Klubowe Mistrzostwa Świata 2023

[alcio333]

Dwie najbliższe edycje męskiego turnieju rozegrane zostaną w Indiach.

Tegoroczna edycja (6.12 - 10.12)

Grupa A
Sir Sicoma Perugia (ITA)
Itambe Minas (BRA)
Ahmedabad Defenders(IND)

Grupa B
Sada Cruzeiro (BRA)
Halkbank Ankara (TUR)
Suntory Sunbirds (JAP)

Spotkania grupowe w godzinach 12:30 oraz 16:00.

[Pomocniczka]

Uwaga uwaga! Ogłaszamy nabór do Klubowych Mistrzostw Świata. Kto chciałby w nich wziąć udział, niech po prostu wyśle swój numer faksu.

[Streeter]

No trochę pośmiewisko ten turniej ostatnimi czasy, a szkoda, bo naprawdę jest potencjał na fajne wydarzenie i okazję zmierzenia siatkówki europejskiej z azjatycką czy południowoamerykańską. Z pewnością byłoby to ciekawsze niż starcia Radomia z Katowicami, bądź Perugii z Kartofliskiem czy jak tam ten czeski klub się nazywa. Albo inną bułgarską Dupnitsą.

No ale to trzeba by mieć na to miejsce w kalendarzu i nie organizować tego na końcu świata. Rozumiem promocję siatkówki w świecie, ale chyba prościej przytargać takich Hindusów do Europy, niż ściągać do Indii najlepsze ekipy w trakcie sezonu. Otwartym pozostaje pytanie ilu nagle fanów z Indii zdobędzie siatkówka poprzez organizację tego turnieju. Obstawiam, że gdzieś tyle, gdyby wysłali swoją ekipę do Europy. Czyli niewiele.

Ale w idealnym świecie taki turniej, grany w ludzkim terminie i miejscu, gdzie byłyby 2 czy 4 najlepsze ekipy z Europy i Mistrzowie pozostałych kontynentów byłby mega ciekawy.

Streeter

[jimiq]

gdzie mozna oglądać?

[alcio333]

Halkbank - Sada 3:0
Słaby występ ekipy z Brazylii i szybkie odpadnięcie z turnieju. Bez zaglądania w statystki - Wallace wygląda jak cień zawodnika, zmieniony po dwóch setach powrócił w końcówce bo zmiennik nic nie pomagał. Lopez zero-jedynkowy chociaż pociągnął grę Sady w ostatnim secie. Uriarte próbował nakręcać swój zespół ale wyglądali mocno bez wiary. Halkbank z dobrą grą w bloku. Ma'a mądrze dystrybuował piłki. Perrin, Ervin i Nimir pewni na skrzydłach. Gdyby nie próbowali przesadnie kombinować nie musieliby grać setów na przewagi.
Turecki zespół zagra w półfinale z Perugią. W drugiej parze Minas i Suntory.

[WysokiPortorykanczyk]

Potężna Perugia, no ciekawe co tam tym razem nie pyknie tam, ale w końcu zatrudnili poważnego klubowego trenera wewnątrz ligi, a niezmiennie w skali klubowej siatkówki nikt nie ma takiego potencjału.

A najlepsze, że grają na zaciągniętym hamulcu, bo nie siedzi im zagrywka kompletnie, a tutaj, wiadomo, Semeniuk, Płotnicki, Giannelli, Herrera, Ben Tara, Leon, Russo - topowe zestawienie. Ale zarazem blok, przyjęcie, obrona, rozegranie - top, i to bez Ben Tary, Leona i Russo.

Semeniuk MVP dzisiaj. Strasznie widać jak fizyka określa świadomość w siatkówce, bo rok temu miękkie granie na wysokich piłkach, a teraz w crunch time w trzeci metr po skosie na potrójnym bloku albo jakieś odchodzące serwisy do linii przy meczowej.

To wszystko na tle Halkbanku bez formy, ale 56/47% ataku, 10 bloków, pewne przyjęcie - mocny występ Perugii. I jeszcze Płotnicki, Semeniuk i Giannelli w drugiej linii z tym blokiem, no zaksowo na starcie sezonu wygląda Trentino i Perugia na bazie jakiegoś tam siatkarskiego 'cohesiveness". Rok temu niby też tak zaczęła Perugia, ale też pamiętamy jak rok temu wyglądał Semeniuk, a jak wygląda teraz, tak że wyniki te same, ale optyka inna. Jeszcze bez Leona budują sobie techniczną bazę ustawieniem Płotnicki-Semeniuk, bo tylko Trentino w Europie ma obecnie porównywalną parę jeżeli chodzi o ratio defensywy i ofensywy (JW, Halkbank "dziura" na drugim przyjęciu, Zaksa, Mediolan, Warszawa, Monza i Piacenza wszechstronny-ofensywny, Civitanova ofensywny-ofensywny, Resovia defensywny-ofensywny/ofensywny-ofensywny, Zawiercie wszechstronny-wszechstronny, ale raczej wątpliwie out of system). Bo zakładam, że Minas albo Japończyków w finale to zezłomują, ale nie ma co uprzedzać faktów.

