Serie A mężczyzn 21/22

Awatar użytkownika
jimiq
Posty: 774
Rejestracja: 1 mar 2013, o 12:25
Płeć: M

Re: Serie A mężczyzn 21/22

Post autor: jimiq »

ciorny17 pisze: 12 maja 2022, o 08:07
jimiq pisze: 12 maja 2022, o 07:38 [Wygrali scudetto grając połowę sezonu bez Cara i cały sezon w sumie bez Kosmity.
Wygrali, bo nie byli uzależnieni od formy jednego gracza. Zajcew w ataku kolektywnie w finałach zagrał 26/77 grając na 8% efektywności, Lucarelli 41/92 i 29% efektywności, a Yant 46/76 i 39% efektywności. Jak widać nawet specjalnej orki młodym Kubańczykiem nie było, a i tak Lube, nadzwyczaj bez emocji to wygrało.
Tak kolektyw, myślę że dalej tak będzie i nie mylę się jak powiem że w przyszłym sezonie Yant będzie robił różnicę.
WysokiPortorykanczyk
Posty: 7838
Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22

Re: Serie A mężczyzn 21/22

Post autor: WysokiPortorykanczyk »

jimiq pisze: 12 maja 2022, o 10:09 Tak kolektyw, myślę że dalej tak będzie i nie mylę się jak powiem że w przyszłym sezonie Yant będzie robił różnicę.
De Cecco, Garcia, Zaytsev, Yant, Bottolo, Juantorena, Isac, Chinenyeze, Anzani, Balaso - raczej łatwo sobie wyobrazic taki skład walczący o poważne trofea. ;)
Szary Wilk
Posty: 7938
Rejestracja: 10 cze 2017, o 17:38
Płeć: M

Re: Serie A mężczyzn 21/22

Post autor: Szary Wilk »

WysokiPortorykanczyk pisze: 12 maja 2022, o 10:55
jimiq pisze: 12 maja 2022, o 10:09 Tak kolektyw, myślę że dalej tak będzie i nie mylę się jak powiem że w przyszłym sezonie Yant będzie robił różnicę.
De Cecco, Garcia, Zaytsev, Yant, Bottolo, Juantorena, Isac, Chinenyeze, Anzani, Balaso - raczej łatwo sobie wyobrazic taki skład walczący o poważne trofea. ;)
Niby tak, ale według mnie ten skład na papierze wcale nie jest lepszy niż mogą być najlepsze polskie kluby. Zależy kogo wykombinuje ZAKSA za Semeniuka. W przyszłym roku znów polski klub może grać w finale, bez problemu. Jak widać różnice się zmniejszają wraz z powolnym odejściem pokolenia późniejszych lat 80. Juantorena? Anderson? Leal? Zaytsev? Teraz raczej Semeniuk, Fornal, Michieletto, Kovacević
Awatar użytkownika
jimiq
Posty: 774
Rejestracja: 1 mar 2013, o 12:25
Płeć: M

Re: Serie A mężczyzn 21/22

Post autor: jimiq »

Szary Wilk pisze: 12 maja 2022, o 11:24
WysokiPortorykanczyk pisze: 12 maja 2022, o 10:55
jimiq pisze: 12 maja 2022, o 10:09 Tak kolektyw, myślę że dalej tak będzie i nie mylę się jak powiem że w przyszłym sezonie Yant będzie robił różnicę.
De Cecco, Garcia, Zaytsev, Yant, Bottolo, Juantorena, Isac, Chinenyeze, Anzani, Balaso - raczej łatwo sobie wyobrazic taki skład walczący o poważne trofea. ;)
Niby tak, ale według mnie ten skład na papierze wcale nie jest lepszy niż mogą być najlepsze polskie kluby. Zależy kogo wykombinuje ZAKSA za Semeniuka. W przyszłym roku znów polski klub może grać w finale, bez problemu. Jak widać różnice się zmniejszają wraz z powolnym odejściem pokolenia późniejszych lat 80. Juantorena? Anderson? Leal? Zaytsev? Teraz raczej Semeniuk, Fornal, Michieletto, Kovacević
Zgodzę się.
Ale takie galaktyczne kluby zawsze istianiały i będą istnieć. Sport niestety to ""busines"". To nakręca koniunkturę i dobrze. Ale też podkręca napięcie i poziom. Bo wygrać jakkolwiek z Lube (czy ma problemy czy też nie) to zawsze wynik idzie w świat.
Każdy by chciał.
WysokiPortorykanczyk
Posty: 7838
Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22

Re: Serie A mężczyzn 21/22

Post autor: WysokiPortorykanczyk »

No i pyk, wypada coś napisać o całym sezonie, skoro natłukliśmy +750 postów, zostało jeszcze jedno spotkanie o 5. miejsce (Piacenza-Cisterna).

