Liga Światowa 2017 - Mecze Reprezentacji Polski

Awatar użytkownika
grzegorzg
Posty: 7684
Rejestracja: 3 wrz 2007, o 08:36
Płeć: M
Lokalizacja: Wrocław

Re: Liga Światowa 2017 - Mecze Reprezentacji Polski

Post autor: grzegorzg »

Castard8 pisze:
grzegorzg pisze:Ja nie wiem, w obliczu doswiadczeń bełchatowskich, czy to Blain nie był hamulcowym tego duetu.
Myślę, że i Blain i De Giorgi to bardzo dobre przykłądy na potwierdzenie teorii, że dobry trener klubowy nie zawsze jest dobry trenerem kadry i na odwrót.
Byc może. Ale moze jeste tez i tak, ze w pewneym wieku (oczywiście dla każdego róznym ;) ) przestaje sie tlic ta iskierka w oku, i wtedy trzeba sobie juz dac spokój z pewnymi rzeczami, albo to dostrzec ( w rozumieniu sterników) i skierowac takiego delikwenta do prowadzenia kursokonferencji, szkoleń etc etc
Awatar użytkownika
Castard8
Posty: 781
Rejestracja: 9 mar 2015, o 08:41
Płeć: M

Re: Liga Światowa 2017 - Mecze Reprezentacji Polski

Post autor: Castard8 »

Fakt, Blain faktycznie na ławce Skry wyglądał na "starego" :P z niecierpliwością czekam na pierwsze zgrzyty na linii zawodnicy-trener w naszej kadrze, chociaż obawiam się, że stała obecność na boisku niektórych starszych zawodników podyktowana jest strachem przed popsuciem wzajemnych stosunków. Bo przecież kilku naszym siatkarzom wydaje się , że miejsce w składzie oni muszą mieć bo np. ktoś im powiedział, że są naturalnymi następcami Zagumnego :]
drukjul
Posty: 8444
Rejestracja: 2 lip 2015, o 16:23
Płeć: M

Re: Liga Światowa 2017 - Mecze Reprezentacji Polski

Post autor: drukjul »

SerCos pisze:Czy ja pisałem coś o formie zawodników? Po prostu potrafię zrozumieć czemu grał takim składem, a nie innym i nie zamierzam za to krytykować, natomiast forma zawodników i reprezentacji jako całości pozostawia wiele do życzenia i za to nie dać się bronić włoskiego trenera.
Że wiele to niestety w tym wypadku tylko eufemizm. Wiemy, że trzeba coś koniecznie zmienić, bo poza dwoma pierwszymi meczami w LŚ z Brazylią i Włochami wypadaliśmy słabo, lub fatalnie tylko że sami nie potrafimy nawet wskazać za co Fefe powinien się zabrać, lub też inaczej kogo, lub też co - jakie najsłabsze ogniwo w niesprawnej machinie należałoby wymienić w pierwszej kolejności w sytuacji, kiedy w naszej reprezentacji szwankuje dziś dosłownie wszystko. Brakuje skuteczności ataku, dobrego bloku, regularnej zagrywki, stabilnego przyjęcia, precyzji wystaw, skutecznej obrony i asekuracji, a może przede wszystkim lidera na boisku, oraz wartościowych zmienników w kwadracie. Nowy szkoleniowiec zagubił gdzieś przy tym swoją zachwalaną wcześniej przez wielu naszych ekspertów charyzmę i spogląda na to wszystko z boku wyraźnie bezradnym teraz wzrokiem. Ale w sumie trudno się dziwić. Inne, przegrane w tym roku w LŚ reprezentacji z miejsc 7-12 (może poza Iranem i Włochami), przy swoich różnorakich słabościach miały przynajmniej jakiś punkt zaczepienia i jakieś światełko w tunelu dla poprawy gry– np. Bułgarzy świetną grę blokiem i przynajmniej od czasu do czasu znakomitą zagrywkę, a słabujący podczas pierwszych dwóch turniejów Argentyńczycy tradycyjnie znakomitą grę w obronie i asekuracji. Wystarczyło więc tylko, że w ostatnim turnieju na rozegraniu pojawił się nieobecny podczas dwóch pierwszych weekendów LŚ Luciano De Cecco i drużyna Julio Velasco wskoczyła na zupełnie inny jakościowo poziom i była w stanie u siebie w Cordobie pokonać i to naprawdę w błyskotliwym stylu po serii 22 porażek zespół aktualnych mistrzów olimpijskich i to teoretycznie w najsilniejszym składzie z Wallace'm de Souza i z Fontelesem. I to grając i musząc sobie radzieć ciągle bez Facundo Conte.

Jest też jeszcze więc taki problem, że o ile generalnie u większości startujących w LŚ ekip było widać poprawę sportowej formy, to u nas było dokładnie odwrotnie - bo niezłym jeszcze starcie z Brazylią i z Włochami dalej szło nam już z meczu na mecz coraz słabiej. Wszyscy, na pewno łącznie z samymi zawodnikami i z Fefe im dalej w las LŚ oczekiwali progresu poziomu gry, a tu masz, nie tylko że żadnego postępu nie było, tylko wręcz takie podstawowe rzeczy jak skuteczność ataku, czy funkcjonowanie systemów blok-obrona, asekuracja ataku wyglądało z meczu na mecz coraz gorzej i gorzej. Także schematy w ofensywie z meczu na mecz coraz bardziej nam się upraszczały - np. próby ataków z pipe'a podczas dwóch ostatnich turniejów w Warnie, oraz Katowicach/Łodzi można pewnie policzyć na palcach jednej ręki. I kto wie, czy nie w tym leży teraz największy problem tej reprezentacji, bo po prostu może to bardzo szybko odebrać jakąkolwiek resztki wiary we własne siły naszym kadrowiczom. W pewnym sensie wykrakał to jeszcze podczas przygotowań w Spale Fabian, który skarżąc się na ostry reżim treningowy Fefe powiedział coś takiego ”wiemy po co tak ciężko teraz trenujemy, ale jeżeli potem się okaże, że nie przełoży się to na żadne wymierne efekty tej pracy to możemy mieć faktycznie bardzo duży problem”

