Szanse polskich klubów w LM 2007/08

blaise
Posty: 1253
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 12:44
Płeć: M
Kontakt:

Re: Szanse polskich klubów w LM

Post autor: blaise »

Brawo dla Jastrzębskiego! Naprawdę kibicom na meczu i przed TVP Sport :D przyprawili dużo emocji.
Skra zagrała słabiutko, chociaż kto wie co by było gdyby nie zaprzepaścili 6 pkt przewagi z 2 seta..
W końcu w ataku odnalazł się Stephane Antiga, skończył 13 na 17 piłek (76%, aż dziw bierze, że w PLSie czasami ma po 30%..)
Tak chciałem pisać przed meczem, że kluczowa może okazać się właśnie gra Francuza w ataku i jak widać on nie zawiódł, ale zawiodła zagrywka, przyjęcie, atak u wszystkich prócz Antigi i blok ( a więc właściwie wszystkie elementy siatkarskiego rzemiosła)
.
piotrekk
Posty: 360
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 09:31
Płeć: M

Re: Szanse polskich klubów w LM

Post autor: piotrekk »

chyba nikt się nie spodziewał, że Jastrzebie urwie choćby seta Sisley nie mówiąc o dojściu do tie-breaka :D
Ja sie spodziewalem ze wygramy cały mecz a nie tylko pojedynczego seta. Sisley to konstelacja gwiazd ale na te chwilę nie stanowią jeszcze oni kolektywu co zesztą odbija sie na ich aktulanej pozycji w tabeli w Serie A- 8 miejsce z 9 punktami. O zwyciestwei Włochów podobnie jak w ligowym meczu z Olsztynem zawazyły nasze własne proste błędy w koncówce. Nie moze być tak że po dwóch świetnie rozgeranych setach gdzie zespół grał tak jak sie od niego oczekuje nagle w tiebreaku spina sie i zaczyna na własne zyczenie oddawac przecniwkowi zwyciestwo- 3 i 4 set przyjmujemy praktycznie kazdą nawet najmocnijesza zagrywke rywala w punkt, przychodzi set prawdy i od stanu 1-1 przyjecie jak reka odjął przestaje funcjonowac- a przecież tacy zawodnicy jak Rusek czy zwąłszcza Murek to na tyle doswiadczeni gracze że powinni w koncówce meczu wziasc na siebie odpowiedzialnosc za przyjęcie.
Mimo wszystko jestem zadowolony z gry JW, pokazali chłopaki wole walki. Po dwóch pierwszych przestnych setach w trzecim wreszcie otrzasneli sie z letargu, odrzuculi respekt dla przecniwka i powalczyli- szkoda że za tą walka nawet punktu nie dostaniemy. Na pochwałe zasłguje gra Yudina ale tylko w ataku oraz tradycyjnie Murka który sam jednak spotkania wygrac nie mógł(mimo ze sam popsuł dwie wazne zagywki w 5 secie).

Co sie tyczy Skry której mecz oglądalem od 2 seta to ciezko cokolwiek o czymś mówić- przegrali bo byli słabsi i to jest przykre. Najlepszy polski zespół który podobno ma apsiracje na final foru zostaje rozbity i sprowadzony na ziemie przez mistrza Grecji. Tym samym nie po raz pierwszy skorygowana zostaje faktyczna siła PLS- ligi uważanej przez wiekszość ekspertów za trzecią lige w Europie- czy aby słusznie?? Ten i poprzednie sezony jakos tej wielkosc PLS nie potwierdzają. Skra została wypunktowana zagrywką a sama nie potrafiła przeciwstawić sie mocnym serwsiem- nawet Wlazły na tle Dantego czy tego niesamowitego Kolumbijczyka wyglądał ze swoimi zagrywkami jak nieprzymierzając junior. A przeciez jegoo zagrywka sieje postrach na ligowych parkietach. Baloniki Heikinena czy Antigi jak widac również na świetnie przyjmujacym zespole nie robią żadnego wrażenia- te zagrywki są dobre ale na polską ligę. Poza tym Skra jesli marzy o podbijaniu Europy musi znaleźc sobie rozgrywajacego. Dobrowol to dobry, solidny sypacz ale nic wiecej- własnego okreslonego pułapu nigdy w stanie przeskoczyc nie bedzie- i taka jest prawda. Podobnie sytacji z libero- Milczarek mimo że statystyki PLs pokazują co innego również mnie nie przekonuje swoją grę. Widac wyraxnie że ma spore kłopoty w obronie- potrafi sie dobrze ustawiac ale to nie przekłada sie na ilosc wyciaganych piłek. Przyjęcie również takie sobie- pare razy pocelowany mocną zagrywką nie potrafił podbić w piłki w górę. Atak, przyjęcie o raz środek Skra ma bardzo dobre. Nie chce byc złosliwy ale chyba jedyną szasną Sky na gre w turniju finałowym jest jego organizacja- w innym wypadku moze byc ciężko.
Awatar użytkownika
hubert
Posty: 2907
Rejestracja: 2 wrz 2007, o 10:27
Płeć: M

