Forum siatkarskie Strefy Siatkówki

A kluczem było przyjęcie Megan. Klasa.

W rewanżu w Baku ma nie zagrać A.Fernandez która podobno nie jest już zawodniczką Atomu Sopot, wygląda na to że w Sopocie im gorzej w kasie tym lepiej na boisku.

Tymczasem z opóźnieniem rozpoczęło się spotkanie w Muszynie spowodowane brakiem w dostawach prądu. 0:5 dla Cannes

Muszyna po PP w LM też nie błyszczy. Słabo to wygląda

madlark pisze:Muszyna po PP w LM też nie błyszczy. Słabo to wygląda

Jak się ma takiego trenera, to nie ma na co liczyć.

Muszyna dostała dziś tęgie lanie od zespołu Cannes. No ale jak przeciwnik wszystkie elementy gry wykonuje lepiej to ciężko wygrać jednego seta a co dopiero cały mecz. Największe dysproporcje było widać w ataku oraz obronie i asekuracji. Te ostatnie w grze Muszyny niemal nie istniało. Bardzo dobra postawa "Francuzek" coraz bardziej też deprymowała zawodniczki Muszyny, które na domiar złego nie są chyba w najlepszych relacjach ze swoim szkoleniowcem. I to nie jest obserwacja tylko z tego meczu. Inna sprawa, że najbardziej obrażone są te do gry których można mieć najwięcej zastrzeżeń.

ta drużyna nic nie wygra poki Serwinski bedzie trenerem ,trzeba sobie to otwarcie powiedziec. Nie jest ani motywatorem ani taktykiem - tylko potrafi narzekac ze zepsuly zagrywke albo zle przyjely. Nie widzialem ani jednego zagrania taktycznego (defensywnego) , ktore by zastosowaly przeciwko Cannes. Jak ktos obejzal choc 1 mecz francuzek to wiedzialby ze ich niesamowita sila jest srodek i b. dobra rozgrywajaca oraz libero. Dzisiaj rownież Zenik pokazala niestety swoje slabosci na tle rewelacyjnej Włoszki. U nas jedynie dobrze zagrałą Rourke. Mam nadzieje ze Milenie nic nie jest, choc nie wyglada to dobrze. Śrutowska strasznie słaba i jesli Milena nie pogra teraz to Muszyna moze zgubic jeszcze punkty w PLK.

Mimo wszystko warto pamiętać, że Muszyna nie była w tym meczu faworytem. Cannes w końcu wygrało swoją grupę z kompletem zwycięstw. A w pokonanym boju zostawiły Vakifbank Stambuł i Villa Cortese czyli odpowiednio wicemistrzynie Turcji oraz Włoch.

Wracając jeszcze do samej Muszyny to w dzisiejszym pojedynku widać było brak wiary wśród zawodniczek i straszne nerwy. Można było odnieść wrażenie, że tylko Annie Werblińskiej gra sprawiała jakąś radość, reszta, poza może Australijką, spuszczone głowy. A Serwiński jak napisano wyżej nie potrafi zmotywować zawodniczek do lepszej gry. Trudno jednak to zrobić jeżeli ma się do zespołu jedynie pretensje.

tomasol pisze: A Serwiński jak napisano wyżej nie potrafi zmotywować zawodniczek do lepszej gry. Trudno jednak to zrobić jeżeli ma się do zespołu jedynie pretensje.

Szkoda, ze Serwinski jest prezesem trenerem burmistrzem i jeszcze Bóg wie czym, bo niestety zawodniczki sie zmienia po sezonie ( bo kto bedzie kcial z nim pracowac ) a burak zostanie na stolku :/ Tylko kolejny sezon LM w plecy jak kazdy poprzedni. Dlatego brawo dla Atomu i Chiapinniego, ze zmotywowal i nastawil na walke Atom
=

tomasol pisze:Mimo wszystko warto pamiętać, że Muszyna nie była w tym meczu faworytem.

Widzisz ja stawiam Muszyne na równi z zespołem Cannes, a może nawet lepiej jeśli chodzi o skład, natomiast sprawę załatwia trener, a właściwie jego brak. Szanuję Serwińskiego, bo to dzięki niemu i jego bratu siatkówka w Muszynie jest na takim poziomie jakim jest, i co roku widzimy co raz lepsze zawodniczki, natomiast skoro kasy tam nie brakuje, to warto zainwestowac w dobrego trenera.

sledziu pisze:Szkoda, ze Serwinski jest prezesem trenerem burmistrzem i jeszcze Bóg wie czym, bo niestety zawodniczki sie zmienia po sezonie ( bo kto bedzie kcial z nim pracowac ) a burak zostanie na stolku :/

Mimo tego że trenerem jest kiepskim należy mu się szacunek, bo bez niego Muszyna przestała by istnieć na mapie siatkówki.

