Forum siatkarskie Strefy Siatkówki

Jesteśmy już po Challengerze w Chorwacji.

Nie odbył się jeden mecz ćwierćfinałowy - między Portoryko a Kamerunem - pojawił się walkower na korzyść Portorykanek - Kamerunki z powodu problemów z uzyskaniem wiz wjazdowych do Chorwacji nie przyjechały do Chorwacji.
W pozostałych ćwierćfinałach Francuzki przegrały z Kolumbijkami w stosunku 2:3, Chorwatki wygrały z Kazaszkami 3:0, i Czeszki przegrały 0:3 z Belgijkami.

Odbyły się następnie mecze półfinałowe. Oto ich wyniki:

Belgia - Kolumbia - 3:1
Chorwacja - Portoryko - 3:1

I mecze o miejsce 3, i o miejsce w przyszłorocznej LN.
Mecz o 3 miejsce wygrały Portorykanki z Kolumbijkami - 3:1, a mecz finałowy - gospodynie, które wygrały 3:1 z Belgijkami, zdobywając prawo startu w przyszłorocznej LN.

Brawo dla Chorwatek!

Brawo! Brawo! Brawo! Wygraliśmy z Włoszkami 3:1. Czyrniańska godnie zastąpiła Oliwię. Mam nadzieję, że ta kontuzja nie jest poważna.
Może to nie był najmocniejszy skład Włoszek, ale trzeba umieć to wykorzystać

Dzisiaj jeszcze mecz Serbii z Turcją, w którym będę kibicowała Serbii bo nie lubię Karakurt ^^

Tajki down - 3:0
Brawo!
Może zwolennicy "polskiej myśli trenerskiej" powinni mieć wystarczająco dużo poczucia sprawiedliwości i pogratulowali kadrze i jej trenerowi ?
Bo jak w tamtym roku przygrywali, to od razu pełno było głosów o błędach w selekcji i o przepłaconym obcokrajowcu, który nic nie daje LOL

Rozumiem krytykę po porażce, ale wypada również gratulować po wygranych

Pozdrawiam,
AS

"Ale przecież zagraniczny trener zamiast Nawrockiego nic nie da, z tych siatkarek i tak nic nie będzie"

SevenUP pisze: ↑3 cze 2023, o 12:58 "Ale przecież zagraniczny trener zamiast Nawrockiego nic nie da, z tych siatkarek i tak nic nie będzie"

Nie przesadzajmy, jak ogramy te Serbki, to raptem uda się zrównać z wynikiem Nawrockiego z 2016 - On wówczas, jeszcze w World Grand Prix, po 4 kolejkach też nie przegrał z nikim w pierwszej dywizji. Tylko jakiś hejter będzie się doszukiwał jakichś nieistotnych szczegółów typu, że grał wówczas w drugiej dywizji.

Edit: No i 3:0 z Serbią, szacun

E2: 16:3 w bloku

Streeter

Serbki down - 3:0

Brawo!

Pozdrawiam,
AS

PS.

W 2014 roku to my nie graliśmy czasem w II Dywizji?
pewnie razem z Tajlandią, Włochami i Serbią
W 2016 też - tylko w trzecim meczu przegraliśmy z Portoryko
Taki ze mnie hejter

Niesamowite!
Dwa sety były pod naszą zupełną kontrolą

Szkoda kontuzji Fedusio. CIekawe czy Piasecka dostanie szansę w jej miejsce.

AlbinSiwy pisze: ↑3 cze 2023, o 13:34 W 2014 roku to my nie graliśmy czasem w II Dywizji?
pewnie razem z Tajlandią, Włochami i Serbią
W 2016 też - tylko w trzecim meczu przegraliśmy z Portoryko
Taki ze mnie hejter

Nie zrozumiałeś idei mojego postu nie przegrał meczów w pierwszej dywizji, bo grał w drugiej no ale fakt jest fakt, w pierwszej nie przegrał a to że nie ważne że grał w drugiej to taka ironia

Streeter

A jak tak to spoko.
To fakt - takiego toku rozumowania nie rozszyfrowałem.
Trzeba było jakoś zasygnalizować ten ironic mode bo w obronie tego Pana na tym forum już równe szpagaty czytałem.

Pozdrawiam,
AS

Ja dosyć często używam tu ironii, więc jak widzisz, że coś dziwnego, to warto sprawdzić, czy nie moje

AlbinSiwy pisze: ↑3 cze 2023, o 16:19 bo w obronie tego Pana na tym forum już równe szpagaty czytałem.

