Re: Mistrzostwa Świata 2014 - II runda
: 10 wrz 2014, o 10:07
Wg mnie większym sukcesem od '06 był '11.
forum.siatka.org
https://forum.siatka.org/
Pewnie chodziło o puchar świata. Też cenie ten sukces, jednak MŚ to jest najważniejsza impreza siatkarska.wowo pisze:Przepraszam ale w jakim świecie 3 miejsce na ME jest większym sukcesem niż srebro MŚ ?
To Rosja też nie powinna marzyć o medalu, ponieważ na przyjęciu grają tylko Spiridonov z Ilinykhem a na libero Golubev :/wowo pisze:a moja wina zapomniałem o pucharze Mimo wszystko MŚ są imo ważniejsze ale masz rację, że to był wielki sukces.
Tak czy inaczej przynajmniej na MŚ mamy szansę na największy sukces od 8 lat a przy tym składzie jaki mamy nie powinniśmy nawet marzyć o medalu.
Będą powtórki od rana dnia następnego.Lineczka pisze:Znowu te godziny fatalnie dobrane i ułożone. Taka impreza jak MŚ i cztery spotkania o tej samej godzinie. :/ Który mecz oglądać? Zastanawiam się między pojedynkiem Włochów z Serbami i Brazylii z Bułgarią, ale Argentynę z Francją też bym z chęcią obejrzała.
http://siatkowka2014.przegladsportowy.p ... ,1102.htmlbartek_em pisze:Kabaretem jest właśnie ta nie jasność tego losowania.. jeżeli losowanie to wsadzanie do jednego wora i wtedy może być taki wariant o którym Ty piszesz 1F 3E i 3F.. skoro losowanie.. A jeżeli ma byc tak jak tutaj spekulujemy to ta faza 3 jest idiotyzmem. wymiana 3 miejsc miedzy grupami i nowa faza.. Ktoś tutaj napisał idealny system. Pierwsze miejsca sa od razu w półfinale a 23 na krzyż grają o ćwierćfinały. Wtedy by 1 miejsce miało jakieś znaczenie.Timu pisze:
Podstawowe założenie jest takie, że nie może być w trzeciej fazie takiego zestawienia 1 E, 2E, 2F; 1F, 3E, 3F. Chyba takiego kabaretu nie zrobią...W takim duchu zresztą wielu dziennikarze pisało...
A no jest taka szansa, ponieważ Bułgarzy mogą nie wyjść z grupy F (bezpośredni pojedynek o wyjście stoczą prawdopodobnie w meczu z Niemcami, którym aktualnie daje większe szanse na awans do czołowej 6). Jeżeli natomiast wyjdą z trzeciego miejsca (zakładam, że nie przeskoczą Rosji i Brazylii), to wtedy możemy na nich trafić w kolejnej grupie, ponieważ będzie losowanie (oczywiście w przypadku kiedy wyjdziemy z grupy E).Reksio pisze:Ja wtrącę się w dyskusję tutejszych analityków (ja niestety nie mam do tego głowy) i zapytam jaka jest szansa by uniknąć Bułgarów w całym turnieju? Przy jakich założeniach? Boję się, bo ta reprezentacja rozgrywa tylko przeciwko nam mecze swojego życia jak nikt.
Nie lubię powtórek.reeman pisze:Będą powtórki od rana dnia następnego.Lineczka pisze:Znowu te godziny fatalnie dobrane i ułożone. Taka impreza jak MŚ i cztery spotkania o tej samej godzinie. :/ Który mecz oglądać? Zastanawiam się między pojedynkiem Włochów z Serbami i Brazylii z Bułgarią, ale Argentynę z Francją też bym z chęcią obejrzała.
Ja to bym napisał jakiś dyskretny list do PZPS apropo losowania z prośbą by jakoś to ułożyli dla nas byśmy nie musieli się spotykać z Bułgarami. Ta reprezentacja jest można rzec nienormalna, grająca na takiej desperacji z nami od igrzysk, że ta desperacja wyłącza im rozsądek i stosują przedziwne zagrania, kolejny raz wygrywa z nami gdy na drugi dzień jest o krok od kompromitacji przeciwko Chinom, przegrywa z 10 czy 20 meczów w lidze światowej, przegrywa z Kanadą, krok od kompromitacji z Egiptem, a nawet stawiając opór Rosjanom (z racji, że to utytułowana reprezentacja), gdy Rosjanie odpowiedzieli im, to oni od razu się poddali, co w meczach z nami nie ma miejsca...Koso pisze:A no jest taka szansa, ponieważ Bułgarzy mogą nie wyjść z grupy F (bezpośredni pojedynek o wyjście stoczą prawdopodobnie w meczu z Niemcami, którym aktualnie daje większe szanse na awans do czołowej 6). Jeżeli natomiast wyjdą z trzeciego miejsca (zakładam, że nie przeskoczą Rosji i Brazylii), to wtedy możemy na nich trafić w kolejnej grupie, ponieważ będzie losowanie (oczywiście w przypadku kiedy wyjdziemy z grupy E).Reksio pisze:Ja wtrącę się w dyskusję tutejszych analityków (ja niestety nie mam do tego głowy) i zapytam jaka jest szansa by uniknąć Bułgarów w całym turnieju? Przy jakich założeniach? Boję się, bo ta reprezentacja rozgrywa tylko przeciwko nam mecze swojego życia jak nikt.
