Serie A mężczyzn 21/22

WysokiPortorykanczyk
Posty: 7760
Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22

Re: Serie A mężczyzn 21/22

Post autor: WysokiPortorykanczyk »

Pisałem, że Cuneo z Andriciem może powalczyć o ''powrót'' do Serie A1: i Andric w trzech meczach 30, 33 i 28 punktów na +60% ataku, straszny progres zrobil Chorwat w ostatnich sezonach, bo w Rosji tez było bardzo dobrze, a na Euro tez miał tego historycznego seta ze Słowenia w 1/8 - i może to okazać się decydujące, bo dobry skład ma Cuneo (Botto, środkowi z doświadczeniem w A1, Serniotti). Tak czy siak fajnie, bo wygląda na to, że awansuje Bergamo (Lombardia, potężne tradycje siatkarskie) lub Cuneo, które przyjęło sobie Blu Brothers po ''tamtym'' Cuneo, szkoda tylko, ze finały będą tak późno. Aczkolwiek to dopiero pierwsze mecze półfinałów, więc może Santa Croce i Reggio Emilia jeszcze powalczą.
krzysiu
Posty: 5481
Rejestracja: 5 cze 2009, o 20:04
Płeć: M

Re: Serie A mężczyzn 21/22

Post autor: krzysiu »

Ciekawe czy zrobią tak wielkie Cuneo jak kiedyś.. Treviso tez ma sekcje siatkarska czy nikt się juz tam w volleyball nie bawi?
Awatar użytkownika
hunter
Posty: 1028
Rejestracja: 13 lis 2013, o 16:15
Płeć: M

Re: Serie A mężczyzn 21/22

Post autor: hunter »

WysokiPortorykanczyk pisze: 2 maja 2022, o 13:37 straszny progres zrobil Chorwat w ostatnich sezonach
Poprzedni sezon to miał bardzo taki sobie, żeby nie powiedzieć słaby.
Amfetamina-produkcja, dystrybucja, masturbacja.
Za bezpieczny weekend Władziu.
WysokiPortorykanczyk
Posty: 7760
Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22

Re: Serie A mężczyzn 21/22

Post autor: WysokiPortorykanczyk »

hunter pisze: 2 maja 2022, o 15:56Poprzedni sezon to miał bardzo taki sobie, żeby nie powiedzieć słaby.
Pewnie masz rację. Raczej mialem na myśli, że już na ME robił imponujące rzeczy (tam było 9 asów ze Słowenia, 6 asów z Łotwa i 8 asów ze Słowacja z tego co widzę, więc Chorwacja wyszła nieoczekiwanie z grupy z 3 miejsca i urwała seta Słowenii), poszedł do Rosji i był w czołówce atakujących - gdy tam w Kielcach to wyglądał na kompletnego przeciętniaka, i jak widzę po statystykach to ani nie było zagrywki, ani ataku, ani bloku. No i teraz Cuneo wzięło sobie do drugiej ligi typa, która w Rosji robił te ~20 pkt na mecz na +50% ataku, i jak na razie jest tak jak pisałem powyżej.
krzysiu pisze: 2 maja 2022, o 15:56 Ciekawe czy zrobią tak wielkie Cuneo jak kiedyś.. Treviso tez ma sekcje siatkarska czy nikt się juz tam w volleyball nie bawi?
Ja jestem średni w te prawne kwestie w sporcie, bo nie lubię o tym czytać, ale to jest inny klub, który mógł przejąć tytuły po starym Cuneo (tzn. maja to samo logo, barwy, kibiców i sektor młodzieżowy, ale jako klub powstali pare lat temu kupując licencje od innych klubów), ale nawet nie chce mi się w to wczytywać. Kiedyś Cuneo było potęgą, bo mieli potężnego prezydenta (Valter Lanutti), teraz niedawno wrócili do A2 i może jest nieźle z pieniędzmi, skoro zatrudnili tego Andricia, ale ciężko kręcić narracje o wielkim Cuneo w tym momencie. O tym jakie zamieszanie robią Włosi z tymi licencjami i nowymi stowarzyszeniami sportowymi etc. najlepiej świadczy fakt, że Sebastian Świderski dalej powtarza, że on grał w tej Perugii, która gra teraz o scudetto. :] Tak naprawdę - jego Perugia sprzedała licencje sportową do San Giustino, ono połączyło się z Città di Castello, a oni wylądowali w Serie B2 - i wikipedia nie mówi, co się wydarzyło dalej. ;)

Treviso gra w Serie B i ma jeden z najlepszych sektorów młodzieżowych we Włoszech, byli w czwórce na mistrzostwach Włoch do lat 17 i 19 z tego co kojarzę, w Treviso grali np. Paolo Porro czy Mattia Boninfante, jeden jest w Mediolanie, drugi na pewno zagra w Serie A1, zobaczymy z jakim skutkiem, teraz w Treviso gra trzeci z braci Porro i tez jest uważany za duży talent, a trener Treviso jest trenerem włoskiej reprezentacji kadetów. W U-19 byli rok temu nawet w finale, ale ich klepnął drugi z braci Porro, który grał w rodzimym klubie (Genova), w przeciwieństwie do braci, bo w jego roczniku mieli świetna ekipę. :D Long story short, raczej nie ma perspektyw na coś wiecej, bo tak to funkcjonuje już dobra dekadę.
ciorny17
Posty: 8466
Rejestracja: 6 sty 2011, o 11:22
Płeć: M

Re: Serie A mężczyzn 21/22

Post autor: ciorny17 »

Pasini u siebie na blogu potwierdza coś, o czym dywagowaliśmy od dawna, że Leon narzeka na ból kolana i to od kilku tygodni. Pewnie w VNL Leona za dużo nie pooglądamy a i dobrze, bo nie ma co nadwyrężać zdrowia Wilfredo. Gdzieś już pisałem, że to taki pełny cykl dla naszego reprezentanta gdzie ma pełny sezon klubowy - pełny sezon reprezentacyjny - pełny sezon klubowy.
Kłamca.
ciorny17
Posty: 8466
Rejestracja: 6 sty 2011, o 11:22
Płeć: M

Re: Serie A mężczyzn 21/22

Post autor: ciorny17 »

De Cecco sabotuje orką Yantem na przełamanie.
Kłamca.
dyletant
Posty: 5034
Rejestracja: 10 maja 2018, o 17:20
Płeć: M

Re: Serie A mężczyzn 21/22

Post autor: dyletant »

