Serie A1 Mężczyzn - sezon 2012/13

[maciek77]

Wijsmans i Grbić do Zirat Bankasi? no nie ciekawie by się zrobiło w Cuneo

[Streeter]

Savani kiepsko przyjmował i zagrywał 4 błędy na 6 zagrywek

Oglądałem tylko dwa sety, dzisiaj obejrzę resztę, ale przez te dwa to Savani dwa razy zaserwował w głowę zawodnika stojącego do bloku, czego jeszcze chyba nigdy nie widziałem. Oczywiście sporadycznie zdarzają się takie serwisy, ale żeby się zdarzyły dwa w tak krótkim odstępie czasu i to u jednego zawodnika chyba jeszcze nie widziałem.

Wijsmans i Grbić do Zirat Bankasi? no nie ciekawie by się zrobiło w Cuneo

Abdelaziz w Częstochowie, Juantorena w Jastrzębiu, Tzourits w miejsce Kooistry. Źródło zapewne takie samo jak Twoje.

[kalosz]

http://www.worldofvolley.com/News/Trans ... cuneo.html
http://www.worldofvolley.com/News/Trans ... nkara.html
http://www.worldofvolley.com/News/Trans ... nkara.html

[Brasil]

I uważasz, że jaką wiarygodność ma ta strona, podająca z marszu tak sensacyjne informacje jako własny news ?

[kalosz]

być może niezbyt wielką, ale to nie jest tak, że maciek77 sam wymyślił te transfery.

z drugiej strony oni wczoraj "jako własny news" pisali, że Castellani przejdzie do Krasnodaru, a później Malke potwierdził, że jest oferta.

[Streeter]

A w Krasnodarze nie za dużo tych trenerów? Stojczew, Castellani?

[Lineczka]

Jedyny wg.mnie plus to taki , że trzeba w końcu dobrze grać w rundzie zasadniczej

Dokładnie. Jak pisałam, w ćwierćfinale takim system jak najbardziej ok, ale w półfinale? To już jest inna bajka, tu nie grają ogórki, spotkania są zacięte, o zwycięstwie często decydują niuanse.

kalosz
Jestem kibicem Lube a mimo to krytykuje ten system, więc nie chodzi mi o moich ulubieńców tylko po prostu o wyrównaną rywalizację.

[shevcu]

Jedyny wg.mnie plus to taki , że trzeba w końcu dobrze grać w rundzie zasadniczej

wg mnie to duży plus tego rozwiązania, po coś w końcu jest ten sezon zasadniczy... ciekawe kto na młota do Cuneo zawita po tym sezonie

[Guilder]

Po raz kolejny jestem porażony przepaścią między ligą polską a włoską. W dzisiejszym meczu Cuneo poległo u siebie z Trento 2-3, a poziom meczu był dla jakiejkolwiek polskiej drużyny nieosiągalny.
Zastanawia mnie zawsze, jak to jest, że nawet mając personalnie niezłe ekipy, zespoły z naszej ligi nie potrafią grać na poziomie przez dłuższy okres czasu nawet w najważniejszych meczach sezonu. Pierwsze o czym sobie pomyślałem, to trenerzy. No to wyświetliłem sobie sylwetki wszystkich pierwszych szkoleniowców serie A:
Lube Banca Macerata - Alberto Giuliani - przedstawiać nie trzeba.
Itas Trentino - Radostin Stoychev - jw.
Bre Banca Cuneo - Roberto Piazza - jw.
Casa Modena - Angelo Lorenzetti - dwukrotny zdobywca mistrzostwa Włoch
Copra Piacenza - Luca Monti - w chwili zatrudnienia w środku zeszłego sezonu zdobywca Pucharu Challenge, w tym roku wygrał go po raz drugi
Sir Safety Perugia - Slobodan Kovac - dwukrotny mistrz Serbii, przejął zespół grający w Serie A2 i awansował z nim do najwyższej klasy rozgrywkowej
Andreoli Latina - Silvano Prandi - przedstawiać nie trzeba
Reszta zespołów ma albo trenerów bez większych sukcesów (tam gdzie sprawdzałem zapisuje się im tylko zwycięstwa, srebra nawet Serie A czy CL się pomija), albo te sukcesy były osiągane w Serie A2 lub w lidze żeńskiej. Niemniej jednak są to zespoły z dołu tabeli, gorsze finansowo, toteż im bardziej zależy na utrzymaniu się na powierzchni, wiec to nie dziwi.
A u nas? Albo tryb oszczędny (Luks, wcześniej Ryś, Panas, Daszkiewicz), albo magia nazwiska bez poparcia w postaci warsztatu (Bernardi), albo stawia się na debiutantów (kiedyś Stelmach, Kowal, Nawrocki). Delecta miała szczęście, bo akurat projekt Makowski wypalił. I nie robią na mnie wrażenia mistrzostwa Polski Nawrockiego i Kowala, bo pierwszy dostał kosmiczny jak na polskie warunki skład personalny, a drugi w końcu wykorzystał to, że Nawrocki tego swojego samograja rozwalił.
Może na tym polega różnica? Skra raz pomyślała, ściągnęła porządnego szkoleniowca, to zakotwiczyła na pierwszym miejscu w tabeli, a w Europie liczyć z nią musieli się wszyscy. Teraz ma go Kędzierzyn, i ma szansę na podwójną koronę.

