Liga Europejska mężczyzn 2015

Mateusz1993
Posty: 1682
Rejestracja: 11 kwie 2009, o 19:32
Płeć: M

Re: Liga Europejska mężczyzn 2015

Post autor: Mateusz1993 »

PvK pisze:Mateusz, nie bylo srebra IE Kowala :)
O kur**czę ale mi się powaliło. Mea Culpa, było czwarte, przecież, co sam sobie określałem jako, wynik na miarę możliwości, ale nie ponad stan, coś co było do osiągnięcia.
madlark pisze:Pytanie czy działania Kowla są autonomiczne, czy też realizuje wytyczne Stefana?
Stefan w czasie sezonu oglądał zawodników, a Kowal nie miał na to czasu.
Zwłaszcza tych, którzy mniej grali.
Trudno przyjąć, że te dwie kadry to autonomiczne byty.
Rolą kadry B raczej nie miały być wyniki, lecz ogrywanie zaplecza.
A Wy chcecie rozliczać po wynikach.
Madlark Kowala mógłby obronić tylko wynik, bo z innych rzeczy z których obserwuję kadrę, to po prostu nie ma zbyt wielu plus, niejasna koncepcja, chaos, lub może trochę brak tej koncepcji, nie widać jakiegoś konkretnego systemu dla tej kadry. Czy też ni bardzo wydaje mi się aby koncepcją na kadrę B miały być postacie pokroju Marcyniaka, Ferensa. Można było poszukać po I lidze bardziej, na prawdę jest /było w zeszłym sezonie tam paru graczy co teraz idą do Plusligi i dają jakieś nadzieję. Więc jeśli koncepcja, system, taktyka, czy skład personalny nie przekonuje to może to zrobić tylko wynik.
Awatar użytkownika
madlark
Posty: 13544
Rejestracja: 15 maja 2009, o 23:07
Płeć: M

Re: Liga Europejska mężczyzn 2015

Post autor: madlark »

kanimo pisze:
Nie uwierze, ze widzi przyszlosc polskiego srodka w Marcyniaku.
Jakie to ma znaczenie skoro i tak nie powącha parkietu?
Środek raczej się wykrystalizował.
Występy kadry B, to taki freestyle ;)
Niech się sępy z polsatu udławią. Wróg publiczny polskiej siatkówki: polsat
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
Awatar użytkownika
PvK
Posty: 1008
Rejestracja: 6 kwie 2011, o 21:06
Płeć: M
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: Liga Europejska mężczyzn 2015

Post autor: PvK »

kanimo pisze:Muzaj niech sie odetka w lidze. Nie zrobil tego u Falasci przez rok, dlaczego mialby w 2 miechy i pod wieksza presja?
Bo moze dostalby w koncu relna ku temu szanse. Gorzej od Romacia by nie gral, a potencjal tez zdecydowanie wiekszy. Konarskiego juz nie ma, Romac caly czas gra piach... Dalej Mamy Boladzia i wlasnie Muzaja.

Notabene Schulz i Muzaj grali porownywalna ilosc razy(nie liczac wejsc na blok Schulza), i statystycznie lepiej wypada ten mlodszy ;)
kanimo

Re: Liga Europejska mężczyzn 2015

Post autor: kanimo »

PvK pisze:
Notabene Schulz i Muzaj grali porownywalna ilosc razy(nie liczac wejsc na blok Schulza), i statystycznie lepiej wypada ten mlodszy ;)
Z ciekawosci-jak to obliczyles? Tzn w jaki sposob obliczyles dokladnie ile wchodzil na blok Muzaj a ile Schulz?
Muzaj na blok i na podwojna nie wchodzil?
Bo gole staty to 79 setow Schulza i 36 Muzaja. Porownywalna efektywnosc (S34 i M37%) w ataku i mniej bledow w serwisie u Damiana. Blok na set lepiej u Macka.

Wzrokowo wejscia Damiana wiecej wnoszace i przede wszystkim o mniejszym ryzyku bledu. Stad chyba wiecej wejsc na podwojna.
Potencjal jednak po stronie Macka ale trzeba go zrealizowac. Oby juz w tym sezonie.
Awatar użytkownika
PvK
Posty: 1008
Rejestracja: 6 kwie 2011, o 21:06
Płeć: M
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: Liga Europejska mężczyzn 2015

Post autor: PvK »

Nie liczylem. Oszacowalem.
I in plus takze skutecznosc ataku u Muzaja.
Matius

Re: Liga Europejska mężczyzn 2015

Post autor: Matius »

Nie oglądałem całości tego meczu, po pierwsze strona Polsatu wprowadziła w błąd i ominąłem pierwszy set, a po drugie takie upały że przed tie-breakiem zrobiłem drzemkę.

