IO w Paryżu

WysokiPortorykanczyk
Posty: 8352
Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22

Re: IO w Paryżu

Post autor: WysokiPortorykanczyk »

asps pisze: 21 sie 2024, o 23:19zwolnienie Antigi to była wręcz głupota
Zwolnienie Antigi to nie była głupia decyzja: tam się nałożyły dwa lata bez ani jednego prawdziwego sukcesu, i to dwa lata, gdzie zagraliśmy: LŚ-PŚ-ME-kwalifikacje olimpijskie-kwalifikacje olimpijskie-LŚ-Igrzyska. Poziom fizycznego i psychicznego wyczerpania przy braku sukcesów był przepotężny, nic dziwnego, że zawodnicy chcieli czegoś nowego. Trochę kazus powrót do byłej dziewczyny, z którą było słodko, potem słodko-gorzko, a potem jak myślisz to te ostatnie dwa lata to całościowo jednak gorzko.

Antiga to fajny trener, ale wniósł oranie w Lidze Światowej na wyższy poziom (tj. współzaorał Mateusza Mikę), po MŚ 2014 niczego nie osiągnął, a Heynen zrobił raczej lepszą robotę od niego. Te opinie, że nie mieliśmy potencjału na więcej w tamtym okresie to też nieprawda, bo raz, że awansu z PŚ 2015 my nie przegraliśmy meczem z Włochami, a gubiąc z trójki USA-ITA-POL najwięcej setów ze średniakami, bo w małej tabeli USA-ITA-POL byliśmy przed ITA, a dwa, okazało się, że na duecie Kubiak-Kurek można wygrać nawet mistrzostwo świata, a nie kończyć grupę na IO za Argentyną. Ale Heynen miał w sobie więcej autonomii od Antigi jako trener i potrafił np. turniej finałowy VNL-u 2018 potraktować stricte treningowo. Ten sentyment do Antigi to chyba właśnie dlatego, że niczego popisowo nie przerżnął. No i można robić twist, że zawodnicy z niedobrym Fabianem go zwolnili, ale gość dostał posadę po kumotersku za bycie słupem PZPS-u (i kolegą Wlazłego), więc trochę karma.

A jeszcze co do przyszłego sezonu, to Kaczmarek pewnie u Mendeza zanotuje sezon na poziomie Boyera czy Patry'ego dwa i sezon temu, Kurek bez pucharów, Śliwka w Japonii, przyda mu się odpoczynek od orki na każdym froncie - indywidualnie będzie lepiej niż na starcie tego sezonu jakbym miał typować -- to kolejny powód dlaczego myślę, że z dużej chmury będzie mały deszcz.
asps
Posty: 454
Rejestracja: 13 maja 2021, o 16:11
Płeć: M

Re: IO w Paryżu

Post autor: asps »

WysokiPortorykanczyk pisze: 22 sie 2024, o 01:21
No i można robić twist, że zawodnicy z niedobrym Fabianem go zwolnili, ale gość dostał posadę po kumotersku za bycie słupem PZPS-u (i kolegą Wlazłego), więc trochę karma.
Ostatecznie racja była jednak po stronie PZPS, bo wiemy jaką Wlazły odegrał rolę na tamtych MŚ w kluczowych momentach.
WysokiPortorykanczyk pisze: 22 sie 2024, o 01:21 Antiga to fajny trener, ale wniósł oranie w Lidze Światowej na wyższy poziom (tj. współzaorał Mateusza Mikę), po MŚ 2014 niczego nie osiągnął, a Heynen zrobił raczej lepszą robotę od niego
Nie zapominaj, że przed Heynenem był De Giorgi i z perspektywy czasu zdecydowanie lepszą opcją byłoby jednak dać jeszcze jedną szanse duetowi Antinga-Blain, niż zatrudniając Fefe, który sromotnie przegrał 2017 rok, a właśnie Francuzi zasługiwali na to, z racji tego, że jak sam przyznałeś niczego popisowo nie utopili.

WysokiPortorykanczyk pisze: 22 sie 2024, o 01:21 Te opinie, że nie mieliśmy potencjału na więcej w tamtym okresie to też nieprawda, bo raz, że awansu z PŚ 2015 my nie przegraliśmy meczem z Włochami, a gubiąc z trójki USA-ITA-POL najwięcej setów ze średniakami, bo w małej tabeli USA-ITA-POL byliśmy przed ITA, a dwa, okazało się, że na duecie Kubiak-Kurek można wygrać nawet mistrzostwo świata, a nie kończyć grupę na IO za Argentyną.

