Mistrzostwa Europy 2021 Kobiet

Szary Wilk
Posty: 7935
Rejestracja: 10 cze 2017, o 17:38
Płeć: M

Re: Mistrzostwa Europy 2021 Kobiet

Post autor: Szary Wilk »

Riad69 pisze: 31 sie 2021, o 19:32 Jaki to jest dramat. W kraju w którym siatkówka kobieca naprawdę jest powszechna dalej tworzy się drewniane zawodniczki bez fizyki. Na tle takich Turczynek, Amerykanek czy Brazylijek wyglądają jak licealistki w meczu o Puchar burmistrza Pcimia. Ewidentnie problem jest w szkoleniu. W ww reprezentacjach te zawodniczki są bardziej mobilne, szybsze, wyżej skaczą, mocniej serwują. A u nas wszystko to takie jakby z kartonu
Podejrzewam, że trochę dyscypliny i mocnych treningów i nasze by już brylowały w mediach, że trener jest zły, uwziął się, wyżywa się i tak dalej.
miro1905
Posty: 900
Rejestracja: 21 mar 2020, o 20:02
Płeć: M

Re: Mistrzostwa Europy 2021 Kobiet

Post autor: miro1905 »

Gdyby nie Nowicka raczej wygrywalibyśmy tego seta.
Awatar użytkownika
tomasol
Posty: 3859
Rejestracja: 18 paź 2008, o 19:29
Płeć: M
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Mistrzostwa Europy 2021 Kobiet

Post autor: tomasol »

Nowicka i tak wygląda lepiej niż Wenerska, dla której taka Turcja to po prostu za wysokie progi. Coś się ruszyło w tym trzecim secie, ale też i Turczynki już tak nie cisną. Może jeszcze uda się w tym meczu powalczyć.
miro1905
Posty: 900
Rejestracja: 21 mar 2020, o 20:02
Płeć: M

Re: Mistrzostwa Europy 2021 Kobiet

Post autor: miro1905 »

tomasol pisze: 31 sie 2021, o 19:45 Nowicka i tak wygląda lepiej niż Wenerska, dla której taka Turcja to po prostu za wysokie progi. Coś się ruszyło w tym trzecim secie, ale też i Turczynki już tak nie cisną. Może jeszcze uda się w tym meczu powalczyć.
Jedyne co się zmieniło to właśnie to, że Turcja już tak nie ciśnie. Nie widzę pozytywów w grze Nowickiej. 80% piłek niedokladnych, nawet przy perfekcyjnym przyjęciu.
Riad69
Posty: 493
Rejestracja: 2 paź 2010, o 21:33
Płeć: M

Re: Mistrzostwa Europy 2021 Kobiet

Post autor: Riad69 »

Szary Wilk pisze: 31 sie 2021, o 19:36
Podejrzewam, że trochę dyscypliny i mocnych treningów i nasze by już brylowały w mediach, że trener jest zły, uwziął się, wyżywa się i tak dalej.
Ale to są widoczne braki w wyszkoleniu na pierwszych jego etapach. Jak widzę serwis i zbieranie się do ataku Efimienko to normalnie szkoda gadać. Kobieta poza tym że wysoka nie reprezentuje sobą nic. Tak samo nieobecna całe szczęście Kąkolewska.

Polska siatkówka kobieca zatrzymała się na roku 2005 kiedy zdobyły drugi raz złoto na ME. Reszta świata poszła do przodu a my dalej lepimy zawodniczki ta sama 20-30 letnia myślą szkoleniową.
Szary Wilk
Posty: 7935
Rejestracja: 10 cze 2017, o 17:38
Płeć: M

Re: Mistrzostwa Europy 2021 Kobiet

Post autor: Szary Wilk »

Riad69 pisze: 31 sie 2021, o 19:49
Szary Wilk pisze: 31 sie 2021, o 19:36
Podejrzewam, że trochę dyscypliny i mocnych treningów i nasze by już brylowały w mediach, że trener jest zły, uwziął się, wyżywa się i tak dalej.
Ale to są widoczne braki w wyszkoleniu na pierwszych jego etapach. Jak widzę serwis i zbieranie się do ataku Efimienko to normalnie szkoda gadać. Kobieta poza tym że wysoka nie reprezentuje sobą nic. Tak samo nieobecna całe szczęście Kąkolewska.