Leon dziś gra czy znowu statystuje?
Kiedy Łomacza bijesz piłką po głowie, pamiętaj pozostać na własnej połowie.
druid9999
Posty: 100
Rejestracja: 8 gru 2015, o 22:54
Płeć: M

Re: Serie A mężczyzn 21/22

Post autor: druid9999 »

dyletant pisze: 4 maja 2022, o 20:58 Leon dziś gra czy znowu statystuje?
Leon gra dziś bardzo przeciętnie, nieco lepiej od Andersona. Wilfredo nieźle w ataku, ale słabo w zagrywce i przyjęciu. Na pewno Rychlicki dziś najlepszy ze skrzydłowych(mimo błędu w końcówce 2 seta).
ciorny17
Posty: 8466
Rejestracja: 6 sty 2011, o 11:22
Płeć: M

Re: Serie A mężczyzn 21/22

Post autor: ciorny17 »

dyletant pisze: 4 maja 2022, o 20:58 Leon dziś gra czy znowu statystuje?
Do pewnego momentu w ataku grał. Ale tych piłek, które powinien kończyć, nie kończył. Na zagrywce i bloki pusty przelot. Ogólnie w liczbach w ataku prnwie najlepszy mecz od 3 tygodni, ale to i tak dobrze o nim nie świadczy a raczej o jego gotowości do gry na 100% i zdrowiu.
Kłamca.
Orduna
Posty: 996
Rejestracja: 29 wrz 2021, o 14:59
Płeć: M

Re: Serie A mężczyzn 21/22

Post autor: Orduna »

To co Grbic odjaniepawla w tej Perugii jest śmieszne i straszne jednocześnie. Mając taki skład grać takie guano siatkarskie? Zupełne zero zmian, jakiegoś pomysłu na grę, taktyki itp. jest tylko,, świecą do Leona” i jak widać taki sposób już nie działa. Jak będzie w reprze tak zawalał to trzeba go będzie pożeganć to pewnie Sirci zrobi jak nie wygra Ligi.
WysokiPortorykanczyk
Posty: 7760
Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22

Re: Serie A mężczyzn 21/22

Post autor: WysokiPortorykanczyk »

Cucine Lube Civitanova - Sir Safety Conad Perugia 3-0 (25-21, 29-27, 25-22)
Statystyki: https://www.legavolley.it/match/35618

Niesamowicie pozbierała się Civitanova. Z Jastrzębiem, do trzeciego meczu z Trentino - to był obraz nędzy i rozpaczy, nic tam nie istniało poza Simonem. A teraz Lucarelli robi w playoffach 57% ataku i 56/34% przyjęcia, Simon wyglada jak najlepszy gracz na świecie, Yant po katuszach z Trentino - dwa razy dużo lepszy od rodaka po drugiej stronie siatki, Balaso wyjmuje wszystko co jest do wyjęcia w obronie. Dalej bardzo brakuje im atakującego, bo Zaytsev na razie nie dojechał - więc Perugia może załapać się jeszcze na serię, ale duże brawa dla Blenginiego, który nie ma dobrej prasy, a po wylocie najważniejszego gracza jest jeden mecz od scudetto.

Dzisiaj Perugia słabiutko na zagrywce (+60% przyjęcia w Civitanovie), Leon w ataku chyba już w tych playoffach nie dojedzie - jeden mecz im się trafił z Modeną/Civitanovą, gdzie wszystko zagrało (atak, blok, forma skrzydłowych) - każdy może sobie odpowiedzieć jakie są szanse, żeby zagrali 2/3 takie mecze przez następne 3 spotkania. Aczkolwiek - seria Civitanovy z Trentino uczy jak szybko forma w siatkówce może obrócić się o 180 stopni.

Sirci wziął złego Kubańczyka, bo Simon w playoffach robi takie rzeczy, niemal identyczne statystyki jak rok temu:

https://www.legavolley.it/statistiche/? ... SIM-ROB-87

:o :o :o
kamil1999
Posty: 5448
Rejestracja: 19 sie 2018, o 09:10
Płeć: M
Lokalizacja: Księstwo Cieszyńskie

Re: Serie A mężczyzn 21/22

Post autor: kamil1999 »

Stara dobra Perugia.
Po transferze Leona mieli zwojować świat a tymczasem jak zwykle zawodzą, niezależnie od trenera.
Nuriel
Posty: 838
Rejestracja: 16 kwie 2021, o 21:45

Re: Serie A mężczyzn 21/22

Post autor: Nuriel »

WysokiPortorykanczyk pisze: 4 maja 2022, o 23:18 Cucine Lube Civitanova - Sir Safety Conad Perugia 3-0 (25-21, 29-27, 25-22)

Sirci wziął złego Kubańczyka, bo Simon w playoffach robi takie rzeczy, niemal identyczne statystyki jak rok temu:

https://www.legavolley.it/statistiche/? ... SIM-ROB-87

:o :o :o


Simon to w ogóle przeczy jakimkolwiek prawom fizyki. Ludzie, którzy wyglądają jak chodząca góra nie powinni mieć prawa tak się poruszać i skakać.
Awatar użytkownika
jimiq
Posty: 766
Rejestracja: 1 mar 2013, o 12:25
Płeć: M

Re: Serie A mężczyzn 21/22

Post autor: jimiq »

Nuriel pisze: 5 maja 2022, o 05:55
WysokiPortorykanczyk pisze: 4 maja 2022, o 23:18 Cucine Lube Civitanova - Sir Safety Conad Perugia 3-0 (25-21, 29-27, 25-22)

Sirci wziął złego Kubańczyka, bo Simon w playoffach robi takie rzeczy, niemal identyczne statystyki jak rok temu:

https://www.legavolley.it/statistiche/? ... SIM-ROB-87

:o :o :o


Simon to w ogóle przeczy jakimkolwiek prawom fizyki. Ludzie, którzy wyglądają jak chodząca góra nie powinni mieć prawa tak się poruszać i skakać.
Na żywo wygląda to kosmicznie. Niesamowicie sprawny gość.