Wg mnie ćwierćfinał właśnie odzwierciedlał ten potencjał na papierze, choć nie mówię, że nie dało się tym składem zrobić nic więcej, bo to jest sport i dużo rzeczy jest możliwe. Argument z tą grupą totalnie w płot, bo zagraliśmy ją całkiem przyzwoicie, akurat Argentynę pokonaliśmy 3-0, a przegraliśmy tylko z Rosją 3-2, co wstydem raczej żadnym nie było. Zapewne jakby Kurek złapał taką moc, co decydujących momentach MŚ 2018, to i z Rio moglibyśmy wrócić z medalem.
dyletant
Posty: 5258
Rejestracja: 10 maja 2018, o 17:20
Płeć: M

Re: IO w Paryżu

Post autor: dyletant »

Ja przypomnę, że za Antigi cudem się do tego Rio dostaliśmy, po drugim największym dreszczowcu (pierwszym był Pekin z Włochami) w historii i to tylko dlatego, że trzecia drużyna dostała jeszcze jeden turniej ostatniej szansy.
Tam było o włos od katastrofy.
Kiedy Łomacza bijesz piłką po głowie, pamiętaj pozostać na własnej połowie.
Mateja
Posty: 1143
Rejestracja: 17 wrz 2014, o 21:55
Płeć: M

Re: IO w Paryżu

Post autor: Mateja »

No ale to była bardziej wina kalendarza i systemu kwalifikacji. Za Lozano też graliśmy słabo w tamtym momencie cyklu olimpijskiego i nikt mu tego w sumie nie wypomina. Na ME 2007 11. miejsce, na europejskim kwalu w Turcji też wpierdziel i uratowało nas to, że byliśmy wysoko w rankingu FIVB, jeszcze "wylosowaliśmy" najsłabiej obsadzony turniej w Portugalii.

Jedyny grzech Antigi, że ciągnął Konarskiego zamiast Jarosza. No ale to też nie byłaby gwarancja Top 2 Pucharu Świata.
WysokiPortorykanczyk
Posty: 8352
Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22

Re: IO w Paryżu

Post autor: WysokiPortorykanczyk »

asps pisze: 22 sie 2024, o 02:26 Ostatecznie racja była jednak po stronie PZPS, bo wiemy jaką Wlazły odegrał rolę na tamtych MŚ w kluczowych momentach.
Była, co nie zmienia faktu, że Antiga dostał posadę selekcjonera reprezentacji jako czynny zawodnik, bo był kumplem paru zawodników, a trzeba było słupa, którego lubi Wlazły, więc chyba nie miał pretensji (a jak miał to był hipokrytą), że stracił posadę gdy paru zawodników nie chciało z nim pracować (a chyba tak było), bo to są właśnie jego standardy. A i tak oczywiście wyszedł mocno na plus, bo inaczej by zaczął trenerską karierę od max prowadzenia GKS-u Katowice. Winiarski - jako niegorszy siatkarz-Polak - zaczynał od bycia asystentem Piazzy, potem się musiał przebijać przez ligowych i kadrowych średniaków.

Ja jakoś Antigi nawet nie krytykuję (dobry trener, swoje zrobił, odszedł se, niech mu się wiedzie), ale ten jego pijar to trochę xd.
hottakesbot
Posty: 1505
Rejestracja: 30 paź 2022, o 21:48
Płeć: K

Re: IO w Paryżu

Post autor: hottakesbot »

Ale PR Antigi nie wynika z MS 2014 (bo w naszej kadrze byl asystentem Blaina de facto i raczej nikt nie twierdzi inaczej) tylko z tego co robil w Rzeszowie, gdzie wyciagal z zespolu jakies 200% i walczyl na noze z Vakifbankiem majac w skladzie potezna Jurczyk, Wenerska i Szczyglowska. Znakomity trener i to olbrzymia strata, ze juz nie pracuje w Polsce, gdziekolwiek by nie byl.

