Mistrzostwa Europy 2015 kobiet

[SevenUP]

No jednak Rosjanki olały trochę ten mecz. Ale poza tym to Białoruś wg CEV ma 2 miejsce i zagra z Polską.

[Mateja]

Faktycznie, pomyślałem o tym, że trzecia drużyna grupy C zagra z Polską.

Przepraszam za zamieszanie.

[Camillo Marcotti]

najlepsze gwiazdy zakończą karierę, a nasza reprezentacja spadnie jeszcze niżej, ponieważ nie ma materiału wśród młodych, by cokolwiek wartościowego wydziergać.

Nie ma jak nie ma, trzeba po prostu zrobić to co swego czasu Belgia - wypuściły 17-18 latki, ze dwa sezony dostawały od kogo się dało, ale w końcu okazało się, że mają młodą i już doświadczoną kadrę, która teraz jest całkiem dobrą reprezentacją, która ogrywa bez większych problemów naszą reprezentację.

[SerCos]

Trener Nawrocki rzecze:

- Te mistrzostwa Europy są weryfikacją naszej gry, chociażby dlatego, że wszystkie zespoły przyjechały tu w najmocniejszych składach. My mamy teraz kontakt z zespołami, z którymi nie mieliśmy wcześniej okazji grać. Nie jesteśmy w pierwszej dywizji World Grand Prix, nie mamy okazji grać na przykład z Włoszkami. To właśnie jest weryfikacja naszych umiejętności i naszego poziomu gry. Mówię to w kontekście reprezentacji jako drużyny, a nie zawodniczek indywidualnie. Egzamin zaliczyliśmy w części pisemnej, a teraz przechodzimy do części ustnej - dodał selekcjoner Biało-Czerwonych.

A na początku roku (bodajże w marcu) trener Brazylijek Ze Roberto wypowiadał się, że szukali sparingpartnerów na zorganizowanie meczów czy też mini turniejów towarzyski i wysłali zaproszenia do Rosji, Chin, Włoch, Turcji i Polski

Pytanie: Dlaczego Polki nie sparowały z Brazylijkami? Proszę nie odpowiadać, że daleko, bo Holenderki grały z Brazylijkami sparingi u nich i w Europie.

[ldz]

a poza tym Polska nie pojechała na ME najsilniejszym składem? Wypadła Zaroślińska przez kontuzję, a tak poza tym mogliśmy jeszcze liczyć na jakieś wzmocnienie składu? Chyba że Skorupę, ale jej nie ma w składzie już jakiś czas, więc w sumie nie dziwne, że i teraz jej zabrakło?

[drukjul]

najlepsze gwiazdy zakończą karierę, a nasza reprezentacja spadnie jeszcze niżej, ponieważ nie ma materiału wśród młodych, by cokolwiek wartościowego wydziergać.

Nie ma jak nie ma, trzeba po prostu zrobić to co swego czasu Belgia - wypuściły 17-18 latki, ze dwa sezony dostawały od kogo się dało, ale w końcu okazało się, że mają młodą i już doświadczoną kadrę, która teraz jest całkiem dobrą reprezentacją, która ogrywa bez większych problemów naszą reprezentację.

To w sporym stopniu niestety tylko mit. Belgijki w 2009 wygrały w kategorii kadetek złoto w Europie i brąz na świecie i można zawsze sprawdzić, kto z tych belgijskich "złotek", nie licząc samej Van Hecke oczywiście, przebił się i gra dziś w seniorskiej reprezentacji. Bo moim zdaniem nikt więcej.