Ale wracając do meczu a w zasadzie do Blenginiego to bardzo podobają mi się jego zmiany. Wykorzystuje w pełni ławkę, podgrzani wszyscy, którzy mogą coś dodać. Dawno nie widziałem takiego trenera, wróć wczoraj Ancelotti.
ciorny17
Posty: 8466
Rejestracja: 6 sty 2011, o 11:22
Płeć: M

Re: Serie A mężczyzn 21/22

Post autor: ciorny17 »

jimiq pisze: 5 maja 2022, o 06:56
Ale wracając do meczu a w zasadzie do Blenginiego to bardzo podobają mi się jego zmiany. Wykorzystuje w pełni ławkę, podgrzani wszyscy, którzy mogą coś dodać. Dawno nie widziałem takiego trenera, wróć wczoraj Ancelotti.
Aczkolwiek mógł pokpić wczoraj sprawę w drugim secie, jak zostawił Juantorenę na ustawienie pod siatką, a ten nie skończył dobrej kontry. Później Zajcew wywalił w aut, ale na szczęście dla Lube, Yant wyżył się na zagrywce i po secie.

Dziwne te playoffy, a przepowiednia Wysokiego, którą już przy 0-2 w półfinale zdążyłem wykpić jest bardzo prawdopodobna do spełnienia.
Lucarelli gra to, czego wszyscy od niego oczekiwali. W końcu można rzec.
Kłamca.
Awatar użytkownika
jimiq
Posty: 766
Rejestracja: 1 mar 2013, o 12:25
Płeć: M

Re: Serie A mężczyzn 21/22

Post autor: jimiq »

ciorny17 pisze: 5 maja 2022, o 07:37
jimiq pisze: 5 maja 2022, o 06:56
Ale wracając do meczu a w zasadzie do Blenginiego to bardzo podobają mi się jego zmiany. Wykorzystuje w pełni ławkę, podgrzani wszyscy, którzy mogą coś dodać. Dawno nie widziałem takiego trenera, wróć wczoraj Ancelotti.
Aczkolwiek mógł pokpić wczoraj sprawę w drugim secie, jak zostawił Juantorenę na ustawienie pod siatką, a ten nie skończył dobrej kontry. Później Zajcew wywalił w aut, ale na szczęście dla Lube, Yant wyżył się na zagrywce i po secie.

Dziwne te playoffy, a przepowiednia Wysokiego, którą już przy 0-2 w półfinale zdążyłem wykpić jest bardzo prawdopodobna do spełnienia.
Lucarelli gra to, czego wszyscy od niego oczekiwali. W końcu można rzec.
zgodzę się, ale wyszło lepiej niż beton.
Ale widać, że styl się zmienił. Nie udaje się dominować/wygrywać tylko na wysokiej, jak kiedyś Trento, Kazań.
Dla mnie jako kibica to dobrze. BO to strasznie upraszczało grę, a nie na tym jej piękno polega.
granvorka
Posty: 711
Rejestracja: 24 wrz 2019, o 11:29
Płeć: M

Re: Serie A mężczyzn 21/22

Post autor: granvorka »

W sumie przy tym gwiazdozbiorze i głębi składu, to na dobrą sprawę wyniki nie powinny dziwić, personalnie Civitanova jest mocniejsza i bardziej zbilansowana od Perugii, no i ma w składzie zawodnika, który realnie robi ogólnie największą różnicę na świecie. Oczywiście po drodze były nieziemskie przeboje, ale w końcu dojechali na swoje miejsce. Zaksa może dziękować JW za wykorzystanie słabości CLC w LM, bo myślę, że ew. finał z nimi w bieżącej fromie byłby jeszcze większym challengem niż gra z Trentino.
Awatar użytkownika
jaet
Posty: 2347
Rejestracja: 13 paź 2009, o 06:56
Płeć: M
Lokalizacja: Tijuana

Re: Serie A mężczyzn 21/22

Post autor: jaet »

ciorny17 pisze: 5 maja 2022, o 07:37 Dziwne te playoffy, a przepowiednia Wysokiego, którą już przy 0-2 w półfinale zdążyłem wykpić jest bardzo prawdopodobna do spełnienia.
Tylko, że przy 0:2 z Trento kolega Wysoki wszystko zdementował twierdząc, że to było włamanie na konto i niczego takiego nie pisał.
Było się tak nie spieszyć :] :] :]
Dawno mnie nie było, więc pozdro dla Was wszystkich. Marne te włoskie finały, bo Perugii w nich właściwie nie ma. Leon jest cieniem samego siebie i szczerze mówiąc od dłuższego czasu wygląda częściej średnio, niż galaktycznie. To biorąc nawet poprawkę na kontuzję kolana, o której się przebąkuje. A to "od dłuższego czasu" zlewa się symptomatycznie ze startem łączenia obowiązków klubowo-reprezentacyjnych. A pamiętajmy, że on poważne granie zaczął jeszcze z mlekiem pod nosem. Podsumowując - wydaje się, że niczego Grbić nie odczarował, a paradoksalnie najbliżej scudetto był Lolo Bernardi. A Nikola ma chyba na papierze najlepszy skład, tak to IMO wygląda.
"Sometimes you eat the bear, and sometimes the bear eats you"
WysokiPortorykanczyk
Posty: 7760
Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22

Re: Serie A mężczyzn 21/22

Post autor: WysokiPortorykanczyk »

jaet pisze: 5 maja 2022, o 13:01Tylko, że przy 0:2 z Trento kolega Wysoki wszystko zdementował twierdząc, że to było włamanie na konto i niczego takiego nie pisał.
Było się tak nie spieszyć :] :] :]
Nie, nie, to wtedy było włamanie, jestem wierny swoim typom od kołyski aż po grób.

Nie sądzę, żeby Perugia miała gorszy skład od Civitanovy bez Juantorena, ale z kontuzjowanym Leonem to nie ma tematu. I można pisać, że Perugia zbudowała skład na Leonie - ale jakby taki Semeniuk zaczął grać na 50% możliwości, albo, nie wiem, Simon złapał kontuzję, to Zaksa czy Civitanova też by miały pograne. Czy Grbic miał pecha czy po prostu zajechał sobie tego Leona - nie wiem.

Aż wrzuciłem do Excela statystyki od meczów z Trentino (9, to spora dawka) w ataku, skuteczność/efektywność:

Leon: 42,6%/27,8%
Anderson: 51,8%/40,1%
Rychlicki: 51,8%/36,2%

Wiadomo, że Leon dostaje najwięcej piłek (ale nie jest źle, bo odpowiednio 32/25/29 piłek), ale dobrze widać, kto robi swoje, a kto nie.