Eee, no nie. Co to za prestiż, gdzie grać możesz tylko dzięki dzikiej karcie? Prawie jak medale Skry w LM. No i PŚ jest fajny i w ogóle, ale trudno jako sukces traktować podium (wywalczenie kwalifikacji olimpijskiej), gdy z głównego turnieju eliminuje Cię później Australia. Włosi raczej nie cieszą się, że wygrali PŚ, a potem przegrali czwórkę w Londynie z Koreą. Trochę sztuka dla sztuki, awans do Igrzysk możesz równie dobrze wywalczyć pokonując Portoryko, Indonezję i Portugalię.Noworoczny pisze:Oczywiście chodziło o Puchar. Moja klasyfikacja
Ja to bym się cieszył, jakbyśmy nikogo nie wylosowali. Najlepiej wolny los do finału. Niech inni walczą o prawo gry z nami.Reksio pisze:Ja to bym napisał jakiś dyskretny list do PZPS apropo losowania z prośbą by jakoś to ułożyli dla nas byśmy nie musieli się spotykać z Bułgarami. Ta reprezentacja jest można rzec nienormalna, grająca na takiej desperacji z nami od igrzysk, że ta desperacja wyłącza im rozsądek i stosują przedziwne zagrania, kolejny raz wygrywa z nami gdy na drugi dzień jest o krok od kompromitacji przeciwko Chinom, przegrywa z 10 czy 20 meczów w lidze światowej, przegrywa z Kanadą, krok od kompromitacji z Egiptem, a nawet stawiając opór Rosjanom (z racji, że to utytułowana reprezentacja), gdy Rosjanie odpowiedzieli im, to oni od razu się poddali, co w meczach z nami nie ma miejsca...Koso pisze:A no jest taka szansa, ponieważ Bułgarzy mogą nie wyjść z grupy F (bezpośredni pojedynek o wyjście stoczą prawdopodobnie w meczu z Niemcami, którym aktualnie daje większe szanse na awans do czołowej 6). Jeżeli natomiast wyjdą z trzeciego miejsca (zakładam, że nie przeskoczą Rosji i Brazylii), to wtedy możemy na nich trafić w kolejnej grupie, ponieważ będzie losowanie (oczywiście w przypadku kiedy wyjdziemy z grupy E).Reksio pisze:Ja wtrącę się w dyskusję tutejszych analityków (ja niestety nie mam do tego głowy) i zapytam jaka jest szansa by uniknąć Bułgarów w całym turnieju? Przy jakich założeniach? Boję się, bo ta reprezentacja rozgrywa tylko przeciwko nam mecze swojego życia jak nikt.
Dokładnie. Mam nadzieję, że teraz będą czekać nas trudne mecze i trudne momenty. Lepiej teraz niż później.Ja to bym się cieszył, jakbyśmy nikogo nie wylosowali. Najlepiej wolny los do finału. Niech inni walczą o prawo gry z nami.
Najpierw druga runda. Później się zobaczy co i jak i kto jest w jakiej dyspozycji. Co będziemy się martwić jak możemy już teraz odpaść? Znów kibice pompują balonik. Gorzej jak to, iż już jesteśmy Mistrzami uwierzą zawodnicy. Upadek może być równie bolesny jak po Olimpiadzie. Tam też już sobie medale wieszaliśmy.
Słowo "prawie" jest na miejscu. Analogii nie ma, bo Skra skraca sobie drogę o cztery mecze, czego nie ma w przypadku Pucharu.StanLee pisze:Eee, no nie. Co to za prestiż, gdzie grać możesz tylko dzięki dzikiej karcie? Prawie jak medale Skry w LM.
