Forum siatkarskie Strefy Siatkówki

Mecz Włochów bez zgrzytów to nie mecz

o kroczek bliżej F6

No to teraz się rozstrzygnie. Był optymizm po drugim secie, ale teraz już jestem inaczej nastawiony

Jakby Włosi grali dla nas to by była większa szansa

Brazylia nie gra za wiele. Zagrywka w Lucarelliego powinna poprawić sytuację. Byle nie w libero, bo tym razem komentujący mają rację: raz się pomylił, a tak to w punkt.

Kovar musi się obudzić...

Mowilem to i powtorze raz jeszcze. Przyjecie Parodi-Kovar przy gorszym dniu Iwana bedzie sie odbijalo czkawka Wlochom w meczu z kazdym mocnym rywalem w jako-takiej formie.

Włosi chcą mieć konkretnego sparing partnera na F6 przed mistrzostwami....tak se terminarz ustawili.

Tak jak nie musieli Irańczycy, tak samo nie musieli Włosi.

Brawo Kanarki

Czwarte, ostatnie miejsce w grupie, z której awansowały 3 zespoły, w której grał Iran oraz grający towarzysko organizator Final-6. Ręce opadają. Gratulacje panie prezesie. Teraz czekamy na rundę grupową MŚ.
Cieszmy się z gry Polaków, tak szybko odpadają...

Klugenhammer pisze:Czwarte, ostatnie miejsce w grupie, ......

na tą gorączkę proponuję okłady z lodu, może pomoże a na pewno nie zaszkodzi
po występach Iranu z tamtego roku i obecnego sezonu nie doceniać Irańczyków to już czysta głupota

Nad finałem LŚ nie ma co płakać i tak nie mogliby jeszcze w nich wystąpić: Kurek, Kubiak, Wlazły, Zagumny. W końcu będzie czas na ciężki trening pod MŚ.

Klugenhammer pisze:Czwarte, ostatnie miejsce w grupie, z której awansowały 3 zespoły, w której grał Iran oraz grający towarzysko organizator Final-6. Ręce opadają. Gratulacje panie prezesie. Teraz czekamy na rundę grupową MŚ.
Cieszmy się z gry Polaków, tak szybko odpadają...

Co ma do tego prezes?

Dokladnie jinx.
Włosi dziś nie grali nic, widać ociężałość, brak rytmu meczowego, nie przyjmowali banalnych zagrywek. Jednak co do ich oceny nie przykładał bym do tego konpletnej uwagi. Po przez wspomniane aspekty wcześniej, jak i to że nic dziś nie musieli. Dodatkowo drogą sportową też grupe wygrali, grając tak na prawdę na poważnie 6ierwszych spotkań. Szacunek również dla Brazylii bo mimo koszmarnych początków weszli do finałów. I nie zgodzę się z Wanio, bo widać, że grają zdecydowanie lepiej. Swoją drogą pan komentator jest trochę żenumący narzucając swoje poglądy.
Na koniec kwestia Polaków. Co osiągnęliśmy w kwestii wyników.
Niespodziewana wygrana w Brazylii- to na plus.
Dwie porażki we Włoszech- spodziewana kwestia, nie ma minusa.
Wygrana z drugim garniturem Włoch, z jednym szóstkowym graczem (Piano) za 5 punktów, bez plusa, bo to trzeba było osiągnąć.
Wygrana z Brazylią w dołku i porażka 0:3. Jeden plus jeden minus, więc na zero.
Porażki w Iranie, same może i się spodziewałem, ale to w jakim stylu nas Iran pokonał na minus.
Na koniec wygrane z Iranem, który miał awans, bez plusa.
Jak widać, ta LŚ nie była ani wybitnie dobra, ani jakaś słaba, ponad stan zrobiliśmy dwie wygrane z Brazylią, a na minus ta porażka u siebie plus te w Teheranie.
Było widać trochę nijakości. Skrzypek pisał, że to nasza druga lś od 6 lat. Myślę, że ta w 2011 roku była lepsza. A że te :09, 10, i 13 były katastrofalne to dużej konkurencji nie było.
Dużym plusem jest to że kilku graczy nabrało doświadczenia, jedny tego minus, to brak zgrania tych najlepszych z tymi wchodzącymi.

Mateusz1993 pisze: Było widać trochę nijakości. Skrzypek pisał, że to nasza druga lś od 6 lat. Myślę, że ta w 2011 roku była lepsza. A że te :09, 10, i 13 były katastrofalne to dużej konkurencji nie było.

Nie sądzę. W fazie grupowej LŚ 2011 punktowaliśmy jedynie na Portoryko (wszystkie mecze z tym rywalem zostały wygrane w słabym stylu) i udało się zwyciężyć 2 mecze z bardzo przeciętną wtedy kadrą USA. To była bardzo niestabilna i przypadkowa edycja.

Postawę Polaków w tej edycji oceniam na 4.