Polska siatkówka kobieca zatrzymała się na roku 2005 kiedy zdobyły drugi raz złoto na ME. Reszta świata poszła do przodu a my dalej lepimy zawodniczki ta sama 20-30 letnia myślą szkoleniową.
No tak, też o tym pisałem.

Różnica między dynamiką naszych a Turczynek mniej więcej taka, jakby porównać Wlazłego z najlepszych lat z Arturem Udrysem.

(Tak, wiem, dynamika Udrysa jest taka z powodu jego warunków, ale myślę, że każdy zrozumiał o co chodzi).
Awatar użytkownika
tomasol
Posty: 3859
Rejestracja: 18 paź 2008, o 19:29
Płeć: M
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Mistrzostwa Europy 2021 Kobiet

Post autor: tomasol »

No i po wszystkim. Szkoda, że graliśmy w siatkówkę tylko półtora seta, ale widać na więcej nie było dzisiaj stać tej ekipy. Wobec braków kadrowych (zwłaszcza na rozegraniu) to i tak osiągnęliśmy dobry rezultat. Ciekawe czy po mistrzostwach będzie temat dalszej pracy Nawrockiego, moim zdaniem powinien on zostać podjęty, bo nie da się ukryć, że reprezentacja zrobiła krok w tył.
Potencjał wielki nie jest, ale to nie znaczy, że nie można go użyć lepiej. Ogólnie to ten sezon w wykonaniu żeńskiej reprezentacji był po prostu słaby, i ćwierćfinał ME nie powinien tego przesłonić. Zwłaszcza, że jest efektem łatwej drabinki raczej niż dobrej gry.
troche zorientowany
Posty: 979
Rejestracja: 5 maja 2012, o 17:51
Płeć: M

Re: Mistrzostwa Europy 2021 Kobiet

Post autor: troche zorientowany »

jeśli szukać pozytywów - jest chyba przesądzona dymisja Nawrockiego. Jeśli nie to należy przełączyć się tylko na męską
phil
Posty: 1282
Rejestracja: 25 kwie 2013, o 18:10
Płeć: M

Re: Mistrzostwa Europy 2021 Kobiet

Post autor: phil »

tomasol pisze: 31 sie 2021, o 20:03 Potencjał wielki nie jest, ale to nie znaczy, że nie można go użyć lepiej.
Mam nadzieję, że za kilka lata (4-6) będziemy w stanie zbudować kadrę walczącą o "4" w Mistrzostwach Europy.
Sporo juniorek wyjechało w tym roku aby grać w lidze uniwersyteckiej w USA. Mam wrażenie, że tam podejście do treningu jest zupełnie inne niż u nas. Zresztą, każdy zespół ma cały sztab ludzi odpowiedzialnych za treningi siatkarskie, siłowe, statystyki, analizę meczową itd. Oby pomogło to zrobić tym dziewczynom krok do przodu.
Jestem bardzo ciekaw jak za kilka lat prezentować będą się np. Leoniak i Orzoł grające w USA w porównaniu z Czyrniańską która wybrała długoletni kontrakt w Chemiku.
WysokiPortorykanczyk
Posty: 7820
Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22

Re: Mistrzostwa Europy 2021 Kobiet

Post autor: WysokiPortorykanczyk »

tomasol pisze: 31 sie 2021, o 20:03 Potencjał wielki nie jest, ale to nie znaczy, że nie można go użyć lepiej.
Ten brak potencjału to jest trochę mit: raz, że do czwórki wystarczała drabinka Niemcy-Bułgaria-Szwecja-Holandia w przebudowie, a przecież nikt nie wymagał na poważnie czegoś więcej, a dwa, akurat mamy fajne pokolenie zawodniczek, tak jak pisze @phil od paru dni.
Zablokowany18
Posty: 26
Rejestracja: 26 sie 2021, o 22:51
Płeć: M

Re: Mistrzostwa Europy 2021 Kobiet

Post autor: Zablokowany18 »