Nie mowiac o tym, ze trafil do kadry z bardzo kiepskim timingiem, bo wazna czesc reprezentacji odeszla po 2014, a roczniki 95 i 97 nie byly jeszcze gotowe na duze granie. Heynenowi nie poszlo lepiej dlatego, ze jest lepszym trenerem, tylko dlatego ze mial juz dostepna pule talentu z tych rocznikow na odpowiednim poziomie a potem Leona.
asps
Posty: 454
Rejestracja: 13 maja 2021, o 16:11
Płeć: M

Re: IO w Paryżu

Post autor: asps »

Antiga Antigą, ale tam potężna robotę wykonywał Blain i myślę, że bez Philipa, to ten projekt nawet w tym 2014 by nie wypalił, gdy w składzie byli Wlazły, Zagumny, Winiar. Dla mnie jak ogłosili czynnego siatkarza trenerem reprezentacji Polski na rok przed MŚ w Polsce to też było "XD". Niemniej sam Stephane swoją okazję wykorzystał, jak na trenera jest jeszcze dalej bardzo młody i chciałbym go jeszcze zobaczyć w męskiej siatkówce.

Mateja pisze: 22 sie 2024, o 11:36 No ale to była bardziej wina kalendarza i systemu kwalifikacji. Za Lozano też graliśmy słabo w tamtym momencie cyklu olimpijskiego i nikt mu tego w sumie nie wypomina. Na ME 2007 11. miejsce, na europejskim kwalu w Turcji też wpierdziel i uratowało nas to, że byliśmy wysoko w rankingu FIVB, jeszcze "wylosowaliśmy" najsłabiej obsadzony turniej w Portugalii.

Jedyny grzech Antigi, że ciągnął Konarskiego zamiast Jarosza. No ale to też nie byłaby gwarancja Top 2 Pucharu Świata.

Tutaj kadra Antiga zdecydowanie lepiej wypadła w okresie przedolimpijskim od kadry Raula, to że 3. miejsce w PŚ 2015 nie dawało olimpijskiego awansu to było nieporozumienie, w kontynentalnym turnieju kwalifikacyjnym też zrobiliśmy lepszy wynik w Berlinie 2016 niż Izmirze 2008, wcześniej tak jak @Mateja wspomniał fatalne ME 2007, no i jeszcze po drodze były fatalne eliminacje do ME 2009, gdzie polegliśmy z takimi potęgami jak Czarnogóra i Estonia, co w konsekwencji skończyło się tym, że trzeba było po IO grać baraże z Belgią, a tam dosłownie ledwo ledwo to przepchnęliśmy i byliśmy jeden set od największej siatkarskiej kompromitacji w XXI wieku (niesamowite, że ledwo tam awansując zdobyliśmy historyczne złoto w eksperymentalnym składzie). Także do Lozano ma się ogromny sentyment z racji tego wicemistrzostwa świata, ale potem to już były wręcz męczarnie (była jeszcze efektowna seria zwycięstw w World League, by na koniec przegrać u siebie 2 decydujące mecze), co prawda na samych IO 2008 trafiliśmy z formą, ale cóż z tego jak ostatecznie odegraliśmy rolę tegorocznej Słowenii.
Pomijając to wszystko tak jak wcześniej pisałem, cenię Lozano i Castellaniego za to, że tam nie było raczej nikogo na specjalnych warunkach, tylko w składzie byli najlepsi, nie było argumentów typu, że ten jest liderem mentalnym i choćby nie wiem co w składzie po prostu być musi, a tamten ma dobry blok i dlatego pojedzie na turniej.
Mateja
Posty: 1143
Rejestracja: 17 wrz 2014, o 21:55
Płeć: M

Re: IO w Paryżu

Post autor: Mateja »

No ta, my wtedy Belgów przepchnęliśmy chyba małymi punktami, bo wygraliśmy 3:2 i przegraliśmy 2:3. Jeszcze trafiła się grupa LŚ Polska, Japonia, Egipt, Chiny :)
Pomocniczka
Posty: 2650
Rejestracja: 3 paź 2022, o 11:20
Płeć: K
Lokalizacja: Najlepsze miejsce do życia

Re: IO w Paryżu

Post autor: Pomocniczka »

Swistolinka pisze: 27 lip 2024, o 08:20 Pewien bukmacher oferuje kursy na zakład "więcej punktów w turnieju". Semeniuk 1,22, Śliwka 4,0.

Pytanie kto się myli, bukmacher, czy @Pomocniczka, który zawsze twierdził, że bukmacher się nie myli?
Kto cię nauczył tak kłamać, Świstolinko?

