Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Czy jesteś za czy przeciw występom Wilfredo Leona Venero w Reprezentacji Polski?

Czas głosowania minął 16 sie 2015, o 12:07

Jestem za
35
51%
Jestem przeciw
26
38%
Nie mam zdania
7
10%
 
Liczba głosów: 68

Streeter
Posty: 7268
Rejestracja: 20 wrz 2011, o 20:49
Płeć: M
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: Streeter »

Szary Wilk pisze: 14 lut 2022, o 17:14 Z polskim? A to zrzekł się kubańskiego obywatelstwa wtedy? Według Ciebie jak przyjął polskie obywatelstwo, to z dnia na dzień już go jako Polaka było trzeba liczyć? Przecież miał sporo meczów w kadrze kubańskiej i 0 w naszej. Z tego co wiem, to w reprezentacji zadebiutował w 2019 roku, jako siatkarz Perugii.
Bardziej logiczne jest uważanie Leona za Polaka od kiedy dostał obywatelstwo, niż od kiedy zagrał pierwszy mecz w kadrze. Rozumiem, że gdybym ja teraz przeprowadził się do Włoch i przyjął włoskie obywatelstwo, to nigdy nie będę mógł nazwać się obywatelem Włoch, bo nigdy nie wystąpię we włoskiej reprezentacji? :]

To co pisałeś, by miało sens może, gdybyś mówił o statusie reprezentanta, nie obywatela (ale i to nie do końca, bo i w Zenicie nie grał jako reprezentant Kuby, tylko zaczął jako obywatel Kuby, a potem kilka sezonów był obywatelem Polski i Kuby). Jakkolwiek nie patrzeć Leon był obywatelem Polski od kiedy dostał obywatelstwo, a nie od kiedy zagrał pierwszy mecz.

Streeter
#ŁączyNasSiatka

Aktualne składy wielu lig siatkarskich:

http://laczynassiatka.pl
Diomedea
Posty: 4340
Rejestracja: 1 cze 2020, o 18:33
Płeć: K

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: Diomedea »

Zreszta jak gral w Zenicie, to w przerwie trenowal w Warszawie, nie na Kubie.

Paryz to za 3 lata, a Kurek byl eksploatowany. Juz mial troche trudnosci (nawet wg jego oceny) z powrotem do formy na Tokio.
Sie zobaczy. Nie Ty czy ja bedziemy tych zawodnikow oceniac.
Grozer moze by i zagral a moze i nie gdyby...
Edit...
Miljkovic -ciekawie wybrany przyklad. W Londynie na IO 2012 gral mlodziutki, 20 letni Atan, po bodajze jednym pelnym sezonie na mlocie Skry ( a moze nawet przed? ). Taki jest fakt, niezalezny od gdybania. Pomimo iz Ivan jeszcze gral w klubie, zakonczyl definitywnie grac kilka lat pozniej.
Wiec nie wiem skad opinia, ze gdyby Serbia grala na IO to by zagral?
Byly IO, Serbia tam byla, Ivan chyba nie by wtedy kontuzjowany, po prostu wczesniej zakonczyl kariere reprezentacyjna niz klubowa. Zakonczyl ja po ME a wlasnie przed Igrzyskami w wieku 33 lat.
Ostatnio zmieniony 14 lut 2022, o 23:40 przez Diomedea, łącznie zmieniany 7 razy.
Szary Wilk
Posty: 7939
Rejestracja: 10 cze 2017, o 17:38
Płeć: M

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: Szary Wilk »

Diomedea pisze: 14 lut 2022, o 22:21 Zreszta jak gral w Zenicie, to w przerwie trenowal w Warszawie, nie na Kubie.

Paryz to za 3 lata, a Kurek byl troche eksploatowany. Juz mial troche trudnosci (nawet wg jego oceny) z powrotem do formy na Tokio.
Sie zobaczy. Nie Ty czy ja bedziemy tych zawodnikow oceniac.
Grozer moze by i zagral a moze i nie gdyby...
Milijkovic to samo. Gral mlodziutki Atan, po bodajze jednym pelnym sezonie na mlocie Skry.
Igrzyska w Paryżu są w 2024, teraz mamy 2022. Jak na MŚ zagra dobrze, to nie widzę powodów, by nagle zjechał z formą z topowego, światowego atakującego na niżej niż 2 atakującego kadry.
Diomedea
Posty: 4340
Rejestracja: 1 cze 2020, o 18:33
Płeć: K

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: Diomedea »

OK to jeszcze napisz Gbicovi i Sebie, ze Ty nie widzisz powodow, wiec niech sie nie zastanawiaja.
Ostatnio zmieniony 14 lut 2022, o 23:32 przez Diomedea, łącznie zmieniany 1 raz.
Streeter
Posty: 7268
Rejestracja: 20 wrz 2011, o 20:49
Płeć: M
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: Streeter »

2 lata swoje robią, zwłaszcza bliżej końca kariery niż dalej. Wystarczy z naszego krajowego podwórka spojrzeć na Wlazłego czy Smitha dwa lata temu a teraz. Kubiak nawet 2 lata przed Igrzyskami się raczej wiele bardziej nadawał niż obecnie. A Bartosz trochę sezonów już w nogach ma, jakby odkopać składy Mistrzostw Europy 2009 to niewielu obecnie grających na najwyższym poziomie zawodników byśmy tam pewnie znaleźli. Oczywiście życzę Bartkowi jak najlepiej, ale ciężko z całą stanowczością założyć, że bez problemów dogra do Paryża.

Streeter
#ŁączyNasSiatka

Aktualne składy wielu lig siatkarskich:

http://laczynassiatka.pl
Diomedea
Posty: 4340
Rejestracja: 1 cze 2020, o 18:33
Płeć: K

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: Diomedea »

Miljković skończył swego czasu karierę reprezentacyjną i oddał miejsce Atanasijeviciowi, ale gdyby Serbia miała grać na IO i nie mialaby atakującego, to pewnie w wieku 37 lat by tam zagrał i zagrał dobrze. Sezon 2015/2016 brązowy medal Serie A z Lube, gdzie grał jako pierwszy atakujący (36-37 lat)
Szary-
edytowalam swoja wypowiedz, rozbudowujac fragment o Serbach, bo z Ivanem podales przyklad przeczacy Twojej tezie.
A Lube po wspomnianym sezonie 15/16 nie chcialo z nim przedluyc, i zapropônowali mu stanowisko dyrektora sportowego...
A i Fei tez troche wtedy pogral, bo atakow mial mniej(Ivan 324, Fei ponad 200), ale na zblizonych procentach skutecznosci i efektywnosci.
buzinga
Posty: 1238
Rejestracja: 17 lut 2021, o 12:37
Płeć: M

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: buzinga »

Szary Wilku to specjalnie dla Ciebie:

Pisałem wczoraj, że postaram się coś napisać, więc jestem. Zaczynając od tego nieszczęsnego Kaczmarka. Dałem do zrozumienia, że Leon lepiej wygląda przy uniwersalnym atakującym, bo pomaga to zespołowi w defensywie. Co nie oznacza, że tak trzeba grać. Nie ma jednej, słusznej i prawdziwej metody na zbudowanie drużyny sięgającej po najwyższe cele. Można to robić z duetem Kurek i Leon, ale wypadałoby wymyślić jak zrekompensować braki w obronie. Obaj panowie jakby nie patrzeć w rotacji stoją obok siebie (pozycja nr 5 i 4). Dwa wspólne ustawienia w drugiej linii.