Całościowo, poziom słaby, poziom emocji bardzo wysoki, i dobrze, i źle, epickie comebacki (Civitanova), wpadki (Perugia, Modena) i ludzkie dramaty (Leal).

1. Cucine Lube Civitanova

Wszystko już napisano - Blengini mocno się odkuł (ma słaba reputacje u wielu kibiców we Włoszech za ten okres kadry 2016-2021), Simon MVP rozgrywek, De Cecco tak sobie, ale i tak najlepszy rozgrywający w playoffach, Zaytsev przeciętnie w finałach i ciekawe czy ma coś jeszcze w baku, ogranie Yanta w tym sezonie razem z tytułem w lidze to jest długoterminowo złoto dla Civitanovy, za rok to już powinna być ścisła czołówka patrząc na jego poziom gry na KMŚ i w finałach rozgrywek. Lucarelli, którego krytykowałem w rundzie zasadniczej, stawił się w playoffach w dobrej dyspozycji, aczkolwiek to dalej zagwozdka czy ma jeszcze w sobie tego Lucarellego-topowego OH na świecie. Balaso top, Garcia super zmiennik. Ciekawe co z tym Juantoreną - jeśli zostanie, to moim zdaniem spokojnie może powtórzyć dalej to, co w tym sezonie robi Kazijski, ale czy zostanie i będzie zdrowy.

2. Sir Safety Perugia

Ciekawy przypadek Benjamina Buttona, tfu, Fagaty, tfu, Perugii. Anderson stawił się na playoffy (poza zagrywką, ale +40% efektywności, bardzo dobre przyjęcie, dobra gra w kluczowych meczach - szkoda, że idzie do Azji, najlepszy Anderson w klubie jakiego widzieliśmy od lat za te ostatnia część sezonu IMHO), Giannelli zbyt prosto - z dobrym Leonem jeszcze to działało, ale jak Leon się popsuł to okazało się, że granie ze skrzydłowymi 203 cm, 204 cm i 208 cm nie może być szybkie, ale gdy zabrakło pipe'a, to przestało być kombinacyjne. Colaci mocno pod kreską, te 40% pozytywnego przyjęcia to dramat, ale starość nie radość, za rok Piccinelli powinien dostać więcej szans. Rychlicki to dobry system player, ale żaden gracz z czołówki na ataku, świetny serwis, obrona, dobry blok, ale te 30% efektywności ataku w playoffach (mocno mu zjechała efektywność przez ostatnie dwa mecze) to za mało. Flavio z Sole na środku powinni otworzyć atak z 3 strefy, z Semeniukiem gra będzie szybsza, postawić na Piccinellego i będzie fajny, względnie młody skład z jednym graczem po 30-tce (Sole), na papierze najmocniejszy we Włoszech - takie miałbym wnioski na miejscu Grbicia. Leon - szkoda, że się posypał, tu napisano wszystko.

3. Itas Trentino
ME dla Włochów, MŚ U21 dla Włochów, KMŚ, Puchar Włoch, LM, liga - za dużo tego było i padło Trentino (zwłaszcza jak weźmiemy pod uwagę, ze na ME cały skład minus Kazijski walczył o medale), nie przez przypadek tylko Kazijski trzymał im grę w ostatniej części sezonu. Ciekawe czy trafią z formę na finał LM, bo mają z jednej strony mnóstwo czasu (którego nie ma Zaksa), a z drugiej mówimy o wejściu do gry z marszu. Ciężko zweryfikować ten system z trzema przyjmującymi, Lavia zrobil progres jeżeli chodzi o atak z prawej strony, to padł w drugiej części sezonu, Trentino z dużymi sukcesami, ale raczej pomimo grania na trzech przyjmujących, ale nie dzięki temu. Laurenzano będzie miał szkole życia, ale długofalowo to będzie upgrade nad Zengerem, przyjdzie Dzavoronok kosztem Pinalego, więc dużo lepszy zmiennik, jak zostanie Lisinac to będzie dużo lepsza ekipa niż w tym sezonie, dalszy progres prawdopodobny.

