Re: Serie A mężczyzn 2022/2023
: 11 kwie 2023, o 10:01
Górnik Zabrze w finale LM nigdy nie był.
forum.siatka.org
https://forum.siatka.org/
No i co? Za bycie w finale Jastrzębie dostanie jakiś kupon rabatowy na Leona?
Po tym jak się zaprezentował w tym sezonie Semeniuk raczej nikogo. I tak, Semeniuk nie będący w kompromitującej formie byłby tym ogniwem, niestety Serie A go zweryfikowała. Myślę że jak wygrywasz 40 meczów z rzędu to atmosfera i zespołowość nie jest problemem, problemem był brak formy w kluczowym momencie.troy pisze: ↑10 kwie 2023, o 23:29 Ciekawe kogo jeszcze wykupi z Zaksy prezes Perugii, żeby w końcu wygrać Ligę MistrzówOstatnie zakupy nie starczyły nawet na półfinał na krajowym podwórku
Pewnie myślał, że Semeniuk jest brakującym ogniwem. Atmosfery i zespołowości nie da się kupić, a tego tam chyba brakuje. Za duża presja na wynik. Po Pucharze Włoch się chyba wszystko posypało. Za łatwo im szło do pewnego momentu.
Semeniuk od razu poszedł w stronę trybuny podziękować, a że tam gwizdy leciały non stop po ostatniej piłce, to może budziło jakieś wątpliwości. Też odniosłem wrażenie, że to pokojowe gesty Kamila, ale tam pod koniec ktoś ze sztabu podszedł do Polaka i zaczął go odciągać. Stąd może te niedomówienia.Swistolinka pisze: ↑11 kwie 2023, o 11:14 Na Twitterku włoscy kibice donoszą, że te gesty Kamila po meczu odnosiły się do tego, że Kamil chciał przeprosić i pokazać kibicom, że wciąż mu zależy po tym jak go(całą drużynę) wygwizdali, stąd te pokazywanie na herb na koszulce.
Człowieku, Jastrzębski to poprzedni mistrz najlepszej ligi siatkarskiej na świecie, finalista obecnej i półfinalista poprzedniej LM. Klepał i Zenit z Michajłowem i Lube z Juantoreną i Halkbank z Nimirem. A ty porownojesz go do Paris Volley...Streeter pisze: ↑11 kwie 2023, o 10:09No i co? Za bycie w finale Jastrzębie dostanie jakiś kupon rabatowy na Leona?napisałem po prostu że zapewne Jastrzębie tak stać na Leona, jak Górnika na Ronaldo, nie wiedziałem że żeby takie porównanie mogło wystąpić, obie drużyny musiały zagrać w finale LM. To może takie: Jastrzębie zapewne stać na Leona, tak jak Paris Volley na Michajłowa. Tym razem obie drużyny były w finale LM, mam nadzieję że jakość porównania diametralnie wzrosła
![]()
Streeter
Osobiście nie wierzę. Jest gorąco po ćwierćfinałach i nie dziwi mnie, że pojawiają się takie plotki. Natomiast fajnie byłoby, gdyby okazało się to prawdą. Pisałem przed sezonem, że Perugia to najgorszy możliwy klub dla Kamila i nikt się ze mną nie zgodził. Gdyby Semeniuk teraz poszedł grać do Modeny/Lube, to zagrałby dużo lepszy sezon i odpocząłby psychicznie po tej karuzeli Sirciego.