Zostają nam teraz jeszcze ME w Polsce i wiara w pewnym sensie w cud, czyli że ta sama reprezentacja w tym samym składzie personalnym i z tym samym trenerem zaprezentuje się na tej imprezie diametralnie inaczej. Natomiast jeżeli i ta impreza zakończy się kompletną klapą, to pozostanie tylko siąść na Wisłą i zapłakać, bo najwyraźniej męską siatkówkę po dekadzie lat tłustych, czekać mogą teraz lata bardzo chude. I kto wie, czy bez wsparcia Leona, a wbrew zapowiedzi prezesa żadna decyzja FIVB w tej sprawie nadal nie została podjęta będzie mieć w ogóle jakiekolwiek szansę, aby zakwalifikować się do IO w Tokio w 2020 roku. :(
Awatar użytkownika
grzegorzg
Posty: 7684
Rejestracja: 3 wrz 2007, o 08:36
Płeć: M
Lokalizacja: Wrocław

Re: Liga Światowa 2017 - Mecze Reprezentacji Polski

Post autor: grzegorzg »

”wiemy po co tak ciężko teraz trenujemy, ale jeżeli potem się okaże, że nie przełoży się to na żadne wymierne efekty tej pracy to możemy mieć faktycznie bardzo duży problem”
Nie znałem tej wypowiedzi, ale na jej podstawie chciałem jeszcze dwa słowa dodac. Otóż zaczynaja mnie wyprowadzac z równowagi ciągłe wypowiedzi o "cięzkiej pracy". W tej chwili to sformułowanie traktuje sie jak słowo-klucz i panaceum na wszystkie dolegliwości. Tymczasem człowiek to nie koń, i swój rozum ma. Nie trzeba trenowa cięzko, tylko mądrze.Myslę, ze na pewno nie sa to synonimy, a mam wrażenie, ze takimi sie stały. Dlatego mi znacznie blizej jest do filozofii Antigi, który kiedyz stwerdził, ze był sierdzącym leniem, nie chciało mu sie trenowac, i dlatego do kazdego treningu podchodził z maksymalnym mozliwym zaangazowaniem, aby jak najszybciej posiąśc wszystkie arkana siatkówki. Tak mniej więcej. Ta filozofia zgodna jest z oczywista prawdą przekazywana przez wielu nauczycieli - skoro jesteście leniami, to wyniescie jak najwięcej z lekcji, bo i tak musicie na niej siedziec. Mniej bedzie czekac w domu.
W podobnym tonie, choc na inny akcent mentalny połozył nacisk, wypowiadał się Stanisław Gościniak.
W kazdym razie, jesli trening nie jest przyjemniością, tak jak to było według Gosciniaka, to przynajmniej powinien by wykonywany z pełna świadomościa celów. Oczywiście jest to rola trenera, aby tą świadomośc zbudowac. Ja mam jednak powazne wątpliwosci, czy sama "cięzka praca" bez "mądrej pracy" taką świadomośc zbuduje. Gdzieś trzeba wyzwolic tę radośc, która powinna towarzyszy uprawianiu sportu i meczowej rywalizacji. Nie wydaje mi się, aby te długie, tasiemcowe treningi były w tym pomocne, szczególnie w naszych realiach.
Matius

Re: Liga Światowa 2017 - Mecze Reprezentacji Polski

Post autor: Matius »

A propos treningów, Amerykanie trenują maksymalnie 4 h dziennie. Według 'amerykańskich naukowców' jest to najbardziej optymalny czas.
krzysiu
Posty: 5481
Rejestracja: 5 cze 2009, o 20:04
Płeć: M

Re: Liga Światowa 2017 - Mecze Reprezentacji Polski

Post autor: krzysiu »

życie ;) widać brak lidera w ataku ,kogoś do odciążenia Konara - rozwaliliśmy się mentalnie i to bardzo ;) Wystarczy spojrzeć na Rafała - wszedł na poprawę przyjęcia i wypierdzielił 2,3 piłki w buraki ,które gdyby był w formie przyjał by z palcem w .... ale nie jest - jedyny w formie był Konar dopoki nie odcięło prądu ;)
Jedyny plus grania młodymi w LŚ to byłoby to,że Ci starsi nie mieliby może brzemienia tych porażek a one nas również dojechały mentalnie - jedyny lider na najbliższe lata to Leon i tyle
Chcieliśmy grać jak Zaksa ,tylko nie mamy takiego przyjęcia,lewego ataku i znakomitego rozgrywacza i tym się różnimy - zjechaliśmy z formą bardzo od meczu z Włochami , ciągle jest sinusoida,zero szarości
Brakuje też bloku czyli Możdżona i taka prawda .. mi się zdaje,że Kurek na ME nie zagra
Gramy bez radości, wszystko jest jakieś udawane , a może ciężka praca nie jest dla wszystkich - może było za ciężko - to już głowa trenera ale z taką formą to my w ćw.ME możemy mieć duuże problemy
Awatar użytkownika
Zamorano
Posty: 81
Rejestracja: 20 sie 2014, o 10:19
Płeć: M
Kontakt:

Re: Liga Światowa 2017 - Mecze Reprezentacji Polski

Post autor: Zamorano »

Castard8 pisze: Nie wyciągneliśmy żadnych wniosków po Castellanim, gdzie też banda amatorów oczarowana tym, że w Bełchatowie Daniel obijał ligowych ogórków dała mu kadrę, juz po roku współpracy dziękując mu za usługi.
Po drodze zrobił historyczne dla polskiej siatkówki "męskie" złoto ME bez Wlazłego, Winiarskiego czy Świderskiego. Ale szczegół. Śmieszy mnie ta narracja - analogia o nieopierzonym trenerze (jeśli by nawet uznać De Giorgiego za takiego) o tyle, że Daniel Castellani prowadził wcześniej m.in. przez parę sezonów reprezentacje Argentyny, gdzie ogrywał m.in. Polaków podczas Igrzysk w Atlancie i Mundialu w Japonii w 90sach ;) Znowu zaczyna się festiwal nazwisk, że gdyby nie te to byłby ten #urocze Wtedy, gdy wybrali Castellaniego zbawieniem miał być De Giorgi, ale pamiętam, że swojego psychofana miał też Bagnoli na reprezentacja net. Trzeba przyznać, że pewne zjawiska w fanowskiej przyrodzie siatkarskiej w Polsce są stałe :D
Some men aren't looking for anything logical, like money. They can't be bought, bullied, reasoned or negotiated with. Some men just want to watch the world burn.
drukjul
Posty: 8444
Rejestracja: 2 lip 2015, o 16:23
Płeć: M