No właśnie w tym kierunku było granie dywizję niżej nie jako argument by odebrać mu zasługi, że nie przegrywał wtedy w pierwszej

Wracając do dziewczyn, bo dzisiaj miałem okazję trochę patrzeć na mecz - przede wszystkim fajnie się je ogląda, widać, że im się chce, widać że jest jakaś taktyka. Co mega cenne, w trzecim secie przegrywały i potrafiły się odbudować z taką drużyną, nie zepsuły końcówki na przewagi. To wszystko zaprocentuje.

O kontakcie ze szkoleniowcem to już nie chcę wspominać, żeby nie kopać leżącego. No ale ten stały kontakt Stysiak z trenerem, podpowiedzi przy linii vs. "Dawać dziewczyny gramy" i opowieść o tym jak przegrały poprzedni punkt, zanim wziąłem czas...

Streeter

Dominikana down - 3:1

A teraz Turcja down - 3:0

Brawo dziewczyny!
Koniec Świata!

Pozdrawiam,
AS

To wszystko spisek przeciwko Nawrockiemu!!! Przeciez te siatkarki nic nie umieją, takie mamy i nic sie nie da zrobić!! Mamy sie przyzwyczaic ze jestesmy słabi

Świetny mecz naszej reprezentacji!
Ciężko kogoś wyróżnić w naszej ekipie bo wszystkie zagrały na miarę swoich możliwości. Nie było jednej liderki
A Turczynki grąły w swoim najmocniejszym składzie, tym lepiej smakuje zywcięstwo.
Oby w sobotę spotkanie z Chinkami było spotkaniem obu niepokonanych drużyn

kinagyo pisze: ↑15 cze 2023, o 11:51 Świetny mecz naszej reprezentacji!
Ciężko kogoś wyróżnić w naszej ekipie bo wszystkie zagrały na miarę swoich możliwości. Nie było jednej liderki
A Turczynki grąły w swoim najmocniejszym składzie, tym lepiej smakuje zywcięstwo.
Oby w sobotę spotkanie z Chinkami było spotkaniem obu niepokonanych drużyn

Turczynki jakby nie kupiły sobie Vargas to by z 20 nie wyszły w żadnym secie. Tylko Kubanka to ciągneła.

No nieźle, trzeba będzie jakąś powtórkę obejrzeć, wygranej z Turcją się nie spodziewałem strach pomyśleć jakby ta reprezentacja wyglądała, gdybyśmy w latach 2015-2021 posiadali szkoleniowca, jak tu po roku pracy widać efekty.

A tu spokojnie jeszcze można tą kadrę podrasować, przecież nie ma choćby Wołosz, Góreckiej czy Smarzek.

Streeter

Trudno się nie zgodzić, z dużą dozą prawdopodobieństwa można przyjąć, że straciliśmy szansę na IO w Tokio (a być może i historyczny wynik) upartym holowaniem przez PZPS Nawrockiego.
Oby to czegoś działaczy i środowisko jednak nauczyło.

Obecne wyniki kadry naszych pań to wielki sukces Jacka Nawrockiego, który wspaniale przyszykował przez 6 lat drużynę. Wyciągnął je z samego dna i on by spijał dzisiaj śmietankę, ale hejterzy odebrali mu kadrę i wszystkie zaszczyty spadają teraz na Lavariniego.

Szukamy polskiego trenera do kadry panów, mowa jest o jakichś Gogolach, Draganach, a przecież mamy świetnego kandydata. 4 mistrzostwa Polski. Finał Ligi Mistrzów. Jakieś puchary Polski.

Ja myślę że Jacek to nawet te 20-25 lat temu rowerem jeździł po miastach miasteczkach i wsiach i płodził te siatkarki, żeby teraz było komu grać. A takie geny to wiadomo, efekt od razu widać.

Streeter

Streeter pisze: ↑15 cze 2023, o 13:28 No nieźle, trzeba będzie jakąś powtórkę obejrzeć, wygranej z Turcją się nie spodziewałem strach pomyśleć jakby ta reprezentacja wyglądała, gdybyśmy w latach 2015-2021 posiadali szkoleniowca, jak tu po roku pracy widać efekty.

A tu spokojnie jeszcze można tą kadrę podrasować, przecież nie ma choćby Wołosz, Góreckiej czy Smarzek.

Streeter

Nie ma też Natalii Mędrzyk. Wiem, że wróciła po macieżyńskim ale Chemik w tym sezonie też grał bez szkoleniowca. Mało szans dostała a szkoda.

Jacek pisze: ↑15 cze 2023, o 15:26

Streeter pisze: ↑15 cze 2023, o 13:28 No nieźle, trzeba będzie jakąś powtórkę obejrzeć, wygranej z Turcją się nie spodziewałem strach pomyśleć jakby ta reprezentacja wyglądała, gdybyśmy w latach 2015-2021 posiadali szkoleniowca, jak tu po roku pracy widać efekty.

