Final Four Ligi Mistrzów 2014

Kkud
Posty: 129
Rejestracja: 10 mar 2014, o 16:50
Płeć: M

Re: Final Four Ligi Mistrzów 2014

Post autor: Kkud »

sb.slav pisze:
VernonRoche pisze:
sb.slav pisze:no i ściągnęli jeszcze większy beton: Grbcia


Chyba nie wiesz, o kim mówisz. Trochę szacunku dla wielkiego gracza...
Antonella Hard Core
Posty: 2040
Rejestracja: 19 maja 2010, o 12:21
Płeć: M

Re: Final Four Ligi Mistrzów 2014

Post autor: Antonella Hard Core »

Brasil pisze:ktoś z Maaseik
Ten ktoś to N.Pinheiro który był z Noliko w finale Pucharu CEV 2008.
Bazinga
Posty: 602
Rejestracja: 4 maja 2012, o 16:39
Płeć: M

Re: Final Four Ligi Mistrzów 2014

Post autor: Bazinga »

Lineczka pisze:Komentarz odnoszący się do nagród indywidualnych.

Nagroda Fair Play dla Wołkowa to chyba jakiś żart. Za co dokładnie ją dostał? Decyzja kompletnie od czapy. MVP dla Tietiuchina zasłużone, z nagrodą dla libero bym polemizowała, bo większe wrażenie zrobiła na mnie gra Bragina, ale fajnie, że Wojtaszek został doceniony (chociaż w dzisiejszym meczu Rosjanie kilka razy ustrzelili go zagrywką). Nie zgadzam się też z wyborem Raphaela na najlepszego rozgrywającego turnieju. Z atakującym to ciężka sprawa, patrząc po skuteczności to dałabym ją Tietiuchinowi, bo grał najrówniej albo jego koledze z drużyny - Ilinych w ataku grał naprawdę dobrze (Kazijski słabszy półfinał - 41%, Juantorena słabiej w finale, Anderson i Michajłow nie przekroczyli 50%, Grozer nierówny). Do pozostałych nagród nie mam większych zastrzeżeń. Batur zagrywał fantastycznie w meczu półfinałowym, zapisał na swoim koncie chyba ze 6 asów. Łasko dzisiaj zdobył 25 punktów, więc może faktycznie tutaj kierowali się statami. Muserski dzisiaj dołożył 6 bloków, więc miał najwięcej. Nagroda załużona. Patrząc po statystykach to przyjęcie Kazijskiego na poziomie najlepszych libero. :D Kto je robił? Ok, Matejowi za bardzo dobry turniej należało się wyróżnienie, więc zostawiam ten temat. ;)
nagrode dla najlepszego atakujacego/punktujacego/serwujacego/blokujace/przyjmujacego dostaje sie za statystyki. w sumie mozliwe ze nawet tak samo wybiera sie najlepszego rozgrywajacego hehehe.

swego czasu, chyba w sezonei 2012/2013, bratojew byl najlepszym "rozgrywajacym" LŚ :]
Brasil

Re: Final Four Ligi Mistrzów 2014

Post autor: Brasil »

Moja finalna pointa tego Final Four i ocena triumfatorów jest taka, że ciężko walczyć z Biełgorodem, gdy siatkarz pokroju Chtieja - który chyba tylko w Halkbanku nie miałby w optymalnej formie podstawowego składu, cały sezon bawi się w 4. przyjmującego, a Biełgorod zgarnia trzecie trofeum w sezonie ogrywając trzykrotnie Kazań, Dynamo Moskwa czy Halkbank. Taras pewnie powróci na playoffy, po Muserskim będzie najlepszym graczem Biełgorodu jak rok temu - to się nazywa komfort - zieew. :)
astronauta
Posty: 2868
Rejestracja: 24 sie 2011, o 12:11
Płeć: M

Re: Final Four Ligi Mistrzów 2014

Post autor: astronauta »