Tak serio, to Civitanova wygrywa dokładnie z tych powodów, dla których myślałem, ze wygra przed półfinałami: Trentino najcięższy kalendarz, Leon posypany, a na tym etapie sezonu nie ma czegoś takiego jak odpoczynek gdy grasz co 3-4 dni. Ale czy przy 0-2 z Trentino wierzyłem jeszcze w Civitanove? Oczywiście, ze nie.
granvorka
Posty: 711
Rejestracja: 24 wrz 2019, o 11:29
Płeć: M

Re: Serie A mężczyzn 21/22

Post autor: granvorka »

WysokiPortorykanczyk pisze: 5 maja 2022, o 13:19 Nie sądzę, żeby Perugia miała gorszy skład od Civitanovy bez Juantorena, ale z kontuzjowanym Leonem to nie ma tematu. I można pisać, że Perugia zbudowała skład na Leonie - ale jakby taki Semeniuk zaczął grać na 50% możliwości, albo, nie wiem, Simon złapał kontuzję, to Zaksa czy Civitanova też by miały pograne. Czy Grbic miał pecha czy po prostu zajechał sobie tego Leona - nie wiem.
No właśnie to jednak ta głębia składu po stronie Civitanovy - posypani różni kluczowi gracze w trakcie sezonu, a wyniki do przodu. Ogólnie bardziej elastyczna drużyna. Paradoks Simona jest imho taki, że mimo że obecnie jest MVP, to jego brak byłby mniej odczuwalny niż Leona, ze względu na pozycję, gdzie relatywnie łatwiej zamaskować braki, zrekompensować je trochę innym rozłożeniem akcentów w ataku (innymi słowy, gdyby nawet zdrowy dostawał połowę piłek mniej, to przy składzie z Lucarellim, Yantem, Zaytsevem i Juantoreną jest większa szansa, że zespół pociągnie to kolektywnie na niedużej stracie w procentach). Zaryzykowałbym tezę, że top środkowy, na którym w dużej mierze oparta jest gra ofensywna to relatywnie względem przyjmującego większa wartość dodana przy niższym ryzyku dla zespołu w przypadku jego utraty i zastąpieniem graczem przęcietnym czy dobrym (może banał, nie wiem).
WysokiPortorykanczyk
Posty: 7760
Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22

Re: Serie A mężczyzn 21/22

Post autor: WysokiPortorykanczyk »

Perugia też ma dobrą ławkę: Travica, Ter Horst, Płotnicki, Piccinelli, czterech solidnych środkowych. Pisałem już pare razy w różnych tematach - Leon zarabia 900 tysięcy euro, to oczekujesz, że będzie grał jak gracz za 900 tysięcy euro, i masz inaczej skonstruowany zespół niż gdy nie płacisz nikomu więcej niż 400 tysięcy euro. I mając do wyboru Simona za 400 tysięcy euro czy Leona za 900 tysięcy euro, to ja jednak wybrałbym tego pierwszego. ;) Za rok pewnie będzie trzykrotne przebicie, ale zobaczymy jak Simonowi pójdzie przy wystawach Brizarda. Ale to nie zmienia, że przed sezonem nikt nie typowałby do scudetto Civitanovy gdyby wiedział, że Juantorena wyleci na cały sezon, a są tego blisko. Więc Perugia nie przegrywa w tym sezonie dlatego, że ma gorszy na papierze skład - przegrywa, pomimo tego, że od Trentino czy Civitanovy ma lepszy. Przecież oni najpierw dostali Trentino z Lavia po kontuzji i bez Kazijskiego na końcówkę rewanżu, potem Modenę bez Leala/z kontuzjowanym Lealem, a teraz Civitanovę bez Juantoreny, łatwiej już nie będzie.
granvorka pisze: 5 maja 2022, o 15:04 Zaryzykowałbym tezę, że top środkowy, na którym w dużej mierze oparta jest gra ofensywna to relatywnie względem przyjmującego większa wartość dodana przy niższym ryzyku dla zespołu w przypadku jego utraty i zastąpieniem graczem przęcietnym czy dobrym (może banał, nie wiem).
Nie wiem czy na bazie Simona (top2 najlepszych środkowych w historii siatkówki, być może najlepszy) bawiłbym się w jakiekolwiek uogólnienia. ;) No bo wstawisz takiego Bieńka czy Kochanowskiego (top środkowi) i nic z tego założenia by nie zostało, i nie dlatego, że Kuba i Mateusz nie są znakomitymi zawodnikami.

Zgadzam się za to, że Simon (top blok i zagrywka, +70% w ataku nawet jak każdy wie, że do niego pójdzie piłka) ma impakt na poziomie top-skrzydłowego.
granvorka
Posty: 711
Rejestracja: 24 wrz 2019, o 11:29
Płeć: M

Re: Serie A mężczyzn 21/22

Post autor: granvorka »

WysokiPortorykanczyk pisze: 5 maja 2022, o 15:18 Więc Perugia nie przegrywa w tym sezonie dlatego, że ma gorszy na papierze skład - przegrywa, pomimo tego, że od Trentino czy Civitanovy ma lepszy. Przecież oni najpierw dostali Trentino z Lavia po kontuzji i bez Kazijskiego na końcówkę rewanżu, potem Modenę bez Leala/z kontuzjowanym Lealem, a teraz Civitanovę bez Juantoreny, łatwiej już nie będzie.
No nawet odświeżając sobie Twoje rankingi po rundzie zasadniczej, w której Perugia rozniosła resztę, wychodzi mi, że w pojedynkach na poszczególnych pozycjach jest remis z lekkim wskazaniem na Civitanovę, oczywiście play-offy tę dysproporcję pogłębiają. Także powiedziałbym, że to kwestia dyskusyjna, przeze mnie na pewno przemawia recency bias, ale też jakoś nie potrafię łatwo przyjąć, że kwintet De Cecco-Simon-Lucarelli-Yant-Balaso (a więc nawet bez Juantoreny i Zaytseva) to osobowo słabsze combo niż Giannelli-Sole-Leon-Anderson-Rychlicki.
Nie wiem czy na bazie Simona (top2 najlepszych środkowych w historii siatkówki, być może najlepszy) bawiłbym się w jakiekolwiek uogólnienia. ;) No bo wstawisz takiego Bieńka czy Kochanowskiego (top środkowi) i nic z tego założenia by nie zostało, i nie dlatego, że Kuba i Mateusz nie są znakomitymi zawodnikami.
To inaczej: jeśli top skrzydłowy (Leon) daje +50% do wartości drużyny, to jego brak zabiera -50%, za to w przypadku top środkowego (Simon) to będzie +50%/-25% (higher gain-lower risk) ;) Z tym, że racja, że nikt nigdzie nie pełni obecnie takiej roli w drużynie jak Simon, a relatywnie wiele drużyn jest uzależnionych od jednego skrzydłowego, więc wywiodłem teorię porównawczą z niesymetrycznej liczby przypadków. Ale przez analogię: Bieniek mnóstwo daje Skrze, ale jego brak będzie łatwiejszy do zasypania niż brak Semeniuka, który daje Zaksie podobnie wiele (zakładając, że wchodzą za nich po prostu przeciętni-dobrzy zawodnicy, a nie jacyś kelnerzy). Wydawało mi się, że ocieram się o banał, ale możliwe, że bredzę ;)
Tharaster
Posty: 961
Rejestracja: 24 mar 2018, o 20:02
Płeć: M

