Forum siatkarskie Strefy Siatkówki

compact pisze:Kłos już oddał co zdobył xD

Z nawiązką xD

Zaczęli fest tego 3. seta.

Ten Piechocki, który teraz tak się zgrabnie uchylił przed zagrywką Chestera? Która zresztą weszła w boisko. Czy też ten który nawet nie drgnął przy skrócie Sokołowa?

Rzez niewiniątek.Kompromitacja Skry niestety.Zadnego seta z czołowymi zespołami.Moze jutro ze zdemotywowaną Sadą

lobmar pisze:Rzez niewiniątek.Kompromitacja Skry niestety.Zadnego seta z czołowymi zespołami.Moze jutro ze zdemotywowaną Sadą

Ty się słyszysz? Albo czytasz?

Mariusz Bednorz
Nieźle to wymyślili nasi komentatorzy

lobmar pisze:Rzez niewiniątek.Kompromitacja Skry niestety.Zadnego seta z czołowymi zespołami.Moze jutro ze zdemotywowaną Sadą

Może i wygrają jutro, bo nie jestem tak do końca przekonany czy Sadzie będzie aż tak zależeć na brązie.

Z drugiej strony czy ktoś oczekuje od Skry (czy ogólnie od polskich zezespołów) zwycięstw z najlepszymi zespołami? Nie mamy zawodników ze światowej czołówki (poza nielicznymi), więc nie ma co liczyć na zwycięstwa. Proste. Z gówna bata nie ukręcisz.

A co do finału.
Strasznie lubię Juantorene czy Sokolova, ale jak jutro nie zagrają czegoś ekstra to będzie szybki mecz dla Zenitu. Zwłaszcza z Kovarem nie widzę zbyt wielu szans.

PJ_volleyball pisze: Może i wygrają jutro, bo nie jestem tak do końca przekonany czy Sadzie będzie aż tak zależeć na brązie.

Mnie się jednak wydaje, że może być tak jak w fazie grupowej. Przegrali szybko z Lube a potem zmotywowali się na Zaksę (fakt inna sytuacja, bo bili sie o wyjście z grupy). Skoro już są w Final Four i mają szanśe na ten brąz to będą walczyć.

Ten mecz wygląda tak jak z Zenitem. Ja kto Piazza powiedział przed FF, będą chcieli zagrać tak jak z Zenitem w pierwszym secie. Szkoda, że zagrali, ale też tylko w pierwszym secie.

ldz pisze:serio, czy gra repra, czy kluby, to zawsze Sokołov nam musi robić jesień średniowiecza na siatce...
Re: KMŚ 2017

Bo to dobry zawodnik jest....

PJ_volleyball pisze: Z drugiej strony czy ktoś oczekuje od Skry (czy ogólnie od polskich zezespołów) zwycięstw z najlepszymi zespołami?

O to nie chodzi. Chodzi o to, zeby zagrac na poziomie swoich mozliwosci, np na zagrywce, zagrac bez błędów. A jesli przeciwnik będzie lepszy, to trudno.

Jeśli Skra nie kopnie zagrywką w tych 3 ustawieniach, będzie 3:0

Przede wszystkim to zbyt długo chorowała po 1 secie. Ale moze jeszcze jnie wszytsko stracone

Jugol to jugol jak to mówi Hajto.

No to ładnie Chyba Srecko z Conte przed meczem rozmawiał

Jugol Jugolem, ale nadgorliwy sędzia to inna sprawa.

Still better than Zenit vs Sada.

Lisinac prowokował od pierwszej akcji meczu i sie doczekał !!!Za takie zachowanie powinien wylecieć z boiska

Mateja pisze:Jugol Jugolem, ale nadgorliwy sędzia to inna sprawa.

Dostał Lisinac wcześniej żółtą, więc normalna decyzja.

Gdyby tak zachowywałby się Spiridonov to komentatorzy plus połowa forum by w majtki popuściła.
To są tzw. podwójne standardy.

PJ_volleyball pisze:

Mateja pisze:Jugol Jugolem, ale nadgorliwy sędzia to inna sprawa.

Dostał Lisinac wcześniej żółtą, więc normalna decyzja.

Zapomniałem o tym, masz rację.

Ale ten dopisek był zbędny i nie wiem o kim mówisz, bo ja bym tak nie zrobił

Ale powinni go skanalizowac. Ja atakowałby dwa razy więcej, to byłby spokojniejszy.