Kilka uwag technicznych na świeżo po F4:
- nigdy więcej takich imprez w Turcji - bałagan organizacyjny koszmarny i zainteresowanie znikome: nawet taksówkarze nie wiedzieli gdzie jest jakiś fajnalfor, a na mecze przychodziły spędy jakichś dzieci pod opieką nauczycieli
- żadnych pamiątek/gadżetów do zakupu oprócz rozdawanych za friko koszulek Halkbanku, klaskaczy dmuchanych tegoż również, flag Turcji i plakatów Halkbanku zrobionych z ujęcia z meczu w Jastrzębiu
- zaplecze żywieniowe beznadzieja - potrzebne kuchenne rewolucje - o kebabie tylko pomarzyć - jakieś marne kanapki, woda tylko niegazowana i z reguły ciepła, nie brakowało tylko ćaju, słabego zresztą nad wyraz
- wojny z ochroną/policją, bo zakazali wniesienia bębnów, jako, że "tworzą hałas". Na prośbę pokazania przepisów tego zakazujących, goście zaczęli się motać, denerwować i pokazywać jakieś papiury po turecku. W innym języku nie mieli. Wojna trwała nadal. Gdy KK JW zaczął walić w bębny w hali i śpiewać, ale w jej holu, zagrozili, że wyrzucą niesfornych werblistów i śpiewaków na zewnątrz. Dopiero gdy weszła cała orkiestra symfoniczna Turków z całym arsenałem muzycznym, udało się wnieść te potworne jastrzębskie narzędzia tortur usznych. Co ciekawe, o wiele bardziej wk...ące trąbki można było zakupić i wnieść przy akompaniamencie uśmiechów tureckich policjantów. Rosjanina z Zenitu, który naparzał swymi rękoma w tę trąbę (tak, tak, w to ustrojstwo się nie dmuchało, tylko intensywnie pchało jakiś tłoczek - gdyby dmuchał, to by padł po 10 minutach - proszę, bez skojarzeń :D ) miałem ochotę zamordować gołymi rękami. Wciąż gorzej słyszę na lewe ucho, choć myślałem, że to od lotu samolotem.
- nie masz lir - bul, frajerze - imitacja kawy z psującego się automatu: przelicznik Euro-Lira 1:1, a na znajomość jakiegokolwiek języka nawet nie licz, próbowaliśmy w wielu - nie działa
- spiker przez dwa dni spika tylko po turecku - to jakiś dowcip???
- małe dzieci śmiejące się z/do przegranych jastrzębiaków po meczu - kurcze, dałbym klapsa, tylko cholera wie co będzie za chwilę. No to przybijamy piątkę (ręce wyciągają) i luz w dooopie :D jak to mawia jakiś skoczek
- Ruskie fajne chłopy - pogadać można po ludzku, tylko nie ma gdzie na piwo pójść :D
Napisałbym więcej, ale zmęczony jestem, trochę snu mało ostatnio. Ale generalnie: było fajnie :D
Zwycięzca Typera Rio 2016 i Typera 2022/2023 :-) Na razie lider tabeli wszechczasów Typera.
Zdobywca zaszczytnego medalu z buraka w Typerze +Ligi 2015/2016, 2018/2019 i ziemniaka 2016/2017 :-)
sb.slav
Posty: 3970
Rejestracja: 20 maja 2012, o 18:32
Płeć: M

Re: Final Four Ligi Mistrzów 2014

Post autor: sb.slav »

leeon pisze:Czy JW tak jak dziś grało wczoraj? Czy jakby zagrało w stylu meczu z Zaksą to ugraloby w Ankarze seta? Trudność polega na sprzężeniu tylu ważnych elementów przygotowania zespołu, by zagrały w kluczowych momentach. Nie jest to łatwe. Wg Mnie wczoraj JW zagrało poniżej swoich możliwości.
Zgadzam się i przychylam do tej opinii. To nie spadek formy JW, a jakieś usztywnienie rangą spotkania zadecydowało o wyniku końcowym półfinału z Ankarą. To znaczy jakiś tam mały spadeczek widać, i Jastrzębie nie prezentuje już takiej dyspozycji, jak w tym wygranym z Turkami, absolutnie szalonym spotkaniu, gdzie Masny i Kubiak robili co chcieli, a Słowak blokiem zatrzymywał samego Juantorenę(!).
No oczywiście byłoby zbyt optymistycznie zakładać, że pokonaliby Trentino-bis, ale krwi mogli im napsuć zdecydowanie więcej. Bo Jastrzębie już pokazało, że potrafi wytrzymać ostrzał z zagrywki, nawet Halkbanku. Niech posłuży za przykład właśnie ten przytoczony wcześniej mecz grupowy. Z jednym zastrzeżeniem, że to wtedy Marszal dawał bardzo dużo od siebie i to on zapewniał kluczowe wsparcie dla Kubiaka. A z pewnością i Stojczew wyciągnął odpowiednie wnioski taktyczne co do gry JW.

