Forum siatkarskie Strefy Siatkówki

W ciągu najbliższych tygodni CEV powinna oficjalnie ogłosić uczestników Ligi Mistrzyń w sezonie 2022/23.

Z informacji jakie docierają obecnie z Włoch i Turcji wynika, że wbrew komunikatowi opublikowanemu przez europejską federację kilka tygodni temu, rosyjskiej drużyny nie wezmą udziału w tych rozgrywkach.

Spekuluje się, że dzięki temu dodatkowe miejsce otrzyma federacja włoska (zespół Scandicci) oraz turecka (zespół THY).

Grupa A: Carraro Imoco Conegliano, Developres Rzeszów, Volley Mulhouse Alsace, Zespół z kwalifikacji 1

Grupa B: Vero Volley Monza, Volero Le Cannet, CS Volei Alba Blaj, SC "Prometey" Dnipro

Grupa C: VakifBank Istanbul, Igor Gorgonzola Novara, SC Potsdam, Zespół z kwalifikacji 2

Grupa D: Fenerbahçe Opet Istanbul, ŁKS Commercecon Łódź, Allianz MTV Stuttgart, Zespół z kwalifikacji 3

Grupa E: Grupa Azoty Chemik Police, Eczacibasi Dynavit Istanbul, C.S.M. Targovister, Maritza Plovdiv

Streeter

Dobry poczatek Developresu w LM, pewne zwyciestwo z Miluza. Bardzo dobra asekuracja i gra w obronie, ale na rozegraniu sporo niedokladnosci, ktorych w zeszlym sezonie nie bylo. Szkoda ze Szlagowska jest rezerwowa, cieszy dobra gra Centki (tutaj akurat zmieniona), ale licze ze sie obie rozwina przy Antidze dla dobra kadry.

Z kolei LKS gra absolutna padake z poteznym Stuttgartem, 0-1 i 10 punktow straty w drugim. Bez przyjecia, bez zagrywki, bez ataku, rozegrania tylko do Diouf, no nie da sie na to patrzec.

Wśród kobiet liczą się tylko kluby tureckie i włoskie, coś podobnego, jak u mężczyzn: Polacy i Włosi. Reszta, to tło. Coś tam starały się grać ruskie. Nie oszukujmy się, ale z takimi składami, które mają Rzeszów, Łodż, czy nawet Police nie da się rywalizować z czołówką europejską. Brakocevic, czy Diouf, to są niechciane osoby w lidze włoskiej. Tylko dlatego są w Polsce, że tam nie dawały sobie rady. Kiedy były w dobrej formie, to grały gdzie indziej. Dla mnie już niemieckie kluby robią lepszą robotę, które na papierze mają gorsze składy, ale wyniki nie osiągają wcale gorszych z powodu dobrego zgrania i systemu gry. Ostatnim zespołem polskim, który inwestował w skład, nie ściągał podstarzałego szrotu z zagranicy i miał jakieś ambicje w pucharach, to był Chemik gdzieś w okolicach 2015/2016r. Wydaję mi się, że nawet Muszyna z 2010/2011r. miała większy potencjał, niż obecne polskie kluby. Dla mnie, to się nie ma co obrażać na rzeczywistość. Jak się nie ma kasy, to ogrywać młode Polski i wysyłać je za granicę, zamiast ściągać wynalazki typu Diouf etc.

Slovan pisze: ↑7 gru 2022, o 20:27 Ostatnim zespołem polskim, który inwestował w skład, nie ściągał podstarzałego szrotu z zagranicy i miał jakieś ambicje w pucharach, to był Chemik gdzieś w okolicach 2015/2016r.

Przeciez w zeszlym roku Rzeszow wygral z Vakifbankiem u siebie i na wyjezdzie bylo blisko, wiec nie wiem o czym piszesz. Antiga ze skladem, ktory ma, wykonuje fantastyczna robote. Co roku tez biora obiecujace Amerykanki i mlode Polki, ktore robia postepy.

No i LKS ma taki sklad, ze naprawde nie powinien sie az tak kompromitowac, przeciez nikt nie wymaga, zeby wygrywaly z Wloszkami. Scuka to kompletnie nietrafiony transfer, ale tutaj caly zespol wygladal fatalnie. I systemowo i indywidualnie, a to wystarczy na dominacje w polskiej lidze.