Re: Liga Światowa 2017 - Mecze Reprezentacji Polski

Post autor: drukjul »

grzegorzg pisze: Dlatego mi znacznie blizej jest do filozofii Antigi, który kiedyz stwerdził, ze był sierdzącym leniem, nie chciało mu sie trenowac, i dlatego do kazdego treningu podchodził z maksymalnym mozliwym zaangazowaniem, aby jak najszybciej posiąśc wszystkie arkana siatkówki. Tak mniej więcej..
Antiga przy swoim lenistwie najwyraźniej musiał być zawsze ponadprzeciętnie siatkarsko uzdolniony, bo choć do bardzo wielu elementów w jego technice trenerzy mogliby się przyczepić, Francuz wykonywał je nazwijmy to tak "nieortodoksyjnie" i niepoprawnie, to na boisku było to efektywne, a to w końcu najważniejsze. To trochę tak jak ze słynnym pianistą Horowitzem, który grał płaską dłonią i płaskimi palcami, ale wbrew wszelkim zasadom pianistycznej pedagogiki, to się w jego wypadku akurat świetnie sprawdzało. Tyle tylko, że w 100 tysiącach innych wypadków, mniej uzdolnionych muzyków, którzy chcieliby małpować Horowitza (a niektórzy nawet próbowali) to się już nie sprawdzi, więc dla nich będzie lepiej, aby trzymali się jednak prawideł.

To oczywiście pewnie akurat nierozstrzygalny problem w ilu procentach o sukcesie decyduje talent, w ilu ciężka praca. Niektórzy trenerzy, jak opiekujący się od lat grupami młodzieżowymi ojciec obecnego kapitana reprezentacji twierdzą, że talent to jeden procent sukcesu, a cała reszta to ciężka praca. Andrea Anastasi twierdzi mniej więcej to samo, że np. wyćwiczenie dobrego przyjęcia u siatkarza sprowadza się do trzymania właściwej techniki plus odpowiedniej ilości powtórzeń na treningach i nie ma tu żadnej wiedzy tajemnej. Niewątpliwie jednak różnica "odpowiedniej ilości powtórzeń" dla zawodnika bardziej i mniej uzdolnionego może iść w dziesiątki i setki tysięcy, więc to nie jest na pewno tak, że talent i geny się tutaj zupełnie nie liczą. A wręcz przeciwnie - nie ma takiego drugiego sportu jak siatkówka, w którym predyspozycje i talent do uprawiania danego sportu tak bardzo często się dziedziczy. Gdziekolwiek się obejrzymy, natkniemy się na czyjegoś syna, córkę, czy nawet wnuka, bo taki dajmy na to Thibault Rossard to bodaj już trzecie kolejne pokolenie Rossardów, które występuje w reprezentacji Francji. Ciekawe zresztą, że Alkno wymieniając ostatnio zawodników z którymi pracował, którzy jego zdaniem zawdzięczają więcej własnej, bardzo ciężkiej pracy nad sobą niż talentowi, do "trudowników" zaliczył m.in Maksima Michajłowa i Siergieja Tietiuchina - a w przypadku tego ostatniego ojciec - były siatkarz i trener siatkarski, mama - dokładnie to samo. Więc poza tym, że jako dziecko Tietiuchin, jak bardzo wielu zresztą innych znanych siatkarzy od najmłodszych lat dorastał dosłownie w hali treningowej, ten talent odziedziczony w genach u niego musiał też być od początku obecny.
Awatar użytkownika
grzegorzg
Posty: 7684
Rejestracja: 3 wrz 2007, o 08:36
Płeć: M
Lokalizacja: Wrocław

Re: Liga Światowa 2017 - Mecze Reprezentacji Polski

Post autor: grzegorzg »

drukjul pisze:To trochę tak jak ze słynnym pianistą Horowitzem, który grał płaską dłonią i płaskimi palcami, ale wbrew wszelkim zasadom pianistycznej pedagogiki, to się w jego wypadku akurat świetnie sprawdzało. Tyle tylko, że w 100 tysiącach innych wypadków, mniej uzdolnionych muzyków, którzy chcieliby małpować Horowitza (a niektórzy nawet próbowali) to się już nie sprawdzi, więc dla nich będzie lepiej, aby trzymali się jednak prawideł.
Ale tylko trochę, i zupełnie nie tak. O ile znakomitą wiekszośc adeptów fortepianu trzeba zmuszać do jakichkolwiek ćwiczeń, często za pomocą imperatywów niezupełnie nieinwazyjnych, to do sportu garnie się najczesciej sama. Zapewniam, ze wiem co piszę...
Implikacje pozostawiam do przemysleń...
drukjul pisze:To oczywiście pewnie akurat nierozstrzygalny problem w ilu procentach o sukcesie decyduje talent, w ilu ciężka praca. Niektórzy trenerzy, jak opiekujący się od lat grupami młodzieżowymi ojciec obecnego kapitana reprezentacji twierdzą, że talent to jeden procent sukcesu, a cała reszta to ciężka praca. Andrea Anastasi twierdzi mniej więcej to samo, że np. wyćwiczenie dobrego przyjęcia u siatkarza sprowadza się do trzymania właściwej techniki plus odpowiedniej ilości powtórzeń na treningach i nie ma tu żadnej wiedzy tajemnej.
Wiedzy tajemniej moze i nie ma, ale niue tylko ilośc powtórzeń jest rózna dla kazdego zawodnika, o czy było zresztą wielokroc na forum. Otóz inna jest u kazdego trenera zdolnoiśc do dostrzegania zawczasu błędów zawodnika i ich korekty. Przeciez Anastasi nie mógł tego powiedzieć. ;) Zatem o ile słynne powiedzenie da Vinciego, a powtórzone przez Kubiaka , w znacznej mierze pozostaje aktualne, o tyle mamy dzisiaj do dyzpozycji masę urządzeń technicznych, które te "małpie" ćwiczenia moga wspomóc. Umiejętnoscia trenera pozostaje tylko skorzystanie z nich i włąsciwa analiza. A wszystko po to, aby ćwiczenia uczynic maksymalnie efektywnymi. Kolejna sprawą, która być moiże nie jest wiedza tajemną, ale być może się o nią ocviera, jest umiejjętność ocweny tego, czyw danym momencie zawodnikowi potrzebnych jest 50 powtórzeń czy 200. No więc Anastasi moze się wypowiadać poprawnie politycznie, a swoje robi, z lepszym czy gorszym skutkiem....
BYc może zatem, w analizie owych "punktów przegięcia pały" tkwi sedno sukcesu trenera, bo każda grupa jest inna, o czym świadczy choćby przykład nieodzałowanego Huberta Wagnera.
RR228
Posty: 138
Rejestracja: 30 kwie 2017, o 17:06
Płeć: M