A fenomen samej Van Hecke, bez której "żółte tygrysy" byłyby tylko europejskim słabeuszem, czy najlepszym razie średniakiem,to zupełnie osobna historia, raczej nie mająca nic wspólnego, nawiasem mówiąc z całkiem poprawnie funkcjonującym belgijskim, a raczej flamandzkim systemem szkolenia. Akurat Lisa ten talent wyniosła z domu, bo jak to się mówi ma dobre siatkarskie geny i od dziecka dorastała przy siatkarskim boisku. Dzięki temu Van Hecke najlepszą siatkarska belgijską po raz pierwszy została wybrana już w wieku lat -nastu - bo jako 17 latka. Były to jednak czasy, kiedy w drużynie belgijskiej seniorek na ataku panowała jeszcze niepodzielnie Virginia de Carne, więc Van Hecke kolekcjonowała kolejne tytuły dla najlepszej zawodniczki w kolejnych turniejach młodzieżowych - ME, czy MŚ, natomiast do belgijskiej reprezentacji seniorów była wprowadzana bardzo ostrożnie. Oczywiście, kiedy de Carne zakończyła już reprezentacyjną karierę Lisa Van Hecke była już gotowa, aby zająć jej miejsce tygrysicy nr.1 - liderki drużyny, ale zawdzięczała to w większym stopniu mimo młodego wieku swojemu dużemu doświadczeniu klubowemu, nie reprezentacyjnemu (w drużynie seniorów, bo w rozgrywkach młodzieżowych zarówno w Europie, jak i na świecie jako się rzekło dziewczyna rzeczywiście szalała).

W sumie o tyle nic się nie zmieniło od czasów de Carne, że gra Belgijek nadal w największym stopniu zależy od formy i dyspozycji jednej siatkarki. Kiedy Van Hecke, tak jak to było na ME 2013 jest w swojej najwyższej formie i błyszczy, stać je było przy sprzyjających wiatrach nawet na medal mistrzostw Europy, wystarczy jednak tylko obniżka formy liderki, albo mamy do czynienia z jej absencją i belgijska kobieca drużyna natychmiast popada w przeciętność. Od tej strony sytuacja belgijskiej i polskiej siatkówki od tej strony w sumie więc niewiele się różni, tyle tylko, że ta ich liderka jest znacznie młodsza i ma prawdopodobnie przed sobą jeszcze wiele lat grania.

[SerCos]

najlepsze gwiazdy zakończą karierę, a nasza reprezentacja spadnie jeszcze niżej, ponieważ nie ma materiału wśród młodych, by cokolwiek wartościowego wydziergać.

Nie ma jak nie ma, trzeba po prostu zrobić to co swego czasu Belgia - wypuściły 17-18 latki, ze dwa sezony dostawały od kogo się dało, ale w końcu okazało się, że mają młodą i już doświadczoną kadrę, która teraz jest całkiem dobrą reprezentacją, która ogrywa bez większych problemów naszą reprezentację.

Wszystko wygląda pięknie, ale to nie było do końca tak.

W 2009 roku na ME w Polsce Belgijki grały w składzie: Dirickx (80) - De Carne (77), Vindevoghel (79) - Leys (89), Vandesteene (87) - Aelbrecht (90), Van Vaerenbergh (l) (82) oraz Szczygielska (81), Rousseaux (91), Wittock (90), Horemans (87)

Od tego czasu De Carne zakończyła karierę, Vindevoghel grała jeszcze w kwalifikacjach do ME 2011, potem te doświadczone się wykruszyły i ostała się tylko Dirickx nitk tym młodym za darmo miejsca nie dawał.

Taka Van Hecke zdobyła brąz na MŚ kadetek i złoto na ME kadetek, w tym roku skończyła 23 lata, ale od czterech gra we włoskiej lidze.

A u nas jest tak, że jak nie ma zawodniczek konkretnych na daną pozycję to zamiast dać szanse młodym to sięga się po Pycię. Pewnie jak by się dało to Nawrocki sięgnąłby po Glinkę, Gajgał, Dziękiewicz, Śliwę i Jagieło.

W 2011 polskie kadetki zajęły 4 miejsce na MŚ, w 2013 zdobyły ME, ile z nich dostało szanse w dorosłej reprezentacji? Trenerzy czekają, aż nasze najbardziej doświadczone zawodniczki pokończą kariery i wtedy nie będą mieli innego wyboru. Świderek dał szansę choćby Chojnackiej w 2012 roku. A tak trenerzy wolą powołać Kaczorowską na trzecią czy czwartą przyjmującą zamiast powołać jakąś młodą obiecującą zawodniczkę, której można dać szanse przy doświadczonych koleżankach.

[Skrzypek]

W 2011 polskie kadetki zajęły 4 miejsce na MŚ, w 2013 zdobyły ME, ile z nich dostało szanse w dorosłej reprezentacji? Trenerzy czekają, aż nasze najbardziej doświadczone zawodniczki pokończą kariery i wtedy nie będą mieli innego wyboru. Świderek dał szansę choćby Chojnackiej w 2012 roku. A tak trenerzy wolą powołać Kaczorowską na trzecią czy czwartą przyjmującą zamiast powołać jakąś młodą obiecującą zawodniczkę, której można dać szanse przy doświadczonych koleżankach.