A tu spokojnie jeszcze można tą kadrę podrasować, przecież nie ma choćby Wołosz, Góreckiej czy Smarzek.
Streeter

Nie ma też Natalii Mędrzyk. Wiem, że wróciła po macieżyńskim ale Chemik w tym sezonie też grał bez szkoleniowca. Mało szans dostała a szkoda.

A to nie jest czasem tak że może poza Wołosz (może) brak ww pań to jest wzmocnienie a nie osłabienie?

qtp pisze: ↑15 cze 2023, o 16:29 A to nie jest czasem tak że może poza Wołosz (może) brak ww pań to jest wzmocnienie a nie osłabienie?

A wolałbyś po 3 asach na Różański wpuścić Górecką czy Fedusio? Jako że zaskakująco dobrze wygląda przyjęcie bez Zuzi to do szóstki bym jej nie pchał, bo jednak siła w ataku by spadła, no ale lepiej byłoby ją mieć niż nie mieć. Podobnie Smarzek na podwójnej (zdrowa) mogłaby więcej wnieść niż Gałkowska. Choć tu już większa wątpliwość, bo mam wrażenie, że Malwinę średnio w kadrze lubią, ale może to tylko moje wrażenie, bo żadnych dowodów na poparcie tej tezy nie mam.

Streeter

Wolał bym nie wpuszczać żadnej i niech się ta co jest na parkiecie nauczy przyjmować. U kobiet te zmiany na przyjęcie to często dają rezultat odwrotny od oczekiwanego.

qtp pisze: ↑16 cze 2023, o 09:55 Wolał bym nie wpuszczać żadnej i niech się ta co jest na parkiecie nauczy przyjmować. U kobiet te zmiany na przyjęcie to często dają rezultat odwrotny od oczekiwanego.

Ciekawe podejście. To jedźmy w siódemkę, po co ta ławka

Streeter

Streeter pisze: ↑16 cze 2023, o 10:51 Ciekawe podejście. To jedźmy w siódemkę, po co ta ławka

Do treningów

Bardzo słaby mecz w wykonaniu Polek, ale i tak sety były zacięte. Fedusio, Pacak i Nowicka kompletnie nie ten poziom, wiadomo kiedy wraca Wołosz? Nic nie funkcjonowało, bardzo dużo chaosu, jakby duch poprzedniego trenera wdarł się w dziewczyny. Widać było że nie były skoncentrowane, obok meczu.

hottakesbot pisze: ↑16 cze 2023, o 11:32 Bardzo słaby mecz w wykonaniu Polek, ale i tak sety były zacięte. Fedusio, Pacak i Nowicka kompletnie nie ten poziom, wiadomo kiedy wraca Wołosz? Nic nie funkcjonowało, bardzo dużo chaosu, jakby duch poprzedniego trenera wdarł się w dziewczyny. Widać było że nie były skoncentrowane, obok meczu.

Pytanie z czego to wynikło. Oczywiście może się każdemu zdarzyć słabszy mecz, ale też trochę zmienia się postrzeganie Polek i tu największa rola trenera, jak drużyna sobie z tym poradzi. No bo wcześniej byliśmy takim chłopaczkiem do bicia, "niezdary Nawrockiego", wystarczyło przebić oburącz na Efimienko i punkt. A tu w poprzednim sezonie już kilku wielkich nastraszyliśmy, w tym pokonaliśmy choćby Serbię i Turcję, więc choćby właśnie z taką Holandią to my jesteśmy faworytem, a nie jak marzył Jacek, rywal.

Streeter

I co tu więcej pisać
Brawo,
Brawo,
Brawo

Pozdrawiam,
As

Świetny mecz, widać mecz z Holandią to zwykły wypadek przy pracy. Ale Nowicka to serio nie ten poziom, katastrofalnie rozgrywa, bez bloku i zagrywki. Na szczęście Lavarini szybko reagował i ją zdejmował jak trzeba było.

Widać wyraźnie, że jednak mając 3 mocne skrzydła a nie 2 plus Górecka kompletnie utrudniamy czytanie naszej gry. W dodatku chodzi nam środek i póki przyjęcie daje radę to ciężko nas blokować.

Wygląda to obiecująco, nie tylko "Styzjak" ale i Łukasik trafia, Różański też trafia, Kąkolewska (Cornylook) jakoś dziwnie szybka i kończąca, reszta też jest dziwnie niegapowata i spokojna, w porywach dokładna.
Rozwalają mnie czułe pogawędki Stysiak z Lavarinim, w czasie meczu, widać jest chemia między nim a liderką/drużyną.
Przyjemnie się to ogląda, i w tej chwili to Polska jest faworytem w VNL.

Trudno się przyzwyczaić do tego, po latach straconych przez nieudacznika.

Gdyby się udało doprowadzić do używalności Smarzek, i wyleczyć Wołosz, to byłaby już bomba.