WGP 2014

baleron
Posty: 55
Rejestracja: 20 sie 2013, o 12:27
Płeć: M

Re: WGP 2014

Post autor: baleron »

Belgijki bez van Hecke nie mają mocy. Jeszcze jak ze składu wypadnie Dirickx to będą w zasięgu Polek :D


Na laola wyskakuje mi: Due to existing TV rights it is not possible to broadcast this stream on laola in your country.
Dlaczego tak. O co chodzi?
radek0389
Posty: 469
Rejestracja: 24 sie 2008, o 20:01
Płeć: M

Re: WGP 2014

Post autor: radek0389 »

baleron pisze:Belgijki bez van Hecke nie mają mocy. Jeszcze jak ze składu wypadnie Dirickx to będą w zasięgu Polek :D


Na laola wyskakuje mi: Due to existing TV rights it is not possible to broadcast this stream on laola in your country.
Dlaczego tak. O co chodzi?
Zwyczajne ograniczenie transmisji terytorialne, czyli nie mają licencji na pokazywanie tych meczów w Polsce, a dokładniej dla polskiego ip.
Trzeba pokombinować z proxy.
Awatar użytkownika
Noworoczny
Posty: 8666
Rejestracja: 29 gru 2013, o 14:52

Re: WGP 2014

Post autor: Noworoczny »

StanLee pisze:Kol. Noworoczny, sorry, że dopiero teraz, i sorry, że skrótowo odpisze.

Uważam, że jest więcej dobrych zawodniczek, bo w Europie ich liczba jest podobna, ale na świecie dzięki USA, większym tradycjom w Am. Południowej i przede wszystkim Azji już nie. Żeby było bardziej empirycznie. Weź sobie zagranicznych zawodników ośmiu najlepszych zespołów Superligi facetów, i zagraniczne zawodniczki z wielkiej trójki w Turcji. W ośmiu drużynach najlepszej ligi świata mężczyzn gra jak na szybko policzylem 16-stu zagranicznych zawodników ośmiu narodowości (nie liczyłem Divisa, bo kto wie czy by grał tam gdzie gra jako nieRosanin, poza tym Costagrande musiałbym liczyć jako Argentynke). U pan w Vakifbanku, Fenerbahce i Eczacibasi - 15 zagranicznych zawodniczek ... dwunastu narodowosci. U panów są to: Szwed, Czech, Bułgar, Włosi, Niemcy, Amerykanie i Kubańczycy, oraz Brazylijczyk Marlon. U pań w tych wielkich tureckich klubach: Holenderka, Brazylijka, Włoszki, Serbka, Bulgarka, Niemka, Amerykanki, Dominikanka, Chorwatka, Francuzka, Koreanka, Kolumbijka.

Wiadomo, że to ma margines błedu, ale przecież te tureckie zespoły stać na każda siatkarkę świata. W Superlidze Surgut czy Kemerowo już niekoniecznie, więc prędzej to tam powinniśmy oglądać graczy mniej siatkarskich narodowsci. Do tego jeszcze trzeba mieć na uwadze, że z kraju sporadycznie wyjeżdżają Chinki i Japonki - a to tak jakby u panów w Europie nie grali Amerykanie. W Rabicie Baku obecnie będą grać Tajka, Polka, Dominikanka, Portorykanka, Kubanka czy Amerykanka, a każda z nich to siatkarka światowej klasy. Do tego u pań najlepsza libero na świecie to Dominikanka, najlepsza środkowa ostatnich lat w Europie to Chorwatrwatka, najlepsze rozgrywające tego wieku to Włoszka, Chinka i Japonka, a najlepsza skrzydlowa świata to Koreanka. I nie, wcale nie są to przesadzone opinie.

Mniej więcej dlatego uważam, że więcej jest dobrych zawodniczek, a jako, że siatkówka żeńska jest bardziej globalna (chyba tu mi przyznales rację), to więcej jest dobrych zespołów. Więc czy to nie jest równoznaczne z wyższym poziomem sportowym? Trzymając się Twojej retoryki, w siatkówce jak w rzucie młotem - poziom wyższy u pań, na podobnej zasadzie.


