Forum siatkarskie Strefy Siatkówki

Jak powiadasz zupełnie bezproduktywna Kaczor. Nieporozumieniem jest jej powoływanie do reprezentacji. Ona nie tylko nic nie wnosi ale psuje super sytuacje. Ona działa de-motywująco na zespół. Dlatego dla mnie Makowski jest przeciętnym trenerem nie widzącym czegoś co widzą wszyscy, fachowcy, my pseudo-fachowcy i kibice. Kaczor nie mieści się w szóstce ligowej to jak może się znajdować w reprezentacji. Ten sam błąd popełnił Anastasi z Bartmanem. Niemal identyczna sytuacja.

ile teraz jest???? Polsat jest beznadziejny

ursula127 pisze:ile teraz jest????

Rosja 9-8 Polska http://www.livesports.pl/mecz/0WfJmms2/#szczegoly-meczu


Chyba coś się zacięło http://www.wynikilive.pl/siatkowka,na,zywo.php 14:13


No i przegrały 13:15

10:8 od kilku minut,przerwa jest?

Co za ch**je!!
Ja taki zdenerwowany przed telewizorem siedzę, a tu transmisja się urywa.

Skowrońska - kocham Cię!

15-13 dla Rosji,kompromitacja Polsatu
W tak ważnym momencie jakieś durne raklamówki i tylko pasek: oczekujemy na wznowienie transmisji,ani słowa o wyniku,ani głosu komentatora.

Przegrały do 13.

Kaczor na boisku to jedno wielkie nieporozumienie. Zachowuje się, jakby pierwszy raz na boisku była.

Skowrońska 41pkt !

Dla mnie jedynym pytaniem jest czy Makoś chciałby jeszcze wrócić do KSD jako atakującej a na przyjęcie dać przyjmującą prawdziwą , bo z całym szacunkiem do Aśki Kaczor - gra słabo i nie chce już używać innych słów w jej stronę

Skowrońska to w naszej kadrze jedyna zawodniczka prezentująca wysoki (momentami bardzo) poziom. Reszta zawodniczek to co najwyżej solidne siatkarki na poziom orlen ligi.

Trochę eksperymentów z atakującą i defensywną przyjmującą( słaby mecz Karoliny,nie daje rady kryć połowy boiska,ani w przyjęciu ,ani,tym bardziej , w obronie) może dać obiecujące rezultaty.Takie ustawienie(dwie przyjmujące na cały obszar boiska i dofensywna przyjmująca bez zadań w defensywie) dużo lepiej sprawdza sie w żeńskiej siatkówce niz w męskiej(klęski AA i Nawrockiego)Dlaczego? to proste,jest tu duzo mniejsza siła zagrywki i ataku i zawodnicznki defensywne mają łatwiej.

Moi drodzy.
Co ma zrobić trener Makowski skoro ma nadmiar nieźle atakujących, plus jedna super atakująca (41pkt.), a jak by nie spojrzeć to przyjmujących brak, brak i jeszcze raz brak.
Łatwo jest oceniać siedząc przed telewizorem, ale nie wiemy jak wyglądają codzienne treningi, jaka chemia jest w zespole, nie ma nas przy tym zespole. Może przez cały tydzień w treningu J.Kaczor prezentuje się dobrze, b.dobrze. Tego nie wiemy.
Dajmy trenerowi trochę czasu, o co sam przed rozgrywkami prosił, a znając pana Makowskiego wyciągnie odpowiednie wnioski.
Trzymajmy kciuki, bo ja osobiście wierze, że będzie coraz lepiej.
Pozdrawiam.