Buki nie mogą się nie mylić z kilku powodów:
1. Przyszłości nie da się przewidzieć z pewnością (no, może z wyjątkiem praw przyrodniczych).
2. Gdyby buki się nie myliły, zakłady nie miałyby sensu.

Rozumiem, że takie rozumowanie jest dla ciebie za trudne.

Moje teza brzmiała: Buki lepiej się znają od internetowych ekspertów siatkarskich. Jeśli nie zgadzasz się z tą tezą (podobno ty sama się lepiej od nich znasz), to zapraszam do zabawy. Podasz 11 typów przeciwnych do typów buków i zobaczymy, kto więcej trafi. Masz odwagę? Oczywiście typy podajemy przed meczem, nie po poznaniu wyniku.
Pomocniczka
Posty: 2650
Rejestracja: 3 paź 2022, o 11:20
Płeć: K
Lokalizacja: Najlepsze miejsce do życia

Re: IO w Paryżu

Post autor: Pomocniczka »

Mateja pisze: 22 sie 2024, o 13:19 No ta, my wtedy Belgów przepchnęliśmy chyba małymi punktami, bo wygraliśmy 3:2 i przegraliśmy 2:3. Jeszcze trafiła się grupa LŚ Polska, Japonia, Egipt, Chiny :)
Tu kolejne ukłony dla prezesa Świderskiego. Po pamiętnych tragicznych ME wielu zawodników (w tym Winiarski) odmówili gry w tym barażu. Prawdziwy patriota - Sebastian - zagrał i to głównie dzięki jego występowi Polacy zdołali awansować. Bez tego pierwsze złoto ME 2009 nie byłoby możliwe.
hottakesbot
Posty: 1505
Rejestracja: 30 paź 2022, o 21:48
Płeć: K

Re: IO w Paryżu

Post autor: hottakesbot »

Pomocniczka pisze: 22 sie 2024, o 19:20
Mateja pisze: 22 sie 2024, o 13:19 No ta, my wtedy Belgów przepchnęliśmy chyba małymi punktami, bo wygraliśmy 3:2 i przegraliśmy 2:3. Jeszcze trafiła się grupa LŚ Polska, Japonia, Egipt, Chiny :)
Tu kolejne ukłony dla prezesa Świderskiego. Po pamiętnych tragicznych ME wielu zawodników (w tym Winiarski) odmówili gry w tym barażu. Prawdziwy patriota - Sebastian - zagrał i to głównie dzięki jego występowi Polacy zdołali awansować. Bez tego pierwsze złoto ME 2009 nie byłoby możliwe.
Nie no, akurat Swiderski i reprezentacja to pasmo rozczarowujacych kluczowych meczow (LS2005, MS2006, ME2007, Pekin), nigdy nie gral na takim poziomie w kadrze jak w klubie. ME2009 wygralismy w duzej mierze dlatego, ze byl wtedy kontuzjowany.
Swistolinka
Posty: 301
Rejestracja: 18 kwie 2021, o 21:40
Płeć: K

Re: IO w Paryżu

Post autor: Swistolinka »

Pomocniczka pisze: 22 sie 2024, o 18:07
Swistolinka pisze: 27 lip 2024, o 08:20 Pewien bukmacher oferuje kursy na zakład "więcej punktów w turnieju". Semeniuk 1,22, Śliwka 4,0.

Pytanie kto się myli, bukmacher, czy @Pomocniczka, który zawsze twierdził, że bukmacher się nie myli?
Kto cię nauczył tak kłamać, Świstolinko?

Buki nie mogą się nie mylić z kilku powodów:
1. Przyszłości nie da się przewidzieć z pewnością (no, może z wyjątkiem praw przyrodniczych).
2. Gdyby buki się nie myliły, zakłady nie miałyby sensu.

Rozumiem, że takie rozumowanie jest dla ciebie za trudne.

Moje teza brzmiała: Buki lepiej się znają od internetowych ekspertów siatkarskich. Jeśli nie zgadzasz się z tą tezą (podobno ty sama się lepiej od nich znasz), to zapraszam do zabawy. Podasz 11 typów przeciwnych do typów buków i zobaczymy, kto więcej trafi. Masz odwagę? Oczywiście typy podajemy przed meczem, nie po poznaniu wyniku.
Nie miałam na celu kłamać, ale faktycznie źle to sformułowałam - za eksperta uważałam ciebie, a ty ciągle twierdziłeś, że śliwka będzie grał w decydujących meczach, a gdyby sugerować się taką opinią, to ten kurs 4 był olbrzymim value.

