Final Six LŚ 15

Edyta

Re: Final Six LŚ 15

Post autor: Edyta »

StanLee pisze:Chyba prawda po środku leży - Edyta ma trochę racji, że przesadnie jest Antonin oceniany na podstawie pojedynczych meczów, ale co by nie mówić, to mecze z Bułgarią w kwalifikacjach do Londynu, Rosją na ME, Australią w LŚ rok temu czy Brazylią na MŚ - które swobodnie mogli wygrać, to przegrali je w sporej mierze przez brak bardzo dobrze, regularnie grającego atakującego, a w każdym z nich Rouzier był zmieniany... I można pisać, że to nie była ta Francja, że był po kontuzji, że byli niedoświadczeni, że pojedynczy mecz świetnego turnieju, ale jednak trochę sporo tego było. Wczoraj dziesięć błędów przy 31 atakach i połowa popsutych zagrywek...
I jakie z tego wnioski? Że nie zawsze gra imponująco. Co za niespodzianka w siatkówce. Jak przeanalizujesz postawę liderów z dowolnej reprezentacji, a przecież lubisz takie analizy, wyjdzie ci, że każdy z nich ma podobne przypadłości na koncie. Gdzie jakiś wpis krytykujący np. marną grę Grozera także w półfinale mś, żeby podać pierwszy lepszy przykład z brzegu? Ja nie widziałam żadnego. Ktoś musi wygrać, ktoś musi przegrać. Inaczej ktoś by wygrywał zawsze. A umówmy się, Francuzi dawną Brazylią nie są :) Sam przytaczasz powody, dla których mógł zagrać słabiej (w wymienionych przez ciebie meczach nie powinien znaleźć się przede wszystkim ten z Rosją z 2013, bo zwyczajnie nie był gotowy na takie granie i w ogóle miał nie jechać na me, o czym dobrze wiesz).
Nie chcę, żeby znowu wyszło, że go apoteozuję. Tak nie jest w żadnym wypadku, znam jego słabości bardzo dobrze. Może ta dyskusja jest przesadzona. Ale to po prostu reakcja na takie wpisy, jak Tomsona, taki typowy niedbały wniosek bez większej refleksji. Nieważne jak dobry poziom prezentuje najczęściej. Wystarczy parę błędów w pojedynczym meczu i okazuje się, że "tak było w Zaksie i tak jest nadal". Otóż tak nie jest, a kolega przespał ostatnie kilkanaście miesięcy. Zresztą i o Zaksie opinia jest zbyt jednostronna, bo wtedy też sporo temu klubowi wygrał, np. znakomicie grał w Pucharze Polski i przez całą LM. Tylko znowu głównie jeden mecz rzutuje na ocenę całości.
Zresztą o czym rozmawiamy? O wygranym spotkaniu, w którym był najlepiej punktującym, z najlepszą skutecznością w zespole. Przy marnej postawie innych, może nawet bardziej uznanych nazwisk. To tylko dowód, jak bardzo, niesłusznie, został upupiony. I znowu spytam, gdzie jakiś wpis, który by zauważył jego kapitalny mecz dzień wcześniej? Moje tyrady są spowodowane tym, że alergicznie nie cierpię bezrefleksyjnego, przesadnego szufladkowania zawodników, a to wśród kibiców jest nagminne. Uproszczone, łatwo wydawane opinie pomagają w systematyzowaniu tego skomplikowanego świata, ale przeważnie go zakłamują i są zwyczajnie niesprawiedliwe. ;) Np. już ogłoszono, że Ngapeth jest genialny, więc choćby grał na zerowej efektywności, widzi się tylko jego kapitalne, efektowne zagrania. A Rouzier może zagrać 20 świetnych spotkań, ale komentarzy doczeka się tylko po jednym gorszym. Oczywiście negatywnych.
Taki sposób patrzenia zawsze mnie wkurzał i nieraz z tego powodu toczyłam boje na tym forum i na innych. Teraz już mi się nawet nie chce, chyba że trafi na kogoś z moich ulubionych siatkarzy.

A co do samego Final Six to sądzę, że ci niechętni doczekają się kolejnych argumentów. To nie asekuracja z mojej strony tylko realna, jak sądzę, ocena sytuacji. Francuzom zależało przede wszystkim na awansie do 1. dywizji i temu podporządkowali wszystko. Turniej finałowy jest miłą nagrodą, ale nie zamierzają się na niego spinać, ani nie przygotowywali się pod niego. Może akurat coś uda im się ugrać, ale nie wiem czy to możliwe. Od końca maja cisnęli bez wolnego i teraz po wygraniu FF prędzej zejdzie z nich powietrze niż uda się raz jeszcze mentalnie zmobilizować. W każdym razie ja tam na nic się nie nastawiam i choć lubię tę ekipę i jej kibicuję, każdy wynik przyjmę na luzie.
StanLee
Posty: 6841
Rejestracja: 2 maja 2014, o 22:57
Płeć: M