4. Leo Shoes Modena
Największy przegrany - Ngapeth grał mimo wszystko bardzo dobrze, Bruno się zebrał na playoffy, Nimir tez dobry w playoffach, a Leal jak zaczął łapać formę to skończył jak skończył. Jak uda się pozyskać jakiegoś młodego libero, to może uda się za rok zanotować progres (jeśli nie odejdzie Nimir), ale podsumowanie sezonu jest druzgocące - top5 kadra w Europie mimo wszystko, a na każdym froncie porażka, rok temu z dwa razy mniejszym budżetem było 5. miejsce, teraz po pozyskaniu Bruno, Nimira, Leala, Ngapetha, Rossiniego - 4, jest progres.
5-6. Gas Sales Piacenza - Top Volley Cisterna

Zobaczymy jak tutaj się skończy, ale typuje mimo wszystko Piacenzę do piątego miejsca, podeszli do tych rozgrywek zdecydowanie najpoważniej. Dziwny sezon dla Piacenzy: półfinał Coppa Italia, szansa na 5 miejsce, powalczone z Trentino w ćwierćfinałach, wszystko zgodnie z planem (5 siłą ligi), a Rossard badziewny, Russell badziewny do playoffów, Holt emeryt, Lagumdzija nierówny, a cały sezon mocno nerwowy. Duży plus dla Piacenzy to ogranie młodszych graczy: Recine raczej in plus, Scanferla spory progres, Caneschi, którego krytykowałem rok temu, gra swietnie w playoffach, więc może wykreowali sobie dobrego, lokalnego środkowego. Klepnąć puchary, a za rok zupełnie inna gra, i cala ta trojka będzie musiała się stawić jeszcze półkę wyżej jeśli Piacenza chce powalczyć o medale.

Cisterna mocno in plus w ostatniej części sezonu, niby bronili się przed spadkiem, a ostatecznie playoffy + bardzo dobra gra w meczach o 5 miejsce, Maar potwierdził aspiracje do czegoś wiecej niż granie w dolnej połówce A1, zobaczymy jak się sprawdzi w Monzy, znakomity sezon. Rafaelli niedoceniany gracz, w końcu zluzowała Rinaldiego w meczach o 5 miejsce na dobre i gra fajnie.

7-10. Verona Volley, Monza, Milano, Taranto

Mediolan nie za bardzo się postarał w meczach o 5 miejsce (a mieli cały skład do dyspozycji), więc duże rozczarowanie (rok temu tez im nie pykło), Taranto kompletnie odpuściło te mecze robiąc sobie żarty (paru graczy puścili do domu, na jakieś mecze wysłali 9 zawodników, jeszcze w innym był Stefani na przyjęciu etc), Mozic po kontuzji w meczach o 5 miejsce słaby, więc to się nie mogło udać, a Monza tak sobie i przegrała z Maarem i spolka, aczkolwiek ten sezon po CEV Cupie maja rozliczony.

11-13: Padwa, Vibo Valentia, Rawenna
Pisałem o nich przy podsumowaniu rundy zasadniczej, a jako, ze wtedy skończyli sezon, to nie ma co się powtarzać.
Awatar użytkownika
lukecik
Posty: 1575
Rejestracja: 24 wrz 2009, o 17:03
Płeć: M

Re: Serie A mężczyzn 21/22

Post autor: lukecik »

W przedsezonowych prognozach obstawiałem, że na pewno mistrzem nie zostanie Perugia, Lube raczej też nie, bo mają za dużo zgranych kart w swojej talii, a najbardziej podobał mi się skład Modeny i sądziłem, że to oni wygrają. Skuteczność 33,3%, mogło być gorzej. :D Niewiele brakło Modenie, by wejść do finału. Ten incydent z Lealem mógł zaważyć na wyniku rywalizacji w półfinale.
WysokiPortorykanczyk
Posty: 7838
Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22

