dyletant pisze: ↑24 paź 2022, o 23:14
Świetny pomysł, chętnie takie mapki zobaczę.
To jak ogarnę ligi, bo to priorytet, to zrobię takie mapki
dyletant pisze: ↑24 paź 2022, o 23:14
Hiszpania swój peak utraciła, wypadli z LŚ, po złocie 2007 zjazd kompletny, podobnie jak Grecja po IO w Atenach. na imprezach młodzieżowych próżno szukać nowego Pascuala czy chociaż Molto albo braci Falasców. Wydaje się, że ponad siatkarską egzotykę szybko się nie wybiją.
Ogólnie w tych "słabszych ligach" poziom wydaje mi się słabszy niż kiedyś. Nawet Hiszpania miała przecież kiedyś tą Mallorcę z Antigą, solidną ekipę. Później nawet Teruel też wyglądał sporo lepiej niż obecnie. Były mocne kluby z Grecji (choć tu akurat w tym roku mamy wzrost poziomu względem ostatnich lat), dużo mocniejsza Belgia, nawet był czas gdy taki Remat Zalau z Rumunii przyjeżdżał choćby z Dvoranenem w składzie i trzeba było nieco energii włożyć, żeby ich pokonać. Po prostu albo jest mniej wartościowych zawodników, albo większość skupiła się w najmocniejszych ligach. Obstawiam jednak to pierwsze, bo Francja i Niemcy, mimo że wciąż względnie silne, to też wyglądają gorzej niż w poprzednich sezonach.
dyletant pisze: ↑24 paź 2022, o 23:14
Co do Barcelony to wygląda na to, że po prostu budżet nie jest z gumy, a oprócz piłki Barcelona ma jeszcze potężne w skali europejskiej sekcje piłki ręcznej i koszykówki. Nie wiem tylko czy jest zasada redystrybucji środków na te sekcje, czy każdy załatwia własnych sponsorów.
Można by się zastanowić gdzie dla odmiany jest jakiś mocny ośrodek w Madrycie?
Jeżeli chodzi o Madryt to na drugim poziomie rozgrywek jest Voley Playa Madrid. Z tego co podpowiada Volleybox sekcja siatkarska Realu Madryt istniała do 1983, było też Atletico Madryt, tu co prawda nie ma informacji, że przestało istnieć, ale ostatnia wzmianka składowa pochodzi z sezonu 1986/87 i co ciekawe odnotowanym tam siatkarzem był dzisiejszy trener Tours Mauricio Paes. Także zbyt bogato nie jest.
Odnośnie budżetu Barcelony to bardziej chodziło mi o to, że w zasadzie niewielkim nakładem finansowym można zbudować coś, co by rozniosło lokalną ligę, a i mogło stanowić dość dobry klub w Europie (weźmy nawet takie 5 mln euro - w skali ogólnej Barcelony to podejrzewam że koszty social mediów wynoszą więcej, a za te pieniądze już coś fajnego by zbudował). Musiałby być projekt i chęci. No i słusznie zauważyłeś, że w sumie nie wiadomo, czy FC Barcelona piłkarska, FC Barcelona ręczna i FC Barcelona siatkarska to są trzy osobne byty i projekty, czy jedne. Nie wiem jak jest akurat w przypadku Barcelony, ale tworząc te składy napotykałem na obie sytuacje - zdarzało się np., bodajże w Grecji albo Turcji, że jakiś dajmy na to Besiktas (przykładowo, nie pamiętam w jakim klubie to było) miał jednego prezesa na cały klub, a w klubie x sekcji zarządzanych tym samym zarządem. A już choćby nawet nasz GKS Katowice jest zarządzany osobno, a piłkarski GKS Katowice osobno.
Streeter