Kwalifikacja jest niejako "obok". Podium Pucharu to prestiż.StanLee pisze:ale trudno jako sukces traktować podium (wywalczenie kwalifikacji olimpijskiej)
O ile pamiętam, późniejszy mistrz to był, nie Australia?StanLee pisze:gdy z głównego turnieju eliminuje Cię później Australia.
Ciekawa teza. Owszem, ostatnie wyniki mamy z nimi słabe, ale czy to tylko wina Bułgarii, która dobrze potrafi grać tylko z nami?Szanse na wygranie z Bułgarią są zerowe.
Możemy mieć zespół na medal, a i tak przegramy z Bułgarami. Moim zdaniem jest to jedyny zespół, z którym nie mamy żadnych szans, a w tym czasie Bułgaria może sobie przegrywać z Egiptem, Kanadą, Niemcami itp. Dziwne nie? Ale taka prawda, kuziozum.bakek pisze:Ciekawa teza. Owszem, ostatnie wyniki mamy z nimi słabe, ale czy to tylko wina Bułgarii, która dobrze potrafi grać tylko z nami?Szanse na wygranie z Bułgarią są zerowe.
Nie sądzę. My mamy inny zespół, oni też nieco inny niż przed rokiem. Myślę, że byłyby to inne mecze.
Okej. To tak jakby w 1/6 Ligi Mistrzów Skra dostała lanie od Trentino, ale dostała dziką kartę do Final Four, bo brakuje jednej drużyny, i potem wygrała w półfinale z tym Trentino. Na tej zasadzie Polska dostała dziką kartę do Pucharu Świata po laniu z Włochami na ME, i wywalczyła 2.miejsce pokonując Włochów.Noworoczny pisze:Słowo "prawie" jest na miejscu. Analogii nie ma, bo Skra skraca sobie drogę o cztery mecze, czego nie ma w przypadku Pucharu.
Oczywiście, że nie jest obok. Zawodnicy i trenerzy jak jadą na PŚ, to mówią, że jadą po kwalifikację olimpijską, a nie, że jadą po medal, pomimo tego, że jedno wynika z drugiego. Czyli - że głównym celem PŚ nie jest fakt zdobycia medalu - a fakt zdobycia kwalifikacji. Problem w tym, że pomimo tego, że PŚ jest imprezą bardzo wymagającą, to jednak kwalifikacje olimpijską równie dobrze można zdobyć pokonując Australię i Japonię, albo Portoryko i Portugalię - medalu MŚ nie możesz w ten sposób zdobyć. Zresztą, kto pamięta jaka była czwórka PŚ z 2003 roku? Za to większość pewnie pamięta czwórkę na MŚ 2002.Kwalifikacja jest niejako "obok". Podium Pucharu to prestiż.
Też nie. Gdyby Skra odpadła w 1/6 i dostałą dzikusa, to miałaby 2 mecze mniej do rozegrania. Nadto, żeby wygrać pudło Pucharu, trzeba wygrać nieco więcej spotkań, niż jedno.StanLee pisze:Okej. To tak jakby w 1/6 Ligi Mistrzów Skra dostała lanie od Trentino, ale dostała dziką kartę do Final Four, bo brakuje jednej drużyny, i potem wygrała w półfinale z tym Trentino. Na tej zasadzie Polska dostała dziką kartę do Pucharu Świata po laniu z Włochami na ME, i wywalczyła 2.miejsce pokonując Włochów.
Po pierwsze, nie przywiązuję zbyt dużej wagi do tego, co ludzie mówią do prasy czy tv. Po drugie, fakt, Puchar jest m.in. kwalifikacją do IO. Ale kiedyś nie był a też był prestiżowy. A takie np. ME są kwalifikacją do PŚ, czyli prekwalifikacją do IO. Za to MŚ nie są kwalifikacją do niczego, więc nie są już nic warte (-:StanLee pisze:Oczywiście, że nie jest obok. Zawodnicy i trenerzy jak jadą na PŚ, to mówią, że jadą po kwalifikację olimpijską, a nie, że jadą po medal, pomimo tego, że jedno wynika z drugiego. Czyli - że głównym celem PŚ nie jest fakt zdobycia medalu - a fakt zdobycia kwalifikacji.
Tak patrzę na typera to większość obstawiła zwycięstwo Serbii, sporo, że Francja straci seta z Argentyną nie mówiąc już o naszym zwycięstwie z USA...bytrek pisze:No cóż zaczęło się planowo, tak jak eksperci forum siatka.org zapowiadali . Czyli wszystkie zespoły z Polskiej grupy dostaną od zespołów z grupy D po 3:0