Co do twojej propozycji, przy okazji startu plusligi i superlegi mogę się na to zgodzić, czemu nie.
Awatar użytkownika
Zamorano
Posty: 91
Rejestracja: 20 sie 2014, o 10:19
Płeć: M
Kontakt:

Re: IO w Paryżu

Post autor: Zamorano »

WysokiPortorykanczyk pisze: 22 sie 2024, o 11:51
asps pisze: 22 sie 2024, o 02:26 Ostatecznie racja była jednak po stronie PZPS, bo wiemy jaką Wlazły odegrał rolę na tamtych MŚ w kluczowych momentach.
Była, co nie zmienia faktu, że Antiga dostał posadę selekcjonera reprezentacji jako czynny zawodnik, bo był kumplem paru zawodników, a trzeba było słupa, którego lubi Wlazły, więc chyba nie miał pretensji (a jak miał to był hipokrytą), że stracił posadę gdy paru zawodników nie chciało z nim pracować (a chyba tak było), bo to są właśnie jego standardy. A i tak oczywiście wyszedł mocno na plus, bo inaczej by zaczął trenerską karierę od max prowadzenia GKS-u Katowice. Winiarski - jako niegorszy siatkarz-Polak - zaczynał od bycia asystentem Piazzy, potem się musiał przebijać przez ligowych i kadrowych średniaków.

Ja jakoś Antigi nawet nie krytykuję (dobry trener, swoje zrobił, odszedł se, niech mu się wiedzie), ale ten jego pijar to trochę xd.
Był sobie supertrener bynajmniej nie XD PR miał Nazywał się Glenn Hoag i zbierał mnóstwo zachwytów. Również w Polsce. No i miał sobie pod swoim dowództwem reprezentację w sumie wcale obiektywnie rzecz biorąc nie słabszą niż Niemcy Heynena czy Niemcy Moculescu. I byli tak chwaleni, również w Polsce i generalnie przepierdzielali co się dało przepierdzielić. Pamięta jeszcze ktoś jak były pomysły, żeby przyszedł do nas po Castellanim, bo tak ładnie z nami grali na Mundialu 2010? No i przyszedł na miejsce tego Hoaga XD Antiga. No i zrobił z nimi z marszu w miarę sensowny medal. Z pewnością najcenniejszy w historii siatkarskiej reprezentacji Kanady. No po prostu XD... Antiga zrobił z reprezentacją Polski tytuł MŚ. Po finale trzy legendy mu podziękowały. Musiał robić na cito nową reprezentację ze skromniejszego materiału. Na szczęście poskładał relacje z Kurkiem i miał reprezentację. Minusem było oranie Miką bo była konieczność "mania" gotowej reprezentacji na PŚ 2015. LŚ 2015 i PŚ 2015 pokazały, że zespół światowego topu na cito zrobił. W sumie pojedyncze piłki decydowały, że nie miał w tych turniejach złota. Półfinał z Francuzami był spokojnie do wyjęcia z tamtą grą, a mecz z Włochami wiadomo. Cała historia. Ale niewątpliwie zrobił na cito zespół topu światowego. Niestety FIVB rządził Brazylijczyk, a Brazylia się zestarzała. Więc dla zespołów, które mogły zagrozić Brazylii na Igrzyskach zreformowano tak kalendarz i kwale olimpijskie, że w ramach tej rzeźni z wielu zespołów zostały zgliszcza na samych Igrzyskach i się skończyło jak się skończyło. Potem z Kanadą robi najlepszy medal w historii tej reprezentacji. A praca z Warszawą i finał MP i potem w kobiecej w Rzeszowie co nam pokazuje? Że fakty wskazują, iż XD to raczej ostatnie co byśmy powiedzieli o jakości jego pracy jako trenera. Nieważne czy został wybrany, żeby przekonać Wlazłego do powrotu. Ważne, że zebrał sztab i wygrał Mundial. W wielu wywiadach Zagumny do dziś opowiada, że to były najlepsze przygotowania jakie miał w życiu. Wydaje mi się, że takie są standardy. Koleś zdobył MŚ. A potem zrobił coś dużego wszędzie gdzie pracował. Wszystko inne to w sumie półprawda, czyli całe kłamstwo. To trochę tak jakby jakiś fan siatkówki kręcił bekę z Jankesów, ze ha ha ha ta grupa jak wiadomo nie umie niczego wygrać. Super zabawne nie? XD! A teraz wyobraź sobie, że taki fan siatkówki parę lat wcześniej o tej samej grupie jankeskich siatkarzy głosił pieśń chwały że to panie suma talentu i jakości jak złote czasy Brazylii Rezende tudzież dość blisko Generazione di fenomeni. To jest dopiero analiza XD. Oczywiście zdarza się, że ktoś z zajawką widzi jak zakochany nastolatek w związku z czym mu troszkę na gruncie realizmu peron odjeżdża w przedmiocie swoich westchnień." A ci Jankesi w sumie jednak coś wygrali LŚ i PŚ, choć w tym drugim wypadku niezbornością Argentyny w tie breaku z Włochami i naszym przytkaniem się na lewym ataku w meczu z Włochami.
Ale na litość boską "Ja jakoś Antigi nawet nie krytykuję (dobry trener, swoje zrobił, odszedł se, niech mu się wiedzie), ale ten jego pijar to trochę xd." nie dość, że się nie broni na gruncie logiki formalnej to i zalatuje grubą hipokryzją. Jeśli dobry trener i z takim CV wynikowym to jakie XD? Z czego ma niby wynikać? Gość zrobił wtedy mistrzostwo świata, a siatkarze mówią że to były najlepsze przygotowania. To był świetny pomysł, a nie żadne "pijar trenerski XD". I bez Blaina też sobie doskonale radzi.
Ostatnio zmieniony 24 sie 2024, o 22:13 przez Zamorano, łącznie zmieniany 1 raz.
Some men aren't looking for anything logical, like money. They can't be bought, bullied, reasoned or negotiated with. Some men just want to watch the world burn.
Awatar użytkownika
Zamorano
Posty: 91
Rejestracja: 20 sie 2014, o 10:19
Płeć: M
Kontakt:

