Forum siatkarskie Strefy Siatkówki

Zdecydowanie nie doceniacie naszych szans jutro. Nawet według bukmacherów jesteśmy minimalnym faworytem jutrzejszego meczu. Francuzi nie dysponowali taką mocą w zagrywce, jak dzisiejsza Polska i w tym upatrywałbym naszych szans

Dziwna historia, a może mam przywidzenia. Już kiedy oglądałam na żywo rzuciło mi się w oczy, w ujęciu z góry podczas hymnu jeden zawodnik stał za rzędem kolegów. Teraz patrzę na powtórkę i widzę, że to jest Leon. Stoi pomiędzy Nowakowskim i Kochanowskim, ale krok za nimi. Nie, żebym była bardzo przywiązana do elementu narodowego, ale hymn jest państwowy, a nie narodowy i to strasznie dziwnie wygląda.

Niestety Polski dziś nie widziałem, ale widziałem Brazylię i do zwycięstwa z nimi na tym etapie potrzebowalibyśmy wszystkich naszych siatkarskich argumentów, a funkcjonujemy nadal góra na 70%. Takie mam wrażenie, choć tak jak pisałem - meczu chłopaków dziś nie oglądałem. Natomiast życie nauczyło mnie też nie przykładać wyników i gry 1 do 1, bo każdy mecz jest inną historią. Brazylia zdaje się na tym etapie przeważać na skrzydłach w dość znaczący sposób i to przy rozegraniu Bruno może być decydujące, bo on nawet na wysokiej piłce gra stosunkowo szybko, a co ważniejsze bardzo dokładnie.

Murilo0 pisze: ↑26 cze 2021, o 20:28 Zdecydowanie nie doceniacie naszych szans jutro. Nawet według bukmacherów jesteśmy minimalnym faworytem jutrzejszego meczu. Francuzi nie dysponowali taką mocą w zagrywce, jak dzisiejsza Polska i w tym upatrywałbym naszych szans

W pierwszym meczu też byliśmy faworytem i to wyraźnym wg bukmacherów mimo że każdy śledzący te rozgrywki i znający schemat wymiany składu Heynena wiedział ze najprawdopodobniej Brazylia nas rozjedzie, ogólnie można było kilka kwiatków bukmacherskich znalezc m.in na Kanadzie która wzmacniała skład w trakcie a bukmacherzy jakby nie brali pod uwage tych roszad. W każdym razie nie patrzył bym aż tak na to, ale przeciwko naszym i tak bym nie postawił

Kurek top (drugi set kosmos! ciągnął nam grę w ataku i miał rewelacyjną skuteczność), świetna zagrywka (duży plus dla Fabiana za różnorodność, Leon robił swoje, Kurek mało psuł, Bieniek też na plus) i blok.

Obserwowałam Zatorskiego w tym meczu, uważniej przyglądając się jego postawie poza akcjami na boisku i jego mobilizacja rzucała się w oczy i to mocno. Wszędzie było go pełno, ewidentnie robił co mógł aby trener nie ma się co przyczepić do kwestii wolicjonalnych. Cieszy mnie jego postawa, sportowo się obronił a dodał do tego jeszcze cegiełkę w postaci robienia atmosfery w drużynie.

Leon wykręcił niezłe statystyki, ale zaciął się w drugim secie. Zgadzam się, że jego potencjał nie jest w pełni wykorzystywany. Nie był to jego dzień, ale na zagrywce stwarzał zagrożenie i w ataku poza beznadziejnym początkiem drugiego seta nie wypadł aż tak źle.

Kubiak w ataku słabo, ale ja cały czas wierzę w to, że się odbuduje i na IO będzie cieszył nasze oko swoją grą. Do poprawy jego współpraca z Leonem podczas przyjmowania zagrywek rywala.