W każdym razie, największą bolączką tej kadry są przyjmujący. O ile wcześniej myślałem, że warto by sprawdzić Bednorza (Romacia też...) to teraz już wiem że przyjęcia nie ma za grosz, w ataku nic nie nadrabia, a dodatkowo nawet nie kończy dobrych piłek. Z takim przyjęciem raczej nie będzie nic perspektywicznego z tego gracza, co najwyżej przyjmujący pokroju Kooya, Kurka, którego typu nie lubię bo po prostu psuje grę reszcie formacji.

Pozostali zagrali swoje, podoba mi się rozwój środkowych, Kędzierski też robi dobre wrażenie, Bołądź dopiero wchodzi po wakacjach, a wygląda naprawdę dobrze poza ustawieniem gdzie atakuje z lewej strony i gdzie był rażąco nieskuteczny. Szkoda że tak mało grał do tej pory, akurat to mój faworyt jeśli chodzi o młodych atakujących, jeszcze nie oceniam Gryca i kadeckich atakujących bo za mało ich widziałem.
Awatar użytkownika
Noworoczny
Posty: 8666
Rejestracja: 29 gru 2013, o 14:52

Re: Liga Europejska mężczyzn 2015

Post autor: Noworoczny »

Matius pisze:nie będzie nic perspektywicznego z tego gracza, co najwyżej przyjmujący pokroju Kooya, Kurka
Hmm, na osi kontrowersji blisko maximum (-:
#muremzaheynenem

Odpowiadam tylko za to, co napisałem, a nie za to, co sobie pomyślałeś, czytając.
Tomson
Posty: 148
Rejestracja: 31 mar 2014, o 12:51
Płeć: M
Lokalizacja: Kraków

Re: Liga Europejska mężczyzn 2015

Post autor: Tomson »

Zaplecze kadry A dostaje bęcki od Estonii, Macedonii i Bóg wie jeszcze z kim się następnie pogrążą.

Ferens nigdy na poważnie nie zaistnieje w seniorskiej siatkówce jeśli diametralnie nie poprawi przyjęcia zagrywki, jest tak drewniany w tym elemencie że oczy bolą i aż żal się robi chłopaka bo kompletnie nie umie tego robić o przyjmowaniu na palce nie wspomnę bo gubił się totalnie.
Bednorz to największe rozczarowanie tej drużyny - już chyba nikt się nie dziwi czemu Antiga nie dał mu grać w Lś - nie ten level tak jak Zahorski i Pazdan za Leo.
Przyjęcie zagrywki bardzo kuleje i to największa bolączka nie tylko panów ale i kobiet a coraz mniej mamy siatkarzy/siatkarek z pewnym przyjęciem i zaczyna się skakanie po pozycjach nominalnych atakujących
"Jeśli na boisku czujesz się jak ptak, to poczuj, jak wspaniale jest latać, i fruń jak najwyżej po marzenia.'' ŚP. A.Gołaś
kanimo

Re: Liga Europejska mężczyzn 2015

Post autor: kanimo »

Zgoda z przedmowca. Tez nie obejrzalam calosci i nie wiem czy zmecze powtorke.
Dla mnie Bednorz jest rozczarowaniem. I tez mam watpliwosci co z niego wyrosnie (w sensie reprezentacyjnym). Na razie nie pokazuje nic ciekawego a za pare lat bedzie ostra konkurencja do kadry. Moze byc solidnym ligowcem.
Kedzierski in plus choc bez rewelacji. Podobnie Nowakowski.
Jednak gra z Szalpukiem i Sliwka miala troche wiekszy blysk.
Buchowski pozyteczny ale ja patrzec nie moge. Niby defensywny i podobno umie przyjmowac. W tiebreaku 2 przyjecia na druga strone jedno po drugim. Ale staty ma niezle. Chyba nie chce widziec jak zagrali ci co mieli gorsze.

Boladz jedyny rokujacy. Mam nadzieje, ze pogra troche i skoncza sie te rotacje. Bo nikt wartosciowy sie nie rozwinie wchodzac tak malo. Romac juz sie nagral.

