Forum siatkarskie Strefy Siatkówki

Podsumowując:
Kanada chcąc awansować musi zdobyć punkt i liczyć, że Australia nie zdobędzie dwóch a zdobywając dwa nie polepszy wyraźnie bilansu małych punktów.
Chiny muszą wygrać za 3 i liczyć, że Australia nie wygra za 2 a wygrywając za 1 będzie miała gorszy s*tosunek małych punktów.
Australia jeśli wygra 3-0 ma awans zapewniony. Przy 3-1 i 3-2 musi liczyć na odpowiednio 3-1 i 3-2 Kanady. Wynik 2-3 jest najbardziej skomplikowany, bo do gry wchodzą Chiny.

Noworoczny pisze: Irak jechałby do domu.

A co tam Irak robi?

Pytasz jakbyś dopiero od wczoraj czytał Noworocznego

Noworoczny pisze: Polska zagrała dla Iranu a mogła spróbować ich wyrzucić. Gdyby dzisiaj nasi wygrali do zera a jutro przegrali do zera, a Klony jutro wygrałyby do zera, Irak jechałby do domu.

Nie mogłoby tak być. Iran potrzebował do awansu tylko jednej wygranej, jak nie dzisiaj z Polakami to jutro z Wenezuelą by wygrali. Mają tylko jedną przegraną, gdyby z nami wtopili to mieliby 2, a grupa pościgowa od 4 miejsca ma minimum 3 porażki.

Drzyzga " Tak naprawdę wystąpiliśmy pierwszy raz w takim składzie w reprezentacji. Wyszło jak wyszło."

W sumie wierzę, ale jednak trochę dziwne, bo przecież ten szeroki skład jest niezmieniony właściwie od roku, a przecież kadra rozegrała miliard meczów w tamtym sezonie, w tym trochę meczów o pietruszkę, żeby wypróbować to ustawienie.

Pierwszy set wyraźna przewaga dla Kanady. Chińczycy bez szans.

W II partii - zmiana sytuacji o 180 stopni. Chińczycy odrzucili Kanadyjczyków od siatki zagrywką i w miarę łatwo wygrywają set 25:20

W III partii Kanadyjczycy jeszcze raz potwierdzili, że nie mają wcale instynktu killera. Prowadzili 20:15 i w dwóch ustawieniach popisowo roztrwonili całą tę przewagę. Chińczycy wygrywają partię 24:26

IV partia 25:20 dla Kanady, więc Chińczycy definitywnie przestają się liczyć w wyścigu o ostatnią czwartą miejscówkę do Rio z tego turnieju

kinagyo pisze:Drzyzga " Tak naprawdę wystąpiliśmy pierwszy raz w takim składzie w reprezentacji. .

Jedynym nowym w "szóstce" z którym na brak zgrania w oficjalnych meczach Fabian ma prawo narzekać jest wyłącznie Szalpuk. Ale oczywiście i z nim na treningach jako etatowy sypacz drugiej szóstki kadry Drzyzga musiał przegrać już tysiące godzin. Z Konarem, Buszkiem, nie mówiąc już o Nowakowskim Fabian wspólnie już z niejednego zarówno klubowego jak i reprezentacyjnego pieca chleb jedli, więc wymówki typu "ja właściwie nie znam tych panów, nigdy wcześniej ich nie widziałem" ocierają się wręcz trochę o śmieszność.

Może warto było zapytać Fabiana, ile wspólnych treningów z włoską kadrą miał na koncie w ubiegłym roku niespełna 20-letni Simone Giannelli, kiedy niepodziewanie dla wszystkich został pierwszym rozgrywającym squadra azzurra przed ubiegłorocznym PŚ w Japonii?

Reklam na fladze ciąg dalszy...
Zobaczymy dla kogo pograją nasi, czy dla Kangurów, czy dla Liści. Liście z zapartym tchem śledzą mecz na trybunach.
Dobrze, że McGregor na rozegraniu.
A Szalpuk się rozkręca. I dobrze!

Bardzo fajnie, spokojnie. Szalpuk znowu fajnie atakuje. Nowakowski też dobrze.

emerencja pisze:Reklam na fladze ciąg dalszy...
Zobaczymy dla kogo pograją nasi, czy dla Kangurów, czy dla Liści. Liście z zapartym tchem śledzą mecz na trybunach.
Dobrze, że McGregor na rozegraniu.

Wszystko w rękach samych Kagurów. Muszą sami bardziej ryzykować zagrywką i przede wszystkim podobnie jak wczoraj Irańczycy poszukać na boisku Szalpuka. Na razie w I secie Buszek i Gacek w 100% pokryli w przyjęciu Artura i Łomacz nie miał problemów z rozgrywaniem pierwszej akcji.

Łomacz w tym I secie zresztą znakomicie prowadził grę. Piotruś Nowakowski cztery ataki w wszystkie skończone.

Ładny ten pierwszym set w naszym wykonaniu, w oczy rzuciły się przede wszystkim efektowne ataki Szalpuka i Nowakowskiego.

drukjul pisze:(...)więc wymówki typu "ja właściwie nie znam tych panów, nigdy wcześniej ich nie widziałem" ocierają się wręcz trochę o śmieszność.

Złej tanecznicy, rąbek u spódnicy...

Dziwne w tym meczu jest to, ze o ile Australijczycy trzmaja taktyke ataku, to w zagrywce juz wcale.