xD polecam taką obcą technologie: czytanie ze zrozumieniem.Rusticola pisze: ↑11 kwie 2023, o 12:30Człowieku, Jastrzębski to poprzedni mistrz najlepszej ligi siatkarskiej na świecie, finalista obecnej i półfinalista poprzedniej LM. Klepał i Zenit z Michajłowem i Lube z Juantoreną i Halkbank z Nimirem. A ty porownojesz go do Paris Volley...Streeter pisze: ↑11 kwie 2023, o 10:09No i co? Za bycie w finale Jastrzębie dostanie jakiś kupon rabatowy na Leona?napisałem po prostu że zapewne Jastrzębie tak stać na Leona, jak Górnika na Ronaldo, nie wiedziałem że żeby takie porównanie mogło wystąpić, obie drużyny musiały zagrać w finale LM. To może takie: Jastrzębie zapewne stać na Leona, tak jak Paris Volley na Michajłowa. Tym razem obie drużyny były w finale LM, mam nadzieję że jakość porównania diametralnie wzrosła
![]()
Streeter
Co w tym dziwnego że jeden z 2/3 najlepszych klubów na świecie będzie chciał sprowadzić jednego z 2/3 najlepszych przyjmujących ba świecie.
No więc Zaksa wygrała dwudziesty mecz a Perugia przegrała kolejne dwa. Tym samym statystyka Perugii z trzech ostatnich lat pogorszyła się do stanu: Wygrane 9 spotkań, przegrane 7. A skoro z trzech ostatnich sezonów, to znaczy, że również z dwóch, gdy nie grał tam Kamil. Nie ma co specjalnie na niego zrzucać winy. Najwinniejszy jest Anastasi.W ciągu trzech ostatnich sezonów Perugia wygrała dziewięć spotkań, które musiała wygrać, żeby nie odpaść z rozgrywek (liczy się puchar, liga, liga mistrzów) a przegrała aż pięć - w tym jeden w tym sezonie.
W ciagu ostatnich trzech sezonów Zaksa przegrała jeden mecz, który musiała wygrać, żeby nie odpaść. Wygrała dziewiętnaście.
Teoretycznie skompletowane ale nagle okazuje się że nie wiadomo co ze Skrą, z Zawiercia niespodziewanie odchodzi Uros, Resovia z Cebulijem daleko nie pociągnie (a ją stać), wolny wakat w JW. Więc jest spora droga do popisu, aczkolwiek sam nie wierzę że Kamil do nas wróci (Plusligi) pomimo podniesienia naszej lidze prestiżu przez dwie drużyny w finale LM ....Szary Wilk pisze: ↑11 kwie 2023, o 12:53Osobiście nie wierzę. Jest gorąco po ćwierćfinałach i nie dziwi mnie, że pojawiają się takie plotki. Natomiast fajnie byłoby, gdyby okazało się to prawdą. Pisałem przed sezonem, że Perugia to najgorszy możliwy klub dla Kamila i nikt się ze mną nie zgodził. Gdyby Semeniuk teraz poszedł grać do Modeny/Lube, to zagrałby dużo lepszy sezon i odpocząłby psychicznie po tej karuzeli Sirciego.
Modena chyba szuka kogoś za Ngapetha. Ma przyjść na pewno Davyskiba, ale chyba nie tylko. Może i dla Kamila znalazłoby się miejsce? Ewentualnie w Lube, oni na pewno chętnie by się wzmocnili. Chcieli w styczniu Bednorza i to od razu na 1,5 sezonu podpisać (pół tego i następny).
Optymalnie byłoby odbudować się w Polsce, ale raz, że wszystkie kluby mają już skompletowane składy, dwa, że mało kogo stać, trzy, że nawet jakby znalazł się chętny (chyba tylko JW by mogło), to Kamil pewnie by nie chciał grać przeciwko ZAKSie w Polsce.
Zgadzam się, trener przede wszystkim tu się nie popisałPomocniczka pisze: ↑11 kwie 2023, o 13:13 Przed dwumeczem w LM była wklejana statystyka:
No więc Zaksa wygrała dwudziesty mecz a Perugia przegrała kolejne dwa. Tym samym statystyka Perugii z trzech ostatnich lat pogorszyła się do stanu: Wygrane 9 spotkań, przegrane 7. A skoro z trzech ostatnich sezonów, to znaczy, że również z dwóch, gdy nie grał tam Kamil. Nie ma co specjalnie na niego zrzucać winy. Najwinniejszy jest Anastasi.W ciągu trzech ostatnich sezonów Perugia wygrała dziewięć spotkań, które musiała wygrać, żeby nie odpaść z rozgrywek (liczy się puchar, liga, liga mistrzów) a przegrała aż pięć - w tym jeden w tym sezonie.