Lepiej pewnie będzie ale o ile procent, bo postęp można robić po 5, 10, 20 %. Oczywiście nie miałem złudzeń, że w tym roku nic wielkiego nie dokonają, ale chciałbym aby stworzyły poukładany zespół. Jest to możliwe, ale trzeba lepiej zestawić skład. Jeden problem nierozwiązywalny w polskiej żeńskiej siatkówce od czasów Glinki i Świeniewicz, że nie mamy jednej solidnej przyjmującej.
Dopóki nie znajdziemy ich następczyni nie ma mowy o zdobywaniu medali i walczeniu z klasowymi zespołami. Koniec kropka.
Obecnie najlepsza jest Werblińska ale ona nie che grać. Poza tym nawet ona to nie poziom wcześniej wymienionych. Jak taka się pojawi to jesteśmy w stanie nawiązać walkę z najlepszymi. Oczywiście Kaczor out, KSD na atak i na zmianę Żebrowska. Wtedy możemy coś zdziałać.

Ale wg.mnie lepszym rozwiązaniem byłoby np.postawienie na Kowalińską i Kosek na przyjęciu i na ataku KSD - tylko ,że Kowalińskiej nie ma w kadrze i nie wiem dlaczego

Omnibus pisze:Moi drodzy.
Co ma zrobić trener Makowski skoro ma nadmiar nieźle atakujących, plus jedna super atakująca (41pkt.), a jak by nie spojrzeć to przyjmujących brak, brak i jeszcze raz brak.
Łatwo jest oceniać siedząc przed telewizorem, ale nie wiemy jak wyglądają codzienne treningi, jaka chemia jest w zespole, nie ma nas przy tym zespole. Może przez cały tydzień w treningu J.Kaczor prezentuje się dobrze, b.dobrze. Tego nie wiemy.
Dajmy trenerowi trochę czasu, o co sam przed rozgrywkami prosił, a znając pana Makowskiego wyciągnie odpowiednie wnioski.
Trzymajmy kciuki, bo ja osobiście wierze, że będzie coraz lepiej.
Pozdrawiam.

nie jestem trenerem i nie mam inklinacji do uważania się za mądrzejszego od Makowskiego.Mam tylko nadzieję,że jego pomysł wyjdzie mu i reprezentacji na zdrowie i że ,mimo komentarzy o słabości naszych Pań,będą wakczyły o wysokie cele.

Wygląda na to, że K. Skowrońska w końcu zaczęła grać w reprezentacji tak jak od niej oczekiwano. 41 pkt z mocną drużyną to nie w kij dmuchał. Do tej pory grała dobrze w reprezentacji za Niemczyka na środku. Po zmianie pozycji na atak: w klubach włoskich czy tureckich dobrze sobie radziła, natomiast w reprezentacji stukała dużo punktów z zespołami średnimi lub słabymi, natomiast z czołówką sobie nie radziła. Meczów obecnego WGP 2013 nie oglądałem, natomiast z komentarzy wynika, że jest liderką w meczach z najlepszymi zespołami świata.

Po pierwszym weekendzie WGP na pochwałę zasługują Skowrońska i Maj. K. Skowrońską nachwalili się już wszyscy, także tutaj nie będę dalej ciągnąć tematu. Natomiast Maj... super obrony! Niewątpliwie to też duża zasługa bloku i to niestety jedyny element, za który można pochwalić resztę naszych zawodniczek. Przyjęcie- czasami odnoszę wrażenie czy nie lepiej by było gdyby każda z trzech zawodniczek miała taki samy plac do obrony, bo wydaje mi się, że tak się gubią, iż Skowrońska sama nie wie czy piłkę na nią lecącą ma brać czy przypadkiem nagle nie wyskoczy P. Maj i jej nie sprzątnie. To wchodzenie sobie w pole jest moim zdaniem powodem wielu nieporozumień i błędów w przyjęciu. Ciekawe czy więcej tych błędów by było, gdyby każdy wiedział, że nikt mu nie "pomoże".
Odnośnie nowej, młodej drużyny to chciałam zauważyć, że niedoświadczony to mamy tylko środek, a więc pozostałe nasze reprezentantki z wyjściowej szóstki powinny prezentować zdecydowanie lepszy poziom. Szczególnie mówię tu o J. Kaczor, bo to pod nią... by ona mogła grać na ataku i pokazać swoje bardzo dobre umiejętności została ustawiona Skowrońska na przyjęciu. Mam nadzieję, że nasza podstawowa atakująca, przynajmniej z nazwy udowodni, że ta taktyka nie idzie na marne!