Proponuję darować już sobie to "kol", zwłaszcza, że nie jest to forma tutaj stosowana (-:

Twoja odpowiedź o poziomie, choć bardzo ciekawa, jak zwykle zresztą, omija wogóle sprawę, którą ja poruszyłem. Skoro z założenia poziom ŻE jest dużo niższy, niż poziom MĘ, to nie można pisać, że jest (obecnie) wyższy. Można napisać, że poziom ŻE jest obecnie wyższy, niż ostatnio, czy niż zazwyczaj, czy też najwyższy w historii (to ostatnie będzie najbliższe prawdy, bo, pomijając kwestie takie, jak np. ilość niedozwolonego dopingu w kolarstwie, poziom każdego sportu się raczej podnosi, choć wizualnie może być mniej atrakcyjny. Tajki grają milszą dla oka siatkówkę z dużą ilością ciekawych kombinacji, jednak triumfy święcą wysokie dziewuchy, które upodobniły się do męskiej+obiegnięcie). Można pisać o MĘ, że poziom obecnie jest nieco niższy, niż ostatnio (np. ze względu na brak takich osobowości, jak Vermiglio, Garcia, Ball, na rozegraniu).
Ale nie można napisać, że poziom ŻE jest obecnie wyższy, niż MĘ.
Nigdy ŻE do MĘ nie była porównywana i stąd wszelkie wnioski tego typu są nieuzasadnione.
Jakby powiedział prezes Ochódzki Ryszard: Nie mieszajmy dwóch systemów walutowych.

Dodatkowo, może byś sprawdził, bo to ciekawa sprawa, kto zarabia więcej: najlepsze 10 czy 20 zawodniczek na świecie czy najlepszych 10 czy 20 zawodników?
#muremzaheynenem

Odpowiadam tylko za to, co napisałem, a nie za to, co sobie pomyślałeś, czytając.
sharkinator
Posty: 131
Rejestracja: 7 paź 2012, o 13:28
Płeć: M

Re: WGP 2014

Post autor: sharkinator »

Tak sobie oglądam mecz Japonia-Rosja i nie wiem jak ta rosyjska drużyna osiąga sukcesy. Japonki swoją malutką rozgrywającą ustawiają na środek bloku, a Rosjanki nie wykorzystują tego i nie grają w ogóle przez środek. Rosyjska gra jest tak prymitywna, że aż się dziwię, że stawiając świeczki na skrzydłach potrafią wygrywać.
A Japonki ogląda się z przyjemnością, dla tych obron kocham siatkówkę japońską, do tego cudowny doping, który sprawia że panuje magiczna atmosfera. Szkoda, że nie funkcjonuje im środek. Przypominają się czasy jak Polki grały w turniejach w Japonii, szkoda że przez najbliższych kilka lat nie będzie mi dane oglądać Polek grających w Japonii.
StanLee
Posty: 6841
Rejestracja: 2 maja 2014, o 22:57
Płeć: M

Re: WGP 2014

Post autor: StanLee »

Nie jestem taki dobry w sporach semantycznych... ;-)

Wiadomo, że ''wyższy poziom'' to spory skrót myślowy - bo, chociażby z szacunku do innych forumowiczów, nikt (mam nadzieję!) nie uważa, że ktoś może uważać - iż Zhu Ting jest lepszym zawodnikiem niż Zajcew na przykład.

To analogiczna sytuacja jak do rzutu młotem w lekkiej atletyce. U panów obecnie rzuca się bliżej, niż rzucało się 10 lat temu. Niby rezultat konkursów jest oczywiście ten sam - ktoś tam dostanie medal, ale na szczęście to sport mierzalny, i Fajdek z Parszem rzucają bliżej niż Ziółkowski z Murofushim. U pań? Wiadomo, że Parsz rzuca dalej niż Włodarczyk, ale tam trzy zawodniczki występują na poziomie rekordu świata - i każda z tego tercetu kiedyś go dzierżyła. Więc nieadekwatnym jest stwierdzenie, że poziom rywalizacji w rzucie młotem u pań jest na wyższym poziomie? Wydaje mi się, że nie. Tak samo jest w siatkówce. Ale, że tu żadnych pomiarów nie ma, to tylko subiektywna opinia.
Awatar użytkownika
Noworoczny
Posty: 8666
Rejestracja: 29 gru 2013, o 14:52

Re: WGP 2014

Post autor: Noworoczny »

No właśnie o tym pisałem wyżej, że w lekkiej od biedy to można jeszcze porównać. Od biedy, bo różne czynniki mogą mieć miejsce, choćby to, że łatwiej jest rzucać na poziomie rekordu świata w konkurencji, która ma kilka lat, niż w tej o wiekowej tradycji. Podobnie w 3skoku i tyczce. Ale za parędziesiąt lat już tak łatwo nie będzie i o ile nie pojawi się jakiś nowy damski młociarski Bolt, albo jakiś nowy ekstrakoksik, nie będzie się rzucać paru rekordów w roku.