Re: IO w Paryżu

Post autor: Zamorano »

dyletant pisze: 22 sie 2024, o 04:27 Ja przypomnę, że za Antigi cudem się do tego Rio dostaliśmy, po drugim największym dreszczowcu (pierwszym był Pekin z Włochami) w historii i to tylko dlatego, że trzecia drużyna dostała jeszcze jeden turniej ostatniej szansy.
Tam było o włos od katastrofy.
No właśnie nie dostała tylko musiała wygrać mały finał, żeby tam pojechać. Wcześniej w ogóle nie grano małych finałów kontynentalnego. Bo ranking FIVB jak za Lozano nie decydował o tych turniejach. Tylko miejsce w top3 turnieju kontynentalnego CEV, gdzie trzeba było ograć o to trzecie miejsce podówczesnego medalistę Mundialu u niego w Berlinie. bez względu na to jak oceniamy brąz Niemców za Heynena to nie jest takie nic. To był wtedy przez ten system dużo ważniejszy turniej niż ME. Przy poprzednim formacie kwalifikacji Antiga zrobił by je już na Pucharze Świata podobnie jak Anastasi. Lozano bym nie chłostał. Przerżnął dość pechowo w Izmirze z Holandią, bardzo pewnie ograł Włochów i przewalił z Hiszpanią. Ale gdyby nie pewność gry w turniejach światowych (turnieje ostatniej szansy ;)) Włochów i Polaków ten turniej nie musiał wcale tak wtedy wyglądać.
Some men aren't looking for anything logical, like money. They can't be bought, bullied, reasoned or negotiated with. Some men just want to watch the world burn.
WysokiPortorykanczyk
Posty: 8352
Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22

Re: IO w Paryżu

Post autor: WysokiPortorykanczyk »