Niby Ok, ale.... Gdzie są teraz te młode i utalentowane siatkarki? Gdzie? Gdzie? Gdzie? W Orlen Lidze? Wait, ale gdzie? Co one znaczą w dorosłej siatkówce. Nic! Jedno wielkie zero. Pokolenie kadetek zostało zmarnowane już rok później w juniorkach.

Mówisz: "Powołać jakąś młodą, obiecującą zawodniczkę" Nazwiska proszę. Jaką?
Nie ma.

[Artek1967]

skrzypek powoływanie na dzień dzisiejszy kogokolwiek ze złotych kadetek to troche nieporozumienie. Jedyna z tej druzyny która powinna byc powoływana na dzień dzisiejszy to jest Malwina. I faktycznie jest powoływana. Przy czym na ataku ma sporą konkurencje gdyz jak dla mnie jest dopiero czwarta w kolejce, po KSD, Zaroslińskiej i Kowalińskiej. Pozostałe dziewczyny powinny naprawde pograc w rozgrywkach seniorskich, i cały czas uważam ze niekoniecznie w OL! pierwsza liga to jest dla nich miejsce. Niestety nie wiem dlaczego pchają sie na siłe do kwadratów w OL zamiast grać w pierwszych szóstkach poziom nizej. Inna sprawa że w szkoleniu dziewczyn nie do końca najlepszą rolę odgrywa SMS Szczyrk. Pozostawie bez dalszego komentarza co o tym chorym wynalazku myślę. Ale sam zobacz do jakich paradoksów dochodzi.Szczyrk trzymany na siłę w 1 lidze i po co? te dzieci dostaja praktycznie lanie na kazdym meczu. I to ma być dla nich nauka?
Do kadry na LE powoływane są kompletnie niedoswiadczone kadetki i juniorki zamiast troche starszych dziewczyn które juz cokolwiek pograły i zdobyły juz troche doswiadczenia w naszej lidze.
Nazwiska które bym chetnie widział w takiej LE? prosze bardzo: Kajzer, Trojan, Mucha, Grejman, Śliwińska nawet Łyszkiewicz. Na dziewczynki mlodsze bedzie jeszcze czas niech pograja ze zdecydowanie bardziej doswiadczonymi zawodniczkami ... Jest grupa dziewczyn z roczników 94-96 na które przyjdzie jeszcze czas w reprezentacji. Rocznik 96 to właśnie "złote kadetki" które dopiero w tym roku zakończyły granie w juniorkach! Nic na siłe i nie za szybko.

[SevenUP]

Tak przy okazji, przypomnijmy kto w ogóle zapewnił nam awans na ME. W ostatnim meczu z Ukrainą graliśmy z Kowalińską i Kaczorowską na przyjęciu i Smarzek w ataku. I to nie kto inny tylko Kowalińska i Malwina wzięły na siebie ciężar w ataku, szkoda że teraz trener nie rozważa Izy na przyjęciu w razie niekorzystnego wyniku któregoś z przyszłych meczów.

Co do tych młodszych dziewczyn, Kurnikowska ma 23 lata i to idealny wiek na wejście akurat po całkiem przyzwoitym sezonie. Ale inne muszą pograć w klubach najpierw, albo chociaż w LE. W przyszłym roku w WGP powinniśmy zagrać takim składem, aby awansować (ciężko jednak przewidzieć co się stanie po kwalifikacjach do IO) a w LE powinny grać właśnie Grajber, Wójcik czy Strózik czy Grejman i Damaske a nie jeszcze młodsze dziewczyny. Łyszkiewicz akurat grała sporo w klubie więc spokojnie na jakiś lżejszy turniej można ją zabrać.

A to co do klubów (szczególnie kieruję to do Ciebie Skrzypek) to dwa kluby z OL nie chciały wyrazić zgody na przyjazd zawodniczek na kadrę i ME, skoro już mówisz że zawodniczki są za słabe żeby grać w czołowych klubach. A czy te kluby czasem nie mają interesu w sukcesach reprezentacji?