Mniejsza o tym, bo tu chodzi o coś znacznie głębszego i dlatego piszę. Postaram się przejść płynnie przez temat IO i zahaczyć o przyszłość. Mam nadzieję, że zmusi Cię to choć trochę do myślenia. Otóż igrzyska są dość krótkim turniejem i trzeba je rozpocząć z dość wysokiego poziomu, bo w trakcie nie ma wiele czasu na rozwój. Dlatego tak ważna była LN. Przy takim terminarzu to musiał być turniej przygotowujący. Pojęcia nie mam czym był. Vital słusznie opowiadał, że zbuduje najlepszą drużynę, a nie powoła najlepszych zawodników. Problem w tym, że wcale tak nie zrobił. To nie był czas na dawanie wszystkim szansy. Tak naprawdę selekcja powinna być zamknięta wcześniej, po to żeby zgrać tych którzy do Tokio pojechali. Dla ścisłości nie da się przy takiej szerokości kadry dać wszystkim równych szans, to zwykła propaganda. Nawet jak chłopaki grali mniej więcej po tyle samo spotkań to i tak były to mecze z rożnymi rywalami, w różnych rotacjach, po różnych ilościach sesji treningowych. Po prostu nie jest do ocenienia kto bardziej zasługuje a kto mniej na samej podstawie tychże spotkań. Jedyne co ma znaczenie to to że straciliśmy czas na zgranie Śliwki z resztą podstawowego składu, bo Olek przed IO nie zagrał nawet jednego spotkania z Fabianem, z Leonem chyba raz ( możliwe że gdzieś mi jeszcze 1 spotkanie uciekło). Co nie ma i tak znaczenia bo to stanowczo za mało, żeby cokolwiek oczekiwać od tego zawodnika w Tokio. Siatkówka to sport ZESPOŁOWY, zgranie jest najważniejsze. Nie ma dla mnie znaczenia kogo VItal zabrał na ten turniej. Szczerze to są jego wybory i trener ma prawo budować zespół po swojemu. Tylko tyle, że my w Japonii nie byliśmy zespołem. Nie ma przypadku, że naszą najsilniejszą stroną był serwis. Jedyny element, który można wytrenować indywidualnie. Tam gdzie powinny być widoczne automatyzmy, zgranie wyglądaliśmy blado.

Najciekawsze jest to że ja wcale nie narzekam. Wszyscy ludzie popełniają błędy. Chodzi tylko o to, żeby je naprawiać. W samym Tokio można było poszukać rozwiązań. Bardzo dobrym pomysłem było postawienia obok Leona na Semeniuka, nie dlatego że mam takie widzimisie. Po prostu Kamil miał więcej spotkań rozegranych wspólnie ze starą gwardią w tamtym sezonie od Olka, więc wypadałoby go wrzucić na całą rundę grupową obok Leona. Wtedy chłopak miałby szanse na pomóc w ćwierćfinale. Tym bardziej że mechaniką ataku przypomina trochę Ivovicia. Z którym Fabianowi grało się dobrze w Nowosybirsku. Tak Fabian ma swoje ograniczenia i niektórzy zawodnicy potrzebują więcej czasu żeby się z nim dotrzeć. Istnieją też tacy z którymi jest w stanie szybko złapać wspólny boiskowy język. Choć przy jego charakterystyce to dość ograniczone grono.

No cóż Vital i tego nie zrobił. Trudno. Nadszedł ten mecz z Francją. Francuzi byli do pokonania. Jak Brizard wchodził na zmianę oczy świeciły mu się jak 5 złotówki. Chłopak był przerażony. A mecz im uratował. Szybko zeszło z niego ciśnienie jak połapał się kto gra po drugiej stronie. Mnie najbardziej zaskakuje u Vitala jedno. Niby pracował u nas 3 lata, ale on tej drużyny którą zbudował nie znał. Patrząc na przebieg meczu musisz ściągnąć Fabiana, choć na chwilę, żeby ochłonął. Bliski wynik nie ma znaczenia jak gra wygląda coraz gorzej. Od szkoleniowca wymagam tego, żeby znając grupę potrafił zareagować na ławce. Nie chodzi o to, że zawsze znajdziesz rozwiązania, które pomogą, bo nie. Widząc jednak jak zespół tonie rzuć im nawet spróchniałą deskę może dopłyną do brzegu. Zrób coś nawet jak nie umiesz pływać. Belg nie zrobił nic. A trener też jest częścią zespołu. Serce krwawiło jak się na to patrzyło. Choć fakt dostaliśmy to na co zasłużyliśmy.

Ogólnie nie mam pretensji do Vitala. Nawet po tym co napisałem. To jest dobry trener dla solidnych zespołów które mogą pojedynczo sprawiać niespodzianki wygrywając jakiś turniej nie będąc faworytem. Docelowo praca w zespołach gdzie jest presja regularnego wygrywania go zwyczajnie przerasta.

cdn :D
Szary Wilk
Posty: 7939
Rejestracja: 10 cze 2017, o 17:38
Płeć: M

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: Szary Wilk »

buzinga pisze: 16 lut 2022, o 13:09 Szary Wilku to specjalnie dla Ciebie:

Pisałem wczoraj, że postaram się coś napisać, więc jestem. Zaczynając od tego nieszczęsnego Kaczmarka. Dałem do zrozumienia, że Leon lepiej wygląda przy uniwersalnym atakującym, bo pomaga to zespołowi w defensywie. Co nie oznacza, że tak trzeba grać. Nie ma jednej, słusznej i prawdziwej metody na zbudowanie drużyny sięgającej po najwyższe cele. Można to robić z duetem Kurek i Leon, ale wypadałoby wymyślić jak zrekompensować braki w obronie. Obaj panowie jakby nie patrzeć w rotacji stoją obok siebie (pozycja nr 5 i 4). Dwa wspólne ustawienia w drugiej linii.