Dzisiejszy mecz pokazał nam,gdzie jest polska żeńska siatkówka.Turczynki są dużo lepiej wyszkolone technicznie o czym wszyscy tutaj piszą,jeśli do tego dodamy lepsze przygotowanie taktyczne,większe zgranie i doświadczenie oraz duuużo bardziej rozgarniętego trenera,to wychodzi,że na wygraną z nimi nie było zbytnio co liczyć.Nasza kadra jest lekka jak puch,wystarczy jedno trącenie i wszystko się sypie.Tak było w pierwszym secie gdy na zagrywce stanęła Karakurt,razem z nią stanęła nasza gra.Nie byliśmy w stanie dotrzymać kroku rywalkom już przez resztę meczu.Magda była regularnie wyblokowywana i podbijana.Zawiodła bardzo Zuza Górecka dzisiaj,bo była katastrofalnie dysponowana w elementach defensywnych,czyli tych,które ją broniły we wcześniejszych meczach na tej imprezie,gdy nie miała najlepszej skuteczności w ataku.Dzisiaj przeciwniczki posyłały ¾ piłek z którymi sobie nie poradziła sobie.Z drugiej strony jak można liczyć na dobry odbiór trudnych serwów,gdy widać,że na treningach nasze laski mają doczynienia z dużo łatwiejszymi podaniami na treningach ? Mowiłem o tym na wcześniejszym forum.W 2019 też było to naszą bolączką,która nie pozwalała na zwyciężanie topowych drużyn.Poza Stysiak (chcoiaż teraz też nie błysnęła) i Alagierską nasze dziewczyny nie mają zagrywki (0-10).Statystyki mówią co innego,ale oglądając mecz można odnieść wrażenie,że każda klasowa ekipa notuje 99% perfekcyjnego przyjęcia,bo dokładnie tyle posyłamy baloników na drugą stronę.Nawrocki to ślepa koza,która ma ubogi warsztat trenerski i nie od trzech lat nie potrafi nic pod tym względem zmienić,a takie Szwedki,które sobie wyserwowały mecz z Bułgarią,plasują się razem z nami w klasyfikacji 5-8,a jeszcze dwa lata temu nie było ich na tej imprezie.Ogarnięcia na boiskowego naszych pań nie skomentuję.Efimienko,może i potrafi nieraz coś zablokować czy zdobyć punkt atakiem,ale gra w obronie w wykonaniu tej pani to katastrofa-piłki odbijane elektrycznie,utrudniające koleżankom grę.Jej współpraca w bloku z Górecką to też dramat,w tamtym miejscu ciągle była dziura przez którą zgrabnie strzelały raz za razem Erdem i Karakurt.Schematycznie skaczemy w te same miejsca bez względu na to,co się dzieje,a reakcji bęcwała brak.Niech spełnią się przepowiednie dotyczące końca panowania Jacentego,bo te biedne dziewczyny tylko się zapłaczą (patrz Stysiak i Górecka po zakończeniu spotkania).
krzysiu
Posty: 5481
Rejestracja: 5 cze 2009, o 20:04
Płeć: M

Re: Mistrzostwa Europy 2021 Kobiet

Post autor: krzysiu »

Prześledźcie sobie które nasze zawodniczki potrafią mocno uderzyć bo z roku na rok jest co raz gorzej dlatego jak nie będzie techniki to będzie kicha . W sumie nie ma tej techniki a zawodniczki nasze siłowni nie widziały. :]
.it
Posty: 29
Rejestracja: 28 maja 2021, o 08:42

Re: Mistrzostwa Europy 2021 Kobiet

Post autor: .it »