Re: Szanse polskich klubów w LM

Post autor: hubert »

Nie mam zamiaru usprawiedliwiać drużyny, ale trafiliśmy na świetnie usposobionego przeciwnika - tak występ PGE Skry w Atenach podsumował jej prezes Konrad Piechocki.
Z takim podejściem to może lepiej aby Skra nie pokazywała się poza Polską: tu ma prasę, TV i jest cacy.
Skra zagrała fatalnie. Grając na solidnym poziomie by ten mecz wygrali. Akurat w zagrywce rywal nie przeszkadza a to co robili dzisiaj gracze Skry z serwisem to dramat.
Nic się nie stało, Polacy nic się nie stało !
Awatar użytkownika
dzolls
Posty: 56
Rejestracja: 2 wrz 2007, o 12:49
Płeć: K

Re: Szanse polskich klubów w LM

Post autor: dzolls »

piotrekk pisze:
chyba nikt się nie spodziewał, że Jastrzebie urwie choćby seta Sisley nie mówiąc o dojściu do tie-breaka :D
Ja sie spodziewalem ze wygramy cały mecz a nie tylko pojedynczego seta. Sisley to konstelacja gwiazd ale na te chwilę nie stanowią jeszcze oni kolektywu co zesztą odbija sie na ich aktulanej pozycji w tabeli w Serie A- 8 miejsce z 9 punktami.
oczywiście to wsyztsko prawda, ale conieco czytałam o tym meczu (i takie były opinie) i mimo iż sercem zawsze jestem z Jastrzębiem też przyznam, że patrząc na te liczne blędy w meczach ligowych życzyłam, byleby nie dali się zdeptać, a zrobili mi jakby nie było niespodziankę(oby takich więcej :D). Pozatym wystarczy popatrzeć wstecz, bardzo niedaleko - JW z naszymi wicemistrzami i ledwo weszli do walki o podium :P
O zwyciestwei Włochów podobnie jak w ligowym meczu z Olsztynem zawazyły nasze własne proste błędy w koncówce. Nie moze być tak że po dwóch świetnie rozgeranych setach gdzie zespół grał tak jak sie od niego oczekuje nagle w tiebreaku spina sie i zaczyna na własne zyczenie oddawac przecniwkowi zwyciestwo- 3 i 4 set przyjmujemy praktycznie kazdą nawet najmocnijesza zagrywke rywala w punkt, przychodzi set prawdy i od stanu 1-1 przyjecie jak reka odjął przestaje funcjonowac.
tutaj widać, jak dużo pracy jeszcze przed naszym zespołem, zarówno w ustabilizowaniu samej formy i techniki, jak i psychiki, aby uwierzyli, że mimo iż nie ma w naszej drużynie takiej gwiazdrskiej obsady jak sezon temu, to są w stanie ograć każdą drużynę. Ponieważ to dopiero początek sezonu, wierzę, że z każdym meczem będzie lepiej i naprawdę napsujemy krwi i zbudujemy silną i obiecującą drużynę :)

pozdrawiam :)
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny. :)

Zbiliśmy Mistrza! :):)
Awatar użytkownika
szarlej
Posty: 207
Rejestracja: 2 wrz 2007, o 12:20
Płeć: M

Re: Szanse polskich klubów w LM 2007/08

Post autor: szarlej »

Brawo dla Skry za decyzje, Dan za Milczarka bedzie grał na pozycji libero...
Libero który atakuje...
Awatar użytkownika
PaStKa
Posty: 174
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 08:19
Płeć: M
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Szanse polskich klubów w LM 2007/08