krzysiu pisze:Ale wg.mnie lepszym rozwiązaniem byłoby np.postawienie na Kowalińską i Kosek na przyjęciu i na ataku KSD - tylko ,że Kowalińskiej nie ma w kadrze i nie wiem dlaczego

A od kiedy Kowalińska gra na przyjęciu?
http://chemik-police.info/druyna/skad.html

Owszem Kowalińska zamiast Kaczor to tak, ale nie na przyjecie pls!!!

A czy Kosek jest najlepszą przyjmującą? Raczej wątpię, stąd takie zestawienie które proponujesz to raczej element humorystyczny

picaporte pisze: Przyjęcie- czasami odnoszę wrażenie czy nie lepiej by było gdyby każda z trzech zawodniczek miała taki samy plac do obrony, bo wydaje mi się, że tak się gubią, iż Skowrońska sama nie wie czy piłkę na nią lecącą ma brać czy przypadkiem nagle nie wyskoczy P. Maj i jej nie sprzątnie. To wchodzenie sobie w pole jest moim zdaniem powodem wielu nieporozumień i błędów w przyjęciu. Ciekawe czy więcej tych błędów by było, gdyby każdy wiedział, że nikt mu nie "pomoże".

Zwróć uwagę na taki drobiazg: Kasia(dowolna zawodniczka) obarczona przyjęciem nie zrobi 40 pkt w meczuu

Ale chodzi mi o to ,że Kowalińska grała już u Świderka na przyjęciu i to był lepszy efekt z nią na przyjęciu i KSD na ataku niż jest teraz.

Abstrahując od pozycji, to chyba jednak - przynajmniej dla mnie - zawodniczka, która świadomie wybiera niższą klasę rozgrywkową, automatycznie pozbawia się możliwości gry w reprezentacji. Oczywiście, pewnie znalazłyby się jakieś wyjątki, ale to pewnie bardziej graniczące z jakimś fenomenem. Czy takim jest Kowalińska ? Wątpię...

A może po prostu poszła za kasą , której pewnie nie zarobiłaby w tamtym czasie ; teraz jest już w +Lidze , a w kadrze szerokiej jest Raczyńska,która jakżeby inaczej też grała w Chemiku Police

grzegorzg pisze:Abstrahując od pozycji, to chyba jednak - przynajmniej dla mnie - zawodniczka, która świadomie wybiera niższą klasę rozgrywkową, automatycznie pozbawia się możliwości gry w reprezentacji. Oczywiście, pewnie znalazłyby się jakieś wyjątki, ale to pewnie bardziej graniczące z jakimś fenomenem. Czy takim jest Kowalińska ? Wątpię...

Tylko jak to liczyć?
Skowrońska wybrała ligę chińską średnio prestiżową, a powołanie dostała

krzysiu pisze:Ale chodzi mi o to ,że Kowalińska grała już u Świderka na przyjęciu i to był lepszy efekt z nią na przyjęciu i KSD na ataku niż jest teraz.

efekt czyli wynik... nie powalający. Iza ma predyspozycję na atak (min. niezły młotek w ręku) ale nie ma motoryki na przyjęcie.
Zamiana Kaczor na Kowalińską to dużo lepsze rozwiązanie jeśli chodzi o atak.
Niestety brak nam pasywnego przyjecia. Kosek słabiutko... trzeba szukac dalej..
No i Radecka też w tych meczach nie zachwyciła...

Ale jak mamy szukać dalej jak na przyjęciu gra ciągle Różycka i nagle na przyjęciu gra KSD i może wróci na tą pozycję Anka Werblińska i tyle. Nie sprawdzamy nikogo nowego

madlark pisze:

grzegorzg pisze:Abstrahując od pozycji, to chyba jednak - przynajmniej dla mnie - zawodniczka, która świadomie wybiera niższą klasę rozgrywkową, automatycznie pozbawia się możliwości gry w reprezentacji. Oczywiście, pewnie znalazłyby się jakieś wyjątki, ale to pewnie bardziej graniczące z jakimś fenomenem. Czy takim jest Kowalińska ? Wątpię...

