Final Six FIVB World League 2008, Ginasio Maracanazinho, Rio de JaneiroMate pisze:Na mecze FS w Brazylii przychodziło 1500 osób. Jeżeli w ogóle tyle osób przyszło to było dobrze. W Polsce najmniejsza frekwencja wyniosła 7000 na meczu Francja - USA. Na finał przyszło tyle samo osób, co na mecz o 3. miejsce z udziałem Polski. Na mecze Brazylii przychodziło ok. 9000 osób. Czyli morał jest taki, że FS trzeba organizować u nas . Japonia ma MŚ, więc my powinniśmy mieć FS LŚ.
Liczba widzów na meczach:
Rosja - Brazylia: 10 500
Serbia - USA: 1 860
Japonia - Rosja: 2 610
USA - Polska: 3 180
Brazylia - Japonia: 12 105
Polska - Serbia: 3 130
Serbia - Rosja: 1 820
Brazylia - USA: 11 615
Rosja - Brazylia: 10 950
Serbia - USA: 5 700
Łącznie: 63 470 widzów
W Katowickim spodku w 2007 roku było sumarycznie rzeczywiście więcej widzów niż w turnieju brazylijskim, ale czy musisz rozpowszechniać nieprawdziwe dane, żeby ten fakt uwypuklić?
Jeżeli zaś ktoś miałby patrzeć gdzie takie widowiska mają teoretycznie najwiekszą szansę zaistnienia jako duże wydarzenie sportowe i medialne, to być może zwróciłby uwagę, gdzie teoretycznie najwięcej widzów może pomieścić się na hali. I tu Polska ze swoimi 10-tysięcznikami ( bodaj ok. 13 000 maksimum) nie wygląda wcale kolorowo. No bo gdzie u nas pomieściliby się widzowie finałowego meczu Serbia - Brazylia z 2005 roku (Beogradska Arena - 18 140 widzów), albo tegorocznego meczu grupowego Brazylia - Wenezuela (ok. 28 500 widzów)?
dreamer