W ciagu ostatnich trzech sezonów Zaksa przegrała jeden mecz, który musiała wygrać, żeby nie odpaść. Wygrała dziewiętnaście.
Ja akurat miałam podobne zdanie do Ciebie i rok temu pisałam na twitterku, że szkoda, że nie idzie np do Lube. Fajne miejsce do rozwoju, elastyczny trener, dobry rozgrywający, a sam Kamil mógłby być tam takim prawdziwym liderem. No ale czy ktoś z Lube dawał mu ofertę? Chyba nie. Poszedł tam, skąd dostał ofertę, ciężko go za to obwiniać.Szary Wilk pisze: ↑11 kwie 2023, o 12:53Osobiście nie wierzę. Jest gorąco po ćwierćfinałach i nie dziwi mnie, że pojawiają się takie plotki. Natomiast fajnie byłoby, gdyby okazało się to prawdą. Pisałem przed sezonem, że Perugia to najgorszy możliwy klub dla Kamila i nikt się ze mną nie zgodził. Gdyby Semeniuk teraz poszedł grać do Modeny/Lube, to zagrałby dużo lepszy sezon i odpocząłby psychicznie po tej karuzeli Sirciego.
Modena chyba szuka kogoś za Ngapetha. Ma przyjść na pewno Davyskiba, ale chyba nie tylko. Może i dla Kamila znalazłoby się miejsce? Ewentualnie w Lube, oni na pewno chętnie by się wzmocnili. Chcieli w styczniu Bednorza i to od razu na 1,5 sezonu podpisać (pół tego i następny).
Optymalnie byłoby odbudować się w Polsce, ale raz, że wszystkie kluby mają już skompletowane składy, dwa, że mało kogo stać, trzy, że nawet jakby znalazł się chętny (chyba tylko JW by mogło), to Kamil pewnie by nie chciał grać przeciwko ZAKSie w Polsce.
Lube nie tylko nie jest w stanie wykupić Semeniuka, ale także nie jest w stanie mu zaoferować takiego kontraktu jak czołowe kluby PlusLigi, gdyby te bardzo Semeniuka chciały. Nie ma eldorado we Włoszech poza Perugią. Jeszcze Piacenza ma kasę, ale nie aż tyle co Perugia. Nikołow,Bottolo,Yant i Gabi to oczywiście inwestycja w przyszłość, ale także spora oszczędność.
Kto o tym napisał?Swistolinka pisze: ↑11 kwie 2023, o 13:23Ten tweet z Semeniukiem i innymi szukającymi nowych klubów to wygląda na fejka.
Jeśli ciorny miał na myśli ten tweet, to nikt wiarygodny, "chodzą plotki", każdy może tak napisać:Jacek pisze: ↑11 kwie 2023, o 15:02Kto o tym napisał?Swistolinka pisze: ↑11 kwie 2023, o 13:23Ten tweet z Semeniukiem i innymi szukającymi nowych klubów to wygląda na fejka.
Bronisz Semeniuka argumentem, że nie było go w poprzednich sezonach gdy nawalała Perugia, ale tym samym głównym brzemieniem winy obarczasz Anastasiego, który w tym klubie jest tak długo jak Semeniuk?Pomocniczka pisze: ↑11 kwie 2023, o 13:13 Przed dwumeczem w LM była wklejana statystyka:
No więc Zaksa wygrała dwudziesty mecz a Perugia przegrała kolejne dwa. Tym samym statystyka Perugii z trzech ostatnich lat pogorszyła się do stanu: Wygrane 9 spotkań, przegrane 7. A skoro z trzech ostatnich sezonów, to znaczy, że również z dwóch, gdy nie grał tam Kamil. Nie ma co specjalnie na niego zrzucać winy. Najwinniejszy jest Anastasi.W ciągu trzech ostatnich sezonów Perugia wygrała dziewięć spotkań, które musiała wygrać, żeby nie odpaść z rozgrywek (liczy się puchar, liga, liga mistrzów) a przegrała aż pięć - w tym jeden w tym sezonie.