Tylko jak to liczyć?
Skowrońska wybrała ligę chińską średnio prestiżową, a powołanie dostała

Eh, ale nawet mrużac wszystkie zmysły, trudno porównać ligę chińską i 1 ligę, nie mówiąc o trenerce .

krzysiu pisze:A może po prostu poszła za kasą , której pewnie nie zarobiłaby w tamtym czasie ; teraz jest już w +Lidze , a w kadrze szerokiej jest Raczyńska,która jakżeby inaczej też grała w Chemiku Police

Sytuacja bez porównania. Z jednej strony zawodniczka chocby i po genialnym sezonie w 1 lidze (o ile w ogóle, nie mam pojecia, piszę hipotetycznie), która dopiero w tej lidze zaistniała, a z drugiej zawodniczka świadomie skazujaca się na sportową degrengoladę. Pierwszy przypadek można sprawdzić, szczególnie w obliczu mizerii na tej pozycji, spowodowanej róznymi czynnikami. Drugi świadczy - moim zdaniem - o słabej ambicji sportowej. Takie postawy powinny charakteryzować zawodników w pewnym wieku, w którym bez znaczenia jest już klub/trener/liga. Po prostu po osiągnięciu pewnego poziomu umiejętności, najczęściej już o formie sportowej decyduje w głównej mierze forma fizyczna . Dla mnie Żebrowska nie osiągnęła dotychczas takiego pułapu, i był to krok w tył. Podkreślę jednak - to moja opinia. Ale jak widać na załączonym obrazku - nie tylko...

Artek1967 pisze:

krzysiu pisze:Ale chodzi mi o to ,że Kowalińska grała już u Świderka na przyjęciu i to był lepszy efekt z nią na przyjęciu i KSD na ataku niż jest teraz.

efekt czyli wynik... nie powalający. Iza ma predyspozycję na atak (min. niezły młotek w ręku) ale nie ma motoryki na przyjęcie.
Zamiana Kaczor na Kowalińską to dużo lepsze rozwiązanie jeśli chodzi o atak.
Niestety brak nam pasywnego przyjecia. Kosek słabiutko... trzeba szukac dalej..
No i Radecka też w tych meczach nie zachwyciła...

Radecka gra tak jak zawsze, czyli bez większego ryzyka. Kasia Skorupa jest trochę odważniejsza aczkolwiek miewa problemy z dokładnością, Wołosz też wydaje mi się ciekawą rozgrywającą. Co do Kaczor to już same podpowiedzi na temat nabiegu dyskwalifikują ja z gry na poważnym poziomie, 28-29 latka (dokładnie nie pamietam) która ma problem z nabiegiem?
Kasia Skowrońska z Rosją rękawami oddychała a i tak z drugiej linii kończyła, prawdziwa liderka , ręce same składały się do oklasków.

krzysiu pisze:Ale chodzi mi o to ,że Kowalińska grała już u Świderka na przyjęciu i to był lepszy efekt z nią na przyjęciu i KSD na ataku niż jest teraz.

Wydaje mi się, że i u Świderka Skowrońska stawała na przyjęciu, a Żebrowska na ataku. Swoją drogą serio Kaczor da więcej drużynie niż Sieczka? Nie można ustawić Kaśki tam, gdzie jej miejsce, a na przyjęcie dać ofensywną Ewelinę? Skoro i tak gramy o nic, to nie widzę sensu gry Kaczorem i Koskiem, nie dość, że słabe, to już i nie najmłodsze.

Widać po Makowskim , że nie odpuści tego projektu w tym sezonie z KSD na przyjęciu ; ciekawe co będzie jakby wróciła Anka Werblińska