Re: Liga Światowa 2017 - Mecze Reprezentacji Polski

Post autor: RR228 »

Na razie dla Fefe leci wielki minus na dobry początek. Porażka to głównie jego wina. Nie mamy topowych graczy, no ale też nie takich, którzy muszą się kompromitować z młodzieżówką Rosji + składem USA, gdzie mają w szóstce imprezowicza + przeciętniaka, który nawet w Bydgoszczy nic ciekawego nie grał. Jeśli na ME gra będzie wyglądała tak samo, to trzeba będzie pożegnać się z Fefe, bo ci zawodnicy normalnie nie są aż tak słabi, jak to pokazali na turnieju w Polsce.
kanimo

Re: Liga Światowa 2017 - Mecze Reprezentacji Polski

Post autor: kanimo »

No coz- tradycyjnie chyba gramy Memorial Wagnera. Wiec kilka sparingow zapewnione.

Zagralismy, pierwszy raz od dluzszego czasu sporo ponizej potencjalu, na wycinku calego turnieju.
Potencjal mamy na ok 6tego miejsca, przed nami Brazylia, Wlochy, USA, Francja jesli zagraja w najlepszych skladach i najlepsza siatkowke. Podobny potencjal ma Serbia (brak klasowego sypacza) nieco nizszy Bulgaria. O potencjale Rosji trudno sie wypowiedziec z powodu swiezosci druzyny (niedoswiadczony drugi przyjmujacy), prawdopodobnie jednak bedzie wyzszy od naszego.
Problem polega na przegrywaniu z drugimi trzecimi/mlodziezowymi skladami tych najlepszych oraz zespolami w naszym zasiegu typu Bulgaria i to dodatkowo po fatalnej grze.

Dla mnie, w przypadku nieudanych ME Fefe powinien byc do odstrzalu lub przynajmniej glebokiej analizy. Patrzyla bym rowniez na styl i organizacje gry.Te byly fatalne, rowniez w przypadku obecnosci na boisku glownie podstawowych i doswiadczonych graczy.

Dac spokoj Mice, ktory w sierpniu zacznie treningi. Bardziej przyda sie na MS. Moze tez w przyszlym roku calosc zafunkcjonuje lepiej.
I mam nadzieje, ze koncepcja trenerow chodzacych na pasku srodowiska (dzialacze plus komentatorzy/tatusiowie) i sponsorow wreszcie osmieszy sie wystarczajaco.

Edit
Padlo sporo surowych ocen, niektore w pewnym stopniu niesprawiedliwe.
Zwracam uwage na sprawe nastepujaca. Zawodnik, szczegolnie mlody i debiutant dostaje bardzo malo szans na gre. Jak wchodzi to gra niezle, rowniez w koncowkach. Mimo to nie dostaje nigdy pelnego seta do zagrania, nawet w przegranych spotkaniach.
I nagle, jak druzyna gra o wszystko, a mecz obraca sie na strone przeciwnika to wchodzi na dluzej w meczu ostatniej szansy. Peka i zostaje surowo oceniony (hejt).Oczywiscie dotyczy Macka.
W pewnej mierze Lomacza-to Fabie byl podstawowym dla Fefe.
Konar zagral swoje, troche zostal zajechany. Az sie prosilo o gre Macka we wczesniejszych fazach. To samo dotyczy Grzeska, w mniejszym stopniu bo to gracz doswiadczomy.
Klania sie sposob prowadzenia zespolu.
Jak dla mnie pisanie o glowie nastolatka u Muzaja jest pochopne w kontekscie sposobu wprowadzania w zespol.
Amerykanie grajac z nami postawili poza Jedrykiem na zawodnikow moze i przecietnych ale bardziej doswiadczonych.

Wszedzie, nie tylko w sporcie, od wziecia ciezaru na barki w sytuacjach kryzysowych sa najbardziej doswiadczeni i liderzy.
Ostatnio zmieniony 19 cze 2017, o 15:15 przez kanimo, łącznie zmieniany 2 razy.
Stojczewski
Posty: 1
Rejestracja: 19 cze 2017, o 14:06
Płeć: M

Re: Liga Światowa 2017 - Mecze Reprezentacji Polski

Post autor: Stojczewski »