phil pisze: 31 sie 2021, o 20:08
tomasol pisze: 31 sie 2021, o 20:03 Potencjał wielki nie jest, ale to nie znaczy, że nie można go użyć lepiej.
Mam nadzieję, że za kilka lata (4-6) będziemy w stanie zbudować kadrę walczącą o "4" w Mistrzostwach Europy.
Sporo juniorek wyjechało w tym roku aby grać w lidze uniwersyteckiej w USA. Mam wrażenie, że tam podejście do treningu jest zupełnie inne niż u nas. Zresztą, każdy zespół ma cały sztab ludzi odpowiedzialnych za treningi siatkarskie, siłowe, statystyki, analizę meczową itd. Oby pomogło to zrobić tym dziewczynom krok do przodu.
Jestem bardzo ciekaw jak za kilka lat prezentować będą się np. Leoniak i Orzoł grające w USA w porównaniu z Czyrniańską która wybrała długoletni kontrakt w Chemiku.
Żadna Amerykanka z czternastki pierwszej reprezentacji nie gra w tej lidze amatorskiej za oceanem. Wszystkie przechodzą, przeszły i grają w Europie. Jeśli ktoś z tej amerykańskiej pseudo ligi na Hawajach jak Leoniak, gra w czternastce amerykańskiej reprezentacji, to proszę sprostować (nie liczę mistrzostw Ameryki Północnej i igrzysk panamerykańskich, gdzie USA grają treningowo). Po 5 latach takiej "przygody" z siatkówką to siatkarka raczej cofa się w rozwoju, bo jedzie tam, żeby studiować, w dalszej kolejności grać w siatkówkę. Jak ten mit o raju utraconym do podwyższania umiejętności w amerykańskiej lidze akademickiej jest mocno zakorzeniony. Obecnie podobny mit wyrósł na kanwie tzw. rzekomych 6 lat pracy hamulcowego, a guzik prawda, bo jest trenerem reprezentacji 7 lat: zgrupowania letnie prowadził w 2015, 2016, 2017, 2018, 2019, 2020 i 2021. To, że Amerykanki są mistrzyniami olimpijskimi to nie znaczy, że tam są warunki do podwyższania umiejętności.

Jeżeli Czyrniańska wpadnie w ręce Nawrockiego, to jej przyszłość nasuwa się sama. Chyba, że trener wyleci po roku albo dwóch latach, to może szkodnicze działanie pseudo trenera jej tak nie dotknie.

Żeńska reprezentacja powinna grać o medale, a nie o czwarte miejsce. Perspektywa 4 lat to też jest katastrofa, bo Wołosz może znaleźć motywację tylko do 2024 i to tylko w przypadku awansu na igrzyska, inaczej skończy karierę reprezentacyjną w 2023. 4 lata mamy czekać na normalną grę? Wystarczyło, że 7 lat Nawrocki totalnie olewał atak z obiegnięcia (nawet Makowski w 2014 stawiał na Połeć, która dysponowała w reprezentacji regularnym atakiem z obiegnięcia). Brak ataków z szóstej strefy u atakującej w akcji po własnym przyjęciu tak jak u Turczynek, zamiast tego ciągłe granie pierwszą strefą i obrona rywala w trakcie meczów nie musi nawet zmieniać miejsc, w których się ustawia. Selekcja skandaliczna, bo Centkę, która w 2 setach w sparingu z Rumunią zdobyła 12 punktów, z czego 11/12 w ataku (92%), wywalił już przed sparingami ze Słowacją i Niemcami. Pol w tamtym sparingu z 23. lipca też grała przez 2 sety na pozycji nr 6 (Centka nr 3) i zdobyła 3 punkty, z czego 2/5 atakiem. Katastrofalny zasięg w ataku Alagierskiej jest widoczny już na pierwszy rzut oka. Co prawda pokazała tymi skrótami w meczu z Turcją, że potrafi z tego wybrnąć, ale to nie są regularne ataki, które dałaby Centka na pozycji nr 3. Z Alagierskiej zrobił pierwszą środkową w Polsce, a założę się, że ją ustawił na trójce tylko dlatego, że nie dysponuje atakiem z obiegnięcia, albo przynajmniej krótką z tyłu. Paradoksem jest jednak i kompromitacją tego trenera, że ustawiał ją wcześniej w reprezentacji na pozycji nr 6, a ona z zaledwie dwoma wariantami ataku, czyli krótką przy rozgrywającej i przesuniętą krótką, jest totalnym zaprzeczeniem pozycji nr 6. Wasilewską olewał non stop, non stop przez 6 lat. W siódmym, czyli tegorocznym, miała kontuzję, ale pewnie i tak by jej nie powołał, gdyby nie miała kontuzji. Nie pomagały nawet apele Kadziewicza co do Wasilewskiej i Centki, które promował do reprezentacji, starając się przemycać pewne informacje na antenie. Gdy wypadła Wasilewska, naturalną koleją rzeczy wydawało się powołanie Stencel, ale tutaj też pokazał, że do końca pracy się nie zmieni. Druga najlepsza po Wasilewskiej środkowa z obiegnięciem nie pojechała na me, a w Apeldoorn w styczniu 2020 zagrała świetny mecz z Azerbejdżanem, by w meczu z Turcją nie wejść ani razu, a Smarzek nie miała jak kiwnąć po bloku do zewnętrznej, bo była w drugiej linii i musiała atakować z pierwszej strefy w końcówce meczu, bo Wołosz tylko wystawiała za plecy nawet z perfekcyjnego przyjęcia. Hamulcowy pokazał przez te 7 lat, że cały czas widział żeńską siatkówkę przez pryzmat męskiej, bo nie widział taktycznej różnicy między atakiem z pierwszej i drugiej strefy u atakującej. Tak się składa, że kiedy Stysiak była w tym turnieju w drugiej strefie, to z reguły nie dostawała piłek, ale za to dostawała mnóstwo podwyższonych piłek do pierwszej strefy. No normalnie wszystko na opak. Gra była momentami gorsza niż w lidze narodów. Grajber jest do wywalenia od razu razem z trenerem i całym sztabem. Wątpliwa jest obecność Łukasik i Alagierskiej, nawet Góreckiej po tym co finalnie pokazała. Większość czternastki jest do selekcji przez nowego trenera, z tym że na rozegraniu jedno miejsce wędruje na starcie do Wołosz. Powinny do selekcji dojść na środku Centka, Wasilewska, Stencel, na przyjęciu Szlagowska, Piasecka, Orzoł i Borowczak, na ataku Szczurowska, Rasińska, Drużkowska, na libero Łysiak, Drabek. To są nazwiska, które mogłyby uzupełnić selekcję.