Co do przebiegu samego półfinału, szkoda że tak słabo się zaprezentował Łasko, ale i Wojtaszek jakby nie wytrzymał presji i to jego przyjęcie i obrony były "elektryczne", również Gierek został mistrzowsko zneutralizowany taktycznie przez Stojczewa, który z pewnością po meczu grupowym z JW wyciągnął odpowiednie wnioski, co do wykorzystania słabych punktów JW.

A co mnie bolało najbardziej to to, że jednak te Turasy pod Stojczewem grają zauważalnie lepiej i gdy wchodzili na zmianę, to dawali ją no, co najmniej na niezłym poziomie - taki Batur, czy on zawsze serwował takie bomby i z taką regularnością? Bo mnie się wydaje że nie, ale przyznam, że nie śledzę rozwoju tureckich zawodników. Chyba, że to efekt skupienia wszystkich najbardziej utalentowanych i doświadczonych dla osiągnięcia w rok tego jednego, najważniejszego celu, wygrania LM, i Halkbank ogołocił resztę klubów ze wszystkiego co dostępne i nie łamie się przy kontakcie z piłką, a ma turecki paszport.

Wracając do Michała łasko - w jednym spotkaniu 6 pkt, w drugim 25... Bardzo niestabilny jest dzień po dniu i tu bym się na miejscu kibiców JW obawiał o to, jak zaprezentują się Ptoki w play-offach, bo również u nas będą dwa mecze dzień po dniu. Miałbym dylemat, czy chciałbym widzieć Włocha w następnym sezonie w mojej drużynie - będąc na miejscu fanów JW.

W ogóle bowiem w PLS rządzą tacy starzy bohaterowie - Łasko, Wlazły - którzy może dają radę, jeśli chodzi o polską ligę, ale w rozgrywkach międzynarodowych wiedzieliśmy, że w kluczowych momentach już raczej możemy zakładać, że zawiodą niż że porwą za sobą zespół do spektakularnej wygranej. Drugi casus to oczywiście Skra versus Gubernia i wyczyny Wlazłego. Aż łezka się oku kręci gdy wspomina się czasy, gdy mieliśmy w lidze Oivanena, Grozera, Nilssona, a do tego w topowej formie Łaskę i jeszcze dającego radę Mariusza "the super-socks" :)

***
Nie bądź burakiem, nie przenoś kibolskich zwyczajów na hale. Kibicować można kulturalnie, bądź fair-nie gwiżdż na przeciwników twojej drużyny.
"Resovia jest naszym ZENITEM" - @Idz
"Resovia jest naszą Barceloną(FCB)" - WD-40
Awatar użytkownika
Basil
Posty: 1759
Rejestracja: 18 lut 2013, o 13:26
Płeć: M

Re: Final Four Ligi Mistrzów 2014

Post autor: Basil »

Nilsson grał w Polsce fatalnie...
[edit]
Awatar użytkownika
Noworoczny
Posty: 8666
Rejestracja: 29 gru 2013, o 14:52

Re: Final Four Ligi Mistrzów 2014

Post autor: Noworoczny »

Chtiejowi to powinni bańkę ogolić, ale pewnie mało kto by różnicę zauważył.
#muremzaheynenem

Odpowiadam tylko za to, co napisałem, a nie za to, co sobie pomyślałeś, czytając.
sb.slav
Posty: 3970
Rejestracja: 20 maja 2012, o 18:32
Płeć: M

Re: Final Four Ligi Mistrzów 2014

Post autor: sb.slav »

Basil pisze:Nilsson grał w Polsce fatalnie...
Z tego co pamiętam, pierwszą część sezonu miał bardzo dobrą. Dopiero im dalej w las, tym słabiej.
A i tak Szwed może uchodzić za najlepszego atakującego, jakiego Kielcom kiedykolwiek uda się ściągnąć.