W ciagu ostatnich trzech sezonów Zaksa przegrała jeden mecz, który musiała wygrać, żeby nie odpaść. Wygrała dziewiętnaście.
Chyba dość wyraźnie różnimy się jeśli idzie o takie ogólne podejście do siatkówki. Jak uznaję za słuszne stwierdzenie, że Perugia przegrała z Zaksą przez fizykę. Tak nie potrafię się zgodzić z takim samym argumentem wyciągniętym w stosunku do porażki z Mediolanem. Głównie dlatego, że ekipa Piazzy to średniak, może i fajny w oglądaniu, ale średniak. Mieli jak słusznie zauważyłeś w tej serii swoje problemy. Perugia powinna to rozstrzygnąć na swoją korzyść, tak jak Zaksa pokonała Projekt. Wystarczyło zamknąć jedno ze spotkań nr 4 lub 5. Moim zdaniem nie udało się tego zrobić, bo zespół Anastasiego, nie był drużyną. Grali i bazowali bardziej na sumie talentów swoich zawodników. Wypowiedzi Semeniuka wyglądały bardziej jak wołanie o pomoc. Po drugiej stronie masz Bednorza, który po pierwszym meczu z Projektem mówi o zaufaniu jakie jest w zespole. Włosi wyglądali w ostatnim meczu koszmarnie.WysokiPortorykanczyk pisze: ↑10 kwie 2023, o 23:03
1. W słabej formie jest Perugia, 11 asów w 12 setach u siebie w hali gdy w rundzie zasadniczej robili średnio 2,1 asa na set - o czym tutaj dyskutować? Widać, że Anastasi wypadł od dawna z obiegu prowadzenia klubów z czołówki, bo kiedy on ostatnio prowadził klub, który musiał grać na wszystkich frontach o mocne wyniki? I mu się to udawało? W sumie, to pewnie nigdy, bo do reprezentacji Włoch trafił jako asystent/trener średniaka, a nie wiem czy w Gdańsku i Warszawie trafił mu się chociaż jeden sezon z mocną grą i w lidze, i pucharach. Niewdzięczna jest rola trenera, bo najpierw miałem takie ''Argentyno, co Ty robisz'', potem ''uuu, Anastasi cwany lis, dostał szansę i ją wykorzystuje'', a teraz typ na emeryturę na topowym poziomie się wysłał ostatnimi dwoma tygodniami.
2. Można indywidualnie oceniać tych Giannellich, Leonów i Semeniuków, pisać o mentalach, ale tyle razy przerabialiśmy jak klasowi zawodnicy i klasowe teamy padały jak muchy, bo nie zgadzała się forma, że aż żal jest o tym przypominać. Siatkówka to taki niewdzięczny sport, że jak jesteś w formie na 70-80%, to niczego tym nie przykryjesz, skoro masz z piłką kontakt w czasie meczu te 80-100 razy, musisz wyskoczyć te kilkadziesiąt razy, i tak dalej. No nie ma szans, żeby na dystansie meczu to nie wyszło. Oczywiście rozumiem potrzebę triumfalizmu wobec graczy, których się nie lubi, ale potem kończy się to tak, że Perugia wyszła bez tego anachronicznego Leona, z piękną techniczną parą na przyjęciu, i nic to nie dało, bo zrobiła 1 asa przy 33 błędach własnych.