Re: Serie A mężczyzn 21/22

Post autor: Tharaster »

Imo konkluzja "katastrofy" Perugii jest taka, jak poruszyłem to w wątku transferowym. Wystarczyło nie zabijać się w RS i fazie grupowej LM niemalże samym Leonem, korzystając z głębi składu, a myślę, że nie doszłoby teraz do takiej sytuacji, że na końcówkę sezonu tam nie ma powietrza, a Leon gra z od dwóch miesięcy z urazem kolana. W ogóle ciekawa kwestia poruszana była na twitterze i może być w tym jakaś część prawdy, że trenerzy - począwszy od Bernardiego, Heynena i teraz Grbicia - nie mają autonomii w swoich wyborach i jest kolokwialna laga na Leona, bo Sirci sobie tego życzy z racji na tak nierentowny kontrakt Wilfredo.
WysokiPortorykanczyk
Posty: 7760
Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22

Re: Serie A mężczyzn 21/22

Post autor: WysokiPortorykanczyk »

granvorka pisze: 5 maja 2022, o 22:58 Ale przez analogię: Bieniek mnóstwo daje Skrze, ale jego brak będzie łatwiejszy do zasypania niż brak Semeniuka, który daje Zaksie podobnie wiele (zakładając, że wchodzą za nich po prostu przeciętni-dobrzy zawodnicy, a nie jacyś kelnerzy). Wydawało mi się, że ocieram się o banał, ale możliwe, że bredzę
Dziękuję za ciekawe posty, zachęcam do większej aktywności i tutaj.

Bieńka będzie w tym porównaniu łatwiej zastąpić jednak dlatego IMHO, że różnica między nim, a dobrym zawodnikiem (nie wiem, Wrona) przez specyfikę pozycji będzie mniejsza (mniej elementów istotnych dla gry środkowego -> mniejsze zróżnicowanie umiejętności) niż Semeniuka i odpowiednika Wrony, ale to przeczy IMHO założeniu, że Bieniek ma podobny wpływ na grę jak Semeniuk. Więc czy nie jest czasem odwrotnie z tym Simonem? Bo on ma impakt topowego skrzydłowego i jego zastąpienie możliwe, że jest trudniejsze, bo w porównaniu do Lisinaca (top3 środkowych świata) on robi w playoffach +4,5 pkt na mecz, +1,4 asa na mecz, +3% skuteczności i +0,12 bloków. Gdybyśmy porównywali skrzydłowych (to samo przyjęcie, taka różnica w elementach ofensywnych) to byśmy uznali, że to kompletna przepaść, a nie gracze sąsiadujący obok siebie w hierarchii zawodników. Ale tu dochodzi wiele innych zmiennych, np. łatwiej nie grać przez środek niż grać przez środek jako pierwszą opcją po pozytywnym przyjęciu, więc np. jeśli Yant zrobi dalszy progres, a Zaytsev będzie zdrowy cały sezon, to Civitanova może to zrekompensować jeśli para Chinenyeze-Isac na zagrywce/bloku zagra na poziomie duetu Simon-Anzani.

Więc tak:
- przyjmujący >>> środkowy
- zastąpienie top środkowego łatwiejsze niż zastąpienie top przyjmującego

Simon przeczy założeniu nr 1 i możliwe, że założeniu nr 2 także. A może nie, i masz rację, ale czy to by nie przeczyło tezie nr 1? A może zbyt prosto do tego podchodzę? Nie wiem.
granvorka
Posty: 711
Rejestracja: 24 wrz 2019, o 11:29
Płeć: M

Re: Serie A mężczyzn 21/22

Post autor: granvorka »

WysokiPortorykanczyk pisze: 6 maja 2022, o 01:07 Więc tak:
- przyjmujący >>> środkowy
- zastąpienie top środkowego łatwiejsze niż zastąpienie top przyjmującego

Simon przeczy założeniu nr 1 i możliwe, że założeniu nr 2 także. A może nie, i masz rację, ale czy to by nie przeczyło tezie nr 1? A może zbyt prosto do tego podchodzę? Nie wiem.
Dobrze mnie ciśniesz :)

To jeszcze inaczej spróbuję wyjaśnić mój tok myślenia, zapewne przeczący podstawom logiki formalnej:

- Added-value factor Simona (Bieńka) jest na poziomie topowego Leona (Semeniuka) i relatywnie bardziej przerasta konkurencję na swojej pozycji, ale dokładnie ze względu na czynniki, które wymieniłeś (czyli specyfika pozycji, konieczność gry do skrzydłowego przy złym przyjęciu [chyba, że jesteś De Cecco lub masz fantazję], generalnie mniejsza wariancja jakości wśród MB niż OH etc.) jego wyłączenie z gry/kaleczenie będzie teoretycznie mniejszym problemem dla zespołu niż, co obecnie obserwujemy, w przypadku skrzydłowego, na którym opiera się +/- 50% ofensywy. Choćby z faktu, że mimo iż taki Simon czy Bieniek mają średnio ze 2x więcej ataków (strzelam) niż przeciętny zawodnik na ich pozycji, to wciąż w dystrybucji znaczą mniej niż ekwiwalentny skrzydłowy vs reszta. Do tego rola w bloku i zagrywce jest jednak mniej istotna w porównaniu do wartości dodanej jaką dają w ataku, no i zrekompensowanie tych elementów jest generalnie łatwiejsze (wielu środkowych ma dobry blok i zagrywkę oraz grają na wysokim % przy małej liczbie ataków, ale tylko kilku to prawdziwe potwory, które tłuczą po 20+ na mecz).

