletny zespół i stabilniejszy. Perugia grała zrywami i indywidualnościami, ale ta dramatyczna walka o finał i reakcje pomeczowe sprawiają, że strasznie mi ich żal. Dla Perugii to by było coś, dla Trento finał to prawie rutyna...

Mnie się niestety zawiesił stream przy stanie 5-3 w tiebreaku, więc o tym fragmencie niestety się nie wypowiem, ale do tego momentu mogę tylko wiedzieć, że był to świetny mecz. Ogromna liczba obron po obu stronach, wybloki i obrony na 9-11 metrze, mnóstwo kontr i długich akcji, naprawdę poziom sportowy jak i emocjonalny bardzo duży. Tak jak wspomniała @Edyta, Matey to jest jednak wielka postać. Takie niesamowite piłki co dzisiaj kończył, do tego zagrywka, gra w obronie, no po prostu lider. Trzymał emocje na wodzy i każdym zagraniem udowadniał swoją klasę Lanza ma od kogo się uczyć.
Cieszy zwycięstwo Trento, bo Perugia chociaż grająca często zrywami to jednak trochę zespół niekompletny, brakuje tego jednego skrzydłowego za Vujevicia, a tak z drużyną z Trydentu w finale emocje i wyrównane mecze są gwarantowane. Aż nie mogę się doczekać tych meczów o złoto zwłaszcza z Mateyem w takiej formie.

Ja bym nie przesadzał z tymi peanami o świetnym poziomie sportowym. Obron było dużo, to fakt, ze względu na sytuacyjne, lekkie ataki po źle przyjętych piłkach. Dużo nieporozumień i błędów z obu stron też nie wpłynęło korzystnie na odbiór spotkania. Ale w warstwie emocjonalnej było ok, też mi ścięło stream w tym samym momencie co przedmówcy, więc ta najbardziej emocjonująca część mnie, niestety, ominęła.

Przy wyniku 14:11 dla Trento Fromm strzelił asa na zagrywce i ostatecznie doprowadzili do gry na przewagi. Trento wygrało 17:15 po aucie Atanasijevicia. Po meczu był zbiorowy płacz kibiców i zawodników (Atan płakał w ich objęciach itp.), co kamery pokazywały wyjątkowo skrupulatnie, potęgując emocje obserwatorów.

Jak wiecie, stosunek do 'kibicowstwa'' mam raczej chłodny, ale za każdym razem oglądając Atanasijevicia marzę, żeby zagrał w ''mojej'' drużynie, choć to raczej niemożliwe. Jak wiecie, mój stosunek do aspektów wolicjonalnych/charakterologicznych w sporcie/siatkówce jest dosyć lekki, ale obserwowanie sprzed telewizora Serba i jego zachowań przypomina oglądanie dwóch spotkań - to główne, między dwoma drużynami, i to poboczne, acz podobnie interesujące, Atanasijevicia z samym sobą, z otoczeniem, z własną głową, z kolegami z drużyny, trenerem, kibicami. Jak wiecie lub nie wiecie, nie znoszę takich pompatycznych tekstów o sportowej rywalizacji, która często sprowadza się do instynktów i decyzji podejmowanych w ułamku sekundy - ale Serb jest tak rewelacyjną postacią, że trudno tych tekstów pod jego adresem nie popełniać. Nigdy nie myślałem, że moim ulubionym siatkarzem stanie się jakiś drwal z Serbii, a ja nawet tego nie wezmę pod uwagę, bo oglądanie pasji i zaangażowania Atanasijevicia na parkiecie jest lepsze niż to całe techniczne fiku-miku.

Nie można zrobić finału Serie A jednym zawodnikiem.

Tak wczoraj patrzyłem na Żygadło to widzę, że się u niego poprzestawiało i lepiej gra środkiem niż po skrzydłach.

Najpierw Matej strzelił w siatę 14:12
Potem Fromm asa
A potem taką zagrywkę, że Lanza władował się w blok i grali na przewagi.
Hmm Żygadło to więcej gra środkiem gdy jest w miarę bezpiecznie. Wczoraj się chciał wyraźnie odkuć za to, że zawalił końcówkę czwartego seta, gdzie Trento cały czas prowadziło a pod koniec zaczęły się błędy własne i gra Djuriciem i Kazijskim. Perugia połapała się od razu i w sumie głównie dzięki niemu grali pięć. Finały co prawda w PalaTrento, ale zaczynają się już w niedzielę.