Re: Final Six LŚ 15

Post autor: StanLee »

Edyta pisze:I jakie z tego wnioski? Że nie zawsze gra imponująco.
Raczej takie, że w kluczowych meczach, na kadrze, gdzie jest największa presja, nie prezentuje regularności co jest najważniejszym aspektem gry każdego atakującego. W jego przypadku problem jest jeszcze większy w tym względzie, że jak już gra słabo - to jest maszynka do popełniania błędów - i w tych meczach też to widać. Nie dość, że nie kończy ataków - to się zdarza - to jeszcze robi tyle błędów, że nie daje pola manewru dla trenera. Francuzi będą przez następne lata regularnie grać o medale, więc Rouzier będzie miał sporo okazji by zaprzeczyć tej opinii - wtedy dosyć łatwo będzie ją zmienić.

Z resztą Twojego wpisu się zgadzam, Rouzier to (ogólnie) bardzo dobry gracz. Mnie za to zastanawia Twoja asekuracja, bo do tej grupy zawodników ''zadowolą się awansem do pierwszej dywizji'' pasuje mi jak ... nie, w ogóle mi nie pasuje, a i granie w tym Final Four nie powinno mieć żadnego znaczenia. :) Doświadczenie i poziom sportowy - na wygranie całej Ligi Światowej, z grupy mogą nie wyjść, bo to samo tyczy się ich rywali. Nie ma co na siłę szukać wymówek.
Tomson
Posty: 148
Rejestracja: 31 mar 2014, o 12:51
Płeć: M
Lokalizacja: Kraków

Re: Final Six LŚ 15

Post autor: Tomson »

Skoro Rouzier jest podobno taki fenomenalny to dlaczego z Zaksy został wywalony, w Cuneo nie zrobił kariery a teraz pogrywa w średniej lidze i nie najmocniejszym zespole(Arkas, Halkbank).

Dla mnie nie jest miarodajnym wyznacznikiem klasy siatkarza że wymiata w lidze tureckiej albo w 2 dywizji LŚ grając z Japonią, Koreą i Czechami, Argentynę zaliczam do zespołów średnich.

W twoim tekście Edyta na koniec powiało mocną asekuracją , sama zdajesz sobie chyba sprawę że z USA i Brazylią już takich wyników Rouzier wykręcać nie będzie.

Obserwowałem go wiele razy i dalej mam wrażenie, iż ma spore możliwości ale głowa zawodzi w kluczowych momentach/meczach
"Jeśli na boisku czujesz się jak ptak, to poczuj, jak wspaniale jest latać, i fruń jak najwyżej po marzenia.'' ŚP. A.Gołaś
Edyta

Re: Final Six LŚ 15

Post autor: Edyta »

@Stan, w ostatnim wpisie miałam na myśli to, że za każdym razem, kiedy jakiś zespół przegrywa mecz o stawkę, z dużą dozą prawdopodobieństwa wina za ten wynik spoczywa na kluczowych zawodnikach. Inaczej prawdopodobnie by wygrali :) Nie notuję sobie takich rzeczy, ale gdybym to robiła, jest więcej niż pewne, że u każdego z tych liderów znalazłaby się podobna lista, jaką przedstawiasz u niego. W końcu każdy zespół raz wygrywa, raz przegrywa... I teraz pokaż mi zawodnika, który przy każdym potknięciu na polskich forach byłby natychmiast podsumowywany tak jak Rouzier. E, tak jak zawsze, tak jak w Zaksie... A tu ani w Zaksie nie grał słabo, ani generalnie nie jest słaby. Pewnie, że żadnym fenomenem nie jest (Tomson, czytaj ze zrozumieniem), ale nie jest też tak, że zawsze daje ciała. Pozytywna lista byłaby zdecydowanie dłuższa.

Notabene, ciekawe jaki to zespół jest "mocniejszy" w danej lidze od mistrza kraju ;) A że tam gra to co w tym uwłaczającego? Gra tak jak wielu lepszych od niego. Liga całkiem dobra i kasę zarabia.

Moja opinia o Final Six nie jest żadną asekuracją. Nie sądziłam, że tak zostanie odebrana. Po prostu jestem na bieżąco z ich mediami i wypowiedziami, wiem na co się nastawiali od początku sezonu i jaki jest ich aktualny stan ducha. Chciałam tu przekazać tę wiedzę, a zostałam odebrana jak asekurantka.