- Tutaj można się przyczepić, że w takim razie jednak ten net effect takiego MB będzie niższy niż jego odpowiednika na przyjęciu, choćby ze względu na mniejszą liczbę ataków z racji gry na innej pozycji i wymienności na boisku z drugim środkowym. No więc myślę, że tu jest centralny element tego argumentu: że możesz osiagać super wyniki bez wybitnego środka, ale jak masz sobie takiego Simona/Lucasa/Lisinaca/Bieńka/Hubera/Losera i przyjęcie które pozwala nimi grać, to masz ogromny edge, właśnie ze względu na duże prawdopodobieństwo, że Twój rywal na środku ma po prostu solidnego klepacza, którym nie postraszy cię w takim samym stopniu. Ale to działa też w drugą stronę, bo jeśli tobie przyjdzie wymienić swojego asa na środku na solidnego rezerwowego, to strata netto będzie jeszcze do ogarniącia - oczywisty warunek konieczny, że zespół musi być przyzwoicie zbilansowany (np. JW klepnął słabe Lube z Macyrą, pamiętam o proporcjach, ale bez Fornala nie mieliby czego szukać; gdyby mieli Hubera to by ich klepnęli w sumie w 5 setach ;) ). Perugia jest przecież ogólnie całkiem dobrze zbilansowana, bo nie ma ewidentnej dziury na żadnej pozycji, ale i tak nie daje rady zrekompensować słabości Leona w ataku (i jego ograniczeń w defensywie, które są też mniejszym vulnerability w przypadku np. słabiej blokującego środkowego). A zatem topowy środkowy to high gain - low(er) risk, a przyjmujący high gain - high risk, QED ;)

- Ogólnie mam nadzieję, że w finale LM to Huber, a nie Lisinac będzie tym edgem ;) Generalnie jestem fanem gry z mocnym i wszechstronnym środkowym i gdybym budował drużynę za milijony to takiego potwora na środek brałbym na 1-2 miejscu (Solé jest super, ale nie ma jednak edge factora).
Awatar użytkownika
jimiq
Posty: 766
Rejestracja: 1 mar 2013, o 12:25
Płeć: M

Re: Serie A mężczyzn 21/22

Post autor: jimiq »

granvorka pisze: 6 maja 2022, o 09:42
WysokiPortorykanczyk pisze: 6 maja 2022, o 01:07 Więc tak:
- przyjmujący >>> środkowy
- zastąpienie top środkowego łatwiejsze niż zastąpienie top przyjmującego

Simon przeczy założeniu nr 1 i możliwe, że założeniu nr 2 także. A może nie, i masz rację, ale czy to by nie przeczyło tezie nr 1? A może zbyt prosto do tego podchodzę? Nie wiem.
Dobrze mnie ciśniesz :)

To jeszcze inaczej spróbuję wyjaśnić mój tok myślenia, zapewne przeczący podstawom logiki formalnej:

- Added-value factor Simona (Bieńka) jest na poziomie topowego Leona (Semeniuka) i relatywnie bardziej przerasta konkurencję na swojej pozycji, ale dokładnie ze względu na czynniki, które wymieniłeś (czyli specyfika pozycji, konieczność gry do skrzydłowego przy złym przyjęciu [chyba, że jesteś De Cecco lub masz fantazję], generalnie mniejsza wariancja jakości wśród MB niż OH etc.) jego wyłączenie z gry/kaleczenie będzie teoretycznie mniejszym problemem dla zespołu niż, co obecnie obserwujemy, w przypadku skrzydłowego, na którym opiera się +/- 50% ofensywy. Choćby z faktu, że mimo iż taki Simon czy Bieniek mają średnio ze 2x więcej ataków (strzelam) niż przeciętny zawodnik na ich pozycji, to wciąż w dystrybucji znaczą mniej niż ekwiwalentny skrzydłowy vs reszta. Do tego rola w bloku i zagrywce jest jednak mniej istotna w porównaniu do wartości dodanej jaką dają w ataku, no i zrekompensowanie tych elementów jest generalnie łatwiejsze (wielu środkowych ma dobry blok i zagrywkę oraz grają na wysokim % przy małej liczbie ataków, ale tylko kilku to prawdziwe potwory, które tłuczą po 20+ na mecz).

- Tutaj można się przyczepić, że w takim razie jednak ten net effect takiego MB będzie niższy niż jego odpowiednika na przyjęciu, choćby ze względu na mniejszą liczbę ataków z racji gry na innej pozycji i wymienności na boisku z drugim środkowym. No więc myślę, że tu jest centralny element tego argumentu: że możesz osiagać super wyniki bez wybitnego środka, ale jak masz sobie takiego Simona/Lucasa/Lisinaca/Bieńka/Hubera/Losera i przyjęcie które pozwala nimi grać, to masz ogromny edge, właśnie ze względu na duże prawdopodobieństwo, że Twój rywal na środku ma po prostu solidnego klepacza, którym nie postraszy cię w takim samym stopniu. Ale to działa też w drugą stronę, bo jeśli tobie przyjdzie wymienić swojego asa na środku na solidnego rezerwowego, to strata netto będzie jeszcze do ogarniącia - oczywisty warunek konieczny, że zespół musi być przyzwoicie zbilansowany (np. JW klepnął słabe Lube z Macyrą, pamiętam o proporcjach, ale bez Fornala nie mieliby czego szukać; gdyby mieli Hubera to by ich klepnęli w sumie w 5 setach ;) ). Perugia jest przecież ogólnie całkiem dobrze zbilansowana, bo nie ma ewidentnej dziury na żadnej pozycji, ale i tak nie daje rady zrekompensować słabości Leona w ataku (i jego ograniczeń w defensywie, które są też mniejszym vulnerability w przypadku np. słabiej blokującego środkowego). A zatem topowy środkowy to high gain - low(er) risk, a przyjmujący high gain - high risk, QED ;)

- Ogólnie mam nadzieję, że w finale LM to Huber, a nie Lisinac będzie tym edgem ;) Generalnie jestem fanem gry z mocnym i wszechstronnym środkowym i gdybym budował drużynę za milijony to takiego potwora na środek brałbym na 1-2 miejscu (Solé jest super, ale nie ma jednak edge factora).
O stary pojechałeś, ale fajnie się czyta. :)
Nie jeden Mielewski by się nie powstydził
Aershis
Posty: 1260
Rejestracja: 26 mar 2014, o 14:27
Płeć: M

Re: Serie A mężczyzn 21/22

Post autor: Aershis »

