Forum siatkarskie Strefy Siatkówki

Już jutro rozpoczynają się rozgrywki Ligi Europejskiej

Gospodarzem turnieju finałowego ZLE będzie Tallin (Estonia). Finał odbędzie się w dniach 21-22 czerwca.

Podział na grupy ZLE


Podział na grupy SLE

Nie widzę nigdzie Słowenii, co się stało z tą drużyną?
Wiem, że w zeszłym roku odpuścili kompletnie ZLE i z niej spadli... i co się stało dalej?

Dużo w sumie nie tracą. Za udział w Lidze Europejskiej nie ma nawet punktów do rankingu CEV a Ligę Narodów widocznie bojkotują.

Już wiadomo, co się stało ze Słowenią. Zorganizują oni w tym roku Challenger Cup (turniej, którego zwycięzca zagra w Lidze Narodów 2020).

http://challengercup.volleyball.world/e ... on-process

Pomieszanie z poplątaniem w tej edycji. Na pierwszych miejscach w swojej grupie są Turcja, Hiszpania i Białoruś a na ostatnich Belgia, Finlandia czy też Estonia

Estonia ma wywalone, bo organizuje FF.

Re_soviaczka pisze:Estonia ma wywalone, bo organizuje FF.

Ok, mimo wszystko Kolejność Białoruś przed Ukrainą czy Turcja bez porażki a za nimi Łotwa (właśnie przed chwilą Turcy wygrali z nimi 3:0) to dla mnie dalej spora niespodzianka. W grupie Holendrów 3 drużyny mogą jeszcze awansować, a są to Chorwacja, która rozbiła Oranje 3:0 czy Hiszpania, o której siatkarski świat już zapomniał od 2010 roku, gdzie wygrali ustawiony mecz z Rosją.
A tak swoją drogą, co się stało z kadrą Macedonii, która osiągała pozycje medalowe w tym turnieju przez ostatnie kilka lat?

Ale już wiadomo, kto zagra w Final Four, więc dlaczego piszesz, że ktoś jeszcze może awansować?
Estonia, Holandia, Turcja, Białoruś.

Re_soviaczka pisze:Ale już wiadomo, kto zagra w Final Four, więc dlaczego piszesz, że ktoś jeszcze może awansować?
Estonia, Holandia, Turcja, Białoruś.

Nie spojrzałem na liczbę kolejek, a Holandia była pierwsza choć miała punkt mniej niż Hiszpania i Chorwacja.

Już w głowie wyobrażałem sobie finał Challengera, Belgia - Słowenia. Rodacy Heynena nie byli zainteresowani grą w Lidze Narodów?

Już raz do niej awansowali, ale mimo tego nie zagrali, bo związek sobie tak wymyślił. Może to było powodem, że postanowili olać.

Grali przez rok w Lidze Światowej, ale kiedy weszła Liga Narodów, wyrzucono ich do Europejskiej. A jak widać, wcale tak łatwo nie jest z niej awansować, przez co drugi rok zamiast z najlepszymi, tłuką się ze średniakami.
Mam nadzieję, że do Ligi Narodów awansuje Słowenia, ewentualnie Estonia/Holandia.

No, to grali w LŚ, starali się, wystawiali dobry skład i się utrzymali. Ale ktoś stwierdził, że lepiej im będzie w drugiej lidze, to się zniechęcili.

Holandia jak zwykle daje ciała. Przegrywają 0:1 z Białorusią.

SerCos pisze:Holandia jak zwykle daje ciała. Przegrywają 0:1 z Białorusią.

30 punktów Nimira nie pomogło, Białoruś wygrywa 3:1 i kontynuuje swoją udaną przygodę z tą edycją.

I w finale zagra z Turcją. Turcja jeszcze bez porażki i prawdopodobnie tak zakończy ten turniej

O ile jeszcze Turcy mają kilka fajnych nazwisk, z nową gwiazdą Lagumdziją i niedocenianym Subasim, tak Białoruś to dla mnie kompletne zaskoczenie. Najbardziej znany jest chyba Miskiewich, ale oprócz niego to raczej znajomość tych nazwisk wykracza poza wiedzę zwykłego dyletanta...ups.
No jest pułkownik Kuklinski i Busel, to na upartego można przerobić na Russella, ale i tak zaskoczenie.

Nie ma nawet dawnej gwiazdy chyba Wielunia jeśli dobrze pamiętam Serhiya Antonowicza, ale na Holendrów i tak wystarczyło

Nie wiem czy jest sens tworzenia tematu, bo został jeden mecz, o którym chciałem dać znać: dzisiaj o 20 finał rozgrywek pomiędzy Turcją a Ukrainą. Link: https://www.youtube.com/watch?v=PeHn-QyqU0Q

Turcja wygrała z Ukrainą 3-1.