Pawel9221 pisze:Po 2 stronie nie stoją Kielce , ale fakt , mogli lepiej to rozegrac

Przeczytałem Fart, ale Fart. Co ta plusliga robi z ludźmi... Oglądam pi razy drzwi ten mecz, klasyka gatunku. Mecz (raczej ten pierwszy set) z serii Polska vs Brazylia przed erą Anastasiego, gdzie mogliśmy prowadzić 14:0 w tiebreaku, a i tak ten mecz przegraliśmy. Nic nie dało się zrobić, aby wygrać. Tylko sama nadzieja, a argumentów brak i koniec końców lekki smutek po przegranej. Cóż, pozostaje walka o brąz.

Prowadzić w 1 secie i frajersko oddać końcówkę, dogonić rywala w 3 secie i zrobić to samo co w pierwszym

Lube nie zagrało nic szczególnego, tylko Skra im na to pozwoliła. Jeśli Zenit jutro będzie kopał na zagrywce tak jak ze Skrą i dzisiaj z Sadą to też może być szybki mecz.

Skra grała na tyle na ile ja stać,szkoda pierwszego seta.Ale jednak z potęgami 0-6 dostali,bez setów na przewagi.
Jak Lube jutro zagra tak jak dzis to Zenit nie straci seta w tych mistrzostwach.

Skra na własne życzenie w sumie przegrała 1 seta a w 3 sfrajerzyła jak Sander nie wróci i nie wróci im zagrywka to Zenit będzie miał chillout jutro na boisku

Każdy set puścili w ten sam sposób. Brak słów.

Wysłane z mojego Redmi 4 przy użyciu Tapatalka

Przykry był to mecz... Niestety oglądając go cały czas miałem wrażenie, że Lube ma go pod pełną kontrolą, dodatkowo wydawało się jakby chcieli go wygrać możliwie najmniejszym nakładem sił...

Jutro jak nie poprawią zagrywki i nie wykuruje się Sander, to ciężką przeprawę będą mieć z Kazaniem

Z psychologicznego punktu widzenia lepiej przegrać 0:3 (minimalnie po 23:25) niż tak jak Zaksa nie dobić przeciwnika w 4 secie i 2:3. Jutro w Sadzie trochę więcej indywidualności niż w Lube, ale jeśli nastawia się na max, to jest szansa. W dzisiejszym meczu: Piechocki (poza 3 setem) i Penczew zagrali powyżej tego co można było się spodziewać po nich; Wlazły, Kłos i rozgrywający na odpowiednim dla nich poziomie. Lisinac zagrał nieźle, jednak poniżej tego co potrafi- Włosi jednak go pilnowali, a Bednorz zapłacił frycowe. Ebadipour miał był transferowym hitem Skry- jednak gra poniżej przedsezonowych oczekiwań.

kibic_siatki pisze:(...) a Bednorz zapłacił frycowe.

Jakie frycowe? Przecież frycowe to on płacił w 2016 podczas ligi światowej w Kaliningradzie oraz podczas poprzedniego sezonu plusligi 2016/2017. Czas najwyższy grać na poziomie. Ja wiem, że ostatnio w Polsce przyjęło się, że 23 lat to jeszcze młody, a 30 lat to stary i emerytura. Nie może być. Czas najwyższy grać.

polsat pokazuje klasę i wpuszcza żałosnych polityków

aezakmi pisze: Jakie frycowe? Przecież frycowe to on płacił w 2016 podczas ligi światowej w Kaliningradzie oraz podczas poprzedniego sezonu plusligi 2016/2017. Czas najwyższy grać na poziomie. Ja wiem, że ostatnio w Polsce przyjęło się, że 23 lat to jeszcze młody, a 30 lat to stary i emerytura. Nie może być. Czas najwyższy grać.

Może bliżej wyjaśnię: w LŚ 2016 występował na imprezie razem z Szalpukiem, aby szóstkowi przyjmujący odpoczęli po eliminacjach olimpijskich, na olimpiadę pojechał i nawet chwilę nie zagrał. Wcześniej grał w średnim Olsztynie i nie grał o jakieś trofea. W poprzednim sezonie przesiedział na ławce Skry, przegrywając rywalizację z Szalpukiem w składzie, który też przegrał swoje miejsce z Kurkiem.

Jeszcze pomijając dywagacje o Bednorzu i meczu Skry z Lube.

O Leonie zostało już napisane wszystko, jednak jego ataki nad blokiem duetu Evandro - Simon nawet ciężko skomentować. Potwór.