Fabian świetnie na zagrywce i w bloku. Co do rozegrania to wkurza mnie jego schematyczność, gdy na siłę próbuje odbudować zawodnika czy też powtarzanie na siłę akcji wcześniej nieudanych czy nieskończonych. Przez to można go czytać jak otwartą książkę. Nikt nie wymaga od niego, żeby był drugim Bruno Rezende i czarował, niech tylko dokładnie wystawia do skrzydeł i uruchomi środek.

Jutro pewnie wyjdziemy z Wojtaszkiem i Kubiakiem. Wolałabym aby zagrał Zator, który przy Leonie daje nam większy komfort gry, no i widziałabym w szóstce Semeniuka a Kubiak mógłby pełnić rolę strażaka z ławki.

Liczę na dobrą dyspozycję Leona i jego rywalizację z Lealem na najwyższym poziomie. Oby zagrywka nam siedziała. Słowenia była dzisiaj świetna w defensywie, mają kapitalnego libero, niektóre bomby Leona przyjmowali z zadziwiającą lekkością, do tego ile piłek z mocnych ataków wybronili. Są zespołem, który nam nie leży dlatego tym bardziej cieszy dzisiejsza wygrana w meczu półfinałowym i to 3:0. W jutrzejszym spotkaniu o brąz trzymam kciuki za Słowenię. Bardzo dobry mecz Urnauta, ale tak jak mówił papa Drzyzga nasz blok mu bardzo pomagał w skuteczności ataku.

Co do komentarza to momentami Wojciech Drzyzga irytował. Nawet Swędrowski stracił cierpliwość i rzucał uwagami wobec Fabiana, którego rozegrania/wystawiania ojciec za wszelką cenę próbował bronić.

Mam nadzieję, że Kochanowskiemu nic poważnego się nie stało.

Godziny meczów beznadziejne, nie mogli finału zrobić ciut później? Jutro już Włosi nie grają!

Kochanowskiemu podobno nic poważnego nie jest i może jutro zagra.

Nowakowski wszedł i zrobił 3/3 w ataku, 3 bloki i asa. Jaka szkoda, ze nie pasuje do naszego stylu gry.

Ciężko będzie jutro, ale podobne wrażenie odnosiłem 3 lata temu przed półfinałem z USA, a tu nagle mecz się zaczął i ci kosmiczni we wcześniejszych meczach Amerykanie zaczęli być blokowani i wyblokowywani, więc różnie może być. W każdym razie, wygramy czy nie, to odczucie (przynajmniej moje) będzie zupełnie inne niż 9 lat temu przed Londynem, gdzie było widać, że gramy okolice swojego maksa. Tu ciągle widać spore rezerwy.

Lineczka pisze: ↑26 cze 2021, o 21:24 Jutro pewnie wyjdziemy z Wojtaszkiem i Kubiakiem.

Jak już było wspominane w tym temacie - gra toczy się o spore pieniądze więc wyjdzie Zatorski, czyli nasz podstawowy libero. To już poważne granie, a nie przelewki.

Aranger pisze: ↑26 cze 2021, o 23:14 Nowakowski wszedł i zrobił 3/3 w ataku, 3 bloki i asa. Jaka szkoda, ze nie pasuje do naszego stylu gry.

Kto nie pasuje, Nowakowski? Najlepszy blokujący plusligi w meczu ze Słowenią pokazał swą klasę. Jedyny jego problem, to zagrywka i mimo wszystko prawdopodobnie - na ten moment nie jest w pełni dyspozycji, dlatego wczoraj nie wyszedł w szóstce. Ale Kochanowski również nie błyszczy na zagrywce więc też nie do końca jest tak źle z tą zagrywką Nowakowskiego w porównaniu do Kochana.
Za to w bloku według statystyk vnl: https://en.volleyballworld.com/volleyba ... -blockers/
Nowakowski ma 20 bloków, Bieniek 21, a Kochanowski 12. Nie wiem, na ile wiarygodne są te statystyki, ale na podstawie nich jak najbardziej można przypuszczać, że Nowakowski, to pewniak do szóstki w Tokio. Heynen ma do niego słabość i słusznie, bo dobry murarz jest w cenie.