***
Mecz o trzecie miejsce już Jastrzębskiemu wszedł tak jak powinien i odkrył ten ich - można powiedzieć, prawdziwy potencjał, znany nam z naszego podwórka. Myślę, że przełomowy dla przebiegu spotkania był pierwszy, wygrany przez JW set. Wtedy mogli poczuć pewność po oddanym praktycznie bez walki półfinale, że stać ich na pokonanie nawet takiego potentata, jak Zenit Kazań. Który co prawda jakiejś wielkiej formy nie zaprezentował i niekorzystnego dla nich wyniku spotkania nie przypisywałbym cechom wolicjonalnym Rosjan, którzy mogli kręcić nosem na brązowy medal, nie stawiali więc jakiegoś stanowczego oporu - a właśnie czystej formie sportowej zespołu, która nie była tą najwyższą, zresztą JW też nie zaprezentował swojej najlepszej siatkówki.

Zresztą rok temu na brąz się połasili i wygrali dość łatwo z będącą w bardzo dobrej formie Zaksą, a i zarząd klubu na pewno bardziej doceni nawet brąz, niż powrót do kraju na tarczy. Swoje zagrali Anderson, zagrał Werbow i Michajłow. Zwłaszcza skrzydłowym siedziała zagrywka i kopali aż miło, ale JW ten ostrzał wytrzymało, choć parę razy Kubiaka ustrzelili. Świetnie bronił Wojtaszek i zasłużenie dostał nagrodę najlepszego MVP, chociaż małą wątpliwość mógł wywoływać jego półfinałowy występ, ale obiektywnie był najbardziej efektownie grającym libero. Wielkie gratulacje dla Jastrzębia, bo nikt im tego FF nie dał, już drugi raz wyszarpali własnymi siłami wejście do najlepszej czwórki, a medal zdobyli w bardzo efektownym stylu, narzucając swój styl gry samemu Zenitowi Kazań, który jeszcze dwa lata temu wydawał się niepokonany. Nie powiem, że ten medal jest więcej warty dla mnie, niż srebro Skry, bo Skra potykała się jednak z troszkę innym Zenitem, z Zenitem który lał wszystkich wokół, ale w pewnych płaszczyznach jest cenniejszy. Gratulacje.

***
Nie bądź burakiem, nie przenoś kibolskich zwyczajów na hale. Kibicować można kulturalnie, bądź fair-nie gwiżdż na przeciwników twojej drużyny.
"Resovia jest naszym ZENITEM" - @Idz
"Resovia jest naszą Barceloną(FCB)" - WD-40
Awatar użytkownika
bakek
Posty: 743
Rejestracja: 24 sty 2013, o 02:22
Płeć: M

Re: Final Four Ligi Mistrzów 2014

Post autor: bakek »

sb.slav pisze: Mecz o trzecie miejsce już Jastrzębskiemu wszedł tak(...)
Dobrze powiedziane.



Swoją drogą jeszcze parę lat temu sukcesem dla Polski były wyniki dominującej na krajowym podwórku Skry, której nawet nikt nie mógł zagrozić. Dzisiaj trzecie miejsce zdobył zespół, który nie tylko nie dominuje, ale może okazać się, że nie będzie grał w finale MP.

Wiem, wiem, wszyscy by oczekiwali, że będziemy tak jak Rosjanie zdobywać co roku triumfy... I dobrze, mierzmy wysoko. Ale patrzmy realnie na sytuację. Na taką się nie zanosi zbyt szybko. Jak ktoś już wspomniał mamy znacznie mniej mieszkańców jako kraj niż Rosjanie (czy w kontekście reprezentacji niż USA i Brazylia), przez co trudniej nam o dobrych zawodników. Mamy gorszą sytuację gospodarczą niż np. Włosi, przez co im łatwiej jest ściągać gwiazdy.