4. Żal mi Sirciego: gość robi za jakiegoś mema, i do pewnego stopnia to jest prawda, ale poziom jego pecha jest z grubsza imponujący. Można pisać, że sam jest sobie winien, że zatrudnił Anastasiego - to pewnie, jak wyżej, do jakiegoś poziomu jest prawda, ale też szanujmy się, żeby zatrudnić utytułowanego ancymona, który z takim składem nie załapie się na półfinał ligi, to jednak komedia. Rok temu też potężny skład na papierze, a Grbic mu zajechał na końcówkę sezonu Leona i operacja. Teraz najlepsza ławka, jeszcze lepszy wyjściowy skład, Anastasi od stycznia może się szykować na decydujący etap sezonu, ile, 38-0 w bilansie - i nie trafił z formą tak, że odpadł w 1/4 ligi. Przecież gdyby zatrudnić tam wuefistę z drugiej ligi, to by mógł wykonać lepszą robotę. W sezonie 20/21 mu padła przez kontuzję kolana legenda klubu - Atanasijevic. Nawet z tą Ligą Mistrzów, niesamowite, że przez ostatnie 10 lat (jakoś tak) miałby pewny udział za 1 miejsce w rundzie zasadniczej, to akurat teraz zmienili przed tym sezonem reguły kwalifikacji i zostaje max 5 miejsce. Oczywiście, Sirci ma swoje za uszami, niby jak masz pecha kilka razy z rzędu, to przestaje to być pech, ale niesamowita jest ta skala niepowodzeń i nie jest on głównym/jedynym - skreślić niepotrzebne - winowajcą.
5. Żadnej przebudowy nie będzie, jest kwiecień, całe przyjęcie ma ważne kontrakty. Czy kontrakt Leona jest dobry? Pewnie nie jest, ale to dalej topowy gracz. Może na ataku coś wymyśli Sirci, aczkolwiek skoro zrezygnował z Andersona, bo był za drogi, a teraz z Rychlickiego, bo był za drogi, to i ten stereotyp worka bez dna w budżecie Perugii to nie do końca prawda, więc max to podkupienie Lagumdzijy na mój gust, który pewnie jednak trafi do CLC, jak awizowano, gdzie nagle okazuje się, że Nikołow z Yantem potrafią grać (ach, ten efekt, gdy jakiś zespół dochodzi do wysokiej formy i Nikołow z rozczarowania staje się znowu 20-letnim wonderkidem).
Perugia nie ugrała seta z Piacenzą, ugrała z Zaksą seta, bo Bednorz dograł przy setowej w II secie przechodzącą piłkę w siatkę (tzn. powinni dostać dwa razy do zera), a z Mediolanem w meczu nr 3 mieli u siebie 0-1 i 16-21, więc niby spartolili w meczu nr 4, ale mieli dużo szczęścia w meczu nr 3. Pewnie prawdą jest, że się posypali jako zespół, ale raczej łatwo sobie dopowiedzieć dlaczego się posypali, nie ma odpornych na sytuację, gdzie jesteś bez formy i grasz o uratowanie sezonu dostając jednego gonga za drugim. Tutaj się kończy porównanie z Zaksą, zupełnie inna dynamika. Mediolan średniakiem nie jest, co najwyżej cały sezon grali jak średniak, bo na papierze to mocna ekipa, wyeliminowali Civitanovę, mieli 2-1 do momentu kontuzji Ishikawy w półfinale Coppa Italia z Trentino i teraz ograli Perugię, nie ma przypadku.buzinga pisze: ↑11 kwie 2023, o 19:27 Jak uznaję za słuszne stwierdzenie, że Perugia przegrała z Zaksą przez fizykę. Tak nie potrafię się zgodzić z takim samym argumentem wyciągniętym w stosunku do porażki z Mediolanem. Głównie dlatego, że ekipa Piazzy to średniak, może i fajny w oglądaniu, ale średniak. Mieli jak słusznie zauważyłeś w tej serii swoje problemy. Perugia powinna to rozstrzygnąć na swoją korzyść, tak jak Zaksa pokonała Projekt. Wystarczyło zamknąć jedno ze spotkań nr 4 lub 5.
Gdzie ten link do twittera?WysokiPortorykanczyk pisze: ↑10 kwie 2023, o 23:03Aż zrobię wyjątek, aczkolwiek mogę tylko rozszerzyć to, co napisałem na Twitterze (kolega Granvorka wrzucał linka, ja nie uważam, bym pisał na tyle ciekawe rzeczy żeby się reklamować, niemniej polecam).