Racja, nie można zrobić finału Serie A jednym zawodnikiem, wczoraj w sumie równo u Perugii grały dwie osoby - Fromm i Barone. Świetna decyzja Grbicia z postawieniem na Roco zamiast Beretty, który był ostatnio w grze zupełnie nieobecny.

Rai z obrazkami pod publiczkę trochę przesadził... Dramatyczny Aleks przeżywający mecz, Fromm aż zaczerwieniony i wyraźnie zły. Taaak...

Włosi idą po rozum do głowy i zamierzają przywrócić spadki i awanse i powiększyć ligę docelowo do 16 zespołów.

To jest pewien smaczek rozgrywek miedzy dołami tabeli, zdecydowanie zgadzam się, że play-outy potęgują emocje

Modena prowadzi 1:0 i w drugim secie z Trento.

ależ miażdżąca przewaga byłego klubu Zibiego, Trento rozstrzelane a Łukasz na ławie...
Faworyt nie zawodzi

Nie wiem jak zakończy się ten mecz, nie wiem jak zakończy się cała rywalizacja. Nie ma to jednak znaczenia.
GRANDE KAZIYSKI!!!

Niesamowity gość.


Niech Trento doprowadzi do 5 seta.

Powiedzieć o tym meczu poezja to jak nic nie powiedzieć. Obrona Rosiniego fenomenalna, a Petrić przechodzi samego siebie.

Trento wyszarpało 3 seta. A kto postawił kropkę nad i w bardzo nerwowej koń cówce? Oczywiście Cesarz Matej.

Nie będę ukrywał iż Matej to mój ulubiony siatkarz, od tylu lat gra dalej na wysokim poziomie, szkoda tylko że w reprezentacji nie można go oglądać.

Petrić też szaleje, Serbowie mają w czym wybierać - Ivović, Petrić, Uros

Brawo Stojczew
[Buraku]

Francuz w końcówce ugotowany, Trentino ucieka spod topora, gra zaczyna się od nowa!

Do tego całego widowiska nie pasuje tylko Luca Vettori, który pełni rolę statysty. A Trento naprawdę odrodziło się w arcytrudnej sytuacji, bo Modena grała fenomenalne dwa sety, wydawało się że z tak dobrze naoliwioną maszyną sobie nie poradzą.
edit: znowu mi padł stream w TB
Ktoś może opisać co się działo pod koniec gdzieś od stanu 5:6?

NIESAMOWITE!!!
Trzymalem kciuki za Trento, ale po dwóch setach nie wierzylem w to, ze będą w stanie wygrać trzy sety z rzędu z tak grająca Modena.

Jest jakas moc w Trento jak grają na własnym parkiecie i to widać. Rywale potrafią ich przełamać, ale dobic juz nie.

Może trochę pod wpływem emocji, bo kibicowalem Trento i strasznie lubię Kaziyskiego, ale Mątwy jest naprawdę kozakiem. Tyle lat na takim poziomie. Kapitalny zawodnik i doskonały przykład dla innych zawodników. Klasa!

Po stronie Modeny szalał Petric, którego tez bardzo cenie. Pokazał dzisiaj pełnię swoich możliwości. Świetnie się patrzy na jego zachowanie i ilosc wariantów przy sytuacyjnej piłce.

Fajnie, ze wygrało Trento. Ciężko będzie Modenie wygrać na wyjezdzie.

nono Trento dokonało czegoś wielkiego, wyciągnąć ten mecz przeciwko rozpędzonej Modenie - nie spodziewałem się takiego rezultatu, jednak to jest wielki skarb mieć w składzie gracza typu Matej - masz pewność że w końcówce nie zawiedzie i można w ciemno słać mu piłki - prawdziwy lider.

Petricia szkoda bo dwoił się i troił ale jednak na zwycięstwo się to nie przełożyło.