Mniejsza o tym, bo tu chodzi o coś znacznie głębszego i dlatego piszę. Postaram się przejść płynnie przez temat IO i zahaczyć o przyszłość. Mam nadzieję, że zmusi Cię to choć trochę do myślenia. Otóż igrzyska są dość krótkim turniejem i trzeba je rozpocząć z dość wysokiego poziomu, bo w trakcie nie ma wiele czasu na rozwój. Dlatego tak ważna była LN. Przy takim terminarzu to musiał być turniej przygotowujący. Pojęcia nie mam czym był. Vital słusznie opowiadał, że zbuduje najlepszą drużynę, a nie powoła najlepszych zawodników. Problem w tym, że wcale tak nie zrobił. To nie był czas na dawanie wszystkim szansy. Tak naprawdę selekcja powinna być zamknięta wcześniej, po to żeby zgrać tych którzy do Tokio pojechali. Dla ścisłości nie da się przy takiej szerokości kadry dać wszystkim równych szans, to zwykła propaganda. Nawet jak chłopaki grali mniej więcej po tyle samo spotkań to i tak były to mecze z rożnymi rywalami, w różnych rotacjach, po różnych ilościach sesji treningowych. Po prostu nie jest do ocenienia kto bardziej zasługuje a kto mniej na samej podstawie tychże spotkań. Jedyne co ma znaczenie to to że straciliśmy czas na zgranie Śliwki z resztą podstawowego składu, bo Olek przed IO nie zagrał nawet jednego spotkania z Fabianem, z Leonem chyba raz ( możliwe że gdzieś mi jeszcze 1 spotkanie uciekło). Co nie ma i tak znaczenia bo to stanowczo za mało, żeby cokolwiek oczekiwać od tego zawodnika w Tokio. Siatkówka to sport ZESPOŁOWY, zgranie jest najważniejsze. Nie ma dla mnie znaczenia kogo VItal zabrał na ten turniej. Szczerze to są jego wybory i trener ma prawo budować zespół po swojemu. Tylko tyle, że my w Japonii nie byliśmy zespołem. Nie ma przypadku, że naszą najsilniejszą stroną był serwis. Jedyny element, który można wytrenować indywidualnie. Tam gdzie powinny być widoczne automatyzmy, zgranie wyglądaliśmy blado.

Najciekawsze jest to że ja wcale nie narzekam. Wszyscy ludzie popełniają błędy. Chodzi tylko o to, żeby je naprawiać. W samym Tokio można było poszukać rozwiązań. Bardzo dobrym pomysłem było postawienia obok Leona na Semeniuka, nie dlatego że mam takie widzimisie. Po prostu Kamil miał więcej spotkań rozegranych wspólnie ze starą gwardią w tamtym sezonie od Olka, więc wypadałoby go wrzucić na całą rundę grupową obok Leona. Wtedy chłopak miałby szanse na pomóc w ćwierćfinale. Tym bardziej że mechaniką ataku przypomina trochę Ivovicia. Z którym Fabianowi grało się dobrze w Nowosybirsku. Tak Fabian ma swoje ograniczenia i niektórzy zawodnicy potrzebują więcej czasu żeby się z nim dotrzeć. Istnieją też tacy z którymi jest w stanie szybko złapać wspólny boiskowy język. Choć przy jego charakterystyce to dość ograniczone grono.

No cóż Vital i tego nie zrobił. Trudno. Nadszedł ten mecz z Francją. Francuzi byli do pokonania. Jak Brizard wchodził na zmianę oczy świeciły mu się jak 5 złotówki. Chłopak był przerażony. A mecz im uratował. Szybko zeszło z niego ciśnienie jak połapał się kto gra po drugiej stronie. Mnie najbardziej zaskakuje u Vitala jedno. Niby pracował u nas 3 lata, ale on tej drużyny którą zbudował nie znał. Patrząc na przebieg meczu musisz ściągnąć Fabiana, choć na chwilę, żeby ochłonął. Bliski wynik nie ma znaczenia jak gra wygląda coraz gorzej. Od szkoleniowca wymagam tego, żeby znając grupę potrafił zareagować na ławce. Nie chodzi o to, że zawsze znajdziesz rozwiązania, które pomogą, bo nie. Widząc jednak jak zespół tonie rzuć im nawet spróchniałą deskę może dopłyną do brzegu. Zrób coś nawet jak nie umiesz pływać. Belg nie zrobił nic. A trener też jest częścią zespołu. Serce krwawiło jak się na to patrzyło. Choć fakt dostaliśmy to na co zasłużyliśmy.

Ogólnie nie mam pretensji do Vitala. Nawet po tym co napisałem. To jest dobry trener dla solidnych zespołów które mogą pojedynczo sprawiać niespodzianki wygrywając jakiś turniej nie będąc faworytem. Docelowo praca w zespołach gdzie jest presja regularnego wygrywania go zwyczajnie przerasta.

cdn :D

Kilka akapitów, które jest podsumowaniem kilkudziesięciu postów. My to już wszyscy wiemy. Mowa była o Kaczmarku i jak jego obecność w kadrze mogłaby rzekomo lepiej wpłynąć na zespół niż obecność Kurka (gdzie Łukasz grał na 30-40 % w ataku w LN, ale ok).
Streeter
Posty: 7268
Rejestracja: 20 wrz 2011, o 20:49
Płeć: M
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: Streeter »

buzinga pisze: 16 lut 2022, o 13:09 Widząc jednak jak zespół tonie rzuć im nawet spróchniałą deskę może dopłyną do brzegu.
Bardzo fajne przemyślenia, praktycznie ze wszystkim się zgadzam. Aczkolwiek ze spróchniałą deską to bym uważał, bo ciągnąc tą metaforę, to my w swojej ławeczce (pierwszym składzie) mieliśmy spróchniałą deskę na tyle długo, że pozostałe deski nam od niej zaczęły próchnieć. Więc oprócz rzucania spróchniałych desek, szkoda że Vital nie potrafił też wyrzucać spróchniałych zawodników. Ale tego już miejmy nadzieję Grbić nie powtórzy ;)

Streeter
#ŁączyNasSiatka

Aktualne składy wielu lig siatkarskich:

http://laczynassiatka.pl
ciorny17
Posty: 8520
Rejestracja: 6 sty 2011, o 11:22
Płeć: M