Natchnęło mnie do tej wypowiedzi po tym meczu głównie ze względu na różnicę w błędach własnych. Od czasu do czasu zagrywka (ale tylko mocno bita, flot przechodzi zawsze), bardzo sporadyczne błędy komunikacyjne i ewentualnie nieudane wybicie po palcach, często dyskusyjne, bo kilka razy sędzia gwizdał błąd, a kamera pokazywała co innego. A tak to czysta gra, mocne uderzenia, świetne obrony i doskonała współpraca grających. Przy tym wszystkim gracze plus ligi wyglądają jak banda juniorów na pierwszym dniu obozu.

[kalosz]

a mnie się spotkanie Cuneo - Trentino raczej nie podobało. z wyjątkiem tie-breaka oczywiście. a tak miejscami masa błędów.

z pozostałą częścią posta jak najbardziej się zgadzam.

[Edyta]

Od dawna twierdzę, że trenerzy są jednym z najsłabszych ogniw w PlusLidze. Ale nie tylko oni (poza mniejszą ilością klasowych zawodników) robią różnicę. W Serie A istnieje coś takiego jak "system" w funkcjonowaniu klubów. Składa się na to kilkuosobowy sztab szkoleniowy, sztab medyczny, który zapewnia wysoki poziom opieki i odnowy, szersza niż w Polsce kadra pracownicza i menadżerska w klubach, skauting na zupełnie innym poziomie niż u nas. Kiedyś jeden z naszych zawodników grających we Włoszech opisał to w ten sposób, że w ich klubach określony schemat pracy funkcjonuje niezależnie od składu personalnego tych wszystkich sztabów, czy finansów, właśnie jako wypracowany optymalny system i stąd określone efekty, które widać na boisku.
U nas tak naprawdę tylko najlepsze kluby starają się powoli wdrażać te wzorce, choć ciągle jeszcze w okrojonej formie. Dopóki praca w klubach nie dorówna do tego poziomu, nie ma co marzyć o podniesieniu poziomu sportowego. I nasze zespoły zawsze będą przegrywać z włoskimi ekipami, nawet tymi które nie imponują nazwiskami. Tam dzięki systemowi pracy potrafią wyciągnąć maxa nawet w przeciętnych składach, u nas często nawet dobre nazwiska zatracają swoje atuty.

[krzysiu]

Liga włoska i rosyjska są ciekawe bo tam jest dużo mocnych ataków , zagrywek i drużyny potrafią te piłki odbierać . U nas większość zagrywa floatem albo z wyskoku , tylko że nie ma w tym regularności. Dlatego te słabsze nie raz drużyny we Włoszech wygrywają z tymi lepszymi , ponieważ są dobrze ustawione taktycznie i potrafią bardzo dobrze zagrywać , a wtedy jest łatwiej . A u nas na kilka mocnych wejdzie jedna, dwie.

[weary_skier]