Post autor: PaStKa »

szarlej pisze:Brawo dla Skry za decyzje, Dan za Milczarka bedzie grał na pozycji libero...
To była przewpsaniała decyzja. Dziś był bardzo mocnym punktem Skry, sprawiał dużo lespze wrażenie, niż Milczarek dotychczas. Chłopaki pokazali dziś troche chrakteru, po złym, nawet bardzo, początku (czytaj po 2 setach) potrafili pokazać kawał dobrej siatkówki. Zaczęła funkcjonować mocna i agresywna zagrywka, a za nią już wszystko poszło. Jeśli chodzi o indywidualności, to oprócz Lewisa z dobrej strony pokazał się Bąkiewicz, dużo obron, dobrych przyjęć no i serwis. Swoje zrobił również Mariuszek, w Panathinaikosie chwilami popisowo grał jego vis a vi, czyli Agamez. Szkoda porażki, ale ciągle szansa na awans jest bardzo duża. A potem, to najprawdopodobniej prosto do Final Four, choć gdyby nie przyszło nam go zorganizować, to może być ciężko. Ale o tym, że FF będzie w Łodzi mówi się już dość głośno.

To jest sprawa na nieco inny temat, ale, jako że stało to się w czasie tego meczu to powiem co o niej myśle. Pan Drzyzga stwierdził, że na tym poziomie zawodników, przy błędzie ustawienia, się upomina a nie przyznaje od razu punkt rywalom, tłumacząc to niepsanymi umowami. Ale czemu ma tak być, jeśli te spisane mówią głośne nie? Może pan Drzyzga nie minął się z prawdą, może i tak jest, ale czy to jest dobre? Nie sądze.
„Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.” - Albert Einstein
Awatar użytkownika
DC!
Posty: 108
Rejestracja: 11 gru 2007, o 18:31
Płeć: M

Re: Szanse polskich klubów w LM 2007/08

Post autor: DC! »

Pierwsze 2 sety przegrane. Bełchatowianie nie radzili sobie z dobrą zagrywką Greków. Dzięki temu to Panathinaikos prowadził grę i był skuteczniejszy w ataku. Na szczęście w III partii bełchatowianie zaczęli lepiej przyjmować, a za tym idzie skuteczniejsza gra w ataku, co jest fundamentem sukcesu. Dwa sety Skra wygrała pewnie i doprowadziła do tie-breaka. W nim niestety początek słaby i było 3:0. Potem ta przewaga praktycznie się nie zmieniała i ateńczycy wygrali. Skra była w stanie wygrać, ale awans i tak powinna sobie wywalczyć. Dobra gra Lewisa. Dany świetnie zastąpił Milczarka. Bardzo dobrze grał Mariusz Wlazły, a świetną zmianę dał Bąkiewicz. W zespole Panathinaikosu dobrze rozgrywał Marcelinho, a skuteczny w ataku był Agamez. Popełniał błędy, ale generalnie większość piłek kończył. Niesamowite warunki ma ten siatkarz. Czekam na awans w następnym meczu.
Awatar użytkownika
mewa
Redaktor
Redaktor
Posty: 2252
Rejestracja: 21 sie 2007, o 07:40
Płeć: M
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Szanse polskich klubów w LM 2007/08

Post autor: mewa »

PaStKa pisze:Pan Drzyzga stwierdził, że na tym poziomie zawodników, przy błędzie ustawienia, się upomina a nie przyznaje od razu punkt rywalom, tłumacząc to niepsanymi umowami. Ale czemu ma tak być, jeśli te spisane mówią głośne nie? Może pan Drzyzga nie minął się z prawdą, może i tak jest, ale czy to jest dobre? Nie sądze.
Myślę, że to jeden z powodów, dla których ten pan nie jest już trenerem...
Awatar użytkownika
maggie
Posty: 232
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 22:12
Płeć: K
Lokalizacja: Rumia

Re: Szanse polskich klubów w LM 2007/08

Post autor: maggie »

mewa pisze:
PaStKa pisze:Pan Drzyzga stwierdził, że na tym poziomie zawodników, przy błędzie ustawienia, się upomina a nie przyznaje od razu punkt rywalom, tłumacząc to niepsanymi umowami. Ale czemu ma tak być, jeśli te spisane mówią głośne nie? Może pan Drzyzga nie minął się z prawdą, może i tak jest, ale czy to jest dobre? Nie sądze.
Myślę, że to jeden z powodów, dla których ten pan nie jest już trenerem...
wlasnie, przeoczylam tą sytuacje... o co tam chodzilo? O bład ustawienia? pierwszy raz spotkałam się z takim błedem... przy odbiorze?