A i umowmy sie, ze to nie zadne zaplecze. Zaplecze to paru grajkow z U21, Bociek, moze Wisnia moze moze kiedys Kedzierski (tez watpie).
drukjul
Posty: 8444
Rejestracja: 2 lip 2015, o 16:23
Płeć: M

Re: Liga Europejska mężczyzn 2015

Post autor: drukjul »

kanimo pisze:Zgoda z przedmowca. Tez nie obejrzalam calosci i nie wiem czy zmecze powtorke.
A ja widziałem tylko połową tie-breaka, więc jeśli chodzi o zupełny brak kompetencji w zakresie komentowania tego dzisiejszego spotkania, w gronie zabierających głos, przynajmniej na razie prowadzę. :D
Tomson pisze:Zaplecze kadry A dostaje bęcki od Estonii, Macedonii i Bóg wie jeszcze z kim się następnie pogrążą.
Akurat Estonia i Macedonia, szczególnie w obecnym, przedolimpiskim sezonie to naprawdę solidne drużyny i nie należy ich z góry lekceważyć. Macedończycy opierają swoją grę co prawda głównie na dwóch zawodnikach i to nominalnie grających na tej samej pozycji atakującego, ale są to już jednak siatkarze przynajmniej dobrego europejskiego formatu. Simovski już od lat jest czołowym bombardierem francuskiej Ligue A, a Nikola Gjorgiev, który wcześniej w lidze tureckiej i ma na swoim koncie takie wyczyny jak więcej niż 40 pkt zdobytych w jednym meczu, po przejściu do Paris Volley w ostatnim roku został nawet wybrany najbardziej wartościowym zawodnikiem ligi francuskiej. Jest więc to siatkarz, który jak myślę, z powodzeniem odnalazłby się nie tylko w czołowym klubie Plusligi, ale nawet w kadrze francuskiej, czy też w reprezentacji naszego kraju. To, że nie jest może jeszcze tak szeroko znany na arenie międzynarodowej spowodowane jest głównie tym, że reprezentacja Macedonii jednak nigdy nie należała do czołowej dwunastki, czy nawet dwudziestki najlepszych reprezentacji świata. Natomiast z rezerwami większości z tych dwunastu reprezentacji, nie tylko z Polską, jak z tego widać, są w stanie powalczyć.

W tym sezonie zaskoczeniem może być to, że trenerowi Macedonii udało się znaleźć miejsce na boisku zarówno dla Simovskiego, jak i Gjorgieva, przesuwając tego drugiego na przyjęcie. A on, chyba dosyć jednak nieoczekiwanie, całkiem nieźle sobie na tej nowej dla siebie pozycji radzi - meczu, jak już przyznałem, właściwie nie widziałem, ale w statystykach efektywność przyjęcia Gjorgiev miał zbliżoną do Ferensa i wyraźnie lepszą niż Bednorz. http://www.cev.lu/Competition-Area/Matc ... x?ID=27615

Można więc powiedzieć - ukryty talent. ;) A że Gjorgiev atakować potrafi i że ma świetną zagrywkę, to wiadomo było jeszcze przed meczem.
Matius

Re: Liga Europejska mężczyzn 2015

Post autor: Matius »

Noworoczny pisze:
Matius pisze:nie będzie nic perspektywicznego z tego gracza, co najwyżej przyjmujący pokroju Kooya, Kurka
Hmm, na osi kontrowersji blisko maximum (-:
Napisałem ten najbardziej optymistyczny wariant :) Osobiście nie lubię przyjmujących bez przyjęcia, ponieważ 1) muszą mieć wybitnych przyjmujących koło siebie 2) przyjęcia za 3 metr bardzo uproszczają grę 3) jak nie mają dnia to cała gra leży i nie ma zbytnio wariantu rotacji. Jak dla mnie tacy graczy powinni szukać szczęścia jako atakujący.
PJ_volleyball
Posty: 799
Rejestracja: 1 sty 2015, o 01:36
Płeć: M
Kontakt:

Re: Liga Europejska mężczyzn 2015

Post autor: PJ_volleyball »

Akurat Estonia i Macedonia, szczególnie w obecnym, przedolimpiskim sezonie to naprawdę solidne drużyny i nie należy ich z góry lekceważyć.
O ile można się zgodzić co do Estonii, która robi postępy i ma naprawdę solidną wyjściową siódemkę to do Macedonii się nie zgodze.

Nie można ich lekceważyć, ale to zespół, który kadra B prowadzona przez Kowala powinna ogrywac.
Gjorgiev to bardzo dobry atakujący, Simovski jest dobry i to wszystko.

Reszta zawodników Macedonii jest do bólu przeciętna. W elementach technicznych są słabi, przyjmują momentami tragicznie. Do tego dosyć wolna i raczej nie skomplikowana gra rozgrywających.
Z czym do ludzi.
Awatar użytkownika
madlark
Posty: 13544
Rejestracja: 15 maja 2009, o 23:07
Płeć: M

Re: Liga Europejska mężczyzn 2015

Post autor: madlark »

PJ_volleyball pisze:
Nie można ich lekceważyć, ale to zespół, który kadra B prowadzona przez Kowala powinna ogrywac.
Gjorgiev to bardzo dobry atakujący, Simovski jest dobry i to wszystko.