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: ciorny17 »

buzinga pisze: 16 lut 2022, o 13:09 Siatkówka to sport ZESPOŁOWY, zgranie jest najważniejsze. Nie ma dla mnie znaczenia kogo VItal zabrał na ten turniej. Szczerze to są jego wybory i trener ma prawo budować zespół po swojemu. Tylko tyle, że my w Japonii nie byliśmy zespołem. Nie ma przypadku, że naszą najsilniejszą stroną był serwis. Jedyny element, który można wytrenować indywidualnie. Tam gdzie powinny być widoczne automatyzmy, zgranie wyglądaliśmy blado.
Leon z Drzyzgą grają ze sobą od 2019 roku i dalej nie ma zgrania. Poza tym, w czym zgranie przeszkadzało Olkowi w dobrym przyjęciu? Dodatkowo używanie takich wytrychów jak zgranie, gdzie w tej samej grupie zawodnicy trenują od 3 lat niezmiennie jest delikatnie mówiąc, naciąganą tezą. Nie chcę się też pastwić nad poszczególnymi nazwiskami, ale ta kadra przestała funkcjonować. Został także obalony mit najlepszej drużyny a nie najlepszych graczy, o czym wspominałeś. Waleczność Kubiaka, żarty Wojtaszka, jednak tym się medali na wielkich imprezach nie wygrywa, jak nie ma formy i odpowiednich umiejętności.
Kłamca.
Streeter
Posty: 7268
Rejestracja: 20 wrz 2011, o 20:49
Płeć: M
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: Streeter »

ciorny17 pisze: 16 lut 2022, o 14:31 Leon z Drzyzgą grają ze sobą od 2019 roku i dalej nie ma zgrania.
Swoją drogą ciekawe ile w tym czasie meczów razem zagrali, biorąc pod uwagę niekończące się roszady. Dużo rzeczy się nałożyło na nasz taki i nie inny rezultat, ale generalnie buzinga ma sporo racji. Może niekoniecznie to wszystko się odnosi do naszego problemu na IO, bo jak wspomniałem powyżej tam zamiast rzucać kolejną spróchniałą deskę to trzeba było usunąć zalegającą, a przede wszystkim mieć zaplanowane czym załatamy dziurę po tej spróchniałej desce. Wyjęliśmy Śliwkę, który zachowując tartakowa nomenklaturę był deską niewycheblowaną i niezaimpregnowaną. A jak doskonale wiemy, jak się desek przed postawieniem ławki nie wychebluje i nie zaimpregnuje, to potem można sobie powbijać drzazgi w... Igrzyska ;)

Streeter
#ŁączyNasSiatka

Aktualne składy wielu lig siatkarskich:

http://laczynassiatka.pl
ciorny17
Posty: 8520
Rejestracja: 6 sty 2011, o 11:22
Płeć: M

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: ciorny17 »

Streeter pisze: 16 lut 2022, o 14:44 Może niekoniecznie to wszystko się odnosi do naszego problemu na IO, bo jak wspomniałem powyżej tam zamiast rzucać kolejną spróchniałą deskę to trzeba było usunąć zalegającą, a przede wszystkim mieć zaplanowane czym załatamy dziurę po tej spróchniałej desce. Wyjęliśmy Śliwkę, który zachowując tartakowa nomenklaturę był deską niewycheblowaną i niezaimpregnowaną. A jak doskonale wiemy, jak się desek przed postawieniem ławki nie wychebluje i nie zaimpregnuje, to potem można sobie powbijać drzazgi w... Igrzyska ;)

Streeter
Nie zgodzę się. Jeśli od MVP finału LM nie możesz oczekiwać, że zagra na poziomie jak w klubie, bo nie grał w za wielu meczach z danymi graczami u boku, trenując z nimi mniej więcej od 5 lat w tym samym gronie, to albo mamy błędne przekonania o danym zawodniku, albo dostał ww. nagrodę przez przypadek. Nie chcę wracać do dyskusji o poziomie Olka, ale nie spłaszczajmy braku jego zgrania z Leonem czy Drzyzgą na niepowodzenie na IO. Tam było więcej problemów, o wadze znacznie większej jak ten. Cenię go, ale na IO wyglądał jak wszyscy poza Leonem, Kurkiem i na siłę Semeniukiem, bo mecz z Wenezuelą wyrocznią być nie może. Jeśli więc 9 na 12 zawodników wygląda źle, to pytamy trenera co poszło nie tak.
Kłamca.
buzinga
Posty: 1238
Rejestracja: 17 lut 2021, o 12:37
Płeć: M

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: buzinga »

ciorny17 pisze: 16 lut 2022, o 14:31 Leon z Drzyzgą grają ze sobą od 2019 roku i dalej nie ma zgrania. Poza tym, w czym zgranie przeszkadzało Olkowi w dobrym przyjęciu? Dodatkowo używanie takich wytrychów jak zgranie, gdzie w tej samej grupie zawodnicy trenują od 3 lat niezmiennie jest delikatnie mówiąc, naciąganą tezą. Nie chcę się też pastwić nad poszczególnymi nazwiskami, ale ta kadra przestała funkcjonować. Został także obalony mit najlepszej drużyny a nie najlepszych graczy, o czym wspominałeś. Waleczność Kubiaka, żarty Wojtaszka, jednak tym się medali na wielkich imprezach nie wygrywa, jak nie ma formy i odpowiednich umiejętności.
Nie zgadzam się, użycie zgrania jako wytrychu jest moim zdaniem trafne. Chłopaki razem grają już trochę. Tyle, że sezonu 2020 nie było, więc mieliśmy dwa lata bez wspólnego grania. To nie jest tak, że wszytko zostaje w pamięci i lecisz. Zanim automatyzmy wypracowane 2 lata temu wrócą trzeba trochę wspólnie pograć. Ja to mówię z własnego doświadczenia. Ryszard Bosek też za to krytykował Vitala, także jest nas dwóch ;)
Streeter
Posty: 7268
Rejestracja: 20 wrz 2011, o 20:49
Płeć: M
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: Streeter »

ciorny17 pisze: 16 lut 2022, o 15:01 Nie zgodzę się. Jeśli od MVP finału LM nie możesz oczekiwać, że zagra na poziomie jak w klubie, bo nie grał w za wielu meczach z danymi graczami u boku, trenując z nimi mniej więcej od 5 lat w tym samym gronie, to albo mamy błędne przekonania o danym zawodniku, albo dostał ww. nagrodę przez przypadek. Nie chcę wracać do dyskusji o poziomie Olka, ale nie spłaszczajmy braku jego zgrania z Leonem czy Drzyzgą na niepowodzenie na IO. Tam było więcej problemów, o wadze znacznie większej jak ten. Cenię go, ale na IO wyglądał jak wszyscy poza Leonem, Kurkiem i na siłę Semeniukiem, bo mecz z Wenezuelą wyrocznią być nie może. Jeśli więc 9 na 12 zawodników wygląda źle, to pytamy trenera co poszło nie tak.
Oczywiście, że było więcej problemów, ale nie zgodzę się z tym, że bierzesz MVP Ligi Mistrzów wydartego znikąd i on zacznie grać. Pamiętasz jak wyglądał Ruciak na kadrze Anastasiego, sprowadzony do maszynki do serwowania, gdy musiał wejść na boisko? Najczęściej wyglądało to źle, po czym Michał wracał do Zaksy i grał świetnie, dopóki w kolejnym reprezentacyjnym sezonie nie został maszynką do serwowania i ahh shit here we go again. Tak samo wygląda temat Śliwki, skoro większość roku w kadrze nie był stawiany do jakiejkolwiek sensownej gry, na do końca nie było wiadomo czy po podrzuceniu karteczek z nazwiskami zawodników akurat jego spadnie na stół czy na podłogę (mam wrażenie, że właśnie tak Vital desygnował swoje szóstki w LN), to ciężko oczekiwać że nagle wyjęty zza pleców półboga oklejonego tejpami zacznie grać jak Juantorena. I myślę że zdecydowana większość zawodników tak właśnie w takiej sytuacji będzie wyglądać, bez względu na ich umiejętności (co zresztą właśnie widać czy po Semeniuku, czy po Śliwce, czy po Łomaczu, którego strach było wpuścić za Drzyzgę, a jakoś w lidze grać potrafi, czy po wspominanym z wcześniejszych sezonów Ruciaku).