Kmita w felietonie już po fazie grupowej napisał, że mecz z Turcją będzie ostatnim dla Nawrockiego (bo przecież ten trener nie był w stanie wygrać z Guidettim ani razu przeciw Holandii i Turcji w latach 2015-2021, to jak mógł wygrać na wylocie?), więc już wiadomo, że koncern transmitujący mś siatkarek 2022 nie życzy sobie, żeby był trenerem w przyszłym roku. Ale nowy trener będzie miał arcytrudne zadanie, bo będzie musiał przeprowadzić selekcję poprzez ligę narodów, więc o jakimkolwiek zgrywaniu składu nie ma mowy. 7 lat pacyfikacji żeńskiej reprezentacji. Nie do pomyślenia. A teraz nagle budzą się z ręką w nocniku i dopiero zwalniają trenera, bo transmisji nikt nie będzie oglądał. We współpracy z pzps, który przeprowadził siedmiolatkę mającą na celu całkowite cięcie kosztów żeńskiej siatkówki, robili co mogli, żeby Nawrocki dalej był trenerem, a teraz pozbywają się go jak człowieka, który wykonał robotę.
Streeter
Posty: 7261
Rejestracja: 20 wrz 2011, o 20:49
Płeć: M
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Mistrzostwa Europy 2021 Kobiet

Post autor: Streeter »

Potencjał jest jak najbardziej na solidną europejską drużynę (coś jak Belgia za czasów Leys, Rousseaux, Dirickx np.), tylko trzeba kogoś kto to ułoży i wywali te nasze wynalazki ze środka. Nie śledzę bardzo ligi żeńskiej, ale nie chce mi się wierzyć, że nie ma tam żadnej środkowej w typie Agnieszki Bednarek - oczywiście pewnie nie na tym poziomie, ale stwarzająca jakiekolwiek zagrożenie w ataku ze środka. Wczoraj Zuza przy Edzie to wyglądała jak Polonez zaparkowany pod salonem Ferrari, aż przykro się na to patrzyło. Przy jakimś pomyśle pracy z rozgrywającą (i przede wszystkim przy rozgrywającej, która wróci jak będzie miała z kim pracować) można nieco tym środkiem zagrozić, druga Zuza też swoje zaatakować potrafi, więc jak nie będzie dostawać piłek tylko dlatego, że Stysiak leży gdzieś za bandą reklamową, to swoje dołoży. Za Nawrockiego podobnie nie zdarzyło mi się chyba widzieć dobrej Smarzek, co średnio się zgrywa z tym jak prezentuje się ona w rozgrywkach ligowych. Przy jakichś racjonalnych ustawieniach myślę że dałoby się Zuzą i libero pokryć przyjęcie i grać ze Smarzek i Stysiak jednocześnie (jak kiedyś Skowrońska z Glinką). No ale to musiałby być trener który by ich czegoś nauczył, wymyślił taktykę, a nie człowiek co na każdym czasie jęczał żeby uważać na skróty, jakby to co najmniej był największy problem, a w końcówce 3 seta właściwie już przegranego meczu ryzykuje i wpuszcza... Grajber. Przy całej sympatii do Martyny, bo chyba bardziej sympatycznej siatkarki nie mamy, ale Ona na poziomie reprezentacyjnym to nadaje się na wejścia do drugiej linii, ewentualnie jako oszukana libero, ale nie żeby wejść i wyciągnąć mecz z Turcją.