Od dawna zdawałem sobie sprawę że nie jesteśmy potęgą siatkarską. Wczoraj aż śmiać mi się chciało widząc Amerykanów w zestawieniu z Polakami. My przy nich wyglądamy jak komary. Jedynie Kurek wygląda jak chłop reszta jak dzieciaki nie licząc Kubiaka, bo ten to typowy walczak który wykracza poza granice schematu.
Nie wiem zupełnie co było przyczyną tak katastrofalnej postawy podczas zakończonej przez nas Ligi Światowej. Kurka takiego nigdy nie widziałem, Zatorskiego również. Co prawda ten drugi mistrzem obron nigdy nie był to wyrywało mnie z fotela jak babole wpadały w nasze boisko metr od niego bez praktycznie żadnej reakcji.
Konarski rasowym bombardierem nigdy nie będzie bo potrzebuje idealnych piłek żeby zdobywać punkty. Nie zapominajmy że rasowy atakujący zdobywa punkty również z piłek źle wystawionych/dogranych. Tutaj akurat Konarski przy Drzyzdze ma pole do popisu :-) jasne że na Drzyzgę nie można zwalić odpowiedzialności za porażki, ale nierzadko jego wystawy wyglądają jak podczas meczyku na WF-ie w liceum. Jestem za tym aby jak najszybciej grać Komendą. Jak nie on albo Droszyński to już nikt. Któryś z dwójki wymienionych razem z Łomaczem od zaraz. Nigdy nie odpowiedniego momentu na głębokie cięcie, ale czym prędzej tym lepiej.
Aaa i najgłupszą i nierozsądną decyzją było przejście Kurka na przyjęcie. Prosta taktyka każdego zespołu serwować w Kurka w 90% przypadku odniesie sukces.
Jeśli uważałem Antigę, Castelaniego za słabych szkoleniowców to Fefe jest fatalny. I pomyśleć że mieliśmy Stojczewa na wyciągnięcie ręki...już Kolaković byłby lepszy. No coż dalej jesteśmy w tym samym polsatowsko-pzpsowskim bagnie...
Komunista
Posty: 538
Rejestracja: 23 wrz 2015, o 05:35
Płeć: M

Re: Liga Światowa 2017 - Mecze Reprezentacji Polski

Post autor: Komunista »

http://www.sport.pl/siatkowka/7,64948,2 ... n=FB_Sport
Kędzierzyn wierzy w trenera i nie zapomina Kurkowi, że przeszedł do Skry. Teraz to Kurek jest głównym winowajcą słabej gry kadry :D
kanimo

Re: Liga Światowa 2017 - Mecze Reprezentacji Polski

Post autor: kanimo »

Az taki glupi ten wywiad nie jest; Choc rzeczywiscie widac, ze ocena kariery Bartka z neutralnoscia to ma niewiele wspolnego.
Co nie zmiania faktu, ze mial byc lideram tego zespolu.
Ciezko wyczuc, czy to sprawa chwilowa czy dlugotrwala? Fizyka czy psychika? Najpewniej obydwie po trochu.

Ocena Fefe tez niewolna od klubowej wdziecznosci.

Bez Kurka w formie, bez Miki i z Konarem I Fabie pewnie nic wielkiego nie ugramy.
Tez bym wolala Kurka na ataku, jakis byl zywszy. Pozostanie jednak dziura na przyjeciu. Mozna zaglowac Buszkiem i Szalupa, powolac Wlodiego/Zalinskiego.
Jak na razie koncepcja/wykonawstwo do d...
kibic-alk
Posty: 414
Rejestracja: 3 sie 2016, o 17:32
Płeć: M

Re: Liga Światowa 2017 - Mecze Reprezentacji Polski

Post autor: kibic-alk »

Żenujące słowa Wspaniałego wobec Bartka. I właśnie dlatego nasza siatkówka jest tam gdzie jest. Układy i układziki rządzą.
RR228
Posty: 138
Rejestracja: 30 kwie 2017, o 17:06
Płeć: M

Re: Liga Światowa 2017 - Mecze Reprezentacji Polski

Post autor: RR228 »

kibic-alk pisze:Żenujące słowa Wspaniałego wobec Bartka. I właśnie dlatego nasza siatkówka jest tam gdzie jest. Układy i układziki rządzą.
Ja trochę nie rozumiem, czemu Kurkowi się najbardziej obrywa, skoro wszyscy grali tragicznie. Gdyby Buszek, Szalpuk i Śliwka grali genialnie, a Kurek słabo, to można by było mieć pretensje. No ale u nas nie było ani jednej postaci, która by cokolwiek grała. Kubiak coś tam próbował, ale też mu wszystko wracało pod nogi.
kanimo

Re: Liga Światowa 2017 - Mecze Reprezentacji Polski

Post autor: kanimo »

Bo po liderach spodziewa sie wiecej, niz po debiutantch i swiezakach?
Ale generalnie sie zgadzam-ciezar ciazy na trenerze. Niemniej Bartek mial byc liderem tej reprezentacji. Tak jak bywal poprzednio, przy wsparciu kolegow.

Mysle, ze jest to dobry moment o napisaniu o ocenach mlodych graczy.
Sa tutaj nazywani fujarami i przeciwstawiani prawdziwie wielkim talentom.
Talentom jak Bartek. Pisano, ze Bartek byl liderem repry w wieku 19 lat. ??? Powolywany owszem byl. Tylko ja o dziwo dobrze pamietam LS w 2009. Bartek siadywal wtedy na lawce Skry a Castellani powolal go na LS i gral nim do oporu. Na tym forum pelno bylo wpisow o bezsensownym ogrywaniu beztalencia co nie przyjmie, a w ataku wali po autach. A Bartek z kredytem zaufania gral.
Mial wtedy 21 lat i zostal prawdziwym liderem ekipy, z wachaniem w meczach po wyjsciu z grupy ME.

Taki Szalupa byl w wieku 19 czy 18 lat 5 przyjmujacym PL, powolany przez Antige tez w podobnym wieku co Bartek.
Wejscia niezle. Potem stagnacja i w sezonie nie dal rady w rywalizacji z Kurkiem. Powolanie na LS i fragmenty gry calkiem niezle w wieku 22 lat, kiedy Kuras odpalil tak naprawde jako 21 latek.
Dodatkowo nie wszyscy zawodnicy dojrzewaja podobnie i w podobnym czasie. Ci techniczni moga potrzebowac go wiecej.

