Forum siatkarskie Strefy Siatkówki

Takie występy Płotnickiego jak w finale CI czy w tym meczu powinny naprawdę dać do myślenia Heynenowi. Bardzo ładnie pograł De Cecco, gdy dostał w końcu przyjęcie i trzech skrzydłowych, którzy umieją w atak.

WysokiPortorykanczyk pisze:Takie występy Płotnickiego jak w finale CI czy w tym meczu powinny naprawdę dać do myślenia Heynenowi. Bardzo ładnie pograł De Cecco, gdy dostał w końcu przyjęcie i trzech skrzydłowych, którzy umieją w atak.

Heynen wyraźnie się stara i kładzie nacisk na to, żeby jego klubowa drużyna jeżeli chodzi o wyprowadzenie ataku grała mniej monotonie jednostajną i bardziej urozmaiconą siatkówkę - w ubiegłym sezonie w sezonie regularnym Leon z Atanasijevicem dostali do skończenia od De Cecco 60% piłek, z play-offami było nawet ponad 61%, teraz póki co jest to "tylko" 50%. Choć niestety jest też tak, że jak przychodzi co do czego i Perugia zostanie przyciśnięta przez rywali zagrywką - czego byliśmy świadkami niedawno w finale Pucharu Włoch, te wszystkie przyzwyczajenia z okresu kadencji Bernardiego wracają - tam znów Leon i Atan dostali w całym meczu 86 piłek na 138, czyli znów ponad 62%. http://www.legavolley.it/match/33493

Nie jest sztuką grać bardziej urozmaiconą siatkówkę i bardziej równomiernie obciążać wszystkich trzech skrzydłowych, oraz jak najczęściej uruchamiać także środkowych, kiedy rywal nie stawia większego oporu - jak w dzisiejszym meczu z Urengojem, natomiast kiedy Perugie się przyciśnie i odrzuci od siatki zagrywkę, to niestety - demony przeszłości, czytaj duch Lollo szybko do tej drużyny wraca.

https://www.youtube.com/watch?v=g4a8ivebWLk
Tutaj link do całego meczu Zaksy.

Szary Wilk pisze:Ja wiem, że Zenit to marka i ten rok był ich wtopą, ale poza nimi, to nasze drużyny niczym nie ustępują czołowym drużynom z Rosji. Taki Lokomotiv,Kuzbass,Zenit Petersburg wcale nie są dużo lepsze niż Verva,ZAKSA,Skra,Jastrzębie.

No, VEREWA to na arenie międzynarodowej jeszcze nic nie udowodniła, mieli szansę w tym roku.... miejmy nadzieję, (czego im życzę) że kolejne swoje szanse lepiej wykorzystają z korzyscia dla Warszawy i polskiej siatkówki

Dwa dobre wyniki dzisiaj dla Zaksy.
Gdyby wygrał Fakieł widmo kolejnej podróży w głąb Rosji nie ucieszyłaby prezesa Świderskiego.

Z Perugią może na neutralnym gruncie o ile nie będą wypuszczać końcówek typu 9-2 czy 12-8 czy 13-10 ,W iśńia piekna czapka, Baroti czapka ,śliwka przy meczowej przyjecie złe, atak zły...Semen profesorska końcówka.Poletaev napsuł krwi...w Gliwicach sprawa awansu otwarta. Jesli Ruskie będa zmęczone a Sliwka zagra trochę lepiej,Arpad sie zbytnio nie zatnie to jest szansa na wymęczenie awansu

Naprawdę sądzicie, że Kaczmarek mógłby grać lepiej niż Baroti? Facet gra dobrze i bardzo regularnie, a Łukasz nigdy nie był atakującym z najwyższej półki, żeby być absolutnym liderem i grać wyraźnie lepiej od Węgra. Według mnie, to gdyby obaj prezentowali swoją najlepszą formę, to Baroti jest skuteczniejszy w ataku. Rzadziej podbijany.

Szary Wilk pisze:Naprawdę sądzicie, że Kaczmarek mógłby grać lepiej niż Baroti? Facet gra dobrze i bardzo regularnie, a Łukasz nigdy nie był atakującym z najwyższej półki, żeby być absolutnym liderem i grać wyraźnie lepiej od Węgra. Według mnie, to gdyby obaj prezentowali swoją najlepszą formę, to Baroti jest skuteczniejszy w ataku. Rzadziej podbijany.

Węgier prawie przegrał tie-breaka i tak. Kaczmarek w zeszłym sezonie grał naprawdę nieźle. I to z najlepszymi. Z Modeną był liderem. Radzi sobie z trudnymi piłkami. Wykręca niezłe statystyki a na pewno lepsze niż Węgier no i jest znacznie lepszy w lementach technicznych jak obrona. W przyjęciu też pomoże gdy trzeba. Węgier może rzadziej podbijany, ale dużo częściej blokowany.