Aranger pisze: ↑26 cze 2021, o 23:14
Nowakowski wszedł i zrobił 3/3 w ataku, 3 bloki i asa. Jaka szkoda, ze nie pasuje do naszego stylu gry.

Co masz na myśli z pasowaniem do stylu gry?

Ogólnie to sytuacja Piotra jest analogiczna jak Kubiaka na przyjęciu. Są już gracze porównywalni lub nawet ciut lepsi na ich pozycjach ale wciąż Piotr i Michał mają ogromny potencjał, do tego Piotr to nasz najlepszy blokujący. Różnica jest taka, że na środku fajnie rotujemy, a na przyjęciu na ten moment Heynen forsuje Kubiaka pomimo słabszej gry.

A takie śmieszki związane z jednym z postów na poprzednich stronach, gdzie padło takie stwierdzenie. Że Nowakowski to kozak jest oczywistością, zresztą całą VNL gra świetnie. Nasz najlepszy blokujący na tym turnieju, w ataku jedzie na 67%, też najwyżej ze środkowych, chociaż atakował mało, więc trzeba brać poprawkę. Tak czy inaczej - klasa światowa.

O proszę, Tillie już doszedł do takiego wniosku o jakim wczoraj pisałem. Brizard,Clevenot i Boyer wychodzą w szóstce.
Ciekawe kiedy Heynen zrozumie, że Kubiak to już bardziej członek sztabu niż zawodnik i będzie go trzymał z dała od boiska.

Aquino Nudzisz już, wszyscy widzimy jak gra Kubiak, nie musisz tego przypominać w co drugim poście, od 2 miesięcy.

Co do naszego środka imo Nowakowski powinien się zmieniać z Kochanowskim tak jak to robił w meczu z Rosją, wszedł i od razu zablokował pajpa bodajże Wołkowa, potem wyłapał chyba jakiś poj. blok na środku, doskonałe czucie. Jak Fabian wejdzie w tryb Leon-Kurek, to mimo wszystko pod siatką musi być Bieniek, albo Kochanowski, bo oni atakują 3 razy więcej i tym samym bardziej będą absorbować środkowych przeciwnika. Przy Drzyzdze, niektórzy mogą Nowakowskiego w kluczowych momentach odpuścić.

Patrząc na grę nowych nabytków JW to nic, tylko pogratulować kapitalnych graczy. Oby tylko ten Urnaut został.

Wielblad pisze: ↑27 cze 2021, o 10:47 Patrząc na grę nowych nabytków JW to nic, tylko pogratulować kapitalnych graczy. Oby tylko ten Urnaut został.

Tak, najbardziej podoba mi się Toniutti.

aezakmi pisze: ↑27 cze 2021, o 09:41

Lineczka pisze: ↑26 cze 2021, o 21:24 Jutro pewnie wyjdziemy z Wojtaszkiem i Kubiakiem.

Jak już było wspominane w tym temacie - gra toczy się o spore pieniądze więc wyjdzie Zatorski, czyli nasz podstawowy libero. To już poważne granie, a nie przelewki.

To w takim razie po co ten cały cyrk z niewiadomą na pozycji libero jeśli Wojtaszek nie zagra w żadnym z dwóch meczów?

Tragiczny Ngapeth - palcami odbiór na drugą stronę, same outy.

Vital już powiedział (w PS), że to kwestie formalne. Poza tym nie wiem, czemu wszyscy zakładają, że rywalizacja toczy się tylko na podstawie meczów. Myślę, że chciał jako gest dla Wojtaszka dać mu jeszcze parę dni na rywalizację na treningu. Cała sytuacja nie miałaby miejsca, gdyby Damian nie wracał do Polski.

dyletant pisze: ↑27 cze 2021, o 10:42 Aquino Nudzisz już, wszyscy widzimy jak gra Kubiak, nie musisz tego przypominać w co drugim poście, od 2 miesięcy.