ŁKS zagrał fatalnie, plasy Diouf wykonywane z miejsca niestety nie wystarczają na solidne kluby europejskie, a Scuka to nie jest niestety zawodniczka na Ligę Mistrzyń. ŁKS musi grać z Piasecką jako tą bardziej ofensywną przyjmującą i Górecką jako bardziej skupioną na obronie, ale potrafiącą też zdobyć punkt z pipe'a czy obijając blok. Szkoda, myślę, że mimo wszystko tak fatalny występ ŁKS-u już się nie powtórzy. Pod nieobecność zespołów rosyjskich polskie kluby powinny walczyć o ósemkę, ale cokolwiek więcej dla każdego z naszych reprezentantów to będzie wynik ponad stan. Rzeszów rok temu osiągnął sukces, walcząc jak równy z równym z Vakifbankiem, ale w tym roku ma mniej doświadczony zespół, odejście Bajemy to też duża strata itd. Teoretycznie najbardziej konkurencyjny skład i największą moc na skrzydłach ma Chemik, ale to zespół z różnymi problemami, Jovana nie chce jakoś być coraz młodsza, na rozegraniu jest problem itd. itp.

Ogólnie niemieckie zespoly sprawiają polskim trudności dość regularnie, ale takiego meczu to sobie nie przypominam.

Żeby pojawiły się większe pieniądze w Tauron Lidze konieczny jest sukces repry. Choć w Turcji np. ta Iiga żeńska jest tak mocna po części dlatego, że tam kobieca siatkówka wygrywa z męską, u nas dziewczyny obawiam się są trochę skazane na bycie w cieniu ligi (i kadry) mężczyzn.

Diouf była wielką nadzieją włoskiej siatkówki, ale od czasu pojawienia się Egonu straciła miejsce w kadrze i ogólnie obniżyła poziom, chociaż moim zdaniem nigdy nie miała papierów na taką grę, jak Egonu. Może i ma super warunki fizyczne, ale za mało dynamiki i ogólnie średnio mi się podoba jej podejście do gry: bez takiej iskry, zaangazowania- przynajmniej tak było, jak grała w kadrze Włoch i włoskich klubach. Nie wiem, czy jest potrzebny sukces repry. W czasach większego finansowania SSP taki Atom, czy Chemik miały konkurencyjne składy + Muszyna coś tam próbowała, ale to troche dawniejsze czasy. Koniec, końców nigdy nie starczyło na F4, ale z tego co pamiętam, to Muszyna kiedyś wygrała Cev Cup, a Atom grał tam w finale.

Rzeszow juz set w plecy z poteznymi Wegierkami.

I juz 0:2 XDDDDDDDD Alez kompromitacja, biorac pod uwage popisy polskich zenskich zespolow w pucharach nabiera sie coraz wiekszego szacunku do Lavariniego, naprawde.

Ależ Joasia Wołosz rozgrywa. A wcale nie miała aż takiego dobrego przyjęcia, często była wrzucona w siatkę. Wystawiała z kolan, z zachwianych pozycji. Czapki z głów
Szkoda, że nie udało się Rzeszowiankom wygrać jeszcze jednego seta

ŁKS Commercecon Łódź – Fenerbahce Stambuł 3:1
(25:21, 22:25, 25:16, 25:19)
MVP: Roberta Ratzke
ŁKS: Witkowska (12), Diouf (17), Górecka (11), Alagierska-Szczepaniak (12), Scuka (15), Ratzke (6), Maj-Erwardt (libero) oraz Hryszczuk, Gajer, Piasecka
Fenerbahce: Macris, Łazariewa(4), Avcı (5), Fiedorowcewa (23), Ana Christina (9),  Başkır (9), Gizem (libero) oraz Çetin (libero), Diken, Boz (10), Unal (1)https://www.polsatsport.pl/film/lks-com ... u_7078705/
https://www.polsatsport.pl/film/paulina ... c_7078718/
https://www.polsatsport.pl/film/zuzanna ... y_7078723/