Reszta zawodników Macedonii jest do bólu przeciętna. W elementach technicznych są słabi, przyjmują momentami tragicznie. Do tego dosyć wolna i raczej nie skomplikowana gra rozgrywających.
Z czym do ludzi.
Do pełnego obrazu przydałaby się ocena potencjału kadry B.
Wg. mnie ten potencjał jest mierny, tak jak i obraz gry.
Niech się sępy z polsatu udławią. Wróg publiczny polskiej siatkówki: polsat
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
Mateusz1993
Posty: 1682
Rejestracja: 11 kwie 2009, o 19:32
Płeć: M

Re: Liga Europejska mężczyzn 2015

Post autor: Mateusz1993 »

Też widziałem dzisiejszy mecz (choć niecały), ale pierwszy wniosek gdy się na to patrzyło to jasno trzeba stwierdzić było to spotkanie dwóch słabych drużyn, na prawdę słabych. Macedończycy w wielu elementach są totalnie surowi, fakt, że nasza kadra B, która winna być zapleczem pierwszej reprezentacji, ale jak Madlark słusznie zauważył potencjał tej kadry jest mierny. Ale jeszcze o Macedoni, patrząc na nazwiska, to można by uznać, że może będą się w stanie pokazać z nienajgorszej strony, a mam tu na myśli głównie: Gjorgieva czy Simovskiego jak pisał Drukjul, są to gracze raczej znani, o pewnym poziomie, do tego Josifov też wydawał mi się nie najgorszy, no i spodziewałem się brata Gjorgieva na rozegraniu (ale nie śledzę tego sezonu w ich wykonaniu więc może jest po prostu słabszy). Więc jak widać kilku graczy ciekawych mają. Jednak jak pisałem wcześniej dla mnie w wielu elementach są surowi: przyjęcie słabo, obrona i asekuracja to tragedia, a ich zagrywka (w większości) oceniam jako cały zespół to jest kryminał, a asy jakie dziś zdobywali to chyba tylko przez słabe umiejętności naszych zawodników. I to na prawdę nie napawa optymizmem, bo z przyjęciem jest blado, Ferens jest totalnie surowy, Bednorz też słabo dzisiaj, Buchowski teoretycznie ma lepsze, ale i dziś miał problemy. Skład personalny to jedno, a styl gry, koncepcja, czy jakieś systemy to drugie i dalej tego nie widzę. A szczerze mówiąc to Boładź (słabo na lewym ataku), ale na tle pozostałych wygląda jak senior na tle juniorów (nie umniejszając tym drugim), bo na prawdę wygląda, że jest już zdecydowanie bardziej ukształtowany. No i teraz tak sobie myślę, że jakby tak Lozano postawił na Bartka, a nie La Caverę, to ma szansę zanotować progres w tym sezonie i wejść na jakiś fajny ligowy poziom, jeśli postawi na Amerykanina, to będzie ciężej, bo myślę, że przy sporej ilości szans Amerykanin też mógłby w pewnym sensie wypalić (tzn. w sposób taki aby Bołądź miał mało gry). Więc zobaczymy czy za rok nasz młody atakujący będzie dalej w tym samym miejscu czy pójdzie jednak do przodu.
Didek
Posty: 1364
Rejestracja: 2 sie 2015, o 14:55

Re: Liga Europejska mężczyzn 2015

Post autor: Didek »

Z takimi następcami to w kadrze A Leon będzie bardzo długo nie do wywalenia.
drukjul
Posty: 8444
Rejestracja: 2 lip 2015, o 16:23
Płeć: M

Re: Liga Europejska mężczyzn 2015

Post autor: drukjul »

PJ_volleyball pisze: Nie można ich lekceważyć, ale to zespół, który kadra B prowadzona przez Kowala powinna ogrywac.
Gjorgiev to bardzo dobry atakujący, Simovski jest dobry i to wszystko.

Reszta zawodników Macedonii jest do bólu przeciętna. W elementach technicznych są słabi, przyjmują momentami tragicznie. Do tego dosyć wolna i raczej nie skomplikowana gra rozgrywających.
Z czym do ludzi.
Przypomnę, że w ubiegłym roku w wiosennych eliminacjach ME kadrze Antigi grającej w najsilniejszym składzie z Wlazłym, Kurkiem i Winiarksim zdarzyło się przegrać 2:3 ze Słowenią, która to z kolei tej samej Macedonii, grającej mniej więcej w tym samym składzie personalnym jak w tym roku, właśnie w Lidze Europejskiej uległa. Na pewno więc Macedonia nie jest to dziś europejska ścisła czołówka, ale też nie przesadzajmy zaraz w drugą stronę - z dwoma bardzo dobrymi siatkarzami w składzie, to na pewno też nie jest taka ostatnia drużyna w Europie. Patrzmy choćby po sobie - wszyscy niby powtarzają jak mantrę, że siatkówka to sport drużynowy, ale nie ma co ukrywać, że kilka meczów na ubiegłorocznych MŚ to na dobrą sprawę wygrał w zasadzie w pojedynkę Mariusz i bez niego złotego medalu na pewno by nie było. Widać też choćby jak wielką różnicę w przypadku reprezentacji Bułgarii robi w tym roku brak jednego, jedynego Sokołowa. (nie wspominając już o braku Mateja Kazijskiego)