Dobrze spisali się Turcy, wprawdzie parę ekip grało bez kluczowych zawodników, ale wygrali wszystkie spotkania, a Lagumdzija zrobił jakieś kosmiczne statystyki jak 36 punktów w półfinale z Estonią na 59% ataku. My tam wielokrotnie pisaliśmy, że Turcja jako reprezentacja zrobi w niedługim czasie bardzo duży progres, a Turcy ogrywają Ukrainę, Estonię, Białoruś, Portugalię czy Czechy - a w zanadrzu mają jeszcze tych dwóch świetnych chłopaków z rocznika 2002 (Bayram, Mandiraci), gdzie pierwszego nie było, a drugi był rezerwowym, których będą mogli wdrożyć do wyjściowego składu. Jedyny minus chyba jest taki, że z tego co rozmawiałem z tureckimi kibicami, to ten ich obecny trener jest po prostu słaby.

WysokiPortorykanczyk pisze:Turcja wygrała z Ukrainą 3-1.

Dobrze spisali się Turcy, wprawdzie parę ekip grało bez kluczowych zawodników, ale wygrali wszystkie spotkania, a Lagumdzija zrobił jakieś kosmiczne statystyki jak 36 punktów w półfinale z Estonią na 59% ataku. My tam wielokrotnie pisaliśmy, że Turcja jako reprezentacja zrobi w niedługim czasie bardzo duży progres, a Turcy ogrywają Ukrainę, Estonię, Białoruś, Portugalię czy Czechy - a w zanadrzu mają jeszcze tych dwóch świetnych chłopaków z rocznika 2002 (Bayram, Mandiraci), gdzie pierwszego nie było, a drugi był rezerwowym, których będą mogli wdrożyć do wyjściowego składu. Jedyny minus chyba jest taki, że z tego co rozmawiałem z tureckimi kibicami, to ten ich obecny trener jest po prostu słaby.

Jak się okazało ten przedwczesny finał między Turcją i Estonią to był w ogóle w dużym stopniu indywidualny pojedynek Adisa Lagumdziji z Olivierem Venno, który zdobył 28 pkt i też prezentował się szczególnie w dwóch pierwszych setach, po których to Estonia prowadziła przecież 2:0, można powiedzieć że rewelacyjnie https://www-old.cev.eu/Competition-Area ... x?ID=45234

Powiedzmy, że w cieniu wielkiego pojedynku tego dnia Kevin Durant vs. Giannis Antetokounmpo, ale pojedynek Lagumdzija (fantastyczne ratio +28 ) - Venno (też rzadko spotykane ratio +23 ) trzeba przyznać że też był na swój sposób godny podziwu i miał swoja dramaturgię - nawet przy drugiej meczowej i 14:13 w tie-breaku Estończyk jeszcze do swoich indywidualnych zdobyczy dołożył pięknego asa

Estonia miała swoją, pewnie jedyną szansę zamknąć ten mecz w III setach - w IV i V partii, mimo że trochę odchudzony to jednak w dalszym ciągu jak na siatkarza mający sporą, widoczną nadwagę Venno jednak coraz bardziej widocznie opadał z sił i doszła do głosu młodość i to że dysponujący praktycznie takimi samymi walorami fizycznymi Lagumdzija (wzrost 210 cm) jest o tych, pewnie już szybciej kilkadziesiąt, niż tylko kilkanaście kilogramów od niego młodszy. Mimo to i Estończyk - będący ostatnio na peryferiach wielkiej siatkówki, mógł się w tym turnieju bardzo podobać.

Ja niezmiennie nie mogę wyjść z podziwu dla efektywności Lagumdziji i jego kontroli ataku, 11% popsutych/zablokowanych ataków dostając mnóstwo śmieci, i to nie jest przypadek, bo w całym sezonie Serie A miał 12.4%, w Turcji 12.1%, cięzko mi sobie przypomnieć z głowy gracza o takich parametrach (210 cm, 109 kg), który miałby taką charakterystykę, pewnie w swoim prime będzie sezon w sezon robić te 20 punktów na mecz i 40% efektywności (tak było już w tym sezonie w playoffach), te 10% błędów to jest poziom Pawłowa w prime. Kaczmarek w tym sezonie robił 14%, a dostawał mniej piłek/lepsze piłki, tak dla porównania. Rychlicki miał 12.9%, a wystawiał mu De Cecco i atakował dużo rzadziej.

Nic dziwnego, że potem w tych plusominusach wygląda jak młody bóg. Oby się tylko nie połamał.

[post skasowany]