Wiec moze z tymi fujarami i beztalenciami wezcie na spokoj. Dadza rade, poprawia wady to zostana. Nie- dadza sie wygryzc rocznikowi 97. Nie w nich jest problem.
Problem jest w jakosci liderow i braku glebi zaplecza z wczesniejszych rocznikow.
Ostatnio zmieniony 19 cze 2017, o 16:46 przez kanimo, łącznie zmieniany 2 razy.
kibic-alk
Posty: 414
Rejestracja: 3 sie 2016, o 17:32
Płeć: M

Re: Liga Światowa 2017 - Mecze Reprezentacji Polski

Post autor: kibic-alk »

Powiem szczerze, że też nie wiem. W ostatnim turnieju ( Łódź, Katowice) zagrał raptem dwa niepełne sety i to on stał się nagle główną przyczyną porażki. Jest bez formy - ok. Ale uderzanie w niego i umniejszanie jego dotychczasowych osiągnięć jest po prostu wstrętne. Tak samo jak czynienie z niego głównego winowajcy naszego niepowodzenia w LŚ. Ale odkąd pamiętam zawsze tak było. I teraz pytanie, czy ten zjazd formy u Kurka to też nie jest pokłosie tych wszystkich lat na świeczniku i hejtu który na niego spłynął.
Tak czy inaczej, ja po prostu nie trawię takiego zakrzywiania rzeczywistości.
kibic-alk
Posty: 414
Rejestracja: 3 sie 2016, o 17:32
Płeć: M

Re: Liga Światowa 2017 - Mecze Reprezentacji Polski

Post autor: kibic-alk »

kanimo pisze:Bo po liderach spodziewa sie wiecej, niz po debiutantch i swiezakach?
Ale generalnie sie zgadzaciezar ciazy na trenerze. Niemniej Bartek mial byc liderem tej reprezentacji. Tak jak bywal poprzednio, przy wsparciu kolegow.
Zgadzam się, że zawiódł. No ale mówienie, że ostatni dobry turniej to on zagrał na ME 2009, to jest karygodne. Ktoś mi tu zarzucał, że bronię Kurka. Ano bronię, bo uważam, że hejt na niego jest niewspółmierny do sytuacji. Zawiódł cały zespół.
kanimo

Re: Liga Światowa 2017 - Mecze Reprezentacji Polski

Post autor: kanimo »

Rada na hejt na Bartka nie powinien byc hejt na Szalpuka czy nawet slabo wypadajacego Sliwke.

Latwiej wejsc w zespol funkcjonujacy niz ewidentnie nie funkcjonujacy. Stad ocena debiutantow nie powinna byc zbyt surowa.

W ogole na hejt za wczesnie. Rowniez na trenera. Poczekajmy na ME, nawet jesli ze sceptycyzmem i starajmy sie wszyscy (ja rowniez) zlagodzic nasze jezyki.
VernonRoche
Posty: 2305
Rejestracja: 2 lis 2011, o 18:30
Płeć: M
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Liga Światowa 2017 - Mecze Reprezentacji Polski

Post autor: VernonRoche »

No no. Nawet Kowal dłużej "czekał" na zwalnianie. Chyba rekord w polskiej siatkówce. Przynajmniej na tym wyższym poziomie.
drukjul
Posty: 8444
Rejestracja: 2 lip 2015, o 16:23
Płeć: M

Re: Liga Światowa 2017 - Mecze Reprezentacji Polski

Post autor: drukjul »

VernonRoche pisze:No no. Nawet Kowal dłużej "czekał" na zwalnianie. Chyba rekord w polskiej siatkówce. Przynajmniej na tym wyższym poziomie.
No cóż. W przypadku poprzednich selekcjonerów kadry syndrom wypalenia i znużenia szkoleniowcem dopadał naszych orłów mniej więcej po dwóch latach niezłej na początku współpracy, ale że z upływem czasu bodźce trzeba intensyfikować to teraz "efekt nowej miotły" wystarczył na zaledwie dwa spotkania z Brazylią i z Włochami. Więc kto wie, czy nie trzeba się będzie jednak z Fefe rozstać znacznie szybciej niż z Antigą, Anastastim, czy z Castellanim?

Pamiętajcie również o tym, że przynajmniej z niektórymi siatkarzami reprezentacji z ZAKS-y jak Zator, Konar, czy Buszek De Giorgi współpracował już wcześniej przez całe dwa lata w drużynie klubowej, więc akurat w wypadku całej tej trójki sławetny syndrom wypalenia po 2 latach nie tylko mógł, ale wręcz powinien dopaść właśnie teraz. :]
RR228
Posty: 138
Rejestracja: 30 kwie 2017, o 17:06
Płeć: M

Re: Liga Światowa 2017 - Mecze Reprezentacji Polski

Post autor: RR228 »

No trener, który przychodzi do kadry i pierwsze co to doprowadza do kompromitacji ze zbieranym na szybko składem USA i młodzieżą rosyjską, to nie wystawia sobie najlepszej oceny.
Awatar użytkownika
hubert
Posty: 2904
Rejestracja: 2 wrz 2007, o 10:27
Płeć: M

Re: Liga Światowa 2017 - Mecze Reprezentacji Polski

Post autor: hubert »

drukjul pisze:No cóż. W przypadku poprzednich selekcjonerów kadry syndrom wypalenia i znużenia szkoleniowcem dopadał naszych orłów mniej więcej po dwóch latach niezłej na początku współpracy, ...
Skoro z 4 trenerami to miało miejsce to coś jest nie tak z głowami naszych zawodników. I od wywalenia tych trzeba rozpocząć. Nawet kosztem gry w II dywizji. Inaczej idzie przekaz dla następnych pokoleń graczy: "Nic nie musisz. Jak coś będzie nie tak to zwolnicie trenera."
Nic się nie stało, Polacy nic się nie stało !
ciorny17
Posty: 8466
Rejestracja: 6 sty 2011, o 11:22
Płeć: M

Re: Liga Światowa 2017 - Mecze Reprezentacji Polski

Post autor: ciorny17 »

hubert pisze:
drukjul pisze:No cóż. W przypadku poprzednich selekcjonerów kadry syndrom wypalenia i znużenia szkoleniowcem dopadał naszych orłów mniej więcej po dwóch latach niezłej na początku współpracy, ...
Skoro z 4 trenerami to miało miejsce to coś jest nie tak z głowami naszych zawodników. I od wywalenia tych trzeba rozpocząć. Nawet kosztem gry w II dywizji. Inaczej idzie przekaz dla następnych pokoleń graczy: "Nic nie musisz. Jak coś będzie nie tak to zwolnicie trenera."
+100