Na pewno zajęcie ostatniego miejsca w grupie chluby nam nie przynosi. Ja tą edycję oceniam jako urazowo-urlopową. W zasadzie w żadnym meczu nie zdołaliśmy skompletować ekipy, która potencjalnie miałaby stanowić naszą kadrę wyjściową na MŚ, na co liczyłem przy najmniej na spotkaniach na polskich parkietach. Na plus z pewnością postawa Buszka, myślę że spokojnie powinien znaleźć się w ekipie na mundial. Szkoda braku awansu do F6, kolejne doświadczenia dla tych, którzy do tej kadry dopiero wchodzą by były.
Z grup A i B najgorsza drużyna spada do niższej grupy na następny rok LŚ a najlepsza ekipa z niższej dostaje premię w postaci miejsca wyżej? Jak to do końca jest? Wychodzi na to że spadną Bułgarzy.

Skrzypek pisze:

Mateusz1993 pisze: Było widać trochę nijakości. Skrzypek pisał, że to nasza druga lś od 6 lat. Myślę, że ta w 2011 roku była lepsza. A że te :09, 10, i 13 były katastrofalne to dużej konkurencji nie było.

Nie sądzę. W fazie grupowej LŚ 2011 punktowaliśmy jedynie na Portoryko (wszystkie mecze z tym rywalem zostały wygrane w słabym stylu) i udało się zwyciężyć 2 mecze z bardzo przeciętną wtedy kadrą USA. To była bardzo niestabilna i przypadkowa edycja.

Postawę Polaków w tej edycji oceniam na 4.

Tak tylko że jednak Final Eight ocenę podnosi. Kontuzja Bartmana w pierwszym meczu, a jednak medal był. To skoro teraz oceniasz na czwórke, to proszę powiedz mi dlaczego. Co zrobiliśmy ponad stan.

Ocenianie na 4 występu, w którym zajęliśmy ostatnie miejsce przy grających na pół gwizdka Włochach i borykających się z ogromnym dołkiem formy Brazylijczykach wygląda dość dziwnie Oj, mocno mamy już zaniżoną poprzeczkę, jeśli chodzi o wymagania względem naszych Orłów.

Edyta pisze:Ocenianie na 4 występu, w którym zajęliśmy ostatnie miejsce przy grających na pół gwizdka Włochach i borykających się z ogromnym dołkiem formy Brazylijczykach wygląda dość dziwnie Oj, mocno mamy już zaniżoną poprzeczkę, jeśli chodzi o wymagania względem naszych Orłów.

Mam podobne odczucie, ocena "dobry" za takie wyniki i miejsce?? Zwłaszcza w sezonie, w którym potrzebne nam są mecze do zgrania zespołu.

Mateusz1993 pisze:Co zrobiliśmy ponad stan.

Z trenerem amatorem i jego dziwnymi personalnymi pomysłami sety decydowały o naszym awansie. Te personalne dziwne decyzje, to np. brak drugiego libero od początku rozgrywek, skreślenie Bartmana na samym początku bez dania mu prawdziwej szansy i liczenie, że Konarski odpali. Amatorstwo trenera przejawiło się natomiast w sposobie prowadzenia meczów i spóźnionych reakcjach na wydarzenia na boisku. Niejednego seta przerżnęliśmy przez to, że Antiga płacił swoje frycowe w trenerce na najwyższym poziomie, szkoda, że naszym kosztem i kosztowało nas to awans do F6.

Pod tym względem zgadzam się, ten wynik był ponad stan i mogą sobie go zapisać na swoje konta nasi siatkarze, którym prawie udało się ten sabotaż powstrzymać.

sb.slav pisze:

Mateusz1993 pisze:Co zrobiliśmy ponad stan.

Z trenerem amatorem i jego dziwnymi personalnymi pomysłami sety decydowały o naszym awansie. Te personalne dziwne decyzje, to np. brak drugiego libero od początku rozgrywek, skreślenie Bartmana na samym początku bez dania mu prawdziwej szansy i liczenie, że Konarski odpali. Amatorstwo trenera przejawiło się natomiast w sposobie prowadzenia meczów i spóźnionych reakcjach na wydarzenia na boisku. Niejednego seta przerżnęliśmy przez to, że Antiga płacił swoje frycowe w trenerce na najwyższym poziomie, szkoda, że naszym kosztem i kosztowało nas to awans do F6.

Pod tym względem zgadzam się, ten wynik był ponad stan i mogą sobie go zapisać na swoje konta nasi siatkarze, którym prawie udało się ten sabotaż powstrzymać.

Dobrze, trzeba było zostawić Anastasiego miałbyś Bartmana. A kogo obok niego. Drzyzgę? Pewnie wiesz jaką opinię nt. Włocha posiada rozgrywający Resovii. Kurka? Kubiaka? Byłyby problemy ze zbudowaniem składu.

Reprezentacja z 'trenerem amatorem' prezentowała się lepiej niż z trenerem profesjonalistą, który dodatkowo uważa, że tylko on ma rację, odpowiedzialność za porażki zrzuca na zawodników, a kibiców traktuje jak ignorantów.

Tak z innego tematu. Wanio dalej się nie nauczył, że Sander nie jest atakującym.