A w siatce, z racji braku jakiegokolwiek kryterium porównawczego, opieramy się wyłącznie na wrażeniach artystycznych.
#muremzaheynenem

Odpowiadam tylko za to, co napisałem, a nie za to, co sobie pomyślałeś, czytając.
StanLee
Posty: 6841
Rejestracja: 2 maja 2014, o 22:57
Płeć: M

Re: WGP 2014

Post autor: StanLee »

Oglądał ktoś mecz Brazylii z Chinkami od początku? Jestem ciekaw, czy komentatorzy Polsatu dalej nie odnotowali, że Chiny grają w rezerwowym składzie, słuchałem dwa sety, i chyba nie, bo Niemczyk mówił, że nie funkcjonują jako drużyna, i brak im stabilności, ciekawe dlaczego. :D
JustVolleyball
Posty: 165
Rejestracja: 28 maja 2014, o 13:22
Płeć: M

Re: WGP 2014

Post autor: JustVolleyball »

StanLee pisze:Oglądał ktoś mecz Brazylii z Chinkami od początku? Jestem ciekaw, czy komentatorzy Polsatu dalej nie odnotowali, że Chiny grają w rezerwowym składzie, słuchałem dwa sety, i chyba nie, bo Niemczyk mówił, że nie funkcjonują jako drużyna, i brak im stabilności, ciekawe dlaczego. :D
Oglądam teraz Chiny - Japonia i nadal nie załapali. Tym razem Wanio i Mazur.
Dziwne, bo przecież w fazie grupowej ciągle się jarali Zhu Ting. A tutaj ani słowa o brakach Chinek.

Żenua.
SerCos
Posty: 3014
Rejestracja: 13 cze 2011, o 17:34
Płeć: M

Re: WGP 2014

Post autor: SerCos »

Można się tego było spodziewać. Jak grały Koreanki to w większości nic nie wiedzieli o żadnej prócz tej najbardziej znanej Kim.

W meczu Turczynek głowili się kto gra zazwyczaj na ataku w Turcji. A przecież nazwisko Neslihan Darnel (Demir) powinni wymienić bez zająknięcia. Tak samo sprawa tyczy się środkowej nawet bez przygotowania powinni wiedzieć, że zazwyczaj obok Bahar grała Eda Dündar (Erdem). Ogólnie mają spore brak w wiedzy, może przygotowują się merytorycznie o obecnym składzie, ale ciężko im mówić co się zmieniło na przestrzeni sezonów. Za to o tym, że mężem Bahar jest trener Niemek słyszę w każdym meczu ;)

Japonki świetną formę przygotowały na WGP. W drodze na szczyt tylko Brazylijki mogą je powstrzymać.

Z drugiej strony liczę na ich dobry wynik w MŚ, mimo że na wyjazdach grają poniżej możliwości to trafiły do łatwiejszej połówki.
Gierek
Posty: 273
Rejestracja: 16 lip 2014, o 18:58
Płeć: M

Re: WGP 2014

Post autor: Gierek »

Moim zdaniem pozytywnie zaskakują mnie Japonki, a trochę rozczarowują Belgijki. Tylko jeden wygrany set Belgijek w F6 WGP... Nie wiem, jak to będzie wyglądało na mundialu, ale obstawiam, że Belgijki dojdą do drugiej rundy, nie wyżej.
Co do Japonek, to ta ilość obron... Oglądnąłem tylko pierwszy set (i to jeszcze do stanu 19:19) meczu Japonia - Rosja, i to, jak broniły Japonki, i ile piłek wybroniły, to mnie trochę szokuje. Myślę, że jeżeli Japonki utrzymają formę, jaką teraz mają w F6, to spokojnie będą walczyć o medale.
Japonki już sobie prawie zagwarantowały triumf w F6 - tylko Brazylijki mogą im przeszkodzić. Natomiast kto zajmie 3 miejsce w tegorocznym WGP, to chyba rozstrzygną między sobą Chinki i Rosjanki. Chyba że Turczynki zdołają podłączyć się do walki :)
Krótko mówiąc, będzie ciekawie :)
Pozdrawiam :)
StanLee
Posty: 6841
Rejestracja: 2 maja 2014, o 22:57
Płeć: M

Re: WGP 2014

Post autor: StanLee »

Noworoczny pisze:A w siatce, z racji braku jakiegokolwiek kryterium porównawczego, opieramy się wyłącznie na wrażeniach artystycznych.
A, i żeby nie było, ja tam uważam, że siatkówka żeńska zanotowała porównywalny regres co męska, choć trochę mniejszy.