A w przypadku siatkówki kobiecej? Wyjmijmy choćby ze sbornej naturalizowaną w Rosji byłą reprezentantkę Ukrainy Gonczarową-Obmoczajewą, i reprezentacja Jurija Mariczewa, mogąca realistycznie myśleć o tym, że w Japonii na zbliżającym się Pucharze Świata, podobnie jak na niedawnym World Grand Prix drugie, lub nawet pierwsze miejsce, traci automatycznie 50% swojego aktualnego potencjału i prawdopodobnie też wszelkie szanse na jakikolwiek sukces na turnieju w Japonii.

Wybitne jednostki prowadzą silne drużyny do wielkich zwycięstw, ale nawet w przeciętnej drużynie, jak Macedonia tacy siatkarze jak Gjorgiev, czy Simovski to też skarb, bo przy najtrudniejszych piłkach potrafią zrobić różnicę. Na przykład dziś w tie-breaku, którego tylko kawałek jak już się przyznałem obejrzałem, zaimponował mi ten Gjorgiev między innymi tym, jak potrafił skończyć z lewego na naszym trójbloku mocno wyrzuconą i do tego wystawioną mu wyraźnie za głowę piłkę. Myślę, że 9 na 10, czy nawet 99.8% siatkarzy na jego miejscu próbowało w takiej sytuacji kiwać, a on jednak zaryzykował, pewnie też dlatego, że ma za sobą między innymi doświadczenie związane ze zdobywaniem więcej niż 40 punktów w pojedynczym meczu w lidze tureckiej. I to szalone ryzyko Macedończykom w tym wypadku akurat opłaciło się.
Awatar użytkownika
madlark
Posty: 13544
Rejestracja: 15 maja 2009, o 23:07
Płeć: M

Re: Liga Europejska mężczyzn 2015

Post autor: madlark »

drukjul pisze:
Wybitne jednostki prowadzą silne drużyny do wielkich zwycięstw, ale nawet w przeciętnej drużynie, jak Macedonia tacy siatkarze jak Gjorgiev, czy Simovski to też skarb, bo przy najtrudniejszych piłkach potrafią zrobić różnicę. Na przykład dziś w tie-breaku, którego tylko kawałek jak już się przyznałem obejrzałem, zaimponował mi ten Gjorgiev między innymi tym, jak potrafił skończyć z lewego na naszym trójbloku mocno wyrzuconą i do tego wystawioną mu wyraźnie za głowę piłkę. Myślę, że 9 na 10, czy nawet 99.8% siatkarzy na jego miejscu próbowało w takiej sytuacji kiwać, a on jednak zaryzykował, pewnie też dlatego, że ma za sobą między innymi doświadczenie związane ze zdobywaniem więcej niż 40 punktów w pojedynczym meczu w lidze tureckiej. I to szalone ryzyko Macedończykom w tym wypadku akurat opłaciło się.
Pełna zgoda, u nas nie ma lidera. Kto jest kapitanem w tej ekipie?
Niech się sępy z polsatu udławią. Wróg publiczny polskiej siatkówki: polsat
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
Awatar użytkownika
Noworoczny
Posty: 8666
Rejestracja: 29 gru 2013, o 14:52

Re: Liga Europejska mężczyzn 2015

Post autor: Noworoczny »

Już tak na marginesie dyskusji: fakt, że brak Sokołowa to duże osłabienie, jednak Bułgaria bez Kazika notowała lepsze wyniki, niż w ostatnich latach jego obecności w kadrze. Może dlatego, że musieli nieco urozmaicić grę nie mają takiej instancji. A może również dzięki temu, że zbiegło się to ze zmianą rozgrywającego.

Co zaś do samego tematu głównego, to włożyliśmy już dawno między bajki tezę, że Brazylia może wystawić trzy drużyny bijące się o medale. Okazało się, że koniec kariery Filho, zjazd Endresa i absencja Amarala i Kanarki leżą i kwiczą a do pierwszej kadry powołuje się największe pośmiewisko polskiej ligi. To jak by miało być w Polsce?? Jest dokładnie tak samo. Trzeba liczyć na powrót Zagumnego i Winiarskiego i dobry sezon (zdrowie) Boćka, żeby liczyć na dobry występ na IO (jeśli nasi się tam dostaną).