Dan za Milczarka... co sie dziwić że lepiej wypadł skoro ma o niebo większe dowiadczenie?? Zresztą Lewis grał na tej pozycji w reprezentacji gdy kontuzjowany był Loumberne... Ja nie przekreślam Milaczarka bo w tej druzynie jest inne słabe ogniwo 8-)

co do meczu... Cieszy ze nie daliśmy się 3:0 ale pozostaje troche niesmaku bo duzo nie zabrakło.... Wlazły pokazał klase, trzema mu to oddać.
Bąkiewicz się świetnie wprowadził do gry. Dziwiłam sie ze trener zostawil na boisku Antige ale facet w 3,4 i nawet 5 secie pokazał klasę. Zaskakujące jak bardzo zmieniła się jego gra.

Za mało gry środkiem i za mało drugiej lini ze środka. takie moje odczucia.
" My dobrze gramy tylko czasami nam nie wychodzi " :]
Daniel Pliński
Awatar użytkownika
zyll
Posty: 681
Rejestracja: 31 sie 2007, o 23:47
Płeć: M

Re: Szanse polskich klubów w LM 2007/08

Post autor: zyll »

maggie pisze:
mewa pisze:
PaStKa pisze:Pan Drzyzga stwierdził, że na tym poziomie zawodników, przy błędzie ustawienia, się upomina a nie przyznaje od razu punkt rywalom, tłumacząc to niepsanymi umowami. Ale czemu ma tak być, jeśli te spisane mówią głośne nie? Może pan Drzyzga nie minął się z prawdą, może i tak jest, ale czy to jest dobre? Nie sądze.
Myślę, że to jeden z powodów, dla których ten pan nie jest już trenerem...
wlasnie, przeoczylam tą sytuacje... o co tam chodzilo? O bład ustawienia? pierwszy raz spotkałam się z takim błedem... przy odbiorze?

Dan za Milczarka... co sie dziwić że lepiej wypadł skoro ma o niebo większe dowiadczenie?? Zresztą Lewis grał na tej pozycji w reprezentacji gdy kontuzjowany był Loumberne... Ja nie przekreślam Milaczarka bo w tej druzynie jest inne słabe ogniwo 8-)

co do meczu... Cieszy ze nie daliśmy się 3:0 ale pozostaje troche niesmaku bo duzo nie zabrakło.... Wlazły pokazał klase, trzema mu to oddać.
Bąkiewicz się świetnie wprowadził do gry. Dziwiłam sie ze trener zostawil na boisku Antige ale facet w 3,4 i nawet 5 secie pokazał klasę. Zaskakujące jak bardzo zmieniła się jego gra.

Za mało gry środkiem i za mało drugiej lini ze środka. takie moje odczucia.
Dan Lewis jest kanadyjczykiem, a nie słyszałem że obywatelstwo kanadyjskie pozwala zastępować amerykańskiego libero w meczach reprezentacji. ;) Wlazły widzę w bardzo słabej formie, w Izmirze na pewno by nie pomógł, a już fakt, że po bardzo ciężkiej kontuzji rozegrał swobodnie 10 setów to jakiś cud. Dziękujemy naszemu dobru narodowemu, Skrze Bełchatów, że tak dobrze służy zawodnikom z reprezentacji, jakieś dobre prądy tam macie... Widocznie wystarczy odetchnąć świeżym zapylonym powietrzem i życie staje się łatwiejsze.
Awatar użytkownika
maggie
Posty: 232
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 22:12
Płeć: K
Lokalizacja: Rumia

Re: Szanse polskich klubów w LM 2007/08

Post autor: maggie »

o kurka, rzeczywiście, pomyliłam sie. nie mniej jednak Dan grał na tej i pozycji z powodu kontuzji ich reprezentacyjnego libero...