Japonki korzystają z faktu, że: a) mogły przygotować topową formę na finały, gdy reszta do ostatnich meczów (poza Brazylią) walczyła o awans; b) Turczynki grają bez Neslihan, Rosjanki bez Gamowej, Chinki bez Zhu, Hui, Wei i Xu, więc chyba nie ma nic dziwnego, że medalistki ostatnich MŚ i IO przeskoczyły ''półeczkę'' wyżej. Zmienię zdanie, gdy wygrają z Brazylią.
SerCos
Posty: 3014
Rejestracja: 13 cze 2011, o 17:34
Płeć: M

Re: WGP 2014

Post autor: SerCos »

I niewykorzystana szansa w tym roku na awans do I dywizji jest podwójnie bolesna, bo zmieniły się zasady i zwycięzca II w przyszłym roku nie zagra w Final Six. To oznacza, że najwyżej zdobędziemy punkty za miejsce numer 13.

Rozlosowane (wybrane) zostały też grupy I dywizji przyszłorocznej WGP. Turniej finałowy odbędzie się USA.
Skrzypek
Posty: 2813
Rejestracja: 12 kwie 2009, o 18:09
Płeć: M

Re: WGP 2014

Post autor: Skrzypek »

StanLee pisze:[
A, i żeby nie było, ja tam uważam, że siatkówka żeńska zanotowała porównywalny regres co męska, choć trochę mniejszy.

Japonki korzystają z faktu, że: a) mogły przygotować topową formę na finały, gdy reszta do ostatnich meczów (poza Brazylią) walczyła o awans; b) Turczynki grają bez Neslihan, Rosjanki bez Gamowej, Chinki bez Zhu, Hui, Wei i Xu, więc chyba nie ma nic dziwnego, że medalistki ostatnich MŚ i IO przeskoczyły ''półeczkę'' wyżej. Zmienię zdanie, gdy wygrają z Brazylią.
Akurat w przypadku Turczynek brak Neslihan wpłynął na wzrost poziomu, bo to już nie ta sama gwiazda co 10 lat temu. Ozsoy jako 4 jest po prostu lepsza.
StanLee
Posty: 6841
Rejestracja: 2 maja 2014, o 22:57
Płeć: M

Re: WGP 2014

Post autor: StanLee »

Jakby to powiedzieć... Nie, nie jest.
JustVolleyball
Posty: 165
Rejestracja: 28 maja 2014, o 13:22
Płeć: M

Re: WGP 2014

Post autor: JustVolleyball »

StanLee pisze:Chinki bez Zhu, Hui, Wei i Xu
Pan Wojciech Drzyzga, który komentował dzisiejsze spotkanie Japonii z Brazylią stwierdził, że Chinki zagrały jednak poniżej oczekiwać, czy coś w tym stylu.
Ani on, ani Magiera nie wspomnieli o znaczących osłabieniach.

Dzisiejszego spotkaniach Chinek z Rosją nie widziałem. W końcu ktoś zauważył brak 4 kluczowych zawodniczek?
JustVolleyball
Posty: 165
Rejestracja: 28 maja 2014, o 13:22
Płeć: M

Re: WGP 2014

Post autor: JustVolleyball »

Jeszcze jedna rzecz. Co sądzicie nie tyle o przyznanych nagrodach w Final Six, ale ogólnie o tym systemie przyznawania nagród?

Już piszę o co mi się rozchodzi. Dla zainteresowanych (może ktoś nie widział) wrzucam nagrody indywidualne.
MVP: Yuko Sano (Japonia)
Najlepsza rozgrywająca: Danielle Lins (Brazylia)
Najlepsza atakująca: Sheilla Castro (Brazylia)
Najlepsze przyjmujące: Miyu Nagaoka (Japonia), Liu Xiaotong (Chiny)
Najlepsze środkowe: Irina Fetisova (Rosja), Fabiana Claudino (Brazylia)
Najlepsza libero: Yuko Sano (Japonia)

Do wyboru libero nie mam żadnych zastrzeżeń. Podobnie do wyboru rozgrywającej (młoda Miyashita w przyszłości pewnie coś sobie zgarnie, ale na dzień dzisiejszy po prostu najlepsza nie była), bo oprócz Dani Lins i japońskiej Miyashity to innych kandydatek nie było. Chociaż i tak był wybór na podstawie tych not ze statystyk.
Do wyboru atakującej też raczej nie ma sensu się przyczepiać. Sheilla z takich typowych atakujących miała największą skuteczność ataku. Inna sprawa, że atakowała najmniej z brazylijskich skrzydłowych.