Uzbek może i pomoże Rusom w awansie do Rio, ale nie wierzę, że za rok będzie stanowił o sile Kacapów. Kanarki mają swoje problemy. Jankesi - obecnie chyba najkompletniejsza drużyna - lubią być chimeryczni. Żabojady może się nie dostaną.
#muremzaheynenem

Odpowiadam tylko za to, co napisałem, a nie za to, co sobie pomyślałeś, czytając.
StanLee
Posty: 6841
Rejestracja: 2 maja 2014, o 22:57
Płeć: M

Re: Liga Europejska mężczyzn 2015

Post autor: StanLee »

Nie można ich lekceważyć, ale to zespół, który kadra B prowadzona przez Kowala powinna ogrywac.
Zaplecze kadry A dostaje bęcki od Estonii, Macedonii i Bóg wie jeszcze z kim się następnie pogrążą.
No ale przecież skład, który zagrał z Estonią i Macedonią ciężko chyba nawet nazwać kadrą B - tą rzeczywistą ''kadrą B'' to graliśmy na Igrzyskach Europejskich, a tam naprawdę ciężko coś negatywnego napisać o wynikach naszej reprezentacji, gdy była ona przecież blisko wyeliminowania Bułgarii i finału tamtej imprezy. Właśnie na tamtym turnieju dobrze było widać, że jednak powodów do narzekania na nasze zaplecze raczej nie ma - bo było lepsze i od tego serbskiego, i od francuskiego, i od włoskiego, a w Europie ustępuje tylko Rosji. Z tamtego składu np. z Macedonią zagrali tylko Dryja i Wojtaszek, więc to zupełnie inne drużyny. Włosi w Baku nie wygrali nawet pojedynczego spotkania, a przecież Gabriele Nelli i Jacopo Massari po wyrzuceniu z kadry Sabbiego, Randazzo i Zajcewa dołączyli do pierwszej kadry Włochów na turnieju finałowym w Rio. Np. amerykańska kadra B na Igrzyskach Panamerykańskich dostała lanie od Argentyny i ugrała seta z Portoryko - i to Portoryko, gdzie nie było ich najlepszego zawodnika, grającego w Serie A Maurice'a Torresa. No a wobec takich zawodników jak rozgrywający West, Patch, DeFalco, Brinkley czy Averrill Amerykanie mają chyba nawet większe oczekiwania, niż my wobec Bołądzia czy Bednorza. Więc czy wyglądamy jakkolwiek źle na ich tle? Chyba wręcz przeciwnie.

W naszym wypadku trzeba mieć jeszcze pod uwagę dwie rzeczy, a mianowicie, po pierwsze to, że u nas niejako po MŚ rozpoczął się ''nowy'' cykl, a po drugie - że ten rocznik 93/94 od dłuższego czasu wiadomo było że jest jednak najsłabszym w naszej siatkówce od kilku ładnych lat. U nas po MŚ kariery reprezentacyjne zakończyli (przynajmniej na ten moment) Winiarski, Wlazły, Ignaczak i Zagumny, a to siłą rzeczy musiało się odbić na całej naszej siatkówce - dla nas pewnie MŚ w naszym kraju były porównywalnie ważne, co same Igrzyska, i zakończony sukcesem turniej był pewnym podsumowaniem kariery dla tych najbardziej doświadczonych zawodników. W przypadku innych krajów ciężko wskazać zawodników, którzy zakończyli te reprezentacyjne kariery w ostatnim czasie - ale jak co cztery lata, pewnie będzie to miało miejsce po Igrzyskach. U nas w wyjściowym składzie najstarszym zawodnikiem w momencie (oby) występów w Rio, będzie 29-letni Nowakowski, więc uzasadnione wydają się nadzieje, że jeszcze jeden cykl olimpijski ci najbardziej zawodnicy pograją. Przecież z takich graczy jak wymieniona wyżej czwórka, czy nieobecnych w tej pierwszej 14-tce kadry w tym sezonie zawodników jak Bartman czy Kłos, swobodnie zespół na miarę finału ME (zwłaszcza z naszą drabinką) można byłoby ułożyć, a czy na coś podobnego mogą pozwolić sobie Francuzi, Serbowie czy Niemcy? Trudno sobie coś takiego wyobrazić. A przecież nasza pierwsza reprezentacja z tymi samymi Francuzami i Serbami walczy na równych warunkach - jak widzieliśmy w Rio - pomimo zupełnie przeciętnej dyspozycji. Trójkolorowi mają znakomite pokolenie zawodników, z Earvinem Ngapethem, ale w szerszym kontekście to jednak my mamy większy potencjał, chociażby ze względu na popularność i popyt na siatkówkę, czy na samą wielkość kraju, w porównaniu do Serbów. A chyba też w takim kontekście rozmawiamy, gdy na tapecie jest nasze zaplecze. ;)