Developres ogrywa Węgierki 3:1. Bardzo niestabilne są Rzeszowianki w tym sezonie. Pierwszy set zwykle grają rewelacyjnie: potrafią ograć wszystkich, potem zaczynają się schody: problemy w ataku, przyjęciu. Najlepiej obrazuje to 2 set: mimo dobrego przyjęcia gra w ataku na 2 zawodniczki: Kalandadze i Blagojević, środkowe zatrzymane, a atakująca ostatnią opcją- bo nic nie kończy.
Orvosova przez 2 pierwsze sety nie grała kompletnie nic w ataku, w 3 zaczęła kończyć, a w 4 główna siła w ataku, bo od 3 zgasła Blagojević, a w 4 Kalandadze. Zauważyłem, że skuteczność tej atakującej zależy od szybkości rozegrania piłki: przy wolniejszej i wyższej sobie radzi, a przez połowę meczu wyglądało, ze nie potrafi atakować.
Słabo w ataku wyglądają środkowe, choć zdarzają się lepsze momenty.
https://www-old.cev.eu/Competition-Area ... 242&setN=0

Eczacibasi Stambuł pokonuje zespół z Maritzy 3:0.
Co w tym zaskakującego? Ani ostatni set do 5. 25:5. W lidze mistrzyń.

ciorny17 pisze: ↑18 sty 2023, o 19:21 Eczacibasi Stambuł pokonuje zespół z Maritzy 3:0.
Co w tym zaskakującego? Ani ostatni set do 5. 25:5. W lidze mistrzyń.

Żeby było śmieszniej, mecz wybrany przez CEV jako SUPER GAME OF THE WEEK. Co oni biorą xd

Co odwala Chemik w meczu z Targoviste nie mieści się w głowie, czekamy na trenera...

Obawiam się że dzisiejszą wygraną dopiero w tie-breaku Chemik Police zamknął sobie drogę do ćwierćfinału, z kolei przed ŁKS Łódź idealna szansa by po jutrzejszym meczu wskoczyć na fotel lidera gdyż Stuttgart przegrał dziś z Fenerbahce.

slawek93 pisze: ↑18 sty 2023, o 20:25 Obawiam się że dzisiejszą wygraną dopiero w tie-breaku Chemik Police zamknął sobie drogę do ćwierćfinału, z kolei przed ŁKS Łódź idealna szansa by po jutrzejszym meczu wskoczyć na fotel lidera gdyż Stuttgart przegrał dziś z Fenerbahce.

Skąd taki wniosek o zamknięciu drogi do ćwierćfinału? Po pierwsze, do fazy pucharowej wejdą wszystkie zespoły z drugich miejsc plus najlepsze ekipa z trzeciej lokaty. Po drugie, w pierwszej kolejności liczą się zwycięstwa, więc według mnie zwycięstwo Chemika w Płowdiw na 99% da awans do fazy play off.
Może pomyliło Ci się z poprzednimi zasadami, gdzie promocję dalej uzyskiwały tylko trzy kluby z drugich miejsc.

Inna sprawa, że wszystkie trzy polskie zespoły mają problem ze stabilnością swojej gry. Mam nadzieję, że forma będzie zwyżkować i cała trójka jeszcze w tej edycji pokaże kawał dobrej siatkówki. Nie oczekuję powtórzenia pięknej historii z meczu Developresu z Vakifbankiem, ale po cichu liczę na nasze przedstawicielki w najlepszej ósemce. Na pewno nas na to stać.

ciorny17 pisze: ↑18 sty 2023, o 19:21 Eczacibasi Stambuł pokonuje zespół z Maritzy 3:0.
Co w tym zaskakującego? Ani ostatni set do 5. 25:5. W lidze mistrzyń.

Komedia. Jestem za tym, by Liga Mistrzyń/Mistrzów nie ograniczała się do klubów z kilku federacji, ale z jakiej paki co roku zagwarantowane miejsce w LM ma Maritza? W ramach ciekawostki podaję wyniki Bułgarek z ostatnich trzech sezonów w Champions League.
22/23 - 0 wygranych - 4 porażki, bilans setów: 0:12 (jeszcze dwie kolejki)
21/22 - 0 wygranych - 6 porażek, bilans setów: 3:18
20/21 - 0 wygranych - 6 porażek, bilans setów: 6:18

Wnioski każdy może wyciągnąć sam.