Wiele czynników musiałoby się złożyć na to, żebyśmy dominowali. Myślę, że jednak pojedyncze sukcesy będą całkiem realne.
Lineczka
Posty: 3629
Rejestracja: 7 sty 2011, o 10:45
Płeć: K
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Final Four Ligi Mistrzów 2014

Post autor: Lineczka »

astronauta pisze:Kilka uwag technicznych na świeżo po F4:
Świetna relacja! Jak odpoczniesz to podziel się jeszcze jakimiś uwagami, naprawdę fajnie się czytało. :)
ursula127
Posty: 1415
Rejestracja: 5 mar 2013, o 21:59
Płeć: M

Re: Final Four Ligi Mistrzów 2014

Post autor: ursula127 »

sb.slav pisze:
Zresztą rok temu na brąz się połasili i wygrali dość łatwo z będącą w bardzo dobrej formie Zaksą,

***
śmieszne
bez atakującego,na grę Zagumnego scyzoryk się otwierał,trener właśnie wpadł na pomysł,że zabiera swoje zabawki(swoją zabawkę) i idzie czesać kasę nad Bosfor
Telewizyjny oglądacz.
Pewnie brak kontaktu z grą na żywo powoduje moje zdziwienie , gdy co innego widzę w czasie meczu w tv , a co innego czytam na tym forum
sb.slav
Posty: 3970
Rejestracja: 20 maja 2012, o 18:32
Płeć: M

Re: Final Four Ligi Mistrzów 2014

Post autor: sb.slav »

ursula127 pisze:śmieszne, bez atakującego,na grę Zagumnego scyzoryk się otwierał,trener właśnie wpadł na pomysł,że zabiera swoje zabawki(swoją zabawkę) i idzie czesać kasę nad Bosfor
Jeśli nie w dobrej, to w co najmniej dobrej. Zagumny grał podle w półfinale, w meczu o 3 plac już lepiej rozgrywał.
Brasil pisze:Ciekawe, czy Kurek będzie w stanie przejść taką ewolucję, jaką przeszedł Kazijski - wyskok już nie ten (choć wciąż jak złapie na zasięgu, to nie ma co zbierać), ale jak mądrze gra w ataku, to czysta poezja, jego atak przy 25-26 w IV secie finału, o mój Boże, zbierałem szczękę z podłogi.
Za niska piłka, za szeroka, zawodnik wyrzucony za atenkę widzący przed sobą wysoki, podwójny blok i do tego atakujący z miejsca - miał inne wyście niż kiwka? :) A weszła bo takie zwykle wchodzą, bo obrona nie widzi, bo blok zasłania. Dużo tam nie brakowało do podbicia. W następnej akcji Halkbanku i przyładował już z całej siły i efektownie nabił się na blok, nad którym wcześniej kiwnął kończąc mecz. Mnie szczerze mówiąc ta kiwka jakoś nie zachwyciła, bo raz - jest wiel znacznie ładniejszej urody, a dwa, to Kazijski na techniczne zagrania waży się niezmiernie rzadko, więc nie przesadzałbym z tezą, że zaczął bazować na tego typu zagraniach. Ja tego nie widzę, jeśli śledzisz ligę turecką to może jesteś lepiej poinformowany.