:D

Mariusz może nie jest u szczytu formy ale nie mów że zagrał słabo bo jako jedyny ze Skry grał cały mecz. Pozostali od 3 seta.


aha, chcialabym jeszcze zobaczyc Bąkiewicza na libero....
" My dobrze gramy tylko czasami nam nie wychodzi " :]
Daniel Pliński
Awatar użytkownika
zyll
Posty: 681
Rejestracja: 31 sie 2007, o 23:47
Płeć: M

Re: Szanse polskich klubów w LM 2007/08

Post autor: zyll »

Szkoda, że nie załapałaś ironii ;)
Awatar użytkownika
maggie
Posty: 232
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 22:12
Płeć: K
Lokalizacja: Rumia

Re: Szanse polskich klubów w LM 2007/08

Post autor: maggie »

no dobra, chyle czoła ;)
" My dobrze gramy tylko czasami nam nie wychodzi " :]
Daniel Pliński
Awatar użytkownika
mewa
Redaktor
Redaktor
Posty: 2252
Rejestracja: 21 sie 2007, o 07:40
Płeć: M
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Szanse polskich klubów w LM 2007/08

Post autor: mewa »

Według moich wyliczeń do awansu (zajęcia drugiego miejsca) polskim zespołom wystarczy:

- Skrze wygranie dwóch setów w Podgoricy
- Jastrzębiu wygranie jednego seta u siebie z Knackiem Roeselare.

W przeciwnym razie oba zespoły mogą liczyć jeszcze na zajęcie najlepszego wśród trzecich miejsc, premiowanego awansem do play-off. W najgorszym wypadku zagrają w Challenge Cup. Żadna raczej nie odpadnie z pucharów za tydzień.
Awatar użytkownika
Antos
Posty: 2375
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 19:18
Płeć: M
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Szanse polskich klubów w LM 2007/08

Post autor: Antos »

Oj czuje ze to moze byc rok naszych druzyn w pucharach. Nikt nie odpadl, wszystkie sa jedna noga w nastepnej rundzie. Nastukamy punktow do rankingu ze hoho.
http://wiadomosci.onet.pl/ciekawostki/c ... omosc.html
"- Po siedmiu sezonach ciągłej gry, muszę kiedyś odpocząć - mówił po ostatnim meczu z ZAKS-ą Wlazły"
Elgarten
Posty: 2190
Rejestracja: 2 lut 2008, o 19:43
Płeć: M
Lokalizacja: Wołomin

Re: Szanse polskich klubów w LM 2007/08

Post autor: Elgarten »

Dynamo Kazań pokonał Jastrzębski Węgiel 3:0 (25:17,25:20,25:17). Cały czas gra była toczona pod dyktando Dynama. Polscy siatkarze grali bez wiary w odniesienie zwycięstwa.
W pierwszym secie od samego początku zarysowała się wyraźna przewaga Kazania(8:4), która systematycznie była powiększana(21:12). U Polaków szwankowało przyjęcie, nie było mocnej zagrywki, a przede wszystkim Jastrzębie nie kończyło ataków. U gospodarzy bardzo dobrze grali Amerykanie: Ball i Stanley. Druga odsłona dawała nadzieję na bardziej wyrównaną walkę. Przez długi czas trwała walka punkt za punkt. Na druiej przerwie technicznej Jastrzębie prowadziło nawet 16:15. Jednak końcówka ponownie należał do gospodarzy, którzy po asie Kosariewa wyszli na prowadzenie 23:19, a cały set wygrali do 20. W trzeciej partii znowu od początku przeważał rosyjski dream team, który po skutecznej zagrywce Stanleya prowadził już 3:0. W tym secie polski zespół nawet na chwilę nie wyszedł na prowadzenie. Jak profesor zagrał Tietiuchin kończąc niemal wszystkie nawet najtrudniejsze piłki. Nie do zatrzymania byli także Stanley i Kosariew.
Podsumowując spodziewałem się zdecydowanie lepszej postawy wicemistrza Polski. Raziły proste błędy własne(ogromna ilość zepsutych zagrywek). Zawiódł kreowany na lidera Murek. Na pochwały zasłużył jedynie J.Iwanow(dwa asy i niezła skuteczność w ataku). Ogólnie muszę przyznać, że Dynamo nie pokazało wielkiej siatkówki, ale na tak kiepsko dysponowany zespół żelazna konsekwencja i wzorowe wykonywanie zaleceń taktycznych zdecydowanie musiało wystarczyć :x
Rewanż za tydzień. Mam nadzieję, że drugiego tak słabego spotkania Jastrzębie nie zagra, na prawdę stać nas na nawiązanie walki z rosyjskim przeciwnikiem. :)
W ekstraklasie:
2000/2001 - 6 miejsce
2001/2002 - 6 miejsce
Awatar użytkownika
dzolls
Posty: 56
Rejestracja: 2 wrz 2007, o 12:49
Płeć: K

