Re: Polska - Dania 2013
: 28 wrz 2013, o 22:23
Trochę przemyślałem i dziwi mnie to utryskiwanie na poziom tegorocznych Mistrzostw Europy. Inna sprawa to tendencja w światowej siatkówce, ale teraz? Jestem poztywnie zaskoczony.
Myślę, że sam fakt, że w finale znajdą się Rosjanie i Włosi - czyli dwie najlepsze drużyny w Europie, najbardziej utytułowane nacje w europejskiej siatkówce, mające największy potencjał ludzki - o tym poziomie niejako świadczy. Sytuacja, gdy od finału Mistrzostw Europy w 2005 roku z PalaLottomatici między tymi reprezentacjami, obie drużyny zdobyły przez trzy kolejne ME ... dwa medale, była na swój sposób patologiczna. Wracamy do korzeni.
Jeżeli Serbowie nie zdobędą tego medalu - a myślę, że nie zdobędą, bo Bułgarzy po trzech porażkach pod rząd w meczach o 3. miejsce (LŚ 12, IO 12, LŚ 13) będą trzykrotnie bardziej zmotywowani, to z poziomem tego turnieju naprawdę wszystko będzie okej. Bardzo mocni Rosjanie, mocni Włosi, Bułgarzy, Niemcy, Francuzi czy nawet my z barażu - to wcale jak na ME standard nie jest. Przecież w 2007 roku medal zdobyli Serbowie, którzy do półfinałów dostali się kuchennymi drzwiami, a o krok od czwórki byli bardzo przeciętnie dysponowani Włosi, którzy ostatecznie przegrali z Finami. Teraz mamy sezon poolimpijski - a poza nami, żadna z drużyn, które miały się liczyć, nie zawiodła, a przecież i my, gdy przyszło co do czego - zagraliśmy optymalną siatkówkę w barażu z Bułgarami.
Nie jest tak źle. Osobiście obejrzałem dużo dobrej siatkówki. Miła niespodzianka mając na uwadze bardzo słabą Ligę Światową.
Myślę, że sam fakt, że w finale znajdą się Rosjanie i Włosi - czyli dwie najlepsze drużyny w Europie, najbardziej utytułowane nacje w europejskiej siatkówce, mające największy potencjał ludzki - o tym poziomie niejako świadczy. Sytuacja, gdy od finału Mistrzostw Europy w 2005 roku z PalaLottomatici między tymi reprezentacjami, obie drużyny zdobyły przez trzy kolejne ME ... dwa medale, była na swój sposób patologiczna. Wracamy do korzeni.
Jeżeli Serbowie nie zdobędą tego medalu - a myślę, że nie zdobędą, bo Bułgarzy po trzech porażkach pod rząd w meczach o 3. miejsce (LŚ 12, IO 12, LŚ 13) będą trzykrotnie bardziej zmotywowani, to z poziomem tego turnieju naprawdę wszystko będzie okej. Bardzo mocni Rosjanie, mocni Włosi, Bułgarzy, Niemcy, Francuzi czy nawet my z barażu - to wcale jak na ME standard nie jest. Przecież w 2007 roku medal zdobyli Serbowie, którzy do półfinałów dostali się kuchennymi drzwiami, a o krok od czwórki byli bardzo przeciętnie dysponowani Włosi, którzy ostatecznie przegrali z Finami. Teraz mamy sezon poolimpijski - a poza nami, żadna z drużyn, które miały się liczyć, nie zawiodła, a przecież i my, gdy przyszło co do czego - zagraliśmy optymalną siatkówkę w barażu z Bułgarami.
Nie jest tak źle. Osobiście obejrzałem dużo dobrej siatkówki. Miła niespodzianka mając na uwadze bardzo słabą Ligę Światową.
Od początku drugi set był bardzo wyrównany, a wbrew temu, co mówił Drzyzga - Włosi grali bardzo dobrze, zarówno w bloku, jak i na zagrywce, w przyjęciu i ataku. Nie łapię powyższej tezy. Włosi wygrali drugiego seta nie dlatego, że 'Bułgarzy spuchli', a raczej dlatego, że cały ten set w ich wykonaniu był naprawdę bardzo dobry.pozytyw pisze:W pierwszym secie zostali rozbici, gdyby w drugim Bułgarzy nie spuchli to mogłoby być 3:0.
Gdy przyszło co do czego, ograli drużynę, która wyeliminowała Polaków i Niemców. Myślę, że to wystarczy, żeby stwierdzić, że medal zawdzięczają własnym umiejętnościom i formie.pozytyw pisze:Medal zawdzięczają głównie drabince.