A, jeszcze kwestia Cuneo. Początkowo szło mu nieźle, szczególnie na tle zespołu, który grał totalny piach po tym jak zrejterował im Grbić do Kazania. Jednak mimo jego przyzwoitej postawy zespół przegrywał mecz za meczem (staty do sprawdzenia). Potem, w okresie świątecznym pojechał na kadrę która miała turniej kwalifikacyjny do mś (notabene można zapoznać się z meczem decydującym o awansie, gdzie cały zespół francuski był jak dzieci we mgle, łącznie z Ngapethem czy Lyneelem, a tylko Rouzier zachował chłodną głowę i cały mecz ciągnął resztę za uszy, ostatecznie wyciągając - polecam mecz na laoli, ciągle jest dostępny. Nawet Tillie, czego nigdy nie robi, przygotował mu odrębną laurkę do mediów, mówiącą o tym, że sam wygrał im awans, bo reszta zwyczajnie pękła psychicznie). W międzyczasie Cuneo rozegrało kilka spotkań bez Rouziera i Rauwerdinka i zespół, jak to się mówi, "zaskoczył". Pojawiły się zwycięstwa, a potem, jak pytano o to Piazzę, jego oficjalna wersja była taka, że nie chce już dotykać zespołu, który wygrywa. Dotyczyło to ich obu, Rouziera i Rauwerdinka. A że Piazza jest ekstrawagancki to chyba nie trzeba nikogo przekonywać. W Jastrzębiu rozwiązali z nim kontrakt wcale nie ze względów finansowych.
Francuzi będą przez następne lata regularnie grać o medale, więc Rouzier będzie miał sporo okazji by zaprzeczyć tej opinii - wtedy dosyć łatwo będzie ją zmienić.
Nie będzie miał, bo w przyszłym sezonie chce przestać grać w kadrze.
StanLee
Posty: 6841
Rejestracja: 2 maja 2014, o 22:57
Płeć: M

Re: Final Six LŚ 15

Post autor: StanLee »

Moja opinia o Final Six nie jest żadną asekuracją. Nie sądziłam, że tak zostanie odebrana. Po prostu jestem na bieżąco z ich mediami i wypowiedziami, wiem na co się nastawiali od początku sezonu i jaki jest ich aktualny stan ducha. Chciałam tu przekazać tę wiedzę, a zostałam odebrana jak asekurantka.
Jeszcze powiedz, że się obraziłaś. ;) Wybacz, po prostu nie kupuję, że zespół który od kilku sezonów z powodzeniem rywalizuje ze światową czołówkę, ma ambicje i potencjał na wygrywanie największych imprez, a ich najlepszy zawodnik to ktoś o charakterze Ngapetha - zadowoli się ograniem Bułgarii czy Argentyny. A taki płynie przekaz z tego co piszesz. O ile dla Amerykanów Brazylia to bardzo oklepany przeciwnik, o tyle perspektywa przegranej z tymi Francuzami już mnie mocno stresuje... Myślę, że trochę mniejsza presja (swoje w końcu zrobili) może im tylko pomóc, na tle broniących tytułu Amerykanów i gospodarzy Brazylijczyków, formy na pewno nie zabraknie.
Nie będzie miał, bo w przyszłym sezonie chce przestać grać w kadrze.
W roku olimpijskim?
@Stan, w ostatnim wpisie miałam na myśli to, że za każdym razem, kiedy jakiś zespół przegrywa mecz o stawkę, z dużą dozą prawdopodobieństwa wina za ten wynik spoczywa na kluczowych zawodnikach. Inaczej prawdopodobnie by wygrali :) Nie notuję sobie takich rzeczy, ale gdybym to robiła, jest więcej niż pewne, że u każdego z tych liderów znalazłaby się podobna lista, jaką przedstawiasz u niego. W końcu każdy zespół raz wygrywa, raz przegrywa...
Ale te występy Rouziera to było często coś w stylu Zajcewa pod presją - 1/8 w ataku, połowa w aut i zmiana. KAŻDY zawodnik ma lepsze i gorsze momenty, ale takie złe regularne występy ciężko usprawiedliwić. Ale aż tak bym się tego nie czepiał, bo raz, że to niewielka liczba sytuacji w różnym kontekście, tyle, że w niewielkim odstępie czasu - a dwa, że np. po półfinale LŚ może to zupełnie inaczej wyglądać. Jak wspominałem, generalnie z Twoją obroną Rouziera się zgadzam.
Edyta

Re: Final Six LŚ 15

Post autor: Edyta »

W roku olimpijskim?
No tak, właśnie w olimpijskim. W sensie, po igrzyskach. A jeśli nie awansują to przed. Tak zapowiedział, a czy zmieni zdanie to nie wiem.
Awatar użytkownika
azsiak88
Posty: 2091
Rejestracja: 8 maja 2009, o 21:44
Płeć: M
Lokalizacja: Łódź

Re: Final Six LŚ 15

Post autor: azsiak88 »