Re: Szanse polskich klubów w LM 2007/08

Post autor: dzolls »

widziałam tego meczu tlyko ostatni set, ponieważ czekałam na obiecaną na stronie jastrzębskiego transmisję na tvp3. całe spotkanie śledziłam na bieżąco (oczywiście wynikami online, same pkt:<) i jestem zawiedziona. bez niespodzianki, to fakt, ale liczyłam na to, że Jastrzębie chociaż podejmie walkę a tu taka lipa. Końcówka trzeciego seta i zbliżenie na Nikołaja Iwanowa, którego minę do tej pory mam przed oczami mine po prostu zamurowało: ten brak jakiejkolwiek woli walki..... nasza drużyna nieraz już pokazała że nie boi się nikogo, że może z każdym powalczyć ale to co pokazali w Rosji to porażka.

mam nadzieję, jak przedmówca, że w przyszłym tygodniu nie będe żałowała pójścia na ten wyczekiwany przezemnie mecz i zobaczę walkę. nieważny wynik, wazniejsza jest walka. a siatkówka to gra błędów i nigdy nie da sie przewidzieć do końca co będzie ;)

pozdrawiam :)
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny. :)

Zbiliśmy Mistrza! :):)
Wojciech
Posty: 358
Rejestracja: 20 gru 2007, o 21:00
Płeć: M
Lokalizacja: Ostrowiec Sw
Kontakt:

Re: Szanse polskich klubów w LM 2007/08

Post autor: Wojciech »

Ja mialem okazje ogladac ten mecz na laola1.tv i jak jestem kibicem siatkowki i uwielbiam ogladac mecze tak dzis skonczylem transmisje na 2 secie. Mecz wogole byl slaby, Dinamo Kazan nic (no moze poza 100% skutecznoscia C. Stanleya oraz niezwykle szczelnym blokiem) szczegolnego nie pokazalo. JSW zagral jeden z najgorszych meczow w tym sezonie. Plan minimum wykonali, zyczylem im wyjscia z grupy i tak sie stalo. Zgodze sie z powyzszymi komentarzami ze zabraklo sportowej zlosci i woli walki. Nie ma sie co oszukiwac Kazan jest lepszy i zapewne awansuje.
Na marginesie wogole jakis czarny wtorek dla polskich zespolow, kilka minut temu Resovia przegrala 0:3 w Rotterdamie w ramach meczu Challenge Cup. Przegrala to duzo powiedziane.. zostala wrecz zmieciona z parkietu, nie podejmujac walki w zadnym z setow. Wiara ze jutro i w czwartek sie karta odwroci i Noliko oraz Modena beda plakac:)
Elgarten
Posty: 2190
Rejestracja: 2 lut 2008, o 19:43
Płeć: M
Lokalizacja: Wołomin

Re: Szanse polskich klubów w LM 2007/08

Post autor: Elgarten »

Wracam jeszcze do wczorajszego meczu, bo przeczytałem przed chwilą wypowiedź II trenera Jastrzębia Leszka Dajewskiego: "Wiadomo było, że nie wygramy ligi mistrzów". Z takim podejściem to faktycznie nie mamy czego szukać w Champions League. Oczywiście, zgadzam się, że już sam awans do fazy play-off był sukcesem polskiego zespołu, ale gdy nadarza się okazja do zagrania z tak renomowanym klubem jak Dinamo Kazań. trzeba zagrać na nawet na 110% możliwości. Po obejrzeniu tego spotkania uważam, że Rosjanie byli jak najbardziej do ogrania. Szkoda, że nie ma zasady złotego seta, ale myślę że Jastrzębian stać na zwycięstwo. Chciałem jeszcze wspomnieć o rosyjskich kibicach, którzy nie dorównują polskim do pięt. Rosjanie zachowywali się jak w teatrze co jeszcze bardziej potęgowało i tak senną atmosferę meczu.
W ekstraklasie:
2000/2001 - 6 miejsce
2001/2002 - 6 miejsce
Awatar użytkownika
dzolls
Posty: 56
Rejestracja: 2 wrz 2007, o 12:49
Płeć: K