Co do naszego środka imo Nowakowski powinien się zmieniać z Kochanowskim tak jak to robił w meczu z Rosją, wszedł i od razu zablokował pajpa bodajże Wołkowa, potem wyłapał chyba jakiś poj. blok na środku, doskonałe czucie. Jak Fabian wejdzie w tryb Leon-Kurek, to mimo wszystko pod siatką musi być Bieniek, albo Kochanowski, bo oni atakują 3 razy więcej i tym samym bardziej będą absorbować środkowych przeciwnika. Przy Drzyzdze, niektórzy mogą Nowakowskiego w kluczowych momentach odpuścić.

Tak wiem, że często o tym piszę ale to jest skandal na taką miarę że trzeba o tym pisać. Kacper gra w Skrze już 7 lat a i tak po każdym meczu dostaje mu się od kibiców Skry.
Tillie wymienił 3 hamulcowych na 3 dobrych graczy i jadą Słowenię jak ich wczoraj Brazylia.
Jak dzisiaj obok Leona nie zobaczę Semeniuka czy nawet Śliwki to zwątpię w nasze szanse na medal. Tylko kontuzja złotoustego może nas uratować.

Marcy$ pisze: ↑27 cze 2021, o 11:18 Tragiczny Ngapeth - palcami odbiór na drugą stronę, same outy.

A mimo to Francja robi co chce. Słowenia powtórzy prawdopodobnie drogę Iranu z ich pierwszego F6. Tamci w fazie grupowej też byli w stanie wygrać z każdym, ale już gra o medale przerosła ich możliwości. Być może wychodzi też zmęczenie.
Zobaczymy jak to będzie wyglądało w przyszłym roku, gdy mam nadzieję wrócą już kibice a inteligentny covidek nie będzie już atakował w trakcie grania hymnów lub przy zmianie stron.
Najbardziej parodyjny turniej od czasu klubowych MŚ z zasadą pierwszego ataku z drugiej linii, ale póki płacą to warto go wygrać. Tym bardziej, że musimy wyrobić sobie przewagę psychologiczną przed kolejnym finałem, bo każde inne zestawienie niż finał Polska Brazylia będzie niespodzianką, chyba że wpadną na siebie wcześniej. Brazylia też lubi kombinować na wielkich turniejach.

Clevenot gra lepiej niż Tillie, ale główne różnice to to, że Ngapeth mimo że nie przyjmuje, to kończy prawie wszystko w ataku, a po drugiej stronie siatki nie ma Leala w świetnej formie, tylko Cebulj robiący błąd za błędem i pewnie oddychający rękawami. Zresztą obaj słoweńscy przyjmujący kręcą się koło 10% efektywności.

Teraz dobry początek Słowenii.

No nie no, wyszło granie ta sama szóstką przez 17 spotkań na względnie świeżych rywali w tym final four

Brizard zdobył 8 punktów, w tym 3 blokiem + oczywiście przede wszystkim dobrze rozgrywał - po raz kolejny. Nadszedł czas Brizarda, być może brakującego ogniwa tego zespołu. Wygrał im turniej kwalifikacyjny do IO, a teraz poprowadził zespół do brązowego medalu LN. Toniutti po tym turnieju zostanie "dwójką" i nie może być inaczej. Brizard sobie zapracował, zasłużył, aby w Tokio wychodzić w szóstce od początku meczu. Francuzi zgłaszają aspiracje do walki o medale na IO. Mają kim grać, kim rotować na pozycjach.

martin123154 pisze: ↑27 cze 2021, o 12:07 No nie no, wyszło granie ta sama szóstką przez 17 spotkań na względnie świeżych rywali w tym final four