Anyway, przyjemnie się ogląda tego Semeniuka, no. Oczywiście zauważają to sami Włosi, ostatnio w lokalnej prasie artykuł z wydźwiękiem "rok temu so-so, teraz lider zespołu".

[Pomocniczka]

Taka prawda, ale wracając do samej imprezy:

W jej nazwie znajduje się słowo "mistrzostwa" i słowo "Świata" - gra tylko sześć drużyn a w śród nich "Obrońcy Abdulabadu", którzy przegrywają sety do 11. Znowu śmiech na sali zamiast siatkówki.

[Swistolinka]

Piękny występ Semeniuka.
W 1 secie z problemami, ale jak odpalił w 2 i 3 secie to nie było czego zbierać.

Jutro to powinna być formalność.

[WysokiPortorykanczyk]

https://dal15al25.gazzetta.it/files/202 ... 5bbb6b.jpg

Statystyki: Semeniuk 5 BP, +12, 15 pkt, 14 zagrywek, 64% przyjęcia, 54/50% ataku, 1 blok. Perfekcja.

[WysokiPortorykanczyk]

Perugia - Minas 3-0
Suntory - Halkbank 3-2

Potężny Kamil Semeniuk (12/14 w ataku).

Best S: Simone Giannelli
Best OPP: Dmitrij Muserski
Best OHs: Oleg Płotnicki, Marcos Coelho
Best MBs: Sebastian Sole, Renan Moralez
Best L: Maique
MVP: Oleg Płotnicki

Okradli Kamila z nagrody, ale to pewnie nierelewantne. Ciekawe co zrobi Płotnicki: najlepszy rezerwowy świata, ale gra na tyle dużo przez ostatnie dwa sezony, że ciężko żeby mu to przeszkadzało. No i z Perugii się raczej nie odchodzi.

[Swistolinka]

Perugia - Minas 3-0
Suntory - Halkbank 3-2

Potężny Kamil Semeniuk (12/14 w ataku).

Best S: Simone Giannelli
Best OPP: Dmitrij Muserski
Best OHs: Oleg Płotnicki, Marcos Coelho
Best MBs: Sebastian Sole, Renan Moralez
Best L: Maique
MVP: Oleg Płotnicki

Okradli Kamila z nagrody, ale to pewnie nierelewantne. Ciekawe co zrobi Płotnicki: najlepszy rezerwowy świata, ale gra na tyle dużo przez ostatnie dwa sezony, że ciężko żeby mu to przeszkadzało. No i z Perugii się raczej nie odchodzi.

Semeniuk z 85% efektywnością ataku nie zostaje MVP, albo chociaż najlepszym przyjmującym, jaja większe niż Zatorski MVP Ligi Narodów.

Świetny turniej Semeniuka. On i Płotnicki wydają się być naprawdę dobrze zrównoważoną parą przyjmujących, na ile oceniasz szansę, że gdy Leon wróci do zdrowia, taki układ zostanie?

[WysokiPortorykanczyk]

Nikt nie zrezygnuje z Leona w szóstce. Ale wiadomo, ciężko by z głowy było przywołać lepszego zmiennika od Płotnickiego w klubowej siatkówce, to swoje pogra i różnie sezon może się ułożyć. Zwłaszcza, że on tam na dwójce jest najbardziej predysponowany do grania.

[granvorka]

Jak wróci Leon to będzie pewnie jak u nas w kadrze, z parą startową Leon-Semeniuk i Płotnickim pełniącym rolę Fornala/Semeniuka, wchodzącym raczej wcześnie w razie potrzeby + rotacje w łatwych meczach + Semeniuk-Płotnicki domyślnie w niektórych meczach ze względów taktycznych. Więc kolejny przykład jak polsko-serbska myśl szkoleniowa-potencjał zawodniczy stanowi dobrodziejstwo siatkówki światowej i wyznacza trendy u włoskiego hegemona

Mi osobiście bardzo podoba się ten obecny układ, wizualnie gra Perugii jest nader płynna, skoczna, mocarna w bloku, do tego fajnie się ogląda dużo sprawnego środka. Przepraszam pan Flavio Gualberto Resende, którego nazwałem parę tygodni temu „ofensywnym zamulaczem”, dotarli się z Giannellim i gra teraz szlema, bo w bloku to nie wiem, czy nie ustępuje obecnie tylko Huberowi? Dlatego oczywiście nie zasłużył na udział w Drużynie Marzeń FIVB, wspaniali ludzie tam decydują).

Swoją drogą, zabawne jak inkluzywnym sportem jest klubowa siatkówka męska, gdzie pseudopoważny turniej komercyjny może stanowić realny substytut wygrywania jakiejś Ligi Mistrzów, przynajmniej tak odbieram PR Perugii wokół ich występu. Mają już to, co w ub. sezonie, czyli Superpuchar + KMŚ, sezon już w grudniu co najmniej tak dobry jak ubiegły.

[Pomocniczka]

To samo było ze Skrą.