Tą kadencję można podsumować w sposób, że siatkarki grają tak, jak pozwala im ich potencjał albo gorzej. Idealnie to widać po tych ME, kogo powinniśmy ograć to ograliśmy, z kim powinniśmy przegrać, to przegraliśmy. Taki Ettore wziął jakąś Szwecję znikąd i osiągnął nią ten sam wynik co my. To jest właśnie coś czego oczekiwałbym u nas. Gra na maxa możliwości zawodniczek, a nie zlepek który właściwie nawet nie daje 100% tego co w klubie, już pomijając że połowa zawodniczek nie gra przez osobistość na ławce.

A Kąkolewską z Efimienko jeżeli nadal wzywać na kadrę, to aby trzymały siatkę. Ewentualnie jedną można by było brać jako trzecią, z jakimiś sensownymi pomysłami na ustawienie bloku, innego niż "dawać dziewczyny gramy".

Streeter
#ŁączyNasSiatka

Aktualne składy wielu lig siatkarskich:

http://laczynassiatka.pl
Richie11
Posty: 14
Rejestracja: 24 wrz 2018, o 16:05
Płeć: M

Re: Mistrzostwa Europy 2021 Kobiet

Post autor: Richie11 »

Już się ciesze sie ze wreszcie koniec kadencji tego Dyzmy. Potrzeba jak powietrza dobrego trenera, ktory wybierze (a gruncie rzeczy jest z kogo) i ustawi dziewczyny. Czasu nie ma za dużo, ale sporo da się zrobic. Dotąd one grały ambicją, w gruncie rzeczy same (bo debilne uwagi tego goscia nadawały sie do kabaretu) a nie da sie zrywami osiagnąc wiekszego sukcesu z żadną poukładaną druzyna. Są braki taktyczne i techniczne - OK , ale chyba było dosc czasu na zgupowaniach żeby ustawić skład, wytrenowac opcje rozegrania, ataku, ustawienia od obrony,itd - to wzsystko wychodzi w trakcie meczu bo tam sie korzysta z tego , a jak nie było bo widac że nie było, to sie gra na zywioł a wyniki widac. W gruncie rzeczy rzeczy dziewczyny dały z siebie wszystko i brawo dla nich.
SevenUP
Posty: 981
Rejestracja: 2 gru 2013, o 18:10

Re: Mistrzostwa Europy 2021 Kobiet

Post autor: SevenUP »

Tylko z czego się cieszyć, jak zapewne następcą Nawrockiego będzie Popik albo Krzyształowicz :] Obaj znający się na siatkówce kobiecej jak ja na klasyfikacji grzybów.

A takiego chaosu i braku przygotowania taktycznego drużyny to ciężko nie zauważyć. Praktycznie żadna turecka zawodniczka nie była dobrze rozpisana i każda z nich robiła dokładnie odwrotnie rzeczy do wskazówek Nawrockiego.