Streeter
#ŁączyNasSiatka

Aktualne składy wielu lig siatkarskich:

http://laczynassiatka.pl
buzinga
Posty: 1238
Rejestracja: 17 lut 2021, o 12:37
Płeć: M

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: buzinga »

Szary Wilk pisze: 16 lut 2022, o 14:14 Kilka akapitów, które jest podsumowaniem kilkudziesięciu postów. My to już wszyscy wiemy. Mowa była o Kaczmarku i jak jego obecność w kadrze mogłaby rzekomo lepiej wpłynąć na zespół niż obecność Kurka (gdzie Łukasz grał na 30-40 % w ataku w LN, ale ok).
Jesteś niesforny wiesz. Ja Cię próbuje zmusić do myślenia a Ty dalej swoje. Nigdzie nie napisałem, że Kaczmarek jest, był, będzie zbawieniem reprezentacji co usilnie próbujesz mi narzucić. Ja Ci sugeruje, że można inaczej budować przyszłość. Atakujący nie musi być pierwszą opcją w ataku.

Cały mój post odnosił się do Twojego pytania co się wydarzyło w Tokio? I prowokacyjnego stwierdzenia że pewnie mieliśmy pecha, więc jak pytasz to odpowiadam. Słusznie zauważył Ciorny jest jeszcze wiele innych argumentów, które złożyły się na końcowy wynik, więc zgadzam się z nim, że to trochę spłaszczyłem temat. No, ale szczerze to co mam napisać posta 10 razy dłuższego niż poprzedni, żeby wyczerpać temat?
ciorny17
Posty: 8520
Rejestracja: 6 sty 2011, o 11:22
Płeć: M

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: ciorny17 »

Streeter pisze: 16 lut 2022, o 15:26 Tak samo wygląda temat Śliwki, skoro większość roku w kadrze nie był stawiany do jakiejkolwiek sensownej gry, na do końca nie było wiadomo czy po podrzuceniu karteczek z nazwiskami zawodników akurat jego spadnie na stół czy na podłogę (mam wrażenie, że właśnie tak Vital desygnował swoje szóstki w LN), to ciężko oczekiwać że nagle wyjęty zza pleców półboga oklejonego tejpami zacznie grać jak Juantorena. I myślę że zdecydowana większość zawodników tak właśnie w takiej sytuacji będzie wyglądać, bez względu na ich umiejętności (co zresztą właśnie widać czy po Semeniuku, czy po Śliwce, czy po Łomaczu, którego strach było wpuścić za Drzyzgę, a jakoś w lidze grać potrafi, czy po wspominanym z wcześniejszych sezonów Ruciaku).

Streeter
Czyli jak widać Heynen pomylił się raz kolejny, bo do tej pory tylko forował tezę, że Bednorz nie nadaję się na rezerwowego, a jak widać na IO nikt kto był w kwadracie nie dał wartości dodanej i źle znosił rolę klaskającego ;)

Trochę prześmiewczo, a trochę nie to co wyżej napisałem w kontekście zacytowania fragmentu Twojego posta. Ostateczni i tak skończymy to wszystko podsumowaniem, że o ile do IO Heynen doskonale maskował błędy, albo chociaż się starał dając sobie takie czy inne alibi, tłumacząc swoje wybory, tak tu poległ, szaty opadły i król został nagi. Żeby nie było. To personalne wyciąganie casusu Olka czy coś nie ma na celu obarczania go winą. Winny był jeden. Chodzi mi o fakt, że szereg kolejno następujących po sobie błędów doprowadził to największego rozczarowania kibiców siatkówki w tym kraju od dawien dawna*

* - za wyjątkiem kibiców Skry i Resovii, którzy są rozczarowywani na bieżąco, przez ostatnie lata
Kłamca.
Streeter
Posty: 7268
Rejestracja: 20 wrz 2011, o 20:49
Płeć: M
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: Streeter »

Chyba się nie rozumiemy. Mi chodzi o sytuację, gdzie zmiennik jest ukiszony gdzieś w kwadracie, nigdy w sytuacji meczowej nie wchodził na zmianę, co miałoby później odpowiednik w prawdziwym meczu o stawkę (bo Heynen albo rzucał Śliwki i Semeniuki w jakichś chorych ustawieniach, albo rypal turbo-ustawieniem z Kubiakiem). W takiej sytuacji zawodnik nie ma prawa się sprawdzić - jak wspomniany Ruciak w kadrze Anastasiego, gdzie cały sezon był zagrywajacym, a jak się waliło to wchodził do gry i grał źle, bo to nie mogło zadziałać. Co innego jeżeli sobie zbudujesz rezerwowych z głową, wtedy są na takie sytuację gotowi. Heynen zarzekał się jak to ma cały alfabet planów, po czym okazało się, że nie miał nawet planu A.

Streeter
#ŁączyNasSiatka

Aktualne składy wielu lig siatkarskich:

http://laczynassiatka.pl
ptrlnd
Posty: 330
Rejestracja: 20 mar 2021, o 10:13
Płeć: M

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: ptrlnd »