@Edyta w dyskusji na temat Antosia zawsze wytacza najcięższe działa :D
Prawda jest taka, że w końcówkach się gotuje a wyjątki potwierdzają regułę. Dlatego też nie gra w jakimś topowym zespole Europy ;)
Ale każdy może mieć swoją opinię.
PZPS - Polsatowski Związek Piłki Siatkowej
bytrek
Posty: 878
Rejestracja: 16 sie 2012, o 15:00
Płeć: M

Re: Final Six LŚ 15

Post autor: bytrek »

Ja tam nie widziałem, żadnego nerwowego momentu podczas meczu Francja vs Bułgaria. Z czego tu wnioski wyciągać?
Brak walki i charakteru, to cechy Polaków podczas rozgrywania ćwierćfinałów Olimpijskich.
Tomson
Posty: 148
Rejestracja: 31 mar 2014, o 12:51
Płeć: M
Lokalizacja: Kraków

Re: Final Six LŚ 15

Post autor: Tomson »

padło stwierdzenie że to bardzo dobry siatkarz z czym się nie zgadzam, jest dobry ale nic więcej, gdyby był tak jak mówisz bardzo dobry to by nikt go z Zaksy nie wyrzucał a że zawodził wtedy kiedy był najbardziej potrzebny to jest niezaprzeczalny fakt.

W Cuneo grał przeciętnie albo nie grał wcale, w reprezentacji jest numerem 1 bo konkurencja jest słaba.

Ogrywanie ogórków i nabijanie punktów w meczach niskiej rangi nie definiuje atakującego, tylko o jego klasie sportowej świadczy to że w trudnych momentach bierze grę na siebie, krzyczy graj do mnie i decyduje o wyniku spotkania, Rouzier ma to do siebie że przy takich piłkach często atakuje po autach i robi masę błędów własnych.
"Jeśli na boisku czujesz się jak ptak, to poczuj, jak wspaniale jest latać, i fruń jak najwyżej po marzenia.'' ŚP. A.Gołaś
marakuja
Posty: 447
Rejestracja: 27 maja 2009, o 13:17
Płeć: M

Re: Final Six LŚ 15

Post autor: marakuja »

Ja myślę, że jednak kibice ZAKSY chcieliby z powrotem Antka (ja również). Odkąd odszedł jednak brakuje w Kędzierzynie klasowego atakującego (dla mnie Bociek to dopiero materiał na takiego), Witczak bardzo solidny rezerwowy i nic więcej a Konarski też tylko solidny a o zeszłosezonowym van Dijk'u nie chce się nawet wypowiadać.

Fakt, w finałach z Resovią zagrał ogromną klapę (szczególnie 5 mecz), ale również reszta zespołu nie prezentowała się genialnie również uwielbiany Fonteles. Wygrał Puchar Polski, grał w lidze równo i dobrze, a w FF LM 2013 jako jedyny trzymał świetny poziom.

Owszem za problemy w końcowych momentach, szczególnie w meczach o coś, ale dalej to czołówka europejskiej a może i światowej siatkówki ;)
Marakuja - zwycięzca pretypera Typera Forum Strefy Siatkówki 2015/2016 !!!
bytrek
Posty: 878
Rejestracja: 16 sie 2012, o 15:00
Płeć: M

Re: Final Six LŚ 15

Post autor: bytrek »

Tomson pisze:padło stwierdzenie że to bardzo dobry siatkarz z czym się nie zgadzam, jest dobry ale nic więcej, gdyby był tak jak mówisz bardzo dobry to by nikt go z Zaksy nie wyrzucał a że zawodził wtedy kiedy był najbardziej potrzebny to jest niezaprzeczalny fakt.

W Cuneo grał przeciętnie albo nie grał wcale, w reprezentacji jest numerem 1 bo konkurencja jest słaba.

Ogrywanie ogórków i nabijanie punktów w meczach niskiej rangi nie definiuje atakującego, tylko o jego klasie sportowej świadczy to że w trudnych momentach bierze grę na siebie, krzyczy graj do mnie i decyduje o wyniku spotkania, Rouzier ma to do siebie że przy takich piłkach często atakuje po autach i robi masę błędów własnych.


Ja to sobie myślę że na odejściu Francuza z Kędzierzyna, straciły obie strony.
Brak walki i charakteru, to cechy Polaków podczas rozgrywania ćwierćfinałów Olimpijskich.
Tomson
Posty: 148
Rejestracja: 31 mar 2014, o 12:51
Płeć: M
Lokalizacja: Kraków

Re: Final Six LŚ 15

Post autor: Tomson »

tylko że sam Rouzier swoją postawą mocno zapracował sobie aby w klubie dalej nie pozostać, inną sprawą jest , iż po jego odejściu każdy kolejny atakujący w Zaksie był słabszy od Francuza
"Jeśli na boisku czujesz się jak ptak, to poczuj, jak wspaniale jest latać, i fruń jak najwyżej po marzenia.'' ŚP. A.Gołaś
Awatar użytkownika
niepoinformowany
Posty: 4615
Rejestracja: 21 maja 2008, o 06:42
Płeć: M