Aha, jakby ktoś nie wiedział, te "znakomite" tureckie przyjmujące cały sezon grzeją ławkę a co ciekawsze to w ogóle są atakujące a nie przyjmujące :] Nie istnieją w meczu z każdym sensownym rywalem. Podobnie zresztą jak Karakurt, która sama się ośmieszyła na IO, ale jak zwykle "dziwnym trafem" z nami ma 60% w ataku. Naz bez formy. Ale mimo tego wszystkiego Guidetti poukładał to wszystko tak, że działa, pomimo faktu że ma światowej klasy jedynie libero, środkowe i rozgrywającą.
.it
Posty: 29
Rejestracja: 28 maja 2021, o 08:42

Re: Mistrzostwa Europy 2021 Kobiet

Post autor: .it »

Nawrocki w opublikowanym dzisiaj wywiadzie mówi, że bardzo chciałby poprowadzić (do czego?) polską reprezentację na mś 2022. Przez 7 lat jego bytności na stanowisku trenera, ani razu pzps nie postawił mu celu minimum na dany turniej, czyli konkretnego miejsca, fazy turniejowej, awansu na dany turniej lub jego brak. Za to cały czas jedyną retoryką stosowaną przez pzps i tego trenera było to, że celem jest ten albo tamten turniej. No przecież tak można w nieskończoność. Wiadomo, że dany turniej jest celem, ale nikt nie postawił mu nigdy ultimatum. Heynen dostał ultimatum na mś 2018 - miejsce w szóstce, potem awans na igrzyska i medal na nich. Nawrocki nie dostał żadnego.
Awatar użytkownika
mewa
Redaktor
Redaktor
Posty: 2252
Rejestracja: 21 sie 2007, o 07:40
Płeć: M
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Mistrzostwa Europy 2021 Kobiet

Post autor: mewa »

.it pisze: 1 wrz 2021, o 12:39 Nawrocki nie dostał żadnego.
To, że nikt o tym nie pisał i nie mówił nie oznacza, że takiego celu nie było.
SevenUP
Posty: 981
Rejestracja: 2 gru 2013, o 18:10

Re: Mistrzostwa Europy 2021 Kobiet

Post autor: SevenUP »

mewa pisze: 1 wrz 2021, o 12:57
.it pisze: 1 wrz 2021, o 12:39 Nawrocki nie dostał żadnego.
To, że nikt o tym nie pisał i nie mówił nie oznacza, że takiego celu nie było.
To jakie mogły być cele Nawrockiego, skoro notujemy same nieudane występy?
W 2016r. miał być awans go 1. grupy WGP - do WGP nie awansowaliśmy...
W 2017r. w WGP okazało się przed finałami że i tak awansujemy bez względu na wyniki, ale w fazie grupowej i tak Koreanki wtłukły nam 2 razy.
Na ME czołowa 16, brak ćwierćfinału. Kompromitacja w el. do MŚ z Czeszkami i brak awansu nawet do 2. etapu kwalifikacji MŚ.
W 2019r. czwórka ME, to jedyny wynik, który jakkolwiek broni JN, a i tak męczarnie z Niemkami w ćwierćfinale.
W 2020r. brak awansu do IO, mimo że ewidentnie mieliśmy Turcję na widelcu i przegraliśmy na własne życzenie.

Czyli mamy rozumieć, że PZPS nie zakładał awansu do MŚ18? Że do WGP też nie mieliśmy awansować? Że w Europie zadowala nas 1/8 finału? :] Dobrze, że te MŚ 2022 sa u nas, bo pewnie też awansu by nie było...
phil
Posty: 1282
Rejestracja: 25 kwie 2013, o 18:10
Płeć: M

Re: Mistrzostwa Europy 2021 Kobiet

Post autor: phil »

SevenUP pisze: 1 wrz 2021, o 13:43 Dobrze, że te MŚ 2022 sa u nas, bo pewnie też awansu by nie było...
Byłby na podstawie rankingu.
Od 2022 roku, do MŚ kwalifikują się po dwie drużyny z mistrzostw danego kontynentu (właściwie to po 2 z każdej federacji), a pozostałe miejsca rozdzielane są według rankingu FIVB.
troche zorientowany
Posty: 979
Rejestracja: 5 maja 2012, o 17:51
Płeć: M

Re: Mistrzostwa Europy 2021 Kobiet

Post autor: troche zorientowany »

do Sevenup
mam nadzieję, że zmienią na dobrego trenera a nie stanie się jak pisałeś (Popik albo Kryszałowicz). Wybór kolejnego niedojdy nic nie zmieni.
SevenUP
Posty: 981
Rejestracja: 2 gru 2013, o 18:10

