Już to widzę. Po zakończeniu sezonu w Japonii w ostatnim dniu lutego Kubiak podpisuje kontrakt z żółto-niebieskimi i Giani wykorzystuje go każdym secie jako jokera dla Andersona na trzy ustawienia w drugiej linii, lub - jeszcze lepiej - w takiej samej roli wpuszcza go w każdym secie za Bednorza.WysokiPortorykanczyk pisze:
Leal raczej zostanie w Civitanovie, Pasini też znowu pisze o możliwości Kubiaka w playoffach we Włoszech, w Modenie.
Tylko zaraz.....Jednak nie, nie tylko z powodu ograniczeń mojej wyobraźni, ale chyba jednak tego nie widzę.
A mówiąc serio, to jeżeli jest taki temat, żeby Kubiak zagrał we Włoszech od marca, to taki klub jak choćby Monza Kurka mógłby być dla niego teraz wręcz idealny.
Primo, że wbrew zapowiedziom nie podpisali ostatecznie w listopadzie-grudniu umowy z Tine Urnautem (który nawet trenował z drużyną Kurka) przed jego wyjazdem do Chin w styczniu, zaraz po turnieju kwalifikacyjnym, więc pewnie trochę na tym zaoszczędzili.
Dwa - że Kubiak miałby w tym klubie raczej na pewno od razu miejsce w wyjściowej "6".
Trzy - mógłby przez kilka tygodni pograć wspólnie z Bartkiem w jednym klubie.
Cztery - Kubiak pewnie znów musi wrócić do Japonii do "Panasonic Panthers" na tradycyjnie rozgrywany na początku maja puchar Kurowashiki, a akurat szanse że Monzy z nim czy bez niego wydłuży się sezon do maja są praktycznie zerowe
Ze wszystkich wymienionych powodów, podpisanie i wylądowanie w takim klubie jak Monza, albo też i Verona Stojczewa (gdzie prosto z Japonii w marcu trafi też Matej Kazijski) to dla niego znacznie lepszy i bezpieczniejszy business niż ryzykowanie kwadratu w Modenie, Trentino, Lube, Perugii, czy nawet w Mediolanie. No chyba, że gdzieś po drodze jakiemuś podstawowemu przyjmującemu z zespołów "grandów" Serie A1 zdarzy się jakaś niefartowna poważniejsza kontuzja i przed play-offami na gwałt potrzebne będzie zastępstwo do "6".