Re: Final Six LŚ 15

Post autor: niepoinformowany »

Też się zgadzam, że Rouzier zawodzi w kluczowych momentach. Edyta podaje przykład Grozera. Tylko, że nie chodzi tutaj o słabsze mecze, które zdarzają się każdemu, a o dziwną "regularność" jeśli o to chodzi. Grozera pamięta się choćby za legendarny 4 mecz finałowy +Ligi ze Skrą czy świetny mecz z Kubą w finale turnieju kwalifikacyjnego do IO 12'. Zresztą wiele miał świetnych spotkań, miał też słabe, jak choćby wspomniany półfinał MŚ 2014, to oczywiste. Nie trafiają do mnie przekonywania, że to z winy komentatorów. Ja to najczęściej ich słucham dlatego, żeby się pośmiać, a nie wyrobić sobie opinię na podstawie ich zdania. Dlaczego tak jest, każdy pewnie się domyśla.

Mam nadzieję, że Rouzier zacznie mnie przekonywać to zmiany zdania w tej sprawie. Francja to moja ulubiona europejska drużyna zdecydowanie, a jego samego też lubię. Życzę mu więc, aby słabo zaczął grać w meczach "o nic", gdy inni pociągną a i tak skończy się zwycięstwem, a błyszczy w ciężkich, trudnych meczach na styku. ;)
Resovia Rzeszów & FC Barcelona

Volleyball - something more than sport: https://www.youtube.com/watch?v=sBNxd1s ... pp=desktop
Bazinga
Posty: 602
Rejestracja: 4 maja 2012, o 16:39
Płeć: M

Re: Final Six LŚ 15

Post autor: Bazinga »

Tomson pisze:Skoro Rouzier jest podobno taki fenomenalny to dlaczego z Zaksy został wywalony, w Cuneo nie zrobił kariery a teraz pogrywa w średniej lidze i nie najmocniejszym zespole(Arkas, Halkbank).
to bardzo fascynujace ze masz czelnosc wypowiadac sie na temat siaktarza, nie wiedzac w jakim klubie spedzil ostatni sezon klubowy :]

Ruzie gral w sezonei 2014/2015 w Ziracie Bankasi. W nastpenym sezonie bedzie reprezentowac barwy Arkasu Izmir.

A co do "sredniej ligi i nie najmocniejszych zespolow", to Halkbank w tym sezonie wyeliminowal w LM glowengo kandydata do wygranej i obronce trofeum Biełogorie Biełgorod, z kolei Arkas zdobyl Mistrza Turcji, pokonujac w/w Halkbank (glownie dzieki kontuzji Juantoreny, choc warto odnotowac kapitalna postawe Schmitta).

Taka tam elementarna wiedza, ktorej jak widac niektorym brakuje.

PS
Na nastpece Szmita, wlodarze Arkasu wybrali Rouziera z powodu jego bardzo dobrego sezonu w Turcji. To tez o czyms swiadczy.. A wskrzeszanie sezonu w Zaksie, który mial miejsce w zamierzchlych czasach prehistorycznych jest co najmneij smieszne :D
Rownie dobrze mozna powiedziec ze pierwszy sezon Sokolova w Trentino byl bardzo slaby (co z tego ze praktycznie nie wychodzil z kwadratu :D ).
Ostatnio zmieniony 12 lip 2015, o 21:02 przez Bazinga, łącznie zmieniany 1 raz.
Edyta

Re: Final Six LŚ 15

Post autor: Edyta »

niepoinformowany pisze:...
Mogłabym wypisać tu listę spotkań, bez porównania dłuższą, w których jego wartość była nieoceniona, ale przecież nikogo nie przekonam. Przecież na wieki zapamięta mu się mecz z Resovią i z Brazylią i już pozamiatane, to rzutuje na jego odbiór w każdym spotkaniu. Najśmieszniejsze, że ta dyskusja ma miejsce po znakomitej LŚ w jego wykonaniu, jeszcze znakomitszym meczu półfinałowym i trochę słabszym, ale ostatecznie też pozytywnym i zwycięskim meczu finałowym. Dziwię się, że wypowiadający się tu jakby nie widzieli postępu, jaki ma miejsce w jego grze co najmniej od roku. Ale spokojnie, jak pisałam będzie męczył wasze oczy już tylko do następnego roku, bo liga turecka przecież nikogo nie obchodzi.
Ogólnie dzięki, skutecznie popsuliście mi radość z wygranego turnieju.