Najprawdziwsza prawda, jednakże Twój postulat o ich wywaleniu jest niemożliwy. Nasze gwiazdy mają w środowisku niemalże status nietykalnych także nic nie poradzimy.
Kłamca.
drukjul
Posty: 8444
Rejestracja: 2 lip 2015, o 16:23
Płeć: M

Re: Liga Światowa 2017 - Mecze Reprezentacji Polski

Post autor: drukjul »

RR228 pisze:No trener, który przychodzi do kadry i pierwsze co to doprowadza do kompromitacji ze zbieranym na szybko składem USA i młodzieżą rosyjską, to nie wystawia sobie najlepszej oceny.
Akurat rosyjskie roczniki 1995-1996 obrodziły w niesamowitą liczbę zdolnych siatkarzy - bo jeszcze pamiętajmy o tym, że bardzo brakuje w LŚ kontuzjowanego Poletajewa. Jak wiemy Rosjanie zagrają w F6, ale z Poletajewem w składzie na ataku ta reprezentacja mogłaby pewnie pomyśleć o medalach LŚ. W poprzednich latach siatkarze z tych dwóch roczników całkowicie zdominowali rozgrywki młodzieżowe - taki np Wołkow dwa razy zdobywał MŚ U21, raz U19, raz U23, o cyklicznym kolekcjonowaniu tytułów mistrzów Euorpy w rozgrywkach najpierw kadetów, potem juniorów już nie wspomnę. To trochę podobna sytuacja jak z naszymi rocznikami 77 i potem 83. Przychodzi taki jeden rok, że talenty pojawiają się całą falą, a potem na kolejny taki "wysyp" trzeba czekać nawet i całą dekadę, albo i więcej. Bardzo prawdopodobne że to jest właśnie ten przypadek. Wołkow, Klujka, Poletajew, Pankow, Własow, a może też i Kimierow zostaną twarzami rosyjskiej siatkówki na bardzo długo.

A jeżeli chodzi o Amerykanów to Patch, czy TJ DeFalco to też nie są wcale tuzinkowe talenty, które pojawiają się na amerykańskich uczelniach co roku. Wystarczy powiedzieć, że DeFalco był zgłoszony do LŚ już w sezonie 2016 i trenował z amerykańską I reprezentacją jako wtedy dopiero 19-latek już rok temu.
hubert pisze:
drukjul pisze:No cóż. W przypadku poprzednich selekcjonerów kadry syndrom wypalenia i znużenia szkoleniowcem dopadał naszych orłów mniej więcej po dwóch latach niezłej na początku współpracy, ...
Skoro z 4 trenerami to miało miejsce to coś jest nie tak z głowami naszych zawodników. I od wywalenia tych trzeba rozpocząć. Nawet kosztem gry w II dywizji. Inaczej idzie przekaz dla następnych pokoleń graczy: "Nic nie musisz. Jak coś będzie nie tak to zwolnicie trenera."
Obawiam się, że jest już za późno na taką naukę. Tak wielu ludzi w środowisku siatkarskim tyle razy powtarzało, że "efekt nowej miotły" i przyjście nowego selekcjonera nie tylko przynosi zawsze same pozytywne efekty, ale wręcz z góry gwarantuje odnoszenie sukcesów przynajmniej przez dwa pierwsze sezony współpracy w reprezentacji, że nawet sami siatkarze w tę wierutną bzdurę zdążyli uwierzyć. :(
VernonRoche
Posty: 2305
Rejestracja: 2 lis 2011, o 18:30
Płeć: M
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Liga Światowa 2017 - Mecze Reprezentacji Polski

Post autor: VernonRoche »

Pewne majowe popołudnie a.d. 2017. Siedziba Polskiego Związku Piłki Siatkowej, gdziekolwiek się znajduje. Prezes Kasprzyk siedział za stołem w skórzanym fotelu, o którym skrycie marzył już od początków wspinaczki po drabinie władzy i wpływów, ale obiecał sobie, że dopiero jak zostanie, przynajmniej we własnym mniemaniu, Kimś to sobie taki sprawi.
Jego pobrużdżoną zmarszczkami wieku i zafrasowania twarz miejscami oświetlało powoli chylące się ku zachodowi słońce, przesłaniane jedynie częściowo przez wcale pokaźny korpus pana Kmity, naczelnego generała od spraw sportowych Polsatu.
Prywatnie Kasprzyk pogardzał Kmitą. Uważał że telewizja powinna być jak dobry wiejski koń pociągowy: robić co do niego należy, nie skarżyć się i dawać powodować sobą pewną ręką woźnicy, którym był nie kto inny jak on sam, prezes PZPS. Przynajmniej w pana prezesa mniemaniu.

Kmita stał odwrócony plecami do pokoju, wpatrując się gdzieś w przestrzeń za oknem. Kasprzyk wiedział o czym mógł tak intensywnie i milcząco rozmyślać jego towarzysz. Przyszedł dzień, w którym powiadamią tłuszczę o wyborze nowego trenera reprezentacji Polski razem z samym nowym trenerem włącznie.
W rzeczywistości jednak Kmita nie myślał o trenerze. Myślał o tym co zrobi jego żona na kolację i czy aby przypadkiem nie będzie to znowu jakaś zielenina, którą zalecił mu znajomy lekarz. Kmita skrzywił usta z niesmakiem jakby na wspomnienie zielonych posiłków jakimi żywiła go ostatnio ta stara zołza będąca podobno jego żoną. Odwrócił się, spojrzał z podełba na Kasprzyka i już miał coś powiedzieć, kiedy wtem do drzwi zapukała cycata sekretarka Kasprzyka i nieczekając na zaproszenie wparowała do środka. Obrzuciła przelotnym spojrzeniem Kmitę i zogniskowała wzrok na swoim chlebodawcy.
-"jest ten Czerniawy okrąglejszy pan po którego miałam poslać, Rumun czy Włoch". -Zuzanna machnęła ręką że zniecierpliwieniem nad swoją własną ignorancję.
-wołać, panie prezesie?
-Obaj panowie wymienili szybkie spojrzenie.- wołaj - odburknął Kasprzyk.
-oby prawo pierwszych dwóch lat zadziałało i w jego przypadku - wyszeptał Kmita tuż przed tym jak do pokoju wsunął się postawny, czerniawy mężczyzna o karpim spojrzeniu.