Re: Szanse polskich klubów w LM 2007/08

Post autor: dzolls »

i po meczu.... no cóż. po pierwszym secie chyba wszysyc liczyli na coś więcej niż na tie-break, obie drużyny były dziś niesamowicie chwiejne, sety nieparzyste nam sprzyjały-szkoda że nie mogliśmy grać tlyko 1, 3 i 5 ;) . Porażką i kompromitacją tego meczu było o ile się nie mylę z 6 piłek meczowych dla Jbia, jakim cudem nie wywalczyli tego wcześniej to ja nie rozumiem :D

a sędziowie? nie padł jeszcze 10 pkt w meczu a już były dwa potknięcia......

rewelacji może nie było, ale był to daleko lepszy mecz od tego z zeszłeog tygodnia i faktycznie, pożegnaliśmy się honorowo. jednak szkoda 3ch setów w Rosji, bo gdyby ugrali coś więcej, mogłoby być baaaaardzo różnie ;)

pozdrawiam :)
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny. :)

Zbiliśmy Mistrza! :):)
crea
Posty: 21
Rejestracja: 11 paź 2007, o 16:17
Płeć: K
Lokalizacja: Żory
Kontakt:

Re: Szanse polskich klubów w LM 2007/08

Post autor: crea »

Fakt piłek meczowych w piątym secie było sporo, gdyby nie przewaga zbudowana na początku seta mogłoby się skończyć gorzej. Po takim meczu jak wczoraj człowiek żałuje tym bardziej przegranego łatwo spotkania w Kazaniu. Duże znaczenie w tym pierwszym meczu miała koncentracja, uważam że siatkarze Jastrzębia nie dość, że wyszli przestraszeni na ten mecz to dodatkowo nie mieli wiary w sukces - a bez tego wiadomo, że ciężej się gra. Mecz w Jastrzębiu udowodnił jeszcze jedno - każdy zespół można pokonać. Kazań nie dominował i nie kontrolował przebiegu rewanżowego spotkania a nasi zawodnicy tak jak zapowiadali powalczyli o zwycięstwo.

Niewielu przed sezonem wierzyło w wyjście z grupy tej drużynie, najlepsza "12" Europy nie brzmi źle. Teraz trzymamy kciuki za Bełchatów, mają wszystkie atuty w ręku.
Awatar użytkownika
PAWKENS
Posty: 1095
Rejestracja: 15 lut 2008, o 14:38
Płeć: M
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Szanse polskich klubów w LM 2007/08

Post autor: PAWKENS »

Mimo odpadnięcia postawa JW w tym sezonie ligi Mistrzów była świetna. Odniesienie sukcesu z takimi przeciwnikami jak Knack czy Treviso to bardzo duży sukces ;) Na razie :P nie można tego powiedzieć o Bełchatowie które w słabszej grupie z lekkim trudem uporało się z Budocnostem.
''W siatkówce, przy wyrównanym poziomie drużyn nie decyduje dyspozycja dnia, lecz dyspozycja godziny''.
Pawkens 24.05.2008.

Za rok będzie lepiej!
Awatar użytkownika
Pele
Posty: 6822
Rejestracja: 23 gru 2007, o 20:48
Płeć: M
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle i okolice

Re: Szanse polskich klubów w LM 2007/08

Post autor: Pele »

Nadziei było dużo ale wyszło jak zwykle - to tak odnośnie komentarzy jak to dobrze jest w tych europejskich pucharach z naszymi zespołami
Źle pisać o "wielkiej drużynie z twierrdzą" to nienada,
osnazfsb

Re: Szanse polskich klubów w LM 2007/08

Post autor: osnazfsb »

Nie załujcie tak tego piewszego meczu w Kazaniu bo bez urazy ale jakby trzeba było to Dynamo wygrałoby i drugi mecz- bo róznice pokazał pierwszy a drugi po ugraniu seta to była dla Dynama panszczyzna a nie mecz o stawke- i to tyle w tym temacie
Mimo to trzeba pogratulowac JSW ze wygrało mecz z tak silnym rywalem co prawda bez stawki ale i to sie liczy nawet jesli Kazaniowi zwyciestwo do niczego nie było potrzebne to sam fakt wygrania z mistrzem Rosji sie liczy
Awatar użytkownika
beetle
Posty: 219
Rejestracja: 11 mar 2008, o 12:12
Płeć: M
Lokalizacja: Olsztyn/Warszawa

Re: Szanse polskich klubów w LM 2007/08

Post autor: beetle »