Patrząc na to jak rozwijają się Semeniuk, Bednorz, Śliwka, Huber i Janusz oczekuję od Grbicia przetasowań i nowej hierarchii w reprezentacji. Kubiak to wciąż obiektywnie zawodnik z najlepszym przyjęciem i grą defensywną w Polsce. Problem w tym, że my chcąc wygrywać najważniejsze turnieje potrzebujemy kogoś bardziej zbilansowanego na tej pozycji. Kubiak już nie skacze i bardziej bym go widział jako wchodzącego z ławki na poprawę przyjęcia. Jego lub Śliwkę. Ten drugi może być doskonałą alternatywą, jeśli chcemy dać odpocząć Leonowi przed najważniejszymi meczami w turniejach. Szkoda też by ktoś z pary Semeniuk-Bednorz siedział na ławce. O ile ten pierwszy grał już w ustawieniach z Leonem to już Bartek dopiero od tego sezonu został przestawiony na pozycję nr 2, ale trzeba przyznać uczciwie, że ta zmiana jest zdecydowanie na plus. Lepiej czuje się jako ten, który więcej przyjmuje i dokłada coś z lewego i pipe'a. Myślę, że już udowodnił, że w cale nie musi być dziurą w przyjęciu i musi tylko pracować nad przyjęciem na palce. Bardzo chciałbym zobaczyć ustawienie z trójką przyjmujących z Januszem na rozegraniu, bo Fabian przy negatywnym przyjęciu to nie jest ten sam poziom co Janusz. Mam nadzieję, że w końcu Huber dostanie sporo szans na granie, bo jak dla mnie jest po prostu bardziej kompletnym zawodnikiem od Bieńka, bo Pitowi coraz trudniej utrzymać formę przez dłuższy czas.
Szary Wilk
Posty: 7939
Rejestracja: 10 cze 2017, o 17:38
Płeć: M

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: Szary Wilk »

Łukasz Kadziewicz:

Fabian Drzyzga miał być kreatorem, a nie "wystawiaczem". Stracił jednak polot, zacięcie i chęć, aby nawet w trudnych sytuacjach zrobić coś ekstra. Kiedyś charakteryzowała go gra blisko siebie. Dzisiaj to tylko wspomnienie.
Szkoda, że Kadziewicza już w telewizji nie ma, bo chociaż jest obiektywny i nie gryzie się w język. Co innego Polsat, który woli przemilczeć, ugryźć się w język, odwrócić kota ogonem. Szczerze będę zdziwiony, jak Fabian zagra na MŚ.
Streeter
Posty: 7268
Rejestracja: 20 wrz 2011, o 20:49
Płeć: M
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: Streeter »

A ja będę zdziwiony jak nie zagra. Znaczy osobiście rozważałbym pary Janusz - Firlej, ewentualnie na MŚ Janusz - Łomacz, ale wcale się nie zdziwię jak jednak upchną tam Fabiana.

Najbardziej bym widział parę Janusz - Firlej, ale na nią są raczej najmniejsze szanse, bo jednak nawet jeżeli Grbić postawi na Janusza, to zapewne będzie wolał w razie czego kogoś doświadczonego w postaci Łomacza albo właśnie Fabiana. Też obawiam się czy Firlej ze swoim szaleństwem to idealny człowiek, by w razie czego wejść przy stanie 20:15 i pomóc ogarnąć grę. Ale z drugiej strony dyszle Fabiana też wtedy niewiele pomogą. Mimo wszystko wziąłbym Firleja, bo i tak prędzej czy później będzie się musiał w tej kadrze pojawić (no chyba że wykluje nam się ktoś lepszy, ale raczej się nie zanosi), więc moim zdaniem lepiej dokonać zmiany już teraz, żeby zbierał doświadczenie, które może zaważyć na IO.

Streeter
#ŁączyNasSiatka

Aktualne składy wielu lig siatkarskich:

http://laczynassiatka.pl
Orduna
Posty: 996
Rejestracja: 29 wrz 2021, o 14:59
Płeć: M

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: Orduna »

Na MŚ para Janusz-Łomacz
Na VNL dodatkowo Firlej+Komenda(Pająk)
Drzyzgę trzeba trzymać jak najdalej od tej kadry. Podobnie z Kubiakiem.
Szary Wilk
Posty: 7939
Rejestracja: 10 cze 2017, o 17:38
Płeć: M

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: Szary Wilk »

Streeter pisze: 22 lut 2022, o 13:20 A ja będę zdziwiony jak nie zagra. Znaczy osobiście rozważałbym pary Janusz - Firlej, ewentualnie na MŚ Janusz - Łomacz, ale wcale się nie zdziwię jak jednak upchną tam Fabiana.

Najbardziej bym widział parę Janusz - Firlej, ale na nią są raczej najmniejsze szanse, bo jednak nawet jeżeli Grbić postawi na Janusza, to zapewne będzie wolał w razie czego kogoś doświadczonego w postaci Łomacza albo właśnie Fabiana. Też obawiam się czy Firlej ze swoim szaleństwem to idealny człowiek, by w razie czego wejść przy stanie 20:15 i pomóc ogarnąć grę. Ale z drugiej strony dyszle Fabiana też wtedy niewiele pomogą. Mimo wszystko wziąłbym Firleja, bo i tak prędzej czy później będzie się musiał w tej kadrze pojawić (no chyba że wykluje nam się ktoś lepszy, ale raczej się nie zanosi), więc moim zdaniem lepiej dokonać zmiany już teraz, żeby zbierał doświadczenie, które może zaważyć na IO.

Streeter
No u nas jest dziwny tok rozumowania, więc pewnie odstawienie Fabiana i Kubiaka niemożliwe. Gdyby Rosjanie kierowali się podobnymi zasadami, to na Igrzyskach grałaby para Butko-Grankin, a nie Kobzar-Pankow. A w tym roku do kadry wejdzie Abaev. Tak samo we Włoszech do dzisiaj rozgrywałby pewnie Travica, bo zasłużony :D No może nie jako jedynka, ale miejsce by miał. O tym, że taki Michieletto by dalej choćby na LN nie powąchał parkietu, gdyby był Polakiem, to nie wspominam.

Różnica jest taka, że Włosi zdobyli srebro olimpijskie w 2016, Rosja srebro w 2021 i złoto w 2012, a my g**** zdobyliśmy na Igrzyskach od 1976 roku :D
Streeter
Posty: 7268
Rejestracja: 20 wrz 2011, o 20:49
Płeć: M
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: Streeter »

No pewnie tak. Ja mam takie zdanie, że wolałbym zawodnika z doświadczeniem zamiast młodszego tylko w przypadku gdy są na podobnym poziomie sportowym, no albo ten doświadczony jest lepszy, ale to już raczej oczywiste. Natomiast w momencie gdy młodzi nakrywają czapką tego doświadczonego, to nie rozumiem sensu wożenia go na imprezy, bo doświadczony.

Więc o ile na IO rozumiałem obecność Fabiana (no bo kogo? Janusz miał uraz, Komenda no to sobie nie żartujmy, Firlej wówczas grał dosyć nierówno i w Katowicach), o tyle teraz już zrozumiem mniej, bo Fabian gry nie poprawił, a Janusz i Firlej owszem. O Kubiaku nie wspominam, bo już w tamtym roku było z sześciu lepszych przyjmujących i w tym będzie podobnie.