[Jiroux]

Pozwolę się wtrącić. Akurat Legionovii, że nie puściła Malwiny trudno się dziwić po poprzednim sezonie...

[serBalonSwann]

bonita pewnie teraz zaluje ze nie wział Costagrande

[Skrzypek]

A to co do klubów (szczególnie kieruję to do Ciebie Skrzypek) to dwa kluby z OL nie chciały wyrazić zgody na przyjazd zawodniczek na kadrę i ME, skoro już mówisz że zawodniczki są za słabe żeby grać w czołowych klubach. A czy te kluby czasem nie mają interesu w sukcesach reprezentacji?

W którym fragmencie napisałem, że pewne zawodniczki są zbyt słabe, by występować w najsilniejszych? W ogóle o tym nie wspomniałem. To po pierwsze.

Problem jest inny. Mianowicie, my próbujemy wciskać do reprezentacji narodowej siatkarki, które nie potrafiły zabłysnąć w żadnym klubie (silnym, przeciętnym, słabym) w przeciętnej Orlen Lidze. No chyba, że chcemy pakować do kadry przeciętniaczki, które pozwolą nam odnosić zwycięstwa ze wspomnianą Ukrainą....

[futuro88]

Dopiero jak dostaniemy lanie od zespołów przeciętnych dopiero będą przetasowania i układanie drużyny od nowa.

Pierwsza lekcja jutro od Białorusi.

[SerCos]

Matlak przemówił

http://eurosport.onet.pl/siatkowka/repr ... eju/10jjvx

W sumie potwierdza to o czym pisałem jakiś czas temu, że rzucanie zawodniczek na pozycjach to nie jest dobry pomysł i źle wpływa na same siatkarki i że wakacje były za długie, a zespół jest słabo przygotowany.

[drukjul]

Matlak przemówił

http://eurosport.onet.pl/siatkowka/repr ... eju/10jjvx

W sumie potwierdza to o czym pisałem jakiś czas temu, że rzucanie zawodniczek na pozycjach to nie jest dobry pomysł i źle wpływa na same siatkarki i że wakacje były za długie, a zespół jest słabo przygotowany.

A teraz jak widzę to rzucanie zawodniczkami na pozycjach, to ja się z tym po prostu nie zgadzam. Za długo pracowałem w tym sporcie i wiem, co to oznacza też dla samych siatkarek - podkreślił.]

Oj tam, oj tam. To raczej typowy przykład samokrytyki obywatelskiej , albo - bo trudno się w tym połapać - samoobywatelskiej krytyki.

Przecież na MŚ w Japonii w 2010 podstawowa zmiana Matlaka wśród skrzydłowych, przeprowadzana niemal w każdym spotkaniu, to była zmiana Kaczor na Kosok, lub odwrotnie Kosok na Kaczor. Ponieważ nie jest to zmiana bezpośrednio na tej samej pozycji, to w konsekwencji Gośka Glinka jednym razem zaczynała mecz na prawym ataku po przekątnej z rozgrywającą - jak np w meczu z Rosjankami, a kończyła na przyjęciu (choć oczywiście Zenik z Werblińską starały się ją wtedy wyraźnie kryć). Albo przeciwnie z Kaczor w "6" Gośka zaczynała jako przyjmująca, a w kolejnych setach po zejściu Aśki i wprowadzeniu Kosok, grała jako atakująca. Nie jestem do końca pewien, czy tam wtedy w Japonii zdarzył choć jeden mecz z trudnym rywalem, gdzie Matlak po taką roszadę z Gośką Glinką nie sięgnął i jej nie wykorzystał, bo tę właśnie w zasadzie jedną, jedyną zmianę przeprowadzał w całym turnieju wyjątkowo konsekwentnie.

Jeśli trener Matlak uważa dziś, że źle wtedy robił, to przecież mógłby śmiało do Nawrockiego teraz zaapelować': "Jacku, niegdyś sam jako selekcjoner reprezentacji rzucałem zawodniczki po pozycjach jak żaden inny trener. Ale teraz, gdy patrzę na to wszystko z perspektywy lat sam ze sobą fundamentalnie się nie zgadzam i nie daje mi to spać po nocach. Dlatego zawróć i nie podążaj moją drogą prowadzącą na manowce"

Takie odniesienie do własnej praktyki selekcjonera reprezentacji byłoby wtedy dla mnie zdecydowanie bardziej instruktywne i wiarygodne, bo bez jakiejkolwiek próby nawiązania, wyjaśnienia i próby oceny swoich osobistych decyzji ze strony trenera Matlaka, to niestety mam najwyżej skojarzenie ze znanym ludowym powiedzeniem o wole i psikusach pamięci.