Re: Serie A mężczyzn 21/22

Post autor: WysokiPortorykanczyk »

5 miejsce dla Piacenzy po wygranej 3-1 z Cisterną.

https://www.legavolley.it/match/35674

Dzięki i do następnego razu.
granvorka
Posty: 739
Rejestracja: 24 wrz 2019, o 11:29
Płeć: M

Re: Serie A mężczyzn 21/22

Post autor: granvorka »

WysokiPortorykanczyk pisze: Dzięki i do następnego razu.
To my dziękujemy :)
WysokiPortorykanczyk
Posty: 7838
Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22

Re: Serie A mężczyzn 21/22

Post autor: WysokiPortorykanczyk »

WysokiPortorykanczyk pisze: 11 maja 2022, o 23:57A jednak niespodzianka - po pierwszym przegranym meczu, Conad Reggio Emilia awansowała do finału kosztem Bergamo. To zdecydowanie ''drużyna turniejowa'', bo pomimo średniej gry w rundzie zasadniczej, najpierw wygrali Puchar Włoch Serie A2 (Włosi grają coś takiego i przypisują temu spory prestiż), a teraz awansowali do finałów. To tez bardzo ciekawy zespół: na ataku błyszczy w playoffach Diego Cantagalli (syn Luki, legendy włoskiej siatkówki), a najlepszym graczem jest Tim Held, czyli syn mistrza olimpijskiego i podstawowego gracza reprezentacji Holandii w Atlancie, Henka Jana Helda. Tego drugiego bardzo chwalił Juantorena, to jest relatywnie młody gracz i Włochom może trafić się kolejny niezły przyjmujący, bo jak Reggio Emilia by awansowało to mógłby dostać szanse na regularne występy w A1.

Ale faworytem będzie Cuneo, bo Andric jak na razie w playoffach - 30 pkt na mecz, 63% ataku. :]
Potężny Leo Andric się zaciął:

15/38 (12 błędów/bloków)
8/24 (10 błędów/bloków)

więc Reggio Emilia jeden mecz od awansu, dzisiaj trzecie, być może, decydujące starcie. Cantagalli junior może wygrać sobie nieoczekiwanie miejsce w A1 na przyszły sezon, bo robi Hanesa w playoffach.

Aczkolwiek są plotki, że Vibo Valentia chce kupić miejsce w A1 i możliwe, że uda im się to zrobić właśnie gdy awans wywalczy Reggio Emilia, ale to się okaże.
Awatar użytkownika
hunter
Posty: 1036
Rejestracja: 13 lis 2013, o 16:15
Płeć: M

Re: Serie A mężczyzn 21/22

Post autor: hunter »

On się nie zaciął, zaczął grać na swoim poziomie 8-)
Amfetamina-produkcja, dystrybucja, masturbacja.
Za bezpieczny weekend Władziu.
Tharaster
Posty: 961
Rejestracja: 24 mar 2018, o 20:02
Płeć: M

Re: Serie A mężczyzn 21/22

Post autor: Tharaster »

Nowa siła melduje się w A1. Fajnie będzie obejrzeć Cantagalliego czy Helda. Pytanie, czy starczy im czasu żeby się wzmocnić i utrzymać w lidze.
WysokiPortorykanczyk
Posty: 7838
Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22

Re: Serie A mężczyzn 21/22

Post autor: WysokiPortorykanczyk »