Ale jak już gdzieś wspominałem, powołałbym w tym roku i Fabiana i Michała. Tyle że taką samą czystą kartkę położyłbym przed Leonem jak i przed nie wiem, Kapicą, o ile będzie na zgrupowaniu. I jeżeli tam Fabian czy Michał pokażą, że nie są gorsi od odpowiednio co najmniej dwóch czy czterech zawodników na swojej pozycji, to chętnie ich w kadrze zobaczę, bo to będzie znaczyło, że wrócili do formy "kiedyś to byo". Natomiast jeśli zobaczę Fabiana bo pan tatuś będzie w każdym komentarzu wytykał błędy Grbicia, a Michała bo kapitan tak zarządził, no to chyba znów zwątpię w naszą reprezentację, podobnie jak rok temu.

Streeter
#ŁączyNasSiatka

Aktualne składy wielu lig siatkarskich:

http://laczynassiatka.pl
fwasilcz
Posty: 851
Rejestracja: 17 gru 2012, o 23:43
Płeć: M
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: fwasilcz »

Poziom zawodników nie stoi w miejscu, wstrzymajmy się z wyborami do kadr jeszcze. Myślę, że zarówno Janusz i Firlej, jak i Łomacz i Drzyzga powinni być powołani. Potem popracują z Grbiciem, który był świetnym rozgrywającym i ma na pewno dużo przemyśleń i cennych rad dla graczy na pozycji. A potem na podstawie poziomu wybierzemy dwóch najlepszych. Absolutnie nie jestem fanem Drzyzgi, ale skreślanie go już teraz, za sezon w którym było wiele problemów jest mocno niesprawiedliwe. Było kilka imprez, na których grał dobrze i nawet w przypadku IO trudno mi uwierzyć, że jeśli wstawilibyśmy za niego Firleja do składu, to wynik byłby lepszy.
Nawet nie jestem przeciwny, żeby przy wyborze wziąć pod uwagę doświadczenie turniejowe, bo granie pod taką presją to inna bajka. Ale to oczywiście przy porównywalnym poziomie prezentowanym przez dwóch zawodników, a nie "powołanie za zasługi".
Awatar użytkownika
alfer
Posty: 44
Rejestracja: 7 lut 2012, o 13:38
Płeć: M
Lokalizacja: Gliwice

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: alfer »

PZPN ogłosił : W związku z bandycką napaścią Rosji na Ukrainę, Polska reprezentacja nie zagra w brażach z Rosją. Brawo !!
Prezesie Świderski czekam na ogłoszenie z Waszej strony jako PZPS : Polska nie zagra na MŚ w Rosji !!!
niebiesko-biało-czerwony ( ZAKSA fan)
Awatar użytkownika
rzr
Posty: 603
Rejestracja: 12 lut 2013, o 22:11
Płeć: M
Lokalizacja: koło Rz

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: rzr »

nie jest dobrze, co prawda nie jest też źle, można powiedzieć, że jest średnio
Szary Wilk
Posty: 7939
Rejestracja: 10 cze 2017, o 17:38
Płeć: M

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: Szary Wilk »

Myślę, że FIVB pęknie i mistrzostwa odbędą się w innym kraju, a Rosja dostanie bana. W przeciwnym razie po prostu nie da się zorganizować tego turnieju w normalny sposób. To jednak strata dla całej siatkówki, bo Rosja ma bardzo silną reprezentację i cieszyłem się, że właśnie tam zostanie zorganizowany turniej, bo wiedziałem, że będą wpompowane potężne pieniądze w MŚ i byłoby miło zobaczyć, jakby nasi ich sprali na oczach ruskiej widowni. A teraz nie ma innego wyjścia, tylko twarde sankcje, które rzecz jasna popieram.

Co do naszej kadry, to myślę, że zdecydowanie warto dokonać roszad, o których już pisałem. Z naciskiem na kilka nazwisk, na rywalizację.

1.Przede wszystkim mam nadzieję, że Grbić nie będzie kierował się sympatią. Powinna być mocna rywalizacja Aleksandra Śliwki z Tomaszem Fornalem. Oboje mają sporo atutów, ale do tej pory jednak Tomek był trochę niedoceniany. Świetnie przyjmuja, ma bardzo dobry blok, zagrywa i potrafi dołożyć swoje w ataku. Wydaje mi się, że jednak pewniejszy od Olka w przyjęciu. Aż 36 bloków, po Konarskim jest to najlepszy skrzydłowy wśród blokujących w PlusLidze. Przyjęcie jednak też lepsze niż Olek według statystyk.

Śliwka-Fornal: W przypadku dobrej formy Bednorza należałoby tu wybrać, a jeśli Bartek by grał piach, to powinni jechać oboje. Jeśli trzeba byłoby wybrać, to naprawdę mogłyby decydować detale. Tak czy siak - Oboje w lidze narodów powinni grać dużo. Jeśli Fornal miałby atak Semeniuka, to byłby siatkarz kompletny, ale jednak na tym polu trochę mu brakuje, choć i tak jest dobrze.

2.Bartosz Bednorz - Tak jak wspomniałem wyżej .Gdyby się wyróżniał i grał tak jak w 2019, to powinien jechać bezapelacyjnie. Bardzo poprawił przyjęcie w Zenicie i jeśli udowodniłby w kadrze, że potrafi przyjąć, a nawet wziąć na siebie kilka bomb i pokryć Leona, to powinien mieć miejsce. Oczywiście niekoniecznie obok Leona, ale jednak Bartosz to mega zawodnik.

3.Marcin Janusz i Jan Firlej - Powinniśmy iść drogą Rosjan, którzy wymienili parę rozgrywających. Zakładam, że w tym sezonie Abaev mógłby zastąpić Kobzara. Nikt nie bał się podziękować Butce, choć jego pozycja w kadrze była być może tak samo mocna jak Fabiana.

Oboje powinni grać dużo w Lidze Narodów. Szczerze, to Grbić powinien już mieć pomysł. Rozegranie to nie jest pozycja, na której można kombinować do woli. Jedynka powinna wyłonić się niemal od razu i powinien być to Marcin Janusz. I tu mam pewne obawy, bo nie chce mi się wierzyć, że grać będzie czterech rozgrywających podczas Ligi Narodów. Jeden zostanie skreślony - Pytanie kto? Według mnie powinien być to Drzyzga. Łomacz jako doświadczony i absolutnie nieszkodliwy emocjonalnie zawodnik mógłby być wsparciem dla Janusza, jeśli Firlej by nie dźwignął gry w reprezentacji, lub podholowałby go jako strażak, to znaczy, że Janek dostałby szansę na duży turniej za rok-dwa, a dwójką do tego czasu byłby Łomacz.

Niestety, obawiam się, że skreślony na początek zostanie ktoś z dwójki Łomacz-Firlej, bo nie wypada zostawić na lodzie dwukrotnego mistrza świata, zwłaszcza z takimo plecami. Obawiam się jednak, że Fabian nie zniesie roli drugiego rozgrywającego, bo raz już mieliśm taką toksyczną sytuację, a w trenera podczas turnieju uderzała telewizja, co było mega niefajnym zagraniem, kompletnie bez wsparcia.