Miejsce dla Martizy wynika z rankingu CEV. Niestety drużyny z innych krajów, które awansują z kwalifikacji również zaliczają puste przebiegi i nie pomagają swoim ligom w wyprzedzeniu bułgarskiej federacji.

Można by a) zmniejszyć liczbę slotów, b) Zwiększyć liczbę drużyn z lepszych lig, c) drużynom z krajów spoza czołówki rankingu (np. spoza najlepszych 5 federacji) nie gwarantować miejsca w fazie grupowej, tylko wszystkie relegować do preeliminacji - choć bez spełnienia punktów a) i/lub b) wynikowo skończyłoby się to podobnie.

Jeśli chodzi o "zamknięcie drogi do ćwierćfinału", może to było nawiązanie do rozstawienia w barażach o 1/4, gdzie Chemik ma szansę być wśród tych niżej rozstawionych drużyn i trafić np. na Novarę, ogólnie te drużyny w barażach powinny być już na wysokim poziomie, w tym minimum 2 polskie (Chemik i Rzeszów, ŁKS ma jeszcze realną szansę wygrać grupę i awansować z 1szego miejsca).

Elgarten pisze: ↑18 sty 2023, o 22:50

slawek93 pisze: ↑18 sty 2023, o 20:25 Obawiam się że dzisiejszą wygraną dopiero w tie-breaku Chemik Police zamknął sobie drogę do ćwierćfinału, z kolei przed ŁKS Łódź idealna szansa by po jutrzejszym meczu wskoczyć na fotel lidera gdyż Stuttgart przegrał dziś z Fenerbahce.

Skąd taki wniosek o zamknięciu drogi do ćwierćfinału? Po pierwsze, do fazy pucharowej wejdą wszystkie zespoły z drugich miejsc plus najlepsze ekipa z trzeciej lokaty. Po drugie, w pierwszej kolejności liczą się zwycięstwa, więc według mnie zwycięstwo Chemika w Płowdiw na 99% da awans do fazy play off.
Może pomyliło Ci się z poprzednimi zasadami, gdzie promocję dalej uzyskiwały tylko trzy kluby z drugich miejsc.

Inna sprawa, że wszystkie trzy polskie zespoły mają problem ze stabilnością swojej gry. Mam nadzieję, że forma będzie zwyżkować i cała trójka jeszcze w tej edycji pokaże kawał dobrej siatkówki. Nie oczekuję powtórzenia pięknej historii z meczu Developresu z Vakifbankiem, ale po cichu liczę na nasze przedstawicielki w najlepszej ósemce. Na pewno nas na to stać.

ciorny17 pisze: ↑18 sty 2023, o 19:21 Eczacibasi Stambuł pokonuje zespół z Maritzy 3:0.
Co w tym zaskakującego? Ani ostatni set do 5. 25:5. W lidze mistrzyń.

Komedia. Jestem za tym, by Liga Mistrzyń/Mistrzów nie ograniczała się do klubów z kilku federacji, ale z jakiej paki co roku zagwarantowane miejsce w LM ma Maritza? W ramach ciekawostki podaję wyniki Bułgarek z ostatnich trzech sezonów w Champions League.
22/23 - 0 wygranych - 4 porażki, bilans setów: 0:12 (jeszcze dwie kolejki)
21/22 - 0 wygranych - 6 porażek, bilans setów: 3:18
20/21 - 0 wygranych - 6 porażek, bilans setów: 6:18

Wnioski każdy może wyciągnąć sam.

Zgadza się, myślałem że co do awansu obowiązują zasady jak z poprzedniego roku. Dzięki za poprawkę i wyjaśnienie sytuacji związanej z regulaminem.

ŁKS Commercecon Łódź (POL) – Tenerife La Laguna (ESP) 3:0
(25:16, 25:14, 25:20)
ŁKS:  Gryka (15), Witkowska (8), Diouf (11), Ratzke (1), Scuka (8), Piasecka (8), Drabek (libero) oraz Krawczyk, Dróżdż, Hryszczuk (2), Gajer (1)
La Laguna: Nsunguimina (7), Aranda Munoz (5), Lengweiler (4), Arredondo (8), Wolowicz (8), Kanas (7), Llabres (libero) oraz Aran Claveria

Co za bałagan i niekompetencja sędziowska na meczu w Miluzie. Ciekaw jestem czy nie będzie protestu zespołu francuskiego po meczu.
Miło obserwować jak Kalandadze nabrała pewności siebie i kwitnie.