Zamorano pisze: 24 sie 2024, o 21:54...
Napisałeś dużo zdań i nieironicznie doceniam wysiłek, ale jakby co - bo chyba przejaskrawiłeś w głowie to co piszę - to moja opinia to 'Antiga oczywiście dobry trener, ale od pewnego momentu nie ugrał nic z kadrą, która dalej miała potencjał, sam się do tego przyczynił eksploatując do niemożliwości jednego z liderów, bo zgodził się na bycie nieautonomicznym trenerem, więc potem musiał 'walczyć' o Ligi Światowe, jego zwolnienie nie było błędem z perspektywy czasu'. Komentarze pt. "głupotą było zwolnienie Antigi", "trzeba zastąpić kolegę Świderskiego, Antiga idealny" czy "wolałabym Antigę, a nie Winiarskiego, on rozwijał polskie talenty i nie patrzył na kolegów" sprowadziły mnie do wniosku, że reputacja Antigi trochę jest przesadzona, bo, już abstrahując, że od lat jest poza męską siatkówką, to dostał pracę jako słup PZPS, bo był kolegą Wlazłych, współprzyczynił się do zaorania Miki, a zatrudnienie nowego trenera było naturalną konsekwencją skali przeciętności wyników, gry i zmęczenia tej konkretnej grupy. Jak ktoś uważa inaczej, to jakoś mogę z tym żyć, bo nawet w skali bezsensowności pisania komentarzy w internecie - dyskutowanie o trenerze, który od 5 lat pracuje z kobietami, jako następcy trenera, który pewnie kolejne 4 lata będzie pracować z naszą reprezentacją, po upragnionym medalu olimpijskim, to chyba serio kompletnie bez sensu. Zwłaszcza, że kiedyś tam sam uważałem, że zwolnienie Antigi było błędem, ale w 2017 roku to w mainstreamie chyba była narracja, że z Kubiakiem i Kurkiem to max miejsca 5-8, a potem przyszedł potężny Vital i nawet z Drzyzgą udało się podskoczyć delikatnie wyżej.

Zgadzam się za to z opinią, że gdyby nie te sety gubione z Wenezuelami i Iranami na Pucharze Świata, to zupełnie inaczej mogłaby się potoczyć nasza najnowsza historia.
Diomedea
Posty: 5124
Rejestracja: 1 cze 2020, o 18:33
Płeć: K

Re: IO w Paryżu

Post autor: Diomedea »

Argument zupelnie bezsensowny. Jednak jacys wybitni trenerzy dajacy rade u obu plci byli w historii.
I niewybitni, przechodzacy od mlodziezy i meskiego klubu seniorskiego na 6 lat do kobiet tez byli i srodowisko tego projektu bronilo tak jak powrotnego plynnego przejscia do meskiej mlodziezy.

Antiga zaoral Mike i to byl jego glowny blad, bo poza wszystkim trafil w pokoleniowa dziure. Tam trzecim przyjmujacym byl Buszek, pogrywali raczej dla rozwoju i pomocy Szalpuk i Bednorz. Byl moment na zainicjowanie zmian i Antiga je zainicjowal calkiem mocno i odwaznie. A ze podpadl Drzyzdze, Bartmanowi, Mozdzonkowi i w jakiejs mierze Kurkowi to cena za selekcje. Nie bronil nazwisk, nie gral nazwiskami.
Jego nastepca tez na tej dziurze sie wylozyl i byl chyba najkrocej pracujacym selekcjonerem. Dopiero kolejny trener siegnal po dojrzale juz polskie mlode roczniki dla uzupelnienia plus dostal Leona, a kolejny trafil na kumulacje na przyjeciu.

Jesli Grbic nie przygotuje Winiarowi drogi to bedzie musial Michal sam tych mlodych wybrac i doprowadzic na wyzszy poziom.
Na razie nie wykazal sie takimi zdolnosciami w szerszym zakresie, powiedzialabym ze wrecz przeciwnie.
kuchyk1ng
Posty: 577
Rejestracja: 3 mar 2021, o 16:53
Płeć: M

Re: IO w Paryżu

Post autor: kuchyk1ng »

Jakby się dobrze ułożyło to po LA2028 Winiar miałby w cyklu Kwolka i Fornala jako potencjalnie 35-latków w Brisbane. 36-latka Semeniuka i 37letnich Śliwkę i Szalpuka. Patrząc na eksploatacje naszych przyjmujących to dobrze by było jakby dwóch z nich dawało jeszcze ówcześnie radę jednocześnie liga-kadra. Winiarski wcale tak źle mieć nie będzie, ale ZAPEWNE będzie mieć dziurę pomiędzy tymi bardzo doświadczonymi, a tymi młodszymi. Dlatego tak ważne, żeby nam żaden talent teraz nie uciekał. Chodzi o talenty teraz wchodzące w seniora. Musimy dbać w zdwojony sposób o przyjmujących i rozgrywających. Jeśli się o to zadba to mam nadzieje, że się ktoś wtedy po LA zacznie klarować.