Niestety nie mogłem oglądać meczu, ale sam nie wiem czy spotkanie, gdzie obie drużyny zrobiły łącznie około 80 błędów wywołałoby u mnie aż taki zachwyt.
Oczywiście trudno się nie zgodzić z tym co piszecie. W polskich zespołach nie docenia się roli trenera. Nie wiem, nawet szacunkowo, za ile zer w kontrakcie trener wysokiej klasy byłby gotowy przyjść trenować polski zespół, ani jak się ta kwota ma do kontraktu kluczowego gracza. Sądzę jednak, że rezygnując z jednego zawodnika z głośnym nazwiskiem na rzecz porządnego trenera przykładowa dryżyna zyskałaby jednak więcej.
Zresztą o czym my tu mówimy, kiedy cztery kluby ledwo wiążą koniec z końcem, a te które mają co wydawać nawet nie chcą dać przykładu. Lotos Trefl Gdańsk to osobny przypadek. Mam wrażenie, że tam zakontraktowano Luksa i Wagnera, bo ceniono ich warsztat.
Jednak jak już jesteśmy w temacie ligi włoskiej, to mnie zastanawia inna rzecz. Oglądając po sobie mecze ligi włoskiej, rosyjskiej i polskiej mam wrażenie, że w pluslidze gra się trochę w damską siatkówkę. Gdy człowiek napatrzy się na takie serie mocnych zagrywek czy ataków, które rozbijają blok to potem nasze rodzime rozgrywki nie są już tak miłe dla oka. Jeśli chodzi o sam serwis, to Polska jako reprezentacja nie prezentuje się najlepiej, ale da się zauważyć, że zawodnicy zza granicy zamiast imponować serwisem, to przystają do plusligowego poziomu. Nie wiem w czym jest problem? Może również specjaliści od przygotowania fizycznego odstają od swoich kolegów z innych lig. Chociaż to chyba słaby argument, bo poza Resovią (chyba) za przygotowanie fizyczne czołowych ekip odpowiadają fachowcy zza granicy.
Potem, gdy przychodzi do potyczek polsko-włoskich i polsko-rosyjskich to drużyny z plusligi są tak oszołomione innym stylem gry, że rzadko kiedy pokazują swoją najwyższe umiejętności.
Symptomatyczne też jest to, że w poprzednim sezonie w pluslidze, gdy jedna drużyna zaczęła zagrywać na najlepszym europejskim poziomie, to przy zaskoczeniu wszystkich zdobyła mistrzostwo kraju.

[krzysiu]

No właśnie wystarczyła zagrywka i mistrzostwo było Ale ta zagrywka była dopiero na koniec sezonu , żeby walczyć czy w +Lidze czy w LM z Włochami, Rosjanami trzeba mieć mocną i regularną zagrywkę , bez tego nigdy nie będziemy mieli z nimi szans w pojedynczych meczach.

[Marcy$]

Gdzieś kiedyś chciałem rozpocząć dyskusję na temat "naszej zagrywki", jednak przeszła bez echa. Teraz można na nowo podejść do sprawy:)

Prawda jest, że u nas tej zagrywki nie ma, a co ciekawe (jak już wspomniano) zagraniczni zawodnicy tracą w naszej lidze zagrywkę.... Gdybyśmy tylko my mieli z tym problem, to można by to zrzucić (w jakiś dziwny sposób) na jakąś "cechę narodową", taką jak blok Rosjan, obronę Azjatów, technikę Francuzów itp.

Jednak, jeśli goście tracą w naszej lidze regularność w tym elemencie to znaczy, że problem leży gdzie indziej. To dobra wiadomość z jednej strony - oznacza to, że jest szansa poprawy. Gorsza informacja jest taka, że to już się dzieje od lat a ciągle zmian nie widać.

Gdyby tak się udało choć troszkę nawiązać zagrywka do czołówki to byśmy byli bardzo silni reprezentacyjnie, skoro już teraz dajemy radę.

[sb.slav]

Kurkowi się poprawiła zagrywka przy Czeredniku Mówi się, że zagrywka jest wyznacznikiem formy zawodnika - i jeśli siedzi, to znaczy że jest dobrze, u Bartka tymczasem na oko ta zagrywka siedziała, z resztą było znacznie gorzej. Ciekawe:)

[krzysiu]

Widać to było po grze reprezentacji - przyszedł zagraniczny w tym przypadku Anastasi i graliśmy miło na zagrywce . A u nas w lidze wydaje mi się , że na zagrywkę w ogóle nie przykłada się uwagi i tu jest największy błąd , bo jak taka drużyna jak Olsztyn , Czewa czy inne z dolnych rejonów tabeli mają walczyć z tymi najlepszymi ? Bez zagrywki się nie da , niestety.

[Murilo0]

Co do zagrywki w Pluslidze pełna zgoda. Nie potrafię pojąć dlaczego najłatwiejszy, niezależny od przeciwnika element siatkarski u nas kuleje najbardziej. Prawdopodobnie wynika to z błędów w szkoleniu. Doskonale to widać na przykładzie Kubiaka, który grając w egzotycznych ligach nauczył się mocnej, regularnej zagrywki i zachwycał nią w swoim pierwszym sezonie w +L. Niestety potem nasza myśl szkoleniowa sprawiła, że jego serwis jest teraz po prostu przeciętny.

[KuNowymHoryzontom]

Wijsmans i Grbić do Zirat Bankasi? no nie ciekawie by się zrobiło w Cuneo

Wout, ma oferty z Turcji i Japonii, a Grbić i Gundars Celitans najprawdopodobniej w Ankarze

[Lineczka]

Macerata po tie-breaku przegrała kolejny mecz z Piacenzą Savani nie może dojść do siebie, o jego dyspozycji świadczy katastrofalna zagrywka. Zaytsev dzisiaj zagrał słabiej - 39% w ataku. Podrascanin zapisał na swoim koncie 7 bloków i dostał MVP. Co z tego skoro Lube przegrywa?