Zarówno Kaczmarek jak i Baroti są nierówni. Jeden i drugi potrafi pociągnąć grę i wynik w jednym meczu, a w drugim grać piach.
Tak czy siak dobrze, że skład jest jaki jest. Wyobrażacie sobie jakby ZAKSA musiała grać teraz Jungiewiczem? Choć pewnie skończyłoby się tak, że 3/4 czasu na boisku spędziłby wtedy Grygiel.

No, nie. Skuteczność nie jest u Kaczmarka mocną stroną, on gra bardzo często na 38-40 % w ataku i to nie przy ti breakowych wojażach.

Civitanova wygrała 3-0 z Roeselare, a Mateusz Bieniek zdobył 10 punktów (3 asy, 6/7 w ataku, 1 blok). Świetne statystyki robi Polak w tej Lidze Mistrzów, więc obawy o brak formy przez brak regularnej gry w kontekście Tokio to chyba jednak przesada.

Szary Wilk pisze:No, nie. Skuteczność nie jest u Kaczmarka mocną stroną, on gra bardzo często na 38-40 % w ataku i to nie przy ti breakowych wojażach.

Wiesz aż sprawdziłem staty Kaczmarka ze spotkań w których grał w tym sezonie i mamy 72, 70, 58, 30, 63 i 40 w meczu z RR gdzie zachorował. Wiec jednak bliżej mu do tych wyższych wartości. A teraz prześledź innych swoich idoli atakujących, w tym Udrysow czy oni nie notowali spotkań na 30% i jak to jest ze taki słabeusz gra w mistrzu polski??
Ale ocenianie kogoś po suchych procentach, to coś czego bardzo nie lubię, a co zarazem jest tu niezwykle popularne. Na całokształt zawodnika składają się różne elementy i już lepszym narzędziem do oceny jest efektywność ataku. Tu Kaczmarek był najlepszy w tym sezonie.

Widzisz Son, z Tobą to jest tak, kacapy, Targowica, ktoś coś powie złego o zawodnikach zaksy to masz go za wroga.
Spójrz na świat z innej perspektywy, te kacapy to Fin, Ukrainiec, Rosjanie.
Nie broń tak zaciekle Olka, Kaczmarka i innych zawodników zaksy bo to jest nie smaczne aż. Nie są oni aż tak wybitnymi siatkarzami, jest kilku równorzędnych a nawet lepszych od nich.
O klasie siatkarza świadczą ostatnie, decydujące piłki w secie a w tym punkcie Olek wczoraj trochę zawiódł bo nie skończył tego co powinien kończyć.
Gratulacje dla drużyny, szczególnie dla Węgra i Semeniuka bo to oni, no i Łukasik tym jednym mizernym blokiem ruszył Twoją zaksę do walki.
Czasami jest tak, że wczoraj ktoś był twoim przeciwnikiem a dziś bijesz mu brawo bo gra w twojej drużynie i co wtedy.

Nie, ja po prostu nie zgadzam się z opiniami, ze Kaczmarek to gra na 30/40% i przytoczyłem staty, ze tak nie jest.
Dlaczego mam nie bronić swoich zarodników jak w kółko te same osoby wyzywają ich od drugiego libero i klepaczy. To tez jest niesmaczne.
A jak grali wczoraj, to wiem doskonale i wiem, ze nie jest to tak mocna drużyna jak za The Rocka.

A dla mnie drużyna gra i tak ponad stan - mamy zespół równych graczy ale bez super indywidualności(pare sezonów temu Ben i Zator nie mieli sobie równych i w statach okupowali pierwsze miejsca).
Z Polaków od Śliwki lepszy sezon ma zarówno Kwolek jak i Fornal a w ataku szaleją min.Filipiak i Faryna.
Na żadnej pozycji w pierwszej 5 nie ma ani jednego zawodnika Zaksy.
Grbić wyciska maxa z chłopaków i gdyby nie kontuzja Kaczmarka, w +L lidze też by mieli 1 plac i to z przewagą 4-5 punktów.

Najbardziej jednak boli frekwencja i to że ceny biletów na LM + panika z koronowirusem może spowodować że rewanż z Ruskimi zagramy przy pustej hali

Kacap (z ukr. кацап) – przezwisko, pogardliwe lub rubaszne określenie Rosjanina, chłopa rosyjskiego (wielkoruskiego) lub człowieka ograniczonego

Przykro się czyta takie określenia szczególnie na forum które mieni się „eksperckim”.

Dwumecz Trentino - JW odbędzie się w dniach 13-14 marca w słoweńskim Mariborze

http://jastrzebskiwegiel.pl/dwumecz-z-t ... m-terenie/

Wielka szkoda, że nie będziemy mogli oglądać Trentino w Jastrzębiu.