A Winiarski tak w ogóle myślę, że powinien trzymać się Niemców aż do LA. Widać, że ma tam posłuch, ale będzie też potrzebować Linusa Webera i wprowadzenia Erika Rohrsa. Jeśli u Niemców fajnie przemieni reprezentacje i ją skutecznie odświeży (tak, że zapomnimy o Kampie i Grozerze) to będzie to znaczyło bardzo wiele. Więcej niż jego sukcesy klubowe, które oczywiście też swoją wartość mają.
Diomedea
Posty: 5124
Rejestracja: 1 cze 2020, o 18:33
Płeć: K

Re: IO w Paryżu

Post autor: Diomedea »

W pelni sie z Toba zgadzam co do gry z Niemcami. Tam teraz bedzie praca zmiany pokoleniowej, choc na mniejszej ilosci pozycji niz u nas za 4 lata.
Choc bez obciazen znajomosciami itp. ale zawsze to pierwszy test. Powinien z tym Winiar dac rade trenersko.
landka
Posty: 379
Rejestracja: 18 gru 2021, o 01:55
Płeć: K

Re: IO w Paryżu

Post autor: landka »

Przyjęcie to jednak strasznie obciążająca pozycja, jakoś nie chce mi się wierzyć, że 37-latkowie będą śmigać w kolejnych cyklach po kilku(nastu) sezonach gry w trybie liga - puchary - reprezentacja. Oczywiście są wyjątki, gracze, którzy wymiatają i w wieku 40 lat, ale w przypadku naszej reprezentacji to jednak w ostatnim okresie mało było zawodników, którzy przeciągali tak mocno swoją karierę. Chyba że słabo kojarzę, ale jednak te 33-34 lata dla przyjmujących to był max. Druga rzecz - trenerzy niby wolą doswiadczonych, ale też raczej nie chcą, żeby ci doświadczeni byli zbyt wiekowi. Naturalnie życzę wszystkim zdrowia i jeśli komuś miałaby się udać tak długa kariera, to pewnie Semeniukowi i Fornalowi. Niemniej mam wątpliwość, czy rzeczywiście będzie tak duża luka pokoleniowa, żeby opierać grę na zawodnikach 35+?
Siekier
Posty: 337
Rejestracja: 15 lip 2008, o 01:49
Płeć: M
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: IO w Paryżu

Post autor: Siekier »

Podsumowanie Igrzysk Olimpijskich według Oskara Kaczmarczyka jest dostępna na kanale VolleyTime na YouTube :)
__________________________
Podcast #VolleyTime na YouTube: https://www.youtube.com/@VolleyTime/
asps
Posty: 454
Rejestracja: 13 maja 2021, o 16:11
Płeć: M

Re: IO w Paryżu

Post autor: asps »

Lucciano De Cecco zawiesza swoją karierę reprezentacyjną, ale może to być casus Zagumnego, który też od razu jednogłośnie nie zakończył przygody w kadrze. Szybko ten czas leci, LŚ 2011 i świetny udział Argentyny w tamtym turnieju nie wydaje się, żeby to było aż tak dawno, a właśnie wtedy talent De Cecco i Conte eksplodował na skalę światową.
ciorny17
Posty: 8956
Rejestracja: 6 sty 2011, o 11:22
Płeć: M

Re: IO w Paryżu

Post autor: ciorny17 »

Siekier pisze: 3 wrz 2024, o 23:54 Podsumowanie Igrzysk Olimpijskich według Oskara Kaczmarczyka jest dostępna na kanale VolleyTime na YouTube :)
Dobrze się Oskara słuchało, bo większość "sceptyków' tutaj, z pewnością może się podpisać pod tym, co powiedział Twój gość. Trafne uwagi i spostrzeżenia zarówno co do selekcji jak i samej gry już później. No i coś o czym nie w aż takiej skali wspominaliśmy: poza Kurkiem i Fornalem, to z wyjściowej siódemki każdy z zawodników w sezonie klubowym miał problemy zdrowotne i to nie takie na tydzień czy dwa, a znacznie dłużej.
Kłamca.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Igrzyska Olimpijskie”