Simon odpalił, lider Piacenzy, 19 oczek w tym 4 asy!

[sb.slav]

Bardzo mnie to cieszy Macerata niby dream-team ale jak przychodzą mecze o stawkę, to przegrywają. Scudetto wygrali tylko dlatego, że to był jeden mecz, w serii jestem pewien że Trento by ich zmiotło.

[Lineczka]

Mam nadzieje, że po tym sezonie pożegnają Travice. Najsłabszy punkt drużyny na przestrzeni ostatnich dwóch lat.

[KuNowymHoryzontom]

Mam nadzieje, że po tym sezonie pożegnają Travice. Najsłabszy punkt drużyny na przestrzeni ostatnich dwóch lat.

I przywitają w Polsce? buehehe
Jeśli tak, to nie ma się czym pocieszać, że 'nazwisko', które chciało niechciane w Lube przygarnia np. SKra;[

[Lineczka]

Lube to drużyna, której kibicuje, więc życzę im jak najlepiej. A w Skrze być może Travica by się sprawdził, tym bardziej że nie dla nich LM.

[Gustlik]

A ja Wam powiem Moi Drodzy, że... No świetnie się Copra zebrała po nowym roku i postawili wyśmienitą formę na decydujące tygodnie. Co prawda najważniejsi w tym zespole są środkowi Maxwell Holt oraz Robertlandy Simon - którzy swoją znakomitą zagrywką i blokiem ułatwiają grę Copry, ale... Jestem lekko przejęty tym faktem, że w ewentualnym finale z ewentualnie Trentino będą mieli naprawdę bardzo duże szanse - patrząc na to jakim kozakiem w przyjęciu jest Matej oraz to, że nie w pełni sił jest Juantorena - gdzieś zniknął ten jego blask, aczkolwiek myślę że za 2 tygodnie będzie tylko lepiej.

Minusy Copry? Atakujący. Fox sobie nie radzi i jeżeli Mistrzem Włoch miałaby zostac drużyna w której atakującym jest już powoli schodzący ze sceny Fei... To coś by mi tu nie grało. - Do tej pory broni go młody Vettori, ale... "Gdy mi Ciebie zabraknie..."

Copra czyli zespół w którym środkowi bloku nieco przycmiewają swoją grą skrzydłowych - nie do pomyślenia w drugiej dekadzie XXI wieku.

Co do dzisiejszego spotkania Trentino - Cuneo to... Myślę, że Cuneo napsuje sporo krwi (takie mam przeczucie) - są rozżaleni postawą arbitra pierwszego spotkania, który został odsunięty od sędziowania do końca sezonu i zapowiadają rewanż w PalaTrento. Nie będzie cudowania i Sokołow wyjdzie normalnie na ataku. - Swoją drogą... Dziwnie się to tak gra przeciwko swojemu przyszłemu pracodawcy (niby jest teraz na wypożyczeniu, ale...) skoro wie się, że Stokr odejdzie z klubu a Sokołow zajmie jego miejsce...

[ciorny17]

Od pierwszej piłki powinien na boisku pojawić się Vettori, który w pierwszym meczu zaprezentował się bardzo dobrze, mimo ze grał raptem mniej niż cały set. Coś mi się wydaje, że Lube nie powiedziało jeszcze ostatniego słowa.

[shevcu]

Wychodzi na to że kolejny włoski zespół czekał na Kubańczyka, a ten teraz się odpłaca dobrą grą. Macerata miała w tamtym sezonie sporo szczęście, ale i tak obwiniano wtedy strasznie Dragana. Wg mnie nie wytrzyma drugiego takiego sezonu, kiedy wszyscy z niego robią kozła ofiarnego. Może Skra, może Rosja, zobaczymy. Copra mnie zadziwia, że z takim przyjmującymi można się bić o takie cele... Zlatanow w słabej formie, a Papi nadal zadziwia w ataku w tym wieku z takimi warunkami.

[kuki91]

Macherata - Piacenza w środę w TVP Sport, dzisiejsze Trento - Cuneo jest gdzieś transmitowane?

[Lineczka]

Macherata - Piacenza w środę w TVP Sport, dzisiejsze Trento - Cuneo jest gdzieś transmitowane?

Tak. Na Rai Sport 1.

[mikser]

Trentino - Cuneo 3:0, no tak szybkiego zwycięstwa się nie spodziewałem;] Szkoda Cuneo, w poprzednich meczach chociaż powalczyli, dzisiaj już nie za bardzo.