Słowenia z tej czołowej czwórki ma po prostu zdecydowanie najsłabszych skrzydłowych, generalnie brakuje im jakości na skrzydłach żeby wygrać coś więcej niż medale imprezy drugiej kategorii, gdzie czołówka nie jest w optymalnej formie, do tego meczu trójka Cebulj-Urnaut-Stern robiła 48% skuteczności i 33% efektywności, a to średni wynik jak na poziom tego VNL-u, właśnie na poziomie ekip szykujących się na Igrzyska. Bardzo dobry blok, obrona, zagrywka, ale na tym poziomie decyduje przede wszystkim skuteczność na skrzydłach, a tutaj Słoweńcy pewnego poziomu nie przeskoczą w tym układzie personalnym. Może Mozić mógłby coś tutaj zmienić, bo on nawet tutaj robił 59% skuteczności, ale jak już przeskoczy Cebulja za 2-3 lata, to pewnie Urnaut będzie 2-3 lata za stary. Dzisiaj nie wyszedł im mecz, ale wczoraj ich niemoc na skrzydłach była uderzająca, Stern łupał zagrywką aż miło, ale co z tego, jak zaczął od 0/7.

Bardzo dobry blok

Ale tylko ten pasywny, ten punktowy ma jeszcze słabszy niż Francja, która od wielu lat gra bez bloku.

Muszę powiedzieć, że Andrzej herbu Ślepowron - skądinąd jak wiemy właściciel firmy oferującej zaawansowany program do analizy meczów siatkarskich, swoimi analizami i kometarzami w studio Polsaty daje, nie pierwszy raz, mocno do wiwatu.

Dzisiejsza pomeczowa jakże nietrafna i niecelna "analiza" Andrzeja występu Ngapetha

"Francja ma tego gościa i on jest największym zagrożeniem dla tej drużyny, ale potrafi być też motorem jej gry. Cały mecz był niezbyt widoczny, dużo szkodził, mało pomagał w bloku, ale była końcówka III seta poszedł na zagrywkę i już z niej nie zszedł"

A jaka jest prawda? Rzut oka na statystyki - Ngapeth był dziś najlepszym punktującym drużyny francuskiej, co wiecej w ataku zanotował 14/17, czyli 82%!!!

To jest dopiero umiejętność obserwacji i czytania gry u środkowego bloku. Wrona dziś naprawdę odleciał.

Polsat bardzo stara się naśladować piłkarskie Euro studio TVP, dwugodzinne studio przed meczem, analizy akcji i decyzji sędziowskich, podobny układ gości czyli były zawodnik, który próbuje być kontrowersyjny, zapomniany trener i nieobiektywny dziennikarz. No i oczywiście siejąca truizmy kobieta w studio (Chylewska w przeciwieństwie do pewnej Pani Sylwii z TVP nie uśmierciła zawodnika za jego życia), no bo jak można tak patriarchalizować tę dyscyplinę, jeszcze się Solorz narazi wysokim obcasom.

Edit.
Dzisiaj kompozycja jednak jest trochę inna, bo skład to Mielewski, Mazur, Wrona i Woicki.

Wychodzimy składem olimpijskim, Brazylia też.

Ma ktoś link do streama?

Na ipli jest darmowa transmisja.

W pierwszym ataku było przejście linii środkowej przez Leala. Szkoda, że nikt nie widział.

Zator gra i gra jak Zator

Bardzo pewnie zaczynają Kurek z Kubiakiem.


Po co ta akcja? Kompletnie nie rozumiem, jakie wyrównywanie szans? Płace zależne są od zainteresowania. Sponsorzy i kibice nie będą interesować się kobiecym sportem na siłę, dla poprawności politycznej. Kobiecy sport po prostu jest mniej interesujący. Brutalne, ale prawdziwe.

Jeszcze jakieś cyrkowe koszulki, niech ten parodystyczny turniej już się skończy...

Brazylii śmiga lewe