Forum siatkarskie Strefy Siatkówki

Po 2 latach przerwy ponownie mają być rozegrane KMŚ mężczyzn. Gospodarzem ma być brazylijskie Betim. Termin mistrzostw to 8-12 grudnia.

Zagrają: Sada Cruzeiro (Brazylia), Zaksa (Polska), Funvic Taubate (Brazylia), Trentino (Włochy), UPCN Volley (Argentyna) i Foolad Sirjan (Iran)

Zapraszam do dyskusji o szansach polskiego klubu

Tak jak pisałem w innym temacie, wydmuszka turnieju jakim Klubowe Mistrzostwa Świata mogłyby być jest turniej w tej formule. Wcześniej Polacy organizowali sobie turnieje, więc wzięły w nich udziały ekipy, które na to sportowo nie zasługiwały, to teraz mamy turniej w Brazylii, gdzie Taubate czy UPCN mają marne jak na ten poziom kadry i jedyny pozytyw jest taki, że ogra się paru argentyńskich juniorów w barwach tych drugich. UPCN i Sada zagrają za mistrzostwa kontynentu z sezonu 2019/2020, a Taubate za mistrzostwo Brazylii, zdobyte prawie-bankructwem, no dajcie spokój.

Z jednej strony Zaksa ma realne szanse, żeby go przy takiej obsadzie wygrać, a to ładne trofeum w kolekcji, z drugiej jak go nie wygra, to jakiś brązowy medal nie ma wartości przy tej obsadzie (Trentino może być bardzo mocne w tym sezonie, a Sada też ma dobry skład), a wyjęcie dwóch tygodni z sezonu w grudniu, wylot do Brazylii, a potem nadrabianie tych zaległych meczów, gdy przydałoby się dać odpocząć takiemu Śliwce - no nie zazdroszczę.

Ja zawsze chętnie oglądam takie międzykontynentalne starcia, ale rzeczywiście wyprawa może być trochę męcząca dla krajów europejskich. Szkoda, że jest to organizowane w takiej dość dziwnej formule, ale lepiej tak niż w ogóle.

Ja bym wprowadził zasadę, że pierwszeństwo organizowania ma kontynent, który ostatnio zwyciężył - wtedy uniknęlibyśmy turniejów gdzieś na końcu świata, bo raczej wygrywałyby to europejskie drużyny, ewentualnie brazylijskie (choć ostatnio tam poziom nieco zjechał). Do tego zwiększyłbym ilość klubów i zrobił przynajmniej 3 albo 4 grupy po 4 drużyny - wtedy i poziom byłby wyższy, bo moglibyśmy obserwować więcej europejskich drużyn, i poziom egzotyczności i promocji w mniej popularnych krajach by został zachowany, bo mogliśmy zobaczyć również jakąś ekipę z Iranu, Japonii czy Kamerunu. Ale odnoszę wrażenie, że nikomu specjalnie na tym turnieju nie zależy, czasem jak ktoś ma parę złotych to zorganizuje kilka edycji i na tym koniec. Oczywiście ciężko to upchać w i tak wypełniony kalendarz, a szkoda, bo to mogłyby być naprawdę ciekawe rozgrywki, które także promowałyby siatkówkę i dostarczały spojrzenia na siatkówkę ligową na innych kontynentach, bo umówmy się, pewnie dobre 99% kibiców w Polsce, nie widziało żadnego meczu jakiejś ligi w Azji czy Ameryce Południowej.

Streeter

https://sport.onet.pl/siatkowka/siatkow ... ta/mxxw5sx

nie wiadomo czy Zaksa pojedzie

Kędzierzyn już oficjalnie odpuszcza KMŚ. Bardzo dobra decyzja.

https://zaksa.pl/grupa-azoty-zaksa-kedz ... ch-swiata/

Jaki oni sobie wyobrażają udział europejskich klubów w KMŚ, skoro od końcówki listopada do połowy grudnia mają zostać rozegrane 3 kolejki LM?

Civitanova zagra na KMŚ.

Zaczął się KMŚ, dzisiaj mecz Trentino-Sada o uniknięcie w półfinale Civitanovy, więc będzie w końcu na co popatrzyć.

Sada bardzo się podoba te skrzydła.... miodzio

Imponujący mecz Sady, obnażyli słabości Trentino.

Dzisiaj w Civitanovie w meczu z Funviciem na zmianie powrócił do gania już Zaytsev, zagrał bardzo dobrze: tzn. widać, że jeszcze nie jest gotowy do normalnego występowania, ale powinien wrócić do formy na luty, gdy zacznie się normalne granie, bo chyba wszystko idzie zgodnie z planem i miał powrócić na przełomie listopada/grudnia, więc powrócił.

Sada przede wszystkim skorzystała ze znajomości hali i aklimatyzacji, bo Civitanova i Trentino na zagrywce dzisiaj bardzo słabo, a Sada kopała aż miło. No i jednak personalnie to bardzo dobry zespół, a Cachopa, Isac, Lopez, Wallace czy Otavio to międzynarodowy poziom, no a Lukinha i Rodriguinho to też solidni zawodnicy. Moim zdaniem z czasem włoskie ekipy zagrają lepiej, ale może mieć realne szanse na triumf ekipa Felipe, bo wiele tego czasu to nie mają.

Coś się w końcu dzieje na KMŚ. Tego Lopeza to bym z chęcią obejrzał w Europie.
W Funvic warto zwrócić uwagę na Gasmana. Był jednym z najlepszych srodkowych w NCAA, grając na Hawajach.

Powagę tych zawodów dobrze oddaje obecna klasyfikacja sypaczy: Nicolas Perren, Thales Hoss, Murilo Radke.

No i prowadzi Trento 2:1, lekkie zaskoczenie, myślałem, ze to będzie latwiejszy mecz dla Lube.
Co do Yanta, który wygląda bardzo dobrze, mam takie wrażenie wizualnie, może mylne, że nie ma on jakiejś wybitnej dynamiki (szczególnie jak na Kubańczyka), za to ma świetnie ułożoną i szybką dłoń, ladnie domyka ataki.
Edit: No i 2:2, gdy wydawało się, że Trento ma Lube na widelcu zagrywki Lucarelliego i błędy Michieletto wygrały im seta.
Yant top.
Edit 2: Może sobie pluć w brodę Trento, mieli 9:5 w teibraku i dali się rozbroić flotami i zagrywkami szybującymi.
Przepchnęło to Lube ale przy dużej dozie szczęścia.

Kapitalny mecz.

Yant faktycznie nie ma skoka, ale jest naturalnym fizolem, faktycznie ma szybką rękę i przede wszystkim technicznie jest poukładany lepiej niż przeciętny Kubańczyk. Jakby mu zliczyć statystyki z całego sezonu to tu będzie +60% w ataku.

Przestał dojeżdżać Kazijski te parę meczów, zarówno z Perugią, jak i dzisiaj najgorszy na parkiecie - aż przyszła końcówka i gdy zacięli się Lavia z Michieletto, to zaczął kończyć piłki w ataku. Jak mawia klasyk, zadecydowały detale.

Mimo wszystko będzie miała Sada szanse, średnio zagrywają Włosi w nowej hali.

Nie zmienia to faktu, że potężnie będzie wyglądać Civitanova jak 'senatorzy' (Zaytsev, Juantorena) dojdą do formy.

Szkoda, że nie ma tego turnieju w Europie. Z wielką przyjemnością zobaczyłbym na tym etapie rozgrywek konfrontacje Zaksy z Sadą