Poza tym, my na MEJ w 2012 roku mieliśmy problem, żeby skomponować jakąkolwiek parę przyjmujących, która gwarantowałaby przyjęcie i atak na zbilansowanym poziomie, a pomimo tego, że Muzaj był jednym z najlepszych zawodników tamtej imprezy - zajęliśmy 6. miejsce, a następnie nie zakwalifikowaliśmy się do MŚJ, co jednak w momencie, gdy kariera Maćka nie rozwinęła się tak jak należy, trochę o potencjale tej grupy zawodników mówi. A przecież Bednorz, Bołądź, Kędzierski czy Nowakowski - to właśnie zawodnicy z tego rocznika... Poza Mateuszem Bieńkiem, który chyba był zmiennikiem Krulickiego wtedy - może okazać się, że żaden z tych zawodników kariery reprezentacyjnych nie zrobi. Ale roczniki 95-97? Tutaj na każdej pozycji mamy co najmniej jednego baaardzo utalentowanego zawodnika - i gdy ci zawodnicy zaczną regularnie grać na parkietach Plusligi, to nawet czysto wynikowo stan naszej kadry B będzie zupełnie inny. Np. Lemański po poprzednim sezonie, jeżeli nie będzie miał już problemów zdrowotnych, daje w perspektywie następnych dwóch lat nadzieje (co najmniej) na przeskok a'la Bieniek - a wtedy może okazać się, że w perspektywie 1-2 sezonów miejsca w kadrze zabraknie siłą rzeczy dla Nowakowskiego czy Karola Kłosa. A w perspektywie jest przecież jest jeszcze Jan Kochanowski - i z tego naszego psioczenia na środkowych wyjdzie, że jesteśmy światową potęgą. :D

Powodów do obaw naprawdę nie ma, bo obok Rosjan (raczej po Rosjanach) w Europie i chyba na świecie mamy najszerszą grupę zawodników - takie problemy, jakie np. Brazylijczycy mają na przyjęciu, nam po prostu nie grożą, a z czasem może to wyglądać jeszcze lepiej, i wyglądałoby nawet wtedy gdybyśmy nie naturalizowali Leona. Więc gra pewnie mogłaby wyglądać lepiej, ale chyba nie ma co przesadnie narzekać, bo wydaje mi się, że w tej całej piramidzie naszych reprezentacji różnego typu w różnych kategoriach wiekowych - to rezultaty kadry B są zdecydowanie najmniej istotne.
kanimo

Re: Liga Europejska mężczyzn 2015

Post autor: kanimo »

Didek pisze:Z takimi następcami to w kadrze A Leon będzie bardzo długo nie do wywalenia.
A kto Ci powiedzial, ze sa tam jacykolwiek nastepcy?
Akurat na przyjeciu nie ma zadnego w aktualnej B i akurat na przyjeciu jest 4-5 bardzo obiecujacych zawodnkow.


Edit:
O sorrki, zdenerwowalo mnie i odpisalam szybko nie zauwazywszy, ze Stan odpowiedzial szeroko.

Leman to sierota, wiec brak kotuzji nie jest gwarantowany. Ale zdolny chlopak. Zobaczymy jak pograja na MS U21 i w sezonie ligowym.
Bo o gre mlodszych (97/98°-) w MS U19 mozna raczej byc spokojnym.
PJ_volleyball
Posty: 799
Rejestracja: 1 sty 2015, o 01:36
Płeć: M
Kontakt:

Re: Liga Europejska mężczyzn 2015

Post autor: PJ_volleyball »

Sam byłem przekonany przed dwumeczem, że Macedonia nie ma szans na awans do turnieju finałowego.
Tak się jednak składa, że ciągle ma szanse.

Ja mogłem tego nie wiedzieć, ale żeby pan Wanio mówił, że nie maja już szans?
Awatar użytkownika
madlark
Posty: 13544
Rejestracja: 15 maja 2009, o 23:07
Płeć: M

Re: Liga Europejska mężczyzn 2015

Post autor: madlark »

Macie jakiegoś streama?
Niech się sępy z polsatu udławią. Wróg publiczny polskiej siatkówki: polsat
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
Loszek
Posty: 587
Rejestracja: 24 kwie 2011, o 09:45
Płeć: M