[Artek1967]

SevenUp o Kurnikowskiej nie wspominałem, bo w reprezentacji widze ja juz często. Wójcik (94) miała szanse, ale jako przyjmujaca ma do poprawy jeden element- własnie przyjecie- ale ma jeszcze czas. Damaske to jest właśnie rocznik 96, narazie niewiele pograła z seniorkami dlatego nie widzę jej "na juz"- będzie jeszcze miała niejedna okazje. W kwestii Malwiny (96) to jesli chwilowo ma odpoczynek od reprezentacji to chyba będzie bardzo korzystne dla jej zdrowia. W poprzednich latach robiła za "konia pociagowego" i juz zaczynała to mocno odczuwać. A jeszcze dodałbym do listy dziewczyn które powinny częściej pojawiać sie w kadrze jako tzw odmłodzenie to Daria Paszek (91).

Przy czym tak idąca dyskusje przeniósłbym raczej do działu "Reprezentacja Kobiet 2015"- tu uwaga do modów- gdyż odbiega chyba za bardzo od tematu "ME 2015 kobiet"

[SevenUP]

Matlak teraz się obudził, szkoda że nie pamięta jak zamiast do półfinału MŚ zajęliśmy 9. miejsce, bo stwierdził że w końcówkach setów z Japonkami Kosek zagra lepiej niż Glinka, a Kaczor jest lepsza od KSD. Aczkolwiek co do zgrania zespołu ma rację, nie mniej trochę nie przystoi żeby oceniał pracę Nawrockiego.

ps. A jak śmiesznie dopiero brzmi to, że byliśmy niezadowoleni z 9. miejsca na MŚ po pokonaniu choćby Turcji i Chin

[placid]

ps. A jak śmiesznie dopiero brzmi to, że byliśmy niezadowoleni z 9. miejsca na MŚ po pokonaniu choćby Turcji i Chin

Graliśmy z Turcją na tych MŚ ?

[SerCos]

ps. A jak śmiesznie dopiero brzmi to, że byliśmy niezadowoleni z 9. miejsca na MŚ po pokonaniu choćby Turcji i Chin

Graliśmy z Turcją na tych MŚ ?

Tak, ostatni mecz w drugiej rundzie wygrany 3-1. Potem o miejsca 9-12 Polki ograły Holenderki 3-2 i Chinki 3-0, mimo że w grupie z tymi samymi Chinkami przegraliśmy 0-3.

[serBalonSwann]

jaki skłąd ma Białoruś?

[SevenUP]

jaki skłąd ma Białoruś?

Nie prowokuj JN Ciągle jeszcze nie widzieliśmy KSD na środku...
A co do meczu, to wolałbym zobaczyć Ganszczyk niż Pycię. A jeśli będziemy się bardzo męczyć, albo nie daj boże przegrywać, to z Holandią nie ma czego szukać. Ciągle jednak liczę, że Wołosz przestanie permanentnie grać na podwójny blok, jednak przy dobrym przyjęciu to trochę przesada.

[serBalonSwann]

nie rozumiem?

[serBalonSwann]

W tym sensie że ma tak słaby skłąd, że nawet z KSF na srodku wygramy?

[SevenUP]

Miałem na myśli że po Nawrockim wszystkiego się można spodziewać nawet pomimo takiego rywala.

[SerCos]

Glinka wbiła szpilę w PZPS Podobno Guidetti chciał pracować w Polsce, ale PZPS nie skorzystał

[Artek1967]

he he nieżle Maggie dosypała Ciekawy jestem czy w końcu PZPS jednak zdecyduje sie na jakiegoś specjaliste od babskiej siatkówki zamiast zatrudniać kolejnego "wynalazka" czyli quasi specjaliste od kobiecej z kapelusza.

[Noworoczny]

Toczy się mecz o 1/4 i nikt nie komentuje?

[Pele]

A po co komentować. Dają dupy i tyle

[futuro88]

Toczy się mecz o 1/4 i nikt nie komentuje?

Czy jest co komentować?