granvorka pisze: 5 maja 2022, o 22:58],,,
Nie wiem czy na bazie Simona (top2 najlepszych środkowych w historii siatkówki, być może najlepszy) bawiłbym się w jakiekolwiek uogólnienia. ;) No bo wstawisz takiego Bieńka czy Kochanowskiego (top środkowi) i nic z tego założenia by nie zostało, i nie dlatego, że Kuba i Mateusz nie są znakomitymi zawodnikami.
To inaczej: jeśli top skrzydłowy (Leon) daje +50% do wartości drużyny, to jego brak zabiera -50%, za to w przypadku top środkowego (Simon) to będzie +50%/-25% (higher gain-lower risk) ;) Z tym, że racja, że nikt nigdzie nie pełni obecnie takiej roli w drużynie jak Simon, a relatywnie wiele drużyn jest uzależnionych od jednego skrzydłowego, więc wywiodłem teorię porównawczą z niesymetrycznej liczby przypadków. Ale przez analogię: Bieniek mnóstwo daje Skrze, ale jego brak będzie łatwiejszy do zasypania niż brak Semeniuka, który daje Zaksie podobnie wiele (zakładając, że wchodzą za nich po prostu przeciętni-dobrzy zawodnicy, a nie jacyś kelnerzy). Wydawało mi się, że ocieram się o banał, ale możliwe, że bredzę ;)
Grbić:
– Jeden z najlepszych. W siatkówce role na boisku za bardzo się od siebie różnią, żeby było możliwe wskazać jednego. Są nieporównywalni. W innych sportach zespołowych bywa podobnie – wielki był Kobe Bryant, ale wielki był też Shaquille O’Neal, skoro ze względu na jego styl, dominację pod koszem, zmieniono przepisy gry w koszykówkę. A siatkówka jest najbardziej drużynowa, zdobywanie punktów zależy od złożonej, wieloosobowej kombinacji ruchów. Kiepski rozgrywający potrafi zrobić z rewelacyjnego atakującego przeciętniaka i odwrotnie. Wszyscy zależą od siebie, jednostka może wpłynąć na wynik tylko do pewnego stopnia. Jesteś tak silny, jak najsłabszy element zespołu.

W siatkówce w swojej roli dominujący – jak O’Neal w koszykówce – jest Simón, który może być mniej renomowany dlatego, że nie zdobywał medali w rozgrywkach drużyn narodowych [to jeden z wybitnych Kubańczyków, który nie wybrał gry pod inną flagą]. Ale na pozycji środkowego należy do najznakomitszych w historii. Dlatego nie mamy prawa powiedzieć: León jest absolutnie najlepszy.
Ale w sumie nie wiem czy to bardziej odzwierciedla Twój punkt widzenia, czy wspiera mój. :D I dobry bon mot z tym ''jesteś tak silny, jak najsłabszy element zespołu", aż zapamiętam.
Streeter
Posty: 7267
Rejestracja: 20 wrz 2011, o 20:49
Płeć: M
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Serie A mężczyzn 21/22

Post autor: Streeter »

WysokiPortorykanczyk pisze: 24 sie 2022, o 06:07 Ale w sumie nie wiem czy to bardziej odzwierciedla Twój punkt widzenia, czy wspiera mój. :D I dobry bon mot z tym ''jesteś tak silny, jak najsłabszy element zespołu", aż zapamiętam.
No tak to niestety wygląda, patrząc na przykład przez casus rozgrywającego w reprezentacjach Argentyny i Serbii. Przecież tacy zawodnicy co przewinęli się przez szóstkę Argentyny w ostatnich latach w takiej Serbii nikt by na nich nie zwrócił uwagi. Widać to zresztą po karierze klubowej Argentyńczyków - mam na myśli te różne Poglajeny itp. Gdyby im tam zamiast De Cecco postawić Jovovicia to by się klepali z Estoniami i Chorwacjami, a i pewnie Conte by się wycofał bo szkoda zdrowia. A tak przywieźli medal IO. Analogicznie jakby do obecnej kadry Serbii włożyć De Cecco, to poziom mógłby wzrosnąć dość sporo. Mimo że mówimy o zawodnikach, którzy w zasadzie nie zdobywają punktów.

Zresztą, taka moja niepotwierdzona niczym poza obserwacjami teoria głosi, że Bułgaria zawsze wracała z 4 miejscem właśnie przez Zhekova na rozegraniu. To raczej był lepszy zawodnik od Jovovicia, ale jednak prosty, jak dochodziło do spotkań na wysokim poziomie, gdzie po drugiej stronie był klasowy rozgrywający różnica poziomów była widoczna. Po odejściu Balla w Stanach było podobnie, jak za rozegranie brały się te Hanseny, Thorntony czy "starszy z braci Shoji", jakby zapewne powiedział Przemek Babiarz. Dopiero z Christensonem znów stali się groźni.

Chociaż znowu jako kontra można podać ME Serbii z Jovoviciem czy MP Skry z Piechockim, także i takie braki da się czasem przykryć :) ale wtedy cała reszta musi chodzić świetnie.