Trzeba tez wiedziec kiedy ze sceny zejsc. Jesli zbudowal taki silny osrodek, to powienien teraz sprowadzic trenera z prawdziwego zdarzenia, a sam ze stolka prezesowego by mial dosyc kasy na emeryturze. Szkoda, bo mam wrazenie ze po sezonie sie zespol rozpadnie, bo Radecka to juz nie moze patrzec na niego to samo Holenderki.

On już od jakiegoś czasu nie jest prezesem

co nie zmienia faktu ze Serwinski jest nie boje sie użyc tego slowa "dupą" a nie trenerem :/

Muszyna drugi raz zdeklasowana przez zespół z Cannes i w sumie bardzo smutne było pożegnanie mistrzyń Polski z LM. I nie chodzi już nawet o wynik, ale różnicę w poziomie gry jaką było widać u obu ekip. Francuzki w tej edycji LM grają co prawda znakomicie, nie przegrały jeszcze spotkania, ale przecież nie są głównymi faworytkami do wygranej. W Muszynie na pochwały zasługuje jedynie Australijka Rourke, która zagrała bez kompleksów, na tyle na ile umiała. Niestety jej dużo bardziej doświadczone koleżanki wykazały zupełny brak wiary i entuzjazmu. Zupełnie odwrotnie wyglądało to w ekipie Cannes. Trzeba połknąć tę żabę i uznać, że przeciwnik był zwyczajnie lepszy i poza zasięgiem Mineralnych, przynajmniej Mineralnych będących w takiej formie. Dyspozycja niektórych zawodniczek Muszyny to osobna sprawa, ale na taką Werblińską patrzy się po prostu z przykrością.

Nie było argumentow po prostu, Antonijevic gubila blok jak chciala. Widziałem facetow gorzej rozgrywajacych od niej, szybkie pilki do skrzydel, z samych palcow w zasadzie, z lekkim opuszczeniem ramion przy wystawie - srodkowe Muszyny notorycznie wyrywaly do pierwszego tempa, ciagle spoznione do skrzydeł, skrzydłowe wchodzily w boisko jak w maslo.

Siatkarki Muszyny odarte ze złudzeń. A i pan Serwiński równeiż.
Pytanie co będzie isę działo po tym sezonei w Muszynei bo budują zespół na Europejskie puchary a niestety CAnnes pokazało im w dwómeczu gdzie są!

ktos wie w jakim skladzie pojechaly zawodnicznki Atomu do Baku? czy pojechaly Kozuch i Schuscke(sorry za pisownie)?

pojechały obydwie Niemki.

pierwszy set dla Atomu. Dziewczyny prezentują się całkiem dobrze oprócz jednego przestoju, ale na szczęście w połowie seta.

Ale niestety deklasacja w drugim secie.

Wygląda jakby Sopot grał na hurra i do przodu.

Atom podgonil troche wynik w koncowce i w lepszym nastroju przystepuje do zlotego seta. Moze sie uda.

compact pisze:Atom podgonil troche wynik w koncowce i w lepszym nastroju przystepuje do zlotego seta. Moze sie uda.

Powinno się udać... wyjść Treflowi z 5 punktów.

dreamer

Atom odpada, poza pierwszym setem będąc drużyną zdecydowanie słabszą. Ale też i nie można do końca przykładać normalnej miary do drużyny z Sopotu biorąc pod uwagę jakie kłopoty ma ten klub i zawodniczki. Skoro większość z nich gra zwyczajnie za darmo to należy im podziękować za to, że tam pojechały i próbowały walczyć.

Powinno się udać... wyjść Treflowi z 5 punktów.

I udało się, ledwo bo ledwo ale jednak...

W pierwszym secie pokazały Atomówi ze potrafia a później juz gasły jak soneczko w zimowe popołudnie!
TAk jak napisał poprzednik wielkie podzikowania za to ze pojechały i zagrały.
Ciekawe czy teraz Atom będzie grał wlidze bo myslę że był to ostatni meczNiemek. Pewnei amerykanki będa grały, żeby być w rytmie meczowym i się przygotowywac do IO ale kto to wie

Podobno PGE odkrecilo kurek z pieniedzmi i juz ma nikt nie odejsc w tym sezonie.

Tylko szkoda Doroty Świeniewicz i Ozsoy, bo taka Fernandez to była niepotrzebna od początku, jak i rozgrywająca Glass.

compact pisze:Podobno PGE odkrecilo kurek z pieniedzmi i juz ma nikt nie odejsc w tym sezonie.

Szkoda że tak późno

Na zlosc przeciez PGE nie zrobilo. Jak nie bylo sprawozdan z klubu to sie nie dziwie, ze nie placili. Szkoda tylko straty Swieniewicz.