Jak tak dalej pojdzie to to chwalone przez wszystkich USA poleci z F6

Co ten człowiek przed mikrofonem opowiada. "W Bułgarii mówiło się, że Stoychev wróci". Pozdro. Prezes Lazcarov i Ganev przyjmą go z otwartymi ramionami...

Milten pisze:Jak tak dalej pojdzie to to chwalone przez wszystkich USA poleci z F6

Nie poleci.
USA wygrywa dzisiaj

Ostatnie mecze trochę słabsze w porównaniu do początku LŚ, ale dzisiaj widać, że jest odpowiednie podejście i powinni wygrać. Mają więcej atutów po swojej stronie.


Swoją drogą to jestem pod wrażeniem Nikoli Kovacevica. Nie jest może jakoś szczególnie efektowny i widoczny (czasami nawet w cieniu młodszego braciszka), ale jakoś za grę w reprezentacji (w klubach bywało różnie) należą mu się pochwały, bo rzadko schodzi poniżej dobrego poziomu.
Tak przynajmniej ja to oceniam.

Ogólnie dobry zawodnik. Szkoda, że sporo osób będzie go oceniać przez pryzmat jednego, przeciętnego sezonu w Resovii. Gdzie tak naprawdę nie miał nawet zbyt wielu możliwości, żeby się zaprezentować.

JustVolleyball pisze:

Milten pisze:Jak tak dalej pojdzie to to chwalone przez wszystkich USA poleci z F6

Swoją drogą to jestem pod wrażeniem Nikoli Kovacevica. Nie jest może jakoś szczególnie efektowny i widoczny (czasami nawet w cieniu młodszego braciszka), ale jakoś za grę w reprezentacji (w klubach bywało różnie) należą mu się pochwały, bo rzadko schodzi poniżej dobrego poziomu.
Tak przynajmniej ja to oceniam.

Ogólnie dobry zawodnik. Szkoda, że sporo osób będzie go oceniać przez pryzmat jednego, przeciętnego sezonu w Resovii. Gdzie tak naprawdę nie miał nawet zbyt wielu możliwości, żeby się zaprezentować.

Przegrał rywalizację z Lotmanem

To co robi Aleks w ataku..... Szykujmy formę na ten narodowy...

Edyta pisze:Ocenianie na 4 występu, w którym zajęliśmy ostatnie miejsce przy grających na pół gwizdka Włochach i borykających się z ogromnym dołkiem formy Brazylijczykach wygląda dość dziwnie Oj, mocno mamy już zaniżoną poprzeczkę, jeśli chodzi o wymagania względem naszych Orłów.

Podbijam. I napomnę, że poziom trzech czołowych zespołów w grupie drugiej jest nieporównywalnie wyższy.

reeman pisze:

JustVolleyball pisze:

Milten pisze:Jak tak dalej pojdzie to to chwalone przez wszystkich USA poleci z F6

Swoją drogą to jestem pod wrażeniem Nikoli Kovacevica. Nie jest może jakoś szczególnie efektowny i widoczny (czasami nawet w cieniu młodszego braciszka), ale jakoś za grę w reprezentacji (w klubach bywało różnie) należą mu się pochwały, bo rzadko schodzi poniżej dobrego poziomu.
Tak przynajmniej ja to oceniam.

Ogólnie dobry zawodnik. Szkoda, że sporo osób będzie go oceniać przez pryzmat jednego, przeciętnego sezonu w Resovii. Gdzie tak naprawdę nie miał nawet zbyt wielu możliwości, żeby się zaprezentować.

Przegrał rywalizację z Lotmanem

Według mnie nie pasował do systemu Resovii i stawianie go na przyjęciu obok Akhrema (i Ignaczaka na libero) to jednak nie jest najlepsze wyjście i na dłuższą metę po prostu musiało się to kończyć tak jak w większości spotkań.

JustVolleyball pisze:Według mnie nie pasował do systemu Resovii i stawianie go na przyjęciu obok Akhrema (i Ignaczaka na libero) to jednak nie jest najlepsze wyjście i na dłuższą metę po prostu musiało się to kończyć tak jak w większości spotkań.

Po prostu w klubach gra dużo gorzej, nie ma co dorabiać ideologii.

Po prostu w klubach gra dużo gorzej, nie ma co dorabiać ideologii.

Są tacy. Rich Lambourne?

A Wanio to już samego siebie przechodzi w komentarzu: laserowy celownik, matka przenajświętsza, pieszczenie po meczu...

Dżiba, Dżiba.

A popro Giby, to w końcu Wanio coś mądrego powiedział - długo nie będzie drużyny pokroju tamtej Brazylii i nie rozumiem, dlaczego wciąż niektórzy szukają odniesień w kontekście obecnej drużyny Canarinhos przez pryzmat tamtej. Zresztą to nie tyczy tylko Brazylii, w całej siatkówce długo nie będzie takiego pokolenia.

Panowie Wójtowicz i Wanio zapomnieli chyba że to co oni mówią słuchają ludzie. Niech już sobie nie robią jaj bo to nawet śmieszne nie jest. Wanio z jakimiś kujawiakiem wyskoczył. Wójtowicz tam sapie ciągle... No kaman.....