MTV Stuttgart - ŁKS Łódź 3:2 ten wynik oznacza że Łódzkie Wiewióry straciły szansę na 1-sze miejsce w swojej grupie.

Kolejny wstydliwy mecz LKSu w LM, taki bajzel na boisku ze szok. System blok-obrona katastrofalne.

Jakie szanse na awans z trzeciego miejsca w grupie ma ŁKS, zakładając ich - bardzo prawdopodobną - porażkę w Stambule bez zdobyczy punktowej (0:3, 1:3)?

Z drugiej strony brak awansu wyszedłby im może na dobre jeśli chodzi o rozgrywki ligowe. W ubiegłym sezonie zawodniczki Developresu, które musiały radzić sobie na kilku frontach jednocześnie, w ostatnich meczach Tauron Ligi oddychały już rękawami.

troy pisze: ↑2 lut 2023, o 05:55 Jakie szanse na awans z trzeciego miejsca w grupie ma ŁKS, zakładając ich - bardzo prawdopodobną - porażkę w Stambule bez zdobyczy punktowej (0:3, 1:3)?

Jeśli Eczacibasi dziś wygra - wówczas te szanse wyniosą 100%

No to raczej powinny awansować. Nie sądzę by Eczacibasi odpuściło mecz z Rumunkami, mając jeszcze przed sobą spotkanie w Policach z Chemikiem. Chyba, że mają już matematycznie zapewnione pierwsze miejsce w grupie (nie znam dokładnej sytuacji w poszczególnych grupach, sorry). Zresztą, Targoviste nie ma raczej takiego potencjału żeby wygrać z grającym nawet drugim składem Eczacibasi.

W dzisiejszym meczu Fenerbahce wygrało z Vakifbankiem 3:0. Jak widać powrót Melissy Vargas i odciążenie w ataku Ariny Fedorowcewej bardzo dużo pomogło i dodało zespołowi tlenu. Obawiam się że Łodziankom będzie bardzo trudno je pokonać w Stambule. Swoją drogą Vakifbank nie prezentuje w tym sezonie siatkówki najwyższych możliwości i nie pomógł nawet transfer Egonu czy Kary Najemca, wręcz przeciwnie pozbycie się Isabelli Haak to był strzał w kolano delikatnie mówiąc. Nawet środek w Vakifbanku nie funkcjonuje jak trzeba, Ogbogu czy Akman to za mało zważywszy na to że Zehra Günes zamiast grać woli lansować się na Instagramie.

Wiemy już, że ŁKS na pewno awansuje, czy to z 3-go, czy z 2-go miejsca (matematycznie rzecz biorąc może nawet z 1-go, ale wygrana Teneryfy z Niemkami wydaje się możliwa tylko w teorii), prawdopodobnie jednak już w barażach zaczną się schody, jeśli łodzianki awansowałyby z 3-go miejsca przy obecnym rankingu wyników wpadłyby na Novarę, ale jest też ryzyko trafienia na Fener - warto im urwać seta, a najlepiej duży punkt, żeby zmniejszyć szanse, że Turczynki będą najwyżej rozstawionym zespołem z 2-gich miejsc. Marzeniem byłoby trafić na Le Cannet, ale nie najgorzej dla ŁKS-u i w ogóle polskiej siatkówki byłoby, gdyby dwa polskie zespoły wpadły w barażach na siebie, byłaby wtedy gwarancja, że polski klub zagra znów w 1/4...

Obecnie ŁKS wpada na Novarę, Rzeszów na Fenerbahce, a Police na Le Cannet, ale wszystko to się jeszcze z pewnością przetasuje.

Mecz Fenerbahce - ŁKS przełożony na inny termin
https://www.facebook.com/10004656422397 ... GSdFXvhjl/

Decyzja jak najbardziej zrozumiała w kontekście dzisiejszego dramatu jaki rozegrał się w Turcji i Syrii.