WysokiPortorykanczyk pisze: 5 maja 2022, o 15:18 Nie wiem czy na bazie Simona (top2 najlepszych środkowych w historii siatkówki, być może najlepszy) bawiłbym się w jakiekolwiek uogólnienia. ;)
Skąd w ogóle te wątpliwości? Nie przypominam sobie środkowego, który miałby taki impakt na zespół jak Simon. Regularne punktowanie na poziomie skrzydłowego, często z piłek wcale nie na pojedynczym bloku, topowa zagrywka i blok. Można sobie wymieniać Muserskiego, ale prajm nie tak długi, i jednak, nie licząc jego przestawienia na atak, nie robił takich chorych liczb, jak na środkowego, tak regularnie.
Tharaster
Posty: 961
Rejestracja: 24 mar 2018, o 20:02
Płeć: M

Re: Serie A mężczyzn 21/22

Post autor: Tharaster »

A mówili, że siatkówka to prosta gra do zrozumienia :). Dobrze się to czyta. Huber jest na dobrej drodze, żeby pójść w ślady Simona, tylko ta zagrywka jeszcze narazie meh.
WysokiPortorykanczyk
Posty: 7760
Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22

Re: Serie A mężczyzn 21/22

Post autor: WysokiPortorykanczyk »

granvorka pisze: 6 maja 2022, o 09:42Added-value factor Simona (Bieńka) jest na poziomie topowego Leona (Semeniuka) i relatywnie bardziej przerasta konkurencję na swojej pozycji, ale dokładnie ze względu na czynniki, które wymieniłeś (czyli specyfika pozycji, konieczność gry do skrzydłowego przy złym przyjęciu [chyba, że jesteś De Cecco lub masz fantazję], generalnie mniejsza wariancja jakości wśród MB niż OH etc.) jego wyłączenie z gry/kaleczenie będzie teoretycznie mniejszym problemem dla zespołu niż, co obecnie obserwujemy, w przypadku skrzydłowego, na którym opiera się +/- 50% ofensywy. Choćby z faktu, że mimo iż taki Simon czy Bieniek mają średnio ze 2x więcej ataków (strzelam) niż przeciętny zawodnik na ich pozycji, to wciąż w dystrybucji znaczą mniej niż ekwiwalentny skrzydłowy vs reszta. Do tego rola w bloku i zagrywce jest jednak mniej istotna w porównaniu do wartości dodanej jaką dają w ataku, no i zrekompensowanie tych elementów jest generalnie łatwiejsze (wielu środkowych ma dobry blok i zagrywkę oraz grają na wysokim % przy małej liczbie ataków, ale tylko kilku to prawdziwe potwory, które tłuczą po 20+ na mecz).
Hm.

Simon ma impakt na poziomie top skrzydłowego, bo:
- środkowy dostaje wystawy po pozytywnym przyjęciu -> drużyny mają ~50% pozytywnego przyjęcia -> topowy poziom ataku drużyny po pozytywnym przyjęciu to ~65% -> Simon robi w ataku przy dużym volume +70% -> czyli bezpośrednio (+5% differential wzwyż) i pośrednio (absorbowanie bloku, możliwe, że podobnie, ale tu trzeba dużo większej liczby danych) ma ogromny wpływ na atak po pozytywnym przyjęciu (a to 1/3 sukcesu w siatkówce);
- ma niesamowity blok-wyblok i zagrywkę, a to 2/3 sukcesu w siatkówce (gra przy swojej zagrywce), gdzie Simon daje pewnie maxa na swojej pozycji w większości ustawień (4/6).

Na tym najwyższym poziomie rzadko się zdarza, że jakiś zespół opiera atak na środku. Jeszcze w rozgrywkach klubowych, owszem, ale reprezentacyjnych (gdzie średni poziom zawodników jest najwyższy, a przynajmniej powinien być, bo pula zawodników jest największa) - rzadko. Nawet w Tokyo - Sole z Loserem robili 9-10 pkt na mecz. Dlaczego Simon i Muserski byli wyjątkami? Patrz pkt 1 odnoszący się do Simona. I jeszcze Lucas, on też przy dużym volume robił często +70% w ataku. Należy grać środkiem (absorbowanie rywala, odciążenie skrzydłowych, wysokoprocentowe akcje), ale opieranie gry w ataku na środku to są wyjątki. Dlaczego? Bo na najwyższym poziomie zrobienie ~63-65% ataku po pozytywnym przyjęciu to standard, Zaksa rok temu miała 68%, byle Radom robi ~59% (jakiś zespół z dołu tabeli miał w tym sezonie super cyfry po pozytywnym przyjęciu, już nie pamietam który, a nie mam tamtego pliku), a większość ataków jakie wykonujesz to ataki po nie-pozytywnym ''dograniu'' (negatywne przyjęcie + kontry).

Bieniek ma niesamowity serwis, taki sobie blok i przy dużym volume w ataku robi 61%, więc jego wpływ na atak drużyny będzie pośredni (skrzydłowym jest łatwiej), niekoniecznie sam procent ataku Bieńka jest wyższy niż średnia Skry po pozytywnym przyjęciu/pozytywnym dograniu na kontrze.

Więc moim zdaniem, gdybyśmy mieli większą liczbę środkowych pokroju Simona, moglibyśmy prowadzić do większych uogólnień, a tak:
- skrzydłowy ma większe znaczenie niż środkowy
- łatwiej zastąpić mocnego środkowego takim sobie środkowym niż proporcjonalnie mocnego skrzydłowego takim sobie skrzydłowym
- Simon (Muserski) mieli impakt na poziomie topowego skrzydłowego
- tezę: topowego środkowego dającego tyle co topowego skrzydłowego łatwiej zastąpić dobrym graczem - moglibyśmy zweryfikować na skromnej liczbie przypadków
- Bieniek/Loser/Lisinac etc. nie są moim zdaniem na poziomie topowego skrzydłowego (nie są nawet blisko, szczerze powiedziawszy, w moim odczuciu), dlatego chyba się nie zgadzam :<