@Stan, na temat Zaytseva też mam inne zdanie, ale nawet nie zamierzam zaczynać tematu.
Awatar użytkownika
niepoinformowany
Posty: 4615
Rejestracja: 21 maja 2008, o 06:42
Płeć: M

Re: Final Six LŚ 15

Post autor: niepoinformowany »

Ok, grał dobrze. Widziałem tylko kilka spotkań Francji, więc wierzę. Tylko brałbym poprawkę na to, że grasz przeciwko Korei, Japonii i Czechom a nie przeciwko USA, Iranowi i Rosji.

A strasznie drażniące jest usprawiedliwianie ewentualnej przegranej "na wypadek". Nie wiem, czy o to chodzi, ale to jedna z najbardziej irytujących mnie rzeczy w sporcie... Jak mają tam jechać przegrać to niech nie jadą wcale. Zresztą piszę tylko o tym, bo nigdy w to nie uwierzę. Zespół mający w składzie N'gapetha czy Grebennikova z nikim nie wychodzi na ścięcie czy sobie pograć. Jedzie wygrać i tyle.
Resovia Rzeszów & FC Barcelona

Volleyball - something more than sport: https://www.youtube.com/watch?v=sBNxd1s ... pp=desktop
Lineczka
Posty: 3629
Rejestracja: 7 sty 2011, o 10:45
Płeć: K
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Final Six LŚ 15

Post autor: Lineczka »

StanLee pisze:
Edyta pisze:I jakie z tego wnioski? Że nie zawsze gra imponująco.
Raczej takie, że w kluczowych meczach, na kadrze, gdzie jest największa presja, nie prezentuje regularności co jest najważniejszym aspektem gry każdego atakującego.
Podpisuję się pod tym rękami i nogami, zgadzam się ze Stanem w kwestii Rouziera.
Mateusz1993
Posty: 1682
Rejestracja: 11 kwie 2009, o 19:32
Płeć: M

Re: Final Six LŚ 15

Post autor: Mateusz1993 »

Też się wtrącę. Bo generalnie to grę Rouziera w mniejszym lub większym zakresie obserwowałem już od (pewnie 8 lat), pamiętam jak pokazywał się w LŚ 07, z tego co kojarzę z bardzo dobrej strony. Niezły sezon w Belgii w Knacku, choć miał chyba jakieś problemy zdrowotne, później jeszcze pograł we Francji gdzie z sezonu na sezon było lepiej, no i później w Zaksie, gdzie po tym co tu czytałem, dobrze pamiętam, że do Final Four włącznie grał bardzo dobrze i był wówczas w play offie LM chyba najlepszy i Final Four też się wyróżniał to mu wszyscy pamiętają. Jednak Antek dał się też poznać, że jednak w tych meczach finałowych półfinałowych potrafił zawieść najbardziej. Stąd myślę, że czasem, że mu się coś wypomni nie jest specjalne, bo nazywa się Rouzier. Bo sam kiedyś (niedawno) pisałem, że przecież na MŚ w Polsce do półfinałów to grał na poziomie najlepszego atakującego tych mistrzostw, no i w tym półfinale, jego dobrej gry brakło. Co do Cuneo to bym się do końca nie zgodził bo sezon udany nie był, do 11 kolejki gdzie grywał regularnie, osiągnął 22% efektywności, więc nienajlepiej. W Turcji już było lepiej, a teraz zadanie niełatwe- zastąpienie Schmitta. Generalnie nie chcę być źle odebrany, Rouziera odbieram, jako dobrego siatkarza, jednak ma taą przywarę, że w tych meczach o medale gra słabiej niż zazwyczaj, dlatego czekam na jego występy w Final Six a później ME i że przełamie te passę ;)
Stan- kiedy Zajcew (atakujący), poza półfinałem LŚ 14, zagrał na poziomie 1/8?
StanLee
Posty: 6841
Rejestracja: 2 maja 2014, o 22:57
Płeć: M

Re: Final Six LŚ 15

Post autor: StanLee »

Mateusz1993 pisze:Stan- kiedy Zajcew (atakujący), poza półfinałem LŚ 14, zagrał na poziomie 1/8?
Nie wiem na jakiej podstawie uważasz, że problemy z gorącą głową Iwana są ściśle związane z pozycją na której gra.
Mateusz1993
Posty: 1682
Rejestracja: 11 kwie 2009, o 19:32
Płeć: M

Re: Final Six LŚ 15

Post autor: Mateusz1993 »