Re: Mistrzostwa Europy 2021 Kobiet

Post autor: SevenUP »

phil pisze: 1 wrz 2021, o 15:57
SevenUP pisze: 1 wrz 2021, o 13:43 Dobrze, że te MŚ 2022 sa u nas, bo pewnie też awansu by nie było...
Byłby na podstawie rankingu.
Od 2022 roku, do MŚ kwalifikują się po dwie drużyny z mistrzostw danego kontynentu (właściwie to po 2 z każdej federacji), a pozostałe miejsca rozdzielane są według rankingu FIVB.
Oh w końcu ktoś mądry w FIVB się znalazł i skasował te idiotyczne turnieje kwalifikacyjne :] Fajnie. Ale miałem oczywiście na myśli, że pewnie w przypadku takiego turnieju znów skończyłoby się jak ostatnio, bo a to się trafi Bułgaria, a to Belgia...
troche zorientowany
Posty: 979
Rejestracja: 5 maja 2012, o 17:51
Płeć: M

Re: Mistrzostwa Europy 2021 Kobiet

Post autor: troche zorientowany »

mamy większy potencjał osobowy niż Turczynki a dostajemy bęcki jak pierwszoroczniaki. Szkoda mi dziewczyn bo one się starały jak potrafiły, ale nic nie funkcjonowało dobrze. Mając MŚ w Polsce można coś osiągnąć ponad osobowy potencjał ale trzeba poukładać zespół i zrobić ponowna selekcje bez świętych krów. Kilka dziewczyn cofnęło sie w rozwoju ( np. Zuzanna Górecka) ale to wina wyborów roli w klubach i trenerów tych klubów. Jeśli wybiera się klub żeby nie grać to strzał w kolano. Mam więc podobne obawy o Czyrniańską . Kasa wyprzedza myślenie o własnym rozwoju.
SevenUP
Posty: 981
Rejestracja: 2 gru 2013, o 18:10

Re: Mistrzostwa Europy 2021 Kobiet

Post autor: SevenUP »

Niby trenerem ma zostać Ferhat Akbas. Nie mam siły się rozpisywać na temat czy się nadaje czy nie, bo wiadomo że wszystko lepsze niż Nawrocki. Chemik pod jego wodzą wyglądał dobrze i wygrał co miał wygrać, cóż zobaczymy.
Awatar użytkownika
rzr
Posty: 603
Rejestracja: 12 lut 2013, o 22:11
Płeć: M
Lokalizacja: koło Rz

Re: Mistrzostwa Europy 2021 Kobiet

Post autor: rzr »

Byłoby to śmieszne bo wywalają trenera oficjalnie m.in. za to że podpisuje kontrakt z klubem i na jego miejsce zatrudniają gościa co już prowadzi klub :]
nie jest dobrze, co prawda nie jest też źle, można powiedzieć, że jest średnio
Awatar użytkownika
mewa
Redaktor
Redaktor
Posty: 2252
Rejestracja: 21 sie 2007, o 07:40
Płeć: M
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Mistrzostwa Europy 2021 Kobiet

Post autor: mewa »

rzr pisze: 8 wrz 2021, o 08:22 Byłoby to śmieszne bo wywalają trenera oficjalnie m.in. za to że podpisuje kontrakt z klubem i na jego miejsce zatrudniają gościa co już prowadzi klub :]
Z tego co wiem nikt Nawrockiego póki co nie wywala.

Jest zgoda PZPS na prowadzenie klubu poza naszą ligą lub też na prowadzenie klubu męskiego przez trenera reprezentacji kobiet. Nie ma zgody na prowadzenie klubu w kraju i reprezentacji ze względu na konflikty interesów.

Podejście, z którym jak najbardziej się zgadzam.
Awatar użytkownika
rzr
Posty: 603
Rejestracja: 12 lut 2013, o 22:11
Płeć: M
Lokalizacja: koło Rz

Re: Mistrzostwa Europy 2021 Kobiet

Post autor: rzr »

Przed którymś z meczów na ME kobiet prezes Kasprzyk wypowiadał się, że co prawda ostateczną decyzję podejmie nowy prezes pzpsu ale jeśli by to od niego zależało to rozpisany by został konkurs na nowego selekcjonera, jakoś mam wrażenie, że pozostali kandydaci myślą podobnie.
nie jest dobrze, co prawda nie jest też źle, można powiedzieć, że jest średnio
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mistrzostwa Europy”