Co nie znaczy, że kompletnie kwestionuję znaczenie środkowych w siatkówce, ale tak, nie mam wątpliwości, że z Semeniukiem w miejsce Kooya i, nie wiem, Mordylem w miejsce Bieńka, Skra byłaby mocniejsza, pomimo tego, że Kooy na swojej pozycji jest lepszym w sumie graczem niż Mordyl. Ale to wtedy nie jest +50% impaktu vs +50% impaktu i -50% impaktu vs -25% impaktu on/off, a +50% impaktu vs +30% impaktu i -50% impaktu i -30% impaktu on/off. Bo jak Semeniuk ma 50% przyjęcia, a Kooy 40% pozytywnego przyjęcia, gdy po pozytywnym robisz 65% ataku, a po negatywnym, nie wiem, 45%, do tego dużo lepiej broni (a po obronie masz kolejne 45% średnio), to w samych elementach defensywnych pewnie rekompensuje ponadprogramowy efekt Bieńka na środku. A tu dochodzi jeszcze, że sam Semeniuk robi pewnie te 65% ataku po pozytywnym przyjęciu, gra na wysokiej piłce, relatywny poziom bloku (myślę, że Semeniuk na swojej pozycji może być bardziej above-average niż Bieniek), przy samym volume ataku (7 wystaw na set vs 3 wystawy na set). Dlatego ten Simon jest takim wyjątkiem, do czego będę wracać, bo on robi sobie te +70% ataku, do tego blok, i tak dalej.
Aershis pisze: 6 maja 2022, o 12:06Skąd w ogóle te wątpliwości? Nie przypominam sobie środkowego, który miałby taki impakt na zespół jak Simon. Regularne punktowanie na poziomie skrzydłowego, często z piłek wcale nie na pojedynczym bloku, topowa zagrywka i blok. Można sobie wymieniać Muserskiego, ale prajm nie tak długi, i jednak, nie licząc jego przestawienia na atak, nie robił takich chorych liczb, jak na środkowego, tak regularnie.
Muserski ma kosmiczne resume:
- PŚ, IO, ME, LŚ, LM, KMŚ, tytuł ligowy
- gdzie był MVP finału olimpijskiego, MVP ME, prawdziwym MVP LM i KMŚ (tzn. był najlepszym graczem tamtego Biełgorodu, który był najlepszym klubem na świecie przez te 1,5 roku)

Nie da się na środku zrobić więcej. Tak że to matter of personal preference, kogo ktoś stawia wyżej.

ps

Tzn. współcześnie, bo kiedyś Giani potrafił być w top10 blokujących, przyjmujących, punktujących, a to wszystko grając na 60% ataku (bo w 1 linii był środkowym, a w drugiej przyjmował i atakował z 1 strefy).
granvorka
Posty: 711
Rejestracja: 24 wrz 2019, o 11:29
Płeć: M

Re: Serie A mężczyzn 21/22

Post autor: granvorka »

WysokiPortorykanczyk pisze: 6 maja 2022, o 12:50 Co nie znaczy, że kompletnie kwestionuję znaczenie środkowych w siatkówce, ale tak, nie mam wątpliwości, że z Semeniukiem w miejsce Kooya i, nie wiem, Mordylem w miejsce Bieńka, Skra byłaby mocniejsza, pomimo tego, że Kooy na swojej pozycji jest lepszym w sumie graczem niż Mordyl. Ale to wtedy nie jest +50% impaktu vs +50% impaktu i -50% impaktu vs -25% impaktu on/off, a +50% impaktu vs +30% impaktu i -50% impaktu i -30% impaktu on/off. Bo jak Semeniuk ma 50% przyjęcia, a Kooy 40% pozytywnego przyjęcia, gdy po pozytywnym robisz 65% ataku, a po negatywnym, nie wiem, 45%, do tego dużo lepiej broni (a po obronie masz kolejne 45% średnio), to w samych elementach defensywnych pewnie rekompensuje ponadprogramowy efekt Bieńka na środku. A tu dochodzi jeszcze, że sam Semeniuk robi pewnie te 65% ataku po pozytywnym przyjęciu, gra na wysokiej piłce, relatywny poziom bloku (myślę, że Semeniuk na swojej pozycji może być bardziej above-average niż Bieniek), przy samym volume ataku (7 wystaw na set vs 3 wystawy na set). Dlatego ten Simon jest takim wyjątkiem, do czego będę wracać, bo on robi sobie te +70% ataku, do tego blok, i tak dalej.
Myślę, że w tym miejscu trochę zacząłeś dyskutować z tezą inną niż tą którą ja postawiłam, mianowicie, że lepsze jest combo "super środkowy + przeciętny przyjmujący" niż "przeciętny środkowy + super przyjmujący". A z tym się zgadzam w pełni: para Bieniek+Kooy jest wyraźnie słabsza niż Mordyl+Semeniuk i tak będzie praktycznie w każdym przypadku, gdy masz lepszego przyjmującego i przeciętnego MB, może obecnie z pominięciem Simona i Hubera (Muserskiego, Lucasa), gdzie być może brałbym ich do pary z trochę słabszym (all-around) przyjmującym (ale też musi być w sumie kluczowy czynnik, o którym w ogóle nie rozmawiamy, czyli rozgrywający choćby na poziomie Janusza czy choćby Łomacza, który rzuci coś z 3. metra i ogólnie będzie grał środkiem - przecież z Fabianem to i Simon by co najwyżej na bloku i zagrywce pohasał ;).

To jeszcze raz zrekpituluję mój główny punkt, bo właściwie z wszystkim, co napisałeś nie ma jak się nie zgodzić. Mało jest wybitnych środkowych (mniej niż przyjmujących), ale jego posiadanie to mega lewar (porównywalny do top przyjmującego), którego utrata jest jednak mniej bolesna niż utrata konia pociągowego na przyjęciu - ze względu na specyfikę pozycji, choćby fakt, że środkowy nie przyjmuje i mało gra w obronie (stąd od początku miałem wrażenie, że teza jest w gruncie rzeczy banalna).
opieranie gry w ataku na środku to są wyjątki
Dokładnie, dlatego daje to taki impakt, jeśli masz asa na środku, bo to wymusza na przeciwniku granie inne niż ze standardowym przeciwnikiem, gdzie środkowi są ciut lepsi lub słabsi, ale w ramach szerokiej normy. No i bez tego asa na środku w razie czego prędzej sobie poradzisz, bo siłą rzeczy nie da się oprzeć całej gry na Simonie tak jak od biedy można na Nimirze. I dlatego gdybym miał wybierać, to wolałbym takiego Simona czy Muserskiego niż Leona czy Michajłowa w ceteris paribus porówywalnie silnych, w miarę zbilansowanych drużynach (choć oczywiście nie neguje to wszystkich aksjomatów, które przytoczyłeś wcześniej, na czele z 'przyjmujący >>> środkowy' i tego, że można dominować z przeciętnym środkiem, a nie da się z przeciętnym przyjęciem).
ODPOWIEDZ

Wróć do „Włochy”