StanLee pisze:
Mateusz1993 pisze:Stan- kiedy Zajcew (atakujący), poza półfinałem LŚ 14, zagrał na poziomie 1/8?
Nie wiem na jakiej podstawie uważasz, że problemy z gorącą głową Iwana są ściśle związane z pozycją na której gra.
Nie uważam, ale napisałeś w kontekście Rouziera
Ale te występy Rouziera to było często coś w stylu Zajcewa pod presją - 1/8 w ataku, połowa w aut i zmiana
Więc pytam o konkret, tych meczów w takim stylu, bo nawet w tym pamiętnym półfinale, zmienić Berutto go nie zmieniał jeśli dobrze, pamiętam licząc, że się przełamie. A generalnie to był chyba najsłabszy jego mecz jaki widziałem (ale mogę się mylić, bo widziałem dużo i mógł jakiś mi umknąć).
A specjalnie napisałem, że pytam o jego występy na pozycji atakującego, bo generalnie (i nie jest to tajemnicą) uważam (atakujący Zajcew>> przyjmujący Zajcew), ale to już moje prywatne opinie obserwacje, a nie o tym temat.
StanLee
Posty: 6841
Rejestracja: 2 maja 2014, o 22:57
Płeć: M

Re: Final Six LŚ 15

Post autor: StanLee »

Pisałem też o Zajcewie przyjmującym, bo w tym kontekście nie ma to o czym piszesz żadnego znaczenia. Chronologicznie - finał ME, półfinał, mecz o brąz IO, finał ME, półfinał LŚ, coś tam jeszcze było. Poza tym pierwszym, to niewytłumaczalne występy. Przyczyny? Takie jak i u Kurka. 1/8 było bardzo poglądowe, uprzedzam, jakby ktoś znowu zamierzał się czepiać.
Mateusz1993
Posty: 1682
Rejestracja: 11 kwie 2009, o 19:32
Płeć: M

Re: Final Six LŚ 15

Post autor: Mateusz1993 »

StanLee pisze:Pisałem też o Zajcewie przyjmującym, bo w tym kontekście nie ma to o czym piszesz żadnego znaczenia. Chronologicznie - finał ME, półfinał, mecz o brąz IO, finał ME, półfinał LŚ, coś tam jeszcze było. Poza tym pierwszym, to niewytłumaczalne występy. Przyczyny? Takie jak i u Kurka. 1/8 było bardzo poglądowe, uprzedzam, jakby ktoś znowu zamierzał się czepiać.
I z tej całej listy, jeden mecz na ataku, a 4 na przyjęciu, uwierz, że to nie jest przypadkiem, albo i nie, dla mnie bez różnicy.
StanLee
Posty: 6841
Rejestracja: 2 maja 2014, o 22:57
Płeć: M

Re: Final Six LŚ 15

Post autor: StanLee »

Mateusz1993 pisze:I z tej całej listy, jeden mecz na ataku, a 4 na przyjęciu, uwierz, że to nie jest przypadkiem, albo i nie, dla mnie bez różnicy.
Prawdopodobnie dlatego, że tych ważnych spotkań o medale w kadrze na ataku zagrał ... dwa (tego meczu z Iranem z Florencji nie liczę, Iran grał żałośnie, a Berruto dał nawet szanse rezerwowym)? Przecież jeżeli założymy, że Zajcew na ataku czuje się lepiej, to i tak Zajcew - przyjmujący dalej był jednym z najlepszych zawodników w Europie, to, że w ćwierćfinale Igrzysk z Savanim rozstrzelali okrutnie Amerykanów (ciekawe jakby tamten mecz się potoczył gdyby nie Zajcew w końcówce pierwszego seta), a potem w dwóch następnych spotkaniach Iwan był zmieniany bo grał okrutnie słabo, gdy Savani dalej trzymał grę Włochów nie było przypadkiem... Rok temu we Florencji z Brazylią Zajcew zaczął grać cokolwiek jak było po meczu... To być może najbardziej utalentowany gracz jakiego widziałem w ostatnich latach, ale to, że jego głównym problemem, obok zdrowia ostatnio, jest jego głowa - jest po prostu oczywiste.
PJ_volleyball
Posty: 799
Rejestracja: 1 sty 2015, o 01:36
Płeć: M
Kontakt:

Re: Final Six LŚ 15

Post autor: PJ_volleyball »

Zaytsev, Travica, Randazzo, Sabbiego out z powodów dyscyplinarnych.

Możecie pisać co chcecie, ale już teraz jestem w 100% pewny, że w półfinałach zagrają Polacy i Serbowie z tej grupy.
Awatar użytkownika
Hirako
Posty: 3564
Rejestracja: 10 gru 2011, o 23:40
Płeć: M
Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski

Re: Final Six LŚ 15

Post autor: Hirako »

Wesoło nie ma co się tam bawią...

https://twitter.com/asia_w2/status/620161019021799425
1998, 2000, 2001, 2002, 2003, 2016, 2017, 2019
Awatar użytkownika
Guilder
Moderator
Moderator
Posty: 4058
Rejestracja: 11 maja 2008, o 00:23
Płeć: M
Lokalizacja: Wrocław

Re: Final Six LŚ 15

Post autor: Guilder »

Warunki podróżowania naszych, "Cipacabana", dyscyplinarne powroty u Włochów i gastryczne problemy Amerykanów - wszystko mniej lub bardziej wiąże się z nadchodzącym Final Six, więc żeby nie prowadzono tej samej dyskusji w trzech tematach, zamykam tymczasowo pozostałe wątki i zapraszam tutaj.