Re: Liga Europejska mężczyzn 2015

Post autor: Loszek »

madlark pisze:Macie jakiegoś streama?
Jak rzeczywiście komentuje Wanio to jednak polecałbym laolę :D
Nie oglądałem wczorajszego meczu. Przypuszczam, że lepiej u Macedończyków wyglądało przyjęcie i zagrywka, ale na przykład w rozegraniu Kędzierskiego widać jakąś poprawę w stosunku do wcześniejszych tygodni, a i gra środkowych wygląda coraz lepiej.
Ciekawe, czy Bednorz zdąży wskoczyć na poziom z Olsztyna z seonu Plusligi. Z dobrym ofensywnym przyjmującym, radzącym sobie na wysokich piłkach mogłoby to wyglądać w miarę dobrze. Tylko to przyjęcie :(
PJ_volleyball
Posty: 799
Rejestracja: 1 sty 2015, o 01:36
Płeć: M
Kontakt:

Re: Liga Europejska mężczyzn 2015

Post autor: PJ_volleyball »

Przyjęcie i zagrywka lepsza u Macedończyków?
Gjorgiev wczoraj zagrywal źle, dzisiaj też bez szału. Jedynie Simovski wczoraj "strzelał" z zagrywki. Momentami ta ich zagrywka wyglada śmiesznie, a nie groźnie. I to jest trochę smutne.
Polacy wczoraj za dużo błędów w polu serwisowym.

Przyjęcie? Drewniani są strasznie.
lobmar
Posty: 760
Rejestracja: 22 mar 2015, o 23:38
Płeć: M

Re: Liga Europejska mężczyzn 2015

Post autor: lobmar »

Blamaz kadry Kowala trwa.Za tydzień pewne 4 miejsce czyli powtorka z Baku.
PJ_volleyball
Posty: 799
Rejestracja: 1 sty 2015, o 01:36
Płeć: M
Kontakt:

Re: Liga Europejska mężczyzn 2015

Post autor: PJ_volleyball »

Z jednej strony nie ma sensu jakoś nadmiernie ryzykować zagrywka, bo Macedończycy zwyczajnie słabo przyjmują.
Z drugiej strony jak widze te pseudo zagrywki u Polaków, które są imitacją zagrywki trudnej to się płakać chce.

Niektórzy niech zdejma pampersa, bo ciężko się musi z nim grac.

Kiepsko to wygląda. Rozumiem wszystko, ale powinno to wyglądać zdecydowanie lepiej.
lobmar
Posty: 760
Rejestracja: 22 mar 2015, o 23:38
Płeć: M

Re: Liga Europejska mężczyzn 2015

Post autor: lobmar »

Niech nikt już mi nie wmawia,ze Kowal jest wybitnym trenerem.Zeby przegrywać z tak przeciętnymi druzynami jak Macedonia to nie ma żadnego usprawiedliwienia.Prawdziwa rzeż to będzie w Wałbrzychu,gdzie nie ugrają zapewnie seta.
Awatar użytkownika
madlark
Posty: 13544
Rejestracja: 15 maja 2009, o 23:07
Płeć: M

Re: Liga Europejska mężczyzn 2015

Post autor: madlark »

lobmar pisze:Prawdziwa rzeż to będzie w Wałbrzychu,gdzie nie ugrają zapewnie seta.
Wiemy, że nie możesz się tego doczekać :]
Niech się sępy z polsatu udławią. Wróg publiczny polskiej siatkówki: polsat
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
lobmar
Posty: 760
Rejestracja: 22 mar 2015, o 23:38
Płeć: M

Re: Liga Europejska mężczyzn 2015

Post autor: lobmar »

madlark pisze:
lobmar pisze:Prawdziwa rzeż to będzie w Wałbrzychu,gdzie nie ugrają zapewnie seta.
Wiemy, że nie możesz się tego doczekać :]
Chciałbym,zeby wygrali,ale nic na to nie wskazuje.Nie wiem,czy my mamy tak marne zaplecze,czy tez trener nie daje rady.
Awatar użytkownika
madlark
Posty: 13544
Rejestracja: 15 maja 2009, o 23:07
Płeć: M

Re: Liga Europejska mężczyzn 2015

Post autor: madlark »

lobmar pisze:
madlark pisze:
lobmar pisze:Prawdziwa rzeż to będzie w Wałbrzychu,gdzie nie ugrają zapewnie seta.
Wiemy, że nie możesz się tego doczekać :]
Chciałbym,zeby wygrali,ale nic na to nie wskazuje.
Nie sądzę, bo wtedy wypadałoby odszczekać wcześniejsze wypowiedzi ;) albo czekać na następne potknięcie (długo) :]
Przecież to ostatnia okazja w najbliższym czasie aby dowalić Kowalowi
Niech się sępy z polsatu udławią. Wróg publiczny polskiej siatkówki: polsat
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
ODPOWIEDZ

Wróć do „Liga Europejska”