Moim zdaniem, co już było podnoszone na tym forum, gospodarza FF powinno się wybierać pośród najlepszych 4 drużyn....Skra dostała prezent...jest w fatalnej formie, nie poznaje tej drużyny, jako kibic AZS cieszę się, ale jako kibic polskiej siatkówki jest mi przykro bardzo, bo jadą Ruscy z nami ostro...
Arff
Posty: 7145
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 08:15
Płeć: M
Lokalizacja: lublin

Re: Szanse polskich klubów w LM 2007/08

Post autor: Arff »

włącz teraz Polsat Sport, Polsat albo Eurosport... zobaczysz w jak słabej formie jest Skra =] a szczególnie Wlazły...
"Dyskusja nie szkodzi, jeśli jest prowadzona fair, bez założeń wstępnych i z góry przygotowanej tezy, bo wtedy kończy się dyskusja i zaczyna się ideologia."
Awatar użytkownika
beetle
Posty: 219
Rejestracja: 11 mar 2008, o 12:12
Płeć: M
Lokalizacja: Olsztyn/Warszawa

Re: Szanse polskich klubów w LM 2007/08

Post autor: beetle »

Mam włączony...Właśnie Wlazły atakuje w pół siatki...dwa sety były super, ale to nie ta sama Skra...wysoko w tie-breaku, ale trzymam kciuki...jeszcze wierzę, bo odkąd przy stanie 10:5 dla sovii zacząłem się zbierać z Uranii, od tej chwili nic mnie już nie zdziwi :)
Awatar użytkownika
beetle
Posty: 219
Rejestracja: 11 mar 2008, o 12:12
Płeć: M
Lokalizacja: Olsztyn/Warszawa

Re: Szanse polskich klubów w LM 2007/08

Post autor: beetle »

I właśnie kolego "Twój" Wlazły zepsuł wysiłek całego zespołu odrabiając 5 pkt!!!!!!!!!!! Mariuszek-"skurcze" Wlazły nie patrycypował w żadnym z tych pkt, gratki dla Skry za walkę, szkoda, szkoda, szkoda-było bardzo blisko, bardzo...Dynamo było do pokonania, zabrakło zimnej krwi i połączenia Gruszki z Bąkiem na przyjęciu z atakiem...
GrindkamiL
Posty: 291
Rejestracja: 7 gru 2007, o 18:39
Płeć: M
Lokalizacja: KrainaTysiącaJezior
Kontakt:

Re: Szanse polskich klubów w LM 2007/08

Post autor: GrindkamiL »

Trudno stało sie.bardzo dobry mecz,niesamowite emocje w końcówkce..Świetny mecz Wlazłego! nalezy podkreślić doskonałą zmianę Michała Bąkiewicza. jestem pod wrażeniem gry Lloya Balla, wg mnie jest lepszy od Gumy. no i ten Tyetuhin... ale jezeli Kazan zagra tak w finale to bedzie mu ciezko wygrac z włoską drużyną..
nie siłą lecz rozumem
Arff
Posty: 7145
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 08:15
Płeć: M
Lokalizacja: lublin

Re: Szanse polskich klubów w LM 2007/08

Post autor: Arff »

heh.. tylko szkoda że nie zauważyłeś ile ataków miał wcześniej Wlazły, szkoda że nie zauważyłeś że praktycznie sam swoimi atakami i zagrywkami przynajmniej w połowie wygrał seta 3,4.. niestety każdy zawodnik musi mieć zadyszkę podczas meczu i tutaj nie było komu go zastąpić... Stanley kiedy miał zadyszkę odsuwał się w cień i atakowali Tetiuchin i Kosariev.. czasem środkowi... w Skrze niestety nie było nikogo takiego... a piąty set no cóż błąd Wlazłego w najważniejszym momencie... ale jakby np. wcześniej Bąkiewicz nie dostał 2 czap pod rząd takiej sytuacji by nawet nie było... a końcówka to głównie błędy Dynama (2 błędy Kosarieva, błąd przyjęcie łatwej zagrywki Babiczewa )... nie widziałem tam wielkiej zasługi zawodników Skry...
"Dyskusja nie szkodzi, jeśli jest prowadzona fair, bez założeń wstępnych i z góry przygotowanej tezy, bo wtedy kończy się dyskusja i zaczyna się ideologia."
ODPOWIEDZ

Wróć do „Europa - Liga Mistrzów”