Z problemów Amerykanów chyba najbardziej mogą cieszyć się Francuzi. O autostradzie do finału dla Polaków bym nie mówił. Co prawda i bez problemów kadrowych Włochów uważałem, że jesteśmy faworytami do pierwszego miejsca, ale z drugiego tria każdy jest w stanie nas ograć (i my każdego też oczywiście). Medal raczej będzie, o ile nasi nie będą w katastrofalnej formie, ale już 1/2 finału to będzie ciężka przeprawa.
Informacja o ostrzeżeniu jest wysyłana automatycznie - proszę na nią nie odpowiadać.
Wszelkie uwagi dotyczące forum proszę kierować na adres forum@siatka.org
Awatar użytkownika
Koso
Posty: 1249
Rejestracja: 13 cze 2012, o 09:53
Płeć: M
Lokalizacja: Kutno.

Re: Final Six LŚ 15

Post autor: Koso »

Tak patrząc na to wszystko to obstawiam, że Francja może wygrać cały turniej.
Ze swojej grupy wyjdą na pierwszym miejscu a za nimi Brazylia, jeżeli "sraczka" USA okaże się dość poważna.
W półfinale bez większej spinki pokonamy gospodarzy, ale w finale po ciężkim boju ulegniemy trójkolorowym.
Jak już tyle się dzieje to i Serbowie wyszarpią brąz Kanarkom 8-)

edit# No chyba, że to latanie do kibla to jakiś pic na wodę to USA zgranie brąz.
dakuul
Posty: 477
Rejestracja: 4 gru 2010, o 20:23
Płeć: K

Re: Final Six LŚ 15

Post autor: dakuul »

Osłabienie Włochów? I tak i nie. Tak, bo Kicak i Travica mieli pewne miejsce w wyjściowym składzie. Nie, bo Zając - rzucany z ataku na przyjęcie - wyraźnie gonił formę. I jakoś bez widocznych efektów... Zaś fanką Travicy nigdy nie byłam. Przypominam też, iż już na MŚ wyraźnie nie mógł się porozumieć z trenerem. Ale z pewnością był lepiej zgrany z zawodnikami niż ktokolwiek inny.

Kara dotkliwa, ale zapewne całkowicie uzasadniona. Nie wiadomo jednak, jaki będzie miała wpływ na morale całego zespołu. Niewykluczone, że Włosi zacisną zęby i zagrają lepiej, niż kiedykolwiek w tym sezonie. Oby nie z nami.
Kamil92
Posty: 2252
Rejestracja: 1 lut 2014, o 11:48
Płeć: M

Re: Final Six LŚ 15

Post autor: Kamil92 »

dakuul pisze:Osłabienie Włochów? I tak i nie. Tak, bo Kicak i Travica mieli pewne miejsce w wyjściowym składzie. Nie, bo Zając - rzucany z ataku na przyjęcie - wyraźnie gonił formę. I jakoś bez widocznych efektów... Zaś fanką Travicy nigdy nie byłam. Przypominam też, iż już na MŚ wyraźnie nie mógł się porozumieć z trenerem. Ale z pewnością był lepiej zgrany z zawodnikami niż ktokolwiek inny.

Kara dotkliwa, ale zapewne całkowicie uzasadniona. Nie wiadomo jednak, jaki będzie miała wpływ na morale całego zespołu. Niewykluczone, że Włosi zacisną zęby i zagrają lepiej, niż kiedykolwiek w tym sezonie. Oby nie z nami.
Przypomnę tylko, że w takiej sytuacji zostali z 18-latkiem na rozegraniu, który przed wylotem miał problem z kontuzją nogi i który nie będzie miał zmiennika. Zostali tylko z Vettorim na ataku, który również nie będzie miał zmiennika (Sabbi też wyleciał). Zostali z dwoma przyjmującymi, z czego jeden z nich - Lanza również miał problemy zdrowotne i mówione było, że nie wiadomo, czy wyleczy się do turnieju F6. Na dodatek Birarelli również skarżył się na kontuzję.
Ogólnie bardzo ciężka sytuacja. Nie wiem czy kogoś dowołają, ale nie było żadnej takiej informacji.
Awatar użytkownika
Chal
Posty: 6315
Rejestracja: 7 wrz 2007, o 12:38
Płeć: M

Re: Final Six LŚ 15

Post autor: Chal »

Kamil92 pisze:Nie wiem czy kogoś dowołają, ale nie było żadnej takiej informacji.
Saitta, Nelli i Botto
"To jest Olsztyn. Moje miasto. Mój klub."
ODPOWIEDZ

Wróć do „Liga Narodów (dawniej LŚ)”