Dla mnie bohaterem całego FF oczywiście Siergiej Tietiuchin - po raz kolejny udowodnił, że jest chyba najlepszym siatkarzem w historii tej dyscypliny. Ktoś powie - że przecież w tym 4 secie raz dał się zablokować, a raz nie przyjął, tylko kogo potem byłoby stać na zrobienie czego takiego, jak on na zagrywce? Nie ma takiego siatkarza, a Rosjanin już się specjalizuje w takich zagraniach. By przypomnieć tylko identyczną sytuację z Igrzysk Olimpijskich, gdy Brazylijczycy już prawie otwierali szampana, już ławka rezerwowych wyrywała się, by wybiegnąć w szale radości na boisko świętować tytuł Mistrzów Olimpijskich. Nic z tego, gdy na zagrywkę wchodzi w takim przełomowym momencie Tietiuchin, lepiej uważajcie na swoje tyły.
A set już był prawie przegrany, jeszcze była szansa na 17-18 - gdy Trawica o sobie przypomniał, i posłał do Bogomołowa piłkę zbyt niską, zbyt wolną - ten kiwnął, Trento wykonało kontratak i poszła seria błędów. Już sam trener nie wierzył, że ten set się odwróci i posłał na boisko Bagrieja i Żygałowa :] Jakiż jednak niedowiarek z tego Szypulina. Inni weterani jednak nie są tak wytrzymali i już przypominają dawnych siebie tylko w pewnych elementach siatkarskiego rzemiosła, czyli w przyjęciu, w obronie - ale atak i zagrywka nie jest już ich mocną stroną, Tietiuchin jest tylko jeden. Piękny sukces i odegranie głównej roli w całym przedstawieniu na sam koniec wspaniałej kariery - coś nieprawdopodobnego. A przecież są jeszcze faworytami Superligi do złota. To już byłaby wisienka na torcie, ale nawet jeśli powinie im się noga. Dla mnie to bez znaczenia. Nie będzie tak, że ktoś zakwestionuje, że są najlepsi w Europie dzięki jakimś układom, jak bywają określane zespoły gospodarze F4. Wydarli sobie to zwycięstwo i w pełni na nie zasłużyli.
Cichym bohaterem jest też ten wspomniany Bogomołow - kluczowe bloki są jego dzieła, nawet nie znakomitego Muserskiego, a kolejnego weterana.
Nie powiem, że cieszy mnie również fakt, że zespół zbudowany specjalnie dla zdobycia LM - i zespół który zapewne rozpadnie się po tym sezonie - nie zdobył głównego trofeum. Byłoby to po prostu nie w porządku. Moim zdanie takie praktyki to jest psucie sportu, w którym nie ukrywam - liczą się dziś przede wszystkim pieniądze, ale na szczęście nowobogaccy jeszcze nie hańbią rywalizacji zwycięstwami odnoszonymi przez takie sztuczne, pozbawione historii twory jak Halkbank.

PS. Resovia piątą drużyną Europy :)

http://www.cev.lu/Competition-Area/Comp ... 675&PID=-2

PPS. Astronauta fajna relacja, prosimy o więcej :)
Nie bądź burakiem, nie przenoś kibolskich zwyczajów na hale. Kibicować można kulturalnie, bądź fair-nie gwiżdż na przeciwników twojej drużyny.
"Resovia jest naszym ZENITEM" - @Idz
"Resovia jest naszą Barceloną(FCB)" - WD-40
maciek77
Posty: 2007
Rejestracja: 28 maja 2012, o 12:37
Płeć: M
Lokalizacja: Kraków

Re: Final Four Ligi Mistrzów 2014

Post autor: maciek77 »

Reska na równi z Piancenzą i lepsza od Maceraty, więc chyba nie ma co narzekać? 8-)

wracając jeszcze do finału to podała mi się gra Iljinycha, obecnie obok Biriukowa najlepszy rosyjski przyjmujący(reprezentacyjny)
weary_skier
Moderator
Moderator
Posty: 5926
Rejestracja: 3 kwie 2010, o 20:12
Płeć: M
Lokalizacja: Kraków

Re: Final Four Ligi Mistrzów 2014

Post autor: weary_skier »

sb.slav pisze:PS. Resovia piątą drużyną Europy :)
maciek77 pisze:Reska na równi z Piancenzą i lepsza od Maceraty, więc chyba nie ma co narzekać? 8-)
Sukces taki prestiżowy. Wow.
"Widać, że gra dno tabeli" - W.Drzyzga o meczu MKS Będzin - Asseco Resovia Rzeszów
fwasilcz
Posty: 851
Rejestracja: 17 gru 2012, o 23:43
Płeć: M
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Final Four Ligi Mistrzów 2014

Post autor: fwasilcz »

Dlaczego Friedrichshafen 14, a nie 15?
Awatar użytkownika
Chal
Posty: 6315
Rejestracja: 7 wrz 2007, o 12:38
Płeć: M