4.Jakub Popiwczak - Być może Zatorski odzyska formę i znów będzie numerem jeden na świecie, ale co jeśli nie? Popiwczak w tym sezonie konkurencję zostawia daleko w tyle. Może niekoniecznie od razu ma być jedynką, ale zdecydowanie warto zamienić Damian Wojtaszka na Kubę i zapewnić mu dużo czasu na grę, być może nawet grać na dwóch libero przez jakiś czas?

Powinniśmy postawić na nową jakość. Każdy trener miał swoich zawodników i swoje wybory. Anastasi miał Żygadłę i Bartmana, Antiga zrezygnował z obu, ale miał Mikę,Buszka i Łomacza. De Giorgi miał Lemańskiego,Wiśniewskiego,Konarskiego (szybko spadł z rowerka), Heynen miał żelazny skład składający się ze starej gwardii, która pamięta mecze 6-10 lat wstecz i "wszystkich przeżyła".

A ja jestem za tym, że skoro mamy mega pozycję na środku, to może nie targajmy Karola Kłosa, który szanse na ewentualny wyjazd i tak miałby takie sobie i pograjmy Mateuszem Porębą lub Karolem Urbanowiczem? Wszak to oni za dwa-trzy lata będą w tej reprezentacji grać regularnie. Wydaje mi się, że czwórka Nowakowski, Huber, Kochanowski ,Bieniek wydaje się raczej pewna, choć Pit ma w tym roku 35 lat i w razie jakby wypadł, to naturalnie powinien zastąpić go Kłos, bo wyżej wspomniana dwójka ma za mało ogrania, ale Nowakowskiemu chyba na emeryturę się nie spieszy.


Pewniacy dla mnie: Bieniek,Kochanowski,Kurek,Kaczmarek,Semeniuk,Leon
Arw165
Posty: 1414
Rejestracja: 10 maja 2021, o 14:29
Płeć: K

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: Arw165 »

Myślicie, że Grbić weźmie pod uwagę wariant 2 atakujących + 5 przyjmujących, czy standard 3+4?
TommyLeeJones
Posty: 1672
Rejestracja: 1 lut 2016, o 19:28

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: TommyLeeJones »

Zgadzam się, że na obecną chwilę powinien jechać duet Janusz - Łomacz. Po prostu grają lepiej od Fabiana, ten jeden argument jest dla mnie całkowicie wystarczający. Sam duet też doskonały, jakby Elvis się zagotował czy zgubił wchodzi Grzesiek i uspokaja sytuację.

Firlej na MS? Nie widzę go zupełnie.

Co do środkowych, w LN możemy dla mnie grać nastolatkami z I ligi, albo zrobić tour dla Spałowiczów, za to na MS (a kawał sezonu już za nami) powinien jechać właśnie Karol Kłos jako numer 1. Jest w świetnej formie (zdecydowanie najlepszy blokujący ligi, a wszyscy grają w naszej lidze), zna się z każdym z sypaczy, pięknie zasuwa wzdłuż siatki, ma wielkie doświadczenie i dobry mental . W kluczowych meczach i tak ciężar w ofensywie biorą na siebie skrzydła. Wtedy Kłos dystansuje Bieńka bo ten drugi w bloku bywa momentami daremny. Do tego Karol ogarnia obronę. Kochanowski nie błyszczy w RR (no ale to RR), Nowakowski musiałby odbudować formę, Bieniek tak naprawdę oferuje tylko zagrywkę.

Nie bardzo czaję takie kombinowanie, nawoływanie do zmian, postawienia na nową jakość. Na imprezy mistrzowskie zawsze mają jechać zawodnicy, którzy razem stworzą najlepszą możliwą drużynę. Czy mają lat 35, czy 18 - nie ma znaczenia.
Papito13
Posty: 619
Rejestracja: 25 mar 2019, o 01:03
Płeć: M

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: Papito13 »

TommyLeeJones pisze: 28 lut 2022, o 15:57 Zgadzam się, że na obecną chwilę powinien jechać duet Janusz - Łomacz. Po prostu grają lepiej od Fabiana, ten jeden argument jest dla mnie całkowicie wystarczający. Sam duet też doskonały, jakby Elvis się zagotował czy zgubił wchodzi Grzesiek i uspokaja sytuację.

Firlej na MS? Nie widzę go zupełnie.

Co do środkowych, w LN możemy dla mnie grać nastolatkami z I ligi, albo zrobić tour dla Spałowiczów, za to na MS (a kawał sezonu już za nami) powinien jechać właśnie Karol Kłos jako numer 1. Jest w świetnej formie (zdecydowanie najlepszy blokujący ligi, a wszyscy grają w naszej lidze), zna się z każdym z sypaczy, pięknie zasuwa wzdłuż siatki, ma wielkie doświadczenie i dobry mental . W kluczowych meczach i tak ciężar w ofensywie biorą na siebie skrzydła. Wtedy Kłos dystansuje Bieńka bo ten drugi w bloku bywa momentami daremny. Do tego Karol ogarnia obronę. Kochanowski nie błyszczy w RR (no ale to RR), Nowakowski musiałby odbudować formę, Bieniek tak naprawdę oferuje tylko zagrywkę.

Nie bardzo czaję takie kombinowanie, nawoływanie do zmian, postawienia na nową jakość. Na imprezy mistrzowskie zawsze mają jechać zawodnicy, którzy razem stworzą najlepszą możliwą drużynę. Czy mają lat 35, czy 18 - nie ma znaczenia.
Zgadzam się co do rozgrywających, ale nie co do środkowych. Karol faktycznie jest dobry w bloku i ataku, a do tego świetnie (jak na środkowego) broni, ale jednak co najwyżej średnio zagrywa. No i nie jest najlepszym blokującym w lidze (pomimo prowadzenia w rankingu), bo na tym samym poziomie blokują Nowakowski, Takvam i Gladyr, a najlepiej Norbert Huber. Jak chcemy opierać grę na skrzydłach w kluczowych momentach to u środkowych kluczowymi elementami staje się blok i zagrywka. Jedynie Huber i Kochanowski potrafią błyszczeć w obu elementach (chociaż Kochanowski w Resovii tego nie robi), bo Kłos z Nowakowskim serwują przeciętnie, ale świetnie blokują, za to Bieniek za swoje słabości w bloku nadrabia zagrywką (4,73 serwisu na set przy 8 tie-breakach - kosmos). Widzę miejsce dla Kłosa w składzie na MŚ (jeśli będzie chętny), ale na pewno nie jako numer 1 na środku.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Polskie reprezentacje”