Streeter
#ŁączyNasSiatka

Aktualne składy wielu lig siatkarskich:

http://laczynassiatka.pl
WysokiPortorykanczyk
Posty: 7838
Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22

Re: Serie A mężczyzn 21/22

Post autor: WysokiPortorykanczyk »

I tak, i nie: tzn. wpływ rozgrywających na grę współcześnie jest przeceniany (po pozytywnym przyjęciu +- prawie wszyscy grają to samo, podawałem te statystyki Plusligi, gdzie Resovia/JW/Zaksa mieściły się 1-2% ataku po pozytywnym przyjęciu, a to element na który rozgrywający ma największy wpływ), z drugiej Jovovic to po prostu bardzo słaby zawodnik. Ale gdyby Serbowie mieli dobrego libero i drugiego, wszechstronnego przyjmującego do gry obok Kovacevicia, to dalej walczyliby o medale MŚ czy IO, to jest ich dużo większym problemem, bo ME wygrywali z Petkoviciem czy Jovoviciem.

Mecze Włochy-Brazylia z 2004 roku (finał LŚ, finał MŚ) to jest generalnie cezura współczesnej siatkówki: obie drużyny napakowane gwiazdami, tylko różnica była taka, że Brazylia grała tempo szybciej, a przede wszystkim - Giba i Dante w każdym ustawieniu po pozytywnym przyjęciu byli gotowi do ataku z pipe'a, u Włochów - para Papi-Cernic to też był znakomity duet przyjmujących, ale tak po prostu nie grali, to skończyło się dwa razy rutynowym 1-3. Jak ktoś sobie włączy stare mecze nawet z polskim komentarzem, to zobaczy jak nasi komentatorzy zachwycają się, że w każdym ustawieniu tamta Brazylia ma cztery strefy w ataku uruchomione. Po 15-20 latach to jest standard, nikt współcześnie nie wygrywa na najwyższym poziomie dlatego, że gra rzeczy których nie gra ktoś inny.
granvorka
Posty: 739
Rejestracja: 24 wrz 2019, o 11:29
Płeć: M

Re: Serie A mężczyzn 21/22

Post autor: granvorka »

WysokiPortorykanczyk pisze: 24 sie 2022, o 06:07 Ale w sumie nie wiem czy to bardziej odzwierciedla Twój punkt widzenia, czy wspiera mój. :D I dobry bon mot z tym ''jesteś tak silny, jak najsłabszy element zespołu", aż zapamiętam.
Ja też nie :) Ale analogia z O'Nealem/Bryantem ciekawa. Można w sumie powiedzieć, że jeśli Shaq=Simon, a Kobe=Leon, to trochę oddaje ona realia współczesnej siatkówki (i tego kosza z lat 90-00, bo dziś prawdziwych centrów już nie ma, ale nie będę się wymądrzał dalej, bo prawie nie oglądam już tych konkursów trójek;). Takich jak Kobe (Leon) zawsze było co najmniej kilku (w sensie topowych obwodowych/przyjmujących), wybitnych, dominujących centrów/MB prawie w ogóle. Więc łatwiej było/jest zbudować winning team z super obwodem i z przeciętnym centrem, to był/jest default (tak jak posiadanie podobnej klasy środkowych bloku w najlepszych ekipach siatkarskich). No ale jak masz takiego ogiera jak Simon/Shaq to edge factor większy niż Kobe, bo po prostu takich gości klasy Kobe (Leon) na jego pozycji jest trochę więcej. Choćby spór o to kto jest GOATem prawie zawsze kręci się wokół kilku gości z pozycji 1-3, częściowo grających w jednej erze. Pewnie się powtarzam, ale ta analogia jakoś do mnie przemawia, dzięki za wyciągnięcie jej z tego wywiadu.

Jednak po namyśle jestem Ci skłonny przyznać, że rzeczywiście trudno budować jakieś większe ugólnienia dla współczesnej siatkówki mając właściwie jednego tak dominującego środkowego bloku. Ale też pewnie większość z nas wybierając skład na 22/23 wpierw wzięłaby Simona, a nie Leona (N'Gapetha etc.), co jakoś tam myślę potwierdze te intuicje.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Włochy”