Re: Final Four Ligi Mistrzów 2014

Post autor: Chal »

Zajęli 2. miejsce w grupie, ale nie zagrali dalej.
"To jest Olsztyn. Moje miasto. Mój klub."
Brasil

Re: Final Four Ligi Mistrzów 2014

Post autor: Brasil »

Według mnie przez ostatnie 20 lat znalazłoby się kilkunastu siatkarzy, którzy w optymalnej formie, w szczytowym punkcie kariery byli lepsi od Tietiuchina. To, w czym faktycznie jest najlepszy w historii Serioża, to regularność, bo gdy 30-letni Jakowlew, czyli swego czasu zdecydowany lider Sbornej, MVP PŚ 99 na przykład, to już nie było to samo, to 39-letni Tietiuchin dalej gra na świetnym poziomie. Siergiej pewnie nigdy, w żadnym momencie kariery, nie grał genialnie czy wybitnie - stały, świetny poziom - ale gdy Giba dorabia do emerytury w Katarze, Tietiuchin dalej walczy o najważniejsze trofea. Do swojego zespołu na sześć sezonów wzialbym np. Mateja, na piętnaście - tylko Tietiuchina. ;)
Awatar użytkownika
Murilo0
Posty: 2562
Rejestracja: 11 sie 2010, o 09:11
Płeć: M

Re: Final Four Ligi Mistrzów 2014

Post autor: Murilo0 »

@Brasil Uważasz Kazijskiego za lepszego siatkarza niż Juantorenę?
All work and no play makes Jack a dull boy...
Brasil

Re: Final Four Ligi Mistrzów 2014

Post autor: Brasil »

Matej w najwyższej formie, owszem. Ale generalnie lepszy Osmany.

Z tym, że to dyskusja w stylu ''Porsche czy najnowsze Ferrari"... :D
Lineczka
Posty: 3629
Rejestracja: 7 sty 2011, o 10:45
Płeć: K
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Final Four Ligi Mistrzów 2014

Post autor: Lineczka »

A według mnie lepszy Juantorena jeśli bierzemy pod uwagę formę obu panów, Kubańczyk jest na pewno wszechstronniejszy.
Inna sprawa to spojrzenie na Mateja i Juantorenę pod względem trudów sezonu. Kazijski przez lata był motorem napędowym Bułgarów - ciężko utrzymać formę na wysokim poziomie kiedy gra się cały sezon - i w klubie i w reprezentacji.
Awatar użytkownika
bakek
Posty: 743
Rejestracja: 24 sty 2013, o 02:22
Płeć: M

Re: Final Four Ligi Mistrzów 2014

Post autor: bakek »

Wracając do kiwki Kaziyskiego...
Właściwie to nie była kiwka a plas. A dokładniej amerykanie nazywają takie zagranie roll shot.

Mi osobiście bardzo się podobają takie zagrania. Szczególnie w takim momencie. Znacznie wyżej je cenię ponad kiwki. Kiwki mają mało wspólnego z odbiciem piłki. Dochodzi do tego, że rzeczywiście są często "rzucane".

Czy rzeczywiście Kaziyski będzie w stanie grać na najwyższym poziomie, gdy nie będzie miał przewagi fizycznej nad przeciwnikami? Ciężko powiedzieć. Kiedyś ktoś z volleyball-movies.net napisał do Lloya Balla pytając o opinię na jego temat. Ten stwierdził, że po trzydziestce będzie grał coraz gorzej ze względu na coraz gorsze możliwości fizyczne.
krzysiu
Posty: 5481
Rejestracja: 5 cze 2009, o 20:04
Płeć: M

Re: Final Four Ligi Mistrzów 2014

Post autor: krzysiu »

Awatar użytkownika
madlark
Posty: 13544
Rejestracja: 15 maja 2009, o 23:07
Płeć: M

Re: Final Four Ligi Mistrzów 2014

Post autor: madlark »

jaka szkoda :o
będzie dalej wiało nudą.
Niech się sępy z polsatu udławią. Wróg publiczny polskiej siatkówki: polsat
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
ODPOWIEDZ

Wróć do „Europa - Liga Mistrzów”