I teraz kwestia przyjmujących i środkowych. Szkoda, że wybór do "najlepszego składu Final Six" odbywa się tylko za pomocą jednego elementu ze statystyk. U przyjmujących biorą pod uwagę tylko i wyłącznie skuteczność ataku, u środkowych biorą pod uwagę tylko i wyłącznie liczbę bloków na set. Trochę jednak słabo, bo jednak gra w siatkówkę i gra na tych pozycjach to nie jest tylko jeden element.

Nagaoka ogólnie z przyjęciem nie ma nic wspólnego. Xiaotong była najskuteczniejszą ze sklasyfikowanych zawodniczek, ale tutaj też można mieć wątpliwości.
Fetisova wśród środkowych to jakieś nieporozumienie. Rozumiem, że statystycznie miała najwięcej bloków na set (w ostatnim meczu z Chinkami chyba 7 punktowych bloków), ale oprócz tego była po prostu mocno, mocno przeciętna. Często zagubiona, rzadko wykorzystywana i średnio skuteczna w ataku. Zagrywka też nie jakaś wybitna.

Wiadomo w jaki sposób te zawodniczki są wybierane. Ale ten sposób według mnie jest po prostu słaby.
Erchembod
Posty: 849
Rejestracja: 6 sty 2011, o 17:43
Płeć: M

Re: WGP 2014

Post autor: Erchembod »

Kiedy jeszcze przyznawano indywidualne nagrody za poszczegolne elementy (dla najlepiej atakujacego, blokujacego itd) uwazalem, ze powinno sie raczej wreczac nagrody druzynowe, czyli dla najlepszych druzyn w poszczegolnych elementach (poza rozegraniem) - premie te odbieralby na ceremonii kapitan zespolu. To dlatego, zeby podkreslic zespolowa nature siatkowki; a poza tym, dla najlepszych w poszczegolnych kategoriach i tak sa przeciez prowadzone statystyki...

Ta formule uwazam za bardziej udana, niemniej osobiscie w ogole nie przywiazuje wiekszej wagi do nagrod indywidualnych. W siatkowce liczy sie przeciez wylacznie zwyciestwo zespolu - a co mowia przegrani po zdobyciu takiej nagrody? W 99% powiedza (pomysla): 'Cieszy mnie nagroda, ale zamienilbym ja na zwyciestwo swojego zespolu'... Zgadza sie? ;)

Co do samych nagrod w tym przypadku - bardzo kontrowersyjne, ale to tez bylo do przewidzenia i tak jest przeciez zazwyczaj.
MVP dla Sano - to nieporozumienie. Z samych tylko Japonek, bardziej zaslugiwalaby Kimura, z Brazylijek - Fabiana, z Rosjanek - Koszeliewa.

Zas turniej - cieszy zwyciestwo Brazylijek, bo one byly zdecydowanie najlepsza druzyna w przekroju calego turnieju. Zawsze lubie jak w LS czy WGP wygrywa druzyna prezentujaca sie ogolnie - przez caly turniej - najlepiej, a przynajmniej lepiej od finalowego rywala. Dlatego, powiedzmy, nie przeszkadzalo mi zwyciestwo USA nad Brazylia w finale swiatowki, a teraz cieszy sukces Brazylijek. Zwyciestwo Azjatek byloby dla mnie w tym kontekscie 'niesprawiedliwe'.

Teraz mundial. 10 razy od WGP wazniejszy...
'Życie jest znośne wyłącznie dzięki naszej wierze w złudzenia. To wiara w rzeczywistość zawsze nas pogrąża.'
R. Flanagan 'Ścieżki Północy'
StanLee
Posty: 6841
Rejestracja: 2 maja 2014, o 22:57
Płeć: M

Re: WGP 2014

Post autor: StanLee »

Erchembod pisze:Ta formule uwazam za bardziej udana, niemniej osobiscie w ogole nie przywiazuje wiekszej wagi do nagrod indywidualnych. W
Zdecydowanie. Kiedyś też zwracałem uwagę na te nagrody, teraz wychodzę z założenia, że najczęściej nagród nie dostają (tzn. są pokrzywdzeni) ci, którzy wygrywają medale, a nie wiem, czy Muserski w Londynie, albo teraz Thaisa i Jaque, jakoś po końcowym meczu rozpaczali, że żadnej nagrody nie otrzymali. ;) Kibice chyba przeceniają ich znaczenie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Liga Narodów K (dawniej WGP)”