Wiek gościa możnaby określić na wczesną jesień życia, jednak mimo karpich oczu można było ze spojrzenia gościa odczytać pewną charyzmę.
-----
Kiedy było po wszystkim, tzn już po przekazaniu przybyszowi dobrej nowiny o mianowaniu go głównodowodzącym reprezentacji Polski w siatkówkę, po szczerych uśmiechach Kmity i nieco mniej szczerych Kasprzyka, kiedy gość zdążył się już wynieść, Kasprzyk podszedł do pokaźnego barku i wyjął dwie ciężkie szklenice z krośnieńskiej manufaktury, oraz butelkę z bursztynową zawartością. -napijesz się Marian? - rzucił w kierunku stojącego wciąż pod oknem Kmity.
-wiesz że lekarz mi zabronił.- Marian Kmita zawahał się, machnął ręką jakby odpędzając natrętnego komara uprzykrzającego wieczorne grillowanie. - aaa polej. Jest w końcu okazja. Mamy trenera. - Kasprzyk nalał. - tylko wiesz Marian - zaczął przeciągle - nikt temu...Fefe nie powiedział, że jak przegra ze trzy mecze to będą go zwalniać. Wiesz jak było z Kowalem. Chłop pewnie do teraz nie odreagował. - Kmita jedynie pokiwał głową, pociągając z lubością solidny łyk osiemnastoletniego, kupionego specjalnie na tę okazję przez Kasprzyka Macallana.
Ostatnio zmieniony 19 cze 2017, o 18:43 przez VernonRoche, łącznie zmieniany 1 raz.
RR228
Posty: 138
Rejestracja: 30 kwie 2017, o 17:06
Płeć: M

Re: Liga Światowa 2017 - Mecze Reprezentacji Polski

Post autor: RR228 »

drukjul pisze:Akurat rosyjskie roczniki 1995-1996 obrodziły w niesamowitą liczbę zdolnych siatkarzy - bo jeszcze pamiętajmy o tym, że bardzo brakuje w LŚ kontuzjowanego Poletajewa. Jak wiemy Rosjanie zagrają w F6, ale z Poletajewem w składzie na ataku ta reprezentacja mogłaby pewnie pomyśleć o medalach LŚ. W poprzednich latach siatkarze z tych dwóch roczników całkowicie zdominowali rozgrywki młodzieżowe - taki np Wołkow dwa razy zdobywał MŚ U21, raz U19, raz U23, o cyklicznym kolekcjonowaniu tytułów mistrzów Euorpy w rozgrywkach najpierw kadetów, potem juniorów już nie wspomnę. To trochę podobna sytuacja jak z naszymi rocznikami 77 i potem 83. Przychodzi taki jeden rok, że talenty pojawiają się całą falą, a potem na kolejny taki "wysyp" trzeba czekać nawet i całą dekadę, albo i więcej. Bardzo prawdopodobne że to jest właśnie ten przypadek. Wołkow, Klujka, Poletajew, Pankow, Własow, a może też i Kimierow zostaną twarzami rosyjskiej siatkówki na bardzo długo.

A jeżeli chodzi o Amerykanów to Patch, czy TJ DeFalco to też nie są wcale tuzinkowe talenty, które pojawiają się na amerykańskich uczelniach co roku. Wystarczy powiedzieć, że DeFalco był zgłoszony do LŚ już w sezonie 2016 i trenował z amerykańską I reprezentacją jako wtedy dopiero 19-latek już rok temu.
Znam tych wszystkich graczy i wiem, co już osiągnęli. Tylko że Rosjanie w meczu z nami nie grali wcale cudownej siatkówki. Za to Polacy zagrali poniżej wszelkiej krytyki. Nie widziałem żadnej wyróżniającej się postaci w drużynie ani woli walki. Co do USA, to akurat Patch w meczu z nami nie grał a DeFalco szybko zszedł, a nas ograli znany imprezowicz Clark + Muagututia, którego wszyscy bardzo dobrze pamiętają z Bydgoszczy. Widziałem też, co grali na tegorocznej LŚ i po prostu naszemu pierwszemu składowi nie przystoi przegrywać z jednymi i drugimi w takim stylu.
hubert pisze:Skoro z 4 trenerami to miało miejsce to coś jest nie tak z głowami naszych zawodników. I od wywalenia tych trzeba rozpocząć. Nawet kosztem gry w II dywizji. Inaczej idzie przekaz dla następnych pokoleń graczy: "Nic nie musisz. Jak coś będzie nie tak to zwolnicie trenera."
Nasi od dawna już nic nie muszą. W lidze są limity i 16 drużyn, więc niezależnie od gry, nawet średni polscy gracze mogą sobie spokojnie znaleźć miejsce w szóstce. Do tego się cenią, bo wiedzą, że klub potrzebuje Polaków do szóstki. Do tego młodzi gracze gdzieś tak do 25 roku życia mają status młodych zdolnych, od których jeszcze nie trzeba nic wymagać.
Ostatnio zmieniony 19 cze 2017, o 18:51 przez RR228, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
madlark
Posty: 13544
Rejestracja: 15 maja 2009, o 23:07
Płeć: M

Re: Liga Światowa 2017 - Mecze Reprezentacji Polski

Post autor: madlark »

Waldemar Wspaniały: I szczerze mówiąc nie pamiętam, kiedy ostatni raz zdarzyło się nam nie awansować do turnieju finałowego Ligi Światowej, ale chyba dawno.
:D
To jest poważny facet?
Niech się sępy z polsatu udławią. Wróg publiczny polskiej siatkówki: polsat
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
Aranger
Posty: 4218
Rejestracja: 15 sty 2015, o 09:07
Płeć: M

Re: Liga Światowa 2017 - Mecze Reprezentacji Polski

Post autor: Aranger »

A w kwestii postawy Kurka w ostatnich latach albo z premedytacją nakłamał, albo w ogóle nie oglądał jego meczów.

Nawet w przypadku klapy na ME wyrzucanie Fefe nie ma sensu, czas trzeba dać minimum do MŚ.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Liga Narodów (dawniej LŚ)”