Przewaga Pita nad Klosem - nawet gdy te ataki jeszcze nie zabijają to środkowy reaguje i nasi na lewym otwarte skos. Buszek fajnie przyjmuje

Przydałoby się z deczka udoskonalić nasz czelendż. Takich paluszków Kangura w bloku u nas by pewnie nie złapało.
Roberto zrobił wietrzenie parkietu. Nasi się rozkręcają. Prosimy nie brać przykładu z zawodników Kraju Środka z trzeciego seta.
Cichy Pit stuka kolejne punkciki. Szalpuk też.
Buszu, naucz się wreszcie trafiać w pomarańczowe!

Australia chyba nie chce do Rio.
Piotrek, nawet wracając do formy, gra super.
Gdyby jeszcze tylko trochę poprawić zagrywkę, byłby ogień.

Dla mnie Kłos zalicza w tym momencie wypad z "3" na Rio.
No chyba, ze będzie czterech.

manita pisze:Australia chyba nie chce do Rio.
Piotrek, nawet wracając do formy, gra super.
Gdyby jeszcze tylko trochę poprawić zagrywkę, byłby ogień.

Dla nas to chyba lepiej. Nie będzie miał nas kto gonić flotami po parkiecie.
Piotrek ma ochotę wygryźć Kłosa ze składu, bo Bieniu i Możdżon zdecydowanie nie do ruszenia ze składu.
Zagrywka do zdecydowanej poprawy.

grzegorzg pisze:Dla mnie Kłos zalicza w tym momencie wypad z "3" na Rio.
No chyba, ze będzie czterech.

A czterech nie będzie, bo nikt nie ruszył i chyba nie ruszy przepisów.

Spokojnie z tym skreslaniem Kłosa. Do Rio jeszcze 2 miesiące. Kiedy trzeba ostatecznie zgłosić dwunastkę?
Czy w Rio będziemy grać w takich samych strojach jak teraz?

Szalpuk dzisiaj coś przyjął? Bo Gacka raz widziałem w przyjęci, ale Artura nie
Ale fajnie nasi grają przy Łomaczu. Chociaż przed IO nakazalbym mu bardzo mocny trening zagrywki.

Kanadyjczycy mają czego żałować. Gdyby dziś rano nie oddali frajersko końcówki III seta w którym prowadzili już 20:15 Chińczykom, mogliby już teraz cieszyć się z awansu do Rio. A tak muszą się jeszcze trochę podenerwować

emerencja pisze:A czterech nie będzie, bo nikt nie ruszył i chyba nie ruszy przepisów.

Tak, tak, ja tylko miałem przez chwile problemy z liczeniem.

Kamil92 pisze:Szalpuk dzisiaj coś przyjął? Bo Gacka raz widziałem w przyjęci, ale Artura nie
Ale fajnie nasi grają przy Łomaczu. Chociaż przed IO nakazalbym mu bardzo mocny trening zagrywki.

W tym momencie to raczej Łomacz jako pierwszy rozgrywający. Fabian ma nad czym popracować.
Szalpuka przed przyjęciem raczej chronią inni, żeby mógł spokojnie poatakować.
Mocny trening zagrywki niezbędny każdemu. Jak można tak frajersko oddawać punkty autami czy grzęznącymi w siatce piłkami?
Bieniu się robi uniwersalny? Przyjmuje, blokuje, atakuje, zagrywa i broni!

emerencja pisze: Fabian ma nad czym popracować.

Najpierw musi wyzdrowiec. A słyszałem, ze ostatnio nawet wymiotował, siatkówką...

emerencja pisze: Szalpuka przed przyjęciem raczej chronią inni, żeby mógł spokojnie poatakować.

Przynajmniej do czasu się udawało. Ale Antiga zdaje się na czasie swoje dyspozycje zmienił i będziemy odtąd przyjmować we trójkę

Nasi wyciągają pomocną dłoń do Kangurów. Żeby to się potem nie zemściło na nich...
E: No i koniec. Liście się cieszą, bo jadą do Rio.
Piękne pożegnanie Gato z reprezentacją.

Duże brawa! Na luzie, na spokojnie. Pewne 3:0. Cała dzisiejsza drużyna zagrała bardzo dobrze.

Niech nam kwitnie i rozwija się przyjaźń rzeszowsko-kanadyjska

Piter poważnie się przybliżył do Rio, chyba 100% w ataku

Trzeci mecz Konarskiego na tym turnieju, i trzeci bardzo dobry. Takiego drugiego atakującego to ze świecą szukać. Ciekawe co będzie grał Szalpuk na LŚ, ale wejście do reprezentacji w meczach na pełnym wymiarze zaliczył bardzo dobre, wiadomo, dopóki nie poprawi przyjęcia, albo nie stanie się znacznie lepszy w ataku od Buszka, dopóty będzie czwartym przyjmującym, ale fajnie popatrzeć, jak 21-latek robi ~60% w ataku na poważnych rywalach. Btw. Nowakowski dzisiaj 8/8.

Cieszy wynik, tym bardziej, że pograł ten drugi skład. Z Szalpuka będziemy mieć w przyszłości sporo pociechy tylko niech nad przyjęciem popracuje.

Buszek 41 przyjęć na 54 przyjęć całego zespołu Z czego prawie 60% przyjęć perfekcyjnych.
Z tym Nowakowskim na IO, to chyba trzeba jeszcze poczekać, bo w ataku świetnie, ale w bloku na razie słabiuteńko. Chociaż Kłos mnie też strasznie irytował, to nie wiadomo kto tę rywalizację wygra.