Natomiast co do samej imprezy i tego wpisu:

Uwaga uwaga! Ogłaszamy nabór do Klubowych Mistrzostw Świata. Kto chciałby w nich wziąć udział, niech po prostu wyśle swój numer faksu.

i abstrahując od Obrońców Abdulabadu, to niech za reklamę posłuży, że kurs w FINALE wynosił 1,07. To mniej więcej taki, jak dzisiejszy Resovii z Radomiem.

[Streeter]

Żadne odkrycie, że brazylijski klub nie pokona jednego z lepszych w Europie. Problemem nie jest brazylijski klub, tylko lokalizacja i termin turnieju, przez co nikt normalny poza Perugią tam nie pojechał. Przez co brazylijski klub doszedł do finału.

Można się zastanowić nad sensem turnieju, jeżeli niemal pewne jest, że wygra go ekipa z Europy, a jakby Europa traktowała ten turniej poważnie, to medale byłyby wśród nich rozdane. Ja tam mimo wszystko sens tego turnieju widzę, ale nie w takiej formule, w takim miejscu i w kalendarzu zapchanym do granic możliwości. Ale obecna formuła rzeczywiście ma niewiele sensu, poza PR'owym wydźwiękiem w Perugii i ucieszonym Srici, który po ograniu Bezludnej Wyspy i chłopaczków do podawania piłek ma kolejne trofeum do bogato wyglądającej gablotki. Tylko by tam wreszcie włożył coś, o co ktokolwiek inny walczy

Streeter

[Pomocniczka]

Pamiętam, że jak Skra wygrywała drugie miejsce w tych zawodach, to sama się nazywała "drugą drużyną na świecie". Stosując tę logikę teraz Perugia może się tytułować najlepszą drużyną świata.

Mimo wszystko nazywanie ich trenera Srici może się wydać nieco niegrzeczne.

poza PR'owym wydźwiękiem w Perugii i ucieszonym Srici,

[Streeter]

Oczywiście chodziło mi o prezesa Perugii, Gino SIRCIEGO, przestawiła mi się literka w telefonie.

Streeter

[WysokiPortorykanczyk]

Sada dwa lata temu w +- tym samym składzie ograła wszystkich bardzo komfortowo, więc nie przesadzałbym w drugą stronę. To w jakiej formie były Halkbank i Sada tutaj w tym roku to oczywiście inna sprawa.

[buzinga]

Sada dwa lata temu w +- tym samym składzie ograła wszystkich bardzo komfortowo, więc nie przesadzałbym w drugą stronę. To w jakiej formie były Halkbank i Sada tutaj w tym roku to oczywiście inna sprawa.

Sada ograła wszystkich u siebie. To bardzo duża przewaga w tego typu turniejach. Plus prawie ten sam skład, ale nie do końca. Wallesi z Lucasem nie młodnieją, na rozegraniu zmiana in minus, cały ten Lopez dwa lata temu to raczej zagrał ponad stan, aż tak dobry nie jest, więc jasne mogli zagrać lepiej, ale startu do Perugii i tak by nie mieli. Halkbank też niby mógł zagrać lepiej, ale te podniecanie się ich kibiców po zwycięstwie w LM z Piacenzą było przesadzone. Włosi zagrali u siebie wyjątkową padakę. Nie było przypadku, że turecki zespół tydzień później męczył się z Niemcami i głównie nierówna gra Sotoli uratowała ich przed porażką. Także trochę ich wszystkich przeceniasz, niedużo ale jednak.

[Streeter]

Sada dwa lata temu w +- tym samym składzie ograła wszystkich bardzo komfortowo, więc nie przesadzałbym w drugą stronę. To w jakiej formie były Halkbank i Sada tutaj w tym roku to oczywiście inna sprawa.

No jednak Wallace 36-letni po aferach a Wallace 34-letni w gazie to pewnie z 30-40% jakości tej ekipy poza tym jak kolega wyżej wspomniał Brazylii z pewnością lepiej gra się w Brazylii, niż w Indiach. Jak te zawody były w Katarze, to i Katar gdzieś chyba raz jakiś medal zdobył, ale to były dopiero patologiczne turnieje, gdzie na ten turniej w ekipie Kataru pojawiali się sensowniejsi zawodnicy z Europy, a potem jechali w cholerę

Streeter

[WysokiPortorykanczyk]

No jednak Wallace 36-letni po aferach a Wallace 34-letni w gazie to pewnie z 30-40% jakości tej ekipy poza tym jak kolega wyżej wspomniał Brazylii z pewnością lepiej gra się w Brazylii, niż w Indiach. Jak te zawody były w Katarze, to i Katar gdzieś chyba raz jakiś medal zdobył, ale to były dopiero patologiczne turnieje, gdzie na ten turniej w ekipie Kataru pojawiali się sensowniejsi zawodnicy z Europy, a potem jechali w cholerę

To pewnie prawda, ale to dalej mocna drużyna - problemem tego turnieju nie była obsada per se, a forma poszczególnych drużyn, więc wyszło śmiesznawo. Oczywiście abstrahując od kontekstu abdykującej zawczasu polskiej siatkarskiej husarii.

[Pomocniczka]

Gdyby chodziło tylko o formę nie byłoby takiej różnicy kursów. Tu chodziło o skład.