Strasznie dziwna decyzja, czemu nie rozegrają tych spotkań w środku tygodnia razem z innymi meczami LM? Sytuacja z koronawirusem jest tak dynamiczna, że w tydzień może się zmienić o 180 stopni. Może się okazać, że w Słowenii też rozwinie się epidemia jak we Włoszech.

https://sport.onet.pl/zimowe/skoki-narc ... ra/lgvl7f2

czort wie czy w tym Mariborze zagrają a jeśli nawet tak to czy z kibicami...mogliby sie dogadać, że graja jeden mecz ale wtedy stratnym na tym byłby teoretycznie zespół lepszy/ wyżej rozstawiony ( bo większa szansa na fuksiarską wygraną słabszego...) choć w starciu Ptaków z Trento ten argument jest słaby.

Pierwotna informacja mówiła o meczach z kibicami ale wobec tego zakazu Słoweńskiego ministerstwa to raczej nie wchodzi w grę. Ale został jeszcze tydzień więc wszystko może się zmienić. Jak nasi przejdą to w 1/2 będzie dalszy ciąg kombinacji bo trafiają na Perugię i Lube.

Już 5 przypadków koronawirusa w Raciborzu. To bardzo blisko Kędzierzyna jak i Gliwic.
Coś czuję że mecz LM odbędzie się bez publiczności, albo wcale.
Pytanie co dalej? W weekend PP w Katowicach.

Dzwoniłem dzisiaj do PLS-u co do PP - odpowiedzieli że nie ma żadnych sygnałów że turniej się nie odbędzie.
Gorzej to wygląda z LM - mecz myślę się odbędzie ale przy małej widowni.

bono pisze:Dzwoniłem dzisiaj do PLS-u co do PP - odpowiedzieli że nie ma żadnych sygnałów że turniej się nie odbędzie. Gorzej to wygląda z LM - mecz myślę się odbędzie ale przy małej widowni.

Z uwagi na sam kalendarz, teraz każdy dzień niestety oznaczać będzie pogorszenie sytuacji, to jednak sytuacja z PP wygląda na pewno gorzej.

Mam jednak nadzieję, że sobotnio-niedzielny turniej PP w Katowicach również się odbędzie, ale po dzisiejszym apelu premiera do organizatorów imprez masowych, oraz także po niedawnej podobnej rekomendacji Głównego Inspektora Sanitarnego, aby odwoływać w całej Polsce wszystkie imprezy masowe skupiające powyżej 1000 osób, raczej już bez udziału publiczności.

"Główny Inspektor Sanitarny rekomenduje odwołanie wszystkich imprez masowych powyżej 1000 osób, organizowanych w pomieszczeniach zamkniętych. Decyzje podejmuje wojewoda, który może wystąpić o rekomendacje do Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego, a w wyjątkowych przypadkach (szczególnie skomplikowane okoliczności) do Głównego Inspektora Sanitarnego. Co na to władze PLS zarządzające rozgrywkami PlusLigi i Ligi Siatkówki Kobiet? – Kluczowe w tej sprawie jest słowo rekomenduje, które na dobrą sprawę nie oznacza konieczności rozgrywania spotkań bez udziału widzów. Na razie to tylko sugestia, którą oczywiście traktujemy bardzo poważnie. Decyzja nie zależy jednak od nas, ale od wojewodów i służb sanitarnych kraju – mówi „PS” dyrektor PLS Kamil Składowski."


https://siatka.org/pokaz/mecze-plusligi ... -z-planem/

Do władz PLS-u nie miałaś się po co zwracać o opinię, bo jak wskazuje powyższa wypowiedź rzecznika oni ewidentnie znajdują się dopiero na pierwszym szczeblu procesu kumania i kojarzenia, że mamy tutaj w ogóle jakiś ważki i wymagający najlepiej już teraz racjonalnych, przemyślanych i spokojnych działań problem.

1. ignoruj problem jak najdłużej się da
2. nazwij problem problemem
3. zaakceptuj problem
4. zastanów się nad rozwiązaniem problemu
5. poszukaj kozła ofiarnego na którego mógłbyś zwalić winę za problem, którego nie potrafisz rozwiązać.

Mecz w Gliwicach bez udziału kibiców. Nadal jest możliwość grania w Azotach.

W Azotach tak samo bez kibiców rozumiem?

Tak.

Gramy w K-K.

Brak publiczności na pewno jest sporym minusem (choć zapewne kompletu i tak by nie było)... ale summa summarum myślę, że ZAKS-ie może na plus wyjść granie na własnej hali.

Akurat Belgowie i tak dostaliby szybką trójkę, ale ten trend jest niepokojący. To się posypie.

Wloski komitet olimpijski zawiesza wszystkie orifesjonalne krajowe rozrywki

Puchary europejskie nie podlegają jurysdykcji włoskiego kom.olimp. i ministerstwa sportu